Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Stawka ubezpieczenia zdrowotnego





Temat: Skorzystaj na Unii: ceny
Co do cen lekow
Moge mowic jedynie o sytuacji w Niemczech.
NIe ma sensu pytanie ile lekow za srednia pensje moze kupic
Niemiec a ile Polak, bo... w nieczech maksymlnie placi sie za
lek przepisany na recepcie .... 10 Euro :). DOtyczy to
wszystkich lekow ktore przepisuje lekarz, nawet np. Interferonu
ktory kosztuje wiele tysiecy Euro :)....
Zatem nie ma sensu porownywac. ALe w Niemczech stawka
ubezpieczenia zdrowotnego (od ich pensji) wynosi od 11,5% do
15,4% zalezy od ubezpieczalni.
Z tym ze... powoli w Niemczech nawet przy takiej stawce od jakze
wyzszych zrobkow, przestaje ich stac na taki system i maja to
zmienic... he he he przygladaja sie ... Polsce :)! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Skorzystaj na Unii: ceny
Gość portalu: Olomanolo napisał(a):

> Moge mowic jedynie o sytuacji w Niemczech.
> NIe ma sensu pytanie ile lekow za srednia pensje moze kupic
> Niemiec a ile Polak, bo... w nieczech maksymlnie placi sie za
> lek przepisany na recepcie .... 10 Euro :). DOtyczy to
> wszystkich lekow ktore przepisuje lekarz, nawet np. Interferonu
> ktory kosztuje wiele tysiecy Euro :)....
> Zatem nie ma sensu porownywac. ALe w Niemczech stawka
> ubezpieczenia zdrowotnego (od ich pensji) wynosi od 11,5% do
> 15,4% zalezy od ubezpieczalni.
> Z tym ze... powoli w Niemczech nawet przy takiej stawce od jakze
> wyzszych zrobkow, przestaje ich stac na taki system i maja to
> zmienic... he he he przygladaja sie ... Polsce :)!

O ile pamietam to w Wielkiej Brytanii tez tak jest, za lek na
recepte placi sie ustalona stawke £6.80. Tyle tylko ze zeby te
recepte dostac to trzeba czekac na wizyte w przychodni
przynajmniej tydzien, zas w przypadku panstwowych przychodni
specjalistycznych to te czasy oczekiwan dochodza do wielu
miesiecy. Ostatecznie wiec, jesli sie nie ma znajomego lekarza,
idzie sie do apteki kupic lek za cala kwote. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pytanie o własną działalność gospodarczą...
Z tym DRA to nie do końca tak. Przynajmniej raz - w pierwszym miesiącu działalności - trzeba taki druk złożyć, później już nie trzeba, chyba że zmieni się wielkość składki, zatem - stracisz pracę, przejdziesz na zlecenie albo zatrudnisz pracownika.

Stawka ubezpieczenia zdrowotnego wynosi 8,25% podstawy wymiaru czyli 80% przeciętnego wynagrodzenia w kwartale poprzedzającym.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Refundowac czy nie refundować???????
Widzisz Crooliku podajesz przyklady że we Francji, Szwecji tak jest, tylko że u
nas nie ma pieniędzy na podstawowe swiadczenia zdrowotne, ludzie umieraja w
kolejkach do operacji, tam nie. Czy myslisz że ta refundacja poprawi sytuacje?????
Zapewne zostanie podniesiona stawka ubezpieczenia zdrowotnego po to żeby wlasnie
na to znalazly sie pieniądze, jesli masz ochote to płac wyższe stawki.
To twoj wybor.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Polacy nie lubia wladzy
> Ludzie powoli umieraja ,bo urzednik wydal
> srodki przeznaczone na leki na utrzymanie
> szpitala.

Dziękuję za informację.
Nie lubię takich. Wręcz ich unikam. Dlatego zapomniałem już jak wyglądają TV i
gazety.
Cóż ten system ma to do siebie. Pieniądze wspólne (niczyje) są marnotrawione.
Kurde, znów wzrośnie stawka ubezpieczenia zdrowotnego?
Biedny ja. Za jakie grzechy...? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pytanie o własną działalność gospodarczą...
Jeżeli się nie ma pracowników to nie ma obowiązku składania DRA. A stawka
ubezpieczenia zdrowotnego zmienia się co trzy miesiące. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Handel papierosy
> > > Rozważmy idealnie sferyczną służbę zdrowia, poruszającą się bez tarcia
> > > ruchem jednostajnym prostoliniowym.
> >
> > Rozwazmy to na przykladzie polskiej sluzby zdrowia, ktora jest calkowicie
> > prywatna - weterynarii.
> Nie jest calkowicie prywatna, to raz.

Really? O ile mi wiadomo, to juz nie istnieja panstwowe placowki weterynaryjne, za wylaczeniem tych
przy panstwowych uczelniach.

> Dwa, nawet, gdyby byla, to weterynaria ma się nijak do slużby zdrowia "dla ludzi". Inna skala, inne
> cele, inna waga problemu.

Zalosna demagogia. Oczywiscie, ze mozna to porownywac, a nawet trzeba. Ale dam ci jeszcze jedno
porownanie - system przymusowych prywatnych ubezpieczen dla posiadaczy samochodow.
Analogiczny system mozna (nie trzeba, mozna) bez problemu zastosowac przy calkowicie prywatnej
sluzbie zdrowia. Dlaczego sie tego nie robi? Redystrybucja dobr, czytaj o tym nizej.

> > Cos marnie ci dzis idzie demagogia, wysil sie bardziej bo czegos tak
> > skomplikowanego jak prywatna
> > opieka zdrowotna i system powiazanych z nia ubezpieczen nie da sie opisac
> > prawa mi fizyki
>
> Przecież ja wlaśnie o tym mówię. Można wykrzyknąć: "każdy się leczy prywatnie"
> i fajnie to wygląda na papierze (pomijając rażące dziury, jak np. problem
> finansowania chorób wywolanych przez cudze dzialanie - wciąż się nie raczyleś
> ustosunkować)

A niby do czego mam sie ustosunkowywac, do twojej absurdalnej tezy jakoby mozna sie bylo zarazic
rakiem przez wdychanie smrodu papierosa palacego przez kogos na ulicy?

Jesli rozwala ci auto nie z twojej winy, podajesz ich do sadu, albo robi to twoja ubezpieczalnia. Za
proste? Gdzie ta twoja 'razaca dziura'? Razaca bzdura raczej, dziura razaca to co najmniej kilka procent
przypadkow, a nie margines o prawdopodobienstwie wytypowania 7ki w totolotku.

>, ale w praktyce się nie sprawdzilo - przecież jeszcze sto,
> dwieście lat temu mieliśmy tę dżunglę w praktyce i leczyl się ten, kto mial na
> to pieniądze.

ROTFL, i to mowi koles, ktory przed chwila pisal o kuli porszajacej sie bez tarcia :P
Przez te 100 lat nic sie wg. ciebie nie zmienilo? Zasoby takie same, technologie takie same, kadry takie
same?

> I jakoś się świat z tego wycofal, co zresztą jest zrozumiale po
> zastanowieniu, nawet krótkim.

Po zastanowieniu, nawet krotkim, wychodzi na to, ze panstwowa sluzba zdrowia jest mechanizmem
redystrybucji dobr. Zabiera sie ludziom dbajacym o swoje zdrowie, a oddaje sie palaczom, tlusciochom
i cherlakom. Jest logiczne dla kazdego potrafiacego logicznie myslec, ze stawka ubezpieczenia
zdrowotnego powinna byc rozna dla osob o roznym stopniu ryzyka. Cokolwiek innego, czyli na
przyklad to co teraz mamy, jest 'sprawiedliwe spolecznie', czyli mowiac po ludzku - niesprawiedliwe.
Jesli ci to odpowiada, okradanie jednych przez drugich w majestacie prawa - to powiedz, a nie
posuwasz banialuki o tym, ze 'swiat sie wycofal'. Eat shit, billions of flies cannot be wrong :P
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Handel papierosy
> > Nie jest calkowicie prywatna, to raz.
>
> Really?
Po polsku: "poważnie?"

> O ile mi wiadomo, to juz nie istnieja panstwowe placowki weterynaryjne,
> za wylaczeniem tych przy panstwowych uczelniach.
Doinformuj się.

> > Dwa, nawet, gdyby byla, to weterynaria ma się nijak do slużby zdrowia "dl
> > a ludzi". Inna skala, inne cele, inna waga problemu.
> Zalosna demagogia.
Stwierdzenie faktu.

> Oczywiscie, ze mozna to porownywac, a nawet trzeba.
I porównanie niechybnie prowadzi wpomnianego wyżej stwierdzenia faktu, że
zdrowie Kowalskiego ma dla państwa inną wagę, niż zdrowie jego chomika, przez co
rozwiązania dla weterynarii nie muszą się pokrywać z rozwiązaniami dla leczenia
ludzi. Proste.

> Ale dam ci jeszcze jedno porownanie - system przymusowych prywatnych
> ubezpieczen dla posiadaczy samochodow.
> Analogiczny system mozna (nie trzeba, mozna) bez problemu zastosowac przy
> calkowicie prywatnej sluzbie zdrowia.
Slowo kluczowe: przymusowe. Czyli de facto mamy skladkę na ubezpieczenie zdrowotne.

> A niby do czego mam sie ustosunkowywac, do twojej absurdalnej tezy jakoby
> mozna sie bylo zarazic rakiem przez wdychanie smrodu papierosa palacego przez
> kogos na ulicy?
Że niby bierne palenie nie szkodzi? Doucz się.

> Jesli rozwala ci auto nie z twojej winy, podajesz ich do sadu, albo robi to
> two ja ubezpieczalnia. Za proste?
Proste przy wypadkach dlatego, że istnieje przymus ubezpieczenia. Proste w
publicznej slużbie zdrowia dlatego, że istnieje przymus ubezpieczenia, z tym, że
obywa się bez procesu.

> >, ale w praktyce się nie sprawdzilo - przecież jeszcze sto,
> > dwieście lat temu mieliśmy tę dżunglę w praktyce i leczyl się ten, kto mial
> > na to pieniądze.
> ROTFL, i to mowi koles, ktory przed chwila pisal o kuli porszajacej sie bez
> tarcia :P
I wciąż ma w glowie tę analogię, patrząc na Twoje próby reklamowania "prostego"
rozwiązania, które po bliższym zbadaniu okazuje się kopią rozwiązań
obowiązujących, tylko mniej sprawną.

> Przez te 100 lat nic sie wg. ciebie nie zmienilo? Zasoby takie same,
> technologi e takie same, kadry takie
> same?
Zmienilo się, a jakże. Jednym ze skutków zmian jest odejście od modelu "każdy
dla siebie".

> Zabiera sie ludziom dbajacym o swoje zdrowie, a oddaje sie
> palaczom, tlusciochom i cherlakom. Jest logiczne dla kazdego potrafiacego
> logicznie myslec, ze stawka ubezpieczenia zdrowotnego powinna byc rozna dla
> osob o roznym stopniu ryzyka. Cokolwiek innego, czyli na
> przyklad to co teraz mamy, jest 'sprawiedliwe spolecznie', czyli mowiac po
> ludzku - niesprawiedliwe.
Palacz placi akcyzę za papierosy, której niepalący nie placi. Grubas wcinający
pięć hamburgerów i wracający z baru taksówką zaplaci za jedno i drugie VAT, o
wiele większy od tego, który zaplaci ktoś jedzący banana i wracający zdrowo rowerem.

> Jesli ci to odpowiada, okradanie jednych przez drugich w majestacie prawa - to
> powiedz, a nie posuwasz banialuki o tym, ze 'swiat sie wycofal'.
Jeśli kupując tytoń placę akcyzę, której Ty nie placisz, to jakoś nie widzę,
gdzie Cię niby okradam.
A to, że świat się wycofal, jest faktem - lepsza czy gorsza publiczna slużba
zdrowia jest dziś w cywilizowanym świecie standardem, w odróżnieniu od tego, co
mieliśmy jakiś czas temu.

> Eat shit, billions of flies cannot be wrong :P
Po polsku: "jedzmy lajno, miliony much nie mogą się mylić". Tylko do czego to
się odnosi?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ile można?
Patryk,

Z calego akapitu (piszesz glownie o dostepnosci uslug) wynika jedynie,ze
> pacjenci w USA maja sprawniejszy system opieki zdrowotnej.I kosztowniejszy.Nie
> wynika natomiast z tego,ze jakoby praca lekarza w USA byla ciezsza i bardziej
> odpowiedzialna niz w Polsce.Jest jedynie (i az!)inaczej zorganizowana.
Dokładnie , ja cały czas uważam że wynagrodzenia lekarzy sa ważne ale znacznie
ważniejsza jest rownoczesna zmiana organizacji pracy słuzby zdrowia. To co
dzieje się w tej chwili jest nie do przyjecia. Czy wyobrazasz sobie sytuację w
której w stanach lekarz praktykujący prywatnie korzysta nieodpłatnie ze szpitala
z którym nie ma podpisanego kontraktu? Można oczywiście powiedziec ze to
odosobnione przypadki i patologia wynikajaca z niskich płac ale prawda jest taka
że dopóki nie zreformuje sie systemu wg jasnych zasad to odbiór społeczny
rządania podwyżki płac będzie zawsze negatywny. Ludzie myślą podniosa płace,
podniosą składki a za leczenie i tak trzeba płacic.
A tak przy okazji moja składka w stanach(Blue crros i blue shild) to było 9%
czyli bardzo podobnie jak w Polsce. Choć oczywiście trzeba pamiętać o moim wieku
i sposobie życia oraz typie ubezpieczenia(udział własny).

Ta "specyfika pracy"
> polega na jasnych regulach finasowania i opracowanych i stosowanych standartach
>medycznych. Nawet malo rozgarniety i przecietny lekarz jest w stanie w takim
> systemie funkcjonowac poprawnie.Zastanawialas sie kiedys,dlaczego kazdy rzad
> (nie lekarze akurat) odwleka wprowadzenie standaryzacji leczenia w Polsce ?

Ja się nie tylko zastanawiam ja ciągle namawiam lekarzy natym forum żeby zaczęli
sie domagać standaryzacji procedur diagnostycznych i stałego monitoringu
efektywności pracy każdego lekarza. Osoby takie jak Ty pracujace w takim
systemie moga w tym pomóc. Przecież ten system po pierwsze ekonomicznie
funkcjonuje lepiej niz europejski i zabezpiecza zarówno interesy pacjentów jak i
lekarzy. Umożliwia stworzenie w miarę jasnych kryteriów róznicowania wynagrodzeń
wśród lekarzy i jasne kryteria zawodowego awansu. W tej chwili idąc do lekarza
także prywatnie nie mam pojecia o jego kwalifikacjach. Moim zdaniem przed
wprowadzeniem reformy opiera sie mniejsza ale bardziej wpływowa częśc środowiska
medycznego. Dzięki temu co mamy spora grupa osób zarabia : wielkie firmy
farmaceutyczne, duże prywatne firmy medyczne i szereg mniejszych praktyk.
Poczytaj posty "lekarzy-niewolników"( przepraszam za to określenie nie jest
moje, to cytat). Z drugiej strony poczytaj lisę Sandauera. Obrzydliwa lektura!
Ale co z niej wynika? W Polsce nie prowadzi się dokumentacji medycznej z
prawdziwego zdarzenia. Dlatego ani lekarz ani pacjent nie moze udowodnic jak
było naprawdę . Nie sposób stwierdzić co powiedział pacjent bo on nie podpisuje
wywiadu lekarskiego i nie sposób stwierdzic czy lekarz działal prawidłowo bo my
nie mamy zatwierdzonych standardowych procedur tylko zalecenia ( w każdej
klinice trochę inne) i zawodną (bo ludzką) pamięć lekarza dodajmy zmeczonego.
Dodatkowo nie ma chetnego do powiedzenia prawdy o tym że ubezpieczyiela(NFZ), a
zwłaszcza poszczególnych pacjentów nie stać na wszystkie nowoczesne techniki
terapeutyczne. U nas funkcjonuje stereotyp nie musze dbac o zdrowie (zdrowo,
jeść, nie używać używek, prowadzic higieniczny tryb życia, sensownie dbać o
kondycje i sprawność ruchową), zachoruję to mnie beda leczyć i powinni to robić
tak nowocześnie jak to możliwe. W końcu stawka ubezpieczenia zdrowotnego u nas
zależy nie od zakresu ubezpieczenia i stanu zdrowia ubezpieczanego ale od
zarobków.Dodajmy na koniec że nie wszyscy lekarze w Polsce są świetnymi
diagnostami (z góry przepraszam Tych którzy są) o czym świadczy choćby liczba
nowotworów wykrywanych w 3i 4 stadium. Od lekarza rodzinnego w Polsce nie sposób
dowiedziec się od listę zalecanych badań okresowych w zalezności od wieku
pacjent(bo prawdopodobnie takie coś u nas nie istnieje), a o corocznym
przegladzie zdrowia tez nie słyszałam. To też podnosi koszty opieki zdrowotnej
bo dolegliwości leczone z opóżnieniem sa czeso kosztowniesze w leczeniu. I nie
mówie tu o bezpłatnych badaniach okresowych, spora grupa osób napewno robila by
takie badania odpłatnie gdyby tylko np NFZ przygotował listy takich badań.


Co do zarobków lekarzy , to mielismy w tym watku porównywać systemy opieki
zdrowotnej bez dyskusji o zarobkach ale pozwolę sobie na dygresję o nich.
Lekarze poeinni być wynagradzani lepiej. Pytanie tylko co to oznacza? W kazdym
zawodzie w krajach o wyższej stopie życiowej płacą lepiej niż w Polsce. Ja tez
pracując dokładnie w tym samym zawodzie w stanach zarabiałam sporą wielokrotność
moich polskich zarobków. Tyle że trzeba sobie też jasno powiedziec że praca w
stanach i w Polsce troche się różnią efektywnością. I to głównie z powodu
organizacji tej pracy, a nie kwalifikacji pracowników. I własnie tu jest
problem, system opieki zdrowotnej nalezy zmienić już i to kompleksowo- w tym
wynagrodzenia.

Cóż rozpisałam sie na temat systemu opieki zdrowotnej ... Chciałabym żebysmy się
doczekali zmian na lepsze :) Czego życzę lekarzom i nam pacjentom :)

pzdr Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl