Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare traktory





Temat: To juz minelo 52 lata od zakonczenia II W. S.

Czesc VIII.
Hanna miala na imie,dlugie czarne wlosy i o pieknej smuklej figurze i nie
przecietnej urodzie.Nie mogl oczu od niej oderwac tak sie jemu podobala.Zaczeli
odrazu do siebie po imieniu,w tamtych czasach to nawet przejscie na Ty
zabieralo troche czasu.
Hans zrobil obchod zabudowan,poszli we dwoje ona pokazywala wszystko to co do
tej pory zauwazyla i bylo godne obejrzenia. Znalezli w szopie stary traktor
taki z lat 20tych Lanz-Buldog duzy z przodu z taka gruszka co trzeba bylo dlugo
podgrzewac a nastepnie wyjac kierownice i wsadzic z boku w kolo zamachowe i
przekrecic wystarczylo raz Hans sie zdziwil traktor mimo chlodu ale po
podgrzaniu odrazu zaskoczyl i gdakal pach pach.Swietnie ze byl napedzany
dieslem,bedzie mozna zawsze utoczyc troche pomyslal sobie.Znalazl plug
wieloskibowy,brony,kultywator,rozrzucacz nawozu, nawet siewnik.W drugiej
stodole stala snopowiazalka i maszyny do zniw.Oberzal chalupe miala dachowke
ladna sciany dosc grube no oi ta piwnica to byl prawdziwy schron.Hance nic
jeszcze nie mowil o jego imperium.
Pola mialy okolo 25 hektarow i ogrodzone byly wysokim starym lasem ale na
poczatku byl zagajnik mlody niski i niesamowicie gesty,praktycznie nie do
sforsowania.Rosly rozne krzaki takie jak jezyny pelne kolcow.W to sie zapusczac
to napewno nikomu sie nie bedzie chcialo.Za gorka zobaczyl szose,polozyl sie
na mokrej ziemi lepiej jak nie bedzie widoczny.Byla pustka,nagle uslyszal dzwiek
silnika jechala 'ciezarowka duza terenowa z trzena osiami wyjal lornetke i
podglada i czyta Stubebeaker,pomyslal tutaj amerykanskie,na skrzyni siedzieli
zolnierze ale sowieccy. Cos tak spiewli i pili samogon,widac jak butelka pusta
wyrzucona lukiem spadla na pole.Poszedl i powoachal tak to byl bimber czyli
wlasnej roboty przemysl spirytusowy.Nagle uslyszal wiele silnikow ,schowal sie
w krzaki i widzi ciagnaca kolumne wyladowana prowiantem i wojskiem tak to
sowieci te chakterystyczne okragle czapy,´matka zawsze mowila ze polacy maja
czterokatne.
Oficjalnie wojna jeszcze trwa dni sa coraz dluzsze,postanmowili sie z Hanka nie
ujawniac,dopiero po zakonczeniu wojny. W domu Hanka czekala juz z obiadem ale
jakim,konserwy zawieraly wszyskie mozliwe jarzyny nawet byly szparagi.Otworzyl
butlke dobrego wina i siedli do stolu.Caly czas rozmawiali,Hanka wspominala
rodzicow rodzenstwo,Hans nie mial juz Ojca ale matka gdzies zyla na terenach
zachodnich kolo Zielonej Gory.Po obiadku postanowili odpoczac.Hanka poslala
lozko juz na dwie osoby i powiedziala wrecz ze Hans juz bedzie jej On sie
zgodzil i uwazal ze odpowiada mu taka partia.Dawno myslal o tym aby zalozyc
rodzine i zapomniec o tych okropnosciach wojny.Trzeba tylko poczekac az sie
wojna skonczy i wtedy bedzie mozna zalegalizowac te sytuacje.Hanna byla
katoliczka i Hans rowniez takze w przyszlosci nie winno byc problemow na tle
religijnym.Polozyli sioe do loza madejowego.Hanka sie przytulila i nawet
pocalowala.Hans oniemial spodobalo sie.Dawno kobiety nie mial,ale te dziewczyne
szanowal wiedzial ze bedzie jego zona,przytulil ja i tak zasneli.
Wieczorem obejrzal droge prowadzaca do ich gospodarstwa juz byla
zarosnieta,uwazal ze nie nalezy tego ruszac.Wygladalo ze tutaj dlugo ich nikt
nie odnajdzie.Jedzenia mieli w brud, juz sie zaczynalo wszystko zielenic Hanka
znalazla nasiona w spizarni byl szpinak,salata,pomidory,cebula,nawet kartofle
w workach w piwnicy staly,marchew i wiele innych.Zaczal uprawiac z nia
ziemie,posiali pomidory posíali w doniczkach ale w domu,do momentu az nie
wyszlu ladne sadzonki byly trzymnane w kuchni przy oknie.Pozniej wyjechaly w
rzadki na pole.Pracy bylo huk.Po dwoch tygodniach juz wszystko siedzialo w
ziemi.
Roslo az milo bylo patrzec i pomyslec ze swierzutkie wyladuja na talerzu.
Hanka dzielnie pracowala.
W podziemiach byl zmagazynowany cement w suchych pomieszczeniach.Wyciagnal
pare workow i przebudowal lazienke,wode cieplo mieli z kotla podgrzewanego
kuchnia.Ot taki boiler.W magazynie na dole znalazl troche grzalek roznych mocy.
Dopasowal i zamontowal takze bylo ogrzewanie w pokoju i w kuchni przy pomocy
elektrycznosci.Kablem przeciagnal z piwnicy na gore.Napiecie bylo caly czas
110V.Przyniosl radio i zainstalowal.Wlaczyl wszedzie muzyka az sie zdzilwil i
sie dowiedzieli ze to juz koniec wojny, radosci co niemiara.Hanka zrobila
swiateczny obiad,praktycznie to razem gotowali fikusne ale smaczne potrawy nie
wiele coz tylko ich dwoje.Oczywiscie po zakonczeniu wino dla zdrowia.
Rozmawiali do pozna w nocy i postanowili ze jeszcze nie beda sie
meldowac ,poprostu za wczesnie. Jeszcze funkcjonuja w wioskach soltysi niemieccy
i ludnosc rowniez.Lepiej sie wtrzymac az do momentu jak beda ich wysiedlac.
Ludnosc miejscowa nic niewiedziala o tym tajnym w lesie schowanym gospodarstwie.
Zylo sie im jak u Pana Boga za piecem.
C.D.N
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Imprezy w Zell am See i Kaprun
Wybrane imprezy w Zell am See i Kaprun 2009
Snowboard & FreeSkiNight (Pokazy snowboardowo-fresski) co środa do
końca marca - Zell am See
Show on Snow(Pokazy snowboardowo-fresski) co poniedziałek do końca
marca - Kaprun

Après-Ski-Festival (Wielkie party w centrum miasta) co wtorek do
10.03.09 - Zell am See

Nocny slalom w centrum miasta 05.02.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 06.02.09 - Zell am See

Mondschein-Trophy (Zawody narciarskie dla amatorów) 06.02.09 - Zell
am See
'Chill and Destroy' Tour 2009 (Zawody snowboardowo-fresski)
07.02.09 - Kaprun

Poszukiwanie skarbu z GPS 10.02.09 - Zell am See

Tourenskirennen 'Aufi,Owi' (Zawody narciarskie "w górę, w dół)
13.02.09 - Kaprun

Poszukiwanie skarbu z GPS 13.02.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 17.02.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 20.02.09 - Zell am See

NostalSki (Narty retro) 2009 21.02.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 24.02.09 - Zell am See

Impreza karnawałowa w Zell am See 24.02.09 - Zell am See

Impreza karnawałowa w Kaprun 24.02.09 - Kaprun

Poszukiwanie skarbu z GPS 27.02.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 03.03.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 06.03.09 - Zell am See

3. Internationaler Maiskogel-Fanlauf (Zawody narciarskie dla
każdego) 07.03.09 - Kaprun

Poszukiwanie skarbu z GPS 10.03.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 13.03.09 - Zell am See

Schmidolins Winterolipiade (Zimowa Olimpiada dla dzieci) 15.03.09 -
Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 17.03.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 20.03.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 24.03.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 27.03.09 - Zell am See

Słońce, śnieg & Partyweek 28.03.09-05.04.09 Zell am See, Kaprun

Poszukiwanie skarbu z GPS 31.03.09 - Zell am See

Smokie live w Zell am See-Kaprun 01.04.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 03.04.09 - Zell am See

Splash Contests (Wesołe zawody typu Waterslide)04.04.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 07.04.09 - Zell am See

Poszukiwanie skarbu z GPS 10.04.09 - Zell am See

Volvo X Over Ride (Zawody narciarsko-snowboardowe, testowanie
sprzętu) 10.04.09-13.04.09 - Zell am See

Ski & Golf WM 2009 (Mistrostwa świata w kombinacji narciarsko-
golfowej) 13.05.09-17.05.09 - Zell am See

BMW Mountain Days (Motocyklowo-górskie dni BMW) 21.05.09-27.05.09 -
Kaprun

Glocknerkönig 2009 (Rowerowy król Grossglocknera) 07.06.09 Bruck ad.
Grossglocknerstrasse

Vespa World Days 2009 (Swiatowe Dni Motoroweru Vespa) 11.06.09-
14.06.09 - Zell am See>>

Zeller Seefest (Swięto jeziora Zellersee) 18.07.09-19.07.09 - Zell
am See

Earl of Pearl (zawody pływackie na jeziorze Zellersee) 26.07.09 -
Zell am See

Zeller Seefest (Swięto jeziora Zellersee) 01.08.09-02.08.09 - Zell
am See

8. Oldtimer Traktoren WM (Mistrzostwa Swiata starych traktorów)
18.09.09-20.09.09 - Bruck/Grossglstr.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dlaczego dzieci chorują w przedszkolu-kto winny?
Dlaczego dzieci chorują w przedszkolu-kto winny?
Myślę że rozpętam wojnę tym postem, ale poniekąd od tego jest forum.. by
rozmawiać Jeśli ktoś użyje na tyle rozsądnych argumentów, by mnie przekonać
do zmiany zdania - super.

Pytanie, chyba które zadaje sobie mama dziecka posyłając go do przedszkola, w
którym to łapie wszelkie możliwe infekcje i więcej czasu spędza i tak w domu
na chorowaniu niż w przedszkolu. A my wydajemy więcej kasy na leki i płacimy
za przedszkole, nie korzystając z niego.

Ostatnie moje doświadczenia z chorującym dzieckiem i obserwacje jak i rozmowy
z innymi mamami utwierdziły mnie w przekonaniu że to NIE PRZEDSZKOLE JEST
WINNE że dzieci chorują i nie koniecznie musi sprawdzać się na lewo i prawo
głoszona teza, "ŻE DZIECI W PRZEDSZKOLU MUSZĄ CHOROWAĆ"

Wiadomo że od każdej zasady są wyjątki i są dzieci które idąc we wrześniu do
przedszkola, chodzą ciągle i nie chorują. Szczerze podziwiam i zazdroszczę tym
dzieciakom zdrowia!

Ale należę do rodziców których dzieci chorują więc zaryzykuję stwierdzenie że :
WINNI SĄ RODZICE, którzy posyłają chore, smarkające i kaszlące (czyli
prątkujące i rozsiewające wirusy i bakterie na inne dzieci)wyjaśnienie
uwierzcie istotne, bo dla niektórych rodziców niejasne

Na swoim przykładzie.. w grupie mojego syna, kiedy odprowadzam go do
przedszkola zawsze, ale to zawsze jest - 2-3 kaszlących i kichających dzieci.
Trudno by w jednej sali przez te kilka godzin nie pozarażały innych. Może ci
najbardziej odporni się nie dadzą.

Przykład mojej kumpelki, która poszła do swojej córki do przedszkola na jakąś
uroczystość i gdy zapytała mamę kaszlącego jak "stary traktor" chłopca,
dlaczego nie zostawiła go w domu i nie leczy go? mama odpowiedziała z ogromnym
ździwieniem.. "ale pooo cooo?? przecież to tyyyylko kaszel??!! (a dziecko
dusiło się od kaszlu)

No ludzie! Gdzie ta matka ma rozum!?? Nie wie o podstawowych rzeczach jak
roznoszą się choroby??

Ja należę JESZCZE do rodziców, którzy gdy dziecko zaczyna mieć jakiekolwiek
oznaki choroby (kaszek, katar, podniesiąną temperaturę) zostawiam w domu do
całkowitego wyleczenia.

Nie wyobrażam sobie wysyłania go chorego do przedszkola ze względu na:
- zdrowie malca, nie chcę by miał zapalenie płuc i inne gorsze powikłania po
"przechodzonych" infekcjach
-ze względu na SZACUNEK dla innych rodziców, bo wiem że moje dziecko może je
zarazić i nie będą mogli np. pracować
Ale dlaczego ktoś nie szanuje mnie???
Ja np: nie pracuję, żyjemy z pensji męża i nie jest kolorowo, brak nam na
wiele, a czasami nawet na podstawy, ale zdrowie dziecka jest dla mnie
najważniejsze. Chciałam iść do pracy, kiedy syn zacznie chodzić do
przedszkola, ale na to się nie zanosi, bo jest ciągle chory. A mam wrażenie że
niektórzy rodzice bardziej stawiają na nowy TV LCD, ciuchy, auto niż zdrowie
ich dzieci..

W tej sytuacji też powinnam puszczać chore dziecko, by zarażało inne
???

I stąd moje drugie ostre stwierdzenie że WINNI są również LEKARZE pierwszego
kontaktu, którzy "leczą" dzieci, choć tego nie można nazwać leczeniem, a
zaleczaniem infekcji.

Mały ostatnio maiła anginę i zapalenie oskrzeli, wybrał 3 antybiotyki i kasłał
ciągle, poszłam w piątek "na rejon" gdzie pani doktor go zbadała, stwierdziła
ze nie ma zmian w płucach, kazała "kupić sobie" syrop prawoślazowy i w
poniedziałek iść do przedszkola!
Oczywiście wypisała karteczkę że dziecko jest zdrowe..

No ludzie! I jak takie matki słuchają takich "lekarzy" to co się dziwić że
puszczają chore dzieci!!!!

Ja zwróciłam się do zaprzyjaźninego lekarza (dziękuję niebiosom, że go mam)
dał leki i wszystko minęło, ale po prostu to jest samo nakęcające się koło.

Należało by moim zdaniem:
- zacząć leczyć i doleczać dzieci u dobrych lekarzy,
- edukować niektóre matki boję się napisać "z ogólnie jasnych zasad" bo
okazuje się że to nie jest takie zrozumiałe dla wszystkich
- sumiennie pisać kartki o zdrowiu dziecka, bo co z tego że w przedszkolach
wymagają, ale jak ona niezgodna z prawdą, to na nic się nie przyda.
- opiekunowie w przedszkolach nie powinni przyjmować do grup kaszlących,
zasmarkanych dzieci. Powinni do skutku wymagać od rodziców by zabrali je do
domu. A jak rodzic oporny, po kilku ostrzeżeniach skreślać z listy i dać
szansę innym rodzicom by mogli swoje dzieci pozostawić w przedszkolu.

A częste argumenty , że rodzice muszą pracować, nie mają czasu siedzieć z
dzieckiem w domu - ja też muszę, ale przez to że oni pracują, ja nie mogę!

Wiadomo, że to w 100 % nie wykluczy chorób, ale na pewno zdecydowanie
pomniejszy ilość zachorowań w przedszkolu.

ufff.. dobrnęłam do końca.. Co o tym sądzicie?
Teraz się zacznie...




Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 103 rezultatów • 1, 2