Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare pamiętniki
Temat: Prosba do Webmastera-Grafika - OFERTA
Witam
Szukam webmastera-grafika , który zechciałby sie podjąć zaprojektowania i
wykonania mini CMSa na stronę WWW.
Ogólny zarys projektu :
1. Strona powinna wyglądać i zachowywac się jak książka (stara książka,
stary pamiętnik, kronika, archiwum).
2. Na starcie musi być widoczna zamknieta książka ( tylko tytulowa okładka
książki ) z wygrawerowanym w skórze napisem : imie i nazwisko prowadzącego
strone "autora" " jakiś tam Tytuł Ksiązki " .
3. Po kliknięciuna okładke ksiązka powinna się otworzyć i pokazać pierwsza
stronę gdzie będa zawarte podstawowe informcjie o Autorze, projekcie
graficznym, projekcie www, data powstania i takie tam pierdoły jak to w
ksiązkach jest.
4. nastepnie powinien być widoczny spis treści witryny www ( tak jak to jest
w książce )
Oczekuje na konkretne propozycje .
Czy ktoś z Was zechciałby się podjęć takiego zadania i za ile ????
prosze odpisywac na e-maila :
web-majster WYTNIJ @wp.pl
Temat: ehh... kobiety
| pozniej mam przez cale
| zycie zalowac?
po pierwsze czego? A po drugie, bedzie jeszcze tyle rzeczy, ktorych
bedziesz zalowac, ze ten epizod zniknie w gorze innych... ;-/
Pocieszaj go dalej ;)
Nie martw sie Kaczo, staniesz jeszcze oko w oko z tygrysem, który pożre
Ci... no, pomine, co Ci pożre, zaleje Cię wielka fala jakiegoś
obrzydlistwa... Tak wiec nie przejmuj sie tylko czekaj na dalsze katastrofy
;)
Przeciez zawsze tak jest, ze nasze wlasne, obecne problemy wydaja nam sie
wielkie i wazne, to naturalne. Z czasem przechodzi, smiejemy sie z tego (do
tej pory zalewam sie lzami ze smiechu czytajac moje stare pamietniki), ale
dzieki takim problemom życie nie jest monotonne. (no i mamy tematy na grupe
;)
siarka
Temat: Emulator Falcona na horyzoncie!
Mam ogromny respekt dla firmy Atari, ale Falcon, ktory ma juz na karku
ponad 8 lat jest w porownaniu z najnowszymi komputerami rozklekotana
maszynka do mielenia miesa. Jestem pewien, ze da sie to emulowac z
palcem w nosie. Pytanie jest tylko jedno: po co?
oj, oto ktos, kto nie pojmuje sily nostalgi... wlasnie po to pisze sie
emulatory: zebym sobie usiadl i na swoim highendowym :) sprzecie odpalil
cos, co rajcowalo mnie kilka lat temu. po co robi sie dzis pod windows
boulder dashe, asteroidsy czy inne river raidy (btw powstal rr pod win?
jezeli tak, to ma ktos? jezeli tak, to moglby podeslac?)??? dlatego wlasnie,
ze gramy, pracujemy i bawimy sie tymi komputerkami/emulatorami patrzac na
ekran przez lzawa mgielke... korzysc jest przy okazji i taka, ze mamy
zupelnie za darmo i calkowicie sprzetowy efekt rozmycia :)
i tak to juz chyba jest. moja kobita tez tego nie klei. niemniej trzyma
gleboko w szafkach swoje stare pamietniki i wieczorami poczytuje wytarte,
podarte i lekko tlustawe od wielu dotykow ksiazeczki. dlaczego? sam sobie na
to odpowiedz...
CoSTa
Temat: Prosba do Webmastera-Grafika - OFERTA
Witam
Szukam webmastera-grafika , który zechciałby sie podjąć zaprojektowania i
wykonania mini CMSa na stronę WWW.
Ogólny zarys projektu :
1. Strona powinna wyglądać i zachowywac się jak książka (stara książka,
stary pamiętnik, kronika, archiwum).
2. Na starcie musi być widoczna zamknieta książka ( tylko tytulowa okładka
książki ) z wygrawerowanym w skórze napisem : imie i nazwisko prowadzącego
strone "autora" " jakiś tam Tytuł Ksiązki " .
3. Po kliknięciuna okładke ksiązka powinna się otworzyć i pokazać pierwsza
stronę gdzie będa zawarte podstawowe informcjie o Autorze, projekcie
graficznym, projekcie www, data powstania i takie tam pierdoły jak to w
ksiązkach jest.
4. nastepnie powinien być widoczny spis treści witryny www ( tak jak to jest
w książce )
Oczekuje na konkretne propozycje .
Czy ktoś z Was zechciałby się podjęć takiego zadania i za ile ????
prosze odpisywac na e-maila :
web-majster WYTNIJ @wp.pl
Temat: Nocnik
"wilczysko" w wiadomości ...
Asasello wrote:
Dobrze się czyta - 'Między innymi makabra' (Sawaszkiewicz),
albo Topora wykopanie ;)
Topora mam,
ale tylko 'Pamiętnik Starego Pierdoły'
(który notabene wygrałem w jednym literackim konkursie
- do dzis nie przeczytałem obawiając się aluzyjności jury ;-)
a Sawaszkiewicza niestety - jestem jak ta tabaka :(
dzięki za 'dobrze' :)
a.
Temat: wlochacz dziurawy;)
Asasello
| a ja jako nagrodę w pewnym konkursiku dostałem
| "pamietnik starego pierdoły" Topora :-)
o nie czytalem, a Topora lubie...poszukac trza:)
Też lubię, ale tego nie czytałam.
ja nie mowie, ze jest gorsza, mowie ze jest inna - sieciowa ma wazna ceche -
jest otwarta, w przeciwienstwie do akademickiej gdzie trzeba miec po prostu
szczescie. statystycznie jednak sieciowa ma tez minusy, wiekszosc to
naprawda mizerny poziom - wiecej ludzi pisze niz czyta.
Ale zawsze się coś wyłowi.
bywa i tak, w tym przypadku - wiersz malo blyskotliwy, bo teza trudna, nie
wdzieczna...ale wlasciwie pisze juz bardziej dla auto zadowolenia stad
rozwazam sobie kwestie interesujace mnie...podobny dobor jak w
czytelnictwie:) na przeczucie wiersza o poezji, zamyka ksiazke:)
Jak wielu z nas tu.
wlochacz
e-o
Temat: wlochacz dziurawy;)
"elka-one" <e lipin@box43.pl:
| a ja jako nagrodę w pewnym konkursiku dostałem
| "pamietnik starego pierdoły" Topora :-)
| o nie czytalem, a Topora lubie...poszukac trza:)
Też lubię, ale tego nie czytałam.
Heh, to znaczy, że mam "tyły", bo ja też nie.
| ja nie mowie, ze jest gorsza, mowie ze jest inna - sieciowa ma wazna ceche -
| jest otwarta, w przeciwienstwie do akademickiej gdzie trzeba miec po prostu
| szczescie. statystycznie jednak sieciowa ma tez minusy, wiekszosc to
| naprawda mizerny poziom - wiecej ludzi pisze niz czyta.
Ale zawsze się coś wyłowi.
| bywa i tak, w tym przypadku - wiersz malo blyskotliwy, bo teza trudna, nie
| wdzieczna...ale wlasciwie pisze juz bardziej dla auto zadowolenia stad
| rozwazam sobie kwestie interesujace mnie...podobny dobor jak w
| czytelnictwie:) na przeczucie wiersza o poezji, zamyka ksiazke:)
Jak wielu z nas tu.
| wlochacz
e-o
AH, AH, ACH, jacy Wy mądrzy jesteście. a co powiecie o intuicji? Takiej prostej
na pozór, zupełnie nie wyuczonej umiejętności wyczucia sensu wiersza? Bez
Ingardena i tym podobnych? Bez tej całej teoryi uczonej i spisanej? Po prostu -
to co czuję staje się w miarę tego jak czuję ja i mnie podobni? Poezja dla
intelektualistów, czy też może poezja po prostu ???
Temat: wlochacz dziurawy;)
"elka-one" <e lipin@box43.pl:
| a ja jako nagrodę w pewnym konkursiku dostałem
| "pamietnik starego pierdoły" Topora :-)
| o nie czytalem, a Topora lubie...poszukac trza:)
| Też lubię, ale tego nie czytałam.
Heh, to znaczy, że mam "tyły", bo ja też nie.
jest do kupienia w Merlinie
www.merlin.compl za 13,50
http://www.merlin.com.pl/sklep/sklep/strona.towar?oferta=93791&zet=javrf
gjnrzeqsfognvgfwhvhtahxsl&ret=wys24582498
AH, AH, ACH, jacy Wy mądrzy jesteście. a co powiecie o intuicji?
Takiej prostej
na pozór, zupełnie nie wyuczonej umiejętności wyczucia sensu wiersza?
jak najbardzie. ale jedno nie wyklucza drugiego.
Poezja dla
intelektualistów, czy też może poezja po prostu ???
Poezja nie jest ani dla intelektualistów, ani po prostu.
poezja jest dla stukniętych
i dla dla tych którzy sami piszą.
tak naprawdę to tylko oni się ną interesują ;-)
Temat: Swietlicki i Tokarczuk tez tak zaczynali
"iola" <i@tn.plnapisał w wiadomości
Asasello napisał:
:czyżby coś się zmieniło?
Nie potrafię być obiektywna, bo i mnie zabolał tamten artykuł. Ale.
Zmieniło się wiele: daty, ludzie, daty, emocje, daty, wiersze.
Niektóre
zwłaszcza. Ja się zmieniłam dzięki tym, które zostały. Ty też?
oczywiście.
jestem również ciekawy co zmieniło sie u Pana Majerana
w stosunku do usenetu - stąd pytanie. :)
Nie wyszukuj (proszę) w nastrychowej szafie starych pamiętników po to
tylko,
żeby przypomnieć sobie o co poszło w dawnej sprzeczce.
pamiętam to bardzo dobrze.
- obecny brak reakcji dobrze tą pamięć odświeża :)
Jest jak jest.
właśnie - czyżby tak samo? ;)
Częściej gorzej niż lepiej, czasem lepiej niż gorzej. W wielkich
śmietniskach czasem znajdujemy skarby. Ot. Czasem nie warto się
odwracać.
właśnie tego
czy nie warto
chciałbym się dowiedzieć
a.
Temat: Spacerując po obłokach
KonradDarnok napisał(a) w wiadomości:
<6l4c6s$t8@korweta.task.gda.pl...
Spacerując po obłokach
[...]
Spodobał mi się, głównie ze względu na przekaz, bo forma jest nadto
rozbudowana, dużo słów, część z nich na siłę, po to tylko by
zachować formę wiersza, a niestety gubiąc przy tym jego przekaz,
obraz, nastrój.
Przykłady:
Spaceruje czasem po obłokach,
ciepłych i miękkich jak pierzaste poduchy.
obłoki są wystarczające, dodając ciepłe i miękkie masz już pełen
obraz. a tu nagle pierzaste poduchy. zaraz spać się zachciało.
jakieś takie ciepło ale senne, wczesnoniedzielne i leniwe, jak zimą
u babci na wsi. (nie kpię, nie chcę urazić, mi tak po prostu się
kojarzą pierzaste poduchy)
Na czole zmarszczkami wije się zaduma,
wije się - węże, żmije, inne szkaradztwa. złe skojarzenie. a
przecież czoło, zmarszczki i zaduma to znowu pełen obraz.
W dłoniach wytarte karty starych pamiętników.
wytarte i stare, oczywiście karty pamiętników.. tylko dodać
pożółkłe. to jedno i to samo. w skojarzeniach. moich. więc mogę się
mylić. tak samo jak w poprzednich przykładach.
to sprawa gustu. nie jestem wielkim zwolennikiem dużego
ograniczania ilości słów, ale w Twoich wierszach Konradzie, dość
często stykam się z podobnymi przykładami jak tutaj wymieniłem. i
to psuje w _moim_ odbiorze Twoje wiersze.
Pozdrawiam,
Erin z Tharu
Temat: rejs
moje ciało zanurzone w wannie
unosi się
kiedy wypuszczam powietrze z płuc
moje pośladki
opadają na pordzewiałe dno
ręka w tym czasie
unosi się
faluje swobodnie wokół mnie
jak martwa ryba
pozbawiona ikry i paznokci
mój członek
o temperaturze czterdziestu dziewięciu stopni
w pozycji pionowej
odpoczywa
choć go śledzę choć wygląda jak falochron
zatopiony
wdycham powietrze
pośladki unoszą się znad zardzewiałego
dna
członek przebija się
przez zero piętnaście setnych bara
i pokłada się
flauta
za ścianą grzmi
rezerwuar sąsiada
zwijam żagle z suszarki
sto pięćdziesiąt na dwieście
klaruję pokład
cumuję w różyczkach z cory
a tajfuny głodne zdychają
a.
co to? pamiętnik starego sternika-onanisty? ;)
ps. przypomniały się człowiekowi dobre czasy wakacyjnych rejsów. duży Plus
jp
Temat: rejs
"Jan Perl" w wiadomości ...
| moje ciało zanurzone w wannie
| unosi się
| co to? pamiętnik starego sternika-onanisty? ;)
nie
a.
aa.. to co innego.
w takim razie rozpatrując to w kategorii wiersz: jest oryginalny i
niebanalny
druga zwrotka zaś naprawdę bardzo mi się podoba
pzdr
jp
Temat: rejs
"Jan Perl" <perl@wp.plw wiadomości ...
| moje ciało zanurzone w wannie
| co to? pamiętnik starego sternika-onanisty? ;)
| nie
aa.. to co innego.
w takim razie rozpatrując to w kategorii wiersz: jest oryginalny i
niebanalny
druga zwrotka zaś naprawdę bardzo mi się podoba
uff, dzięki,
bo już się o 'starego'
chciałem obrazić ;-)
a.
Temat: Pisarze z duzym poczuciem humoru - jacy?
:
:Toland Topor, szczególnie: "Cztery róże dla Lucienne" "Opowiadania
:Taksówkowe" "Cafe Panica" i inne.
nie Toland ale Roland :)
ale zgadzam sie z przedmowca lektora, pierwszej klasy
do tego doloze "Para najpiekniejszych piersi na swiecie"
jest jeszcze "Pamietnik starego pierdoly" ale to juz inna forma
Temat: OT - Jak to z chlebem było...
Sat, 20 Oct 2001 02:37:39 +0200 Alex Jańczak <o@zis.com.pl
nadmienił(a):
wali@poczta.onet.pl napisał(a):
| Piętnuję siebie za to, że przypomniała mi się książka Minkowskiego "Dolina
| tęczy". Bardzo fajna ale jednocześnie bardzo, bardzo smutna... :-(
Cały czas mi coś nie pasowało... i już wiem.
"Dolina Tęczy" to jedna z cyklu powieści o Ani - Lucy Maud Montgomery.
Ta Minkowskiego musiała miec inny tytuł, na pewno...
Ale oczywiście go nie pamiętam.
"Dolina światła". Aż musiałam stary pamiętnik wygrzebać, bo pamięć nie
chciała współpracować :)
Pozdrawiam, Carrie
Temat: OT - Jak to z chlebem było...
Carrie napisała:
"Dolina światła". Aż musiałam stary pamiętnik wygrzebać, bo pamięć nie
chciała współpracować :)
Pewnie nie uwierzycie, ale dzisiaj rano, gdy sie obudziłem, też pomyślałem, że
to chyba jednak "Dolina światła". Czyli zakład był uczciwy a Olka wygrała
satysfakcję.
Oddaję Olce satysfakcję... :-)))
Pozdrawiam
Tomasz Konnak
Temat: OT - Jak to z chlebem było...
Carrie <car@box43.gnet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:9r54vp.3vsaj7@carrie.pl...
["Dolina Tęczy" ??]
"Dolina światła". Aż musiałam stary pamiętnik wygrzebać, bo
pamięć nie chciała współpracować :)
No właśnie. Dziękuję w imieniu rezydentnego programu w moim
mózgu, który do tej pory bezskutecznie przeszukiwał zasoby
pamięci. Nareszcie może odpocząć.
Olka
Przeczytaj więcej odpowiedziTemat: Turcja a rozbiory Polski
Eneuel Leszek Ciszewski schrieb:
Turcja nie brała udziału w rozbiorach, więc i niczego nie podpisywała. :)
I ponoć w Turcji do samego końca pytano o posła z Lechistanu, :) niejako
kwestionując publicznie sam fakt zniknięcia Rzeczypospolitej z politycznych
map świata. :) Jeśli to prawda -- Moskale musieli się źle od tego czuć, jako
że Turcja nie była państwem malutkim, ale takim, z którym liczyć się należało. :)
Wbrew pozorom -- takie drobne odruchy potrafią mieć spore następstwa. :)
Takie legendy mozna miedzy bajki wlozyc i karmic sie nimi w razie
potrzeby i ku pokrzepieni. Inna legenda mowi o tym, ze Turcja caly okres
rozbiorow utrzymywala w zamknieciu gmach poselstwa polskiego. A sam
wieli wezyr mial klucze do niego zabezpieczyc. Takie bajki to ja
tureckim wlascicielom bud z kebabami opowiadam, przyprawiam to jeszcze
rzekomymi tysiacami slow tureckich, ktore przeniknely do polskiego,
efektem czego mam w przeciwienstwie do Niemcow wiecej miesa a mniej
zielska a czasami nawet kawe lub herbate gratis. Jak i gdzie
zamieszkiwali poslowie Rzeczpospolitej mozna czasami ze starych
pamietnikow poczytac. Legenda ta powstala w XIX wieku, w czasie kiedy
Turcja przestala traktowac Rzeczpospolita jak dojna krowe, czyli zrodlo
jasyru i tzw. "podarkow". Wowczas udzielala polskim uciekinierom
schronienia. Stad pewnie ta bajka. Slowem warto w tureckich sklepach i
kafejkach opowiadac, koniecznie ze lzami w oczach - poczestunek chalwa
murowany.
Irek
Temat: Podkomorzanka do wypitki
Feahisim <heniekrUT@poczta.gazeta.plnapisał(a):
proponuje zapytac na pl.rec.kuchnia
Feah
Gdzie kucharek szesc, tam nie ma co jesc. Dziekuje, juz pytalem. Pojecia nie
maja. Moze jest to gdzies w starych pamietnikach, badz ksiazkach kucharskich z
XIX wieku.
Irek
Temat: Czy Kolumb był Polakiem, czyli poziom nauczycieli.
Większość polonistów uczy przy okazji "Lalki", że Wokulski miał czerwone ręce,
bo odmroził je sobie na Syberii.
Tymczasem w rozdziale pt. "Pamiętnik starego subiekta" czytamy:
"W początkach roku 1861 Stach podziękował Hopferowi za miejsce. Zamieszkał u
mnie (w tym pokoiku z zakratowanym oknem i zielonymi firankami), rzucił handel
a natomiast począł chodzić na akademickie wykłady jako wolny słuchacz"
I dalej-
"Naraz (otwór prowadzący do lochu był w tej samej izbie) widzę, że z piwnicy
wydobywa się para czerwonych rąk (!!!), Ręce te opierają się o podłogę i tuż za
nimi ukazuje się głowa Stacha raz i drugi".
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Promotor Zyzaka prześladowany.
indris napisał:
> Właściciel sklepu "z mydłem i powidłem", w którym praktykował młody Ignacy
> Rzecki, co opisał w wątku "pamiętnik starego subiekta".
> Nota bene: nie był to Żyd tylko Niemiec.
Nie rozumiem czemu tu wyjeżdżasz z tymi żydami Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ekscytujący pamiętnik, który okazał się fikcją
A w czym problem? W naiwnosci wydawcy? (Przeciez ta kobieta nie
wyglada na polindianke)
Wiele ksiazek pisanych jest w pierwsze osobie, jako "autentyczne"
wspomnienia... Moze by tez wycofac ze sprzedazy np. Imie Rozy, bo w
prologu Eco napisal, ze to autentyczna relacja oparta na starych
pamietnikach? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Najmniej lubiany bohater lektury szkolnej
Opis przyrody z Nad Niemnem był osłabiajacy, tak samo opisy w
Chłopach i palący się Rzym w Quo Vadis, opószczałam je i czytałam
dalej, to sie dało przeżyć.
Zdecydowanie nie do przejścia jak dla mnie było Ferdydurke,
obejżałam tylko teatr telewizji, a i tak był niestrawny.
Najbardziej osłabiające były jednak pamiętniki starego subiekta z
Lalki, jak zresztą reszta bohaterów - Wokulski idiota czy ona nie
miał rozumu?, a ta ccała Izabela Łęcka - robi się niedobrze Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Co trzymacie latami w domu bo "szkoda wyrzucać"?
To czego naprawdę mi szkoda wyrzucić to:
- stare pamiętniki
- listy miłosne
- naszywki pielgrzymkowe
- stare zeszyty szkolne (a nuz komuś się przydadzą)
Kiedyś z siostrą robiłyśmy porządek na strychu i musiałyśmy po kryjomu wyrzucać różne rzeczy, żeby mama nie zobaczyła ;) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Granice w związkach-czyli co mówicie chopakowi?
Ja włsciwie mam podobnie ja inne dziewczyny. No moze oprócz tego że nie
prowadze pamietnika więc nie ma co czytac ale kiedys pokazałam mu mój stary
pamietnik z bardzo trudnego dla mnie okresu w moim zyciu chciałm żeby
zrozumial pare rzeczy. Ale jesli chodzi o choproby lekarzy apteki konta bankowe
itp wszystko wie . Jednak pytanie o czym myslisz kiedy odpoczywam nie jest
normalne . Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: (b)uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
dirty diana
kwik napisał(a):
> i złożyły obietnice
> bez pokrycia
chciałaś z pokryciem...
jest niż demograficzny
i wszyscy głównie obiecują
-
z pamiętnika starego świntucha
:)
> kto nie tańczy ten dupa!
> :)))))))))))))))))))))))
a ja mówię
berek Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: (b)uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Bukowsky spleen
> > z pamiętnika starego świntucha
> > :)
>
> było ostatnio jakieś wznowienie?
> :)
było
Z pamiętnika sprośnego świntucha
zresztą nie wiem
nie jestem listonoszem
nie dzwonię dwa razy
pani
najpiękniejsza kobieto na świecie
z szynką raz
dwa trzy Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Co teraz czytasz?
ha! a ja właśnie skończyłem Chimerycznego Lokatora i Księżniczkę Anginę Rolanda
Topora... a czekają na mnie jeszcze w ramach toporowego maratonu Bal na Ugorze
i Pamietnik starego pierdoły.... te dwie pierwsze polecam...co do dwóch
kolejnych to odezwę się jak skończę.... w przerwie pochłonąłem Miasteczko Salem
King'a ale nie zachwycilo....no moze na uwage zasluguje trafna ocena tzw.
malomiasteczkowosci, w ktorej od lat sie kocham.... pozdrawiam wszystkich moli
książkowych Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kwinkunks, Charles Palliser - kto czytal?
O "Kwinkuksie" pisałam na tym forum parę stron wstecz - założyłam mu wątek, ale
jakoś nikt oprócz mnie nie przyznał się do przeczytania. Pisałam też o nim w
wątku "książka na długie zimowe wieczory" - bo to jest właśnie tego typu
powieść. Przeczytałam z zachwytem, a o autorze nikt nie słyszał, bo to jego
debiut beletrystyczny, a w dodatku plon wieloletniej pracy. Dla mnie
fenomenalna rzecz: powieść w stylu Dickensa, ale jakaż przewrotna! Pisana z
wielką znajomością realiów, które autor poznawał m.in. studiując stare
pamiętniki z epoki (początek XIX w.)I ta kompozycja - na bazie kwinkunksa
właśnie, tzn. układu pięciu elementów, takiego jak w piątce na karcie do gry.
Po prostu wgniotło mnie w fotel z podziwu - dziś takich książek nikt nie pisze,
bo też wydawcy nie chcą ponosić ryzyka. Kup, czytaj, delektuj się! I koniecznie
przestudiuj wszystkie wyjaśnienia autora - są bardzo ważne. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ze złości
Ze złości
Irek Grin to zjawisko młodej polskiej literatury.Każda z jego
książek to inna próba wyrazu i zagadnienia. "Ze złości " - dla
mnie najbardziej dojrzała pozycja jest książką niewątpliwie
kontrowersyjną i odważną.Fikcyjny pamiętnik starego Żyda porusza
temat relacji polsko- żydowskich w sposób, jakiego chyba jeszcze
nikt nie próbował. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: wasze opinie o "Lalce" Prusa
Na razie jestem na 360 stronie. Szalenie wciagajaca, zajmujaca, a chyba
najmocniejszym punktem powiesci sa Pamietniki Starego Subiekta. Mam moze dosc
dziwne poczucie humoru ale smialem sie strasznie, jak czytalem o jednym z
moznych, ktory podczas uroczystosci posiwecenia sklepu w Hotelu Europejskim,
stwierdzil ze to najpiekniejszy dzien w jego zyciu :). Zreszta ironia Prusa
potrafi czasem rozbic :). Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W sprawie cytatu z "Lalki"
treia napisała:
> "Dziwna bowiem jest natura ludzka: im mniej sami mamy skłonności do
męczeństwa,
>
> tym natarczywiej żądamy go od bliźnich."
>
> tom II, rozdział pierwszy, i oczywiscie - 'Pamiętnik starego subiekta' :-))
Moze wyjde na glupka, ktory nie wie o co chodzi, ale pierwszy rozdzial mojego
drugiego tomu to nie jest "Pamietnik starego subiekta" :). Mam dwutomowa, nie
trzytomowa wersje. Wiec jesli masz trzytomowa, to czy mozesz mi podac ile
mialas rozdzialow w pierwszym tomie, cobym mogl sobie odpowiednio odliczyc?
Poza tym wielkie dzieki za dokladnie przytoczony cytat.
Pozdr.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W sprawie cytatu z "Lalki"
kubasa napisał:
> Moze wyjde na glupka, ktory nie wie o co chodzi, ale pierwszy rozdzial mojego
> drugiego tomu to nie jest "Pamietnik starego subiekta" :). Mam dwutomowa, nie
> trzytomowa wersje. Wiec jesli masz trzytomowa, to czy mozesz mi podac ile
> mialas rozdzialow w pierwszym tomie, cobym mogl sobie odpowiednio odliczyc?
Ano! Właśnie sprawdzam w swojej książce, bo coś mi nie pasowało. To tylko
w "Lalce" on-line maja to na poczatku drugiego tomu :-)
A wiec jest to jednak tom I, rodział dwudziesty.
pozdrawiam :-)) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W sprawie cytatu z "Lalki"
treia napisała:
> kubasa napisał:
>
>
> > Moze wyjde na glupka, ktory nie wie o co chodzi, ale pierwszy rozdzial moj
> ego
> > drugiego tomu to nie jest "Pamietnik starego subiekta" :). Mam dwutomowa,
> nie
> > trzytomowa wersje. Wiec jesli masz trzytomowa, to czy mozesz mi podac ile
> > mialas rozdzialow w pierwszym tomie, cobym mogl sobie odpowiednio odliczyc
> ?
>
> Ano! Właśnie sprawdzam w swojej książce, bo coś mi nie pasowało. To tylko
> w "Lalce" on-line maja to na poczatku drugiego tomu :-)
> A wiec jest to jednak tom I, rodział dwudziesty.
>
> pozdrawiam :-))
Bardzo, bardzo, bardzo dziekuje :).
Pozdrawiam :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: pilna potrzeba jazdy po bandzie...!
Gość portalu: flu napisał(a):
> Witam,
> czy mozecie polecic mi ksiazke lub ksiazki, ktore sa mocno niepoprawne? Nie
> chodzi mi o erotyke czy wulgaryzmy na sile tylko o swoista perwersje
> intelektualna. Przekroj od klimatow Monty Pythona, przez South Park, przez
> wstepniaki Urbana <;)> czy filozofie Feyerabenda, przez Paragraf 22, wr
> eszcie
> po cos w rodzaju Fight Club.
>
> Niech bedzie ostro i absurdalnie:)
>
> Pozdro,
> f.
Tradycyjnie i ten wątek można rozmaicie rozumieć, ale co do intelektualnej jazdy
po bandzie poleciłbym w zasadzie wszystko Topora ("Pamiętnik starego pierdoły",
"4 róże dla Lucienne") czy Viana ("Piana złudzeń", a szczególnie "Jesień w
Pekinie"). "Podróż do kresu nocy" i "Śmierć na kredyt" Celine'a. "Dlaczego nie
jestem chrześcijaninem" i inne eseje Russella. "Krfotok" Redlińskiego. Bukowski,
np. "Kobiety", "Szmira", "Z szynką raz!", "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście".
"Bezrobotny Lucyfer" i inne kawałki Wata. "Opętanie" Radigueta. "Mag" Fowlesa.
Ta "Chwila bestialstwa", o której przed chwilą pisałem w innym wątku: motyla
noga, zapomniałem nazwisko tego Norwega. "Czapa, czyli śmierć na raty" J.
Krasińskiego. "Lęki poranne" Grochowiaka, "Zabicie ciotki" Bursy.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ściągam z innego forum - kategorie ubraniowe
antonina_74 napisała:
> pozostałe kategorie lecą 2x do roku do śmietnika :)
No ja nie mam na to odwagi :(((
> jeszcze jest kategoria "pamiątki" typu Pierwszy-Wydziergany-Sweter i Pierwsze-
> Markowe-Dżinsy, to mam w szafie pod warunkiem że nadal w to wchodzę :)
Pamiątki ubraniowe typu Pierwsze Glany i Koszulka Z Pierwszego Woodstocku
trzymam w kartonie niedostępnym dla ogółu.
I baaardzo lubię sobie go przeglądać i podczytywać stare pamiętniki
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Warto?
W czasie ostatniego pobytu w domu rodzinnym z bolem serca powywalalam wiekszosc
pamiatek, zostawilam takie naprawde cacuszka ;) Reszta poszla...w tym stare
pamietniki, listy, notatki ze studiow, stare kasety magnetofonowe itp...
Zostawialam doslownie najukochansze i naprawde wazne z wyzej wymienionych...Z
jednej strony troche mi zal, ale mama sie wkurzala ze tyle sie jej tam zawala, a
ja nie mialam miejsca i checi zeby brac ten caly majdan do siebie ;) No i jak
pomyslalam ze niektore pamietniki ktos by mogl kiedys przeczytac to slabo mi sie
zrobilo ;P
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kiedyś myślałam, że ...
:)))
Specjalnie na tę okazję wygrzebałam stary pamiętnik z podstawówki, szósta klasa,
cytuję:
"Dorota to dziwka, nic więcej. Jak dla niej pocałunek to zwyczajna rzecz, która
nic nie znaczy, to ja jej serdecznie współczuję. Bo dla mnie pocałunek to coś
najintymniejszego, co może zdarzyć się wyłącznie między osobami bardzo, bardzo,
bardzo bliskimi...".
Tu idealnie widać, jak ewoluowało moje pojęcie "dziwki" od tamtego czasu, skoro
za to, że moja koleżanka na dyskotece całowała się z kimś, kto nie był jej
chłopakiem, uważałam ją za "dziwkę i nic więcej".
:P
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kiedyś myślałam, że ...
mama_kotula napisała:
> Specjalnie na tę okazję wygrzebałam stary pamiętnik z podstawówki, szósta klasa
> ,
> cytuję:
> "Dorota to dziwka, nic więcej. Jak dla niej pocałunek to zwyczajna rzecz, która
> nic nie znaczy, to ja jej serdecznie współczuję. Bo dla mnie pocałunek to coś
> najintymniejszego, co może zdarzyć się wyłącznie między osobami bardzo, bardzo,
> bardzo bliskimi...".
>
umarłam :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: chyba mam doła...
chyba mam doła...
... od kilku dni poczytuję sobie moje stare pamiętniki. Takie od szkoły
podstawowej do kilka lat temu. Boziczku to były czasy, zwijałam się ze śmiechu
wspominając sobie stare imprazy, gdzie np. kumpel przerżnął szafę na pół bo
się z bratem powadził i niebędzie z tym gnojem szafy dzielić, jak na mojej
osiemnastce kumple rzygali z 18 piętra (w Kukurydzach na os. Tysiąclecia) i
robili sobie zawody, który paw szybciej zleci, jak miałyśmy z kumpelami
obniżone sprawowanie w szkole średniej bo na fajce na przerwie poszłyśmy po
ogień na komisariat policji i tak mogę długo. I wiecie co? Doszłam do
wniosku, że się strasznie zarupieciała i nudna zrobiłam! eh... ciężki jest los
garbatego Żyda. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czuję się jak nastolatka ;))))))
Czuję się jak nastolatka ;))))))
Znalazłam stary pamiętnik z podstawówki, gdzie opisałam katusze
nieodwzajemnionej miłości do Pawła B. z siódmej "be"... leżę i kwiczę.
I taki mi się nastrój udzielił, że aż zmieniłam formułę bloga, na
bardziej "trędi" dla nastoletnich podlotków.
No i pytanie - zdarzało wam się w podstawówce opisywać swoje problemy
egzystencjalne ;-)))? Bo ja - łącznie ze szkołą średnią - mam kilkanaście
zeszytów takich "kwiatków" :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kto zakosztował seksu analnego i jak było?
Bo faktycznie, przyznaję się, nie doczytałam do końca i to nie było podczas
ślubu, ale w dzień ślubu owszem. Tylko rano. Ślub odbywał się w Karpaczu, zatem
nocowałyśmy w pensjonacie, a była taka idiotyczna tradycja, że panna młoda nie
może w noc przed ślubem spać z przyszłym mężem. A że to była moja przyjaciółka
i hm, nie tylko, spałyśmy w jednym pokoju.
Ja się nie obrażam, jak czytam stare pamiętniki, to też mi się to wydaje
nieprawdopodobne... Zresztą mogę jakieś skany podrzucić, jak skaner naprawię,
to się pośmiejecie albo przerazicie...
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ciaża -Jak zmienia kobiete
Dopiero w ciazy zobaczylam jak duzy wplyw potrafia miec hormony na
czlowieka - czasem wydawlo mi sie, ze zupelnie nie jestem soba i na
NIC nie mam wplywu.
Bylam bardzo "refleksyjna" w ciazy, duzo myslalam, wspominalam,
czytalam stare pamietniki i pisalam nowe. Zlagodnialam,
odstresowalam sie, odpuszczalam wszystkie klotnie (normalnie to
wrzeszcze i rzucam czym popadnie . tylko czesto mi sie plakac
chcialo i latwo sie wzruszalam. W ogole to juz w ciazy wyluzowalam z
pewnymi rzeczami i bardzo zwolnilam tempo, co zupelnie bylo do mnie
nie podobne. A w pracy - mimo ze bardzo sie staralam i sprawdzalam
po 10 razy - popelnialam mnostwo bledow. Odrzucilo mnie od ukochanej
kawy - normalnie jestem uzalezniona, a tu nawet nie moglam zniesc
zapachu. W ogole nadwrazliwosc na zapachy - ulubione perfumy,
kosmetyki, przyprawy - wszystko mi smierdzialo i doprowadzalo do
mdlosci. Hmn - mdlosci - 9 miesiecy non stop...to byl lekki koszmar,
aczkolwiek mozna sie przyzyczaic. Jadlam rzeczy, ktorych normalnie
nie lubilam, a ulubionych potraw nie bylam w stanie przelknac.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: pamietnik...
pamietnik...
dostalam niedawno w prezencie od mego niemeza pamietnik.
powiedzial: "kochanie, tak kiedys lubilas pisac, moze znow do tego wrocisz?"..
pamietnik cudenko, dzielo sztuki, az boje sie skreslic w nim pierwsze slowo...
no, ale wczoraj pomyslalam, ze zaczne. tylko zanim zaczelam, siegnelam do
swego starego pamietnika, pamietnika z poczatku naszego zwiazku. i
skamienialam. jaka bylam oddana! jak kochalam! jaka bylam cala skupiona na
partnerze, na jego problemach! jak malo znaczyly moje drobne potrzeby, jak
potrafilam poswiecic je, dla dobra partnera... tak, wiem, poczatki sa zawsze
inne niz kilkuletni zwiazek, ale to byl naprawde szok..
nasz zwiazek jest dobry, kochamy sie, okazujemy ta milosc. ale gdybym miala
porownac swoje obecne oddanie, poswiecenie do tego z poczatku to byloby to
moze 40%...
i tak sobie mysle - piszemy o kryzysach zwiazku, mowimy o klotniach, o tym ze
maz nie okazuje juz milosci tak jak dawniej, o tym jak ochladzaja sie nasze
relacje, czasem nawet o szukaniu rozrywek poza zwiazkiem, o zdradach... a czy
zdajemy sobie sprawe jak bardzo MY sie zmienilysmy? o ile mniej czulych
gestow, slow mysli wychodzi od NAS??? przeciez to tez ochladza zwiazek,
przeciez to tez oddala partnera...
...ech, no i tak to jest jak sie pisze pamietniki - zawsze pisalam i
myslalam "po co?", a teraz okazuje sie, ze mi sie to przydalo :))
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: szperanie w rzeczach
moje rzeczy są MOJE i być może nie życzę sobie, zeby w nich grzebać. Czy
koniecznie muszę mieć coś do ukrycia? Nieee, moi drodzy. To po prostu moja
prywatna strefa, wstęp za okazaniem przepustki. Nie grzebię mężowi w plecaku bo
to jego plecak. Mogę sobie do grzebania kupić swój. :) Nigdy bez pozwolenia
nie zajrzałam do jego kieszeni (no, chyba, że prałam), nie szperam w torbie i
mąż ma tak samo. Tez mi przynosi moją torbę mimo, że czasami mówię, żeby sam
coś z niej wyjął. On okazuje mi w ten sposób szacunek i zaufanie. No i
dezaprobatę dla bałaganu w mojej torbie :) Nie zgadzam się z tym, że małżeństwo
to jedność. Dla mnie to dwie indywidualnośći dopasowujące się do siebie. Nie
chciałabym, żeby mąż czytał moje stare pamiętniki, nie ma powodu, dla którego
miałby to robić. Gdyby spróbował złamałby pewną żelazną zasadę i trudnoby mi
było mu ufać. To MOJE. Tak samo, jak nie pożycza moich książek komus obcemu. Bo
to nie nasze, wspólne, małżeńskie, ale moje.
A'propos: słyszałam o takim szokującym dla mnie przypadku - dziewczyna
zamieszkała z chłopakiem. Robiła porządki w szafach i znalazła pudło z jego
pamiątkami, w tym - ze zdjęciami jego byłej dziewczyny. Wyrzuciła je do smieci
uznawszy, ze nie są mu potrzebne i ona nie chce ich w domu. A zaczęło się od
szperania... Pewnie uznała, że co w ich domu to wspólne, a może nawet jej...
Dla mnie: zero szacunku. A facet przebolał i dalej są razem. Hm, ja bym z nią
długo nie pomieszkała...
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Chmielewska a "Emancypantki"
Hmmm, no tak. 1/3 światowych konfliktów spowodowały kobiety które stanowią ponad 50% polpulacji a 2/3 konfliktów mężczyźni stanowiący mniej niż 50% populacji.
Wychodzi z tego niezbicie, że wszystkiemu winne kobiety!
Mimo wszystko a może tym bardziej, nie polecam uzupełniać zaległych lektur od "Emancypantek". To ramota. Dużo lepiej zacząć od "Lalki". Pamiętnik starego subiekta i sporo scenek humorystycznych bardzo umilą lekturę.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Chmielewska w Gazecie Ogorkowej
Może i Kofta lepiej utrzymała styl powieści (pamiętnik starego subiekta -
super!), ale jakoś średnio mnie śmieszy jej uwspółcześnienie akcji, ciekawe
dlaczego, hehe. Za to Chwin dodał Wokulskiemu wreszcie trochę zdrowej męskości
i to nie tylko tej, unoszącej się, jak mityczny metal Geista lżejszego od
powietrza ) Oraz normalny temperament, na który nie pomaga nawet
recytacja "Reduty Ordona". Faktycznie, po tym, co z nim wyprawiał ten Prus, to
dla faceta musi być, jak prawdziwe przebudzenie... Chwin górą! )
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: motywacje czytelnicze - nie tylko o Jeżycjadzie
Ja jeszcze chcę na jedno zwrócić uwagę - na to, jak odbieramy daną książkę. Czyli jak ktoś spyta: o czym to jest? to liczy się pierwsza odpowiedź, która się nasunie ;-).
W poprzednim wątku związanym tematycznie napisałam już, że nigdy przenigdy nie traktowałam Jeżycjady jako książki o RODZINIE, za czasów kiedy byłam targetem jeżycjady były to dla mnie książki o miłosnych perypetiach nastolatków, a wątki "rodzinne" stanowiły tło. Z kolei taka "Lalka" też jest dla mnie opowieścią o miłości, i śmiertelnie nudziły mnie rozdziały z cyklu Pamiętnik starego subiekta - skrzętnie je omijałam :P.
I tu bym raczej poszła w dywagacje - dlaczego tak a nie inaczej odbieramy daną książkę, i to ewentualnie może powiedzieć coś o tych słynnych poniekąd skrywanych tęsknotach i potrzebie kompensacji, a nie sam WYBÓR konkretnej lektury.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nowe plotki
Asia, dopiero wrocilam do domu z PL:-)
Lohy -super nick:-)))
ona na odwyku ponoc?
widzialam w sieci ze jakies stare pamietniki i zdjecia Paris sie wydopyly na
swiatlo dzienne, z nich wynika ze i blondi na odwyk isc powinna, z britni niezle
trio by stworzyly, mialyby tez o czym gadac:-)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Poszukuje odcinków 5.11 5.12
Poszukuje odcinków 5.11 5.12
Kochani!
Jeśli ktoś posiada te dwa odcinki i mógłby nagrać i wysłać CD to chętnię
odwdzięczę się za te przysługę, pokryję koszty i zrobię wszystko - no prawie
wszystko ;) Sciagalem juz je ze wieloktrotnie i emulem i uzywajac torrentow i
ciagle sa one pomieszane tzn. te oznaczone jako 5.11 lub 5.12 okazuja sie byc
innymi odcinkami z tej serii. Chodzi mi o ponizsze odcinki:
5.11 - Baby Blues
Ed zdobywa coraz większe doświadczenie jako uzdrowiciel. W końcu spotyka
swojego osobistego demona. Zbliża się czas narodzin dziecka Hollinga i Shelly.
Przyszły tata przeżywa ostry atak tremy. Maggie kupuje sobie pralkę, lecz nowy
nabytek wkrótce rozczarowuje. Wprawdzie pranie sprawia jej mniej kłopotów,
jednak brakuje jej wizyt w prywatnej pralni.
5.12 - Mr. Sandman
Czytając pamiętniki starego trapera, Ed dowiaduje się że dziadek Hollinga znał
dziadka Ruth-Anne i że w przeszłości doszło do aktu kanibalizmu. Oboje są
wstrząśnięci tym przerażającym odkryciem. Tymczasem maggie uczy Chrisa
pilotażu. Adept świetnie sobie radzi w powietrzu, jednak załamuje się na
teście pisemnym.
PS. Wiem ze rusza akcja wysylkowa, ale mam juz 108 odcinków, a nagrywac 10 DVD
dla dwoch odcinkow ... moze uda sie tego uniknac?? Jesli ktoś byłby tak miły
to prosze wysłać mejla: kammyk1@NOSPAM.gazeta.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Bullmasiff i sierotka Dzidzia
pl.wikipedia.org/wiki/Facebook
Alladynie, jesli jesteśmy tu wszyscy, to czy potrzebujemy być tam ?
Ja mam jeszcze stary pamiętnik papierowy. Wiesz, jak się patrzy teraz na te
rysunki i te wierszyki wpisane, to serce mięknie, jak ten czas nam leci.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: o wyższości przeszłości
o wyższości przeszłości
dlaczego czas tak wypacza kolory? pamięta się to, co się chce pamiętać, a ma
się problem ze zdefiniowaniem ogółu. było źle, czy dobrze? przeglądam stare
pamiętniki, wydawało mi się, że to był najwspanialszy czas... a jednak nie
było tak wspaniale... może rzeczywiście życie jest szare, nie białe i nie
czarne :/
_________________________________________________
dlaczego szare? dlaczego nie różowe??? :) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: o wyższości przeszłości
pamiec nie jest obiektywna...wrecz przeciwnie , karmi sie wspomnieniem ...
dlatego "historycy" to podejrzana nacja ;)
zycie, jest takie, jakie sobie - czasem - wymalujesz....)
aanneett napisała:
> dlaczego czas tak wypacza kolory? pamięta się to, co się chce pamiętać, a ma
> się problem ze zdefiniowaniem ogółu. było źle, czy dobrze? przeglądam stare
> pamiętniki, wydawało mi się, że to był najwspanialszy czas... a jednak nie
> było tak wspaniale... może rzeczywiście życie jest szare, nie białe i nie
> czarne :/
>
>
>
>
> _________________________________________________
> dlaczego szare? dlaczego nie różowe??? :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: o wyższości przeszłości
aanneett napisała:
> dlaczego czas tak wypacza kolory? pamięta się to, co się chce pamiętać, a ma
> się problem ze zdefiniowaniem ogółu. było źle, czy dobrze? przeglądam stare
> pamiętniki, wydawało mi się, że to był najwspanialszy czas... a jednak nie
> było tak wspaniale... może rzeczywiście życie jest szare, nie białe i nie
> czarne :/
Albowiem teraźniejszość zmienia przeszłość.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pamiątki...
mam mnóstwo pamiątek. W teczce ma rysunki ze żłobka i przedszkola. Mam stertę
zeszytów z podstawówki i liceum (nie wiem po co je trzymam). Mam kilka starych
pamiętników. Mam tysiące listów (bo uwielbiam listy pisać). Mam zeszyt, w
którym napisałam swoją książkę :), pamiętnik, "złote myśli", śpiewnik. Mam dużo
książek z dzieciństwa i ciągle trzymam moje zabawki. Może niedługa będą mogły
bawić sie nimi moje dzieci. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Asia.stm Odpowiadam!!!!
Przegapilam wlasna rocznice!
No prosze, przegapilam swoje swieto - 4 marca stuknelo mi 3 lata na forum.
Wlasnie znalazlam swoj pierwszy post, w ktorym sie przedstawiam i w ogole witam.
Fajnie jest tak sobie poczytac, co sie kiedys myslalo. To prawie tak jak
czytanie swoich starych pamietnikow. Znalazlam kilka jak bylam teraz w Polsce na
Swieta i z wielkim wzruszeniem odczytalam, jaka ja bylam kiedys glupia! ))
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Asia.stm Odpowiadam!!!!
abere8 napisała:
> .
> Fajnie jest tak sobie poczytac, co sie kiedys myslalo. To prawie tak jak
> czytanie swoich starych pamietnikow. Znalazlam kilka jak bylam teraz w Polsce
n
> a
> Swieta i z wielkim wzruszeniem odczytalam, jaka ja bylam kiedys glupia! ))
**************
Ja wole nie czytac - bo sie zalamie, ze jeszcze gloopia!!
)))))
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: nie potrzebnie się wczytałam w ten mój stary....
nie potrzebnie się wczytałam w ten mój stary....
pamiętnik...
Tak mi się nie chciało w tym KPA siedzieć!!! Na początku fajnie się czytało
co to 10 lat temu po głowie człowiekowi chodziło :) nawet to przyjemne było
aż tu nagle uczucia zaczęły się odkopywać i na wierzch wypełzać... moja
szkolna "platoniczna miłośc" powróciła i te "motyle w brzuchu"!!! Swoją drogą
dziwna ta miłość była... niby obydwoje mielismy się ku sobie a jednak... nic
nie wyszło, nic nigdy nie było... może dlatego przetrwała tak długo w mym
sercu hehe :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: nie potrzebnie się wczytałam w ten mój stary....
a raczej stare pamiętniki, leżały tak sobie zupełnie na wierzchu jakby czekały
na mnie :)), przez cztery lata przewijał się ten sam temat :)), zdziwiły mnie
moje przemyślenia wówczas były całkiem podobne do dzisiejszych, przez kilka lat
starałam się o nich po prostu nie mysleć ale w sumie to niewiele się zmieniło w
moim podejściu do życia, świata. ludzi :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Dlaczego???
Jak czytam Twoje posty to tak jakbym czytała swój stary pamiętnik...
Opowiem Ci o sobie troszkę... byłam taką samą nastolatką, która bardzo chciała
mieć chłopaka, ileż ja sobie zarzucałam, że coś ze mną nie tak, bo moje
koleżanki miały już za sobą pierwsze miłości, moja najlepsza przyjaciółka wciąż
miała jakiegoś chłopaka... siedziałyśmy w jednej ławce, a ja się zastanawiałam,
co ze mną jest nie tak.... minęło właśnie 10 lat od ukończenia przez nas LO...
ja mam męża, śliczną córeczkę.... miłość przyszła znienacka i to taka na całe
życie.....
a moja koleżanka wciąż sama, szuka, wybiera, nie może się zdecydować, a latka
lecą....
i przyznała mi kiedyś się, że bardzo chciałaby już mieć rodzinę... że zadaje
sobie pytanie czy coś jest z nią nie tak...
Tak więc radzę Ci, nie przejmuj się, co ma być to będzie, korzystaj z wolności,
baw się, wyjeżdżaj na wakacje, poznawaj nowych ludzi, bierz życie pełnymi
garściami, nie rozpaczaj, nie gnęb siebie....
zobaczysz, kiedyś tak sobie wyjdziesz z domu, nawet nie myśląc o nikim i niczym
i trafi Cię - strzała Amora -
pozdrawiam
Agata Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Waga pokazuje "tylko" kilogram więcej
lgirlko...ja nie mieszkam z rodzicami od 15 lat bo wczesnie zaczełam sie
odsuwac bo kochamy sie tylko ciagle sie sprzeczałam z mamą o rózne rzeczy
wynikające z jej pedanterii...a to skarpetki nieuprane a to ostatni kęs w buzi
a jeszcze nie przy zlewozmywaku z talerzami do mycia...teraz sama taka
jestem..brr!!walcze z tym ale widze ze sama wszystko robie najlepiej a jak nie
robie to tez jest dobrze..moze za długo mieszkałam sama i trudno mi bylo sie
przyzwyczaic ze ktos rozstawia swoje rzeczy i sie rozpadło...nadopiekuńcza(vide
mama),wie wszystko lepiej(vide mama) i nie chce sie miec przy mnie swojego
zdania ( ? ) A ja szukałam partnerstwa a tu prosze stłamsiłam kogos..dziwi mnie
tylko czemu wczesniej nie było oznak stłamszenia jak trzeba było szereg rzeczy
pozałatwiac i pomóc równiez finansowo...ale tego sie juz nie dowiem..w kazdym
razie kocham moją mame ale jak oglądałam Pręgi to płakałam jak przy czytaniu
starego pamietnika..nie zeby ,mnie ktos lał ale od razu widziałam jak sie
upodobniamy do naszych rodziców w cechach które nas tak drazniły kiedys a teraz
stają sie bez mała osią życia i głównymi wartosciami
Mam kaca bo wczoraj sie upiłam winem..ale moi znajomi co akurat weszli
powiedzieli ze było miło i przyzwoicie...a m nie pęka łeb i mdli mnie bo chyba
wypiłam ze 2,5 butelki sama ( oni zmotowyzowani byli kazde z osobna) wiec
obciach i wylewanie zalu jako kolezanka pojechała na ramieniu mojego
przyjaciela..straciłam kontrole nad zawartoscią butelek..i dzisiaj
tragedia..Byle do południa..potem minie Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: pamiętnikowe wpisy...
pamiętnikowe wpisy...
wpadł mi dziś w ręce mój stary pamiętnik ze szkolnych lat,taki z wpisami
kolezanek..i pomyślałam sobie,czy pamiętacie te wierszyki,jakie były modne w
Waszych szkołach?
np.
Ku pamięci
Jeśli siedzisz przy stoliku,
nie myśl wtedy o chłopczyku,
bo kochanie bardzo szkodzi,
temu,co do szkoły chodzi..
Urocze,prawda?
a mnie moja Mama nauczyła ,chyba jeszcze przedwojennego,wiersza,który często
wpisywałam..
Choć świat dziś ceni ludzi z oblicza
i wszystkie uczucia ma w poniewierce,
pamietaj jednak słowa Mickiewicza
'Miej serce i patrz w serce'..
Jakież to wzniosłe,ale czy nie sympatyczne?.
a jakie macie w swoich pamiętniczkach ??
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pamiątki
Pamiątki
Czy trzymacie w domu rzeczy typu:
- listy od Waszej Pierwszej Miłości
- kolekcja kapsli z 1987r.
- stare pamiętniki, zdjęcia, pocztówki z wakacji, muszelki, bilety na koncerty
- zasuszone róże
- itp?
Bo ja trzymam. Właśnie się zbieram, żeby to wywalić, i jakoś nie mogę. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pamiątki
Jasne, ze tak!
Listy, kartki pocztowe, bilety do kina, nawet jakies ulotki z roznych miejsc
odwiedzanych w wakacje. Moje stare pamietniki, ktore zadziwiaja mnie swoja
trescia przy kazdym czytaniu :-) Mam nadzieje, ze moi rodzice przy
przeprowadzce nie uznaja tego za smieci. Zreszta moze uda mi sie tam byc i im
pomoc.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nasze zwierzaki........ 2 ..........379 +
Moja natomiast lubi spać na szafie , tam ma swoje miejsce i nieraz jak mi
zajdzie za skórę i gonię ja po domu wskakuje na to swoje miejsce i śmieje mi sie
w twarz bo wie że tu jej nic nie zrobie . Rzadko te gonitwy się zdarzają ,
ostatnio chyba w lutym jak zjadła dwie sikorki i narobiła na stary pamiętnik
mojej mamy z lat wojny . Wie jak mnie później przepraszać wpada na kolana i co
mogę tylko ja pogłaskać. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Piszecie dziennik?
Oj pisze, piszę..
nie wiem why przyszło mi do glowy określenie "krowa rekorodzistka"...
w kazdym razie swoje dzienniki - paimietniki piszę juz jakies 25 lat. Z
krótkimi tylko przerwami.
a w takich czasach "przerw" tez pisze - tyle tylko, ze na luźnych kartkach.
Od cvzasu wybuchu "afery"z pzryszłym exem spisalam juz 4 dobrze grube i wielkie
bruliony... czasem mam wrażenie, ze jestem od pisania uzależniona.
ale w ostatnich dniach czuę jakby mniejsza potzrebe pisania - co MAM NADZIEJE
jest odbiciem osiagania przeze mnie pewnego delikatynego stanu równowagi...
jakiejś ....chwiejnej może jeszcze ale zawszeć...
Inna sprawa, ze koncząć popzredni rok, co sie de facto równo końcowi mojego
małżeństwa rozprawiłam sie z moimi "starymi" pamietnikami.
Starannie je przeczytałam i dokonałam RYTUAŁU UWALNIANIA poprzez spalenie.
jakbym poczuła ulgę....
mam nadzieję, że juz calkiewm niedługo - w ciągu roku może dwóch - poczuję, ze
moge spalic zapiski z tego najtrudniejszego dla mnie w moim życiu okresu.
Rozpadu mojego małżeństwa i rodziny.
I TO będzie znak, że jestem WOLNA!!!
A potem zaczne pisać NOWY pamiętnik z mojego NOWEGO ZYCIA Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pamiętniki
super odnaleść taki stary pamiętnik )))
ja zaczynałam kilka razy pisać pamietnik i po około 2 tyg.
moje wrodzone lenistwo dawało o sobie znak i przestawałam pisać
niedawno znalazłam w domu stare zdjęcia z lat 30tych XX wieku
fajnie było zobaczyc swoją praprababcie i prapradziadka,
prababcie i pradziatka w młodości oraz mojego dziadka jak miał kilka latek )))
ach tamta moda... DDD Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: skonczylam!
napisalam wyzej gdzies to pozbieralam + swoje spostrzezenia... nie pamietam
maialam chyba 18... ale mam tego wiecej tylko musze poszukac a to nie byla era
komputera wiec to jest w jakis starych pamietnikach... oczywiscie pozmienialam
co nieco bo jak to dzis czytalam to troche to bylo smiesznie pisane...
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: zebralo mnie na wspomnienia...
zapalniczka napisała:
> i wygrzebalam moje stare pamietniki z czasow w ktorych takie pisalam... ale
> sie usmialam, takieeeeeee brednie,
Kurcze, ja w czasach wczesno -licealnych tez regularnie pisalam. I zaluje
ogromnie, ze wywalilam w Diably te zapiski, bo teraz mialabym sie z czego
posmiac. ))
Obecnie spisuje swoje mysli, ale nie sa tak egzaltowane jak we wczesnej
mlodosci.
Pewnie za 10 lat pekne ze smiechu czytajac to, co pisze teraz.
O ile wczesniej nie wywale tego w cholere. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: bo piekno tak mnie zachwyca,,,,
Dziś jest w Krakowie tak pięknie, jak rzadko na wiosnę bywa... teraz za oknem
widzę ptaszki, które wracają na nocleg. Sprzątając ostatnio, znalazłam stary
pamiętnik, jeszcze z podstawówki. Te wierszyki, które w nim wpisywano, są może
troszkę naiwne, ale jakże wzruszające: " Są łzy w duszy, co jak ogień palą, są
serca, co się nigdy nie żalą, są smutki, których nikt nie pocieszy, są grzechy,
z których Bóg tylko rozgrzeszy, są winy, którym nie dano sędziego, więc gdy kto
płacze - nie pytaj dlaczego... Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Halo ,halo:))))))
:)
hmm..
naleweczkę?... to poproszę troszeczkę
:)
przypomniał mnie się wierszyk, ze starego pamiętnika
miałam taki, na mały kluczyk zamykany
wpisywały się w nim moje koleżanki,
pamiętam taki wpis:
"napił się dziadek słodkiego winka
i gonił babkę w koło kominka"
:)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Najgorsza książka, której nie przeczytałeś/-aś
Z pamiętnika starego...
...licealisty: mój kolega, zapytany przez panią na polskim o Lalkę, mówił
chwilę - do momentu, gdy powiedział: "Z pamiętnika starego sabdżekta" (!).
Usiadł z pałą, bo się uparł, że tak się właśnie mówi i nie było to
okolicznością łagodzącą, że tego dnia była kartkówka z anglika... Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Najgorsza książka, której nie przeczytałeś/-aś
Gość portalu: Neochułan napisał(a):
> ...licealisty: mój kolega, zapytany przez panią na polskim o Lalkę, mówił
> chwilę - do momentu, gdy powiedział: "Z pamiętnika starego sabdżekta" (!).
Oj dawno się tak nie uśmiałam:)))))
A wracając do Katoteki- no cóż, są różne gusta. Ja tam się nigdy Mrożkiem ani
Różewiczem nie zachwycałam. Już mi lepiej Gombrowicz podchodził. A obecnie
czytam sobie trylogię Wnuka Lipińskiego- rewelacja.
pzdr
m
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: czy ktoś jeszcze pisze listy???
kirka1 napisała:
> spróbujcie zrobic taki eksperyment:-) co byście tam napisali?!:-)
> (czasami pomaga to spojżeć na pewne sprawy z dystansem)
Podobny efekt można uzyskac czytając stare pamietniki.
Jezu... śmiech do łez :]]
pozdrawiam :) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: SP 28
Tak mnie wzięło na wspomnienia, że aż przejrzałam stary pamiętnik z wpisami
koleżanek i kolegów z klasy oraz nauczycieli i nauczycielek. (latałam zawsze
jak taki mały lizusek prosząc się o wpis;-)))
Z wpisów tych wynika, że pani od fizyki to nazywała się bardziej Komorowska,
niż Kęska, był nauczyciel WF-u, pan Kutkowski- nawet nie pamiętam, jak
wyglądał, jakis taki wysoki przystojniaczek;-), energiczna pani od angielskiego
pani Sobieraj (pamietam ją mgliście. Kiedyś obraziła się okropnie, bo któryś z
kolesiów powiedział o niej "kłamczucha":-) ), była jeszcze taka szczupła i
nerwowa, z takimi wielkimi oczami od biologii pani Lidia Kołtun. Mam tu jeszcze
jakąś panią J Kozłowską, ale zupełnie nie czaję, kto to. Raczej jakaś starsza
nauczycielka. Hmmm. Może to ta od ruskiego?? Pan Stępień, albo Stępniewski- od
plastyki. Taki szczupły, niewysoki, z 2-dniowym zarostem, z czarnymi włosami,
trochę jak postać z japońskich kreskówek. Wrażliwiec był. A ten drugi to się
nazywał Gawełek (Gabrysia znałam tez, ale to było gdzie indziej:-) Była
przecież jeszcze pani Krawczyk od muzyki, zawsze taka delikatna i w
natchnieniu. Śpiewało się kiedyś te wszystkie Międzynarodówki...ech. A na
zastępstwo przychodził zażywny, rumiany staruszek ze skrzypcami i uczył nas
śpiewać piosenki o słowiku.
Patrzę na te wpisy i co widzę... Pani Tomaszewicz z jakąś wzniosłą sentencją o
książkach, a obok w kącie napis: Basiński. Hahahaha, on ją naprawdę uwielbiał :-
))))) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kto chce kupić "Pamiętnik gapia" Raszewskiego?
Hmmm, mógłbym teraz dać jako podpowiedź cytat ze starego pamiętnika, gdzie
pisał coś o dozgonnej pamięci, ale nie będę okrutny :-)))
Najprościej się dogadać pisząc na maila bator1@gazeta.pl (i podając w treści
oczywiście coś, co przekona mnie, że to faktycznie Mirek a nie prowokacja :-
))))). Np przypominając kogoś z klasy :-)))))
pozdrawiam serdecznie! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Chłopaki do draki!
Panie Adamie Miałczyński-Wierciński, zamiast trwonić czas na
bezproduktywne ploty i oczernianie bliźnich, weż się DO ROBOTY!
Zapoznaj się z najświeższymi informacjami na temat Kasi Reginy
Wasiak w wątku Pana Zbigniewa B. o współpracownikach SB wśród
dziennikarskim padalców, przeglądnij swoje stare pamiętniki i
najnowsze listy od Agentki 0013 i zasuwaj z pisaniem książki! Bo
talent i pióro to Ty masz, jak nikt inny tutaj. No, a przede
wszystkim GŁĘBOKO siedzisz w temacie Kasi. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Łapy - brud, syf i ekologia
Mi do tego "odpoczynku" pewnie bliżej niż tobie i innym, ale myslę jeszcze
pożyć na emeryturce. Gdybym umiał pisać napisałbym Pamiętnik Starego Wagonu
Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach , ale ani nie mam do tego drygu
ani przekonania że komuś to sie zda na cokolwiek. Zresztą co z tym zrobić po
napisaniu? Ale warto byłoby to wszystko opisac. Czytałem na tym forum o
zakładzie Rosti , jesli dobrze pamiętam nazwę, w Białymstoku. A jednak warto,
że tam ludzie pozwolili sobie na szczerość. Co to daje? Nic. Ale dobrze jest
odreagować. Dobrze jest przekonać się że się nie popadło w taki amok, że się to
akceptuje. To że udajemy, że nic nie widzimy i nic nie wiemy to nie tragedia.
Tragedia będzie wtedy , gdy zaczniemy udawać tak przed samym sobą i bliskimi,
gdy zaczniemy bronić tego co jest kompletnym absurdem . Nikt się nie rzuci z
motyką na czołgi ,ale nie znaczy to że trzeba je witać z kwiatami. A to jest
najgorsze. Znam wielu takich u nas co to traktowani są jak śmieci (i wcale nie
chodzi o zwykłych robotników, ale kadrę techniczną i administracyjną ale ci
słowa złego nie powiedzą i nie chcą szsye o swych właścicielach. Piszę
właścicielach bo jedni zachowują się jak właściciele niewolników a niewolnicy
zginają się w pas i nadskakują swoim panom. Ostatnio rozmawiałem z dwoma takimi
(Ł. i S.)to jakby ich ktoś wykastrował razem z mózgiem. I zastanawiam się , czy
tak cynicznie udają,cyz już są tacy obrzezani umysłowo. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zgadnij, jaka to agencja ochrony (0)
Zgadnij, jaka to agencja ochrony (0)
Już jesienią tego roku w prasie centralnej ukażą się urywki „Pamiętnika
starego ochroniarza” obnażające działalność jednej z agencji ochrony z terenu
warmińsko-mazurskiego. Chciałbym temat potraktować po dziennikarsku, czyli
szerzej ale z dokumentacją, dlatego czekam na wypowiedzi.
g.wojnar@onet.eu Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Z pamietnika starego przyglupa
Z pamietnika starego przyglupa
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=86336070&a=86339304
Popatrzcie na podpis i nick. What's wrong with this picture, hehehe?
No to jak, Moniek, zameldujesz pod iloma jeszcze nickami skrobiesz z krypty?
Prawde mowiac to spodziewalem sie czegos takiego. Swietopierdzacy przewaznie
tak maja, hehehe. I tak cie olewano na tym forum, teraz you are history.
Oczywiscie zaraz sobie zalozysz jakiegos nowego, debilnego nicka i bedziesz
pod nim smrodzil, ale SP poszedl juz do krypty.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Emocjonalne odrętwienie
Dobrze to ujęłaś: zza szyby. Kogoś koło Ciebie targają uczucia, widać, że je
ma... Widzisz w tym obrazie siebie z przeszłości. Jakbyś zaglądała do starego
pamiętnika.
Kiedy czytam wątki ludzi nieszczęśliwych, zakochanych, zrozpaczonych... staram
sobie przypomnieć, co oni czują... jak to jest, kiedy się np. kocha?
Jezu, nie pamiętam jak to jest.:( Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: co po nas pozostanie?...
a mi tam rybka, co po mnie zostanie, przeciez juz mnie
nie bedzie, wiec czym sie przejmowac?
stare pamietniki juz dawno spalilam, a taki jeden
powiernik to pewnie juz przewertowali, przy moich
przeprowadzkach w roznych miejscach bywal.
Kupa makulatury po mnie zostanie i troche ciuchow, ot co!
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Komu sie nie chce życ???
jakbym czytała swój stary pamiętnik...tak za przedmówcani polecam terapie (ale
regularną nawet jak nie widzisz sensu)tabletki też by ujrzec słońce i poczuć
jego ciepło(kiedy oststni raz to czułaś? (no i by przestac sie bac!ja trafiłam
do dobrej terapeutki(choć nie mam porównania)ale i tak dopiero po roku
otworzyły mi sie oczy -jestem alkoholiczką.długo sie ciskałam jakie życie chce
prowadzić spokojne i nudne (tak to wtedy widziałam)czy dzikie(czytaj:podłe)
teraz już wybrałam ale zawsze czegoś brak coś nas omija i czegos żal.. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: PAŹDZIERNIK 2005
sagitta-wyrazy
współczucia.
bożenka-wielkie gratulacje.super że tek to wszystko pięknie
przeżyłaś.
goczis-superek że wkońcu dostałaś taką dawke wiadomości mam nadzieje i życze
ci tego żebyś urodziła tego 3.10 i nie musiała znowu myśleć o
przeterminowaniu.
wiecie co weszłam na mijaczkowe forum i otworzyłam wszystkie posty ze
zdięciami które były wrzucane od kiedy forum zostało założone,ale sie uśmiałam
patrząc na te prawie płaskie brzuszki które były jeszcze w 17 tygodniu.goczis
jak tak patrzyłam na te twoje zdięcia z różnych tygodni to tak uśmiech na buzi
mi sie pojawił bo lada dzień urodzisz a tam ten brzuszek był taki wtedy
malutki.zresztą do innych tez sie to tyczy.super było tak oglądać te nasze
malutkie brzuszki które teraz są albo olbrzymie albo już ich wcale nie ma.już
widze ja pare dni lub tygodni po porodzie powróce do tych dawnych postów
pełnych pytań ,niecierpliwości ,nadziei super będzie to czytać jak dzidziuś
będzie już na świecie coś jakbym czytała stary
pamiętnik. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pamiętnik z dawnych lat
Pamiętnik z dawnych lat
Pewnie to zupełnie nie nadaje sie na żadne z forów, ale, chciałam się z kimś podzielić moim znaleziskiem. Wśród książek znalazłam stary pamietnik, nawet nie pamietam skąd go mam, wpisy są z lat 1918 - 1925. Niektóre z nich chciałabym przytopczyć, może jeszcze komuś się spodobają, a może ktoś już je zna, najwyżej. "Wierzyć mężczyźnie to siać na skale Wiatr chwytać w dłonie Orać morskie fale" "Nie ufaj temu kto ci dłoń ściska I zda się kochać wiernie Nie wierz miłości bo ona śliska Często prowadzi na ciernie" "W żartach zawsze bądź ostrozna Bo żart często zwodzi nas W żarcie serce starcić można A nie każdy serca wart" "Nie sądź po ustach do uśmiechu skorych, że ból się w czyjejś nie zagnieździł duszy. Bo nie wiesz jak ciężko nieraz walczyc trzeba, nim bół się uśmiechem zgładzi" Jakaś taka melancholia mnie dzisiaj ogarnęła. Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieli tego postu o niczym za złe. Serdecznie pozdrawiam Aga mama Pawełka Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jak radzicie sobie z tesknota?
Nie wiem czy sobie radze z tesknota...Jestem w Kanadzie od 9-ciu lat i ... wciaz tesknie. To juz jest inna tesknota niz na poczatku. Nauczylam sie tu zyc, tu urodzilam moje dzieci i tu jest moj dom. Tesknie natomiast za rodzina, za mama...za znajomymi ktorych znalam od dziecinstwa. Pomagaja troche telefony, listy, e-maile ale to nie to co codzienny kontakt. Juz nie potrafilabym chyba wrocic do Polski ale tez nie potrafie nie tesknic. Jestem rozdarta na dwa swiaty i jest mi czasami ciezko. Polske odwiedzam czesto, i wtedy wykorzystuje czas do maximum:odwiedzam wszystkich i zaluje, ze musze wracac. Jak juz wroce, to ciesze sie, ze jestem u siebie. Polska kojarzy mi sie z moim szczesliwym dziecinstwem, wczesna mlodoscia, pierwsza miloscia. Pamietam tylko te mile chwile i do tego tesknie. Tez czytam swoje stare pamietniki ale nie czesto, aby za bardzo sie nie "rozkleic". Czesto sni mi sie moje liceum z internatem, ze wracam tam po dlugich wakacjach. Nie zaluje, ze wyjechalam choc czasami mysle gdzie bym byla gdybym zostala w Polsce. Gdyby dane mi bylo przezyc dwa zycia - jedno w Kanadzie a drugie w Polsce - wtedy bym wiedziala ktory wybor byl trafny. Odwiedzajac kolezanki w Polsce, zazdroszcze im, ze maja tesciowe, mamy i rodzine tak blisko, ze ich dzieci maja babcie i dziadkow, ze mieli oparcie w rodzinie w trudnych chwilach. Tesknota towarzyszy chyba wiekszosci i to jest kolej zycia. Jednak kazdy okres w zyciu przynosi inne radosci i doswiadczenia. Jestem mimo to tu szczesliwa, ale jak pisze ganga potesknic mozna, czasami. Pozdrawiam. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Platoniczna miłosć...
Platoniczna miłosć...
Witam Was drogie koleżanki...
Jestem mamą dwójki dzieci ,mam męża kochającego itd.Wczoraj otworzyłam swój
stary pamiętnik do którego nie zaglądałam od lat kilku.Opisywałam w nim moją
miłość do kolegi.On nie wiedział o moim uczuciu do niego.Ja czułam,że nie
jestem mu całkiem obojętna,jednak na koleżeństwie się skończyło.On mieszka w
innym mieście.
Po przeczytaniu poraz kolejny pamiętnika wróciły dawne sprawy...on nie daje
mi spokoju...myślę co u Niego słychać,chciałabym tylko pogadać.Wiem,że ma
kobietę i dwójkę dzieci.Ja też mam.Poszukuję go przez net.Nie wiem,czy dobrze
robię.Chyba zgłupiałam,postanowiłam,ze chyba spalę ten cholerny pamiętnik.
Pierwszy raz piszę o tak prywatnych sprawach.Czy sądzicie,że mogę zaszkodzić
sobie i jemu? Chciałabym poznać Wasze opinie.
matusia3 Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: co zrobilyscie ze zdjeciami z "przeszlosci"?
spakowalam kilka lat temu do pudelka
czesc mam w albumach, ktore sa w domu
stare pamietniki, zeszyty z wierszami przewiazalam czerwona wstazka i schowalam
do pudelka
jest ono w moim rodzinnym domu
moj maz jest typem czlowieka zazdrosnego o przeszlosc teraz mnie to smieszy
bo nie widze powodow do zazdrosci o moich bylych facetow i o wspolne zdjecia
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Wyobraźnia ;/
To sobie wyobraźcie ;) co ja czułam
jak na strychy znalazłam stare pamiętniki i listy miłosne (z 1918 r.
np.), gdzie ona wzdycha jak to on ją minął na ulicy i jak
pięknie "dzień dobry" powiedział, albo jak o domu w którym mieszka
pisze, ubraniach, służbie Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jakie pamiatki zostawiacie swoim dzieciom?
camel_3d napisał:
> pepowiny wywalilem, pasek mam ale dostal rozowy
Spoko, spoko, rozowy to wcale nie znaczy "dziewczynski" Z tego co wiem, w niektorych regionach (chyba woj. podlaskie, ale moge sie mylic) rozowy kolor przypada chlopcom, a niebieski dziewczynkom
Jesli chodzi o moje pamiatki dla Malej:
- "Wspomnienia matki dla mojej corki" (pamietnik pisany przez matke, w ktorym pisze glownie o sobie, swoim dziecinstwie, kim byla i kim jest, o pierwszych dniach i latach z corka itd.- wydany w formie starego pamietnika),
-Księga Maleństwa- typowyu album z odciskiem raczki, nozki, miejscem na wpisy i codzienne notatki itd.
-pierwsze buciki i ubranko
-zdjecia USG, karta ciazy, paseczek z raczki ze szpitala
Jeszcze niewiele, bo Córcia mala, ale planuje zostawic jeszcze kocyk, pierwsza przytuanke, zabek, pukiel wloskow, rysunki itd.
No i oczywiscie zdjecia i filmy.
Kawalek pepowiny na pamiatke to rzeczywiscie brzmi niesmacznie, ale jak kto lubi Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Luty2004
Wszystkiego najlepszego dla Piotrusia!!!
Gosiu - zdrówka, ja taką grypę przeszłam w Święto Zmarłych (to był dzień
krytyczny): nie mogłam wstać z łózka, bo takie miałam zawroty głowy, telepało
mną , że mało mi szczęka nie wypadła )) Żadnego kataru, kaszlu - tylko
gorączka i ból całego ciała. Trzymało mnie ok 5 dni.
Dziewczyny, ja spędzam z Mają cały dzień i cieszę się z tego ogromnie, choć
przyznam się, ze czekam aż mąż wróci z pracy i trochę się nią zajmie, bo jest
niezwykle absorbująca. Ale jak teraz się cicho bawi!!! - dorwała się do moich
rzeczy: wyjmuje z szafki różne pamiątki (kartki świąteczne, urodzinowe, stare
pamiętniki, łańcuszki i inne takie nagromadzone przez lata) - że też swoimi
zabawkami nie chce się tak zająć Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: wlochacz dziurawy;)
"wlochacz" <sebaka@interia.plnapisał w wiadomości
Asasello:
| coś o 'praktyce pisarskiej' :)
ja bym to raczej nazwal "westchnieniami starego pierdziela, do ktorych
w
koncu i tak sie przyznam":)
a ja jako nagrodę w pewnym konkursiku dostałem
"pamietnik starego pierdoły" Topora :-)
a ja jestem wlochacz.
mam jedna ksiazke w dorobku, ktorej nie czytales na 100%, bo
rozdawalem ja
na wieczorach autorskich (ktorych mialem chyba 5, ale pamiec zawodna),
a to nie wiadomo, nie wiadomo - mm strtę ksziążeczek z różnych
(czyichś:) wieczorków autorskich :)
wlasciwie oficjalnie skonczylem pisac w 97 roku,
to wcześniej niż ja w ogóle zacząłem :)
ostatecznie poezja w Internecie i pozezja zwyczajna (w bibliotekach)
to jak
dwie odrebne dziedziny literatury;)
Tak. ale sieciowa będzie miała coraz większe znaczenie
| poeta zna lepiej smak olowka niz zycia:)
| to prawda. ale smutna :)
dlatego wlasnie olowki maczam w spirytusie;)
uważaj na kopiowe ;-)
| "a prawda już taka względna
| że na zawsze moja"
nastepnik musi byc poprzednik, w przeciwnym wypadku zgubimy
chocby czesc z jego wymowy...
gorzej jeśli napastnika znokautuje poprzednik ;-)
a tak na marginesie: ten dwuwers pojawil sie w miedzy czasie, juz nie
pamietam kiedy..ale w wersji pierwotnej go nie bylo:)
to trochę usprawiedliwia poprzednika
- zasłużył się - ale bez sentymentów: zrobił swoje i powinien odejść
- to byłoby dojrzałe pisanie - w pisaniu nie ma miejsca dla sentymentów
;-)
a.
Temat: wlochacz dziurawy;)
Asasello
a ja jako nagrodę w pewnym konkursiku dostałem
"pamietnik starego pierdoły" Topora :-)
o nie czytalem, a Topora lubie...poszukac trza:)
jedyna sensowna ksiazka jaka dostalem za konkurs byli "Legendarni i
tragiczni" Marxa, niezle.
a to nie wiadomo, nie wiadomo - mm strtę ksziążeczek z różnych
(czyichś:) wieczorków autorskich :)
nie sadze, musialbys bywac na wieczorach autorskich w Toruniu w latach
94-97. to byla inna epoka:)
| wlasciwie oficjalnie skonczylem pisac w 97 roku,
to wcześniej niż ja w ogóle zacząłem :)
biorac pod uwage fakt, ze w 94 roku mialem debiut prasowy, to jest pewna
roznica - wtedy bylo o wiele trudniej, Internet sporo ulatwia.
| ostatecznie poezja w Internecie i pozezja zwyczajna (w bibliotekach)
to jak
| dwie odrebne dziedziny literatury;)
Tak. ale sieciowa będzie miała coraz większe znaczenie
ja nie mowie, ze jest gorsza, mowie ze jest inna - sieciowa ma wazna ceche -
jest otwarta, w przeciwienstwie do akademickiej gdzie trzeba miec po prostu
szczescie. statystycznie jednak sieciowa ma tez minusy, wiekszosc to
naprawda mizerny poziom - wiecej ludzi pisze niz czyta.
| poeta zna lepiej smak olowka niz zycia:)
| to prawda. ale smutna :)
| "a prawda już taka względna
| że na zawsze moja"
| nastepnik musi byc poprzednik, w przeciwnym wypadku zgubimy
| chocby czesc z jego wymowy...
gorzej jeśli napastnika znokautuje poprzednik ;-)
bywa i tak, w tym przypadku - wiersz malo blyskotliwy, bo teza trudna, nie
wdzieczna...ale wlasciwie pisze juz bardziej dla auto zadowolenia stad
rozwazam sobie kwestie interesujace mnie...podobny dobor jak w
czytelnictwie:) na przeczucie wiersza o poezji, zamyka ksiazke:)
| a tak na marginesie: ten dwuwers pojawil sie w miedzy czasie, juz nie
| pamietam kiedy..ale w wersji pierwotnej go nie bylo:)
to trochę usprawiedliwia poprzednika
- zasłużył się - ale bez sentymentów: zrobił swoje i powinien odejść
- to byłoby dojrzałe pisanie - w pisaniu nie ma miejsca dla sentymentów
;-)
no nie ma:)
tu jednak caly tekst straszliwie sie zmienil, wlasciwie z pierwszej wersji
nie zostalo juz nic, teoria dziury sie poglebila na glebokosc grobu, starczy
to teraz zasypac i z glowy:)
wlochacz
Temat: Swietlicki i Tokarczuk tez tak zaczynali
Asasello napisał:
:
:"Biblioteka Sieciowa" <bibliot@poland.com
:a konkretnie Tomasz Majeran napisał w wiadomości...
:
:
:Czy mysleliscie kiedys, zeby sprobowac swoich sil w konkursach
:literackich?
:(...)
:Jesli ktos uwaza, ze ten post jest off-topic, to bardzo przepraszam,
:wiecej nie bede ;-)
:
:ależ post jest jak najbardziej 'topic' :-)
:zastanawia mnie jednak dlaczego zdecydował się Pan zamieścić te
:informacje
:w miejscu, na temat którego wypowiadał się Pan w swoim artykule na
:łamach Odry(9/98) w sposób dość jednoznaczny:
:
:(...)w grupie dyskusyjnej
:news:pl.hum.poezja, w której swoje utwory publikują grafomani o
:mniejszym lub większym stażu(...)
:
:(...)dominuje tu, jak by powiedział poeta,
:handel i kopulacja(...)
:
:zastanawia zwłaszcza w kontekście tego, że po publikacji artykułu
:na łamach grupy wywiązała się dość żywiołowa dyskusja do której był Pan
:wielokrotnie zapraszany - jednak bezskutecznie.
:
:i tu, dziś to szlachetne objawienie.
:czyżby coś się zmieniło?
:- bo jeśli o mnie chodzi,
:uważam, że jest coraz gorzej ;)
Nie potrafię być obiektywna, bo i mnie zabolał tamten artykuł. Ale.
Zmieniło się wiele: daty, ludzie, daty, emocje, daty, wiersze. Niektóre
zwłaszcza. Ja się zmieniłam dzięki tym, które zostały. Ty też?
Nie wyszukuj (proszę) w nastrychowej szafie starych pamiętników po to tylko,
żeby przypomnieć sobie o co poszło w dawnej sprzeczce. Jest jak jest.
Częściej gorzej niż lepiej, czasem lepiej niż gorzej. W wielkich
śmietniskach czasem znajdujemy skarby. Ot. Czasem nie warto się odwracać.
pozdrawiam
a Panu Majeranowi dziękuję
iola
Temat: Promotor Zyzaka prześladowany.
Właściciel sklepu "z mydłem i powidłem", w którym praktykował młody Ignacy
Rzecki, co opisał w wątku "pamiętnik starego subiekta".
Nota bene: nie był to Żyd tylko Niemiec.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Witold Gadomski: Tak rządzi PiS
Witold Gadomski się popisał po raz kolejny
Zero wiedzy merytorycznej do tego leń patentowy bo nawet
mu się nie chce materiałów porządnie zebrać do tekstu.
Całość to powinna mieć podtytuł: "Z pamiętnika starego pierdoły".
Szkoda słów. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Motyw Exegi monumentum i non omnis moriar w ....
pamiętnik starego subiekta - Rzeckiego - bohatera "Lalki" Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: jakie ksiazki ostatnio czytalyscie? pytam serio
"Kot z jadeitu"
Poza tym
po raz kolejny "śledztwo na cztery ręce"
oraz
też po raz kolejny "pamiętnik starego pierdoły".
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: (b)uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
digging in the dirt
> z pamiętnika starego świntucha
> :)
było ostatnio jakieś wznowienie?
:)
> a ja mówię
> berek
z beretem
po taboretach Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Najśmieszniejsze, które polecam.
OOOOPS... nie zmiescila sie. Teraz wiec czesc druga
Topor Roland - Cztery róze dla Lucienne
Topor Roland - Don Juan albo Ja i ja
Topor Roland - Dzidzius pana Laurenta
Topor Roland - Dziennik paniczny
Topor Roland - Księżniczka Angina
Topor Roland - Made in Taiwan. Copyright in Mexico
Topor Roland - Najpiękniejsza para piersi na swiecie
Topor Roland - Pamiętnik starego pierdoly
Topor Roland - Portret Suzanne
Topor Roland - Swięta księga cholernego Proutto
Topor Roland - Trzy dramaty paniczne
Topor Roland i Ribes Jean-Michel - Bitwy
Townsend Sue - Bolesne dojrzewanie Adriana Mole'a
Townsend Sue - Sekretny dziennik Adriana Mole'a lat 13 i 3/4
Townsend Sue - Szalone lata Adriana Mole'a
Tuwim Julian - Cicer cum caule czyli Groch z kapustą: panopticum i archiwum kultury
Tuwim Julian - Jarmark rymów
Tuwim Julian - Pegaz dęba
Urbanek Mariusz - Przecieki niekontrolowane
Vargas Llosa Mario - Ciotka Julia i skryba
Vargas Llosa Mario - Pantaleon i wizytantki
Vargas Llosa Mario - Pochwala macochy
Vian Boris - Jesien w Pekinie
Vian Boris - Piana zludzen
Vonnegut Kurt Jr. - Rzeznia nr 5
Vonnegut Kurt Jr. - Sniadanie mistrzów
Waligórski Andrzej - Rycerze i ich dziwne przygody w czasie szwedzkiego potopu (parodia "Trylogii")
Watzlawick Paul - Jak byc nieszczęsliwym
Webb Charles - Absolwent
Wiech - Bitwa w tramwaju czyli Opowiadania warszawskie
Wiech - Cafe "Pod Minogą"
Wiech - Dmuchnij pan w balonik
Wiech - Dryndą przez Kierbedzia
Wiech - Felietony
Wiech - Helena w stroju niedbalem
Wiech - Koszerny kozak czyli Opowiadania żydowskie
Wiech - Ksiuty z Melpomena
Wiech - Manius Kitajec i jego ferajna
Wiech - Piąte przez dziesiąte
Wiech - Smiech smiechem
Wiech - Wątróbka po warszawsku
Willis Connie - Przewodnik stada
Wilson Robert McLiam - Ulica marzycieli
Wittlin Jerzy - seria pt. Vademecum...
Wodehouse Pelham Grenville - Dewiza Woosterów
Wodehouse Pelham Grenville - Pelnia księżyca
Wodehouse Pelham Grenville - Wielce zobowiązany, Jeeves
Wolski Marcin - 60 minut na godzinę
Wolski Marcin - Agent dolu
Wolski Marcin - Antybasnie
Wolski Marcin - Powrót do Antybasni
Wolski Marcin - Z przymróżeniem ucha - tomik z wolszczyzną
Wolski Marcin i Kaczmarek Jan - Rok 3978
Zoszczenko Michal - Bądz czlowiekiem, towarzyszu!
Zoszczenko Michal - Opowiadania o Leninie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W sprawie cytatu z "Lalki"
"Dziwna bowiem jest natura ludzka: im mniej sami mamy skłonności do męczeństwa,
tym natarczywiej żądamy go od bliźnich."
tom II, rozdział pierwszy, i oczywiscie - 'Pamiętnik starego subiekta' :-)) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W sprawie cytatu z "Lalki"
"Ileż to dam bardzo renomowanych jest kochankami jakże lichych facetów!"
z "Pamiętnika starego subiekta" Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Najlepsza powieść w pierwszej osobie.
Hamsun"Głód" i najcudowniejsze dla mnie fragmenty "Lalki"czyli "Pamiętnik
starego subiekta" Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czlowiek uwiklany w historię- szukam książek
"Pamietnik starego pierdoly"- Topor. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Lista lektur dla licealistów. Co zmienić?
> "Lalki" nie moglam przeczytac. Naprawde, nie moglam
Pocieszę Cię że mnie w średniej szkole również nie za bardzo przypadła do gustu
(zwłaszcza pamiętniki starego subiekta :)
Jej urodę dostrzegłem dużo, dużo później :) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Dr KrisK wyrusza na zakupy. Mięsne.
dr.krisk napisał:
> Może i powinny, ale tego nie robią. Najwyraźniej inaczej rozumieją swoją
> powinność....
Nie, po prostu należy wyciągać własne wnioski.
> Tak, tak... A boczek ("boczuś":)) znakomicie utrzymuje w kondycji.
Tak. Nie masz żadnych dowodów, że żywienie mięsne lub pasterskie jest
niezdrowe. Powtarzam: żadnych. Ale nie namawiam. Ser żółty (~ 40% tłuszczu)
jest całkiem dobrym pożywieniem (pasterskim).
> Patrz przeciętna waga Amerykanina, żywiącego się głownie mięchem....
Nie. To nie od mięsa. Od mięsa samego nie przytyjesz, tak szybko jak po
węglowodanach (prędzej nerki załatwisz). Bywam w Ameryce, wiem jak jedzą.
Duuuużo węglowodanów plus (i tu masz częściwo rację, ale wnioski wyciągasz
fałszywe) mięsa. Otyłość Amerykanów bierze się po pierwsze - z łączenia dwóch
energetycznych paliw, po drugie - z nadmiaru węglowodanów (wszechobecna
ukurydza; u nas np. pszenica, żytko). Już niejaki Engels wiedział, że "bydłu
ludzkiemu" (tj. proletariatowi) nada sypać zboża (skrót myślowy), żeby ich
ogłupić, czyli w domyśle "rządzić". W żródłach, starych pamiętnikach, Księgach
Rodzaju i innych starych makulaturach znajdziesz opisy diet, menu i
wynikających zeń skutków. Najdłużej żyjący ludzie w Europie, to chyba ci na
Krecie. Wiesz, ile mają cholesterolu? 2,5 razy więcej ponad normę. I mięso
jedzą, duuużo oliwy używają i trochę warzyw do tego. Owoców morza średnio, a
nawet mało. Amerykanów grzech główny, to wcinanie wszystkiego w dużych
ilościach i odtłuszczanie pokarmu. Odtłuszczają, a jednocześnie zwiększają
podaż węglowodanową. Najgorsze co można zrobić dla organizmu ludzkiego - czyli
drapieżnika.
> > Więcej mięsnych! Mniej grafomanii! Lepsze kilo szynki niż dzisięciu
> > nominowanych do NIKE!
> Żarłoczność przez ciebie przemawia....
Czy ja wiem? Raczej odwrotnie. 10 kilo szynki jest zdrowsze od ~ 700 kg
nominowanych do NIKE. Stawiam na jakość, a nie na ilość.
Daro
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: najsmieśniejsze ksiązki??
cały Topor, a w szczególności "Z pamiętnika starego pierdoły". Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: genialne tytuły
Światłość w sierpniu
Pamiętnik starego pierdoły
Los utracony
Piana złudzeń
Kocia kołyska Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: genialne tytuły
> Pamiętnik starego pierdoły
no to ja przepraszam, ale tego dzieła nawet za darmo bym nie chciała ze względu
na tytuł...
pozdrawiam :))) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Roland Topor
Natomiast "Pamiętnik starego pierdoły" jest miejscami męczący z powodu setek
odniesień do znaczących postaci, które jakoby przewijają się przez życie
bohatera, ale styl Topora wychodzi zwycięsko i z takich potyczek.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: kontrowersyjne biografie
Topor - "pamiętnik starego pierdoły" Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: literatura francuska - pożądam
tak, czytalam sartre'a INTYMNOSC, bardzo dobra ksiazka,, topora pragnelabym w oryginale, "pamietnik starego pierdoly" jest genialny:), ale ciezko to dostac:/
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: kraków: jakie kursy i prowadzących wybrać?
Witajcie!
Jestem studentką IV roku więc trochę kursów już za mną i mogę o nich kilka słów
napisać. Nie będę wymieniać nazwisk prowadzących bo po tytule kursu można się
zorientować :)Robiłam głównie kursy z klinicznej dziecka. No to do dzieła:
1. Psychologia kliniczna dzieci i młodzieży: jako, że jest to wykład i to
długi, więć nie może być zbyt pasjonująco, ale bardzo bardzo polecam ten kurs.
Można się naprawdę dużo dowiedzieć. Prowadząca zawsze super przygotowana. Dużo
tekstów do egzaminu, bardzo dużo, ale wszyscy zdali. Polecam zainteresowanym
tematem.
2. Młodzież dawniej i dziś: fajny pomysł ze starymi pamiętnikami. Kurs raczej
łatwy i dość ciekawy. Wszystko zależy od tego jaki się ma kontakt z prowadzącą
bo jak zły to może dać popalić.
3. Psychologia dziecka niepełnosprawnego: może być, tak na 4,0. Są wyjścia do
różnych miejsc. Egzamin spoko.
4. Psychologia twórczości: kiedy ja chodziłam prowadziła to dr Ola S. i
niestety było bardzo nudno. Wystarczy przeczytać książkę Nęcki i można iść
zdawać. Nie wiem jak jest obecnie.
5. Psychologia stresu: Pomimo dużej sympatii dla prowadzącego: katastrofa i
egzamin też dość trudny
6. Zaburzenia psychiczne w okresie dorastania: podobało mi się, świetne
dyskusje na zajęciach, wyjścia do kliniki no i prowadzący ;)
7. Psychologia osób z upośledzeniem umysłowym: podobnie jak dziecko
niepełnisprawne tzn. może być. Szkoda, że na ćwiczeniach są same referaty
8. Dziecko przewlekle chore-teoria: nudy, cały semestr słucha się referatów
9. Dziecko przewlekle chore-praktyka: warto iść chociaż kontakt z jedną z pań w
Prokocimiu może być truamą :) tzn. nie jest groźna w żadnym wypadku, ale mocno
dziwna, zresztą przekonacie się :)
10. Autyzm: nie polecam, nudne zajęcia i kłopot z zaliczeniem 9 dziecka z
autyzmem)
11.Dziecko i jego rodzina: gorąco polecam kolejny kurs tej pani. Świetne teksty
do przeczytania, dużo wiedzy, po tym kursie ma się wrażenie:wiem więcej, a to
cenne
12.Sekty: jak się grupie chce przygotowywać do zajęc to może być super, ale
chyba lepsza była "Młodzież"
13. Zabawa i aktywność twórcza dziecka: polecam, ponieważ kontakt z prowadzącą
wydaje mi się bardzo cenny, ale bardzo dużo czytania na zajęcia
To na razie tyle.
Pozdrawiam
C.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czy śnił wam się kiedyś pisarz, lub książka ?
bez historii, ale...
snila mi sie kiedys bohaterka Sagi o Ludziach Lodu :) Sol. Kilka nocy z rzedu.
rozmawialysmy sobie, potem pojawiali sie inni bohaterowi - mowili cos o jakims
zadaniu, ksiazkach i czarach... az poszukam starego pamietnika :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nie lubię Ignaca
Może naleciałość niemiecka? Pamiętacie pamiętnik starego subiekta w "Lalce"?
Grossmutter mówiła do Ignacego Rzeckiego per "Ignaz", takoż stary Mincel.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Dobre książki o Cieszynie i Śląsku Cieszyńskim ?
Pamiętnik śląskiego nauczyciela-Jan Żebrok-do nabycia ul.Stalmacha-Macierz
Pamiętniki-Jan Wantuła-do nabycia ul.Stalmacha-Macierz
Pamiętnik starego nauczyciela-Jan Kubisz-do nabycia tylko biblioteki
,,Nie można kochać nie znając,,-moje motto Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Co je u wos pod strzechom ?
a jakies stare pamiętniki nie znaleźliście ?
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Troche poezji...
Trzy stare kartki z twego notatnika.
Słowa dawno wyblakły
Lecz w twym sercu brzmią nadal
niczym błoga muzyka.
A pamięć - gorąca i namiętna jak te
dawno napisane słowa -
przywołuje miłość, która już odeszła,
lecz boli wciąż tak samo .
I powraca codziennie, wciąż od nowa,
Niezmiennie……
Spal wszystkie kartki ze starego pamiętnika.
Wyrzuć z serca przeszłość, niech umiera,
Niechaj wraca do swego Tytanika.
Albowiem jeśliś starej miłości wierny i jej powrotem się łudzisz,
Ranisz miłość nową - tę nieskalaną, promienną,
która miast rozkwitać - zdradzona - więdnie i szarzeje.
A na koniec - bólem umęczona – umiera
I już jej nigdy więcej do życia nie pobudzisz….
M.K, Rotterdam, 16 pazdziernika 2004
Drie verdwaalde blaadjes met een vreemd handschrift
Zijn uit je la gevlogen,
zijn ze belangrijk? Vraag ik… stilte, en….
Ik zie tranen in je ogen..
Doordringende woorden sloegen weer
met volle kracht.
Laat gaan - fluistert je verstand, het hart luistert niet;
de liefde uit het verleden
houdt het steeds in macht.
De liefde uit het verleden - die net zo verdwaald is
als de blaadjes uit je la -
zweeft om je heen, stroomt in je bloed,
zij vergezelt je altijd, waar je dan ook gaat.
Laat alle verdwaalde blaadjes voorgoed verdwijnen
Blijf niet koesteren wat er voorbij is gegaan
Laat het verleden nooit meer verschijnen.
Kijk om je heen! wat zie je daar staan?
Een nieuwe liefde in jouw hart probeert door te dringen,
Maar als je haar kwetst - in plaats van bloeien – dood zal ze gaan …
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Moje wrażenia i odczucia z NY:)))
Nazajutrz ruszamy do ''stolicy'' na następny musical''MamiaMia'
Broadway (ang. szeroka droga) – ulica w Nowym Jorku biegnąca wzdłuż dzielnicy
Manhattan. W jej środkowej części mieszczą
się różne teatry (rozrywkowe i musicalowe) stanowiące centrum teatralne USA, co
przyciąga wielu turystów z całego świata.
Na Broodwayu rodziły się formy specyficznej "operetki" amerykańskiej, zwanej
MUSICALEM. Jest to przedstawienie
złożone z krótkich piosenek ilustrowanych tańcem, powiązanych
ze sobą w fabułę lub traktowanych jako krótkie intermedia teatralne. Gra
aktorów musicalowych polega
na wszechstronnej i równorzędnej umiejętności posługiwania się tekstem,
śpiewem, oraz tańcem.
Jestem zachwycona,oszołomiona i oczarowana musicalem!!!
Czy ktoś oglądał ten musical? opowiem po krótce o co chodzi.
Młoda dziewczyna znajduje stary pamiętnik swojej Mamy,dowiaduje się,że ma trzech
ojców....wychodzi za mąż i nie
wie którego Ojca ma zaprosić na swój ślub.Okazuje się,że Matka sama nie wie
który z trzech poznanych... kiedyś na urlopie panów
jest Ojcem Jej córki.Przybywają wszyscy trzej i zabiegają o względy Mamy i
córki,wszystko kończy happy-endem,
są dwa śluby i dwa wesela a wszystko to przy wspaniałej aranżacji,scenografii z
tańcem i piosenkami ABBY.
Owacjom końca nie było i wiecie co? po wyjściu z budynku,powiedziałam do moich
dzieci,że mogę iść jeszcze raz
na ten musical,dalej patrzeć i słuchać z zapartym tchem,uwielbiam musicale.
img229.imageshack.us/img229/5323/1001195bq6.jpg
img229.imageshack.us/img229/2683/1001078lf3.jpg
img229.imageshack.us/img229/1654/1001239xd7.jpg
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Strona 1 z 2 • Znaleziono 138 rezultatów • 1, 2