Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Stare Pieścirogi





Temat: Węzeł wieś
Bartosz Lukasz Radko <bra@NOSPAM.gazeta.plnapisał(a):


Pedro <pedro4d*WYW@neostrada.plnapisał(a):

| Zależy co rozumieć poprzez "duże miasto". Anyway, takimi miastami na pewno
| nie są: Kamieniec, Węgliniec, Korsze, Jaworzyna, Fosowskie, Herby...

W proporcji: "powaga" stacji / wielkość miejscowości, Kamieniec wszystkich
rozwala. Swego czasu jedyny wiejski RS (stacja rejonowa).


Taaaaaa :
Kamieniec rulezzzz, takiego zadupia dawno nie widziałem...
Śni mi się jako koszmar nocny- dwie SA109 (opolska i dolnoślaśka) na ogromnej
stacji w pustych peronach, strupiałe polszmaty, wymarłe rzędy rumunów i dwie
wyblakłe gnijące SU45 (052 i 074)....
Kamieniec to największa porażka do jakiej dotarłem koleją.

Działdowo można wykreślić- kto był ten wie, miasteczko spore i bardzo ładne,
jadąc od warszawy piękna panorama po prawej na rzędy kamienic na wzgórzu,
zamek, wieżę ciśnień i blokowiska. Typowe klimatyczne pomorskie miasteczko :D

Stare piescirogi vel Nasielsk tez nie są taką małą wsią, choc w zasadzie jes
to wieś. Czeremcha jest spora choć bardzo rozproszona. Zgodziłbym się z
kolegami że Korzybie- klimatyczne miejsce na pomorzu, niegdyś wielki węzeł,
obecnie trzy z pięciu kierunków.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: A może o obciachowych nazwach miejscowości???????
Kiedyś w liście przebojów prowadzonej przez ww. Marka było o dziwnych nazwach miejscowości. Pamiętam Hahalnię, Skurgwy, Samoklęski Małe i Stare Pieścirogi.
A tak w ogóle, jakimi niezbadanymi drogami chodzi ludzka myśl? Bo przecież wszystkie te nazwy skądś się wzięły i coś muszą znaczyć. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Najdziwniejsza Nazwa okolicznej wioski???
Pieścirogi
Piescirogi Stare i Pieścirogi Nowe - około 60 km od Warszawy Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Serwis informacyjny - dla odprężenia ;-)
Serwis informacyjny - dla odprężenia ;-)
Z KRAJU

KŁOPOTÓW Z JASTRZĘBIAMI CIĄG DALSZY. „Fakt”, „Inaczej” i „Gazeta
Wyborcza” niezależnie od siebie donoszą, że podczas przelotu przez
Atlantyk kolejnej grupy przeznaczonych dla Polski samolotów
wielozadaniowych F-16C/D Block 52+ jeden z nich musiał zawrócić w
połowie drogi na fabryczne lotnisko, gdyż pilot uskarżał się przez
radio na kłopoty z utrzymaniem nakazanej prędkości przelotowej. Po
wylądowaniu i ponownej kontroli technicznej okazało się, że wskutek
niedbalstwa producenta w samolocie zapomniano zainstalować silnik.
Na zwołanej w związku z tym konferencji prasowej dowódca PSP gen.
Faeton Ikarski powiedział, że na tak wczesnym etapie wdrażania do
użytku samolotu o praktycznie całkiem nowej konstrukcji pewne
kłopoty są rzeczą normalną. „Jesteśmy w stałym kontakcie z
amerykańskim producentem, który na bieżąco wprowadza wszystkie
żądane poprawki” – wyjaśnił – „Zostałem zapewniony przez naszych
amerykańskich partnerów, że takie sytuacje jak brak osłony kabiny,
umieszczanie haseł reklamowych Coca-Coli zamiast oznakowania
taktycznego czy instalowanie foteli wyrzucanych tyłem do przodu nie
będą już więcej miały miejsca”. Przypomnijmy, że nie są to pierwsze
kłopoty z Jastrzębiami – w ubiegłym tygodniu na skutek awarii
systemu nawigacyjnego jedna z maszyn omyłkowo zamiast w Powidzu
wylądowała na lotnisku Lagos w Nigerii i podczas opuszczania przez
pilota kabiny została skradziona przez nieznanych sprawców.

PECH PRZECIWPANCERNIAKÓW. Do nieszczęśliwego wypadku doszło na
poligonie w Wesołej podczas ćwiczeń 1. Warszawskiej Kompanii
Zmechanizowanej im. Tadeusza Kościuszki. Pocisk przeciwpancerny
Spike wystrzelony z wyrzutni przenośnej na skutek fatalnego zbiegu
okoliczności trafił w cel, całkowicie go niszcząc. Ponieważ był to
ostatni działający zdalnie sterowany cel ćwiczebny w WP, reszcie
jednostek Wojsk Lądowych grozi wstrzymanie ćwiczeń praktycznych na
okres co najmniej kilkunastu miesięcy. Przesłuchany przez
Prokuraturę Wojskową celowniczy wyrzutni, sierż. Jan Kos, tłumaczył
swoją omyłkę chwilową dekoncentracją.

TANIEJ I SPRAWNIEJ. Dobre doświadczenia z dotychczasowego obniżania
kosztów operacyjnych WP drogą outsourcingu wpływają na coraz szersze
zastosowanie tej metody. Po przejęciu przez firmy zewnętrzne obsługi
kuchni i pralni oraz służby wartowniczej w jednostkach, finalizowany
jest właśnie przetarg na obsługę 1. Oustsourcingowej Dywizji
Zmechanizowanej, do którego przystąpiło kilka renomowanych
światowych firm. Eksperci typują na zwycięzcę rosyjskie
przedsiębiorstwo Roswoorwojtankmiechartsołdeksport (spółkę-córkę
jednego ze znanych koncernów energetycznych), którego atutem jest
oferta obejmująca nie tylko wyszkolony personel, ale także sprzęt
czołgowy, samochodowy i artyleryjski, a nawet własne sztandary i
tradycje bojowe sięgające Wojny Siedmioletniej. Doświadczeniom DWL
pilnie przypatruje się Marynarka Wojenna – obniżenie w ten
nowoczesny sposób kosztów osobowych pozwolić ma jej w najbliższej
przyszłości na wynajęcie na wolnym rynku trzech atomowych
lotniskowców uderzeniowych, dla których wybrano już tradycyjne
nazwy „Gen. Bór”, „Gen. J. Bem” i „Marsz. Pol E. Rydz-Śmig.”

DALSZE ZMIANY W ARTYLERII. Zespół ds. restrukturyzacji WP kontynuuje
prace nad likwidacją zbędnej nam już dziś artylerii dalekonośnej,
będącej przeżytkiem po czasach uczestnictwa Polski w Układzie
Warszawskim. Po rozformowaniu kilka lat temu ostatnich jednostek
rakiet taktycznych i niedawnym wycofaniu 203 mm armat wielkiej mocy
Pion, od przyszłego roku planuje się stopniowo obcinać do połowy
długości lufy 152 mm haubic samobieżnych Dana. Kolejnym krokiem ma
być podyktowany oszczędnością demontaż silników rakietowych z 122 mm
pocisków systemu Grad, które w warunkach bojowych planuje się
dostarczać na miejsce przewidywanej eksplozji za pośrednictwem
wynajętej firmy kurierskiej.

Z ŻYCIA NASZEGO KONTYNGENTU W AFGANISTANIE. Światowe agencje prasowe
donoszą o kolejnym, 1412. już ataku na polski konwój w pobliżu bazy
Bagram. W dniu wczorajszym niedobitki bojówek Talibów ostrzelały
jeden z naszych transporterów Rosomak z kilku moździerzy
oblężniczych kalibru 420 mm i innej lekkiej broni. Pomimo
bezpośredniego trafienia trzema pociskami przeciwbetonowymi, serią z
działa automatycznego 76 mm i rakietą taktyczną Łuna oraz detonacji
pod kadłubem jądrowej miny-pułapki o mocy 10 kt, transporter wycofał
się bez przeszkód do bazy, tracąc jedynie siedem z ośmiu kół
podwozia. Lekko ranny został żołnierz desantu, który podczas
ostrzału reperował swój szwajcarski zegarek i nieszczęśliwie ukłuł
się pękniętą sprężyną.

KĄCIK HOBBYSTY. Niezupełnym powodzeniem zakończyła się prowadzona w
ubiegłym tygodniu akcja poszukiwania śladów fundamentów chałupy w
której mieszkał człowiek, który podobno widział kiedyś przelatujący
samolot PZL-37 Łoś. Prowadzone jak zwykle przez red. Adama
Sikorskiego poszukiwania we wsi Stare Pieścirogi (powiat Pasłęg),
pomimo zastosowania najnowocześniejszego sprzętu, nie zakończyły się
pełnym sukcesem. Odnaleziono jedynie rączkę od patelni, która mogła
należeć do człowieka, który podobno widział przelatujący samolot Łoś
oraz kilka guzików od spodni, według świadków łudząco podobnych do
tych, jakie nosił człowiek, który podobno widział przelatujący
samolot Łoś. Trud poszukiwaczy nie poszedł jednak całkowicie na
marne, gdyż dzięki współpracy z miejscową ludnością udało się z
dużym prawdopodobieństwem ustalić lokalizację chaty sąsiada
człowieka, który podobno widział przelatujący samolot Łoś. Kolejną
turę poszukiwań w przyszłym sezonie transmitować będzie jak zwykle
na żywo TVP 3.

Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl