Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare zegary stojące
Temat: marketingowe chwyty kamieniarzy
> Jeden sponsorowany zegar już stoi na deptaku.
gdzie?
> Osobiście bym wolał zegar wykonany z metalu, który by nawiązywał do > starych
> zegarów stojących w wielu miastach.
Mi to w sumie obojętne z czego on będzie zrobiony, rzecz w tym żeby nie był
długowiecznym afiszem reklamowym. Chociaż nie ukrywam że metal odpowiednio
wystylizowany przynajmniej moim zdaniem lepiej będzie do otoczenia pasował....a
kamienny blok...chyba niespecjalnie
>Tempus postawi nam jakiś
> nagrobek :o)
wcale nie zdziwiłbym się, jako miejsce spotkań i randek chyba, tak jak postrzega
zegar jeden z urzędników <lol>
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: jakie to polskie...
pl.pregierz.getSenderByName("*Mario*").quote();
| 1) aspekt ekonomiczny: taniej go zajebac niz trzymac w wiezieniu
| 2) aspekt nieuchronnosci i wysokosci kary: mniej chetnie beda cieli i
| sprzedawali... a jesli rownie chetnie - toszybciej sie wybije to scierwo.
Takie głosy to doskonały argument dla tych którzy twierdzą, że
zwolennicy kary śmierci to oszołomy :) Kara powinna być odpowiednia do
przewinienia.
Chyba w twoim Matriksie :
PS. Wieszczu czy ty rzeczywiście pochodzisz z szafy?
Właśnie dwókonną bryką wjechał młody panek
I obiegłszy dziedziniec zawrócił przed ganek,
Wysiadł z powozu; konie porzucone same,
Szczypiąc trawę ciągnęły powoli pod bramę.
We dworze pusto, bo drzwi od ganku zamknięto
Zaszczepkami i kołkiem zaszczepki przetknięto.
Podróżny do folwarku nie biegł sług zapytać;
Odemknął, wbiegł do domu, pragnął go powitać.
Dawno domu nie widział, bo w dalekim mieście
Kończył nauki, końca doczekał nareszcie.
Wbiega i okiem chciwie ściany starodawne
Ogląda czule, jako swe znajome dawne.
Też same widzi sprzęty, też same obicia,
Z któremi się zabawiać lubił od powicia;
Lecz mniej wielkie, mniej piękne, niż się dawniej zdały.
I też same portrety na ścianach wisiały.
Tu Kościuszko w czamarce krakowskiej, z oczyma
Podniesionymi w niebo, miecz oburącz trzyma;
Takim był, gdy przysięgał na stopniach ołtarzów,
Że tym mieczem wypędzi z Polski trzech mocarzów
Albo sam na nim padnie. Dalej w polskiej szacie
Siedzi Rejtan żałośny po wolności stracie,
W ręku trzymna nóż, ostrzem zwrócony do łona,
A przed nim leży Fedon i żywot Katona.
Dalej Jasiński, młodzian piękny i posępny,
Obok Korsak, towarzysz jego nieodstępny,
Stoją na szańcach Pragi, na stosach Moskali,
Siekąc wrogów, a Praga już się wkoło pali.
Nawet stary stojący zegar kurantowy
W drewnianej szafie poznał u wniścia alkowy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
I z dziecinną radością pociągnął za sznurek,
By stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek.
Temat: marketingowe chwyty kamieniarzy
Jeden sponsorowany zegar już stoi na deptaku.
Osobiście bym wolał zegar wykonany z metalu, który by nawiązywał do starych
zegarów stojących w wielu miastach. Niedługo w centrum Tempus postawi nam jakiś
nagrobek :o)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Slazacy sa prymitywni ?
slezan napisał(a):
> bacha73 napisał(a):
>
> > To strasznie prymitywne co chcą zrobić Ślązacy!!! W pierwszej kolejności
> > powinniśmy się czuć Polakami a nie jakąś wybraną nacją:) Brzmi to podobnie
>
> > jak "rasa czysto aryjska" - to śmiechu warte
>
> Bądź uprzejma(y) nie pouczać kim kto ma się czuć, bo to Twoje wypowiedzi są
> świadectwem prymitywizmu i ciasnoty horyzontów. Pragnę również zauważyć, że
> wybraną nacją czują się nie Ślązacy, ale właśnie wielu Polaków. Polski mesjaniz
> m
> ma długą tradycję, czego dowodem są "Dziady" Mickiewicza. Oj, prawdziwa
> Polko/prawdziwy Polaku, nie czytało się lektur szkolnych.
Litwo! Ojczyzno moja! ty jestes jak zdrowie;
Ile cie trzeba cenic, ten tylko sie dowie,
Kto cie stracil. Dzis pieknosc twa w calej ozdobie
Widze i opisuje, bo tesknie po tobie.
Panno swieta, co Jasnej bronisz Czestochowy
I w Ostrej swiecisz Bramie! Ty, co grod zamkowy
Nowogrodzki ochraniasz z jego wiernym ludem!
Jak mnie dziecko do zdrowia powrocilas cudem
(Gdy od placzacej matki pod Twoja opieke
Ofiarowany, martwa podnioslem powieke
I zaraz moglem pieszo do Twych swiatyn progu
Isc za wrocone zycie podziekowac Bogu),
Tak nas powrocisz cudem na Ojczyzny lono.
Tymczasem przenosc moja dusze uteskniona
Do tych pagorkow lesnych, do tych lak zielonych,
Szeroko nad blekitnym Niemnem rozciagnionych;
Do tych pol malowanych zbozem rozmaitem,
Wyzlacanych pszenica, posrebrzanych zytem;
Gdzie bursztynowy swierzop, gryka jak snieg biala,
Gdzie panienskim rumiencem dziecielina pala,
A wszystko przepasane jakby wstega, miedza
Zielona, na niej z rzadka ciche grusze siedza.
Srod takich pol przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagorku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stal dwor szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
Swiecily sie z daleka pobielane sciany,
Tym bielsze, ze odbite od ciemnej zieleni
Topoli, co go bronia od wiatrow jesieni.
Dom mieszkalny niewielki, lecz zewszad chedogi,
I stodole mial wielka, i przy niej trzy stogi
Uzatku, co pod strzecha zmiescic sie nie moze;
Widac, ze okolica obfita we zboze,
I widac z liczby kopic, co wzdluz i wszerz smugow
Swieca gesto jak gwiazdy, widac z liczby plugow
Orzacych wczesnie lany ogromnego ugoru,
Czarnoziemne, zapewne nalezne do dworu,
Uprawne dobrze na ksztalt ogrodowych grzadek:
Ze w tym domu dostatek mieszka i porzadek.
Brama na wciaz otwarta przechodnim oglasza,
Ze goscinna i wszystkich w goscine zaprasza.
Wlasnie dwukonna bryka wjechal mlody panek
I obieglszy dziedziniec zawrocil przed ganek,
Wysiadl z powozu; konie porzucone same,
szczypiac trawe ciagnely przed brame.
We dworze pusto: bo drzwi od ganku zamknieto
Zaszczepkami i kolkiem zaszczepki przetknieto.
Podrozny do folwarku nie biegl slug zapytac,
Odemknal, wbiegl do domu, pragnal go powitac;
Dawno domu nie widzial, bo w dalekim miescie
Konczyl nauki, konca doczekal nareszcie.
Wbiega i okiem okiem chciwie sciany starodawne
Oglada czule, jako swe znajome dawne.
Tez same widzi sprzety, tez same obicia,
Z ktorymi sie zabawiac lubil od powicia;
Lecz mniej wielkie, mniej piekne, niz sie dawniej zdaly.
I tez same portrety na scianach wisialy.
Tu Kosciuszko w kramarce krakowskiej, z oczyma
Podniesionymi w niebo, miecz oburacz trzyma;
Takim byl, gdy przysiegal na stopniach oltarzow,
Ze tym mieczem wypedzi z Polski trzech mocarzow
Albo sam na nim padnie. Dalej w polskiej szacie
Siedzi Rejtan zalosny po wolnosci stracie,
W reku trzyma noz, ostrzem zwrocony do lona,
A przed nim lezy Fedon zywot Katona.
Dalej Jasinski, mlodzian piekny i posepny,
Obok Korsak, towarzysz jego nieodstepny,
Stoja na szancach Pragi, na stosach Moskali,
Siekac wrogow, a Praga juz sie wkolo pali.
Nawet stary stojacy zegar kurantowy
W drewnianej szafie poznal, u wniscia alkowy,
I z dziecinna radoscia pociagnal za sznurek,
By stary Dabrowskiego uslyszyc mazurek.
Biegal po calym domu i szukal komnaty,
Gdzie mieszkal dzieckiem bedac, przed dziesieciu laty.
Wchodzi, cofnal sie, toczyl zdumione zrenice
Po scianach: w tej komnacie mieszkanie kobiece?
Ktoz by tu mieszkal? Stary stryj nie byl zonaty,
A ciotka w Petersburgu mieszkala przed laty.
To nie byl ochmistrzyni pokoj? Fortepiano?
Na nim nuty i ksiazki; wszystko porzucano
Niedbale i bezladnie; nieporzadek mily!
Niestare byly raczki, co je tak rzucily.
Tuz i sukienka biala, swiezo z kolka zdjeta
Do ubrania, na krzesla poreczu rozpieta.
A na oknach donice z pachnacymi ziolki,
Geranium, lewkonija, astry i fijolki.
Podrozny stanal w jednym z okien - nowe dziwo:
W sadzie, na brzegu niegdys zaroslym pokrzywa,
Byl malenki ogrodek, sciezkami porzniety,
Pelen bukietow trway angielskiej i miety.
Drewniany, drobny w cyfre powiazany plotek
Polyskal sie wstazkami jaskrawych stokrotek.
Grzadki, widac, ze byly swiezo polewane;
Tuz stalo wody pelne naczynie blaszane,
Ale nigdzie nie widac bylo ogrodniczki;
tylko co wyszla; jeszcze kolysza sie drzwiczki
Swiezo tracone, blisko drzwi slad widac nozki
Na piasku, bez trzewika byla i ponczoszki;
Na piasku drobnym suchym, bialym na ksztalt sniegu,
Slad wyrazny, lecz lekki, odgadniesz, ze w biegu
Chybkim byl zostawiony nozkami drobnemi
Od kogos, co zaledwie dotykal sie ziemi.
Przeczytaj więcej odpowiedzi