Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare wzmacniacze
Temat: UWAGA NA ERICSSONY T28 S W ERZE !!!
Nie tylko w erze w Plusie też są chyba z tej samej serii bo zdychają jeden
za drugim.
maja stare wzmacniacze i padaja jak muchy !!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Temat: UWAGA NA ERICSSONY T28 S W ERZE !!!
maja stare wzmacniacze i padaja jak muchy !!
a po czym poznać na jaki trafiłem?
pzdr
Fox
Temat: sprzet audio [blog]
pietno dla sklepow, bo nic sensownego w nich nie ma
szukalem glosnikow
takich fajnych, ale stereo
po co mi 7.1 (a co dopiero 22.2) skoro i tak mam tylko dwoje uszu?
no i tak chodzilem od sklepu do sklepu i tak sluchalem glosnikow do ~2000pln
lipa
generalnie jest glupi trend, zeby byl glosny srodek i dodany bass do tego
czasami na pierwszy front wyposzczone sa tony wysokie i niskie, a srodek
nieslyszalny
no lipa popychana lipa
(przy okazji pietno dla sklepu sony na swietojerskiej w DC, bo zeby
tam odsluchac cos , to trzeba pierw sie umowic telefoniczne... tak jak
bym wiedzial, kiedy bede miec chwile czasu zeby pochodzic po sklepach)
no i skonczylo sie na tym, na czym wiedzialem ze sie skonczy, czyli na
monitorach studyjnych
a poniewaz, tak samo jak 99% audiofilow, nie odrozniam dzwieku na
kablach za 1000pln/metr i na kablu zrobionego z wieszaka ( jak ktos
bedzie chcial, to sobie wygoogla ten test), to za namowa znajomego,
ktory troche godzin w studiu spedza, sprawilem sobie zajebiste Alesisy
za mniej niz pol tysiaca zlotych za pare
co prawda nie sa dizajnersko wypasione, nawet mozna powiedziec, ze sa
brzydkie, ale brzmią wypaśnie
i kosztuja relatywnie male pieniadze
za co wazelinka im :)
teraz druga rzecz... wzmacniacz ;)
nie, nie chce wzmacniacza ze 150 koncowkami z tylu, bo tego i tak sie
nie wykorzysta (w ogole producencie chyba przescigaja sie w ilosci
wtyczek... ile sprzetu mozna podlaczyc pod to? 3x CD 4x kaseciaki, 5
gramofonow, 8 ipodow i co jeszcze... )
chyba pojde po najnizszej lini oporu i zagarne stary wzmacniacz od
fajnej segmentowki sony, jak nie bedzie dawal rady, to wtedy sie
pomysli.. ale na poczatek tak bedzie taniej ;) (chociaz na allegro
mozna tez trafic na fajny wmacniacz za ok. 0,5 tys pln)
z trzecia rzecza mam chwiowy dylemat... rzutnik czy wakacje
taki benq W500 nie kosztuje jakis kosmicznych pieniedzy, ale za te sama
cene mam 2 (a czasami nawet 3) tygodnie na morzu...
yh, ciagle jakies dylematy... a pisanie pracy lezy odlogiem ;)
(za to jak mi sie uda wszystko ladnie przyoszczedzic, to jeszcze na
konsole wystarczy :) )
Temat: jakie glosniki do 800zl?
Usador e-X escribió:
:)) 5+1 to nie jest zaden 'rasowy' zestaw - to tylko marketing na
ktory maja sie lapac ludziki. Widziales kiedys jakiegos audiofila
sluchajacego muzyki na zestawie "5+1" ?? Naprwde lepiej podlaczyc
wyjscie z komputera do wiezy/zwyklych kolumn niz hiper-surround-
subwoofer zestawu z Tajwanu....
Też tak uważałem, dopóki nie kupiłem sobie zestawu 4+1 do komputera.
- podłączanie komputera do wieży 'wyłącza' wieżę - nie da się słuchać obu
źródeł jednocześnie.
- nawet dźwięk stereo, gdy słucha się go na czterech dobrze ustawionych
głośnikach rozchodzi się lepiej, niż na dwóch. Na dwóch jest ok, ale jak
podłączysz jeszcze dwa, to nie chcesz już odpinać.
- za cenę zestawu 4+1, jaki proponowałem, nie kupisz jednego dobrego
głośnika do zestawu audio.
- może zestawy 4+1 czy 5+1 nie mają nic wspólnego z audiofilstwem, ale
sprzęt jest do słuchania, a nie do czytania porównań w pismach fachowych.
- Chyba nie słyszałeś współczesnych głośników komputerowych, zwłaszcza tych
Creative'a. Jakością brzmienia biją większość 'wież', jakie ludzie mają w
domach.
Mój sąsiad ma miły kompaktowy zestaw philipsa. Bez rewelacji, ale gra bardzo
przyjemnie. Coś takiego, jak normalni zdrowi ludzie mają w domach. Podłączał
do tego komputer. Był bardzo zadowolony. Podłączył ostatnio do komputera
zestaw FPS1600 i powbijało nas w podłogę, pomimo iż podłączył tylko 2
satelity (podobnie jest z zestawem CSW 320, który jest 2+1 wersją FPS1600).
Mając doświadczenie z FPS1500 nie spodziewaliśmy się aż tak naturalnych
basów.
Postanowił nabyć take głośniki, aby używać ich zarówno do komputera, jak i
wieży! (bezproblemowo można podłączyć dwa źródła dźwięku).
Jedynym problemem pozostaje szum wentylatorów, na to pomóc może np. kupno
Macintosha :)
Czesto mozna np. od roziny wyciagnac jakis stary wzmacniacz Diora -
to na pewno bedzie lepiej hulac niz pseudo-kolumny - tyle mojej rady.
Zdecydowanie doradzam zestaw 'komputerowy', chociaż całkiem niedawno byłem
ich przeciwnikiem. Zestaw audio niech sobie będzie, a do komputera subwoofer
z czterema-pięcioma satelitami - zwłaszcza przy dzisiejszych niskich cenach
zestawów.
Temat: ad buzliwa dyskusja na temat fizyki:>
Juz to umiescile gdzies gleboko w tej przerazajacej dyskusji ale znajac lenistwo
wszystkich ze pewnie nie zajda tak gleboko postanowilem sie z tym podzielic na
wiekszym audytorium:)
Zaintrygowala mnie cala dyskusja. jetem studentem 3 roku fizyki i jeszcze nie
koniecznie znam sie na wszystkim i jedyne co wiem ze w miare studiowania coraz
mniej wiem. ale do rzeczy: przez te 2i pol roku moijego studiowania nauczylem
sie jednego, otoz fizyka to nie matematyka , fizyka uzywa jedynie czest jezyka
matematyki do opisu swiata. ale to nie jest jej celem !!! formalizm matematyczny
sluzy jedynie do sprawnego poruszania sie w natloku informacji jakie fizyka
zbiera. pierwsze zdania na pierwszym wykladzie z podstaw fizyki brzmialy iz
fizyka jest nauka empiryczna tzn opiera sie na doswiadczeniu. od tamtej pory
chodze jedynie na pierwsze wyklady zeby dowiedziec sie jak zaliczyc:.to moze
wydac sie dziwne ale poprostu stwierdzilem ze wyklady oglupiaja. jezeli mam byc
fizykiem musze odkrywac, a nie odkryje nic jezeli ktos mi bedzie najpierw
wkladal to glowy.
nie wiem czy wyrazilem sie jasno i czy ktokolwiek rozumie do czego w ten sposob
zmierzam.
chce poprostu przez to powiedziec ze w sumie wszyscy macie po troch racje..
z jednej strony jest to wkoncu forum do wyjasniania sobie pewnych niescislosci i
problemow fizycznych ktore nas nurtuja i tu pan od cytatow zupelnie nie ma racji
bo z mojej wiedzy fizycznej wynika ze wiele osob powiedzialo tu wiele
sensownych rzeczy ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu wyjasnialy problem.
z drugiej strony nalezy pamietac o tym ze fizyka polega nie koniecznie na
matematycznym zapisie swiata. fizyka to tak naprawde filozofia ... filozofia
ktora odkrywa i mowi prawde o swiecie... w koncu ludzie pierwotni nie za bardzo
znali sie na matematyce i napewno nie odkryli dzieki niej ze podczas tarcia
wydziela sie cieplo i noe rozpalili by w ten sposob pierwszego ogniska(moze
pierwsze rozpalili przy pomocy krzemienia ale to zadna roznica:) a przeciez to
jest fizyka.... doswiadczenie....empiria....
ja tak samo jak ludzie pierwotni probuje.... nie wazne ze spalilem w ten sposob
juz kilkanacie bezpiecznikow i kilka starych wzmacniaczy (to w laboratorium bylo
nawet na reke bo wrescie dostali nowe) ale teraz juz tych bledow nie powtorze a
przy okazji troche wiecej zrozumialem.... no dobra ale to juz nie na temat
pozdrawiam
Qatryk
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy." A.Einstein
Temat: "Szkoło zobacz swe dno". (c.d.) było Re: tzw. interpretacja mechaniki kwantowej
Zaintrygowala mnie cala dyskusja. jetem studentem 3 roku fizyki i jeszcze nie
koniecznie znam sie na wszystkim i jedyne co wiem ze w miare studiowania coraz
mniej wiem. ale do rzeczy: przez te 2i pol roku moijego studiowania nauczylem
sie jednego, otoz fizyka to nie matematyka , fizyka uzywa jedynie czest jezyka
matematyki do opisu swiata. ale to nie jest jej celem !!! formalizm matematyczny
sluzy jedynie do sprawnego poruszania sie w natloku informacji jakie fizyka
zbiera. pierwsze zdania na pierwszym wykladzie z podstaw fizyki brzmialy iz
fizyka jest nauka empiryczna tzn opiera sie na doswiadczeniu. od tamtej pory
chodze jedynie na pierwsze wyklady zeby dowiedziec sie jak zaliczyc:.to moze
wydac sie dziwne ale poprostu stwierdzilem ze wyklady oglupiaja. jezeli mam byc
fizykiem musze odkrywac, a nie odkryje nic jezeli ktos mi bedzie najpierw
wkladal to glowy.
nie wiem czy wyrazilem sie jasno i czy ktokolwiek rozumie do czego w ten sposob
zmierzam.
chce poprostu przez to powiedziec ze w sumie wszyscy macie po troch racje..
z jednej strony jest to wkoncu forum do wyjasniania sobie pewnych niescislosci i
problemow fizycznych ktore nas nurtuja i tu pan od cytatow zupelnie nie ma racji
bo z mojej wiedzy fizycznej wynika ze wiele osob powiedzialo tu wiele
sensownych rzeczy ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu wyjasnialy problem.
z drugiej strony nalezy pamietac o tym ze fizyka polega nie koniecznie na
matematycznym zapisie swiata. fizyka to tak naprawde filozofia ... filozofia
ktora odkrywa i mowi prawde o swiecie... w koncu ludzie pierwotni nie za bardzo
znali sie na matematyce i napewno nie odkryli dzieki niej ze podczas tarcia
wydziela sie cieplo i noe rozpalili by w ten sposob pierwszego ogniska(moze
pierwsze rozpalili przy pomocy krzemienia ale to zadna roznica:) a przeciez to
jest fizyka.... doswiadczenie....empiria....
ja tak samo jak ludzie pierwotni probuje.... nie wazne ze spalilem w ten sposob
juz kilkanacie bezpiecznikow i kilka starych wzmacniaczy (to w laboratorium bylo
nawet na reke bo wrescie dostali nowe) ale teraz juz tych bledow nie powtorze a
przy okazji troche wiecej zrozumialem.... no dobra ale to juz nie na temat
pozdrawiam
Qatryk
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy." A.Einstein
Temat: jakie głośniki
to jak komputer za 1 000 - odpowiedz - zadne porzadne, to juz pomysl o innym
rozwiazaniu - stary wzmacniacz unitra i jakies stare drewniane glosniki i masz
spokoj Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Slot 1, FCPGA , PPGA czym to się różni?
Gość portalu: Mirko napisał(a):
> Gość portalu: MaciekS napisał:
> Poza tym: "...raczej ceramika albo kawalek metalu... w kazdym razie material o
> bardzo dobrych wlasnosciach przewodnosci cieplnej" .
> Fakt, metale rzeczywiscie maja na ogol bardzo dobra przewodnosc cieplna.
> Ceramika - dokladnie na odwrot. Tak uczyli w szkole. Gdzies w
> rozdziale "Przewodniki cieplne vs. izolatory" i "Pojemnosc cieplna materialow".
> Nie byles na tych wykladach. Przyznaj sie do dwoch wagarow!
Nie, nie opuscilem tych lekcji, ale byc moze cos umknelo mojej uwagi. Otoz wiele
ukladow scalonych w wersjach np. militarnych i przemyslowych (nie spotkasz ich na
rynku ale moge Ci pokazac takie bo ostanio wpadly w moje hobbystyczne rece)
umieszcza sie w obudowach ceramicznych chyba ze wzgledu na stosunkowo dobra
przewodnosc cieplna. Nie mowie ze ceramika ma lepsza przewodnosc niz metal, ale
jest za to izolatorem elektrycznym. Dlatego tez jako izolator elektryczny ale nie
termiczny uzywalo sie go czesto jako przekladke pomiedzy radiatorem i
tranzystorem. Rozbierz kiedys stary wzmacniacz to sam sie przekonasz, a dodatkowo
rozbierz zelazko i zobacz skad sypia sie koraliki ceramiczne izolujace
elektrycznie spirale grzejna od obudowy, ale przewodzace cieplo do metalowej
podstawy.
I jeszcze jedno wszystko zalezy od tego jaka ceramika:)
Metalu chyba nie daloby sie polozyc bezposrednio na rdzen krzemowy na duzej
powierzchni w procesorze poniewaz moglby powstawac efekty podobne do tych z
tranzystorow FET tyle ze pasozytniczo, a w srodku dodatkowo mamy do czynienia z
conajmniej kilkuset megaherzami czestotliwosci (odleglosci musza wiec byc
starannie dobierane by poruszac sie wokol tej magicznej wartosci projektanckiej
rownej polowie dlugosci fali) i moglbys wspaniale zniszczyc dzialanie procesora
takim efektem. Krzem sam bylby poza tym delikatny. Nie wiem moze sie myle, ale
tyle udalo mi sie spamietac z tamtych wykladow... i moze cos przeinaczylem.
Wiem ze obudowa procesora Intela to wlasnie nie plastik (jak niektorzy mysla)
tylko specjalna ceramika :) ktora stosunkowo latwo skruszyc.
> P.S. Bedziemy sie chyba musieli kiedys spotkac na piwo.
> (choc osobiscie preferuje wina, najlepiej czerwone).
>
Tez lubie wino... jakos dziwnie lepiej mi sluzy niz piwo, ale lubie lzejsze czyli
raczej biale (poza faktem ze pasuje do mojego ulubionego "morskiego" jedzenia).
Chetnie sie spotkam. Wrzuc mi info gdzie rezydujesz: MaciekSKontakt@netscape.net
Trzymaj sie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czy można wykorzystać stary wzmacniacz?
Czy można wykorzystać stary wzmacniacz?
Czy można podłączyć stereofoniczny wzmacniacz i kolumny ze starego radia do
komputera? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kurna Mikołaj się zbliża.
To jest dobra inwestycja w antyki ;-) Mam kumpla, który całą Polskę zjeżdża
wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu starych wzmacniaczy gitarowych, bo te nowe to już
nie to.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Gdzie naprawić stary sprzęt RTV z lat 70 i 80 ?
można spróbować na Wyszyńskiego 6a.
nosiłem tam kiedyś stare wzmacniacze Unitry.... z dobrym skutkiem:-) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czy zintegrowana karta dzwiekowa zabiera duzo zasobow sys?
Użytkownik "Marcin Narzynski"
| A wszystkie wymienione "rozwiązania techniczne" były w swoim czasie
| "rewolucjami"
| Zgadzam się. Nikt nie zaprzecza, że postęp dokonuje się wielki i że
| wystarczy poczekać max. pięć lat, żeby w najtańszych płytach był wtapiany
| dżwięk lepszy niż ten w SB.
Guzik prawda.
Tak naprawdę to postępu nie ma w tej dziedzinie.
Idąc tym tokiem rozumowania możemy śmiało założyć, że w żadnej dziedzinie nie
dokonuje się postęp. W końcu czym się różni współczesny samolot od tego braci
Wright? Czyż nie gadżetami?
Producenci dokładają nowe gadżety, żeby jakoś przyciągnąć klientów do nowych
produktów. Natomiast głównym powodem słabo-średniej jakości dźwięku są właśnie
zakłócenia w komputerze i niskiej jakości przetworniki C(yfrowo)-A(nalogowe).
Mowa była o dźwięku zintegrowanym, obecnym w większości popularnych płyt
(czyli powiedzmy jakiśtam realteków) i sb creativa. Mnie, jako użytkownika nie
interesuje, czy w środku jest ta sama sieczka, czy w jednym dodatkowo wymłócona.
Słucham i albo mi pasi, albo nie. A potem sięgam do portfela - albo nie.
Nie chcę przesadzić z porównaniami, ale to zupełnie tak, jak z dziewczynami -
generalnie wszystkie są zbudowane na tej samej bazie, a różnią się jeno
gadżetami...
Producenci natomiast brną w rozdzielczość dźwięku 24 bitową, czy próbkowanie
96KHz (lub wyższe). Dokładają procesory sygnałowe, które mają za zadanie
"wzbogacić brzmienie", żeby laik powiedział "no teraz to jest bezapelacyjnie
lepiej".
Co to znaczy laik? Jeśli chodzi o dźwięki to albo się go czuje, albo nie i nawet
żadne specstudia nie pomogą;) Były afery, że niskobudżetowe głośniki made in
China grzmieć potrafiły lepiej niż topklasa. Dlaczego? Bo pan Lee zapił wczoraj
i mieszając celulozę, zapomniał coś tam wsypać;)
Ciekawym rozwiązaniem staje się natomiast kupienie nawet najtańszej karty
wbudowanej z wyjściem cyfrowym i podłączenie tego do wzmacniacza z wejściem
cyfrowym. Odcinany się tym sposobem od wbudowanych przetworników C/A i
korzystamy z przetworników wzmacniacza - które powinny być znacznie lepsze.
Wtedy bez różnicy, czy korzystamy z karty z taniej płyty głównej, czy
najdroższego Audigi-super-hiper 192 KHz 64 bity. Dźwięk będzie IDENTYCZNY - o
ile zależy nam na wierności odsłuchu. Bo jeśli nie - to ten mega-audigi
jeszcze go przetworzy: tu podbije basik, tam przesunie trochę fazę, tu coś
przefiltruje - ale to już nie będzie oryginalne nagranie, tylko "remix".
Fakt, ze te wszystkie crystalizery o kant można rozbić, ale zawsze zastanawiałem
się też, dlaczego ludzie namiętnie kupują głośniczki komputerowe wielkości
znaczka pocztowego i subwoofer z głośnikiem basowym 8cm za kilkaset złotych,
kiedy na allego da się nabyć za mniejsze pieniądze stary wzmacniacz z mocnymi
kolumnami, albo ostatecznie mocną wieżę (jako sprzęt uszkodzony, bo np ze
zwalonym cd-kiem).
Ot, laicy;))
Temat: Jaką kartę i głośniki???
"Warmaker" <warma@interia.plnapisal (-a):
Witaj,
Chciałem sobie kupić kartę dźwiękową i głośniki 5.1
Znalazłem Fajny zestaw: Audigy Player i głośniki Creative
Inspire 5300. Tylko, że takie cudoi kosztuje 650zł.
Heh, zalezy, jakie masz wymagania co do dzwieku o i jakie
fundusze :-) Ja kupielm ze dwa lata temu glosniki Cambridge
Soundworks - Playworks DDT 3500 Digital - dalem ok 1700 zl i do
dzisiaj nie zaluje. Jakbym mial teraz kupowac glosniki do kompa,
to kupilbym albo Megaworks 550(mają THX) lub 510 (moc 500 WATT),
albo Logitech Z-680 (ok 450 W, cyfrowe, THX) - to chyba
najwiekszy wypas w klasie komputerowych glosnikow w tej
chwili... Fakt, kosztuja sporo kasy, jednak jest to kompletny
zestaw kina domowego, ktory mozna podlaczyc w zasadzie wszedzie.
To tak jak z domowym sprzetem audio - raz kupisz dobra wieze i
gra Ci przez lata.
W
związku z tym mam pytanie: co sądzicie o głośnikach
Multimedia Mania (dokładnie 1500), to też 5.1. I jak
myślicie czy Audigy Player to dobry wybór? Może coś
tańszego/droższego?
Jak pisalem - zalezy, jakie masz wymagania i kase. W karte
dzwiekowa warto zainwestowac, bo to sie nie starzeje (a
przynajmniej nie tak, jak grafika). Raz kupisz dobra karte i
masz spokoj. Zajrzyj tutaj:
http://mojepc.pl/news/?cid=4&nid=912&ns_page=2
moze cos ciekawego wyczytasz. Ja dzieki tej recenzji kupilem
Herculesa i nie zaluje :-)
A glosniki - jesli do sluchania muzy, to nawet stary wzmacniacz
+ kolumny. Jak do DVD no to cos 5.1 Odradzam serie Inspire,
zwlaszcza te drozsze modele - nie sa warte swojej ceny.
Megaworks 510, kosztujacy ~1000 zl brzmi lepiej, od najwyzszego
modelu Inspire, ktory kosztuje o wiele wiecej.
W zasadzie chodzi mi o przyzwoite
oglądanie DVD, DivX'ów na AC3 i gier (tych z dźwiękiem
przestrzennym).
Moim zdaniem w sprzet audio do kompa warto zainwestowac wieksza
kase (jezeli ktos docenia dobry dzwiek), bo to sie nie starzeje
w takim tempie, jak grafika, na ktora sie wyda 600zl i po pol
roku i tak jest slaba. Dzwiek sie nie zmienia :-)
Chyba najlepszym i tanim (w miare) zestawem bedzie Megaworks 510
+ jakis Live! Za okolo 1200 zl bedziesz miec glosniki o mocy
500W + niezla karte. Te glosniki maja naprawde dobre brzmienie,
jak za te cene. Moc robi swoje :-)
A jesli jestes maniakiem dobrego dzwieku i masz nieograniczone
fundusze, to bralbym karte Terrateca DMX 6FireLT i glosniki
Logitech... ;-)
Poszperaj po necie na pewno jeszcze znajdziesz jakies testy i
recenzje.
I dobrze sie zastanow nad zakupem :-)
pozdrawiam i zycze udanego wyboru
Temat: Zrodlo 100A 50Hz
Użytkownik Gooral <agor@elbud.waw.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:QXaX4.31157$zA1.743@news.tpnet.pl...
Ireneusz Niemczyk napisał(a) w wiadomo ci:
<392D3280.E013B@multispedytor.com.pl...
| Odnośnie wzmacniaczy audio w tym projekcie.
| Zrobiłem sobie wzmacniacz (na próbę) z strony Nelsona Passa (model A75).
Ma
| toto kupę IRF-ów na wyjściu i może nie pobierać z stopnia końcowego
| sprzężenia zwrotnego.
| A teraz do rzeczy:
| Zasilanie +-40V, prądowo SPOOOOKOooo..., nie ma sprzężenia - więc
| niewzbudzalny (dokładałem pojemności na wyjście - mój stary wzmacniacz
przy
| prostokącie 20kHz/5Vpp i pojemności 1uF nie dawał sobie rady - normalka,
| natomiast ten przy tych samych parametrach praktycznie nie zareagował na
| pojemność na wyjściu). Rezystancja wyjścia wyszła mi 0.19oma (dałem tylko
2
| gałęzie 520 a oryginalnie było 12).
| Może to _uleczy_ Twój projekt ?
| --
| PZD, Irek.N. (ALIAS)
| ps. Trzeba by mocno uprościć układ (wzór) - masz _bardzo małe_ wymagania
w
| tym zakresie ;)))
obejrzalem, ladny, te bebechy na wierzchu to niezly pomysl.
Tylko niestety sprzezenie musi byc.
Tak wlasciwie (sorry, ze dopiero teraz) to wspomniane zrodlo pradowe
musi pracowac poprawnie dla pradu 100 A i rowniez 10A, 1A, 0.1A.....
krotko mowiac zakres pradu wyjsciowego 5A-100A (do 5A inny uklad)
Ponawiam pytanie o przesuniecie fazowe i
wplyw obciazenia na prad wyjsciowy (1 mOhm -10 mOhm)
dzieki.
Adam.
Rozumiem ze chodzi o zrodlo PRADU?
Pomysl ze wzmacniaczem to najlepsze rozwiazanie. Tyle ze wzmacniaczem ktory
ma na wyjsciu sprzezenie od pradu czyli w szereg z przekladnikiem zastosuj
bocznik i z niego sciagaj sygnal sprzezenia zwrotnego. Jako elementy mocy
proponuje tranzystory IRFP 044 ( 45A , 40V) , do sterowania jakas
konfiguracje wwzmacniaczy operacyjnych ( podejrzewam za nawet LM 324 albo
lepiej TL 084 sobie z tym poradza) i oczywiscie zasilanie plus/minus.
Problemem jest tylko wartosc napiecia zasilania stopnia wyjsciowego. Przy
100A i zalozeniu ze obciazenie czyli przekladnik jest zwarciem - moc
wydzielona w tranzystorach bedzie dosc spora i wydzieli sie
wtranzystorach. Propozycja zeby zasilac z 40V jest zabawna - niby gdzie te 4
kW wydzielic?. Podejrzewam ze wystarcza pojedyncze volty a zasilacz do
stopnia wyjsciowego mozna wykonac jako trojfazowy z prostowaniem
szesciopolowkowy dzieki czemu kondensatory filtrujace moga byc
"male".Zasilanie sterowania MOSFET to oczywiscie +/- 12 - 15V.
Takie zrodlo pradowe wymusza prad w uzwojeniu przekladnika wiec o jakie
przesuniecie fazowe Ci chodzi?. Wplyw obciazenia jest taki jak w prawie Ohma
tyle ze masz tam jeszcze indukcyjnosc i ksztalt napiecia tez od niej
zalezy.
Temat: sprzet audio [blog]
On Mon, 14 Jul 2008 22:37:54 +0200, doslaw wrote:
pietno dla sklepow, bo nic sensownego w nich nie ma
szukalem glosnikow
takich fajnych, ale stereo
po co mi 7.1 (a co dopiero 22.2) skoro i tak mam tylko dwoje uszu?
no i tak chodzilem od sklepu do sklepu i tak sluchalem glosnikow do ~2000pln
lipa
generalnie jest glupi trend, zeby byl glosny srodek i dodany bass do tego
czasami na pierwszy front wyposzczone sa tony wysokie i niskie, a srodek
nieslyszalny
no lipa popychana lipa
(przy okazji pietno dla sklepu sony na swietojerskiej w DC, bo zeby
tam odsluchac cos , to trzeba pierw sie umowic telefoniczne... tak jak
bym wiedzial, kiedy bede miec chwile czasu zeby pochodzic po sklepach)
no i skonczylo sie na tym, na czym wiedzialem ze sie skonczy, czyli na
monitorach studyjnych
a poniewaz, tak samo jak 99% audiofilow, nie odrozniam dzwieku na
kablach za 1000pln/metr i na kablu zrobionego z wieszaka ( jak ktos
bedzie chcial, to sobie wygoogla ten test), to za namowa znajomego,
ktory troche godzin w studiu spedza, sprawilem sobie zajebiste Alesisy
za mniej niz pol tysiaca zlotych za pare
co prawda nie sa dizajnersko wypasione, nawet mozna powiedziec, ze sa
brzydkie, ale brzmią wypaśnie
i kosztuja relatywnie male pieniadze
za co wazelinka im :)
Na syffie by Ci nie odpuścili. Jak możesz tak twierdzić - głośniki MUSZĄ
być piękne, a Kindle wygląda jak kupa łajna. Wszystkie inne opinie są
dla dresów.
teraz druga rzecz... wzmacniacz ;)
nie, nie chce wzmacniacza ze 150 koncowkami z tylu, bo tego i tak sie
nie wykorzysta (w ogole producencie chyba przescigaja sie w ilosci
wtyczek... ile sprzetu mozna podlaczyc pod to? 3x CD 4x kaseciaki, 5
gramofonow, 8 ipodow i co jeszcze... )
chyba pojde po najnizszej lini oporu
linii najmniejszego oporu - PAC PAC PAC! :)
i zagarne stary wzmacniacz od
fajnej segmentowki sony, jak nie bedzie dawal rady, to wtedy sie
pomysli.. ale na poczatek tak bedzie taniej ;) (chociaz na allegro
mozna tez trafic na fajny wmacniacz za ok. 0,5 tys pln)
z trzecia rzecza mam chwiowy dylemat... rzutnik czy wakacje
taki benq W500 nie kosztuje jakis kosmicznych pieniedzy, ale za te sama
cene mam 2 (a czasami nawet 3) tygodnie na morzu...
A czy jest to może designerskie? :-(dobra, już sobie odpuszczam) ;-)
yh, ciagle jakies dylematy... a pisanie pracy lezy odlogiem ;)
Skąd ja to znam,ja sobie palma kupiłem. Oczywiście, materiały do pracy
też MOGĘ sobie na nim czytać. :-
(za to jak mi sie uda wszystko ladnie przyoszczedzic, to jeszcze na
konsole wystarczy :) )
O, i to jest właściwa linia, towarzyszu! :)
Temat: jakie glosniki do 800zl?
"Rafalski" <sh@go2.plnapisał(a):
| :)) 5+1 to nie jest zaden 'rasowy' zestaw - to tylko marketing
| :na
| ktory maja sie lapac ludziki. Widziales kiedys jakiegos
| audiofila sluchajacego muzyki na zestawie "5+1" ?? Naprwde
| lepiej podlaczyc wyjscie z komputera do wiezy/zwyklych kolumn
| niz hiper-surround- subwoofer zestawu z Tajwanu....
Też tak uważałem, dopóki nie kupiłem sobie zestawu 4+1 do
komputera.
- podłączanie komputera do wieży 'wyłącza' wieżę - nie da się
słuchać obu źródeł jednocześnie.
Bo i po co? :)
- może zestawy 4+1 czy 5+1 nie mają nic wspólnego z
audiofilstwem, ale sprzęt jest do słuchania, a nie do czytania
porównań w pismach fachowych.
Powiedz to audiofilowi, który słyszy nawet pierdy mrówki.
- Chyba nie słyszałeś współczesnych głośników komputerowych,
zwłaszcza tych Creative'a. Jakością brzmienia biją większość
'wież', jakie ludzie mają w domach.
Zależy, kto to ocenia.
Mój sąsiad ma miły kompaktowy zestaw philipsa. Bez rewelacji,
ale gra bardzo przyjemnie. Coś takiego, jak normalni zdrowi
ludzie mają w domach. Podłączał do tego komputer. Był bardzo
zadowolony. Podłączył ostatnio do komputera zestaw FPS1600 i
powbijało nas w podłogę, pomimo iż podłączył tylko 2 satelity
(podobnie jest z zestawem CSW 320, który jest 2+1 wersją
FPS1600). Mając doświadczenie z FPS1500 nie spodziewaliśmy się
aż tak naturalnych basów.
Naturalne basy z FPS nie będą naturalnymi dla audiofila, tu mogę
zaryzykować taką tezę w ciemno. Ja też pewnie bym się zesrał, gdybym
je usłyszał, ale audiofil... wątpię.
Postanowił nabyć take głośniki, aby używać ich zarówno do
komputera, jak i wieży! (bezproblemowo można podłączyć dwa
źródła dźwięku).
Ale fajnie :)
Jedynym problemem pozostaje szum wentylatorów, na to pomóc może
np. kupno Macintosha :)
A Ty znowu swoje... znam taki jeden sklep na Ruskiej, tam mają to, o
czym marzysz :)
| Czesto mozna np. od roziny wyciagnac jakis stary wzmacniacz
| Diora - to na pewno bedzie lepiej hulac niz pseudo-kolumny -
| tyle mojej rady.
Zdecydowanie doradzam zestaw 'komputerowy', chociaż całkiem
niedawno byłem ich przeciwnikiem. Zestaw audio niech sobie
będzie,
...dla audiofila
a do komputera subwoofer z czterema-pięcioma satelitami
Dla kogoś, kto nie słyszy pierdów mrówki.
- zwłaszcza przy dzisiejszych niskich cenach zestawów.
Zwłaszcza!
Temat: U2 potwierdzili - odwiedzą nas 5 lipca
po pierwsze, nie irytuję się co znowu ktoś mi na tym forum sugeruje, wypowiadam
się jak się wypowiadam ale wcale przy okazji nie gruchoczę stolika pod
komuterem ani nie ogryzam myszy ogona, no przynajmniej nie zawsze ;-)
Co do dinozaurów. Jest ich kilka gatunków. Najgorsze jednak są te przy
koncertach których sugeruje się, ze ich najnowsza płyta albo jeszcze lepiej
trasa koncertowa jest najważniejszym wydarzeniem muzycznym roku w naszym kraju.
I o tym wcale nie świadczy Twój wątek, o tym świadczą wszystkie glówne portale
internetowe które tę właśnie informację dmuchają w świat. Posłuchaj ja też wiem
co to jest sentyment, jakieś chyba 9 lat temu pojechałem do Pragi na koncert
Sex Pistols i wcale się tego nie wstydzę.
Tylko chodzi mi o to jak brzmi dany zespół w momencie gdy jakoby jest
najwyższym osiągnięciem świata muzycznego ostatnich czasów i w zasadzie jako
cyrkowe widowisko rockowe nie ma sobie równych w skali światowej. W wypadku U2
tak jest przecież, czyj koncert w tej skali mógłby niby ich przyćmić? Która
nazwa istniejącego zespołu może być bardziej rozpoznawalna i to w oryginalnym
składzie muzyków tworzących zdaje się zespół od początku istnienia? Mówię
poważnie, więc nie wspominajmy o Rolling Stonsach proszę...
Posłuchaj przy tak potężnej aurze towarzyszącej zespołowi można się było chyba
po ich płycie spodziewać czegoś więcej? A co oni nagrali? Ano nic specjalnie
nowego, zaprzestali poszukiwań które i tak ich wiecznie prowadziły na manowce i
wrócili do starego brzmienia z początków zespołu. Nie wolno im? Wolno, każdemu
wolno, tylko że w ich wypadku mowa jest o zespole w którym wielu chce widzieć
najlepszy istniejący zespół świata. Kiedy np Lou Reed nagrywał "New York" też
cofnął się nawet do starych wzmacniaczy z epoki i płyta była doskonała ale
dlatego, ze nie była płytą nr 1 z list przebojów. Dziś maszyna promocyjna dla
mnie zabija taką ewentualność z U2. Kupowałem u Niemców w KARSTADTdzie tę płytę
dla znajomych i odpadłem jak zobaczyłem taką oto promocję: 1 płyta 15 EUR, dwie
płyty 20 EUR. Utowarowienie muzyki do tego stopnia, wciśnięcie jej w ramy
promocji rodem z rynku pasty do zębów dla mnie zabija ją. Koncerty z
wyśrubowanymi cenami biletów, działają podobnie. To zabiło więszość zespołów w
latach siedemdziesiątych, gigantomania dla tłumu połączona z cyrkiem na scenie.
A gdzie w tym wszystkim miejsce na muzykę? Czy naprawdę jesteście w stanie
cieszyć się na koncercie swojej ukochanej kapeli stojąc w tłumie
kilkudziesięciu tysięcy ludzi, ledwie będąc w stanie dostrzec bez lornetki
postaci na scenie? Człowiek rzadko jest wyższy niż dwa metry i muzyków na
takich scenach czasami po prostu trudno odnaleźć. I to jest wg Was widowisko
dla fanów muzyki? Potrzebujecie zabulić kupę kasy za taki szoł?
U2 wg mnie to oczywiście jeden z najważniejszych zespołów ale przeszłości, zaś
w teraźniejszości wciska się ich z nadrukiem świeża bułeczka, bardzo pyszna, na
dodatek robi się jakieś chore ograniczenia w przedsprzedaży biletów, będące
jedynie kolejną gierką marketingową mającą na celu sprzedanie tych biletów jak
najwięcej. Wam się zaś wydaje, ze to dlatego, ze muzycy tak bardzo Was kochaja
i chcą aby każdy dostał bilet najtańszy? :-) I pewnie strasznie Polaków kochaja
bo nagrali kiedyś New Years Day? Jakby kochali to by po prostu sprzedawali
najtańsze bilety poniżej stówy i to grubo poniżej.
I mała uwaga, nigdy nie sugerowałem, ze znam się na muzyce najlepiej, dzielę
się swoimi spostrzeżeniami i nic więcej, Ty zaś do moich słów od razu dorabiasz
10 punktów interpretacji. Ja nie mówię Ci co myślisz, czytam co piszesz.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: chwalenie się mocą amplitunera ! Po co ?
Pierwsze prostowanie
attache1974 napisał:
> No właśnie - krytyka krytyką, sąd sądem, a dwa granaty i tak się przydadzą.
>
> To w czym się pomyliłem, proszę mnie oświecić i innych czytelników tego wątku.
Chetnie.
Napisales:
>
> Mamy dwa amplitunery - na jednym napisano - 6 x 100 watt w trybie 5.1 i w
> trybie stereo 2x80 watt pobór mocy faktycznie te 600 watt czyli zakładam 6
> końcówek mocy po 100 watt każda - oczywiście czymś trzeba napedzić
> wyświetlacz,
W trybie 5.1 nie ma 6, lecz 5 x 100 W. Wyjscie .1 nie ma wlasnej koncowki.
Ale to szczegol bez znaczenia.
> Zakładam że logicznie zaprojektowany potencjometr od regulacji mocy ma
> charakterystykę liniową w odsłuchu (logarytmiczną w rzeczywistości, która dla
> naszego ucha odbierana jest właśnie jako liniowa taki mamy zmysł słuchu to co
> logarytmiczne wydaje się liniowe to co liniowe było by nie do wysterowania
> dźwięk rósł by najpierw bardzo powoli a potem milimetr obrotu dawał by
> nieporównywalnie wielki wzrost głośności)
Charakterystyka sluchu jest logarytmiczna. Aby wiec to skompensowac,
potencjometr glosnisci jest podlaczony jako wykladniczy. Czesto stosowane sa
charakterystyki nadwykladnicze.
Twoj opis jest dokladnie odwoceniem rzeczywistosci.
> Więc logiczne jest że ustawiając potencjometr na godzinie 12 - powinniśmy mieć
> połowę mocy zwłaszcza gdy jest tam cyferka 6 stanowiąca połowę skali.
To nie jest ani logiczne, ani prawdziwe.
Glowny bald rozumowania to traktowanie potencjometra jako zdajnika mocy. A on z
moca ma malo wspolnego. Potencjometr glosnosci jest niczym innym, jak tylko
tlumikiem sygnalu wejsciowego.
> I z tąd to porównanie - fakt na ucho - moje pół mocy z połową mocy Radmora i
> ciśnienie akustyczne zwane natężeniem dźwięku wysłanym na kolumny.
Pozycja potencjometra nie ZADNEGO ZWIAZKU ani z moca, ani z cisnieniem
akustycznym. Jak rowniez pozycje potencjometrow zupelnie roznych wzmacniaczy
zupelnie roznych firm z zupelnie roznych epok nie odpowiadaja sobie w zadnym
przypadku.
Ten starszy wzmacniacz pochodzi z czasow, kiedy zrodla byly ciche. Z
magnetofonow i uwczesnych tunerow wychodzily napiecia pelnego wysterowani rzedu
0,25..0,5 Veff. Obecnie 1 Veff jest standardem, a 2 Veff wcale nie wyjatkiem.
Tlumienie wstepne i postep potencjometru starego wzmacniacza jest dopasowane do
tych niskich napiec wejsciowych. Ogolnie tlumienie wstepne i progresja starych
wzmacniaczy jest znacznie mniejsza, niz nowych. Tak wiec stary gra glosniej, bo
jego rzeczywista nastawa glosnosci jest wyzsza, niz pozycja galki by na to
wskazywala.
To po pierwsze. A po drugie, to aby wrazenie natezenia dzwieku bylo o polowe
mniejsze, potrzebna jest nie polowa, a jedna dziesiata mocy.
A po trzecie jak juz jestesmy przy galce glosnosci, to przyjmij do wiadomosci,
ze moc maksymalna wzmacniacza praktycznie nigdy nie lezy przy skrajnej prawej
pozycji galki. Ona lezy ZNACZNIE wczesniej. A gdzie dokladnie, zalezy od
napiecia wyjsciowego zrodla, poziomu wysterowania nagrania, chwilowego poziomu
sygnalu no i od wybranej przez producenta wartosci tlumienia wstepnego (czyli
czulosci wzmacniacza).
Czyli w zaleznosci od zastosowanego zrodla, nagrania czy nawet miejsca na plycie
nastawy galki odpowiadajace maksymalnej nieznieksztalconej mocy (0,7 % THD)
beda gdzies miedzy godzina dwunasta a prawym oporem galki. A odstep do punktu
oporu nijak nie jest odzwierciedleniem dysponowanej rezerwy mocy.
BTW tani chwyt marketingowy to takie strojenie, aby wzmycniacz juz przy malych
nastawych galki gral glosno. To, ze zacznie znieksztalcac juz przed godzina
dwunasta, to nikogo nie obchodzi.
> NAPISAŁEM - TEORETYCZNIE - to co ma mieć ampek na tabliczce często nie równa
> się z tym co podają producenci - nie mowiłem tu o badaniach laboratoryjnych, a
> jedynie o ampkach, które mają trafo wielkości paczki zapałek według napisów na
> obudowie generują 1 KW dźwięku w klasie AA
Co ma piernik do wiatraka, a deklaracje o mocy maksymalnej do rozmiaru
transformatorow i deklarowanej mocy pobieranej z sieci?
Jesli nie masz watomierza, to nie wiesz, ile wzmacniacz pobiera z sieci. Kropka.
Pobor mocy zalezy glownie od mocy wyjsciowej (aczkolwiek niezupelnie liniowo).
Nadruk wartosci poboru mocy nie odpowiada poborowi przy maks. mocy wyjsciowej.
> P = U*I [z tego co pamiętam dla prądu stałego]
> 50 watt = 50V * 1 A
> ale za razem
> 50 watt = 5V * 10 A
> albo
> 50 watt = 25 V * 2 A
> I pytanie czym wolisz oberwać niskim napięciem ale o wyższym natężeniu prądu,
> czy wyższym napięciem o znikomym natężeniu prądu. Zapewniam cię że w pewnym
> momencie poczuł byś różnicę pomiędzy mocą wyższego napięcia o mniejszym
> natężeniu a niskiego o wyższym natężeniu.
Wyliczenia zupelnie tautologiczne, jednak nijak majace sie do tematu. Impedancja
kolumn glosnikowych lezy w okreslonych granicach i AFIK nie pozwala na wywolanie
pradu 10 A przy pomocy napiecia 5 V.
> I jak ja teraz oddam te pieniążki które państwo zainwestowało w moją naukę w
> technikumie i na PW - no i te odsetki (kiedy to było).
Po powyzszych rewelacjach jakiekolwiek informacje o Twojej edukacji elektrycznej
zachowaj przez najblizszy czas dla siebie. Moga byc bowiem powodem smiesznosci.
> Tylko proszę to zrobiś tak żebym i ja i moja babcia zrozumiała gdzie mijałem
> się z prawdą.
Babcia jak bedzie madra, to uwierzy mi na slowo. Jak nie bedzie madra, to i
tlumaczenia nie wystarczy.
Jak uznasz, ze pozycja galki glosnosci nie ma nic z moca wspolnego, to bedziemy
kontynuowac.
Pozdr.
I.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Strona 2 z 2 • Znaleziono 122 rezultatów • 1, 2