Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare Volvo





Temat: A w Linux-e sie nie da....
On 2005-02-11, at 08:46, Grzegorz Staniak wrote:


| I tak szczerze, to właśnie końcowa jakość produktów Apple z jakimi
| miałem osobiście do czynienia mnie nieco zniechęciła do tej firmy.
| Dobra opinia klientów o sprzęcie Apple to historia ostatnich kilku
| (dwóch, trzech) lat. Wcześniej pod względem awaryjności i poziomu
| supportu
| przez długi czas wlekli się w ogonie.
| A co Ty wiesz o zabijaniu?! ;)
Mnóstwo. Czytałem 'man kill' ;)


:D


| Dobra opinia klientów o produktach Apple to zasługa wielu lat
| doskonałej jakości, która kilka lat temu zaczęła podupadać - gdzieś
| tak
| w okresie przejścia na "pecetyczne" podzespoły (tak gdzieś połowa 1998
| roku). Dopóki Apple korzystało z bardzo zamkniętego grona dostawców
| podzespołów, ten sprzęt był jak stare Volvo - nie do zdarcia.
Za to system do bani.


Wtedy? Nie, nieprawda. Nawet pomimo różnych ograniczeń, sprawował się
dużo lepiej od współczesnych mu systemów konkurencji.


| Potem
| przyszły lata "oszczędności", otwarcia na świat producentów tanich
| akcesoriów i pojawiło się parę mocno wadliwych konstrukcji (np.
| pierwsza seria PowerMaców G3 B&W), zaczęła się pojawiać opinia, żeby
| nie kupować sprzętu rev. A etc. Te ostatnie lata (raczej 4-5 niż 2-3)
| to _powrót_ do normy i odzyskiwanie renomy.
Jednak raczej dwa, trzy. Nie mówię o wychodzeniu z dołka i zbliżaniu
się do
średniej, mówię o _dobrej_ opinii.


No toć piszę, że 4-5 i to nadal jest powrót do normy ;)


| I piszę to z perspektywy 15 lat doświadczenia z tymi komputerami, więc
| nawet nie próbuj się kłócić ;)
Wiesz, to i tak nie czyni z Ciebie wyroczni.


Masz rację, ale daje mi to trochę lepsze podstawy do wydawania opinii.
IMHO.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: A w Linux-e sie nie da....
On 2005-02-14, at 13:35, Grzegorz Staniak wrote:


[---]
| Dobra opinia klientów o produktach Apple to zasługa wielu lat
| doskonałej jakości, która kilka lat temu zaczęła podupadać - gdzieś
| tak w okresie przejścia na "pecetyczne" podzespoły (tak gdzieś
| połowa 1998
| roku). Dopóki Apple korzystało z bardzo zamkniętego grona dostawców
| podzespołów, ten sprzęt był jak stare Volvo - nie do zdarcia.
| Za to system do bani.
| Wtedy? Nie, nieprawda. Nawet pomimo różnych ograniczeń, sprawował się
| dużo lepiej od współczesnych mu systemów konkurencji.
Mówisz o okresie do 1998 roku? Śmiem polimeryzować. System bez ochrony
pamięci, wrażliwy na babola w byle "ekstenszynie" i zabierający całość
niezapisanej roboty ze sobą przy padzie. Mogę Cię skontaktować z
użytkownikami
i adminami których relacje przygód z MacOS < 10 będą brutalne i pełne
tradycyjnych polskich "przerywników". Może dobrze się sprawował w
waniliowej
instalacji na komputerze używanym jako maszyna do pisania, ale w
heterogenicznej sieci, ze sporym zestawem rozszerzeń do obsługi dużego
zbioru
sprzętu nie było już tak różowo.


Ależ lepiej!=idealnie. Z czym MacOS wtedy konkurował? Z Win 95 o
legendarnej wręcz stabilności? Z Win NT, które owszem, było stabilne,
za to miało taki sobie zasób aplikacji i wspomaganego hardware?
Pracowałem wtedy w studio z mieszaną obsadą hardware i widziałem na
własne oczy, jak ludzie się z tym męczyli. Masz rację, z Mac OS 7.x i
8.x nie było różowo, ale i tak lepiej niż w przypadku konkurencji. IMHO
dopiero wydanie Win 98 i Win 2000 wyrównało stawkę.


[---]
| I piszę to z perspektywy 15 lat doświadczenia z tymi komputerami,
| więc
| nawet nie próbuj się kłócić ;)
| Wiesz, to i tak nie czyni z Ciebie wyroczni.
| Masz rację, ale daje mi to trochę lepsze podstawy do wydawania opinii.
| IMHO.
Ja ze swojej strony od dobrych 10 lat miałem okazje obserwować userów
MacOSa.
Nierzadko z bliska i długotrwale. O ile nie mam zamiaru wypowiadać się
na
temat "przyjazności", o tyle "niezawodność" itp. pozwolę sobie jednak
traktować jako mity i legendy ludów wschodniego Pacyfiku.


Twoje prawo.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Debian umarł
In <slrncgplvr.er1.romanNOS@student.ifpan.edu.plRoman Werpachowski  
wrote:


| | A kto zapracował na to jego volvo, skoro jemu sie nie chce zapylac?

| Ci, którym się chciało zapylać, ofkors.

| Na pewno byli bardzo zadowoleni z faktu ze zapylaja na jakiegos
| lenia.

| Owszem.

Sugerujesz, że Szwedzi są tacy altruistyczni?


Coś w tym rodzaju, chociaż chodzi tu też o to, że ogólnie nie
fetyszyzują szmalu. Zacytuję kawałeczek wywiadu z duńską panią filmowiec (
która i tak kręci filmy w języku angielskim, więc spokojnie mogłaby
wyjechać np. do USA, ale WOLI mieszkać w Danii, płacić duńskie podatki i
cieszyć się duńskim poziomem bezpieczeństwa), z którego zresztą
zerżnąłem ten przykłąd z volvo:

Porusza się pani w dwóch różnych światach - kręci pani czysto komercyjne
reklamy i seriale telewizyjne, a jednocześnie robi pani niekomercyjne
filmy.

Wszystkiego trzeba spróbować. Miałam okres w życiu, kiedy poświęciłam
się przede wszystkim reklamie. Robiłam reklamy duńskiego piwa czy
duńskiego mleka i byłam naprawdę bardzo bogata. Wchodziłam do sklepu i
kupowałam wszystko na co miałam ochotę, bez patrzenia na ceny. Zapewniam
pana, że to się bardzo szybko może znudzić. Teraz wspominam to jako
zmarnowane lata. Żałuję, że nie zajęłam się wcześniej robieniem filmów
dla własnej przyjemności.

Zawsze mi się podoba sposób, w jaki Skandynawowie mówią o pieniądzach -
jakby to było coś, bez czego można się obejść.

Bo w Danii trochę tak jest. Kiedyś zabrałam kolegę z Brazylii, by
pokazać mu naszą "dzielnicę nędzy". Był zachwycony standardem - bo u nas
bieda polega na tym, że ktoś mieszka w bloku zamiast we własnym domku.
Ale to nawet nie jest jakieś rozsypujące się blokowisko jak w Brazylii,
wszystko jest zadbane i w doskonałym stanie. Z drugiej strony, za sprawą
podatków nikt u nas nie może być tak naprawdę bardzo bogaty. I bardzo mi
się to podoba - tak powinno być w demokratycznym społeczeństwie. W
każdym razie, jeszcze na studiach uświadamiasz sobie, że twoje wybory
życiowe poruszają się między dwiema skrajnościami. Albo zrobisz karierę
w jakiejś dziedzinie i będziesz parkować nowe Volvo pod swoim domkiem,
albo nie zrobisz kariery i będziesz parkować stare Volvo pod blokiem.
Przez to wybory typu "pieniądze czy samorealizacja" dla młodych ludzi
nie mają tego dramatyzmu, co w innych krajach.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo
Ze stron www.klubvolvo.org.pl - "Dlaczego Volvo jest lepsze, czyli tekst
nawracający" :-)
Moze nie powala z nog, ale do usmiechu w sam raz :))

-... i wypadła przez okno...
- Coś jej się stało?
- Nie. Spadla na VOLVO, to bezpieczny samochód...
"13 posterunek"

Wypełniając formularz (np. w banku) możesz z dumą wpisać jako markę
posiadanego samochodu "Volvo". Nastepnię już z nieco mniejszą duma
wypełniasz rubrykę: Rok produkcji :)))

Volvem możesz spokojnie skręcać w ulicę jedokierunkową. Nie grozi Ci nic
więcej jak mandat. Nawet jeżeli w tej ulicy spotkasz drugie Volvo, będziesz
mógł o własnych siłach wysiąść z samochodu, przeprosić i podać rękę.

Powiedz swojej dziewczynie, że od prowadzenia samochodu bez wspomagania
kierownicy ma się piekny biust :)).

Samochody wszystkich marek wyprodukowanych do 1998 r są do siebie podobne.
Z wyjątkiem Volvo. Dlatego kiedy śnieg przysypie wszystkie samochody możesz
być pewien że odśnieżasz właśnie SWÓJ samochód (o ile Twój sąsiad nie ma
Volvo ;-)).

Jak masz Volvo benzynowe, to wiesz, gdzie są najbliższe stacje benzynowe, w
promieniu 100 km - to edukacyjny wpływ tego wozu - znasz topografię terenu
i lokalny krajobraz drogowy, a przybyszowi zawsze wskażesz najtanszą stację
paliw w mieście.

Wlasciciele bardzo starych Volvo to najbardziej porzadni ludzie na ziemi.
Nie piją, nie biją żon, nie chodzą na k..., to jest panienki, ponieważ
serce, każda wolna chwile i wszystkie oszczędności wkładają w samochód.

Wlasciciel volvo nie holuje zepsutego malucha Wlascicel Volvo wrzuca go do
bagaznika (wyjątek: Volvo 340).

Sex w Volvo nie wymaga zdolności akrobatycznych (zobacz na stronie
Szwedzkie Cegły:
http://friko2.onet.pl/wb/szwedzkiecegly/dlaczegovolvo.jpg - tylko dla
dorosłych!).

Pozdr.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo

Nie posiadam Volva ;-)))


RadekNet <radek@wicom.com.plwrote:
Wypełniając formularz (np. w banku) możesz z dumą wpisać jako markę
posiadanego samochodu "Volvo". Nastepnię już z nieco mniejszą duma
wypełniasz rubrykę: Rok produkcji :)))


No to tak jakby... ;-)))


Volvem możesz spokojnie skręcać w ulicę jedokierunkową. Nie grozi Ci nic
więcej jak mandat. Nawet jeżeli w tej ulicy spotkasz drugie Volvo, będziesz
mógł o własnych siłach wysiąść z samochodu, przeprosić i podać rękę.


Nie radzę Ci spotkać mnie... ;-))))


Powiedz swojej dziewczynie, że od prowadzenia samochodu bez wspomagania
kierownicy ma się piekny biust :)).


Nie puszczę swojejj dziewczyny za kierownicę. Dziewczyna mojego kolegi niedawni
skasowała Volvo... ;-DDDDDDDDDD


Samochody wszystkich marek wyprodukowanych do 1998 r są do siebie podobne.
Z wyjątkiem Volvo. Dlatego kiedy śnieg przysypie wszystkie samochody możesz
być pewien że odśnieżasz właśnie SWÓJ samochód (o ile Twój sąsiad nie ma
Volvo ;-)).


Chcesz stanąć obok mnie????? ;-DDDDDDDDD


Jak masz Volvo benzynowe, to wiesz, gdzie są najbliższe stacje benzynowe, w
promieniu 100 km - to edukacyjny wpływ tego wozu - znasz topografię terenu
i lokalny krajobraz drogowy, a przybyszowi zawsze wskażesz najtanszą stację
paliw w mieście.


Jakby to powiedzieć.... Chcesz mapkę??? ;-DDD


Wlasciciele bardzo starych Volvo to najbardziej porzadni ludzie na ziemi.
Nie piją, nie biją żon, nie chodzą na k..., to jest panienki, ponieważ
serce, każda wolna chwile i wszystkie oszczędności wkładają w samochód.


Nawet nie wiesz ile kosztuje byle lusterko od mojego... ;-DDD


Wlasciciel volvo nie holuje zepsutego malucha Wlascicel Volvo wrzuca go do
bagaznika (wyjątek: Volvo 340).


No może to mnie masz... Ale jak kupię następny samochód, to do bagażnika będę
mógł załadować Twoje Volvo... ;-DDDDDDD


Sex w Volvo nie wymaga zdolności akrobatycznych (zobacz na stronie
Szwedzkie Cegły:
http://friko2.onet.pl/wb/szwedzkiecegly/dlaczegovolvo.jpg - tylko dla
dorosłych!).


Nawet nie wiesz jak wygodnie się śpi u mnie na rozłożonym przednim siedzeniu..
;-DDDD A i gwiazdy przez dach zaglądają... ;-DDDDDDD

Zw. ;-)))

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo


Nie posiadam Volva ;-)))


A co posiadasz? Stara? ;-)


RadekNet <radek@wicom.com.plwrote:

| Wypełniając formularz (np. w banku) możesz z dumą wpisać jako markę
| posiadanego samochodu "Volvo". Nastepnię już z nieco mniejszą duma
| wypełniasz rubrykę: Rok produkcji :)))

No to tak jakby... ;-)))

| Volvem możesz spokojnie skręcać w ulicę jedokierunkową. Nie grozi Ci nic
| więcej jak mandat. Nawet jeżeli w tej ulicy spotkasz drugie Volvo,
będziesz
| mógł o własnych siłach wysiąść z samochodu, przeprosić i podać rękę.

Nie radzę Ci spotkać mnie... ;-))))

| Powiedz swojej dziewczynie, że od prowadzenia samochodu bez wspomagania
| kierownicy ma się piekny biust :)).

Nie puszczę swojejj dziewczyny za kierownicę. Dziewczyna mojego kolegi
niedawni
skasowała Volvo... ;-DDDDDDDDDD

| Samochody wszystkich marek wyprodukowanych do 1998 r są do siebie
podobne.
| Z wyjątkiem Volvo. Dlatego kiedy śnieg przysypie wszystkie samochody
możesz
| być pewien że odśnieżasz właśnie SWÓJ samochód (o ile Twój sąsiad nie ma
| Volvo ;-)).

Chcesz stanąć obok mnie????? ;-DDDDDDDDD

| Jak masz Volvo benzynowe, to wiesz, gdzie są najbliższe stacje
benzynowe, w
| promieniu 100 km - to edukacyjny wpływ tego wozu - znasz topografię
terenu
| i lokalny krajobraz drogowy, a przybyszowi zawsze wskażesz najtanszą
stację
| paliw w mieście.

Jakby to powiedzieć.... Chcesz mapkę??? ;-DDD

| Wlasciciele bardzo starych Volvo to najbardziej porzadni ludzie na
ziemi.
| Nie piją, nie biją żon, nie chodzą na k..., to jest panienki, ponieważ
| serce, każda wolna chwile i wszystkie oszczędności wkładają w samochód.

Nawet nie wiesz ile kosztuje byle lusterko od mojego... ;-DDD

| Wlasciciel volvo nie holuje zepsutego malucha Wlascicel Volvo wrzuca go
do
| bagaznika (wyjątek: Volvo 340).

No może to mnie masz... Ale jak kupię następny samochód, to do bagażnika
będę
mógł załadować Twoje Volvo... ;-DDDDDDD

| Sex w Volvo nie wymaga zdolności akrobatycznych (zobacz na stronie
| Szwedzkie Cegły:
| http://friko2.onet.pl/wb/szwedzkiecegly/dlaczegovolvo.jpg - tylko dla
| dorosłych!).

Nawet nie wiesz jak wygodnie się śpi u mnie na rozłożonym przednim
siedzeniu..
;-DDDD A i gwiazdy przez dach zaglądają... ;-DDDDDDD

Zw. ;-)))

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pierwszy raz i juz problemy...[long i nudne;]

Użytkownik <lysy@garbusy.org.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9381kb$k8@shilo.silesia.pik-net.pl...


Probowalismy cos takiego zrobic na stronie http://www.garbusy.org.pl ale
nigdy sie za to porzadnie nie zabralismy. Mozesz tam poczytac o Netykiecie
i moze znajdziesz odpowiedzi na kilka pytan, ale nie jest tego wiele,
bo nie mial sie tym porzadnie kto zajac.


Na pewno zajrze...


Wg. http://www.garbusy.org.pl/ -[przydatne adresy]
Najblizej masz Olsztyn, Bialystok i Gostynin, chyba wszystko daleko.....


taak. Wszedzie daleko - a jeszcze z moim wozkiem... Ale nic to , mam
nadzieje ze wyremontuje jakos swe stare volvo , i bede mogl pojezdzic i
pozalatwiac sprawy do zoltego...


Goscie z Gostynina sami robie niektore czesci epoksydowe do przerobek na
speedstery - pogadaj z nimi, moze ci cos poradza.....


Jak tylko zdobede adres - nie omieszkam..


Ja kiedys wysynalem pomysl zeby zrobic jakis klub, albo miejsce w sieci
dla tych od Cabrio, ale cos malo jest i nic nie wyszlo. Z Buggy bedzie
jeszcze mniej, albo moze bardziej kreatywni. :-)))


Mam tak wielka nadzieje. Jezeli bedzie mozna , to zapeluje w oddzielnym
mailu na ten temat. Wiesz - sadze ze bylaby to dobra sprawa...


Co roku plywam na okolicznych szuwarach. :-))))) Fajnie tam macie.


Hrumpf??? Wiesz , kazdy kto tu nie mieszka , tak mowi. Ale syf jak wszedzie.
Choc - mieszkanie w jeziorowym wojewodztwie ma swe dobre strony - pomijajac
wczesny reumatyzm ;-] Ale - zapraszam do Pisza - w lato mozna mnie tu zawsze
spokac - odroznic latwo ;-]


--
Marcin Gebus  lysy<ATgarbusy.org.pl          _/_._.         .oOO
http://www.garbusy.pik-net.pl/garbusy.html   (o\__/o)....oooOOOOO


--
po@go2.pl

^---Pawel Szczygielski
^---Popey
^---Zolty VWBuggy '65
^---OLV 3495

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Vectra czy Civic Coupe ? (92-95)


witam

 zaznacze na poczatku ze o samochodach nie mam zielonego pojecia, jestem
humanista.. chce kupic sobie pierwszy samochod, zamierzam na to przeznaczyc
15-
20 tys. finansowo jestem ograniczony raczej do rocznikow 1992-95, zalezy mi
na
aucie sredniej wielkosci, bezpiecznym i wygodnym, z dobrym dostepem czesci w
Polsce. (niekoniecznie firmowych czesci)
 jak narazie mam 2 typy..

- vectra 2.0 (lub 1.8 bo chyba nie 1.6.. doradzcie), to chyba calkiem solidny
woz, mam zaufanie do opla, chcialbym dodac gaz do niego, szczerze mowiac
bardziej podoba mi sie wersja od '96 ale jest duzo drozsza.. a przy okazji
pytanie.. kiedy dokladnie Vectra A przechodzila facelifting?

- honda civic coupe (chyba 1.6, tak mysle), z wygladu, moim zdaniem, jest
ladniejsza od Vectry A, i z tego co czytalem tutaj archiwum to tez calkiem
niezly samochodzik. jak jest z miejscem z tylu ? wiem, ze nie tyle co w
Vectrze.. ale czy wygodnie moga tam siedziec 2 dorosle osoby ? czy to raczej
2+2? czy do tego coupe tez mozna wstawic gaz?

czy moglibyscie doradzic, wskazac slabe i dobre strony obu samochodow?
ewentualnie doradzic cos innego. tylko prosze, zadnych fiatow, daewoo i
innego
talatajstwa. z gory dziekuje za pomoc

ps. tak naprawde to wolalbym kupic cos jeszcze ladniejszego, np Opel
Commodore
Coupe z konca lat 70-tych, jakies stare Volvo, albo innego Forda Taunusa czy
Granade ale zdaje sobie sprawe z tego, ze moze to byc klopotliwe auto,
problem
z czesciami, itp. dlatego w tym przypadku musi raczej zwyciezyc zdrowy
rozsadek
i z lekkim bolem serca wybiore pewnie vectre albo tego civic'a.. potrzebuje
dobre i niezawodne auto do codziennej jazdy..

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


Jednoznacznie proponuje Honde Civic COUPE.  Sam mam model 94 (1.5) i jestem
zachwycony tym autem. Własnie jakos w nowym roku chcialbym je sprzedac ...wiec
mozesz sie zaiteresowac...sprzedac tylko dlatego ze chce nowszy model bo przy
civicu coupe pozoatene dlugo...jesli chodzi o miejsce z tylu to jest go bardzo
duzo..relatywnie duzo znaczy ( babcia z cioacia sie mieszcza luzem :)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: auta w szwecji kupno ?
Jest drożej i jeździ bardzo dużo starych Volvo i Saabów. Z tym prądem i
gniazdkami to prawda.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: I po antence...
Adam Franik napisał(a):


Dnia Thu, 25 Jan 2007 23:19:17 +0100, Cyprian Prochot napisał(a):

| z drugiej strony Adam - jak tam maja tylko kanciaste auta to po co to krasc
| ? ;) ;) ;)

Czy ja wiem. Bylem na północy jakis czas. Znajomy Szwed określiłto tak:
Bogaty Szwed jeździ nowym Saabem lub nowym Volvo. Mniej zamożny nowym
Oplem, a biedny (nie spotkalem takiego) starym Volvo lub Saabem. Tam gdzie
bylem (Norsjo) aut nikt nie zamyka, normą jest, że pożyczasz samochód
sąsiadowi.


nie wiem gdzie w tej szwecji na polnocy byles, ze nie widziales biednego
szweda :) w sumie ja tez im do portfela nie zagladalem, ale widzialem
wielu szwedow jezdzacych delikatnie mowiac pelnoletnimi autami i uwaga
nie byli to milosnicy starych amerykanskich samochodow. bogaty szwed na
polnocy to sobie lata wlasnym samolotem, ktory parkuje sobie na jeziorku
na przystani pod swoim domem :) tak w ogole to na polnocy nie widzialem
za wielu saabow (ale wiecej niz w polsce) znajomi szwedzi mowili, ze
saab jest bee, bo sie psuje i przewaznie nie byly to nowe saaby. volvo
wiecej, ale tez sporo z serii 700 i 900 wiec tez nie nowki. sporo bylo
za to mercedesow (rozne modele i roczniki) no i oczywiscie jak to na
polnocy sporo terenowek. z tym, ze wiekszosc to byl hyundai (modelu nie
pamietam - taki suv,terenowka). no i sporo bylo co mnie zdziwilo aut
francuskich, renowki glownie. opli to sie raczej nie spotykalo.
przejechalem tez cala  szwecje z poludnia na pln. i z pln na pludnie
kilka razy ( i 2 razy do narviku) i na trasie tez nie zauwazylem tego
zalewu volvo. sam bylem zdziwiony, ze w kraju volvo wcale tak ich duzo
nie widze.
najbardziej na polnocy to mercedes mi sie rzucil w oczy.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak kradną OCTAVIA'e - z autopsji :(
Witam,

Dzisiaj próbowano mi ukraść nową OCTAVIE 1.9 TDI.
Skubańce przekręcili zamek w drzwiach, ściągnęli zegary(które niestety sobie
zabrali), podpinali się też do portu diagnostycznego pod kierownicą, wyłamali
stacyjkę(nawiasem mówiąc też się gdzieś zapodziała).
Wygląda na to, że nie dali rady złamać blokady skrzyni biegów.
Może jej nie zauważyli na początku, bo nie ma na niej śladów zniszczenia.
Widać tylko, że mocno szarpali za drążek biegów bo udało im się wyłączyć bieg
wsteczny ale biegu i tak się wrzucić nie dało.
Coś też pruli w dolnej części tapicerki, przy prawej nodze kierowcy ale nie
wiem czego tam szukali(może alarmu, którego nie było ? - w salonie mówili, że
i tak nie wiele daje, ale chyba jednak założę...).

Przy okazji dowiedziałem się, że Octavie TDI są dosyć chodliwe ze względu na
ten silnik i podobno właśnie w ten sposób je kradną.

Tutaj rada dla kupujących takie auta: można zamówić bezpłatnie opcję bez
oznaczeń typu silnika itp. Chyba warto, bo wtedy nie wiedzą co kradną i może
zrezygnują.

Całkiem szybko przyjechała wezwana przeze mnie policja.(nie są tak źli:))
Spisali, porobili zdjęcia, ściągneli odciski palców.

Mój problem polegał na tym, że bałem zostawić auto na parkingu - obawiałem
się, że złodzieje wrócą dokończyć sprawę...

Gdy ja pojechałem na komisariat, moja rodzinka pilnowała auta.
Podobno faktycznie podjechało jakieś granatowe stare Volvo
naładowane "karkami" i jak zobaczyli, że auto pilnowane dali po gazie i
odjechali...ale to mogła sobie równie dobrze rodzinka uroić :)

Chciałem szybko ściągnąć lawetę, ale tutaj problem Skoda Assistance nie
chciała, bo to nie była usterka auta(naprawa gwarancyjna).
Hestia też nie chciała scholować, bo podobno cholują jedynie do najbliżej
ASO, lub do domu jeśli bliżej...no, a właśnie pod domem stało.

Tutaj poratowało mnie ASO/salon z Rybnika, gdzie kupiłem autko i gdzie
zamierzam naprawiać.

Ehh, kup tu człowieku nowe auto...:((

Pozdrawiam,
Tomasz Ż.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak kradną OCTAVIA'e - z autopsji :(
radze zalozyc dodatkowe zabezpieczenie do octavi, bowiem moga probowac
znow... a zawsze pare zabaezpieczen to nie jedno
Użytkownik "Tomasz Żychiewicz" <tzychiew@NOSPAM.gazeta.plnapisał w
wiadomości
Witam,

Dzisiaj próbowano mi ukraść nową OCTAVIE 1.9 TDI.
Skubańce przekręcili zamek w drzwiach, ściągnęli zegary(które niestety
sobie
zabrali), podpinali się też do portu diagnostycznego pod kierownicą,
wyłamali
stacyjkę(nawiasem mówiąc też się gdzieś zapodziała).
Wygląda na to, że nie dali rady złamać blokady skrzyni biegów.
Może jej nie zauważyli na początku, bo nie ma na niej śladów zniszczenia.
Widać tylko, że mocno szarpali za drążek biegów bo udało im się wyłączyć
bieg
wsteczny ale biegu i tak się wrzucić nie dało.
Coś też pruli w dolnej części tapicerki, przy prawej nodze kierowcy ale
nie
wiem czego tam szukali(może alarmu, którego nie było ? - w salonie mówili,
że
i tak nie wiele daje, ale chyba jednak założę...).

Przy okazji dowiedziałem się, że Octavie TDI są dosyć chodliwe ze względu
na
ten silnik i podobno właśnie w ten sposób je kradną.

Tutaj rada dla kupujących takie auta: można zamówić bezpłatnie opcję bez
oznaczeń typu silnika itp. Chyba warto, bo wtedy nie wiedzą co kradną i
może
zrezygnują.

Całkiem szybko przyjechała wezwana przeze mnie policja.(nie są tak źli:))
Spisali, porobili zdjęcia, ściągneli odciski palców.

Mój problem polegał na tym, że bałem zostawić auto na parkingu - obawiałem
się, że złodzieje wrócą dokończyć sprawę...

Gdy ja pojechałem na komisariat, moja rodzinka pilnowała auta.
Podobno faktycznie podjechało jakieś granatowe stare Volvo
naładowane "karkami" i jak zobaczyli, że auto pilnowane dali po gazie i
odjechali...ale to mogła sobie równie dobrze rodzinka uroić :)

Chciałem szybko ściągnąć lawetę, ale tutaj problem Skoda Assistance nie
chciała, bo to nie była usterka auta(naprawa gwarancyjna).
Hestia też nie chciała scholować, bo podobno cholują jedynie do najbliżej
ASO, lub do domu jeśli bliżej...no, a właśnie pod domem stało.

Tutaj poratowało mnie ASO/salon z Rybnika, gdzie kupiłem autko i gdzie
zamierzam naprawiać.

Ehh, kup tu człowieku nowe auto...:((

Pozdrawiam,
Tomasz Ż.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -


http://www.gazeta.pl/usenet/

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak kradną OCTAVIA'e - z autopsji :(
Tomasz Żychiewicz <tzychiew@NOSPAM.gazeta.plnapisał(a):


Witam,

Dzisiaj próbowano mi ukraść nową OCTAVIE 1.9 TDI.
Skubańce przekręcili zamek w drzwiach, ściągnęli zegary(które niestety
sobie
zabrali), podpinali się też do portu diagnostycznego pod kierownicą,
wyłamali
stacyjkę(nawiasem mówiąc też się gdzieś zapodziała).
Wygląda na to, że nie dali rady złamać blokady skrzyni biegów.
Może jej nie zauważyli na początku, bo nie ma na niej śladów zniszczenia.
Widać tylko, że mocno szarpali za drążek biegów bo udało im się wyłączyć
bieg
wsteczny ale biegu i tak się wrzucić nie dało.
Coś też pruli w dolnej części tapicerki, przy prawej nodze kierowcy ale nie
wiem czego tam szukali(może alarmu, którego nie było ? - w salonie mówili,
że
i tak nie wiele daje, ale chyba jednak założę...).

Przy okazji dowiedziałem się, że Octavie TDI są dosyć chodliwe ze względu
na
ten silnik i podobno właśnie w ten sposób je kradną.

Tutaj rada dla kupujących takie auta: można zamówić bezpłatnie opcję bez
oznaczeń typu silnika itp. Chyba warto, bo wtedy nie wiedzą co kradną i
może
zrezygnują.

Całkiem szybko przyjechała wezwana przeze mnie policja.(nie są tak źli:))
Spisali, porobili zdjęcia, ściągneli odciski palców.

Mój problem polegał na tym, że bałem zostawić auto na parkingu - obawiałem
się, że złodzieje wrócą dokończyć sprawę...

Gdy ja pojechałem na komisariat, moja rodzinka pilnowała auta.
Podobno faktycznie podjechało jakieś granatowe stare Volvo
naładowane "karkami" i jak zobaczyli, że auto pilnowane dali po gazie i
odjechali...ale to mogła sobie równie dobrze rodzinka uroić :)

Chciałem szybko ściągnąć lawetę, ale tutaj problem Skoda Assistance nie
chciała, bo to nie była usterka auta(naprawa gwarancyjna).
Hestia też nie chciała scholować, bo podobno cholują jedynie do najbliżej
ASO, lub do domu jeśli bliżej...no, a właśnie pod domem stało.

Tutaj poratowało mnie ASO/salon z Rybnika, gdzie kupiłem autko i gdzie
zamierzam naprawiać.

Ehh, kup tu człowieku nowe auto...:((

Pozdrawiam,
Tomasz Ż.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/


TDI można rozpoznać po tłumiku i obrotomierzu, więć szkoda zachodu. Czy
blokada była Bear Lock?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: POLONEZ 1.6 MPi

ro@silesia.pik-net.pl <roman%silesia.pik-net@f88.n484.z2.fidonet.org
napisał(a) w artykule
<GoldED.199806100812080900.ro@silesia.pik-net.pl...

Przy okazji mam parametry starych silników

modem          moc   @         moment    @
1.5GLE     60.5 kW   5200      115 Nm    3400
1.6GLE     64.0 kW   5200      132 Nm    3800
1.5GLIcat  56.0 kW   5400      115 Nm    2800
1.6GLIcat  59.0 kW   5200      125 Nm    3200
1.5GLI     57.0 kW   5400      115 Nm    2800
1.6GLI     59.0 kW   5200      125 Nm    3200

1.4GLI     76.0 kW   6000      127 Nm    5000

1.9GLD     51.0 kW   4600      120 Nm    2000

Do kompletu brakuje tylko 1.6MPI


Tiaaa...... no i wlasnie o to mi chodzi.....
1.6 ma 59kW a mnie chodzi o to ile on ma z technika szesnasto
zaworowa......czyzby moc pozostawala niezmienna????

Niechce mi sie jakos w to wierzyc.

 | nowoczesna konstrukcja silnika 1.4 i wstawiona na siłę do starego
silnika
 | 1.5 rozwierconego na 1.6 nowa głowica...
 SRSilnik 1.4 to silnik Rovera - nie tylko nowoczesny, ale i bardzo mocny

Oczywiscie ze nie ma co porownywac starej polskiej techniki jaka jest
silnik 1.6 z nowoczesnym 1.4......

Zainteresowal mnie po prostu ten silnik ze wzgledu na dodanie do niego
techniki szesnastozaworowej........no i wlasnie dlatego interesuja mnie
dane o nim:))))

Tak na marguinesie mam przed soba wlasnie najnowszu numae Auto Swiata i
jest tam zdjcie poloneza kombi z targow poznanskich........musze sie wam
przyznac ze na pierwszy zut oka .......stare VOLVO.....nie wiem moze to
wina ujecia albo ja mam cos z oczami.....

Poza tym refleksje raczej pozytywne.....Panowie on nie wyglada
najgorzej:)))))

Pozdrawiam:))))

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Tanie auto dla kobiety ze świeżym prawem jazdy


Arek ;-) pisze:
| Niektórzy to chyba kupuja auta z mysla, ze beda sie w nich rozbijac i
| celowac w drzewa.A w miescie w latarnie.


odpowiem na 2 wstecz:

Ja sie troche licze z tym że można zasunąć w jakies inne auto z 90km/h,
czy skoscić jakąś latarnie...
Tak po to kupiłem auto :) (i można nim poszaleć bardziej niż innym ;) )

poprostu głupio sobie zrobić coś w niewłaściwym aucie, bo pali 5l mniej,
a róznica w bespieczeństwie jest kolosalna.


| Tyle, ze 99% tych starych bezpiecznych aut przeszlo juz swoje crash
| testy. Ciekawe czy za kolejnym razem spisza sie rownie dobrze...


Nie, nie mówimy o golfach pasatach czy audi.
dużych bezpiecznych się naprawiać za bardzo nie da i wogóle nie opłaca
(dlatego że mało kto to chce kupić).

Jak kupujesz stare duże to naprawde masz wybór, i wymagania drastycznie
większe niż kupujący a4.


| Jak kogos stac to moze sobie pozwolic na stare volvo czy inna puszke.
| Nikt mi nie wmowi ze koszta utrzymania punto i  starego volvo sa takie
| same, a auto wg zalozenia autora ma byc tanie w utrzymaniu.


fakt chyba to jest droższe, choć jak trafisz na kogoś kto już wszystko
powymieniał niedawno - to duuuużo km można zrobić.

---
a wrcacjąć do wątku:
960 z 1997 :) to chyba coś tam musieli pozmieniać, ale fajne wypadło
choć crystler 300c też ma 4... a ajkiś super bezpieczny nie jest.

Wypadek:
100km/h to to nie było, na "oko" 60...70 Pomijam fakt że rovery czy podobne
się zgniatają lub rozpadają po czymś takim.

jak to było z volvo - wycofali się z dużych wypasionych samochodów ?
i serii 9xx i s90 i na europe zostało mniejsze s80 (następca 8xx) ?

Ogólnie duże auta są dużo dużo dużo lepsze :)
trochę się trzeba nachodzić (bo gdzie 5 metrowe zaparkować ?), ale
się wygodniej jeździ. Wiecej pali - fakt i częsci dużo dużo droższe.
I się pewnie bardziej psuje bo ma dużo więcej bajerów. I jeszcze
gorzej naprawać bo skomplikowane i generalnie to z laptopem trzeba
podchodzić.
ale na całości lepsze.

Pozdrawiam.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Vectra czy Civic Coupe ? (92-95)
witam

 zaznacze na poczatku ze o samochodach nie mam zielonego pojecia, jestem
humanista.. chce kupic sobie pierwszy samochod, zamierzam na to przeznaczyc 15-
20 tys. finansowo jestem ograniczony raczej do rocznikow 1992-95, zalezy mi na
aucie sredniej wielkosci, bezpiecznym i wygodnym, z dobrym dostepem czesci w
Polsce. (niekoniecznie firmowych czesci)
 jak narazie mam 2 typy..

- vectra 2.0 (lub 1.8 bo chyba nie 1.6.. doradzcie), to chyba calkiem solidny
woz, mam zaufanie do opla, chcialbym dodac gaz do niego, szczerze mowiac
bardziej podoba mi sie wersja od '96 ale jest duzo drozsza.. a przy okazji
pytanie.. kiedy dokladnie Vectra A przechodzila facelifting?

- honda civic coupe (chyba 1.6, tak mysle), z wygladu, moim zdaniem, jest
ladniejsza od Vectry A, i z tego co czytalem tutaj archiwum to tez calkiem
niezly samochodzik. jak jest z miejscem z tylu ? wiem, ze nie tyle co w
Vectrze.. ale czy wygodnie moga tam siedziec 2 dorosle osoby ? czy to raczej
2+2? czy do tego coupe tez mozna wstawic gaz?

czy moglibyscie doradzic, wskazac slabe i dobre strony obu samochodow?
ewentualnie doradzic cos innego. tylko prosze, zadnych fiatow, daewoo i innego
talatajstwa. z gory dziekuje za pomoc

ps. tak naprawde to wolalbym kupic cos jeszcze ladniejszego, np Opel Commodore
Coupe z konca lat 70-tych, jakies stare Volvo, albo innego Forda Taunusa czy
Granade ale zdaje sobie sprawe z tego, ze moze to byc klopotliwe auto, problem
z czesciami, itp. dlatego w tym przypadku musi raczej zwyciezyc zdrowy rozsadek
i z lekkim bolem serca wybiore pewnie vectre albo tego civic'a.. potrzebuje
dobre i niezawodne auto do codziennej jazdy..

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Vectra czy Civic Coupe ? (92-95)

ps. tak naprawde to wolalbym kupic cos jeszcze ladniejszego, np Opel
Commodore
Coupe z konca lat 70-tych, jakies stare Volvo, albo innego Forda Taunusa
czy
Granade ale zdaje sobie sprawe z tego, ze moze to byc klopotliwe auto,
problem
z czesciami, itp. dlatego w tym przypadku musi raczej zwyciezyc zdrowy
rozsadek
i z lekkim bolem serca wybiore pewnie vectre albo tego civic'a..
potrzebuje
dobre i niezawodne auto do codziennej jazdy..


A ja odpowiem inaczej niz wszyscy. Jezeli nie chcesz samochodu zmieniac
przez najblizszy czas - po prostu chcesz kupic jeden i go polubic to mozesz
zrobic tak. Kup to co Ci pasuje (stare volvo, taunusa czy co tam Ci sie
podoba) i znajdz jakiegos blacharza mechanika ktory Ci go zrobi. Wyjdzie Ci
to wszystko w sumie pewnie nawet mniej niz 20 tys., natomiast bedziesz
musial poczekac troche az samochod bedzie zrobiony. Do takiej operacji
musisz koniecznie znalezc blacharza/mechanika, ktory pasjonuje sie starymi
samochodami i zrobi to z sercem, a nie blacharza co polata, zaszpachluje
byle jak byle wziasc kase. To nie moze byc jakis serwis wielki (nie daj Boze
ASO)  - znajdz najlepiej kogos gdzies na uboczu, pod miastem, kto nie ma co
robic i za kase rzedu 5000-10000 da z siebie wszystko - uwierz, sa jeszcze
tacy ludzie, co maja do tego serce. I co najwazniejsze - najlepiej zrob
remont wszystkiego, powymieniaj od razy wszystkie mozliwe czesci
ekploatacyjne, zrob generalny remont silnika (no chyba ze silnik jest w
idealnym stanie :) )
Jezeli samochod bedzie zrobiony naprawde porzadnie - od podstaw, to bedzie
bezawaryjny, a do tego dojdzie Ci fakt, ze nie bedzie w nim masy
elektroniki, ktora ciagle siada. Co do czesci, to o ile nie jest to
nietypowy samochod (amerykanski, bardzo stary zabytkowy czy jakis rzadki
model) , to sa dostepne w sklepach, ewentualnie nie od reki, tylko trzeba
czekac pare dni. Jak chcesz cos taniej to mozna poszukac uzywanych, a jak
nie chce Ci sie szukac, to najlepiej znalezc mechanika, ktory ma czesci do
autek danej marki...
Wez pod uwage jeszcze jedna rzecz - w kazdy samochod bedziesz musial
inwestowac i czesci typowo eksploatacyjne bedziesz musial wymieniac w
kazdym. ;

Oczywiscie znajac zycie pewnie kupisz nowoczesny bezduszny plastik, czego
oczywiscie nie neguje, ale pomysl sobie jedno: marzenia sa po to, zeby je
spelniac...

Pozdrawiam serdecznie
Piotr B.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Lanos czy Volvo


RadekNet wrote:
Powazny dylemat??? Dylemat????? To jest dylemat?
Sorki za te pytajniki, ale tu sie na ma czego zastanawiac.


Jak ktos tak pisze, to sugeruje niestety swoja lekkomyslność. Zawsze należy
się zastanowić (jeżeli ma się czas - odradzam np. przy biegunce)


1) Volvo to marka. Ma swoj uzasadniony prestiż.


Podobnie jak Rolls-Royce, Porsche i kawa Jacobs. Tylko że nie każdy lubi kawę...


2) Problem wypadkow juz ktos poruszal. Ja powiem Ci tylko tyle, ze
dwudziestokilkutetni  Volvo 140 wyszedl lepiej z kraksy niz nowy
Ford Focus. Podobnie bylo z Mercedesem 190.


Raz tak, raz nie. Sprawność techniczna jest nie bez znaczenia, a utrzymanie
jej w starym samochodzie bywa trudne i kosztowne.


3) Koszty na pewno na razie moga byc wieksze. Teraz wszystko zalezy
ile masz zamiar miec ten samochod. Jesli wybierzesz Volvo to sadze,
ze raczej dluzej niz krocej. Volvo sie z zasady nie psuje. Fakt, zdarza
sie (wtedy zabulisz kilka razy wiecej niz w lanoszie), ale w Twoim
mozna to pominac (szczegolnie jesli nie byl bity). Zamienniki mozna dostac
za tyle samo co do innych pojazdow.


Jednak na pewno serwis DU będzie łatwiejszy, bo jest to pojazd znacznie bardziej
popularny. A czy nowy Lanos sie bardziej psuje niz stare volvo - wątpię.
Współczesne samochody są raczej trwałe.


Volvo=constans, volvo stanowi trwaly i niepodwazalny punkt odniesienia
w stosunku do innych pojazdoow. Moowi sie: bezpieczny jak volvo,
konserwatywny jak volvo, trwaly jak volvo, solidny jak volvo, tak duzy jak
volvo, kanciasty jak volvo, pali mniej (lub wiecej) niz volvo, drogi jak
volvo,
brzydki jak 340. ;)


Noo, chyba jestes nieco zaślepiony. Nie spotkałem w kazdym razie jeszcze nikogo,
kto by tak mówił.
Z jakiegos punktu widzenia Volvo jest najlepsze. Tylko czy jest to punkt
widzenia
Sławka?


Pozdrawiam


Ja takze

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: gdzie szrot volvo
Witam!

Gdzie w Lodzi lub okolicach jest szrot z czesciami do starych volvo (serii
340 - dokladnie 343 '81)?? Dokladnie chodzi o zewnetrzna klamke kierowcy.
Gdzie warto sie zaopatrywac w nowe czesci do tego pojazdu.

Pozdrawiam
Karol

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: WV transporter - prosba o opinie


sky wrote:
Witam Szanowne Zgromadzenie :)

Jak w temacie. Jakoś tak powoli zbliża mi się termin kupienia autka.
Z powodu takiego, że dobrze mi się takim pojazdem kiedyś przemieszczało,
chciałbym uzyskać kilka opinii. Zaznaczam, że zależy mi na tym,
aby autko było napędzane gazem. Jak generalnie wychodzi eksploatacja
takiego "autobusu"? :) Aaaa... Chodzi mi o modele poniżej T4.
Wiem, że takie to już "dziadki", ale naprawdę mi się podobają (no i są
"na moją kieszeń") :)


Jezdze juz poltora roku T3 1.6TD - w sprawie boksera niewiele wiec wiem
ale co do reszty:

+ daje spore poczucie bezpieczenstwa: siedzi sie b. wysoko a przod jest
baaardzo masywnie zbudowany (byl o tym watek, jak T3 skasowalo czolowo
stare Volvo)
+ przemieszczanie jest rzeczywiscie bardzo fajne - silnik z tylu daje
sporo radosci, przy czym nie ma jakiejs szczegolnej nadsterownosci bo
rozlozenie ciezaru na osie jest 50/50
+ zawieszenie jest komfortowe (w pelni niezalezne) i solidne
+ zdolnosci transportowe ogromne (jak na gabaryty pojazdu) - zalozenie
gazu niewiele je zmniejsza - idealnie regularny bagaznik ma prawie
700dm3 przy 8 pelnowartosciowych miejscach
+ nawet wersja podstawowa (jak moja) moze sluzyc jako kamper z lozkiem o
wymiarach 2.1x1.65m
+ swietna zwrotnosc i widocznosc (jak na gabaryty pojazdu)
+ eksploatacja jest nawet tania - czesci o ile nie sa specyficznie
"autobusowe" sa w miare tanie i latwo dostepne a TD pali 7-8 w porywach
9 przy czym predkosc podrozna dochodzi nawet do 90kmh ;-)
+ [ciekawostka] wlot powietrza do silnika znajduje sie na wysokosci 1.5m

- kilkunastolitrowy uklad chlodzenia jest "rozwleczony" po samochodzie i
wezyki moga sie rozszczelniac
- czesci specyficzne sa dosc drogie lub trudne do zdobycia - np. glupia
rura (ok. 1m) wydechowa do TD kosztuje ponad 360 zl
- uzywki potrafia byc drogie i ciezko dostepne (w koncu produkcje
zakonczono w 92r - wersja syncro a zwykle jeszcze wczesniej)
- rdza dobiera sie do nadwozia :-( - dotyczy to szczegolnie polaczen
poszycia
- wykonczenie i materialy solidne ale na poziomie Wartburga de lux

Mihaj
VW T3 1.6TD '89

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Opel Omega -mam problem!!!
moze to byc sonda lambda
moj znajomy tak mial w starym volvo
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Sygnalizator niezapiętych pasów- tył
Moze kup stare Volvo 740? Mialo sygnalizator niezapietych pasow z tylu:) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: korzystał ktoś z waz z pakietu STARTER ?
czy korzystał ktoś z waz z pakietu STARTER ?
http://www.starter-bpd.com.pl/

czy warto za 150 zł rocznie ?

oczywiście nie chodzi o moje autko :) ale o stare volvo znajomego

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Błękitne stare Volvo WB 41635 Poszukiwane
Zwracam się do wyszystkich grupowiczów o pomoc w odnalezieniu,
starego błękitnego volvo WB41 635.
Mam ze skurczybykiem rachunki do wyrówania.

Za wszystkie informacja z góry dziękuję

Pozdrawiam,
Bigas

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare Volvo 244
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=658460
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: [pr] Nowe stare volvo + czym mogą jeździć olsztyniacy - artykuły GW
http://www1.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,1472313.html
Nowe stare volvo

 kol 12-05-2003, ostatnia aktualizacja 12-05-2003 20:59

Cztery lata temu MPK kupiło trzy używane autobusy marki Volvo. Wśród nich
"przegubowca" o długości 18 m oraz dwa niskopodwoziowe o długości 12 m.
Spółka zapłaciła za pojazdy w sumie ok. miliona złotych. Autobusy zostały
wyprodukowane w 1996 r. Zanim przyjechały do Olsztyna, przeszły gruntowny
przegląd, a zużyte części zostały wymienione. Volvo Poland udzieliło na nie
gwarancji.

Zygfryd Sieron, dyrektor ds. sprzedaży Neoplan Bus w Polsce:

Samorządy w Polsce najczęściej kupują używane autobusy ze względu na koszty.
Pojazdy najczęściej sprowadzane są z Niemiec. Mają najwyżej ok. siedmiu lat,
ale są w pełni bezpieczne i posiadają wszystkie niezbędne badania
techniczne.

-----------------

Czym mogą jeździć olsztyniacy?

 kol 12-05-2003, ostatnia aktualizacja 12-05-2003 20:59

Na stronach internetowych można znaleźć niezwykle bogatą ofertę używanych
autobusów miejskich. Wybraliśmy trzy z nich.

Dab

Autobus ma 26 miejsc siedzących i 44 stojące. Bus spełnia normy ekologiczne
dotyczące emisji spalin. Wyposażony jest w pneumatyczne zawieszenie,
szyberdach, aluminiowe poszycie nadwozia, elektrycznie regulowaną kierownicę
i podgrzewane lusterka boczne. Jest przystosowany do przewozu osób
niepełnosprawnych

Scania

32 miejsca siedzące i 35 stojących. Pojazd z pneumatycznym zawieszeniem,
przyciemnianymi szybami, elektrycznie regulowaną kierownicę i podgrzewanymi
lusterkami bocznymi. Autobus przystosowany do przewozu osób
niepełnosprawnych. Spełnia normy ekologiczne dotyczące emisji spalin.

Volvo

Bus wyposażony w automatyczną skrzynię biegów. 36 miejsc siedzących i 42
stojące. Na wyposażeniu przyciemniane szyby, wspomaganie kierownicy i
regulacja ustawienia. Pełne zawieszenie pneumatyczne. Spełnia normy
ekologiczne dotyczące emisji spalin.

------
Borys Zadorecki

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kilka pytań
Witam

W sobotę wybrałem się do w góry. Oczywiście zanim tam dojechałem
z kolegą odwiedziliśmy parę ciekawych miejsc. Najpierw na moment
byliśmy we Wrocławiu, później w Opolu. Tam udało mi się sfocic
MAN NL222 i dwa Jelcze 120M.
Pytanka do Vrednego.
Ile Jelczy 120M posiada koszmarne całopojazdowe reklamy?
Ile MANów NL223 posiada MZK i jakie mają numery?
Dlaczego MANy maja takie brzydkie malowanie zamiast
żółto-niebliskiego?

Pytanie do wszystkich: w których miastach na 120M (nowszych)
umieszczane są całopojazde reklamy?
Na jakich niskopodłogowych autobusach oprócz M121M widzieliście
całopojazdowe reklamy (malowane)?

Po Opolu wybraliśmy się do zajebistego skansenu w Pyskowicach.
Szkoda jedynie, że prawie wszystkie parowozy są w hali i nie się
ich sfocic.
W Pyskowicach jest KM ale niestety obsługiwana przez PKS.
Z Pyskowic pojechali do Gliwic. Z tego miasta dalej już
pojechaliśmy KM. Pierwotnie mieliśmy jechać linią 617 ale
zrezygnowałem jak zobaczyłem zwykłego IK 280. Na szczęście do
Zabrza jechała linia 156, na której pojawił się MAN NL222. Trasa
ładna choć jak ma GOP niezbyt długa;-) Nie lubię pętli w Zabrzu
bo prawie wszystkie autobusy są nędznie oświetlone.
Pojazdami jeżdżącymi dla KZK chcieliśmy jechać do Katowic ale z
braku czasu pojechaliśmy PKP. W Katowicach udaliśmy się jedynie
na Zawodzie bo akurat na 7 trafiła się 102ja. Na dworzec
pojechaliśmy dla odmiany 102jka na 40;-)
Parę pytań:
Od kiedy KZK ma nowe estetyczne rozkłady jazdy?
Czy na tych rozkładach (na pętli) są wymienione wszystkie
przystanki na całej trasie?
W Katowicach przez moment widziałem kremowego Jelcza M181M z
naklejaną reklamą. Co to za jeden i skąd pochodzi?

Później już sam udałem się do Krakowa.
Przejechałem się dwoma nowym Bombardierami (2015 oraz 2020) i
musze przyznać, ze dodatkowe drzwi są bardzo przydatne. Szkoda
jedynie, ze w tych tramach nie zamontowano jeszcze automatów do
sprzedaży biletów. Sporo 120M ma już calopojadowe reklamy.
Widziałem tez M121 z pomarańczowymi pixelami. Ile takich ma MPK
i czy któreś z M181 tez takie maja?
Czy są to wyświetlacze Pixela?
W niedziele wybrałem się do Tarnowa głownie w celu zwiedzenia
szopy.
Udało mi się sfocic tez jednego 120M. Po mieście jeździły tez
jakieś bardzo stare Volva.

W drodze do domu na moment zatrzymałem się w Częstochowie.
Niestety lało i sfocilem jedynie Ol49.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: PiSdy kpią z warszawiaków
Bart Ogryczak pisze:


On 2007-09-25, citizen Tomasz Pyra testified:
| Tak czy siak na samochód za 60tys przeciętny warszawiak musi pracować
| ponad 2 lata nie jedząc i nie pijąc, więc mimo wszystko pewnie stać na
| takie auto znaczną mniejszość.

Nawet jeśli, to mówienie o "szczycie marzeń" i to nie części, a
"wszystkich normalnych", jest grubą przesadą.


Ale tam jest napisane "swoistym marzeniem", a nie "szczytem marzeń", to
chyba dość istotna różnica.
Myślę że jak się wysilisz to odcyfrujesz o co chodziło gościowi który to
mówił. Po prostu niewielu stać na to żeby wydać 60kzł na samochód.

Oczywiście pomijając to że 60kzł na służbowy samochód to wcale nie jest
dużo.
Trudno kupić nowy, sensowny samochód taniej. Przetarg wygląda na mocno
oszczędnościowy (o ile faktycznie potrzebują 16-tu samochodów) i raczej
nie ma się tu czego czepiać.

Niestety jest u nas w kraju jakieś takie "wyświęcenie" samochodów.
Pamiętam jak dziennikarze strasznie się uczepili że jedna z dobrze
prosperujących firm skarbu państwa kupiła "ekskluzywne limuzyny" dla
zarządu czy innych prezesów. A kupili im Octavie, bo stare Volva które
miały po pół miliona kilometrów drożej było serwisować niż kupić nowe.

A już w ogóle strasznym tematem są samoloty - dlatego nasi rządzący
latają od wielu lat coraz starszymi trupami, których utrzymanie kosztuje
fortunę, stan techniczny jest coraz gorszy, a serwis coraz droższy.
I niestety to chyba musi się skończyć katastrofą lotniczą, bo
jakakolwiek opcja polityczna która wymieni flotę lotniczą będzie tu
spalona na 100 lat. Choćby to co kupią miało się zwrócić w 5 lat w
oszczędnościach na paliwie, to nikt w tym kraju nie zagłosuje na ludzi
którzy sobie kupują samoloty za ich pieniądze.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: potrzebny namiar na skup samochodów we Wro
Witam, mam do sprzedania swoje stare volvo 440, znacie może namiary na takie
osoby, które skupują auta?
Będę wdzięczna.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: potrzebny namiar na skup samochodów we Wro


misiczka wrote:
Witam, mam do sprzedania swoje stare volvo 440, znacie może namiary na
takie osoby, które skupują auta?


Autogielda. Chyba najwiecej ogloszen tego typu: http://e.autogielda.pl/

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: korki - dawno nie bylo
przynajmniej na Zmigrodzkiej/Baltyckiej - prawie same tiry az do Mostu
Osobowickiego
a pozniej juz luzniej
i nie wiem dlaczego
moze z powodu pana ktory przed mostem walczyl z akumulatorem w starym
volvo Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nowe życie starych toyot
I po reklamie :)
A o tym, że stare volvo i saaby z wiekiem bywają coraz droższe to nikt nie
napisze :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gaz czy opał - co jest wiekszym buractwem?
A moze to nie był rzaden doktor ,ale stary odcinek Top Gear gdzie testowali
starego volvo-diesla na zurzytym oleju z indyjskich restauracji??? :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: O wlascicielach Volvo
A teraz kilka na wesoło:
Jeżeli dbasz o swoje Volvo, Volvo zadba o Ciebie.
Wypełniając formularz (np. w banku) możesz z dumą wpisać jako markę posiadanego
samochodu "Volvo". Nastepnię już z nieco mniejszą duma wypełniasz rubrykę: Rok
produkcji :)))
Volvo nie doda Ci skrzydeł ale poprawi Ci humor....
Volvem możesz spokojnie skręcać w ulicę jedokierunkową. Nie grozi Ci nic więcej
jak mandat. Nawet jeżeli w tej ulicy spotkasz drugie Volvo, będziesz mógł o
własnych siłach wysiąść z samochodu, przeprosić i podać rękę.
Powiedz swojej dziewczynie, że od prowadzenia samochodu bez wspomagania
kierownicy ma się piekny biust :)).
Z Volvem jest jak z dobrym winem. Im starsze tym lepsze.
Samochody wszystkich marek wyprodukowanych do 1998 r są do siebie podobne. Z
wyjątkiem Volvo. Dlatego kiedy śnieg przysypie wszystkie samochody możesz być
pewien że odśnieżasz właśnie SWÓJ samochód (o ile Twój sąsiad nie ma Volvo
Możesz być pewien, że rozwiazania techniczne zastosowane w Twoim Volvo
pionierskie i nie były wcześniej nigdzie stosowane. Wyjątek: pneumatyczna
opona.
Jak masz Volvo benzynowe, to wiesz, gdzie są najbliższe stacje benzynowe, w
promieniu 100 km - to edukacyjny wpływ tego wozu - znasz topografię terenu i
lokalny krajobraz drogowy, a przybyszowi zawsze wskażesz najtanszą stację paliw
w mieście.
Wlasciciele bardzo starych Volvo to najbardziej porzadni ludzie na ziemi. Nie
piją, nie biją żon, nie chodzą na k..., to jest panienki, ponieważ serce, każda
wolna chwile i wszystkie oszczędności wkładają w samochód.
Wlasciciel volvo nie holuje zepsutego malucha Wlascicel Volvo wrzuca go do
bagaznika (wyjątek: Volvo 340).

Z kosmosu nie widać Ciebie ale widać Twoje Volvo :-)
Jak Cię wyrzucą z roboty to można się zająć przewozem nieboszczykow (dotyczy
dużych modeli kombi w ciemnym kolorze).
Volvo to aksjomat - nie trzeba udowadniać jego wyższości (ale my robimy to z
litości nad nieuświadomionymi).
Jeżeli zapisałeś(łaś) się na listę dyskusyjną miłośników Volvo, to możesz
spokojnie zrezygnować z prenumeraty ulubionej gazety. Dziennie do skrzynki
przyjdzie Ci około 50 listów - czytania będzie dużo.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zakonserwować auto? czy postawic w garazu?
.. zakonserwuj i postaw do ZIMNEGO garazu z przewiewem,masz racje-szkoda
takiego auta na pastwe soli narazac,ja tez w zimie takim autem bym nie jezdzil-
w zime zdzieralbym jakies stare Volvo. Pzdr. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo Duett ze Szwecji-weteran-ile trzeba zaplacic
Volvo Duett ze Szwecji-weteran-ile trzeba zaplacic
Chce znalezc i przywiezc np ze Szwecji stare Volvo (rocznik 1960-1967 np )
MOzna przywiezc do Polski ? Jak procedura rejestracji i ile to
kosztuje ?
Ktos wie cos na ten temat ? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo może się zapalić
Gość portalu: MACIEJ napisał(a):

> Wczesniej takich rzeczy sie nie zauwazalo.

Moze i stare Volvo byly i dobre. Duzo ich jesze u nas w Canada jezdzi. Ale te
nowe to zlom i sie nie dziwie ze sie zapalaja.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: I co wy na to maczo w Fordach TDCI i Octaviach ??
spoko ludzik
Do pana DD: gratuluję dobrego samochodu w takim razie.

I wież mi przyjemność z jazdy
>> moim samoochodem a twoim jest nieporównywalnie większa.

Pod jakim wzgldem? Chyba nie twardego zawieszenia.
Tylko co to za przyjemność jak co chwile, trzeba na stacje benzynową podjeżdzać.
Na światłach martwić, czy ktoś nie wyciągnie z samochodu itp.

>Kupiłem je nie dlatego że chcę zaszpanować,

Przecież nikt się nie przyzna, że kupuje auto żeby szpanować.

> ale dlatego żeby
> jakiś cwaniak w primerze 137 KM (albo w golfie z podtlenkiem hahaha, i innych
> wynalazkach) nie odsadził mnie na światłach (śmiech).

Co to Ci da jak będziesz jechać za takim cwaniakiem? - Nic. Za to na drzewie
masz szansę wylądować szybciej.

>Mam licencję kierowcy rajdowego.
> Jestem brokerem giełdowym

Co jeszcze masz? Rakietę kosmiczną. Na tym forum wiele takich jest co dużo mają,
a przynajmniej co wmawiają innym, że mają.

> i oceniłbyś sam.

i tak widzę, że jesteś wariatem i szpanerem, żaden rozsądny człowiek nie będzie
się przy pierwszej okazji chwalił co ma, dlaczego i po co.
Widać, że kultury równierz Ci brakuje.

Tylko zastanówmy się o czym my mamy rozmawiać, o tym kto ile zarabia, czy o
samochodach. Bo to pierwsze prowadzi tylko do pyskówki, niczego więcej.
Jeśli zaś rozmawiamy o samochodach, a raczej o ludziach, którzy się znają na
nich i mają zamiłowanie na poziomie przewyższającym zainteresowania zwykłego
kierowcy, do których pewnie P. Martynę możnaby zaliczyć. To takie osoby wiedzą
czego chcą, wiedzą co jest dobrym autem i jeśli to spełnia ich (wyłącznie ich)
kryteria, uważają to za najlepszy dla siebie samochód to nie będą tego zmieniać.

Powiedz mi kiedy zamierzasz kupić sobie nowe auto? Za rok-dwa?

Najbogatszy człowiek świata, jeżdzi starym, Volvo, wiec nie myśl sobie, że kasą
(której pewnie nie masz) możesz zastąpić cokolwiek. Przyjemność to subiektywna
opinia. Ja cenię sobie wygodę, nie wiem czy odpowiadałoby mi tłuczenie się autem
o sportowym zawieszeniu po polskich dziurach, których przecież nie brakuje.

pozdrawiam
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "Prestiz"
Moj znajomy dyplomata przed powrotem z DC do Warszawy chcial sprowadzic stare
volvo S40 za ok. 10k$ bo "prestizowe". Obrazil sie, gdy mu poradzilem, zeby
kupil sobie cokolwiek (np. skode albo punto), byle nowe: "Przeciez wstyd takim
jezdzic po Warszawie". Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ponad 1 mln używanych aut Polacy sprowadzili po...
Fajnie, pare miesiecy temu sprzedalem gosciowi z Polski moje stare Volvo s40
(psulo sie juz dosyc czesto) z 1997, za 30.000 SEK, malo nie posikal sie ze
szczescia .... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Avanti
Dokładnie, dla mnie ideał kombi to stare Volvo
Całkowicie kanciasta bryła umożliwiała zapakowanie ogromnej ilości
rzeczy, można było przeprowadzić się jednym przejazdem ;)
Szkoda, ze teraz nie produkuje się już takich samochodów.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy wy też musicie wyciągać ssanie?
skyddad napisał:

> Kiedys mialem duzo czasu wpracy i sie bawilem silnikiem wolnossacym.
> Wykonalem wiele prob obnizania poziomu paliwa i w koncu dochodzilo ze silnik
> wlasnie niechcial startowac,na ssaniu poszedl.

Brak zwiazku z tematem.

Rzeczywistosc jest taka:
1. silnik gaznikowy z recznym ssaniem i poprawnie wyregulowanym dla temperatury
80 °C skladem mieszanki (zawartosc CO w dopuszczalnym poziomie) przy
temperaturze 20 °C zapalac ani pracowac bez ssania nie bedzie, a jesli, to
szarpiac i zdychajac.

2. jesli tenze sam silnik bedzie przy wcisnietym do konca ssaniu, temperaturze
glowicy i dolotu 20 °C zapalal i pracowal poprawnie, to przy 80 °C bedzie
smierdzial niespalona mieszanka i produkowal wiecej tlenku wegla, niz komora gazowa.

A gadanie o rzekomym zatykaniu dyszy albo obnizaniu poziomu paliwa to puste slowa.

> mniejszej gdzy ich niestac.Dysze sa wsciekle drogie.

Wolna fantazja.

> W tym przypadku tego Trolla jak go nazywasz widac robil doswiadczenia i
> doszedl juz co sie stalo i teraz nam daje zagadki do rozwiazania.

Przeceniasz jego mozliwosci umyslowe.

> Co do wyciagania kazdorazowego ssania jestem odmiennego zdania. Gaznik Webera
> nie pozwoli sobie na takie gwalty.

Pierdum pierdum. Ja tez mialem samochody z gaznikami. Webera, Solexa i jeszcze
inne. I przy zimnym rozruchu nalezalo wyciagnac ssanie. Koniec kropka.

Jak nie wierzysz, to poczytaj sobie instrukcje od pojazdow z lat 70..80.

> Auto mozna pozniej uruchomic przedmuchujac
> dokladnie komory spalania.Wykonuje sie to poprzez mak wcisniecie pedalu gazu i
> nieruszanie jego i krecenie rozrusznikiem.

To jest przepis na uruchamianie zalanego silnika. Brak zwiazku z tematem.

> Silniki strajdane i wykonczone potrzebowaly uzywania ssania przy po paru
> godzinnym postoju.

Bzdury niestety opowiadasz.
Nawet moje stare Volvo 343 z oryginalnym gaznikiem tak mialo. I zajechane nie bylo.

MfG
C.
Dewulotopodobne, w_r_e_d_n_e i inne trole sa w smietniku
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy kupic "stare" Megane w salonie?
a nie lepiej w "swoim" salonie kupić "stare" volvo ? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bardzo proszę o radę
kupisz spoko stare volvo w tych pieniążkach/godny polecenia jest w/g mnie model 740 czy 940 z motorkiem 2300 (nie 16-tozaworowy tylko 8zaworowy),240,może mercedes W124 zwany baleronem,jak w dobrym stanie też jest "spoko" Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: EuroNCAP nie kłamie!!! Modus zmasakrował Volvo 940
ubersztumperumper napisał:


> Ponadto udowadniano,że kryteria euroNCAP sa rózne dla róznych klas

Źródła na samej stronie EuroNCAP o tym nic nie wspominają, więc ktokolwiek próbował dowodzić różnych kryteriów, po prostu nie przedstawił żadnych wiarygodnych informacji.


> a więc 5 gwiazdek Modusa to nie to samo co 5 gwiazdek Mercedesa E
> i tak naprawdę nic nie znaczy.

A to już niestety prawda.

Amerykański odpowiednik EuroNCAP, IIHS, zaznacza to bardzo wyraźnie, pod każdym testem pisząc, że można wyniki porównywać wyłącznie wśród aut o zbliżonej masie [1]. Dla zderzeń bocznych tak samo [2].

Na stronie EuroNCAP takiej noty nie znalazłem, ale nie da się np. porównać wyników testu zderzeniowego dla aut różnych kategorii. Można tylko zestawić testy dla aut w obrębie tej samej klasy.

Test 5th Gear'a jest bardzo wartościowy, gdyż obala krążące mity. Auta znacznie nowsze, o sztywnych strefach zgniotu i bardzo mocnych profilach wokół kabiny pasażerskiej nie dają szans starym i dużym pojazdom, z "miękkimi przodami" i słabymi klatkami bezpieczeństwa.

Gdy jednak dwa wybrane modele, z różnych klas, o różnej masie, osiągną te same punktowe wyniki np. dla testu zderzenia czołowego, to znaczy, że cięższe auto tak samo dobrze poradziło sobie z rozproszeniem większych sił, jakie na nie oddziaływały (proporcjolanych do jego większej masy). W takim przypadku, w kolizji z małym lekkim autem, przewaga masy dużego zaoszczędzi jego pasażerom przeciążeń (zasada zachowania momentu pędu). Przeważnie też duże auto będzie miało dłuższą strefę zgniotu, co jeszcze bardziej zmniejszy przeciążenia, gdyż auto wyhamuje od prędkości początkowej do 0 na np. dwa razy dłużej drodze (dwa razy dłuższa strefa zgniotu - da to dwa razy niższe przeciążenia, zakładając że zderzenie to ruch jednostajnie przyspieszony, dla którego przyspieszenie jest wprost proporcjonalne do samej drogi).

Podsumowując:
Modus 5* kontra stare volvo - 1:0
Modus 5* kontra Mercedes E 5* - 0:1


[1] www.iihs.org/ratings/rating.aspx?id=200
"Important: Frontal crash test ratings can be compared only among vehicles of similar weight".
[2] www.iihs.org/ratings/rating.aspx?id=258
"Important: Side impact crash test ratings can be compared across vehicle type and weight categories." Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: EuroNCAP nie kłamie!!! Modus zmasakrował Volvo 940
no i co z tego i tak mnie nie stać na modusa i kupie stare volvo Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: EuroNCAP nie kłamie!!! Modus zmasakrował Volvo 940
>no i co z tego i tak mnie nie stać na modusa i kupie stare volvo

bardzo dobre podsumowanie :)
Amen Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Daewo jak Volvo?
Witku On ma racje stare volvo z poczatku lat 90-tych po nieudanym mariazu z
renault. Nie pamietam 380 czy cos wiem ze model ktory caly czas sie
psuje.Pzdr.Michal Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy ktoś ma Skode Rapid?
Gość portalu: M.P. napisał(a):

> Narazie wszystko idze w dobra strone i moze jeszcze w tym roczku sfinalizuje
zakup tego cuda (żeby tylko prezes nie rozmyslił sie z premi).

Najlepiej wybierz Rapida, którego właścicielowi będą się łzy kręciły w oku na
samą myśl o rozstaniu ;-)

> mam pytanko dotyczące hamulców i rozstawu śrób do kół. Rapidka ma z przodu
bębny czy tarcze?

Rapid ma z przodu tarcze. Jak już ją chwalić: Rapid (i wszystkie 130-tki) ma
układ hamulcowy rozwiązany jak w starym Volvo: pierwszy obwód hamuje koła
przednie, drugi obwód hamuje 4 koła. W najgorszym razie masz więc hamujący przód
(a nie jak w niektórych dużo nowszych samochodach hamujący tył, który na niewiele
się zdaje).

> A do rozstawu, dłubiąc w internecie znalazłem parę zdjęć i tam Rapidki mają
rozstaw śrób dość mały (na oko 100 mm) a w jeżdżących po ulicach innych Skodach
rozstaw jest kosmiczny (chyba ponad 130-140 mm).

Na to musisz uważać jeśli będziesz chciał kupować jakieś super-felgi. Wybór jest
niewielki, bo Skoda ma nietypowy rozstaw śrub mocujących koła, po za tym nakrętki
kół to 17-tki, a nie jak w większości samochodów 19-tki. Do seryjnego Rapida
pasują stalowe felgi od zwykłych Skód. Mam zresztą stalowe koło zapasowe.

> Czy Rapidy mają jakieś różne opcje, czy to są jakieś dystanse-przejściówki, czy
trzeba by to zrobić we własnym zakresie.

Skody miały fabrycznie tylko standardowy rozstaw śrub, a wszystkie inne to dzieła
(lepsze lub gorsze) właścicieli, rzadko przeróbki firm, które fachowo tuningowały
Rapidy (widziałem kiedyś Rapida od Zendera!).
Nie jestem specem od tuningu (Rapid i bez tego jest wyjątkowy i piękny, a za parę
lat będzie z niego oryginalny weteran), ale jak chcesz się w to bawić to zajrzyj
na www.msstudio.com.pl/~mirek (pewnie już tam zajrzałeś).
Chcesz wiedzieć więcej o tuningu, zapytaj autora tej strony, Mirka.
To zapaleniec tuningowy, na pewno odpowie.
PZDR Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo 740s-prosze o radę
Volvo 740s-prosze o radę
Marzę o takim samochodzie.Stare volvo kombi.
Czy wiecie ile kosztuje?Ile pali?Czy warto?
Interesuje mnie wszystko. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo 740s-prosze o radę
jak nie znajdziesz do 2 miesiecy to ja ci moge sprzedac.Czekam na moj nowy
samochod i jak tylko go bede mial to moge sprzedac moje "kochane" stare volvo
740 S combi.Mieszkam w Lublinie.Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zarekomenduj Samochod do 10 000 zl
byle nie z niemiec bo to szroty
Jakiegos japonczyka, moze stare volvo np. 240

Zdecydowanie radziłbym unikać aut z Niemiec bo poza Mercem i BMW to są szroty i
złomy. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kobieta dbajaca o swoje stare Volvo
Kobieta dbajaca o swoje stare Volvo
Szanowni Państwo, czy ktoś może mi doradzić jak się likwiduje rdze na
karoserii? Taka kobietka jak ja nie ma o tym zielonego pojecia! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Drastyczna podwyżka opłat za ogrzewanie - raport
Bzdury synu piszesz.Stare Volvo,Wolga i traktory to jedyne silniki dla oleju
opalowego.Nie jestem idiota zeby Mercowi zajechac silnik dla paru groszy.Chcesz
to wyprobuj, dowiesz sie ile kosztuje dobry mechanik. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dlaczego Ikea nie płaci podatków?
Z tego co wiem to ziom nadal jeździ tym starym volvo, niezły freak :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jaki macie samochód?
Baardzo stare Volvo :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pokolenie ludzi zarabiajacych 1200 a czasem mniej
sorry, nie chodzilo o nowe, tylko o "stare" Volvo.Nawet wtedy musialbym wydac
ponad 21 moich pensji, pod warunkiem, zebym pracowal i ich nie wydawal.Czyli
praktycznie niemozliwe. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Alfa i inne marki
SAAB, volvo, ( stare amerykańskie auta a przede wszystkim stary ford mustang )
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prawie na wodę
tak,

jakis czas temu w Top Gear nalali do starego volvo taki olej i pojezdzili
sobie. To chyba zeczywiscie mozliwe. Ciekawe jak na takim paliwie pracowalyby
nowoczesne diesle Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: 907
A ja juz to widzialem...
Wydaje mi sie, ze projektanci czerpali inspiracje ze starego volvo 144, a moze
nawet z Pobiedy M20. Ruski strasznie... Pasowalby do nowego modelu marki GAZ. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: A4 po dwch (prawie) tygodniach
A4 po dwch (prawie) tygodniach
Pierwsze wrazenia od zakupienia...
W drodze od dilera rozmawiajac z zona na niebieskim zebie (jakosc nieporownywalnie lepsza od Bluetootha Acury w TL) wpadlem w pierwsza petle na wjezdzie na autostrade. Zona sledzila mnie w naszym starym Volvo i zaczela krzyczec, ze zaraz rozbije nasze nowe auto. Wtedy dopiero zorientowalem sie, ze w ostry, dlugi zakret wchodze majac 55 mil na zegarze! Wlasciwosci trakcyjne A4 z Quttro sa nie nie do przecenienia. Czytalem wiele o "ciezkosci" A4 w porownaniu z BMW 3, ale jesli to prawda, to mi ta ciezkosc odpowiada.
Wbrew przekonaniom wybralismy automat i biorac pod uwage nowojorskie korki jestem zadowolony z wyboru. Skrzynia w trybie S ciagnie pod czerwone pole i w zaleznosci od polozenia pedalu gazu jedzie prawie tak, jakbym chcial manualem. W Tiptronicu przelacza biegi po namysle i troche szarpie. Jednym slowem minus.
Wnetrze po przyzwycajeniu bardzo przyjemne, chociaz obsluga klimatyzacji z jej malutkimi przyciskami nie zasluguje na pochwale. Mozna sie przyzwyczaic. Natomiast podlokietnik skutecznie blokujacy hamulec reczny i dostep do kubka z kawa zasluguje na dwoje, albo zgodnie z nowa skala ocen na pale!
System glosnikow Bose w polaczeniu z z systemem Audi Navigation Plus jest jedynie poprawny. Mam wrazenie ze w nasze 850 Volvo robi nie gorsza, jesli nie lepsza robote. Cieszy mozliwosc zgrania MP3 na karte SD i zaaplikowania w jeden z dwoch portow za ekranem.
Przechodzac do wrazen z jazdy to jest to moj pierwszy doladowany samochod i wydaje mi sie, ze nie moglbym juz jezdzic bez Turbo. Jesli chcesz oszczedzac paliwo i turlac sie z punktu A do B to po po prostu nie wciskasz pedalu gazu zbyt gleboko i jest cicho, przyjemnie i tanio. Jesli chcesz poscigac sie z lebkiem w Imprezie, wystarczy zmienic skrzynie na S lub tiptronic i lepek wcale nie odjedzie zbyt daleko. Ktos napisal, ze "madre" silniki to te z turbo. Ja sie z ta teza zgadzam.
Najwiekszym szokiem bylo przesiasc sie do naszego "Dziadunia", kombiaka Volvo po tygodniu jezdzenia A4. Mialem wrazenie, ze auto sie zepsulo. Nie przyspiesza, nie hamuje, nie skreca... Masakra! Czlowiek szybko przyzwyczaja sie do dobrego. Zona ciagle rozpaczala po sprzedazy Civica. Do momentu kiedy przejechala sie w trasie A4. Teraz nie chce nawet o Hondzie slyszec...
Podsumowujac nasze nowe auto podoba mi sie z kazda mila nawinieta na kolo.
No i jeszcze jeden minus po namysle. Mimo skromego wzrostu i kubatury ciala jest troche ciasno. Najbrdziej denerwuje prawa noga obijajaca sie o srodkowa konsole... Ale zawsze moglem kupic wielkiego Accorda...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Duńczycy
Pół wieku biedy w Polsce i narodowa duma robią swoje. Np. właścicel firmy Ikea (trochę upraszczam) jeździ starym volvo 240 (samochód ma z 15 lat). Po prostu większego i nowszego nie potrzebuje.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Antyrodzinne foteliki?
do naszego starego volvo też spokojnie wchodzą trzy foteliki. Z tego właśnie
względu opłaca się kupić auto stare, ale jare - oczywiście jeśli kogoś nie stać
na takowe nowe

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ankiety
moja wymarzona
saab
albo
stare volvo
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W Portugalii robią mydło z oleju po frytkach
Znajomy kolegi ma układ z właścicielem smażalni frytek i "tankuje" u
niego zużyty olej rzepakowy. Stare volvo jeździ na tym bardzo
dobrze, tylko czasami (z tego co mówił kolega) w samochodzie czuć
delikatny zapach frytek. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Drzwi przytrzasnęły pasażerkę
W nowych Volvo (7000) przy włączeniu "akceptacji" czyli automatycznego
otwierania drzwi poprzez naciskanie przycisków przez pasażerów, drzwi po
otwarciu automatycznie zamykają się po określonym czasie. To miało być takie
niby udogodnienie dla kierowców a faktycznie jest wadą fabryczną tych autobusów.
W starych Volvo (B10L) to nie występuje - tam drzwi są otwarte dopóki kierowca
sam ręcznie ich nie zamknie.

W skutek zaniedbań serwisowych drzwi często zamykają się same po krótkim
czasie, co często powoduje przytrzaśnięcie. Tylko od szybkiej reakcji kierowcy
(ponowne otwarcie) może zależeć to czy kogoś się przytraśnie czy nie.
Dodać jeszcze można niezawsze sprawne rewersy (urządzenia przeciwdziałające
przytraśnięciu).

Nie dziwne że większość kierowców w takich przypadkach wybiera całkowicie
ręczne otwieranie wszystkich drzwi, bez względu czy pasażerowie wysiadają
wszystkimi drzwiami czy jednymi czy jest mróz czy nie.
Również ręczne otwieranie drzwi przez prowadzących działa szybciej niż przez
pasażerów.

Dochodzi jeszcze problem widoczności przez kierowcę, zwłaszcza w przegubowych
szczególnie Ikarusach.
www.infobus.pl/blog.php?id=163

W większości przypadków winni są sami pasażerowie którzy wpadają w ostatniej
chwili w zamykające się drzwi, a których to pasażerów kierowca fizycznie nie
miał prawa widzieć (np ktoś biegnący prostopadle do pojazdu).

Często za opóźnienia są odpowiedzialni sami pasażerowie. Nie chodzi o to żeby
każdy z prękością światła wsiadał/wysiadał. Często można się spotkać z sytuacją
kiedy np w przegubowym przy otwartych wszystkich drzwiach ustawia się kolejka
tylko do jednych.

Oczywiście opóźnienia oraz inne czynniki (brak koncentracji przez kierowcę) nie
może być usprawiedliwieniem dla celowego przytrzaśnięcia.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zjazd absolwentów VI LO IVe matura 1995
Stare Volvo 340 DL
To moje stare Volvo to dla tamtych czasy samochód niemalże dla mnie kultowy.
Pamiętam, że wielu wspomnieniom z lat dziewięćdzisiątych towarzyszy obecność
tego projektowanego w Szwecji, montowanego w Holandii, z francuskim silniem
samochodu. Mój ojciec kupił go chyba w 1992 roku. Początkowo używaliśmy go
wspólnie i intensywnie. Z pewnością z tego powodu występowały w nim liczne
defekty i częste awarie. W tamtych czasach zresztą nie było jeszcze tylu
wyspecjalizowanych warsztatów zajmujących się silnikami diesla, dlatego też
poziom zużycia tego samochodu przekraczał jego faktyczną eksploatację. Stanowił
bowiem rodzaj królika doświadczalnego. Był jednocześnie z powyższych powodów
samochodem bardzo drogim w eksploatacji. Dlatego też nigdy potem nie kupiłem
już używanego samochodu. Wolałem modele nieco mniej popularne i "wypasione",
ale takie, którymi można było wyjechać z salonu. Teraz na szczęście używam
samochodu najlepszej marki, jaka jest osiągalna: samochodu służbowego.
A co do starego Volvo, mógłbym w tym miejscu przywołać wiele historii z nim
związanych, jak choćby:
- wyjazdy do Gogolinka,
- wyjazdy do Kcyni,
- praca w 1997 roku (Robert, pamiętasz?, Esprit Consulting... and Mr. Opalynski)
- wyjazdy na studia ze słynnym lądowaniem w rowie wspólnie z Krzychem W.,
- wyjazdy do Magdy i Kokosza na wybreże (pamiętam sierpniowy korek na Półwyspie
Helskim - ponad 6 godzin z Helu do Redy),
- początki przyjazdów do Bakomy...
Mam dziś sentyment do tego samochodu, jednak podczas codziennej eksploatacji
kląłem na tego rzęcha jak szewc. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: List prezydenta Dutkiewicza w sprawie lodowiska
W końcu prezydent jeździ starym Volvo-klekotem (przepraszam Pana Walczaka).
Proponuję rozebrać lodowisko, a za "zaoszczedzone" pieniądze kupic jakiegoś
Maybacha...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: 138 i C1
Na C1 do Carrefoura Czyżyny jeździ jakieś stare Volvo z Transgóru Mysłowice
chyba :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo w MPK Kraków
Volvo w MPK Kraków
Czy ktoś pamięta dwa stare volvo z KW nr 29001(biało-seledynowe) oraz 29002
(pomarańczowe pasy) króko kursujące po mieście ok 1991-2?
A gdyby była jeszcze fota u kogoś to baaaaardzo proszę. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak komunikacja miejska w Tarnowie?
Podstawowy autobus to Jelcz, poza tym pojedyncze sztuki Mana, Skanii, a także
trochę starych Volvo które kiedyś dostaliśmy ze Szwecji o ile pamiętam (świetne
na zimę, ale za to latem trochę w nich gorąco).
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zimowe samochody
No patrzcie, Krzysioma samochód taki luksusowy i nie zapalił się do jazdy, a
nasze stare Volvo jakoś ciągnie. Jednak nazwa i pochodzenie zobowiązuje. ;)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ordonowny WTF
Po prawej stronie idąc w kierunku pętli zaczynają parkować już w
poprzek, na ścieżce rowerowej. Stoi tam takie śliczne stare Volvo.
Pewnie kupienie lampy i polakierowanie takiego auta to obecnie nie
jest wielki koszt. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kiedy nowe autobusy??
Doskonale znam olsztyn z autopsji. Jeśli te zdezelowane jelcze i odkupione
gdzieś w mozambiku stare volvo nazywają niskopodłogowymi to w lubelskim MPK
mamy samoloty Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nowe tablice rejestracyjne MPK
zgadzam sie z pierwsza osoba jezdza po lodzi takie autobusy jakies stare volvo
np n alini 80 Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dworzec na dziko
to wtedy będziesz miał najazd samochodów osobowych, bo pociągi
straszliwie się wloką i regularnie spóźniają, a PKS podstawia jakieś
stare Volva że można zwątpić czy one w ogóle dojadą do Warszawy Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "Gwóźdź" z "Zębem" do aresztu
A nie zapominajmy o Andrzeju Jankowskim z Judo zwanym "Mutantem".
Wszystkich uważa za frajerów, jedzie
na "Zalesia", "Gwoździa", "Brengla", "Borusia" i innych, a sam
potrafi dać tylko w papę jakiemuś dzieciakowi, najlepiej jeszcze z
jakiejś wiochy, a przy konfrontacji z kimś konkretnym wyżej sra niż
dupę ma. Tą ksywkę, żeby groźniej brzmiało chyba sam obwieścił, bo
jak mieszkał w Nowej Soli, to był "Dżordż". To dopiero faja, juz w
1998 oficjalnie posprzedawał "Klaksona" i "Niedźwiedzia" tłumacząc
się później, że wyjaśnił panom policjantom coś, o czym i tak już
wiedzieli. Haha dobry żart! Lansuje się na niewiadomo kogo, a to
troszkę proszków i haraczy z budek z piwem i jakaś tam bramka.
Antyterrorystów trenuje tych samych, którzy później zawijaja dobrych
chłopaków. Dobrze, że go "Lejek" pozbył władzy nad wieloma bramkami.
Siedział nasz Andrzejek w życiu sankcje 3 miechy i się wielki
grypser z niego zrobił, a jedyne czego się dorobił to opinii
konfidenta, starego Volvo i zardzewiałej budki z odżywkami na
Winogradach. Jak miał konflikt z "Frąsiem" albo "Brenglem", to latał
w kamizelce, żeby do "psów" doszło i w końcu ich pozawijali. Kretyn
skończony i tyle. Pozdrawiam Daniel. P. S. Kolega Andrzej jest tak
zadufany w sobie, że nawet nie próbował naprawić błędów i nigdy
chłopakom nie dołożył na adwokata, nie odwiedził ich, nie zrobił
paczki, a nawet kartki na święta nie wysłał.
Wielki trener Andrzej dostał ostatnio pod marketem w łeb na solówce
od "Klaksona", wyzwał go "Klakson" od konfidenta i napluł mu w ryj. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: auto do ślubu
Może kombi?

Po Szczecinie jeździ bardzo ładne stare volvo... bordowe.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Marian Jurczyk kupuje nowe auto !
Marian Jurczyk kupuje nowe auto !
Panie Prezydencie. Ja proponuje rower. Albo rolki. Jazdy na rolkach nauczyc
moze pana poslanka Romero:) Tanio i zdrowo.

Swoja droga ukul Pan znakomita fraze ostatnio. Mam na mysli oczywiscie
nazwanie Szczecina "wiocha z tramwajami". To moze przesiadzie sie Pan na
tramwaj w ramach bycia konsekwentnym ?
_____________________________________________________________________________
Za Glosem Szczecinskim (d. organ PZPR)

Marian Jurczyk myśli o nowym samochodzie


Prezydent Szczecina Marian Jurczyk zastanawia się nad kupnem nowego
służbowego auta. Trzyletnie volvo S70 chciałby zamienić na nową skodę
octavię.



Luksusową limuzynę, volvo S70 w 2000 roku kupił ówczesny prezydent Marek
Koćmiel. Służyła właściwie mu kilka miesięcy. Jego następca, Edmund Runowicz
korzystał z volvo bardzo rzadko. Wolał służbową skodę octawię, którą nabył
tuż przed zamianą stołka sekretarza miasta, na prezydencki fotel.

Teraz Marian Jurczyk przymierza się do kupna nowego samochodu.
- Volvo psuje się - mówi Marian Jurczyk. - Każda naprawa kosztuje bardzo
dużo.
Dyrektor Wydziału Obsługi Urzędu, Stanisław Zieliński przyznaje, że
utrzymanie służbowego samochodu prezydenta to duży wydatek. Droga jest sama
eksploatacja.

Prezydent uważa, że magistrat mógłby sprzedać volvo za 70 tys. zł.
Wystarczyłoby dołożyć jeszcze jakieś 20 tys. zł, by kupić prosto z salonu
skodę octavię. Na razie - jak zastrzega biuro prasowe - jest to jednak tylko
pomysł. Nie wiadomo bowiem skąd wziąć różnicę w cenie między starym volvo a
nową octavią.

Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent nie chce afiszować się luksusową
limuzyną. Wielu mieszkańców Szczecina, zwłaszcza jego wyborców, radziło
Marianowi Jurczykowi sprzedaż drogiego auta.



Służbowa stajnia:



wiceprezydenci:

* Kazimierz Trzciński - daewoo nubira 2001 r.
* Leszek Chwat - skoda octavia 2003 r.
* Piotr Krzystek - daewoo nubira 2000 r.
* Anna Nowak - daewoo nubira 2000 r.


sekretarz

* Władysław Sikorski - skoda octavia 2001 r.


skarbnik

* Mirosław Czekaj - daewoo nubira 2001 r.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo Jurczyka drogie i psuje się
Volvo Jurczyka drogie i psuje się
donosi Glos:

"Przez trzy lata szczeciński magistrat wydał około 33 tysięcy zł na
utrzymanie prezydenckiego samochodu. Nie licząc wydatków na paliwo i pensję
kierowcy. Jak twierdzi Biuro Prasowe, luksusowe volvo S70 od początku
sprawiało kłopoty.


Samochód kupiono w lipca 2000 roku. Po kilku dniach trzeba było oddać go do
naprawy.
- To takie pechowe auto - mówi Dawid Brzozowski z biura prasowego prezydenta.

Z zestawienia kosztów utrzymania samochodu wynika, że volvo było starannie
serwisowane. Wymieniano olej, filtry, klocki, tarcze hamulcowe (ok.2,2 tys.
zł). Najdroższy przegląd zrobiono przy 110 tysiącach kilometrów. Zapłacono
wówczas 6,2 tys. zł. Choć zdarzały się też inne wydatki.

W 2002 roku za 710 zł usunięto nieprzyjemny zapach z wentylacji, potem
zregenerowano powłoki lakiernicze i za ponad 1 tys. zł wymieniono łączniki
stabilizatora. Regularnie zmieniano też opony. Samochód od maja ma także nowy
akumulator.

Za przeglądy i naprawy służbowego samochodu prezydenta magistrat zapłacił
32.981,99 zł. "


A dzień wczesniej:

"Prezydent uważa, że magistrat mógłby sprzedać volvo za 70 tys. zł.
Wystarczyłoby dołożyć jeszcze jakieś 20 tys. zł, by kupić prosto z salonu
skodę octavię. Na razie - jak zastrzega biuro prasowe - jest to jednak tylko
pomysł. Nie wiadomo bowiem skąd wziąć różnicę w cenie między starym volvo a
nową octavią. "


Swoja drogą co to za Skoda Octavia za 90 tys??? Chyba Superb?


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co to za samochód?
TO NA BANK STARE VOLVO Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co to za samochód?
To stare volvo, przerobione w programie Banglijskie Gruchoty, leciał on jakiś czas temu na discovery channel. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Volvo S60 Concept - nareszcie treściwie
stare Volva to było coś.. kanciaste, wielkie i przeszklone. Mi to obojętne czy będzie je produkował Tata czy Ford jeśli będzie już bez charakteru. Wygląda jak Ford Mondeo z tych renderingów. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jaki samochod dla nowego kierowcy? Poradzcie.
Zielonym kierowcom polecam stare Volvo,mam na mysli polowe lat 80tych.Sa to
samochody odporne na wszystko, a co najwazniejsze - bezpieczne. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pasażerowie zmienili lot z Gatwick na Kubę w pi...
Usprawiedliwiaj sobie to że cię nie stać i jeździj jak reszta pasiastych łebków
w dresach starym volvo hehe Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pasażerowie zmienili lot z Gatwick na Kubę w pi...
Gość portalu: bum napisał(a):

> Usprawiedliwiaj sobie to że cię nie stać i jeździj jak reszta pasiastych łebków
> w dresach starym volvo hehe

dziekuje za odmłodzenie lumpoprolu
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Uwaga Oszusci!!!
Uwaga Oszusci!!!
przyjechalismy do Anglii z ogloszenia z gazety.pl,ale to byl jeden wielki
walek.Ogloszenie bylo dla kazdego,kto chcial wyjechac.Praca w Argosie przy
pakowaniu,bez kwalifikacji,nie wymagana znajomosc jezyka ang.zadzwonilismy
odebrala starsza kobieta,ochrypniety glos pytalismy sie co i jak.Ona zeby
kupic bilet ale podac termin to bedziemy gadac,pytamy sie ile kasy za
prace,ona ze nie bron boze to szanujaca sie firma w zadnym wypadku nie biora
pieniedzy.Gadala po polsku,teraz juz wiemy ze taka smutna prawda ze jak ktos
ma oszukac w Anglii to tylko Polak!!!Chcielismy bardzo wyjechac napalilismy
sie:(Zadzwonilismy do niej powiedzielismy kiedy mozemy przyjechac,ona ze nie
ma sprawy ale tzeba tylko wziasc troche kasy na ,,rent,,i na ,,homeoffice,,
240funtow na glowe zadzwonilismy do przyjaciol co to wogole jest.Oni ze to
normalne,ze tyle sie placi.Przylecielismy do Luton zadzwonilismy ze juz
jestesmy kazala czekac okolo godz.Powiedziala ze jest chora ze przyjedzie po
na bardzo ladna dziewczyna.czekalismy i przyjechala wysoka,szczupla czarne
dlugie wlosy za lopatki,dziobata,blizny po krostach na calej twarzy,krzywe
szare zeby,Stoje jem kanapke i podeszlaTA DZIEWCZYNA,Mowi ze tam jest
samochod pomogla nam niesc bagaze mila bardzo,na imie podobno OLa.Samochod
Volvo stare Wisniowe combi angielskie rejestracje.Wsiedlismy jedziemy gadamy
na wszystko mieli odpowiedz!!ale ich nienawidzimy teraz.Caly czas dzwonila ta
kobieta podjechalismy pod jakis dom,oni ze tu bedziemy mieszkac to bylo Hamel
Hampsted,gosciu kierowca gruby,lysiejaca na jeza
obciety,SIWIEJACE,brodka,wysoki,Zadzwonila ta kobieta zeby dac kase ta
dziewczyna wysiada z nami bierzemy bagaze,wczesniej zaplacilismy idziemy niby
do domu,a on ola zapomnials torebki wsiadla i odjechali,Zostawili nas tak
poprostu.SK*****TO OSTRZEZENIE PRZEMYSLCIE 10 RAZY CZYTAJCIE KAZDE FORUM
ZANIM WYJEDZIECIE.POZDRO. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pasy w foteliku Tobi
Hej! My z moja malutką Klarą też mamy TOBI od czerwca 2006. Może nie jestem za
bardzo obiektywna bo to mój pierwszy fotelik wogóle ale i ja i mała jesteśmy z
niego bardzo zadowolone.
Nieprawdą jest, że dla b. szczupłej osóbki pasy bedą za szerokie. Klara ma
teraz 20 miesięcy, 10 kg i 85cm, więc raczej szczupła, a i bez grubych ubrań
(czyli latem) fotelik jest ok. Moim zdaniem pasy sa fajne bo nie wbijają się w
ciało tam na wysokości obojczyków czego, ja nie lubię w zwykłych dorosłych
pasach. Mała nie umie ich sama odpiąć i nie wyjmuje spod nich łapek jeśli pas
oczywiście jest dobrze naciągnęty.
Poza tym jest to wysoki fotelik, mała uwielbia wyglądać za okno i zawsze cos
komemtuje jak nie spi. A od pierwszego dnia uwielbiała w nim zasypiać właśnie
dlatego że jest taki przytulny (niektórzy piszą że ciasny . Ma tam też taką
całkiem wysoką i regulowaną posuszeczkę na której wygodnie opiera sobie główkę
i spi jak anioł. Kąt nachylenia jest ok, my mamy stare volvo.
Tapicerkę mamy w kolorze morskim, chyba Ocenanic, już zapomniałam nazwy. Jest
śliczna (jak szyja pawia , do tej pory mi się nie znudziła, ma jednak jeden
mankament, troszkę się zaciąga, i ma już po pół roku użytkowania kilka
zaciągnięć. Literki mi nie odpadły .
Acha i jeszcze jeden bardzo subiektywny mankament tego fotelika to taki, że w
Volvo jest za krótki pas środkowy z tyłu i nie daje sie go tam przymocować, co
w dalekiej podróży 5 osób daje wielki dyskomfot jazdy osobie siedzącej na
środku tyłu, między fotelikiem a drugim pasażerem nawet jesli jest szczupły jak
ja,. Podróz długa to męką dla mnie, no ale mała jest bezpieczna.
Podsumowywując jestem z tego fotela bardzo zadowlona a Klara na hasło wycieczka
kołysze sie i mruczy brum brum, lub podobnie . Życzę owocnych zakupów. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co byście chętnie dostały w prezencie urodzinowym?
stare volvo combi i bernardyna do tego...


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mój mąż pesymista-:( kupno używ.samochodu
Mój mąż pesymista-:( kupno używ.samochodu
Właśnie się wkurzyłam na swojego męża. Otóż od jakiegoś czasu chodzi nam a
właściwie mi kupnno samochodu. Niestety nie stać nas na nowy więc myśleliśmy
o kupnie używanego. Obecnie mamy stare VOLVO ok. 20-letnie, w które tylko
ładujemy non stop pieniące, bo coraz częściej coś szwankuje. Poza tym coraz
bardziej rdzewieje. Rozumiem że mąż jest przywiązany do tego samochodu,
uwielbia wogóle markę VOLVO, zna go jak własną kieszeń, tzn. nigdy nie
korzysta z żadnego serwisu tylko naprawia z ojcem. Nie mniej jednak sam
ostatnio zaczął się rozglądać za czymś innym tylko non stop jest jakieś ale.
I właśnie niedawno zadzwoniłam do niego po telefonie od mojego brata, że
znalazł samochód właśnie dla nas i wogóle to może nad pożyczyć kasę na niego.
W sumie fajnie bo i tak mieliśmy brać ewentualnie jakiś kredyt a takto byłoby
bez odsetek. No więc mówię mojemu m co i jak a on a gdzie jest odbiór. Mówię
że nie jest napisane to on oburzony: jak to przecież powinno być (nota bene w
żadnym ogłoszenie na TG nie ma informacji o miejscowości). Bo on nie będzie
jechać ewentualnie na koniec Polski wydawał kasę na podróż a okaże się że nic
z tego i itd. No szlak mnie trafił. Przecież wiadomo że zawsze jest ryzyko.
Jak mój szef sprzedawał smochodów to facet przyjechał z południa polski
(prawie spod granicy) żeby zobaczyć. Ogólnie więc powiedziałam mu że jest
beznadziejny, że może trochę optymizmu i spontaniczności i oczywiście się na
mnie obraził. Ale przecież wiadomo że jak cokolwiek się kupuje to trzeba
pojeździć, poszukać, a nie stroić fochy. Och, musiałam się wyżalić, ale
powiedźcie czy on nie przesadził. Ja tylko zadzwoniłam poinformować go że
brat znalazł dla nas samochód, ale nie na zasadzie że już mamy kupić, tylko w
formie nowiny, a on od razu z pretensjami. Wiem że do wszystkiego podchodzi
poważnie i z dystansem, a wręcz mocno sceptycznie, ale przecież kto nie
ryzykuje ten nie ma. Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleziono 321 rezultatów • 1, 2, 3, 4