Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Stare Sady





Temat: w i z y t a

-----Wiadomość oryginalna-----
Od: Halina <halina.budn@elko.com.pl
Temat: w i z y t a


               w i z y t a

       młodnik wspiął się na palce i przesłonił drogę
       stromą ścieżką wybiegły zmierzwione paprocie
       tylko  bocian samotnik sprawdza puste gniazdo
       tylko  malwy jak dawniej pod oknem zakwitły

       skrzypi furtka w ogrodzie na oścież rozwarta
       jakby czyjąś dłonią z rozmysłem dotknięta
       a tam  gruszom kolana spękały rozdarte
       a tam  śliwom niezdarne opadły ramiona

Halina


jak o przyrodzie to właśnie tak ( dopiero teraz doczytałem Twój wiersz)
piękny.
dla mnie najbardziej opis owocowych drzew, kocham stare sady.

pozdr
ELMO

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: w i z y t a

Użytkownik Artur Turski


jak o przyrodzie to właśnie tak ( dopiero teraz doczytałem Twój wiersz)
piękny.
dla mnie najbardziej opis owocowych drzew, kocham stare sady.


stare drzewa są jak żałosna skarga w koronach rozpięta
kolejna wiosna ciosy zadaje nowe garb stargany przygniata

dzięki za miłość do sadów

Halina

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pytanie do Polakow-Niezydow:
Mialem zdarzenie:
Lubie po pracy i obiedzie nad rzeczke wychodzic,kolo mego domu.
Chodze po dzikiej czesci jej brzegu-stare sady owocowe-zdziczale,troche
warsztacikow prawdziwych i hobbystow.
Jest tam taki jedny-dosc pokazny-interesuje sie pojazdami wojskowymi.
Od czolgow starych,Studebekkerow,reflektorow na pojazdach,amfibij.
Kupuje,sprzedaje,naprawia,wymienia sie.
Lubie z nim pogadac.Czesto udzial bierze w zjazdach Skadynawskich ludzi
podobnego z nim pokroju.
Pewnego razu przchodzile i zauwazylem,ze przy jakiejs amfibii facet jakis
zasuwa.
Cos mnie tknelo.
Powiedzialem:dzien dobry panu.
Facet drgnal,cofnal sie i ze zdumieniem:Pan po polsku mowi?
Pan Polak?
Tak-powiedzialem
"Prosze pana" powiedzial "z zona i corka wlocze sie od lat kilka.
A szczegolnie po Niemczech.
Po raz pierwszy Polak do mnie sie odezwal.
Nie chca ludzie za granica sie przyznawac."

Dlatego i zapytalem.
Bo roznych ludzi spotykalem.
I rownych.
I takich co doSzwecji przyjechali Szwedow kultury uczyc.
I takich,co ziomkow swoich z nad Wisly holota nazywaja.

P.S
Rozumienie,nicku mnie nie denerwuje.
Smieszy,jednak.
Chlop jestem!


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: CBŚ zatrzymał męża Aleksandry Jakubowskiej
OLU TE HEKTARY NA MAZURACH I ZAKOPANEM WYJDA CI!!!
Stare Sady, kolo Mikolajek..... bardzo dobra cena.....
Zakopane razem z Oleksym i Panem Romanem, no przeciez to tylko 300 ha Parku
Narodowego ale dla was odsprzedanego.........

ojojojjj bedzie sie dzialo!!!!!!!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Katastrofa budowlana czy niedbalstwo?
wloczykij123 napisał:

> Panowie inzynierowie. A moze by tak przyjrzec sie takiemu czynnikowi jak
> KOROZJA metali?? Woda deszczowa na Slasku jest KWASNA, nawet bardzo KWASNA.
> Dach nagrzewa sie, czasami nawet bardzo sie nagrzewa. To sprzyja korozji. Czy
> przypadkiem korozja nie byla jednym z glownych czynnikow wypadku??
> Wyrazy wspolczucia dla poszkodowanych

Trochę wiem jak te sprawy wyglądają.
1. Ostra zima. W niskich temperaturach szbko maleje wytrzymałość metalu na
naprężenia. Jeżeli projekt hali został oparty na konstrukcjach typowych dla
krajów takich jak Hiszpania czy Włochy to bedzie problem. Ważne są też
materiały dla kratownic dachowych i ich atesty.
2. Na styku powierzchni dachu różnica pomiedzy -20 i +25 wewnątrz powoduje
zlodowacenie śniegu i praktycznie uniemożliwia jego usunięcie. Ekipę
sprzątającą śnieg trzeba utrzymywać w takiej sytuacji 24H, pewnie tego nie
dopilnowano.
3. Korozja przy nowoczesnych technikach zabezpieczeń na pewno nie miała miejsca.

Zabrakło wyobraźni. Ostatnią tak ostrą zimę pamiętam 20 lat temu, kiedy
wymarzły wszystkie stare sady w grójeckim. Znieczulono się na takie warunki.
No i uwzględnianie takich uwarunkowań ogromnie kosztuje. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Rzad rozpija kierowcow?
Z kolei policjanci z Mikołajek dzisiaj około godziny 3.00 w nocy na trasie Stare
Sady - Jora Wielka zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę osobowego auta.
Informację, że mężczyzna jest pijany i mimo to ruszył w drogę przekazał policji
jeden z tamtejszych mieszkańców. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy amator
jazdy na „podwójnym gazie” tłumaczył się, że przejechał tylko 300 metrów, a mimo
to policjanci zjawili się tak szybko. W czasie kontroli okazało się, że
mężczyzna miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Ponadto Tadeusz A. nie
posiadał uprawnienia do kierowania i prowadził samochód pomimo zakazu sądowego.
www.warminsko-mazurska.policja.gov.pl/?id_category=2&el_id=11459
Ten też już nie miał ale jak ślepy koń przed Wielką Pardubicką
przeszkód nie widział :-) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: PORADY - odmiany drzew owocowych
Witam,
cukrówki to nazwa lokalnych odmian grusz, które spotykało się w XIX i na
początku XX w. w sadach przydomowych. Nie jestem przekonany, czy gruszka którą
opisujesz była cukrówką ponieważ owoce tychże były soczyste i dojrzewały latem.
Znam z opisów 3 odmiany noszące tą nazwę - pierwszą z nich jest CUKRÓWKA
POLSKA - owoce średniej wielkości, kuliste lub kulisto-spłaszczone,
zielonkawożółte, słodkie, dojrzewają w sierpniu. Druga odmiana to CUKRÓWKA
RUSKA znana też pod nazwą Sacharnaja, której lekko kulisto-wydłużone owoce
dojrzewały pod koniec sierpnia. Skórka żółta, lekko zielonkawa, miąższ
soczysty, słodki. Charakterystyczna cecha - długa szypułka. I na koniec odmiana
Bera Zyfarda, którą czasem nazywano CUKRÓWKA ŻYFARDA. Owoce średniej wielkości,
z ładnym, punktowanym rumieńcem, dojrzewające na przełomie lipca i sierpnia.
Niestety obawiam się że żadnej z tych odmian nie znajdziesz - nawet u
szkólkarzy oferujących stare odmiany drzew owocowych. Pozostają prywatne
kolekcje i stare sady.
Pozdrawiam serdecznie Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: 30-letni sad
gabula777 napisała:

> Za żadne skarby nie wycięłabym takiego sadu.Ja mam taki w sąsiedztwie, widok
> wiosną jest niesamowity i tylko modlę się, żeby ktoś młody z rodziny właściciel
> i
> nie wpadł na pomysł zrównania z ziemią i posadzenia nowych drzewek.Niby nic nie
> jest wieczne, ale próbowałam sadzić u siebie współczesne, niskopienne drzewka i
> męczę się prawie z tym 20 lat bez efektów, a ziemia ta sama co u sąsiadów.Te
> nowe odmiany ciągle chorują, bez oprysków chyba nie da się wyhodować zdrowych
> drzewek.

Nie męcz się. Kup STARE odmiany silnie rosnące, szczepione wg starych zasad na
starodawnych podkładkach. Są w sprzedaży, do znalezienie w necie (hasła pomocne
w guglu: "stare sady", "stare odmiany", "bioróżnorodność"). Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Osiedle Kocjana - szukam sąsiadów
Jak na razie to mi wiadomo, że za rok, dwa stare sądy pójda pod
młot i zacznie się wielka budowa nowych sadów okręgowych. 3 wielkie
budynki skutecznie uprzykrzą życie na osiedlu kocjana. Jesli dodam
do tego że w planach jest obsługa całej stolicy i okolic to chyba
sprawa jest jasna i oczywista że żyć tu się będzie bardzo ciężko.
W każdym miescie teren przy sądach jest najbardziej zdewastowany,
tzw. lumpiarnia.
Dodam że także zakupiłem tu mieszkanko, lecz w tej chwili
rozglądamy się z żonką za innym, to sprzedamy.

Tomasz W Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Sądziedzi z Zakątka Józefosław
Nowa oferta Sedna
Kto widzial? We wczorajszym dodatku Nieruchomosci byla na pierwszej stronie
reklama. Nie mam pod reka, ale ul. Osiedlowa chyba, oczywiscie Jozefoslaw.
Osiedle cos z jablkami, moze to nasi przyszli sasiedzi? Kolo nas sa stare sady
jablkowe, a cos mi sie kiedys o uszy obilo, ze Sedno ma cos tam budowac.

Tylko gdzie tam ta ul. Osiedlowa?? Prostopadla do Wilanowskiej?

Pozdrowka
piotrek, D

p.s. przyszla nam kolejna platnosc, kto byl na budowie i widzial jak prace
postepuja?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: a za oknem
Wiecie kochani, tak sobie myślę że już na tym wątku nie wrócimy do
początku.Trochę nas to przerosło.MILONGAA ponieważ to jest Twój wątek,decyzja
należy do Ciebie.Jako chyba najstarszy osmielę zaproponować-kontynuujmy pod
innym wątkiem,tytuł może być ten sam.Zresztą co sobie młode głowy pomyślą ja
się dostosuję.WYDRUKOWAŁEM CAŁY WĄTEK.Jeżeli ktoś z Was sobie życzy prześlę po
podaniu adresu.Mój mail:ZRUC@WP.PL adres:Marek Sławniewicz 98-300 Wieluń
os.Stare Sady 1/1 zpozdrowieniami. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: a za oknem
Odpowiadasz na :
Gość portalu: zruc napisał(a):

> Wiecie kochani, tak sobie myślę że już na tym wątku nie wrócimy do
> początku.Trochę nas to przerosło.MILONGAA ponieważ to jest Twój wątek,decyzja
> należy do Ciebie.Jako chyba najstarszy osmielę zaproponować-kontynuujmy pod
> innym wątkiem,tytuł może być ten sam.Zresztą co sobie młode głowy pomyślą ja
> się dostosuję.WYDRUKOWAŁEM CAŁY WĄTEK.Jeżeli ktoś z Was sobie życzy prześlę
po
> podaniu adresu.Mój mail:ZRUC@WP.PL adres:Marek Sławniewicz 98-300 Wieluń
> os.Stare Sady 1/1 zpozdrowieniami.


dołączam się do Twojej propozycji i uważam ją za bardzo sensowną.dodam od
siebie,że ramy okna naszego wątku okazały się w pewnym sensie przejściem do
wieczności i przynosi mi ulgę fakt,że miałem zaszczyt w tym procesie
uczestniczyć.już kilka postów temu swój udział w wątku zakończyłem trenem pt.
pięć fiołków.jednak postanowiłem odwzajemnić pozdrowienia.co do spraw
organizacyjnych-mam wątek na pulpicie.odezwę się jeszcze ale już nie w TYM
wątku.czuwaj!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: GEOGRAFIA GMINY
Nowa Wieś - Tokarnia
Też chyba nie ma tam domów. Spacerowałem tam po dziale tydzień temu, napotkałem
jeden dom, ale należał chyba do Łazów ?
Napotkałem też na gorze w zaroślach stary krzyż na rozstajach dróg. Stamtąd
droga schodzi przez las i stare sady na Nową Wieś w rejonie domu państwa
Szmydów.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: jemiola
Zauważyłam , podczas wyjazdu na zaduszki, że jemioła w zastraszający sposób
atakuje stare sady. Drzewa są dosłownie oblepione kiściami tego pasożyta.
Lubię jemiołę, kojarzę ją zawsze ze szczęściem...
A stare sady, przy starych domach, w których mieszkają już sami starzy ludzie,
(bo młodzi powyjeżdzali), są zaniedbane. Więc i jemioła ma pole do popisu.
Panoszy się wszędzie ...Jest jej coraz więcej... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Cisna jako baza
Z Cisnej można także pójść na Okrąglik; ładna i łatwa trasa.
Powrót do Cisnej (aby nie wracac tą samą trasą) szutrówką na wschodnim zboczu
masywu.
Najłatwiejsze dojście do tej drogi jest z przełeczy Jasło-Okrąglik. Wbrew
pozorom ta droga jest bardzo fajna.

Wspominałaś Łopiennik. Na wschód od Łopiennika jest bardzo ciekawy kościół
(chyba greko-katolicki?). Na absolutnym odludziu. Boczne wejście otwarte.
Wnętrze jest w trakcie odbudowy. Można poczytać ciekawą księgę pamiątkową.
Obok wejścia do kościoła leży kupa gruzu. Pogrzebałem w niej. Resztki starej
posadzki i jakiejś majoliki (?) w niesamowitych kolorach. Kiedyś tam była duża
wieś, po której zostały tylko stare sady (gruszki były naprawdę dobre ;)).
Warto tam zaglądnąć. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: klub trzycyfrówek
Niby mają postawic jakieś ekrany, mieszkanko jest sliczne też ceny poszły o 2
razy w góre, tylko nie wiem czy chce mieszkać poza miastem i co wciskać ludziom
że sie nic nie wie o budowie ulicy- jakos sumienie mi na to nie pozwala. Ale w
warszawie tak już jest. To my kupiliśmy mieszkanie rok temu za rozsądną cene-
90 metrów 4 pokoje wymarzone. ale obok buduje się nowe osziedle gdzie ludzie
powpłacali już olbrzymie pieniadze i sa załamani, kupujesz drogie mieszkanie-
10 za metr a tu trasa pod oknem. Na to mogli wpasc tylko w Wawie- plany jeszcze
z a gierka kiedy tu były szczere pola. Troche proboszcz jeszcze u nas walczy bo
mamy wzawi kościół i zostanie trasą oddzielony od swojej parafii- smieszne.
Do taj pory miałam widok na kosciół jakieś 200 metrów dalej , na pola z
kapustą, i stare sady, fajnie-osiedle fajne tyle do tej pory miałam chałas
tylko z samolotów-Okęcie- a teraz dojdzie trasa, no cóż takie zycie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Policjant oskarżony o wymuszenie
Ja sadze ze policjant jest nie winny,bo wypelnial swoj obowiazek
policjanta.Polskie sady sa skorumpowane,i nie potrafia
sadzic.Wiec ludzie zwracaja sie do policji o pomoc w roznych
sprawach.Jesli nie bedzie reformy w sadownictwie to z czym my
mamy wejsc do Uni.Rzad musi cos zrobic w tym narastajacym
problemem jakim sady w Polsce.Moze mamy demokracje,ale mamy
takze pozostalosc po Komunie stare sady,ktore nie ida z
czasem.Przez te sady zbyt duza ilosc mordercow i kryminalistow
jest na wolnosci. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bój o Racławicką
Dokładnie, ja mieszkam na westerplatte i jestem jednym z tych, w których budowa
tej drogi mogłaby ugodzić najbardziej. A jednak nie mam nic przeciwko temu.
Wręcz się ciesze,że powstały nowe drogi po których moge śmigać sammochodem (54
minut i jestem w 3. alei. Powstały również swietne ścieżki rowerowe (też
śmigam) oraz chodniki. Ta część osiedla odżyła nieprawdopodobnie, bo było tam
pobojowisko, stare sady i zardzewiałe garaże... Nawet Ci protestujący sie
przekonali, że tak jest po prostu lepiej. Trzeba się rozwijać. Ktos stoi w
miejscu ten się cofa. Zawsze powtarzam, że priorytetem dla naszego miasta są 3
rzeczy: drogi, drogi i jeszcze raz drogi.
Pozdrawiam
aa Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zbyteczny przepych w Sądzie Rejonowym
przepychu to ty nie widziales
Wielki mi przepych - groszowe okładziny z pospolitych marmurów o grubości 1 cm
na korytarzach.
Małe i skromne sale sądowe, sekretariaty jak klitki, pokoje dla sędziów
wyglądają jak areszt tymczasowy, a protokolanci nie maja nawet komputerów.
Obciach, a nie przepych.
Byłem w wielu sądach w wielu miastach. Zobacz jak wyglądają stare sądy - np. w
Katowicach przy dworcu - jak katedry ...a Ty sie podniecasz prowincjonalnymi
pokojami biurowymi z napisem "Sąd".

Jak sie juz koniecznie chcesz zołądkować nad rozrzutnością to sobie pooglądaj
gmachy ZUS'owskie w naszym kraju.


> Polska nie
> zasługuje by być suwerennym Państwem.

...a przyrzekałem sobie nie gadać z betonami ...co mnie podkusiło ? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co na Langiewicza???
Co na Langiewicza???
Czy ktoś wie co znów budują na ul.Langiewicza????Przechadzam tamtędy
codziennie,ostatnio wycieli krzaki i stare sady-no i dobrze- tylko zaczęły
się jakieś roboty a nikt nie umie mi powiedzieć co tam robią....nawet w
Urzędzie miasta!!!!!!!!!!Ciekawe......nowa niespodzianka władz o której nikt
nic nie wie tylko zainteresowani???!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ul.Kwiatów Polnych znowu na tapecie GW
Jak to możliwe, ze gazeta tyle razy powtarza te same bzdury i ewidentną
nieprawdę ? W tym przypadku dokładnie wiem, że to nieprawda, ale jakie mogę
mieć teraz zaufanie do innych informacji z gazety, których nie moge sprawdzić
osobiście ?
Czy tu ma zadziałac stara propagandowa zasada, że jesli cos powtórzy się
odpowiednią ilość razy to wszyscy w to uwierzą ?
Jak Domator mógł przegrodzić ulicę - jeśli w chwili stawiania ogrodzenia ulicy
tam nie było ? Rosły sobie stare sady ...
Z drugiej strony jak to się stało, ze połączenie Kwiatów Polnych ze Zbożową
nagle "zniknęło się" chociaż już było fizycznie i na planach ?
Z innych absurdów - juz niekoniecznie z winy gazety - jak to możliwe, że 30
rodzin (wcale nie sami prawnicy i politycy - ale równiez lekarze i emeryci)
jest w stanie zbudować w jednym sezonie ZE ŚRODKÓW WŁASNYCH prawie [jak pisze
gazeta] 200m solidnej drogi, a miasto przez juz nie wiem ile czasu nie może nie
tylko uporządkować Chabrowej, ale nawet wybudować brakujące 30 m Kwiatów
Polnych ...
Po prostu wstyd ... ale to chyba staje się juz charakterystyczne dla naszego
miasta, że najłatwiej jest niszczyć, a potem dyskutować i czekać ... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zburzą Mosty pod galerię
Ranking miejsc na Galerię
Panie Milewski mieszkańcy Płocka chcą jeszcze galerii:
1. "stare sady" na Gwardii Ludowej
2. Elektrownia Radziwie
3. obok Domu Technika ul. Kazimierza Wlk.
4. Lotnisko ul. Bielska ( i tak stoją tam tylko 2 samoloty)
5. "Młyn" ul. Bielska
6. ??? gdzie jeszcze ??? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zburzą Mosty pod galerię
dobre,dobre:))) choc dwie lokalizacje mi pasuja na cos w stylu mini co jest w
stanie ozywic okolice,na ogol zdewastowana....
Elektrownia Radziwie-mozna by pokombinowac tam cos w stylu mini a'la Stary
Browar w Poznaniu-potencjal jest i klimat tez,
-"stare sady na Gwardii Ludowej-moze nie zaraz galeria handlowa ale pawilon-
uslugowo handlowy sie przyda a najlepiej jakby powstal tam mini park z
laweczkami i fontanna-cos w stylu Parku Polnocnego na Podolszycach-oczywiscie
rowniez tego miejsca musialaby pilnowac ochrona bo zuli ci u nas dostatek i
innych metow.. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zoliborz-braci zaluskich
To zależy - gdzie na Braci Załuskich. Czy na początku - stare Sady - tam
absolutna cisza i spokój, chociaż może być trochę hałasu od Broniewskiego.
Dalej - szkoła, kolejne Sady, trochę nowsze. Tam - bardzo cicho i dość
spokojnie. Osiedle świetnie położone - przy parku. Ostatnia część ulicy - w
pobliżu Włościańskiej - tam już bywa rozmaicie. Chyba jest hałas od trasy
Toruńskiej (nie wiem, przyznam, bo tylko przechodzę tamtędy czasem). Kręcą się
też dziwne egzemplarze starszych i młodszych. Za to znakomity punkt - bardzo
blisko sklepy, Elea (spory supermarket), targ, przystanki autobusowo-tramwajowe
przy Hali Marymonckiej (za jakiś czas - będzie i metro).
Niestety, samochody okradają dość często. Nie tyle kradną całe, co rozbijają
szyby i wyciągają radia etc. Zdarzają się też kradzieże w domach, ale
generalnie ja się tu czuję dość bezpiecznie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: gargamel na Sadach
Trochę off topic, ale a propos szacunku dla zieleni w spółdzielni WSM... Od
dawna już mamy ponurą pewność, że oblepią nas styropianem (stare Sady I). Dziś
ukazało się na drzwiach klatki pisemko z administracji, że wchodzą z
rusztowaniami w... piątek (od wielu tygodni usiłowałam wyciągnąć z administracji
Tajemny Harmonogram Prac Styropianowych, z zerowym efektem), a właściciele
mieszkań mają do piątku: usunąć wszystko z balkonów, zdjąć kraty z okien, anteny
satelitarne ze ścian etc i... wyciąć wszystko w ogródkach - do odległości 1,5
metra od ściany budynku! Sąsiedzi z wypieszczonymi ogródkami zbulwersowani... A
dyspozycję taką wydał cieć, który zapowiedział, że jak nie, to sam przyjdzie i
wszystko wytnie. Żeby panom styropianowym było wygodniej. Bo i po co im jakieś
chwasty po drodze... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wieluńskie liceum im.T.Kościuszki
Dokladnei tak!!! brawo martaa2-:) Wielisława Łukomska:)))to pani od matematyki,
szkola byla wtedy na Slaskiej, to blisko Kopernika...teraz przeniesli ja na
nadodrzanska(od biedy to dzielnica Stare Sady:))) ja nie mieszkalam w samym
wieluniu, tylko w takiej wiosce..Gaszyn sie zwie:)) ale na Sadach mam rodzine:)
Pozdrawiam
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: poszukuję - jezioro
Stare Sady to jest to czego szukasz spokojnie nad samym jeziorem 4 km od
Mikołajek ja bylam tam w zeszłym roku z całą rodziną jestem z Krakowa byliśmy
zachwyceni miłą obsługą i jedzeniem sporządzanym nawet na indywidualne
życzeniepodaję e-mail zlotewrota@mikolajki.pl gorąco polecam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kani może grozić 8 lat więzienia
Dochnal - przekręty z SLD, uwolniony przez PO
"Obiektywna" Wybiórcza stara się to zatuszować.

Wraca stare.. Sądy za Cwiąkalskiego uwalniają Jakubowskie, Dochnali
i gangi obcinaczy palców...

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kani może grozić 8 lat więzienia
palestrina2005 napisał:

> "Obiektywna" Wybiórcza stara się to zatuszować.
>
> Wraca stare.. Sądy za Cwiąkalskiego uwalniają Jakubowskie,
Dochnali
> i gangi obcinaczy palców... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: sprzedam mieszkanie 47,5 m2 Wieluń-Stare Sady
sprzedam mieszkanie 47,5 m2 Wieluń-Stare Sady
Sprzedam mieszkanie 47,5 m2 w bloku, Os. Stare Sady - Wieluń. 3 pokoje + aneks
kuchenny.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Budowa drogi na Sławinku odwlecze się
jak większość inwestycji w Lublinie ...
tak i to będzie się ciągnąć latami, bo dopiero teraz ktoś sie domyślił,że
potzerba przygotować teren ? chyba żaden 'drogowiec' nie jest tak bezmyślny,
ale każdy pretekst jest dobry ... Teraz po prostu ta woda opadowa, błoto i
inne ... spływa sobie na niższy fragment Kwiatów Polnych - i tak jest lepiej ?

Po za tym GW ewidentnie, po raz kolejny KŁAMIE, że Domator przegrodził Kwaiatów
Polnych - w/w ogrodzenie było tam od zawsze - jescze gdy na 'nowym' odcinku
Kwiatów Polnych (którego oczywiscie jeszce nie było) rosły piękne, stare sady.
Ale przecież to tak sensacyjnie brzmi: "wicemarszałek zamieszany w zamknięcie
ulicy !".
To bardzo łatwo sprawdzić - jeśli Gazeta uważa inaczej - niech mnie pozwie ...
Jeszce raz powtórzę: To kłamstwo, że Domator zbudował ogrodzenie po wybudowaniu
nowego odcinka Kwiatów Polnych !
Co więcej - w ogrodzeniu zawsze istnieła furtka, aby mieszkańcy ze Skowronkowej
mogli suchą noga dotrzeć do przystanku autobusowego. Teraz ten fragment jest
rozjeżdżony przez samochody ...
Albo [świadomy] brak informacji o tym, że odcinek ulicy z którego byliśmy
wywłaszczeni był naszą własnością - został legalnie zakupiony i w/w fragment
drogi został wybudowany za nasze pieniądze ! - czy to coś dziwnego, że
chcieliśmy odszkodowania ?
A wszystko dlatego, że mieszkańcy 'nowego' odcinka wolą jeździć pięknie
wykonana i utrzymywana przez nas ulicą (tak - nasz dozorca nadal sprząta i
odśnieża ten odcinek mimo przejęcia przez miasto !) niż utwardzoną (!), ale
zaniedbaną Chabrową ...
Mieliśmy piękną zieleń - teraz kurz, błoto i śmieci !
Jest super ... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: magnolie
Chyba nie można, bo to dość stary gatunek, wyparty przez węgierki giganty.
A jak kiedyś wymarzły stare sady, to szlag trafił większość starych odmian:(
Ogród babci niestety też szlag trafił, więc można sobie tylko powspominać:(
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: nowy podatek gruntowy
Zaraz, zaraz, czy chodzi może o stare Sady? A jeśli moje mieszkanie nie jest
własnością hipoteczną, to też mnie czeka taka podwyżka? Niczego na razie nie
dostałam... ;(( Mam własnościowe, spółdzielcze, ale bez wpisu do hipoteki. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Powyborcze nadzieje Polaków
ZADECYDOWAL glos polskiej ciemnoty czyli POLSKIEJ MLODZIEZY bo ci oddali glosy
na PO.takie mam wrazenie chociaz mieszkam na emigracji.wnioskuje to z podpisow i
roznych opini na forum.sami zgotowali sobie los.maja sporo czasu na internet bo
rodzice tyraja.za pare lat gdy szkola sie skonczy bedzie nastepna fala emigracji
zarobkowej.dlaczego bo glosowali na dawny uklad ludzi przegranych i na TUSKA
ktory niema programu na naprawe kraju i dalsze reformy.spedzilam w komunie 23
lata i mam obecnie 43.mieszkam w pieknym kraju wolnym kanadzie i zal mi ludzi
ktorzy tam mieszkaja szczegolnie starszych emerytow lub ciezko po prostu
pracujacych.nastanie znow czas dla cwaniakow i calkowita prywatyzacja od bankow
sluzbe zdrowia i energetyke.unia europejska juz czeka aby wdrozyc reformy.PAN
TUSK mial dobra bajere bo szpanuje ze jest liberalem.liberal zas to czlowiek
ktorzy nie walczy a ugodowiec.niemcy juz dziela polske na swoje wplywy
kapitalowe a rosja wroci do dawnej polityki energetycznej bo wygrala PO a tam sa
stare nazwiska.patrioci przegrali ci ktorzy mieli twarda reke i chcieli
rozrachunku z przeszloscia.nastana znowu czasy polskich gangsterow i powraca
stare sady z ukladami.nikt nie pojdzie siedziec za dawna sprzedaz polskiego
majatku.swojego czasu papiez nawolywal aby glosowac na patriotow ludzi bez
przeszlosci.wygrala mlodosc i glupota przy pomocy biznesu bo ten ostatni kocha
balagan.WIELCY PRZEGRANI to ja moi rodzicie (mohery) plus ciezko pracujacy
prosci ludzi polacy i oczywiscie WIELKA KLESKA DLA KATOLIKOW.mysle ze dobrze ze
wyjechalam.zalala by mnie k....nic dziwnego ze taki stereoptyp polaka za granica
ze cwaniak i glupi i zacofany.ktos go tworzy.swego czasu byla to komuna teraz
mlodziez chyba dolozyla pare groszy.sami sobie zgotowali taki los.nic pozostaje
pakowac manatki i do pracy do garow polska mlodziezo.od 1989 ROKU byla to jedyna
szansa na naprawe polski od podstaw.za 2 tygodnie jade na karaiby szukac domu na
starosc.st.lucia to piekna wyspa.polska przestala byc krajem gdzie sie urodzilam
i nie zaluje nikogo tam oprocz swojej rodziny.przy okazji na statku dowiem sie o
adresy dla rodziny gdzie szukac dobrze platnej pracy dla ich mlodziezy.jestem
sfrustrowana bo wygral TUSK OSZOLOM w pieknym krawacie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: www.beskid-niski.pl
o Wołtuszowej
To własnie na stronie Pana Bartka mozna znaleźć podesłane przeze mnie zdjęcie

"Zdjęcie przedstawiające ks. Włodzimierza Wachnianina w 1933 roku "na Piotra i
Pawła, po sumie" przed cerkwią w Wołtuszowej, mieszkańcy wsi oraz jakaś turystka"

Próbowałem domniewyć kim mogła być owa dostojna Dama stojąca obok księdza i
odświętnie ubranych Lemków - i nie wiem czy czasmi nie jest to ...Hanka
Ordonówna - przedowjenna piosenkarka i aktorka, która bywała w pobliskim zdroju
rymanowskim na gościnnych występach. Ale to tylko domniemanie oparte na
porownaniu zdjęć 'z epoki"


www.beskid-niski.pl/index.php?pos=/galeria&path=gory/archiwalne&picture=48


www.lemko.org/polish/sprz/11.html
A tu fragment opisu ze stron Rocznika Rymanowskiego publikowanego na sajcie
łemkowskim - którego włascicielem jest Pan Władziu - Walter Maksymowicz, ktorego
ojciec wywodził się z Wołtuszowej , a mama była Lemkinią pochodzącą z Chyrowej
/wioski poddukielskiej/


„BŁĄDZĄC" PO WOŁTUSZOWEJ

Jan Tomkiewicz

Artykuł jest próbą odtworzenia części historii Wołtuszowej - miejscowości już
nie istniejącej. Turyści pokonujący szlak czerwony lub ścieżkę zdrowia są w
większości nieświadomi, że na przestrzeni niespełna 100 lat w tej urokliwej i
spokojnej dolinie zaszły tak przeogromne zmiany. Wspomnienia z przeszłości
celowo poprzeplatane są opisami tego co jest tam obecnie, po to by uzmysłowić
zwiedzającym potrzebę ochrony istniejących jeszcze składników krajobrazu.
Historia ostatnich kilkudziesięciu lat nie pozostawiła nam dobrych przykładów
zachowywania śladów dziedzictwa kulturowego naszego regionu, czego przykładem
może być Wołtuszowa.
Wśród gór, rozłożystych łąk, z których roztacza się przepiękna panorama,
począwszy od gór Słonnych poprzez doły Jasielsko Sanockie z górującymi nad nimi
wzniesieniami pogórza Strzyżowsko Dynowskiego a skończywszy na strzelistej
Cergowej, założona została na prawie wołoskim miejscowość Wołtuszowa. Pierwsza
historyczna wzmianka pochodzi z 1470 roku i wymienia wieś Valatosawa.1 Jej
mieszkańcy, podobnie jak ludność wielu miejscowości w Beskidzie Niskim i
Bieszczadach, zostali przesiedleni w ramach 'Akcji Wisła' na Ukrainę i w
przeciągu kilku godzin miejscowość opustoszała.
(...)
Dzisiaj materialnych śladów dawnej historii miejscowości Wołtuszowa pozostało
niewiele. Miejsce w kręgu starych lip, gdzie stała kiedyś cerkiew, w której
spotykali się mieszkańcy na nabożeństwach i którą wspominają jeszcze do dnia
dzisiejszego starsi mieszkańcy okolic Rymanowa.7 „Na nabożeństwa do cerkwi
dojeżdżał ksiądz z Deszna. Do jego obowiązków należało również poświęcanie nowo
wybudowanych domów. Wanio Krasowski, gajowy mieszkający w Wołtuszowej, rozebrał
stary dom i na jego miejscu wybudował nowy. Zaprosił on ludzi ze wsi, swoich
znajomych i przyjaciół w tym gajowych z okolicznych wsi: Jędrzeja Rodzinkę —
gajowego z Głębokiego, starszego gajowego Andrzeja Wołczańskiego. Ksiądz
poświęcił dom a później odbyła się gościna."s Na wschód od cerkwiska na zboczu
natrafić można na resztki cmentarza wśród zniszczonych nagrobków znajduje się
jeden z zachowaną datą 1889 r. Gdy udamy się w głąb małej dolinki starą drogą,
którą dzisiaj prowadzi szlak czerwony, to natkniemy się tam na ślady dawnej
zabudowy. Walące się piwnice, studnie a wokół nich stare sady ze zdziczałymi już
jabłoniami, gruszami, śliwami i czereśniami. Na łąkach pod zachodnią kulminacją
Działu, który góruje od południa nad okolicą, przy starym i wyświechtanym przez
burze i wiatr modrzewiu stoi ruina kamiennej kapliczki z końca XIX w. W samej
dolince, która zamykana jest od południa imponującym Działem 668 m. stało przed
II wojną światową 28 domów.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szukamy patrona nowego festiwalu!
Szukamy patrona nowego festiwalu!
Niech sobie <i>miasto</i> przeczyta sobie poniższe o wyprowadzkach z
Krakowa:

<b>Ekspres InterCity Jerzy Pilch</b>
[...] Rozmaici frajerzy nieustannie mnie pytają: Jak możesz żyć w
Warszawie? Jak mogłeś się przenieść z narkotycznego i fantastycznego
Krakowa do Warszawy - miasta bez wyrazu? Przecież masz swoje piękne
i osobne miejsce na ziemi, opiewaną w twych utworach Wisłę - tam
powinieneś być i żyć. Na wszystkie te i inne, zawsze wariantowo
podobne, pytania odpowiadam teraz globalnie. Po pierwsze, nie jestem
pierwszym w dziejach człowiekiem, który przeniósł się z Krakowa do
Warszawy. Przenosiny z Krakowa do Warszawy mają swoją wyrazistą
tradycję, specjalnie tradycja ta widoczna jest w kulturze, nie bez
satysfakcji w tradycję tę wchodzę. (O ewentualnych szczegółach i
analogiach, o tym na przykład, że Kisiel był ściśle w moim wieku,
jak się przeniósł z Krakowa do Warszawy, mógłbym mówić długo.) Po
drugie, jestem człowiekiem wystarczająco intensywnie zakorzenionym w
swoim miejscu na ziemi - jest to faktycznie Wisła - by zachować w
sobie ciekawość dla paru innych miejsc na ziemi. Otóż ja nie muszę
drogą kupna nabywać kawałka łąki w Bieszczadach czy Sudetach i nie
muszę następnie dawać temu kawałkowi pola nominacji ma moją własną,
najlepiej mitologiczną "małą ojczyznę". Nie muszę, ponieważ swój
kawałek pola, swoje stare domy, stare sady i stare ogrody my mamy od
pokoleń. Pochodzę z miejsca tak wyrazistego i jestem tak nim
naznaczony, że zmiana, na przykład przenosiny do Warszawy, jest
uzasadniona, a nawet, choćby dla zwykłej higieny umysłowej,
wskazana. Jako prosty - w głębi duszy - synek z Wisły pławię się w
stołecznym rozmachu i na samą myśl, iż ja - prosty synek z Wisły -
jestem teraz mieszkańcem Warszawy, doznaję podniecenia. Po trzecie,
dobrze mi się w Warszawie pracuje, napisałem tu parę rzeczy, parę
jeszcze rzeczy - jestem absolutnie i niezabobonnie pewien - tu
zrobię. W Krakowie pod koniec prawie nic mi nie wychodziło i dalej
jestem bliski przyznania racji pewnemu mojemu przyjacielowi, który
zwykł mawiać: Kraków dobre miasto, ale na emeryturę. Być może
również Wisła to jest dobre miejsce na emeryturę, Warszawa w żadnym
wypadku. Warszawa nie tylko jest kiepskim miejscem na emeryturę,
Warszawa także szczęśliwie zabija w człowieku wszelkie (a miewałem
takie) instynkty emerytalne. Jeśli teraz powiem, że Warszawa działa
na człowieka odmładzająco, może w takiej frazie zabrzmieć banał i
żenada. Nic wszakże na to nie poradzę, budzę się na ulicy Śliskiej,
słyszę dochodzący do mnie na dwunaste piętro potworny łoskot ronda
ONZ i jestem bardzo inspiracyjnie ożywiony.[...]

<b>Kraków zdycha - podsumowanie roku wg G-punkt</b>
Za to mniej, coraz mniej plotek pojawia się na stronie brukowca
literackiego on-line (www.kumple.blog.pl). To, czym żył ten serwis,
to wyprowadzka z Krakowa większości artystów kojarzonych dotąd z
grodem Kraka. Piotr Marecki, Adam Wiedemann, Jakub Żulczyk. Jak ktoś
trafnie podsumował: Kraków zdycha. Zostaje tylko Maciej Kaczka.
Dyskusje z kumpli przeniosły się na często odwiedzaną stronę NS (a
plotki z kręgu okołoliterackiego pojawiają się częściej na stronie
LOkata LIryczna TAjemnicza

<b>Żulczyk ?</b>
14 listopada, zostanie wręczona nagroda Stołecznego Miasta Warszawy.
Nagroda będzie przyznana w czterech kategoriach: warszawski twórca,
literatura piękna dla dorosłych, literatura piękna dla dzieci i
młodzieży, edycja o tematyce warszawskiej.

Czy Jakub Żulczyk, który niedawno przeprowadził się do Warszawy może
zgarnąć wszystkie 4 kategorie?

<b>Z wywiadu z Adamem Pluszką:</b>

Marcin Mońka: Jesteś pisarzem z Zabrza, Krakowa czy może z Warszawy?

Adam Pluszka, prozaik, poeta i krytyk literacki: Takie pytanie
zakłada przywiązanie do miejsca. W związku z tym, że mieszkałem w
różnych miejscach, nie czuję przywiązania do żadnego z nich.
Urodziłem się w Zabrzu, studiowałem w Katowicach, potem przez pięć
lat mieszkałem w Krakowie, teraz od roku w Warszawie. Myślę, że tak
już zostanie. Jeśli kiedykolwiek będę się gdzieś wyprowadzać,
wybiorę jakąś wioskę. Pisząc, za każdym razem staram się nie
dopasowywać konkretnych przestrzeni do mojej prozy.

<b>koniec jakiejś epoki</b>
Jaś Kapela dzisiaj przeprowadza się do Warszawy z Krakowa.


Nie każdej z tych wyprowadzek mi żal, ale powinno dać <i>miastu</i>
do myślenia, gdyby <i>miasto</i> potrafiło myśleć.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Porównanie...
Porównanie...
Wybory samorządowe już niedługo, a w Płocku jakoś nie widać kandydata;
ciekawe, że powracają dwa te same nazwiska (przynajmniej na tym forum):
Hetkowski i Milewski. Wielu internautów wylewa na tego pierwszego pomyje,
przypisując mu wszystkie grzechy świata. Ale czy naprawdę je popełnił?
Pojawia się zarzut, że nie było żadnych inwestycj za jego kadencji. Tyle
tylko, że ta kadencja trwała - o ile pamiętam - zaledwie 10 miesięcy,
przecież W. Hetkowski przejął pałeczkę, rzutem na taśmę, po panu Jakubowskim.
Miał mało czasu, ale chyba nie tak źle go wykorzystał. Jego zasługi to m.in.
przygotowanie Jagiellonki do remontu i dobudowy, przygotowanie gruntownej
modernizacji amfiteatru, w końcu karkołomna wówczas decyzja o rozpoczęciu
budowy mostu. Do zasług zaliczyłabym też stworzenie naprawdę wspaniałego
klimatu i możliwości do rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Miał również
odwagę zapowiedzieć prywatyzację KM, co ostatecznie chyba odebrało mu
zwycięstwo.
Wygrał pan Milewski... bo odrzucił prywatyzację czerwoniaków i w ten sposób
stał się zakładnikiem i pracowników, i związków zawodowych tej firmy.
Amfiteatr dopiero raczkuje, za to poszło bardzo dużo naszej wspólnej kasy na
udowodnienie, że poprzednik narobił jakichś kantów. Nie udało się udowodnić.
O dalszych losach Jagiellonki nawet nie ma co pisać, nienawiśc
do "czerwonych" okazała się o wiele większa niż zdrowy rozsądek, który
nakazywałby skorzystać z dobrego, w dodatku PODAROWANEGO projektu. Gromkie
zapewnienia o stworzeniu tysięcy miejsc pracy miały takie jedynie
przełożenie, że z ratusza pozwalniano (wbrew prawu, jak w wielu wypadkach
zawyrokował sąd) starych, a przyjeto nowych, swoich. A gdzie te pałace
hotelowe na piaskach Sobótki? No ale w to akurat nikt z minimum intelektu od
początku nie wierzył.
A most? Jest budowany, ale też w atmosferze skandalu, pamiętacie opóźnienia w
płaceniu Mostom? No i drogi... ech, pomarzyć tylko o nich.
Hetkowski był człowiekiem konatktowym, swoje pomysły wiecznie z kimś
konsultował.
Milewski nie prowadzi żadnego dialogu z nikim, stawia uparcie na swoim, nie
pokusił się o zapytanie o opinie w najważniejszych nawet dla sprawach
mieszkańców tego miasta. Jego pomysły niestety budzą ostry sprzeciw - nie dla
idei, a dla ich nadzwyczaj małej atrakcyjności (choćby zabudowa Nowego Rynku).

Nigdy nie głosowałam na lewicę, nie mam do niej zaufania i czas rządów Leszka
Millera potwierdził moje stanowisko. Ale w samym Płocku gdyby przyszło
wybierać między między Milewskim a Hetkowskim - postawiłabym na Hetkowskiego.
Oczywiście, i ile akurat zapomniałabym o ostatnim fałszerstwie wyborczym. I o
szukaniu sojuszu, poparcia u bardzo dziwnej persony, jaką jest Radny
Wiśniewski. Ale to obciąża akurat obu kandydatów.

A tak w ogóle to mam nadzieję, że w tym mieście jest, do cholery, ktoś inny,
nowy, kto wystartuje w tych wyborach, wygra je i okaże się kimś na miarę...
wójta Łącka, pana Białeckiego. Bo inaczej to dno. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: niestniejące wioski
niestniejące wioski - Wołtuszowa
www.lemko.org/polish/sprz/11.html
„BŁĄDZĄC" PO WOŁTUSZOWEJ

Jan Tomkiewicz

Artykuł jest próbą odtworzenia części historii Wołtuszowej - miejscowości już
nie istniejącej. Turyści pokonujący szlak czerwony lub ścieżkę zdrowia są w
większości nieświadomi, że na przestrzeni niespełna 100 lat w tej urokliwej i
spokojnej dolinie zaszły tak przeogromne zmiany. Wspomnienia z przeszłości
celowo poprzeplatane są opisami tego co jest tam obecnie, po to by uzmysłowić
zwiedzającym potrzebę ochrony istniejących jeszcze składników krajobrazu.
Historia ostatnich kilkudziesięciu lat nie pozostawiła nam dobrych przykładów
zachowywania śladów dziedzictwa kulturowego naszego regionu, czego przykładem
może być Wołtuszowa.
Wśród gór, rozłożystych łąk, z których roztacza się przepiękna panorama,
począwszy od gór Słonnych poprzez doły Jasielsko Sanockie z górującymi nad nimi
wzniesieniami pogórza Strzyżowsko Dynowskiego a skończywszy na strzelistej
Cergowej, założona została na prawie wołoskim miejscowość Wołtuszowa. Pierwsza
historyczna wzmianka pochodzi z 1470 roku i wymienia wieś Valatosawa.1 Jej
mieszkańcy, podobnie jak ludność wielu miejscowości w Beskidzie Niskim i
Bieszczadach, zostali przesiedleni w ramach 'Akcji Wisła' na Ukrainę i w
przeciągu kilku godzin miejscowość opustoszała.
Idąc do Wołtuszowej szlakiem czerwonym z Rymanowa Zdroju nie sposób nie zauważyć
starej zabudowy Rymanowa Zdroju z willą 'Leliwą', 'Zofią' oraz 'Marią' (dawniej
willa 'Pod Matką Boską'). Za tą ostatnią, około 100 m pod stokiem Żabiej Góry,
usytuowane były, przed II wojną światową, korty tenisowe. Miejsce było
rewelacyjne, ponieważ Żabia Góra chroniła je przed często wiejącymi w tej
okolicy wiatrami, jak również zasłaniała przed upalnym południowym słońcem.
„Kilkadziesiąt metrów dalej w głąb doliny po lewej stronie tam gdzie potok
Czarny wartko przelewa się pomiędzy skałami w jego nurcie wykonywano zabieg tzw.
'zimnych kąpieli', a osoba która je prowadziła otrzymała przydomek 'Zimna
Marysia.'"2 W dolinie, gdzie dzisiaj znajduje się leśniczówka, pracował przed
wojną tartak dający zatrudnienie mieszkańcom okolicy. W miejscu gdzie szlak
opuszcza dolinę Czarnego potoku, pomiędzy drogą a potokiem w latach
międzywojennych właściciel Rymanowa Zdroju hrabia Jan Potocki rozpoczął budowę
małej ziemnej zapory, która miała spiętrzyć wody Czarnego potoku tworząc
rekreacyjny zalew. Inwestycja nie została dokończona ponieważ podobno
za-strajkowali robotnicy niezadowoleni prawdopodobnie z płacy. Dzisiaj, wśród
drzew i krzewów, można dostrzec resztki niedokończonej budowli. Tam gdzie szlak
czerwony gwałtownie skręca w prawo na południe i stromo pnie się do góry w
bocznej dolince Czarnego potoku, w której. usytuowana była niegdyś Wołtuszowa.
Prawie u jej wylotu znajdował się niegdyś mały folwark, w którym część swojego (>>>)
Dzisiaj materialnych śladów dawnej historii miejscowości Wołtuszowa pozostało
niewiele. Miejsce w kręgu starych lip, gdzie stała kiedyś cerkiew, w której
spotykali się mieszkańcy na nabożeństwach i którą wspominają jeszcze do dnia
dzisiejszego starsi mieszkańcy okolic Rymanowa.7

www.beskid-niski.pl/image.php?file=/gory/archiwalne/134.jpg
„Na nabożeństwa do cerkwi dojeżdżał ksiądz z Deszna. Do jego obowiązków
należało również poświęcanie nowo wybudowanych domów. Wanio Krasowski, gajowy
mieszkający w Wołtuszowej, rozebrał stary dom i na jego miejscu wybudował nowy.
Zaprosił on ludzi ze wsi, swoich znajomych i przyjaciół w tym gajowych z
okolicznych wsi: Jędrzeja Rodzinkę — gajowego z Głębokiego, starszego gajowego
Andrzeja Wołczańskiego. Ksiądz poświęcił dom a później odbyła się gościna."s Na
wschód od cerkwiska na zboczu natrafić można na resztki cmentarza wśród
zniszczonych nagrobków znajduje się jeden z zachowaną datą 1889 r. Gdy udamy się
w głąb małej dolinki starą drogą, którą dzisiaj prowadzi szlak czerwony, to
natkniemy się tam na ślady dawnej zabudowy. Walące się piwnice, studnie a wokół
nich stare sady ze zdziczałymi już jabłoniami, gruszami, śliwami i czereśniami.
Na łąkach pod zachodnią kulminacją Działu, który góruje od południa nad okolicą,
przy starym i wyświechtanym przez burze i wiatr modrzewiu stoi ruina kamiennej
kapliczki z końca XIX w.
W samej dolince, która zamykana jest od południa imponującym Działem 668 m.
stało przed II wojną światową 28 domów.
Lista mieszkańców Wołtuszowej przed wysiedleniem z lokalizacją ich gospodarstw w
terenie:9

1. Hamzak
2. Krasiwśkyj
3. Burdasz
4. Łech
5. Janeczek
6. Hań
7. Chomko
8. Maksymowycz
9. Harahus
10. Harahus
11. Drahus
12. Raczynśkyj
13. Buczok
14. Falczyk
15. Drahus
16. Lenko
17. Maksymowycz
18. Maksymowycz
19. Melnyk
20. Dżmuła
21. Drahus
22. Byczko
23. Drahus
24. Rudawśkyj S.
25. Rudawśkyj M.


Po wysiedleniu miejscowej ludności w 1945 roku pozostałe zabudowania zostały
spalone, drewniana cerkiewka przetrwała do 1953 roku, w którym to na polecenie
miejscowych władz została rozebrana. Do dnia dzisiejszego, w kręgu starych lip,
przetrwały resztki kamiennej chrzcielnicy jedynej pamiątki po nieistniejącej
cerkiewce.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl