Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: starostwo kieleckie
Temat: Jak SLD zbierało w Kielcach podpisy.
Jak SLD zbierało w Kielcach podpisy.
W zeszłym tygodniu SLD chwaliło się, że zebrało ponad 2 mln. podpisów w Polsce,
w tym najwięcej w Kielcach około 60000. Nie dziwi mnie, że tak dużo w Kielcach
zebrali, bo robili to w taki sposób.
1. W Urzędzie Pracy bezrobotny, który przychodził się odfajkować zanim to
uczynił, zmuszny byłdo podpisania listy SLD. Bez tego oczywiście nie mógł się
podpisać na liście obecności, a tym samym mógł stracic prawo do zasiłku.
Ciekawe co robili tak zmuszni bezrobotni?
2. Pracownicy Zakładu Energetycznego w Kielcach roznosząc rachunki za prąd
wcześniej kazali podpisać się na liście, jak tego nie zrobiłeś to nie
otrzymałeś rachunku.
Jeżeli jeszcze ma ktoś wątpliwości co do metod postępowania SLD to zapraszam do
Kielc. Tu się dzieja naprawdę cuda. Ostatnio na Dymarkach Śiętokrzyskich (duży
festyn plenerowy z pokazem wytapiania żelaza metodami z czasów Cesarstwa
Rzymskiego, wieloma koncertami) wraz z biletem była wydawana ulotka, która
została zrobina na zlecenie: organizatorów tj. Gmina Nowa Słupia, Starostwo
Kieleckie. Można się było z niej dowiedzieć kto kandyduje z listy SLD-UP oraz
PSL do Sejmu i Senatu. Tak ot za pieniądze publiczne te dwa ugrupowania robiły
sobie kampanie. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zaproszenia________Wydarzenia
IV Spotkania z Kulturą Żydowską - Śladami Żydowskich Miasteczek w Chmielniku
18 czerwca 2006r. ( niedziela ) Chmielnik
12:00 - msza św. w intencji Żydów - starszych braci chrześcijan, celebrowana
przez ks. Romualda Jakuba Wekslera-Waszkinela - kościół parafialny
13:30 - prezentacja książki Marka Maciągowskiego i Piotra Krawczyka pt. Żydzi w
historii Chmielnika - synagoga
14:00 - zwiedzanie wystawy fotograficznej pn. "Niech Ich Dusze Będą Zawiązane w
Węzeł Życia" aut. Tomasz Kot, Krescenty Głazik
15:30 - pokaz tańców żydowskich - scena na Rynku cz.I
15:45 - część oficjalna Prezentacji
16:15 - spektakl teatralny "?więto Sukot" w wykonaniu młodzieży chmielnickich
szkół
17:00 - pokaz tańców żydowskich scena na Rynku cz.II
17:30 - koncert Leopolda Kozłowskiego i jego Przyjaciół
19:00 - koncert zespołów klezmerskich: Chmielnikers, Klezzmates (Kraków) oraz
Chojzes klezmorim ( Lublin)
Organizatorzy: Chmielnickie Centrum Kultury, Chmielnickie Stowarzyszenie
Kulturalne, Samorząd Gminy Chmielnik
Patronat honorowy: Wojewoda Świętokrzyski Grzegorz Banaś, Marszałek Województwa
?więtokrzyskiego Franciszek Wołodzko, Starosta Kielecki Zbigniew Banaśkiewicz,
Stowarzyszenie im. Jana Karskiego w Kielcach
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: KIELCE-jak przyciągnąć inwestorów?
Społka
Lotnisko Kielce nic nie zrobiła w nastepującym składzie;marszałek województwa
świetokrzyskiego oraz wskazany przez niego prezes Spółki nr 3, prezydent miasta
Kielce i wskazani przez niego dwaj prezesi Spółki Lotnisko Kielce nr 1 i nr
2,starosta kielecki,wójt gminy Masłów, prezes Aeroklubu kieleckiego, dyrektor
aeroklubu kieleckiego, wice starościna powiatu kielckiego jako szefowa Rady
Nadzorczej.Wszystkim tym składamy wyrazy podziekowania za dotychczasową
działalność, w nadziei, że was wkrótce pożegnamy i ustalimy, ile ta impreza
kosztowała nas podatników i co dla lotniska w Masłowie można było za te
pieniadze zrobić.Po Was państwo u zbiegu ulicy Manifestu Lipcowego i szosy na
Masłów została samotna była rura kanalizacyjna, która informuje, jak dojechać
na wasze lotnisko. Jest to jednocześnie jedyny przyrząd nawigacyjny, po którym
będąc tylko pijanym mozna trafić na wasze ulubione lotnisko. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jest zgoda na przebudowę placu przed katedrą
Starosto!!!!
Ponoć najlepszy w Polsce ?
wYKAŻ SIĘ INICJATYWA I ZBADAJ SAMOWOLĘ POSTAWIENIA TYCH TABLIC MOJŻESZOWYCH NA
KADZIELNI.
Ukaraj bęcwała z UM który to cudo wstawił tam i każ to usunąć.
Chyba że u Ciebie starosto Kler jest ponad prawem i lizusowsko klepniecie im
budowę / samowolę każdej betonowej kościelnej pierdoły.
Trzęsiportki drżyjcie bo najlepszy starosta kielecki wam dowali.
Pokaż starosto za co cię tak nominowali.
Sto lat - jeżeli nie jesteś starosto tchózliwym urzędasem w zapyziałym
Klerykowie!!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jarmark Świętokrzyski z udziałem gwiazd
Jarmark Świętokrzyski z udziałem gwiazd
"Podczas jarmarku odbywać się będzie konkurs fotograficzny Jarmark w
obiektywie"
Ja rok temu brałem udział w tym konkursie jarmarkowym i dostałem
wyróżnienie, nagrody do dzisiaj nie dostałem :/ ale to szczegół...
Natomiast dzisiaj Starosta kielecki organizuje kolejny konkurs i
jest taki punkt w regulaminie:
"4. Organizator informuje, iż w chwili nagrodzenia lub wyróżnienia
fotografii prawa autorskie przechodzą nieodpłatnie na rzecz
organizatora."
To jest niezgodne z polskim prawem bo prawa autorskie są...
n
i
e
z
b
y
w
a
l
n
e.
:DDD
Bez komentarza. A prawnika z PSLu niech Janus wyśle z powrotem na
studia. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Bogate Kielce
W marcu 2006 roku pan wicepremier (ówczesny) P. Gosiewski w mediach
kieleckich ogłosił wszem i wobec, że budynek muzeum Świetokrzyskiego
Parku Narodowego w ciągu kilku miesiecy zostanie ODDANY (oczywiście
za friko)zakonnikom oblatom na Łysej Górze.
Zajęliśmy się, tzn. RACJA PL, tą próbą przekrętu i chwalić Pana
dotąd nic nie przekazano. Wartość tego obiektu to kilka milionów zł.
Nie może być przekazane gdyż ŚPN nie może funkcjionować bez muzeum
i Wielce Szanowny Starosta kielecki( ale niestety w tej sprawie mało
kumaty) choć "pochyla się z troską" nad potrzebami zakonników ( ale
nad potrzebami mieszkańców powiatu już nie?)nie może im tych kilka
milionów sprezentować.
RACJA PL bedzie pilnowała by te "kilka złotówek" było przeznaczone
na rozwój regionu a nie na cofanie do średniowiecza. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Gigantyczne kolejki w wydziale komunikacji kiel...
Kieleckie starostwo zostało niestety przejęte przez działaczy PSL-u, dla
których najważniejszy jest tylko interes własny i kolesiów. Jak można
pozostawić na stanwisku dyrektora, który się skarży na pracowników, że odmówili
pracy. Przecież ten człowiek nie powinien być nawet dozorcą, bo by się skarżył
że to coś czego dozoruje go nie słucha. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Starostwo Kieleckie , a świętokrzyskie Milenium
Starostwo Kieleckie , a świętokrzyskie Milenium
Od kiedy Panowie i Panie ze Starostwa Kieleckiego DOŁY BISKUPIE są koło
KIELC?? Czy aby jesteście kompetentnymi osobami na odpowiednich stanowiskach?
Proszę zobaczyć "bezpłatny dodatek zrealizowany w ramach projektu Kampania
promocyjna
Świętokrzyskie Milenium, koordynowanego przez Starostwo Powiatowe w Kielcach"
Dodatek ten jest w krakowskim Wydaniu GW. Nie wiem czy jest w innych- ale
BRAWO BRAWO! Gratuluje NIEUKI
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Sprawa opóźnień wypłat podwyżek dla nauczycieli
Sprawa opóźnień wypłat podwyżek dla nauczycieli
Brawo "Gazeta". Niech ci panowie ze starostwa (kieleckiego)
pomyślą trochę o nauczycielach, przynajmniej przy okazji
podwyżek, których przecież sami nie dają zeswojego budżetu.
A tak przy okazji.Przeżyliśmy ostatnio (nauczyciele ze szkół
powiatu kieleckiego)najsmutniejszy "Dzień Nauczyciela" w
historii - bez nagród,(oczywiście brak środków) z życzeniami
przesłanymi do szkół w ostatniej chwili.
"Troskę" o nauczycieli wyrażono na spotkaniu w dniu 11.10.2002,w
którym uczestniczyło kilkunastu nauczycieli (w większości
dyrektorzy szkół)i cała armia urzędników starostwa( patrz
zdięcie z "Echa" na którym jest dwóch nauczycieli i urzędnicy
starostwa robiący sobie reklamę przedwyborczą) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Solidarność nauczycieli protestuje
Solidarność nauczycieli protestuje
Brawo! Nie ustępujcie nawet na krok . ZNP obudźcie i działajcie
razem. Zainteresujcie się również łamaniem Karty Nauczyciela
przez starostwo kieleckie (nie płatne zastępstwa, brak funduszu
zdrowotnego, brak podziału na grupy, brak odpraw dla zwalnianych
pracowników itd., itp Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Strona sejmiku
Kto jest fajfusem
8 kwietnia 2004r. na stronie Sejmiku było tak:
„Z prac Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego i Zarządu Województwa
Pod przewodnictwem prof. Stefana Pastuszki Przewodniczącego Sejmiku Województwa
Świętokrzyskiego dzisiaj spotkają się członkowie Fundacji na Rzecz Utworzenia
Uniwersytetu Świętokrzyskiego.
W posiedzeniu uczestniczyć będą:
Franciszek Wołodźko - Marszałek Województwa Świętokrzyskiego
Józef Kwiecień - Wicemarszałek Województwa Świętokrzyskiego
Henryk Długosz - Prezes Fundacji na Rzecz Utworzenia Uniwersytetu
Świętokrzyskiego
Włodzimierz Stępień - Przewodniczący Fundacji
Zbigniew Banaśkiewicz - Starosta Kielecki
Wojciech Lubawski - Prezydent Kielc
Michał Markiewicz - Przewodniczący Związku Miast i Gmin Województwa
Świętokrzyskiego
Eugeniusz Cichoń - Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego
Ryszard Nagórny - Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego
Adam Massalski - Rektor Akademii Świętokrzyskiej”.
Całe szczęście, że Uniwersytetem zajmują się takie Autorytety!
Zajebiste Aytorytety!
Nawet czytać umieją!
Chwała Im! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kolporter i starosta kielecki fundują bibliotek...
Kolporter i starosta kielecki fundują bibliotek...
Dobrze, że Pan Prezydent wydał pieniądze na zakup książek z listy
bestsellerów „Newsweek”.
Gdyby zakupił np. Pottera, to podpadłby z pewnością JE Biskupowi. Ale Pan
Prezydent wie, że to co jest w gazetach, jest dobre dla wszechstronnego
rozwoju intelektualnego człowieka.
Chwała!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: S K A N D A L W STAROSTWIE KIELECKIM !!!!
S K A N D A L W STAROSTWIE KIELECKIM !!!!
Naczelnikiem Wydziału Rozwoju I Promocji zostaje osoba, która nigdy wcześniej
nie miała nic wspólnego z tym wydziałem (co było wymogiem konkursu), nie zna
języków(co było wymogiem konkursu), nie ma zielonego pojęcia o funduszach
europejskich - (co było wymogiem konkursu) ma dużo mniej kursów z tego
zakresu niż pozostali kandydaci . ALE CO TAM JEST PARTYJNA - JEST W P A R T
I I . Po co ta parodia konkursu panie starosto Banaśkiewicz. Toż sie pan
ośmieszył. Zenujący pan jest. Powinien pan za to bezprawie i roztrzygnięcie
za plecami stracic stanowisko. Jak pan zamierza poradzic sobie z funduszami
unijnymi pod kierownictwem osoby, która nie wie o nich nic. Myślałem że ma
pan poczucie oobowiązku ale się myliłem. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Prezydent Kielc: Marszałek wydał wyrok na miasto
To Prezydent od dawna swoim brakiem roztropności wydał wyrok na miasto.
Lotnisko w Kielcach od dawna nie działa, bo taki jest Prezydent, taki jest
Marszałek, bardzo dobrzy byli prezesi spółki, w tym J. Nowak - który za jej
pieniądze szukał dla Pana Prezydenta nowej lokalizacji, taki jest dyrektor
Aeroklubu Kieleckiego, taki jest Prezes Aeroklubu,taki jest starosta kielecki i
taki jest wójt Masłowa oraz taka jest spółka i jej RaDA nadzorcza, którzy się
tak na lotnictwie znają jak ja na ginekologii.Może za poniesione straty
finansowe ktoś wreszcie to toiwarzystwo wzajemnej adoracji postawi przed
prokuratorem.Po ich działaniach w Dąbrowie pozostała wkopana w ziemię rurka
kanalizacyjna za pareset tysięcy złotych. Terza na topie są Obice, a wnastępnej
kadencji będzie kosmodrom. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Oceniamy kadencję prezydenta Kielc
jego wkład w rozwój kielc oceniam na dostateczny z plusem. nie podoba mi
się :to co obecnie dzieję się w tutejszej policji(za sprawą komendanta-
Lubawski oraz starosta kielecki poparli jego kandydaturę), osoba p.
Przybylskiego (wizja straży miejskiej i tego że nic nie robią, prezydent
powinien rozwiazać tą formacje), brak widocznych rozwiązań infrastruktury ,
totalna klapa lotniska, poza tym potrzebne jest świeże spojrzenie na problemy
KIELC. wystarzczy mu.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: A może by tak u nas tak jak w powiecie kieleckim?
A może by tak u nas tak jak w powiecie kieleckim?
AKTUALNOŚCI
11 maja 2007 - 14:50
Region > Boiska i internet dla wszystkich mieszkańców
Jutro po raz pierwszy w ośmiu zespołach szkolnych zarządzanych przez
kieleckie Starostwo Powiatowe będą otwarte sale i boiska sportowe oraz
pracownie komputerowe.
Wszyscy mieszkańcy Bodzentyna, Chęcin, Podzamcza, Nowej Słupii, Łopuszna,
Chmielnika i Zagnańska przez dwie godziny będą mogli za darmo skorzystać z
internetu w szkolnych salach lub pograć na boiskach.
- Tak będzie co sobota do końca roku kalendarzowego, a w wakacje też przez co
najmniej jeden miesiąc - informuje Adam Jaskóła, naczelnik Wydziału Oświaty w
Starostwie Powiatowym. Projekt finansuje ze swojego budżetu powiat kielecki.
ECHO DNIA Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jak SLD zbierało w Kielcach podpisy.
Kaczko z krzywymi nozkami bo Bozia inny6ch nie dala.
Zainteresuj sie co robia s-pieski i wszystkie inne prawicowe szmaty ze zbieraniem
podpisow.
A o praniu kasy i falszywych wpalatach na komitet czlowieka z odbytem na brodzie
to zapomnialas przeczytac ty
hipokrytko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!
Gość portalu: Kaczusia napisał(a):
> W zeszłym tygodniu SLD chwaliło się, że zebrało ponad 2 mln. podpisów w Polsce,
>
> w tym najwięcej w Kielcach około 60000. Nie dziwi mnie, że tak dużo w Kielcach
> zebrali, bo robili to w taki sposób.
> 1. W Urzędzie Pracy bezrobotny, który przychodził się odfajkować zanim to
> uczynił, zmuszny byłdo podpisania listy SLD. Bez tego oczywiście nie mógł się
> podpisać na liście obecności, a tym samym mógł stracic prawo do zasiłku.
> Ciekawe co robili tak zmuszni bezrobotni?
> 2. Pracownicy Zakładu Energetycznego w Kielcach roznosząc rachunki za prąd
> wcześniej kazali podpisać się na liście, jak tego nie zrobiłeś to nie
> otrzymałeś rachunku.
> Jeżeli jeszcze ma ktoś wątpliwości co do metod postępowania SLD to zapraszam do
>
> Kielc. Tu się dzieja naprawdę cuda. Ostatnio na Dymarkach Śiętokrzyskich (duży
> festyn plenerowy z pokazem wytapiania żelaza metodami z czasów Cesarstwa
> Rzymskiego, wieloma koncertami) wraz z biletem była wydawana ulotka, która
> została zrobina na zlecenie: organizatorów tj. Gmina Nowa Słupia, Starostwo
> Kieleckie. Można się było z niej dowiedzieć kto kandyduje z listy SLD-UP oraz
> PSL do Sejmu i Senatu. Tak ot za pieniądze publiczne te dwa ugrupowania robiły
> sobie kampanie.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jak SLD zbierało w Kielcach podpisy.
Gość portalu: Kaczusia napisał(a):
> W zeszłym tygodniu SLD chwaliło się, że zebrało ponad 2 mln. podpisów w Polsce,
>
> w tym najwięcej w Kielcach około 60000. Nie dziwi mnie, że tak dużo w Kielcach
> zebrali, bo robili to w taki sposób.
> 1. W Urzędzie Pracy bezrobotny, który przychodził się odfajkować zanim to
> uczynił, zmuszny byłdo podpisania listy SLD. Bez tego oczywiście nie mógł się
> podpisać na liście obecności, a tym samym mógł stracic prawo do zasiłku.
> Ciekawe co robili tak zmuszni bezrobotni?
> 2. Pracownicy Zakładu Energetycznego w Kielcach roznosząc rachunki za prąd
> wcześniej kazali podpisać się na liście, jak tego nie zrobiłeś to nie
> otrzymałeś rachunku.
> Jeżeli jeszcze ma ktoś wątpliwości co do metod postępowania SLD to zapraszam do
>
> Kielc. Tu się dzieja naprawdę cuda. Ostatnio na Dymarkach Śiętokrzyskich (duży
> festyn plenerowy z pokazem wytapiania żelaza metodami z czasów Cesarstwa
> Rzymskiego, wieloma koncertami) wraz z biletem była wydawana ulotka, która
> została zrobina na zlecenie: organizatorów tj. Gmina Nowa Słupia, Starostwo
> Kieleckie. Można się było z niej dowiedzieć kto kandyduje z listy SLD-UP oraz
> PSL do Sejmu i Senatu. Tak ot za pieniądze publiczne te dwa ugrupowania robiły
> sobie kampanie.
......!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NAPIERW TO SIĘ ZAJNIJ SWIM FARYTAMI,A POTEM POPACZ
NA CUDZE RECZE TYLKO NAJPIEW ZRQB SOBIE RACHUEK SUMIANIA ZA CZTERY LATA
ZMARNOWANE PRZEZ AWS/U.W W TWOIM MIESCIE-ZAPYTAJ SIĘ O BEROBOTYNYCH ,CZY MAJĄ Z
CZEGO ZYĆ ,JAK WYGLĄDAJA ULICE W NOCY ,GZIE STACH MOŻE WYJŚC NA PO 22.00-NA TO TO
NIE ZWACACH UWAGI TYLKO NA WŁASNY ZA PRZEPSZENIE NOS -OJ KACZKO-DZIWACZKO NIE
ŁADNIE ŁADNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Starosta kielecki najbardziej podziwianym starostą
Starosta kielecki najbardziej podziwianym starostą
dla mnie rewelacja- tylko Nobel dla Obamy mnie batdziej zaskoczyl
czy te Centrum to jest jakis Szpital w lesie? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Starostwo zareagowało na tytuł dla Bandery
To wielki smutek zapanowął na Ukrainie, że starosta kielecki nie
przyjedzie. A może jakąś tam aleję mieli nazwać jego imieniem? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Podejrzane oszczędności w starostwie kieleckim
Podejrzane oszczędności w starostwie kieleckim
Brałem udział w konkursie organizowanym przez Starostwo "Jarmark
Świętokrzyski", przyznano mi na papierze nagrodę, w rzeczywistości
nagrody nie otrzymałem do dziś. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Dziś sprzedaż reszty klasztoru Oblatom
Dziś sprzedaż reszty klasztoru Oblatom
Dziś zostanie zawarta przedwstępna umowa sprzedaży skrzydła
zachodniego klasztoru na Świętym Krzyż - Starostwo Kieleckie
zobowiązuje się do jej sprzedaży Ojcom Oblatom. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: PIP w szpitalu przy Prostej
PIP w szpitalu przy Prostej
Starosta kielecki Zbigniew Banaśkiewicz stwierdził, że jeżeli wyniki kontroli
PIP okażą się niekorzystne dla dyrektora Szpaka, zastanowi się nad ukaraniem
go.Ciekawy jestem jaka to kara??????????????? a być może nagroda????????
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: "Gafa", "nietakt" wojewody swietokrzyskiego
Napisałem poprzednio troche niedorzecznie, oto info ze strony radia. Co o tym
myślicie ?
"W związku z tragicznym wypadkiem drogowym pod Kielcami, w którym zginęło 9
osób w województwie świętokrzyskim opuszczone będą flagi do połowy masztów, ale
normalnie będą odbywały się imprezy rozrywkowe. Tę kontrowersyjną decyzję
podjął wojewoda świętokrzyski. Zgodnie z nią nawet podczas wizyty Ojca Świętego
flagi będą opuszczone.
Żałoba po tragedii w Piasecznej Górce – „tak – ale dopiero w poniedziałek” –
taką decyzje podjął wojewoda świętokrzyski Włodzimierz Wójcik. Zgodnie z jego
rozporządzeniem do poniedziałku wszystkie zaplanowane imprezy rozrywkowe na
terenie województwa mogą się normalnie odbywać. Dlaczego ? „To skandal” uważa
m.in. prezes Stowarzyszenia Samorząd 2002 Wojciech Lubawski. Wojewoda Wójcik
przestraszył się, że będzie musiał zapłacić odszkodowania organizatorom, jeśli
imprezy zostaną odwołane. Dlatego zdecydował się tylko na opuszczenie flag do
połowy masztów. Imprezy będą zakazane dopiero w poniedziałek, gdy ich już nie
ma. „Poniedziałek jest dniem bezpiecznym, ponieważ odwoływanie festynów wiąże
się z potencjalnymi odszkodowaniami” – powiedział Radiu Plus wojewoda Wójcik.
Były wojewoda – prezes Stowarzyszenia Samorząd 2002 Wojciech Lubawski ogłosiłby
żałobę w województwie nazajutrz po tragedii, nawet jeśli wiązałoby się to z
odszkodowaniami. Przesuwanie żałoby o 5 dni z powodu trwających imprez
rozrywkowych uważa za skandal. „To jest nieuczciwość i hipokryzja. Dzień żałoby
zobowiązuje do pewnego wysiłku, do pewnego „krzyża” na społeczeństwo,
społeczeństwo musi ponieść ten „krzyż” ku pamięci osób, które zginęły” –
komentuje Lubawski. Tymczasem sami organizatorzy imprez odwołują je. Tak zrobił
np. Starosta Kielecki Stefan Strojny odwołując „III Powiatowy Przegląd Zespołów
Folklorystycznych – Śladków Mały 2002”. Zgodnie z decyzją wojewody do
poniedziałku opuszczone będą flagi narodowe do połowy masztów. Ta decyzja tez
budzi kontrowersje, ponieważ w tym czasie w Polsce przebywał będzie Jan Paweł
II – głowa państwa watykańskiego." Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Spór o poniemiecką panterę trwa
Spór o poniemiecką panterę trwa
GW pisała przed tygodniem : "Niemiecka Pantera przez prawie 60
lat niszczała spokojnie na dnie rzeki. Teraz rywalizują o nią
dwa muzea, czołgu pilnuje ochroniarz. W poniedziałek do
świętokrzyskiego konserwatora zabytków wpłynęła prośba o zgodę
na wydobycie wraku niemieckiego czołgu Panther znajdującego się
na dnie Nidy w okolicy Morawicy. Złożyło ją prywatne Muzeum
Motoryzacji i Pojazdów Militarnych w Kielcach należące do
Henryka Gralca. W środę identyczny wniosek złożyło Muzeum im.
Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej
- Decyzję wydam w ciągu 2 tygodni. Dla muzeum, które otrzyma
zgodę od starosty powiatowego na przejęcie obiektu - mówi Janusz
Cedro, świętokrzyski konserwator zabytków. Teren, przylegający
do rzeki w miejscu, w którym znajduje się Pantera, ogrodzono
taśmą i tabliczkami informującymi, że jest ona własnością
MMiPM. - Od 6 czerwca mamy decyzję starostwa powiatowego
przekazującą ten pojazd w depozyt dla mojego muzeum i jesteśmy
jedynym właścicielem tego obiektu. Teraz czekamy na zgodę od
konserwatora na wydobycie - mówi Henryk Gralec. Zbigniew
Banaśkiewicz, starosta kielecki jest zaskoczony informacją, że
MMiPM ma zgodę na wydobycie wraku. - W ubiegłym tygodniu taki
wniosek złożyło Muzeum im. Orła Białego. Nie przypominam sobie,
żebym wcześniej podpisywał zgodę innej placówce - twierdzi
starosta. Zapowiada, że dzisiaj wyjaśni tę sprawę."
Czy nie dziwi Czytelników fakt, iż najpierw Starosta kielecki
twierdzi, że nie wydał żadnego zezwolenia, a nastepnie okazuje
się, że jest dokładnie odwrotnie ? Czy urzędnik państwowy nie
pamięta jakie dokumenty podpisuje ? Myslę, że dokładnie wiedział
o wydanym zezwoleniu - w dniu ukazania sie przytoczonego przeze
mnie artykułu w komentarzu przewidziałem dokładnie to co
przekazano w bieżącej informacji - czyżbym był jasnowidzem ?
Mam "prorokować" dalej czy ktoś sie wreszcie porządnie zajmie ta
sprawą ???? Przecież to śmierdzi na kilometr !!!!! Kto słyszał o
Muzeum Pojazdów Militarnych w Kielcach - no chyba, że jest ono
filią muzeum w Sinsheim - co pewnie się niebawem okaże jak
wydobyta przez nich Pantera zniknie jak ta wydobyta kilka lat
wcześniej (obecnie jest we Francji...)
Gazeto jeśli czytacie te komentarze to zróbcie
coś !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: eurostypendia...
eurostypendia...
czy rzeczywiście pracownicy starostwa kieleckiego zanidbali sprawę? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Urząd Marszałkowski prywatnym folwarkiem marszłka
Nikt się tym nie zainteresuje, bo pismaki wiedzą, że trzeba walić w Lubawskiego.
Franek wołodźko jest otoczony przez nich kokonem ochronnym. Kolejnym urzędem
"pod specjalną ochroną" dziennikarzy jest kieleckie starostwo powiatowe. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ośrodek dla nieletnich w Podzamczu !!!
W Podzamczu nie chcą ośrodka wychowawczego
Protest mieszkańców Podzamcza Chęcińskiego. Nie chcą utworzenia Młodzieżowego
Ośrodka Wychowawczego. Jeśli wygrają, pracę może stracić kilkanaście osób, a
kilkudziesięciu zagrożonych demoralizacją nastolatków pozostanie na ulicy.
W środę zarząd powiatu kieleckiego przyjął projekt uchwały o urządzeniu
Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w internacie i budynkach dawnego technikum
rolniczego w Podzamczu Chęcińskim. Uchwałę w tej sprawie muszą przegłosować
jeszcze radni. Trafi na sesję 25 października.
Od 1 stycznia miałoby tam zamieszkać i uczyć się w szkole zawodowej od 25 do 40
chłopców w wieku pogimnazjalnym, którzy zostali skazani wyrokami sądów
rodzinnych za drobne przestępstwa, np. kradzieże czy rozboje oraz zagrożeni
alkoholizmem i narkotykami. Budynek nie będzie ogrodzony, ale monitorowany, z
całodobową ochroną i psychologiem na etacie.
Nie może się z tym pogodzić emerytowana nauczycielka, mieszkanka sąsiedniego
bloku. - Są przecież miejsca oddalone od osiedli, tam powinno się robić takie
ośrodki. My mieszkamy okno w okno z tym internatem, jesteśmy na chronionym
zabytkowym terenie. Będą dewastować, niszczyć. Boimy się - mówi.
Zdenerwowania nie kryje też emerytowany nauczyciel: - Przez 35 lat uczyłem w
szkole rolniczej. Myśmy tu wykupili mieszkania zakładowe, w 2003 roku
utworzyliśmy wspólnotę mieszkaniową. A po pół roku dowiedzieliśmy się, że ma być
ośrodek dla trudnej młodzieży. To niesprawiedliwe - mówi.
To już drugie podejście starostwa do zagospodarowania szkoły. Cztery lata temu
pomysł utworzenia takiego ośrodka w Podzamczu nie został zrealizowany, wtedy też
protestowali mieszkańcy.
Szkoła rolnicza przenosi się z Podzamcza do Chęcin. Czy protestujący boją się,
że m.in. przez ten protest stracą pracę ich niedawni koledzy? - Przecież można
tu utworzyć ośrodek rehabilitacyjny dla starszych ludzi czy filię jakiejś szkoły
wyższej, też byłaby praca - odpowiadają.
Napisali petycję do wojewody, marszałka i starosty. - Mamy około 30 podpisów z
jednego bloku, 20 z drugiego i ponad 300 z okolicznych wsi. Nikt tu nie chce
tego ośrodka - mówi emerytowana nauczycielka.
Chcą jej natomiast nauczyciele i dyrekcja wygaszanej szkoły. Niektórzy już
rozpoczęli podyplomowe studia z resocjalizacji, w 75 procentach refundowane
przez powiat.
Władze starostwa apelują o rozsądek. - Trzeba przestrzegać jakichś normalnych
zasad współżycia między ludźmi. Przecież w Podzamczu jest środowisko
nauczycieli, powinni to zrozumieć. W całym kraju, w Kielcach, Zawichoście takie
ośrodki są umieszczone w skupiskach ludzkich. Właśnie na tym polega istota
ośrodka wychowawczego, wręcz jest zakaz otaczania go jakimś murem, ci chłopcy
nie mogą się czuć jak w więzieniu. To nie jest ośrodek odosobnienia, ale
normalna szkoła z normalnym internatem - mówi Ryszard Barwinek, członek zarządu
powiatu.
Potrzeby są ogromne. W ośrodkach w Dobromyślu i Zawichoście jest po ok. 60
miejsc. Jak szacuje Adam Jaskóła, naczelnik wydziału oświaty starostwa
kieleckiego, jeśli w Podzamczu uda się utworzyć 40, to jeszcze zabraknie 120
miejsc. Obecnie są kłopoty z wyegzekwowaniem wyroków sądów rodzinnych i
młodociani przestępcy chodzą po ulicach, dalej się demoralizując. - W takim
ośrodku mają szansę powrotu do społeczeństwa. To normalni, młodzi ludzie, nie
groźni przestępcy - mówi Jaskóła.
Czy uda się przekonać mieszkańców? - Mnie jako działacza związkowego niepokoi
to, że nie rozmawia się z ludźmi. Tak nie można. Od tego powinno się zacząć.
Gdybym tam mieszkał, też bym się zastanawiał - mówi Stanisław Kot, członek
zarządu oddziału ZNP w Kielcach, do którego protestujący zwrócili się o pomoc.
Dialog obiecuje starostwo. Jeszcze przed sesją rady powiatu ma się spotkać z
mieszkańcami naczelnik Jaskóła.
Kto trafia do ośrodka
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy działa na podstawie ustawy o pomocy społecznej,
rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej w sprawie placówek
opiekuńczo-wychowawczych i ustawy z 1982 r. o postępowaniu w sprawach
nieletnich. Trafia tam młodzież "niedostosowana społecznie", głównie w związku
ze sprawami o kradzieże, rozboje, zagrożona uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
nie jestem przeciw, po prostu gdzieś taki ośrodek musi powstać, padło na
Podzamcze.. Ich należy resocjalizować.. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: historia jednej Pantery....
historia jednej Pantery....
GW w wydaniu sobotni-niedzielnym pisała :
Nadal nie wiadomo, kto otrzyma zgodę na przejęcie w depozyt wraku czołgu
leżącego w okolicach Morawicy. Starają się o to dwie placówki - prywatne
Muzeum Motoryzacji i Pojazdów Militarnych i skarżyskie Muzeum im. Orła
Białego. Decyzją Zarządu Powiatu Kieleckiego wrak miał trafić do MMiPM, ale
placówka ze Skarżyska, która złożyła wniosek o wydobycie później, złożyła
odwołanie. Sprawą zajęli się prawnicy. - Potrzebna jest nowa interpretacja
przepisów o mieniu poniemieckim, oraz opinia, który samorząd wydaje decyzję w
tej sprawie. Wszystko będzie jasne we wtorek - tłumaczy Janusz Cedro,
świętokrzyski konserwator zabytków.
Koniec cytatu.
Natomiast GW przed tygodniem pisała : "Niemiecka Pantera przez prawie 60
lat niszczała spokojnie na dnie rzeki. Teraz rywalizują o nią
dwa muzea, czołgu pilnuje ochroniarz. W poniedziałek do
świętokrzyskiego konserwatora zabytków wpłynęła prośba o zgodę
na wydobycie wraku niemieckiego czołgu Panther znajdującego się
na dnie Nidy w okolicy Morawicy. Złożyło ją prywatne Muzeum
Motoryzacji i Pojazdów Militarnych w Kielcach należące do
Henryka Gralca. W środę identyczny wniosek złożyło Muzeum im.
Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej
- Decyzję wydam w ciągu 2 tygodni. Dla muzeum, które otrzyma
zgodę od starosty powiatowego na przejęcie obiektu - mówi Janusz
Cedro, świętokrzyski konserwator zabytków. Teren, przylegający
do rzeki w miejscu, w którym znajduje się Pantera, ogrodzono
taśmą i tabliczkami informującymi, że jest ona własnością
MMiPM. - Od 6 czerwca mamy decyzję starostwa powiatowego
przekazującą ten pojazd w depozyt dla mojego muzeum i jesteśmy
jedynym właścicielem tego obiektu. Teraz czekamy na zgodę od
konserwatora na wydobycie - mówi Henryk Gralec. Zbigniew
Banaśkiewicz, starosta kielecki jest zaskoczony informacją, że
MMiPM ma zgodę na wydobycie wraku. - W ubiegłym tygodniu taki
wniosek złożyło Muzeum im. Orła Białego. Nie przypominam sobie,
żebym wcześniej podpisywał zgodę innej placówce - twierdzi
starosta. Zapowiada, że dzisiaj wyjaśni tę sprawę."
Czy nie dziwi Czytelników fakt, iż najpierw Starosta kielecki
twierdzi, że nie wydał żadnego zezwolenia, a nastepnie okazuje
się, że jest dokładnie odwrotnie ? Czy urzędnik państwowy nie
pamięta jakie dokumenty podpisuje ? Myslę, że dokładnie wiedział
o wydanym zezwoleniu - w dniu ukazania sie przytoczonego przeze
mnie artykułu w komentarzu przewidziałem dokładnie to co
przekazano w bieżącej informacji - czyżbym był jasnowidzem ?
Mam "prorokować" dalej czy ktoś sie wreszcie porządnie zajmie ta
sprawą ???? Przecież to śmierdzi na kilometr !!!!! Kto słyszał o
Muzeum Pojazdów Militarnych w Kielcach - no chyba, że jest ono
filią muzeum w Sinsheim - co pewnie się niebawem okaże jak
wydobyta przez nich Pantera zniknie jak ta wydobyta kilka lat
wcześniej (obecnie jest we Francji...)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Unijne stypendia może na Mikołaja
Strzelec dwa
Za ED:
„Feralne zabezpieczenie
Kieleckie starostwo i Urząd Marszałkowski nie mogły się porozumieć
Nie mogły się wczoraj przez cały dzień porozumieć kieleckie starostwo i Urząd
Marszałkowski w sprawie unijnych stypendiów, na które czeka prawie 14 tys.
młodych ludzi ze Świętokrzyskiego. Efekt? Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie
podpisano umowy, co oznacza, że termin wypłaty pieniędzy znów się przesunie.
Zadziwiająco toczą się sprawy wokół unijnych stypendiów. Już dawno wszyscy
zapomnieli, że miały być one wypłacone od początku roku szkolnego, już dawno
jasne stało się, że pieniądze i to o wiele mniejsze niż zapowiadano, trafią
tylko do części młodych ludzi. Teraz okazuje się, że dwie jednostki - kieleckie
starostwo i Urząd Marszałkowski - od których zależy termin wypłaty stypendiów
nie mogą się porozumieć. W związku z tym nie podpisały wczoraj - tak jak
zapowiadano - umowy, która otwierała drogę do tego, by uczniowie i studenci w
końcu otrzymali pieniądze.
Umowa między występującym w imieniu wszystkich świętokrzyskich powiatów,
starostwem kieleckim a Urzędem Marszałkowski, który koordynuje program w naszym
regionie miała być podpisana wczoraj. Nieoczekiwanie z biura prasowego Urzędu
Marszałkowskiego przyszedł faks, że wszystko zostaje odwołane, bowiem starostwo
nie spełniło niezbędnych wymogów formalnych określonych w rozporządzeniu Rady
Ministrów. O co konkretnie chodziło?
- Warunkiem podpisania umowy jest zabezpieczenie finansowe starostwa. My
przekazujemy pierwszą transzę w wysokości 1 mln 900 tys. zł na wypłatę
stypendiów, ale powiat powinien był przedstawić zabezpieczenie finansowe. Mogły
to być weksle, pieniądze czy np. nieruchomości - tłumaczy Jerzy Strzelec,
dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Współpracy z Zagranicą Urzędu
Marszałkowskiego. Ten obowiązek, według dyrektora Strzelca, nie został
dopełniony.
Rzecznik prasowy kieleckiego starostwa Dariusz Detka oburza się, gdy pytamy go
o to dlaczego władze powiatu nie zadbały o zabezpieczenie finansowe.
- Z chwilą podpisywania umowy zabezpieczenie finansowe nie jest potrzebne, taki
wymóg pojawia się później - mówi. - Dziwię się dokonanej przez służby marszałka
interpretacji przepisów.
Pytany o to, czy starostwo ma zabezpieczenie finansowe rzecznik odpowiada
wymijająco: - Jesteśmy przygotowani na podpisanie umowy i wszelkie opóźnienia
nie wynikają z naszej winy.
Przez cały wczorajszy dzień trwały nerwowe ruchy na linii starosta - marszałek.
Wydawało się, że jednak pod koniec dnia oba urzędy dojdą do porozumienia i
podpiszą umowę. Niestety. Po południu otrzymaliśmy informację, że porozumienie
będzie podpisane dziś. Czy coś zmieniło się od wczoraj?
- Nic - stwierdza rzecznik. Miejmy więc nadzieję, że dziś w końcu nastąpi ten
oczekiwany przez młodzież moment i umowa zostanie parafowana. Czy fakt, że
będzie ona zawarta już w nowym miesiącu spowoduje opóźnienia w wypłatach
stypendiów? - Mam nadzieję, że nie - przewiduje rzecznik starostwa.
/nieb./” Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Sposób na wagary
Sposób na wagary
Zbliża się rok szkolny, a jako że od września sam będę panem nauczycielem,
pozwalam sobie na taką jesienną tematykę:
Sposób na wagary
Z uczniowską frekwencją jest źle. Brakuje dyscypliny i wychowania
patriotycznego.
REGION. Zaledwie połowę obowiązkowych godzin spędzili na lekcjach uczniowie
szkół policealnych z powiatu ostrowieckiego. Niewiele lepsza jest młodzież z
techników uzupełniających ze starostwa kieleckiego.
Pomysł kuratora
Ministerstwo Edukacji zebrało w całym kraju ankiety na temat frekwencji
uczniów w podstawówkach, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Pomysł, by
takie badania w ogóle przeprowadzić, wyszedł od świętokrzyskiego kuratora
oświaty Janusza Skibińskiego. Wyniki nie są zbyt optymistyczne - uczniowie,
szczególnie ci w starszych klasach, wagarują i nie ma na nich żadnego
sposobu. Dlaczego? Bo rodzice piszą im potem usprawiedliwienia, choć wiedzą,
że oszukują.
- W naszym województwie najlepiej wypadają uczniowie szkół podstawowych,
wśród których frekwencja wynosi ponad 90 proc. Znacznie gorzej jest z
młodzieżą uczącą się w zawodówkach - zdarzyły się szkoły, w których średnia
frekwencja wynosiła zaledwie 50 procent - mówi kurator Skibiński. Do tych
ostatnich placówek należą technika uzupełniające z powiatu kieleckiego i
szkoły policealne ze starostwa ostrowieckiego.
Im starsi, tym gorzej
Z danych zebranych przez Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty wynika, że w
pierwszym semestrze ubiegłego roku szkolnego średnia frekwencja w szkołach
podstawowych wynosiła 91,95 proc., w gimnazjach - 89,75 proc., zaś w szkołach
ponadgimnazjalnych - 86,57 proc. Jak widać - im uczniowie starsi, tym coraz
częściej nie po drodze im do szkoły.
Do najlepiej uczęszczających do szkół uczniów należą dzieci z powiatów:
staszowskiego, włoszczowskiego, sandomierskiego, opatowskiego i buskiego.
Najwięcej godzin szkolnych opuścili uczniowie z powiatów: kazimierskiego,
ostrowieckiego i pińczowskiego.
Czy jest jakiś sposób na uczniów, którzy bez przyczyny opuszczają zajęcia? -
Konieczne jest podniesienie w szkołach dyscypliny - przekonuje kurator.
Janusz Skibiński ma już pomysł, jak to zrobić - szczegóły zostaną
przedstawione podczas najbliższych narad z dyrektorami szkół. - Trzeba
większą uwagę zwrócić w szkołach na wychowanie, także to patriotyczne -
przekonuje kurator.
Piszą usprawiedliwienia
Ale uporządkowania wymaga też system usprawiedliwiania uczniów. Dziś wszyscy
ci, którzy skończyli 18 lat, mogą sami napisać sobie usprawiedliwienie.
- Niestety, ten przywilej pełnoletnich uczniów jest często przez nich
wykorzystywany. Powinni oni pamiętać, że jeśli swoim podpisem poświadczają
nieprawdę, to mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej - przestrzega
kurator Skibiński. - Wielu rodziców wolałoby, aby ich pełnoletnie dzieci nie
miały możliwości samodzielnego usprawiedliwiania się.
Ale faktem jest, że część rodziców wystawia dzieciom fałszywe
usprawiedliwienia, bo nie chcą, by ich pociechy miały problemy w szkole. Czy
jest na to sposób? Może rozwiązaniem byłoby honorowanie jedynie zwolnień
lekarskich?
Frekwencja w procentach
Średnia frekwencja w pierwszym semestrze ubiegłego roku szkolnego w szkołach
ponadgimnazjalnych, według danych Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty:
licea profilowane - 82,11 proc.
technika - 81,51 proc.
technika uzupełniające - 72,07 proc.
zasadnicze szkoły zawodowe - 72,35 proc.
szkoły podyplomowe - 71,42 proc.
Pierwszy „grzech” uczniów
Alicja Barańska, psycholog z Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-
Pedagogicznych w Kielcach: (foto ALP) - Nieobecności w szkole to
pierwszy „grzech” wielu uczniów. Potem przychodzą wagary, problemy w nauce i
tworzy się błędne koło, z którego trudno jest wyjść. Jak temu zaradzić?
Sądzę, że podniesienie dyscypliny w szkołach jest konieczne. Dobrze też, że
coraz więcej mówi się o roli wychowawczej szkół. To przecież miejsca, w
których nie tylko zdobywa się wiedzę, ale kształtuje osobowość młodego
człowieka.
skibinski
Janusz Skibiński, świętokrzyski kurator oświaty:
- Z frekwencją w szkołach nie jest dobrze, nieobecności uczniów to jeden z
przejawów braku dyscypliny - ocenia świętokrzyski kurator oświaty Janusz
Skibiński.
Agata NIEBUDEK niebudek@echodnia.eu
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Poczcie trzeba dać zarobić...
Poczcie trzeba dać zarobić...
Jak korespondencja biurowa przechodzi przez pocztę
Ziemowit Nowak2006-10-08, ostatnia aktualizacja 2006-10-08 18:52
Wojewoda robi to regularnie, marszałek sporadycznie - wysyłają listy pocztą
do starostwa kieleckiego, mimo że mieści się ono w tym samym biurowcu.
Jeden z takich listów z pokoju do pokoju zauważyliśmy przypadkiem w urzędzie
pocztowym mieszczącym się na parterze biurowca Świętokrzyskiego Urzędu
Wojewódzkiego. Był wysłany przez wojewodę, zaadresowany do starosty, opłacony
według taryfy zryczałtowanej. Jak sprawdziliśmy, to nie jest wyjątek.
- Z urzędu wojewódzkiego dostajemy pocztą tygodniowo cztery-pięć listów.
Opłacone są różnie, zależnie od wagi - mówi Katarzyna Banasik ze starostwa
kieleckiego, odpowiedzialna za obsługę korespondencji. Najniższa opłata za
taki list to 1,30 zł, cięższe przesyłki od wojewody kosztują 2-3 zł.
- To jeszcze nic - opowiada inny pracownik starostwa. - Kiedyś z urzędu
marszałka dostaliśmy dwa listy z zaproszeniem na jakąś uroczystość. Oba
wysłane pocztą, i to nie zwykłym listem, ale priorytetowym! Trzymam w biurku
jedną kopertę na pamiątkę, boby nikt mi nie uwierzył.
Nasi rozmówcy ze starostwa dziwią się absurdowi całej sprawy. Wszystkie trzy
urzędy mieszczą się w tym samym biurowcu, dzieli je kilka pięter i trochę
korytarzy. - Zapewniam, że jeśli chodzi o nasze przesyłki, to roznoszą je
pracownicy. Jak coś musi być potwierdzone, pieczątkę dostajemy w odpowiedniej
kancelarii - twierdzi Krystyna Kaczmarska, wicestarosta kielecki.
Wojewoda Grzegorz Banaś był całą sprawą zdziwiony i zażenowany. Najpierw
starał się dowiedzieć, czy to na pewno listy, których nie można dostarczyć
osobiście. W końcu obiecał: - Jeżeli chodzi o korespondencję wewnątrz
budynku, to jest to ewidentna bzdura. Powinno się ją wyeliminować, bo to
wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Na polecenie wojewody wyjaśnieniem zajęła się jego rzeczniczka Anna
Żmudzińska-Salwa. - Za wysyłanie poczty odpowiada zakład obsługi urzędu, a
konkretnie kancelaria. Pracownicy z poszczególnych oddziałów wkładają
korespondencję dla marszałka i starosty w odpowiednie przegrody, a pracownicy
tamtych urzędów je odbierają. Do tych urzędów listy nie są wysyłane pocztą -
przekonywała.
Dlaczego więc regularnie starostwo dostaje ostemplowane listy? - To pewnie
jacyś nowi, niedoświadczeni pracownicy. Rozsyłają listy do różnych urzędów i
albo z pośpiechu, albo z niewiedzy nie zauważają, że kieleckie starostwo jest
w tym samym budynku - próbowała wyjaśnić wicestarosta Kaczmarska.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Powiaty do Likwidacji
Powiaty do Likwidacji
Małe powiaty do likwidacji? - Pierwsze założenia nowej reformy administracyjnej są już opracowane - potwierdza minister Przemysław Gosiewski.
Zanim jednak reforma administracyjna kraju zostanie wprowadzona w życie, rząd chce przeprowadzić analizę działalności wszystkich urzędów.
- Na początek chcemy sprawdzić i ocenić, jak sprawdziła się reforma z 1999 roku. Przede wszystkim pod względem finansowym, bo po to ją wprowadzono, żeby państwo było tańsze. Sprawdzimy też, czy mieszkańcy mają dobry dostęp do urzędów i możliwość szybkiego załatwienia spraw - wyjaśnia minister Gosiewski.
Rząd chce się też przyjrzeć kompetencjom różnego rodzaju urzędów.
- Musimy wiedzieć, czy się nie pokrywają - twierdzi Gosiewski.
Potwierdza, że choć nie ma jeszcze wyników kontroli, pierwsze założenia reformy są już przygotowane. - Z jej wprowadzeniem nie będziemy się spieszyć - zapewnia.
Minister spraw wewnętrznych i administracji skierował już do rządu informację, że trzeba zlecić niezależnym ekspertów przygotowanie analizy funkcjonowania podziału administracyjnego kraju.
Z naszych informacji wynika, że mają one dotyczyć tego, jak powiaty radzą sobie z zadaniami, które im przydzielono, czyli np. utrzymaniem szkół, szpitali i dróg.
- Jeśli eksperci stwierdzą, że niektóre gminy, powiaty czy województwa źle wypełnią swoje zadania, możliwa jest korekta granic tych jednostek administracyjnych - twierdzi biuro MSWiA. Powiaty, które sobie nie radzą, miałyby zniknąć z mapy kraju lub zostałyby połączone z sąsiednimi.
Z naszych informacji wynika, że jednym z wyznaczników przetrwania byłaby też liczba mieszkańców.
Kłopoty mogą mieć powiaty, które mają mniej niż 100 tys. mieszkańców. Gdyby to kryterium było najistotniejsze, w województwie świętokrzyskim obroniłoby się zaledwie kilka z nich: kielecki z 194 tys. osób, ostrowiecki - 124 tys., i starachowicki, gdzie mieszka ponad 99 tys. osób. - Na razie nie mamy jeszcze żadnych informacji w tej sprawie. Jeśli tylko je otrzymamy, to się do tego pomysłu odniesiemy - mówi Zenon Janus, starosta kielecki.
W świętokrzyskim najmniejsze powiaty to kazimierski i pińczowski. W obydwu mieszka po około 40 tys. mieszkańców.
- Z ogromna determinacją walczyliśmy o ten powiat. Informacja o tym, że mógłby być zlikwidowany, podcina nam skrzydła. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby mogło do tego dojść. Jako doświadczony samorządowiec mogę powiedzieć, że zmiany administracyjne nie powinny być przeprowadzane co kilka lat. Żeby naprawdę sprawdzić ich sens, potrzebne jest 15-20 lat - mówi Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Świętokrzyskie powiatowe
Ostatnia reforma administracyjna Polski weszła w życie 1 stycznia 1999 roku. Wprowadzono wtedy trzystopniową strukturę podziału administracyjnego. Oprócz województw i istniejących od 1990 roku gmin powstały właśnie powiaty. W województwie świętokrzyskim jest ich 13 plus powiat grodzki Kielce.
Źródło: miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,3998212.html Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: A miało być tak pięknie...
A miało być tak pięknie...
Dzięki Milenium Świętokrzyskiemu o naszym regionie miało być głośno w całym
kraju. Miało być... Skończy się tylko na programie w telewizji regionalnej.
Promocja imprez też woła o pomstę do nieba.
Obchody tysiąclecia klasztoru na Świętym Krzyżu, wizytówki i
turystycznego "serca" naszego regionu to jedna z najlepszych i zdarzających
się raz na tysiąc lat okazji do reklamy województwa nie tylko w kraju, ale
również zagranicą.
Na konferencji prasowej pod koniec ubiegłego roku przedstawiciele kieleckiego
Starostwa Powiatowego, czterech ościennych gmin pod Świętym Krzyżem,
Regionalnej Organizacji Turystycznej, Urzędu Marszałkowskiego itd...
przekonywali, że wykorzystają tę szansę w pełni. Starostwo kieleckie, które
koordynuje kampanię promocyjną miało na ten cel 400 tys. zł. Miały być o
Milenium programy w ogólnopolskich mediach, a tymczasem informacje o Milenium
poda tylko regionalna TVP3, a TV Polonia będzie transmitować mszę świętą ze
Świętego Krzyża.
- Budżet tego projektu pozwala nam tylko na tyle. Próbowaliśmy poprzez
regionalną telewizję zasięgnąć opinii, kogo z innych stacji telewizyjnych
można by zainteresować Milenium, ale nie udało nam się do nikogo dotrzeć -
przyznaje Bożena Gumułka, naczelnik Wydziału Rozwoju Starostwa Powiatowego w
Kielcach.
Choć do głównych obchodów milenijnych został tylko miesiąc, informacji o
samym Milenium i programie jego obchodów próżno szukać na stronie
internetowej Polskiej Organizacji Turystycznej. Dlaczego jej świętokrzyski
oddział nie zamieścił zaproszenia w kalendarium POT? - To kalendarium było
budowane dużo wcześniej, zorientuję się, czy jeszcze można dodać do niego
informacje. Oczywiście można to uznać za zaniedbanie. Postaramy się w jak
najkrótszym czasie uzupełnić kalendarium POT - tłumaczyła nam Małgorzata Wilk-
Grzywna, dyrektor Regionalnej Organizacji Turystycznej w Świętokrzyskiem.
Nasza interwencja okazała się skuteczna, bo po dwóch godzinach od rozmowy
ze "Słowem" dyrektor świętokrzyskiego POT zadzwoniła z informacją, że w tym
tygodniu Milenium znajdzie się w kalendarium POT.
Na razie informacje o Świętokrzyskim Milenium można znaleźć tylko na
poświęconej mu stronie internetowej (www.swietokrzyskie-milenium.pl). Można
znaleźć, a właściwie... nie można, bo zamieszczony tam program obchodów w
ogóle nie zachęca do przyjazdu (np. o najbliższej imprezie w ramach Milenium
czyli o oratorium "Tu Es Petrus" napisano tylko kiedy i gdzie będzie
wystawione oraz w jakiej cenie są bilety).
Specjaliści od reklamy bardzo krytycznie oceniają taką kampanię. Arkadiusz
Szaraniec, który przez ostatnie lata pracował w agencjach reklamowych, a
teraz jest redaktorem naczelnym ogólnopolskiego portalu podróżniczego mówi
wprost: - Najlepiej ściągają turystów programy w komercyjnych stacjach
telewizyjnych o zasięgu ogólnopolskim. Informacje w internecie powinny być
napisane ciekawie, intrygująco z jak największą ilością ciekawostek
zachęcających turystów z odległych regionów, że warto się wybrać do
świętokrzyskiego
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nowatorski trzeci pas na ulicy Słowackiego
Poniższu tekst polecam wszystkim "zwężaczom", "uspokajaczom" i innym
szarlatanom, którzy drogi widza jedynie w wąskim wymiarze 2D.
Ruszyła budowa Wylotu Wschodniego z Kielc
Symbolicznym wbiciem pierwszej łopaty zaczęła się 17 czerwca
2009 budowa Wylotu Wschodniego drogi ekspresowej nr 74 z Kielc w
kierunku Lublina i Rzeszowa. Prace rozpoczęły się w miejscowości
Cedzyna przy moście. Wylot Wschodni to inwestycja ważna nie tylko
dla kierowców podróżujących drogą 74, ale i mieszkańców Kielc. Nowa
droga ekspresowa zastąpi bowiem zatłoczoną i zniszczoną obecną
wylotową ulicę Sandomierską. Budowa wylotu wschodniego z Kielc
potrwa 30 miesięcy. Umowę z wykonawcą podpisano 24 kwietnia 2009.
Nowy wylot drogi ekspresowej nr 74 z Kielc do Cedzyny w kierunku
Lublina i Rzeszowa będzie miał blisko 7 kilometrów (w granicach
miasta - 2,7 km, poza granicami Kielc – 4,1 km). Przedsięwzięcie
zakłada budowę węzła z tunelem w ciągu kieleckiej ulicy
Świętokrzyskiej czyli drogi 74 pod Aleją Solidarności czyli pod
drogą krajową 73. W ramach inwestycji powstanie również nowa
dwujezdniowa droga będąca przedłużeniem ulicy Świętokrzyskiej w
kierunku Cedzyny.
Cały wylot wschodni będzie miał parametry drogi ekspresowej, dlatego
nie przewidziano na tym odcinku jednopoziomowych skrzyżowań. W
ramach inwestycji powstanie miedzy innymi kładka dla pieszych nad
ulicą Świętokrzyską, wiadukt nad drogą 74 łączący ulicę Żniwną z
Akademią Świętokrzyską, wiadukt w ciągu drogi 74 nad drogą powiatową
do Woli Kopcowej, wiadukt w ciągu drogi gminnej stanowiącej dojazd
do pól nad drogą 74, most na rzece Lubrzance i rondo w Cedzynie w
miejscu włączenia nowego wylotu do istniejącej drogi 74.
Odcinek miejski wylotu wschodniego realizowany będzie w
systemie „zaprojektuj i zbuduj”, w ramach którego jeden wykonawca
robi projekt i jednocześnie realizuje inwestycję. Odcinek
pozamiejski jest już zaprojektowany przez Transprojekt Warszawa .
Inwestycja kosztować będzie 285 milionów złotych. Przetarg na jej
realizację wygrało konsorcjum utworzone przez Przedsiębiorstwo Robót
Inżynieryjnych „Fart” Spółka z o.o. z Kielc, Mosty-Łódź S.A. oraz
Fardub Consulting sp. z o.o. z Kielc. Przetarg na nadzór wygrało
konsorcjum, którego liderem jest firma Apia XXI I.A.K. Spółka z o.o.
z Warszawy.
W uroczystości rozpoczęcia budowy wzięli udział miedzy innymi
wicewojewoda świętokrzyski Piotr Żołądek, wicemarszałek województwa
świętokrzyskiego Zdzisław Wrzałka, starosta kielecki Zenon Janus i
prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Pierwsze łopaty wbili również
Mirosław Szczukiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Robót
Inżynieryjnych „Fart”, lidera konsorcjum realizującego inwestycję i
Andrzej Pająk, zastępca dyrektora ds. realizacji inwestycji
kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad. „Pierwsze prace budowlane” nadzorowała osobiście Ewa
Sayor, dyrektor kieleckiego oddziału GDDKiA.
19.06.2009
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nowa ref. adm - likwidacja małych powiatów
Nowa ref. adm - likwidacja małych powiatów
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3998212.html
Nowa reforma administracyjna - likwidacja małych powiatów.
"Małe powiaty do likwidacji? - Pierwsze założenia nowej reformy
administracyjnej są już opracowane - potwierdza minister Przemysław
Gosiewski.
Zanim jednak reforma administracyjna kraju zostanie wprowadzona w życie, rząd
chce przeprowadzić analizę działalności wszystkich urzędów.
- Na początek chcemy sprawdzić i ocenić, jak sprawdziła się reforma z 1999
roku. Przede wszystkim pod względem finansowym, bo po to ją wprowadzono, żeby
państwo było tańsze. Sprawdzimy też, czy mieszkańcy mają dobry dostęp do
urzędów i możliwość szybkiego załatwienia spraw - wyjaśnia minister Gosiewski.
Rząd chce się też przyjrzeć kompetencjom różnego rodzaju urzędów.
- Musimy wiedzieć, czy się nie pokrywają - twierdzi Gosiewski.
Potwierdza, że choć nie ma jeszcze wyników kontroli, pierwsze założenia
reformy są już przygotowane. - Z jej wprowadzeniem nie będziemy się spieszyć -
zapewnia.
Minister spraw wewnętrznych i administracji skierował już do rządu
informację, że trzeba zlecić niezależnym ekspertów przygotowanie analizy
funkcjonowania podziału administracyjnego kraju.
Z naszych informacji wynika, że mają one dotyczyć tego, jak powiaty radzą
sobie z zadaniami, które im przydzielono, czyli np. utrzymaniem szkół,
szpitali i dróg.
- Jeśli eksperci stwierdzą, że niektóre gminy, powiaty czy województwa źle
wypełnią swoje zadania, możliwa jest korekta granic tych jednostek
administracyjnych - twierdzi biuro MSWiA. Powiaty, które sobie nie radzą,
miałyby zniknąć z mapy kraju lub zostałyby połączone z sąsiednimi.
Z naszych informacji wynika, że jednym z wyznaczników przetrwania byłaby też
liczba mieszkańców.
Kłopoty mogą mieć powiaty, które mają mniej niż 100 tys. mieszkańców. Gdyby
to kryterium było najistotniejsze, w województwie świętokrzyskim obroniłoby
się zaledwie kilka z nich: kielecki z 194 tys. osób, ostrowiecki - 124 tys.,
i starachowicki, gdzie mieszka ponad 99 tys. osób. - Na razie nie mamy
jeszcze żadnych informacji w tej sprawie. Jeśli tylko je otrzymamy, to się do
tego pomysłu odniesiemy - mówi Zenon Janus, starosta kielecki.
W świętokrzyskim najmniejsze powiaty to kazimierski i pińczowski. W obydwu
mieszka po około 40 tys. mieszkańców.
- Z ogromna determinacją walczyliśmy o ten powiat. Informacja o tym, że
mógłby być zlikwidowany, podcina nam skrzydła. Trudno mi sobie wyobrazić,
żeby mogło do tego dojść. Jako doświadczony samorządowiec mogę powiedzieć, że
zmiany administracyjne nie powinny być przeprowadzane co kilka lat. Żeby
naprawdę sprawdzić ich sens, potrzebne jest 15-20 lat - mówi Adam Bodzioch,
burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Świętokrzyskie powiatowe
Ostatnia reforma administracyjna Polski weszła w życie 1 stycznia 1999 roku.
Wprowadzono wtedy trzystopniową strukturę podziału administracyjnego. Oprócz
województw i istniejących od 1990 roku gmin powstały właśnie powiaty. W
województwie świętokrzyskim jest ich 13 plus powiat grodzki Kielce."
Ciekawe ile w tym prawdy
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zmienią powiatowe granice? GW
Zmienią powiatowe granice? GW
Zmienią powiatowe granice?
Anna Roży 2007-03-19, ostatnia aktualizacja 2007-03-19 16:49
Małe powiaty do likwidacji? - Pierwsze założenia nowej reformy
administracyjnej są już opracowane - potwierdza minister Przemysław
Gosiewski.
Zanim jednak reforma administracyjna kraju zostanie wprowadzona w życie, rząd
chce przeprowadzić analizę działalności wszystkich urzędów.
- Na początek chcemy sprawdzić i ocenić, jak sprawdziła się reforma z 1999
roku. Przede wszystkim pod względem finansowym, bo po to ją wprowadzono, żeby
państwo było tańsze. Sprawdzimy też, czy mieszkańcy mają dobry dostęp do
urzędów i możliwość szybkiego załatwienia spraw - wyjaśnia minister Gosiewski.
Rząd chce się też przyjrzeć kompetencjom różnego rodzaju urzędów.
- Musimy wiedzieć, czy się nie pokrywają - twierdzi Gosiewski.
Potwierdza, że choć nie ma jeszcze wyników kontroli, pierwsze założenia
reformy są już przygotowane. - Z jej wprowadzeniem nie będziemy się spieszyć -
zapewnia.
Minister spraw wewnętrznych i administracji skierował już do rządu
informację, że trzeba zlecić niezależnym ekspertów przygotowanie analizy
funkcjonowania podziału administracyjnego kraju.
Z naszych informacji wynika, że mają one dotyczyć tego, jak powiaty radzą
sobie z zadaniami, które im przydzielono, czyli np. utrzymaniem szkół,
szpitali i dróg.
- Jeśli eksperci stwierdzą, że niektóre gminy, powiaty czy województwa źle
wypełnią swoje zadania, możliwa jest korekta granic tych jednostek
administracyjnych - twierdzi biuro MSWiA. Powiaty, które sobie nie radzą,
miałyby zniknąć z mapy kraju lub zostałyby połączone z sąsiednimi.
Z naszych informacji wynika, że jednym z wyznaczników przetrwania byłaby też
liczba mieszkańców.
Kłopoty mogą mieć powiaty, które mają mniej niż 100 tys. mieszkańców. Gdyby
to kryterium było najistotniejsze, w województwie świętokrzyskim obroniłoby
się zaledwie kilka z nich: kielecki z 194 tys. osób, ostrowiecki - 124 tys.,
i starachowicki, gdzie mieszka ponad 99 tys. osób. - Na razie nie mamy
jeszcze żadnych informacji w tej sprawie. Jeśli tylko je otrzymamy, to się do
tego pomysłu odniesiemy - mówi Zenon Janus, starosta kielecki.
W świętokrzyskim najmniejsze powiaty to kazimierski i pińczowski. W obydwu
mieszka po około 40 tys. mieszkańców.
- Z ogromna determinacją walczyliśmy o ten powiat. Informacja o tym, że
mógłby być zlikwidowany, podcina nam skrzydła. Trudno mi sobie wyobrazić,
żeby mogło do tego dojść. Jako doświadczony samorządowiec mogę powiedzieć, że
zmiany administracyjne nie powinny być przeprowadzane co kilka lat. Żeby
naprawdę sprawdzić ich sens, potrzebne jest 15-20 lat - mówi Adam Bodzioch,
burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Świętokrzyskie powiatowe
Ostatnia reforma administracyjna Polski weszła w życie 1 stycznia 1999 roku.
Wprowadzono wtedy trzystopniową strukturę podziału administracyjnego. Oprócz
województw i istniejących od 1990 roku gmin powstały właśnie powiaty. W
województwie świętokrzyskim jest ich 13 plus powiat grodzki Kielce.
Zaczerpnięto z:
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3998212.html
Co sądzicie o odtworzeniu na bazie powiatów Naszego regionu - historycznej
Ziemi Radomskiej (w zakresie obecnych możliwości), czyli powrotu do macierzy
odłączonych od Radomia Ziem. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ośrodek dla nieletnich w Podzamczu !!!
PROTOKÓŁ NR XVI/ 2004
z sesji Rady Powiatu w Kielcach,
która odbyła się w dniu 29 czerwca 2004 roku
w sali konferencyjnej
Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego
Al. IX Wieków Kielc 3
w godz. 10.00 – 13.45
W obradach brali udział :
- Zbigniew Banaśkiewicz - Starosta Kielecki,
- Krystyna Kaczmarska - Wicestarosta Kielecki,
- Zenon Janus - członek Zarządu Powiatu,
- Ryszard Barwinek - członek Zarządu Powiatu,
.............
....Radna Grażyna Maciejczyk Jestem zdecydowanie przeciwna i
wnioskuję o nie wprowadzanie do porządku obrad projektu uchwały w
sprawie upoważnienia Zarządu Powiatu do podjęcia działań
zmierzających do założenia Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w
Podzamczu Chęcińskim – gm. Chęciny. Uważam, że jest to sprawa
społeczna i jako radni reprezentujący gm. Chęciny powinniśmy
wcześniej wiedzieć, jaki zamiar ma Zarząd Powiatu. Dowiedziałam się
o tym wczoraj na spotkaniu Przewodniczących Komisji. Jest to sprawa
ważna, że był czas, aby wprowadzić na wszystkie posiedzenia komisji
a nie wprowadzać bezpośrednio na sesje, kiedy radni nie znają
dokładnie tematu dotyczącego tworzenia tego Ośrodka w Podzamczu.
Należałoby rozpatrzyć też inne możliwości, np. można by zrobić inne
formy kształcenia, które służyłyby nie tylko młodzieży również
ludziom dorosłym. W ubiegłym roku było głośno o utworzeniu klasy dla
osób niepełnosprawnych w Podzamczu. Chciałam zapytać, co zrobił
Zarząd Powiatu, Dyrekcja szkoły, aby taka klasa była utworzona? Z
tego, co się dowiedziała w MOPS w Kielcach, jest ok. 40 dzieci
niepełnosprawnych, które rodzice wożą do Kielc. Czy ktoś
zaproponował im naukę w Podzamczu Ch? Myślę, że byłoby to ułatwienie
dla tych rodziców gdyby te dzieci uczyły się właśnie w Podzamczu. Ja
nie jestem przeciwna tworzeniu takich Domów Wychowawczych na terenie
naszego powiatu. Wiem z Kuratorium, że inne powiaty też dostały taką
propozycję, ale wymaga to szerokiej dyskusji, rozpoznania środowiska
czy faktycznie to miejsce jest odpowiednie, czy spełni wszystkie
warunki, aby ta młodzież, która tam będzie i społeczeństwo, które
tam mieszka nie było przeciwne tym zamiarom. To powinien być
obowiązek podstawowy Zarządu abyśmy dostawali na każdej komisji
projekty uchwał a tylko wyjątkowo te uchwały powinny trafiać na
obrady sesji bez decyzji i bez gruntownego rozpoznania przez
komisje, które wcześniej Zarząd nie przewidział. Skończmy z tym, że
głosujemy nie znając dokładnie zagadnień a to zagadnienie jest
ważne. Skoro przez dwa lata nie zrobiono nic, aby poprawić sytuację
to uważam, że nic się nie stanie, jeśli jeszcze raz rozpatrzmy na
wszystkich komisjach i na następnej sesji zdecydujemy, co faktycznie
z tym Podzamczem zrobić.
Protokół Nr 128/2005
z posiedzenia Zarządu Powiatu w Kielcach
w dniu 8 lutego 2005 roku o godz.7.45
w sali konferencyjnej Starostwa
pk.3 Zarząd rozpatrzył projekt uchwały Zarządu Powiatu w Kielcach w
sprawie przyjęcia projektu uchwały Rady Powiatu w Kielcach
dotyczącego uruchomienia Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w
Podzamczu Chęcińskim, poczym zdecydował odstąpić od podjęcia
niniejszego projektu, podtrzymując wolę utworzenia Młodzieżowego
Ośrodka Wychowawczego w Podzamczu Chęcińskim zgodnie z uchwałą Nr
XVI/36/2004 Rady Powiatu w Kielcach z dnia 29 czerwca 2004 roku w
sprawie upoważnienia Zarządu Powiatu do podjęcia działania
zmierzającego do założenia Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w
Podzamczu Chęcińskim – gm. Chęciny.
pk.4
.....podjęcia uchwał Zarządu Powiatu w Kielcach w sprawie:
- przyjęcia projektu uchwały Rady Powiatu dotyczącego wyłączenia z
Zespołu Szkół
Nr 7 CKU w Podzamczu Chęcińskim szkół ponadgimnazjalnych i
rozwiązania Zespołu,.....
DRODZY MIESZKAŃCY GMINY CHĘCINY 3 lata temu wszyscy jednym głosem
sprzeciwili się aby na naszym terenie powsytał taki ośrodek. Czy i
tym razem będziemy mieć na tyle "siły" aby się przeciwstawić tym
kolejnym " wspaniałym pomysłom" naszych wybrańców.
Faktycznie porażające jest to ciche przyzwolenie. Próbuję sobie
wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje,że myślimy no tak, przecież
gdzieś ta młodzież musi sie wychowywać. Taka jest argumentacja
władzy. Ta sama władza jednak nie dodaje, ze oprócz (miejmy
nadzieję) chrześcijańskich przesłanek, kieruje się prostym
rachunkiem finansowym. Tzn. jeżeli do naszych wspaniałych szkół
powiatowych młodzież nie chce przyjść, pomimo "tak wspaniałej oferty
edukacyjnej" to zaprośmy ich tu na siłę.Rachunek jest prosty tzw.
subwencja oświatowa przeznaczona na 1 ucznia tzw "normalego " jest
dziesięciokrotnie niższa niż na wychowanka z MOF'u ( 100zł dla
naszej młodzieży i ok. 1000zł dla wychowanka po wyroku. Nie licząc
inwestycji na tzw. dostosowanie infrastruktury).
No dobra co w tym złego,że chłopaki myślą ekonomicznie? No niby nic
z tym, że oni będą na kasie, a my na miejscu z "problemem".
Najważniejsze jest jednak, że znowu odnieśliśmy SUKCES. (Z
przedwyborczy pozdrowieniem AB651)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nasz kochany Edgar.
Powstaje „List intencyjny”, oczywiście wiadomo w jakiej intencji, z
dnia 5 stycznia 2007 roku podpisany przez: Jego Ekscelencja Biskup
Diecezji Sandomierskiej Ks. Prof. Dr hab. Andrzej Dzięga; Superior
Klasztoru Ojców Oblatów na Świętym Krzyżu Bernard Briks; Minister
Środowiska prof. dr hab. Jan Szyszko; Dyrektor Świętokrzyskiego
Parku Narodowego dr Stanisław Huruk; Wójt Gminy Bieliny mgr inż.
Sławomir Kopacz. Kolejność podpisów podaję zgodnie z dokumentem. A
co? Kto tu rządzi?
Później „Uroczysta deklaracja” z dnia 3 czerwca 2007 roku. Do
podpisów oprócz już wyżej podanych, dołączył się: Wiceprezes Rady
Ministrów Przemysław Gosiewski i Wojewoda Świętokrzyski mgr inż.
Grzegorz Banaś. Tu w kolejności podpisów niespodzianka. Po biskupie
jest wicepremier a zakonnik dopiero na piątym miejscu, po
wojewodzie. A co? Kto tu decyduje na kogo będą oddawane głosy
podczas wyborów?
Powstał, więc, genialny pomysł. Ponieważ rodzi się myśl
wykorzystania funduszy UE na rozwój turystyki to wybuduje się
ośrodek turystyki w rejonie Huty Szklanej i nazwiemy go , uwaga,
uwaga, „Ośrodkiem Edukacji Ekologicznej i Regionalnej”. Proste?
Proste. Dwa w jednym. Wybudujemy nowe muzeum a przy okazji ośrodek
turystyczny. Muzeum się przeprowadzi do nowej siedziby no i stary
budynek na Łysej Górze będzie można przekazać zakonnikom Oblatom za
darmo, czyli zgodnie z naszym prawem – bo już jest ŚPN niepotrzebny
i będzie przeznaczony na cele sakralne.
Dnia 1 października 2007 roku do Kielc „wpadł” P.E. Gosiewski,
jeszcze premier rządu i dziwnym trafem, w tym samym dniu, starosta
kielecki wydał pewnemu urzędnikowi pełnomocnictwo występowania w
jego imieniu ( nr rep. A.4134/2007 not. Anny Błaszczyńskiej w
Kielcach) oraz jeszcze tego samego dnia na Łysej Górze w klasztorze
Oblatów spisano „Umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości”. Że
błyskawicznie jak na nasze ociężałe urzędy to nic ale umowę spisał
notariusz z Sandomierza, który ma kancelarię notarialną w tym
mieście przy ulicy Puławiaków 13. Polskie przepisy dotyczące
notariuszy określają jednoznacznie, że czynności notarialne wykonuje
się na terenie kancelarii notariusza i nie gdzie indziej, chyba że
nadzwyczajne okoliczności jak np. choroba któregoś uczestników
czynności notarialnych uzasadnia odstąpienie od wykonywania
czynności notarialnych w kancelarii. Przypadek ten jednak nie ma tu
zastosowania. Wszyscy byli zdrowi. Dlaczego notariusz w tym
przypadku od tej zasady odstąpił? Kto mu tzw. „kota popędził”?
Umowa jednak obowiązuje. Takie jest prawo. Domyślać się w tym
przypadku można wszystkiego. Np.. że notariusza spili, grozili mu,
pobili go na tym Świętym Krzyżu. Licho wie co jeszcze? W umowie nie
ma przecież podanych osób, które prócz dwóch zainteresowanych były
obecne. Może wszyscy zakonnicy Oblaci. A może jeszcze gorzej bo sam
biskup.
Że sobie tu kpiny urządzam? Nie. To właśnie ONI urządzają sobie
kpiny! Kpiny z zdrowego rozsądku, kpiny z nas mieszkańców tego
województwa.
No bo co? Poseł na Sejm Rzeczypospolitej zamiast pazurami i zębami
walczyć o majętności Skarbu Państwa robi wszystko by je zawłaszczyło
obce państwo. Nie, nie pomyliłem się. Proszę wrócić do początku
historii o zakonnikach na Łysej Górze i oddawaniu „ich dóbr”
Skarbowi Państwa. Żaden Polak nie miał prawa, żadna polska
instytucja nie była uprawniona do przekazania majętności zakonników
na rzecz Skarbu Państwa. Musiała być Bulla Papieża Piusa VII „Ex
Imposita Nobis” z 30 czerwca 1818 roku. Na jej podstawie dopiero
Arcybiskup i Prymas Królestwa Polskiego Malczewski mógł tym
majątkiem dysponować. Czy to jasne? Nie? To proszę jeszcze przykład
do kogo należą majętności Kościoła w Polsce.
Arcybiskup Józef Teodorowicz, poseł na sejm ustawodawczy (1919-1920)
z ramienia partii chrześcijańsko-narodowych w sejmie przytacza prawo
kanoniczne:
„Przeciwko nieprawemu naruszeniu majątków kościelnych musielibyśmy
głośno i energicznie protestować i nie moglibyśmy się cofnąć, choćby
to nam groziło wojną religijną"… „Gdyby zaś zaniedbano się starać
świadomie o pozwolenie apostolskie przy sprzedaży dóbr ponad wartość
30 tyś franków, ci wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób czy to
sprzedawali, czy to na sprzedaż zgadzali się, powpadaliby w
ekskomunikę”.
No i jeszcze. Swego czasu Prymas Józef Glemp próbował zdobyć
pieniądze na zdychającą budowę Świątyni Opaczności Bożej poprzez
sprzedanie jakiejś nieruchomości w Warszawie o wartości ok. 40
milionów złotych. Nie zgodził się papież Polak.
W „Uroczystej deklaracji” z dnia 3 czerwca 2007 roku:
„…dla dobra Państwa, Narodu i Kościoła Katolickiego”.
Tak więc panowie posłowie, w czyim imieniu występujecie?
Komu służycie? Jakiemu Państwu? Jakiemu narodowi? Czyjej Ojczyźnie?
A jakże proste jest z tego impasu wyjście. Niech Kościół Katolicki
wybuduje ze swoich funduszy nowy budynek muzeum. Ze swoich
funduszy!!! I po prostu budynek na Łysej Górze kupi. Tak jak to
robią wszyscy Polacy!
Wtedy budynek na Łysej Górze może spokojnie pełnić swoją sakralną,
historyczną przecież, funkcję i być integralną częścią całego
klasztoru. A tak? Ja to nazywam próbą wyprzedaży majętności Skarbu
Państwa. I to próbą w wykonaniu posła na Sejm Rzeczypospolitej.
Powyższy materiał przekazałem do wykorzystania i "Gazecie Wyborczej"
i "Echu". Bez odzewu.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jeszcze o klasztorze Oblatów
Ciąg dalszy o Oblatach.
W związku z powyższym wnoszę o podjęcie przez pana Ministra stanowczych
działań i poinformowanie mnie o ich wyniku”.
Panu posłowi Gosiewskiemu Minister Środowiska odpowiada, że wszystko jest
zgodne z obowiązującym prawem ale... wskazuje taką maleńką furteczkę, która
może doprowadzić do oddania „Szpitalika” Misjonarzom Oblatom za darmo i
bezprzetargowo!!! Podobne pismo otrzymuje Dyrektor Świętokrzyskiego Parku
Narodowego z dodatkową sugestią ( na dwa dni przed zapowiedzianym przetargiem)
by przetarg odwołał. Odpowiedz przedstawiam jako kserokopię w załączniku 3.
Przetarg się odbył, a jedyną jego uczestniczką była pani Anna Jawor gdyż tylko
ona spełniała warunki przetargu. Ze względu na zbyt niską proponowaną kwotę
dzierżawy przetarg uznano za nierozstrzygnięty a dodatkowo po zażaleniu pani
Anny Jawor przetarg unieważnił Wojewoda Świętokrzyski.
No a już po przetargu, ponownie, 27. 02.2006 Misjonarze Oblaci ślą pismo do
Dyrektora ŚPN „ o przekazanie nam zgodnie z zapisem art. 37 ust. 10 ustawy z
dnia 21 sierpnia 1977 o gospodarce nieruchomościami ( jest zbywana na rzecz
kościołów i związków wyznaniowych, mających uregulowane stosunki z państwem, na
cele działalności sakralnej) tj. w drodze bez przetargowej zabudowanej
nieruchomości Skarbu Państwa w trwałym zarządzie Świętokrzyskiego Parku
Narodowego Na Świętym Krzyżu tzw. „Szpitalika”.
Powyżej to opis ‘historii potyczek” o składnik majątku narodowego jakim jest
nieruchomość Skarbu Państwa na Łysej Górze w trwałym zarządzaniu przez
Świętokrzyski Park Narodowy. Szczególnie wybija się tu aspekt ŚPN. To on jest
odpowiedzialny za właściwe użytkowanie naszym dobrem jakim jest jeszcze
nieskażona przyroda Gór Świętokrzyskich, to on stara się w granicach
możliwości, łożąc niebagatelne sumy, zadbać o zabytki przyrody, to on jest
predestynowany do pełnienia funkcji dydaktycznych ( muzeum ŚPN odwiedza rocznie
ok. 80 tyś gości), zapewnienia odpowiednich warunków by nie doprowadzić do
dewastacji substancji parku narodowego.
Czy ma odpowiednie warunki. Z punktu widzenia przygotowania fachowego, z punktu
zaangażowania personelu, z punktu dotacji materialnych – jak najbardziej. Z
punktu przyjaznego stosunku otoczenia i władz – wątpliwy. Ciągłe, przewlekłe
interwencje posłów stawiają dyrekcję ŚPN w sytuacji, w której podejmowanie
decyzji co do w/w obiektów jest niemożliwe gdyż inwestowanie państwowych
pieniędzy w tym przypadku nosiłoby znamiona niegospodarności.
Szczególne niepokojące jest w tym to, że interweniujący na korzyść Misjonarzy
Oblatów posłowie, nie wykazują ( lub nie chcą wykazać) dbałości by podstawowe
funkcje ŚPN umożliwić. Wręcz sugerują, że lepszymi fachowcami od pracowników
ŚPN są duchowni Misjonarze Oblaci. Zakrawa to na żart gdyby nie było aż tak
tragiczne. Posługując się, delikatnie mówiąc, „przeinaczniami” historycznymi
starają się „udowodnić prawa” zakonników do spornych obiektów. I nic im nie
mówi, że Komisja Majątkowa, która przecież nigdy nie wydała niekorzystnego
werdyktu dla Kościoła Katolickiego gdy istniał nawet cień możliwości by wydać
orzeczenie dlań korzystne, nie znalazła podstaw by orzec na korzyść zakonników.
I nic prawnikowi – posłowi nie mówi stwierdzenie, że werdykt tej komisji jest
ostateczny i nie podlega odwołaniom.
Sami zakonnicy postępują poprawnie. Oni po prostu chcą. Wolno im. Każdy by
chciał coś za darmo. Jednak przez wszystkie ich „uprzejme” prośby przebija się
jeden ton: my chcemy bo potrzebne jest nam to do prowadzenia pracy zakonnej.
Przecież nie żyją powietrzem. Nie ma tam cienia dbałości o park, a
jedynie „dbałość o zabytki”. W domyśle należy natychmiast rozumieć, że o te
zabytki będzie musiał zadbać Wojewódzki Konserwator Zabytków z pieniędzy na ich
ochronę.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości jak zakonnicy dbają, i zamierzają, dbać o środowisko
przyrodnicze parku narodowego to podaję jedynie fakt, iż wszystkie ścieki
klasztorne odprowadzane są bez oczyszczania prosto „w las”. Nie uzyskawszy
pozwolenia sanepidu uruchomili kuchnię ( oczywiście z mechanicznym - czytaj
chemicznym zmywaniem naczyń), uruchomili pralnię ( dla ok. 60 ludzi tam na
stale mieszkających) i ani myślą o przystąpieniu wspólnie z ŚPN do
finansowania zaplanowanej przez ten ostatni budowy kanalizacji.
Wypowiedz dla „Słowa” z dnia 20.02 2006r. Pana Posła Przemysława Gosiewskiego;
„Zrobimy wszystko, by całość klasztoru znalazła się w rękach misjonarzy oblatów”
Symptomatyczna dla ogółu duchownych w tym i Misjonarzy Oblatów z Łysej Góry
postawa roszczeniowa jest wręcz obrzydliwa. Wspieranie ich przez posłów w
pozyskaniu przez nich ogólnonarodowego dobra jest co najmniej dziwna. Nie
oddaje się polskiej ziemi za darmo. Że majętności należące do Kościoła
Katolickiego są jedynie nominalnie w posiadaniu naszego kraju jest już chyba
oczywiste.
Biorąc powyższe jako uzasadnienie naszych obaw wnioskujemy, by odpowiednie
organy władzy państwowej w naszym województwie szybko z całą stanowczością
poparły stanowisko Dyrekcji Świętokrzyskiego Parku Narodowego co do kwestii
zagospodarowania nieruchomości na Łysej Górze zgodnie z naszym interesem
narodowym jako integralnej części szeroko rozumianego dziedzictwa naszej
przyrody.
dr Józef Niedziela
Przewodniczący Zarządu Województwa
Świętokrzyskiego „RACJA” PL
Do wglądu otrzymują:
1. Henryk Milcarz - Poseł na Sejm RP Członek Komisji Ochrony Środowiska,
Leśnictwa i Zasobów Naturalnych
2. Bogdan Hajduk – Dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego;
3. Przemysław Gosiewski – Poseł na Sejm RP;
4. Grzegorz Banaś – Wojewoda Świętokrzyski;
5. Zbigniew Banaśkiewicz - Starosta Kielecki;
6. O. Karol Lipiński QMI – Ekonom Misjonarzy Oblatów MN Klasztor Święty
Krzyż
Przeczytaj więcej odpowiedzi