Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare wersje piosenek





Temat: Kto jest pierwszym wykonawcą piosenki...
Kto jest pierwszym wykonawcą piosenki...
Kto jest pierwszym wykonawcą piosenki "Runaway"(tej którą śpiewa Gary Allan:
I wonder
I wa wa wa wonder
Why, why why why why why she ran away
And I wonder where she will stay
My little runaway, a run run run run runaway).
Chodzi mi o tą starą wersję piosenki, która często występuje w różnych mixach
rock&rollowych... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Idol 4.15
Uwaga do piotra7777: nie wyskakuj jak Filip z konopii z nowym wątkiem, bo robi
się zamieszanie. Jest zasada że dochodzi się do setnego posta.
A teraz coś pozytywnego o piotrze7777: masz rację, mnie też to zdenerwowało, że
w koncercie z lat 70-tych były dwie piosenki z lat 60-tych. Jeszcze gorzej było
jeśli chodzi o tło do wstawek filmowych przed piosenkami: "Mr Sandman" jest z
lat 50-tych, a "Sugar, Sugar" z lat 60-tych. Ale jak widać w Polsacie lata 70-
te są umowne. Dodałbym, że tak jak i profesjonalizm tej stacji.
Poza tymi dwiema wpadkami dobór piosenek był lepszy niż się spodziewałem.
Zamiast kiczowatego "Parostatku" Krawczyka dali jedną z jego najładniejszych
piosenek z tamtych lat. Te piosenki w ogóle to były nierówne - niektóre się tak
zestarzały, że albo nic się już z nimi nie dało zrobić - "Do zakochania jeden
krok", albo mało - "Sing Sing".
A teraz dokładniej jak oceniam wykonania:
1) Sławek Peca - całkiem dobre wykonanie; Sławek jest trochę sztywny i
przypomina mi Michała Karpackiego z III edycji; poza tym chyba nieźle się
ubiera - ale na ten temat lepiej niech się wypowiedzą dziewczyny
2) Pączek - miała kiepską piosenkę, nie ma specjalnego głosu ta dziewczyna,
choć jest świetną showmanką; myślałem, że to będzie najgorszy występ dzisiaj,
ale się myliłem
3-5) obydwie Dominiki i Magda - poprawne wykonania, nowe i różniące się od
oryginałów; te dziewczyny powinny pozostać
6) Sławek - bardzo ładnie jak zwykle, podobała mi się ta oryginalna smooth-
jazzowa wersja starej piosenki Skaldów, dobrze że potrafi również swingować,
tylko niech on nie robi wytrzeszczu śpiewając i min słuchając oceny jury
7) Maciek Silski - Wojewódzki miał rację: to co zaprezentował zespół muzyczny
to profanacja - jakiś jazgot i kocia muzyka. Leszczyński wyraźnie robi
marketing Maćkowi, ale dla mnie te pomysły ze zmianą tekstu (jeśli nie wynikły
z zapomnienia, bo moim zdaniem są na to duże szanse) są dziwaczne. W piosence
było o ujrzeniu nadwiślańskiego brzegu (w tytule jest poza tym Warszawa), a
Leszczyński chce żeby to dotyczyło Nowego Jorku? Samo wykonanie Maćka - niezłe,
ale to, że się zgodził na profanację najpiękniejszej piosenki o Warszawie go
jednak obciąża.
8) Bartek - nie miał on łatwego zadania ze względu na rzeczywiście kiepską
piosenkę; zaśpiewał jako tako, fałszując miejscami; mam nadzieję, że dotrzyma
słowa i jeśli zostanie (ma sporo fanek), to jak obiecał Wojewódzkiemu, jego
pajacowanie i np. robienie z ust trąbki już się skończy
9) Piotr Lato - kompletna porażka i nieporozumienie; to jest lekceważenie
słuchaczy jeżeli ktoś się nie może nauczyć tak prostego i znanego tekstu,
przeziębienie nie jest żadnym wytłumaczeniem; sam pomysł zaśpiewania
piosenki "Iść w stronę słońca" w stylu "do kotleta" jest chory

Podsumowując - najsłabiej wypadli: Pączek, Maciek, Bartek i Piotr Lato. Jeśli
jest sprawiedliwość na tym świecie, powinien odpaść Piotr Lato.

P.S. Widziałem kawałek Idola-Ekstra. Interesował mnie najbardziej Paweł
Kowalczyk. Za kilka miesięcy ma ukazać się jego płyta (czyli Mariusza Totoszkę
BMG chyba rzeczywiście odpuściło przez opóźnienie Zalewskiego - bardzo, bardzo
niedoborze), zaprezentował pierwszą piosenkę. Takie disco w stylu boysbandowym,
z tym że chodzi o bardzo młodych chłopców, bo głos miał raczej nastolatka, dość
nienaturalny jak się patrzy na Pawła. Z drugiej strony Bee Geesi także śpiewali
nienaturalnymi głosami. Jest to na pewno nowe brzmienie, jak ludziom się będzie
dobrze przy tym tańczyło, to coś z tego będzie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Snuje ponurą historię Ślązaków na froncie wschodni
Snuje ponurą historię Ślązaków na froncie wschodni
Nowa płyta Kazika

Prawie dwie i pół godziny trudnej, drażniącej muzyki serwuje słuchaczom na
nowym albumie "Czterdziesty pierwszy" Kazik Staszewski.

Tu nie ma przebacz. Na pierwszej od czterech lat solowej płycie z autorskim
materiałem (wcześniej były płyty z piosenkami Kurta Weilla i Toma Waitsa)
Kazik zmierza w kierunku, który wyznaczył sobie na "12 groszach"
i "Melassie". Znów stara się zrywać z wszelkimi schematami. Stawia na muzykę
improwizowaną, czasami pozornie pozbawioną struktur, pozlepianą z
nieprzystających do siebie elementów. Wciąż czuć anarchistycznego ducha, jaki
dominuje na płytach Staszewskiego od czasu jego współpracy z Mazzollem. Z tym
że na "Czterdziestym pierwszym" Kazik konsekwentnie oddala się od muzycznego
mainstreamu. Choć bardzo zróżnicowane i niełatwe, poprzednie płyty przyniosły
mu jednak wielkie przeboje jak "12 groszy" i "Mars napada". Na "Czterdziestym
pierwszym" trudno wskazać ich potencjalnego następcę.

Pieśń o Stalingradzie

Ten album przytłacza. Nie tylko wielkością, bo trafiły na niego aż 24
piosenki. Także muzyką. Nerwowa, rozedrgana, zdominowana przez hipnotyczne,
ciężkie rytmy sekcji rytmicznej i improwizowane partie instrumentów dętych.
Czasem tylko ubarwiana mocniejszym gitarowym riffem czy rozjaśniana wpadającą
w ucho melodią.

Na "Czterdziestym pierwszym" słychać yass, reggae, funk, rock, punk.
Fragmenty z dawnych przebojów Staszewskiego pojawiają się obok parafrazy
motywu znanego z "Jeziora łabędziego". Nowa wersja starej piosenki Polandu
(zespołu, z którego wykluł się Kult) pojawia się obok zadziwiającej
wersji "Lili Marleen". Ta stylistyczna żonglerka pogłębia wrażenie niepokoju
i chaosu. Nawet kończąca płytę wersja piosenki z serialu "Czterdziestolatek"
została przez Kazika bezwzględnie odarta ze wszelkich pogodnych cech
oryginału.

Co zresztą doskonale koresponduje z tekstami. Kazik często wraca w nich do II
wojny światowej. Snuje ponurą historię Ślązaków na froncie wschodnim w
trwającym 12 minut (!) "Stalingradzie". Wciela się w prących na Związek
Radziecki, a potem z niego uciekających niemieckich żołnierzy w "Naszej
kompanii". Opowiada o kolaborancie w "Torturach". Wreszcie proponuje własną
wersję wspomnianej już słynnej niemieckiej piosenki "Lili Marleen". Nie jest
łatwo wyczuć, gdzie kończy się w tych utworach poważna refleksja, a zaczyna
ironiczny dystans. Tak czy inaczej takie nagromadzenie wątków historycznych
na pewno zaskakuje.

Poza tym - jak zawsze u Kazika - w tekstach mnożą się opisy polskiej
rzeczywistości. W "Bombie" jest to pełna przemocy Polska blokowisk. Z "Polska
płonie" wyłania się kraj ludzi rozczarowanych i zniechęconych. "Na lewo most,
na prawo most" to Polska afer i przekupnych polityków. A zaraz obok kpi z
amerykańskiego prezydenta ("George W. Bush bardzo kocha Polskę") i
telewizyjnego "Idola" ("Idol"). Jednak nawet tam, gdzie w tekstach pojawia
się humor, nie chodzi o pusty śmiech. To sposób na pokazanie beznadziei
świata, próba odcięcia się od rzeczywistości.

Oto autorytet

"Czterdziesty pierwszy" to trudny, momentami wręcz przygnębiający album.
Wymagający od słuchacza zaangażowania. Znajdzie uznanie głównie wśród
najbardziej oddanych i wyrobionych fanów Kazika. Staszewski już nieraz
wystawiał w swej artystycznej podróży fanów na ciężkie artystyczne próby,
udaje mu się utrzymać ich przy sobie. To nie tylko kwestia ich muzycznej
dojrzałości, lecz także kredytu zaufania, jakim Kazik - jak mało kto - cieszy
się w Polsce. W dobie "Idoli", talk-show, płyt dołączanych do kolorowych
magazynów i obowiązkowych duetów łączących pokolenia w jedną kochającą się
rodzinę pozostaje niezależny. Jest prawdziwą instytucją polskiej sceny
muzycznej. Czasami trochę tej pozycji nadużywa, popada w mentorski ton. Wciąż
jednak jest autentyczny i wiarygodny. To dzięki temu może pozwolić sobie na
płytę tak trudną, niekomercyjną i prowokującą jak "Czterdziesty pierwszy".

Kazik "Czterdziesty pierwszy", SP Records

Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl