Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starostwo Kraśnik





Temat: Busy smierci (lekko OT)
Witam,

W zasadzie to OT, ale na temat busów w okolicach Lublina pisano
tutaj sporo, więc wklejam i to:

http://www1.gazeta.pl/lublin/1,35640,1501193.html
Busy śmierci

gp 27-05-2003

Pierwsze siedem busów komunikacji prywatnej, które postanowili sprawdzić
policjanci z Kraśnika, nie nadaje się do jazdy.

Oględziny samochodów przeprowadzone przez biegłych wykazały, że autobusy -
poprzez wmontowanie zbyt wielu foteli dla pasażerów - miały znacznie
zawyżoną masę całkowitą (od 455 do 733 kg).

Policja wystąpi do starostwa w Kraśniku o unieważnienie dowodów
rejestracyjnych skontrolowanych busów. Zapowiada też badanie dalszych
pojazdów.

Afera wybuchła w marcu. Po dwóch poważnych wypadkach (busy z pasażerami
wywróciły się na bok) kraśnicka policja stwierdziła, że połowa
zarejestrowanych w powiecie samochodów tego typu nie spełnia wymogów
bezpieczeństwa. Okazało się, że wszystkie były przerabiane w jednej z
lubelskich stacji obsługi samochodów, a w dowodach rejestracyjnych zawyżano
dopuszczalną masę pojazdów. Sprawę, oprócz policji, bada też prokuratura.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: [pr] Busy smierci
http://www1.gazeta.pl/lublin/1,35640,1501193.html
Busy śmierci

gp 27-05-2003

Pierwsze siedem busów komunikacji prywatnej, które postanowili sprawdzić
policjanci z Kraśnika, nie nadaje się do jazdy.

Oględziny samochodów przeprowadzone przez biegłych wykazały, że autobusy -
poprzez wmontowanie zbyt wielu foteli dla pasażerów - miały znacznie
zawyżoną masę całkowitą (od 455 do 733 kg).

Policja wystąpi do starostwa w Kraśniku o unieważnienie dowodów
rejestracyjnych skontrolowanych busów. Zapowiada też badanie dalszych
pojazdów.

Afera wybuchła w marcu. Po dwóch poważnych wypadkach (busy z pasażerami
wywróciły się na bok) kraśnicka policja stwierdziła, że połowa
zarejestrowanych w powiecie samochodów tego typu nie spełnia wymogów
bezpieczeństwa. Okazało się, że wszystkie były przerabiane w jednej z
lubelskich stacji obsługi samochodów, a w dowodach rejestracyjnych zawyżano
dopuszczalną masę pojazdów. Sprawę, oprócz policji, bada też prokuratura.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "Nasz Dziennik": stolica Podkarpacia w Przemyślu?
"Nasz Dziennik": stolica Podkarpacia w Przemyślu?
Czytając tekst "Naszego Dziennika" o wyborze nowych wojewodów,
można zrozumieć, że stolicą Podkarpacia jest Przemyśl...
Świetne!


"W wielu województwach trwa prawdziwa giełda nazwisk. Tak jest w Lublinie.
Często wymienia się nazwisko Zbigniewa Załogi, dyrektora Zarządu Nieruchomości
Komunalnych w Lublinie, ale wobec tej kandydatury jest spory opór w PiS.
Podobnie jak wobec Jacka Szczota, byłego prezesa ZChN, którego jednak może
chcieć przeforsować premier. Miejscowi działacze PiS woleliby kogoś z dwójki:
Jarosław Stawiarski (starosta kraśnicki) i Piotr Winiarski (starosta
łęczyński). W Przemyślu wśród najpoważniejszych kandydatur wymienia się
nazwiska Ewy Draus, byłej szefowej wojewódzkiego urzędu pracy, byłego wojewody
rzeszowskiego i podkarpackiego Zbigniewa Sieczkosia, byłej wojewody
tarnobrzeskiej Janiny Sagatowskiej. Te dwa ostatnie nazwiska są regularnie
"palone" przez miejscowych polityków PiS wytykaniem im bogatej przeszłości w
AWS. Plusem Draus jest znajomość z Markiem Kuchcińskim - byłym wicewojewodą, a
dziś szefem sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Ale
Kuchcińskiego zna też dobrze Jerzy Wolski. To były dyrektor Wydziału Ochrony
Środowiska w Urzędzie Wojewódzkim w Przemyślu. Dziś jest specjalistą ds.
ochrony powietrza w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie. Pracuje
w Warszawie, ale mieszka w Przemyślu. To ma być swoisty kompromis między
pierwotnymi zasadami, jakimi miał w doborze wojewodów kierować się PiS, a
obecnymi.



Całość:
www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20051123&id=po01.txt



Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "nasi" w Sejmie
Docenią Pruszkowskiego?
Odpowiada na to Dziennik Wschodni:
Zmiany, zmiany, zmiany
W administracji rządowej i w samorządzie szykują się

Kto weźmie fotel wojewody, kto jego zastępców? I PiS i PO przyznają, że mają
swoich kandydatów. Wszystko zależy od tego, czy partie dogadają się i będą
wspólnie tworzyć rząd. Inaczej wszystko może się zdarzyć.

– Wojewodowie mają być spoza terenu – tyle oficjalnie mówi PiS. No i mają to
być kandydaci PiS.
Jeśli „spoza terenu” oznacza spoza Lublina, to w fotelu wojewody widziany jest
Piotr Winiarski, wicestarosta powiatu łęczyńskiego albo Jarosław Stawiarski,
starosta kraśnicki. Szansę ma też Andrzej Chrząstowski związkowiec z
Solidarności. Na stołki liczy „ratuszowa” część PiS w Lublinie. Kandydatem
numer jeden, którego nazwisko krąży po warszawskich korytarzach siedziby
partii, jest prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski. Jeśli się nie zgodzi,
pozostają jeszcze jego dwaj najbliżsi współpracownicy: Jarosław Zdrojkowski i
Mariusz Deckert. – Zdrojkowski może i ma apetyt na stanowisko, ale nie jest
lubiany przez PO – ocenia członek PiS. Deckert raczej nie ma szansy na
eksponowany etat. Jest oskarżony o złożenie korupcyjnej propozycji, a sprawa
toczy się w sądzie. W podobnej sytuacji jest Zbigniew Załoga, szef Zakładu
Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. Prokurator prowadzi śledztwo w sprawie
niegospodarności w kierowanym przez niego ZNK.
Na stanowiska wicewojewodów typowani są członkowie PO. Przede wszystkim Jacek
Sobczak, który o włos przegrał walkę o mandat poselski. Wśród kandydatów
wymienia się też Mirosława Ziomka, szefa lubelskiej filharmonii.
Wybory zmieniają nie tylko sytuację w administracji rządowej. Roszady szykują
się także w samorządzie. Z sejmiku odejdzie jego przewodniczący Ryszard Bender.
Opuszczone miejsce w radzie zajmie Jan Masłowski, który z ramienia LPR uzyskał
w wyborach samorządowych najwięcej głosów. Oprócz Bendera sejmik opuści Zofia
Grabczan (zastąpi ją 32-letni Jacek Kopeć) oraz Jerzy Chróścikowski (za niego w
sejmiku zasiądzie 36-letni Dominik Sendecki).
Zmieni się skład Rady Powiatu krasnostawskiego, gdzie za Henryka Młynarczyka z
Samoobrony wejdzie Krystyna Dziadura. W Radzie Miasta Chełm mandat radnej na
mandat poselski zamieniła Beata Mazurek (PiS). W radzie zastąpi ją Małgorzata
Derlak. Puławską Radę Miasta opuści Włodzimierz Karpiński (PO). W to miejsce
wchodzi Janusz Wawerski z LPR (w wyborach samorządowych reprezentowali jedną
listę).
Zastępcą prezydenta Lublina nie będzie już Krzysztof Michałkiewicz. Ze
stanowiska zastępców burmistrzów będą musieli zrezygnować Jarosław Żaczek
(Ryki) oraz Wojciech Wilk (Kraśnik). Swój fotel opuści wójt Niemiec Henryk
Smolarz.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co o tym sądzić?
Co o tym sądzić?
Dyrektor nie spisał się na medal
Miał reprezentować wojewodę. Nie dał rady. Zmógł go alkohol



Skandalem zakończyła się uroczystość na cześć par obchodzących Złote Gody.
Zdzisław Leńczuk, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich i Migracji
Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, który miał wręczać jubilatom medale, był
pijany. Gospodarze musieli go wyprosić z uroczystości.

W czwartek w Polichnie koło Kraśnika małżeństwa obchodzące 50-lecie pożycia
miały otrzymać medale. - Skandal - ocenia krótko radny gminy Szastarka
zachowanie dyrektora.
- To było żenujące. Urzędnik zlekceważył mieszkańców gminy - wtóruje mu inny
uczestnik imprezy. - Dyrektor był kompletnie pijany. Daliśmy mu kawy, żeby
trochę go otrzeźwiła. Kiedy wszyscy byli w kościele, on siedział z tyłu.
Potem w domu kultury nie był w stanie wręczyć medali. Mam nadzieję, że
jubilaci się nie zorientowali.
Uroczystość rozpoczęła się od mszy. Proboszcz odprawił ją w intencji
jubilatów. Obejrzeli oni także program przygotowany z okazji rocznicy
odzyskania niepodległości. A potem wszyscy wyszli do pobliskiego Gminnego
Ośrodka Kultury. Tam wręczano złotym parom medale, dyplomy i kwiaty. Robił to
starosta Jarosław Stawiarski i Zdzisław Leńczuk. Jednak po pierwszej niezbyt
udanej próbie uhonorowania jubilatów przez dyrektora, sekretarz gminy
Szastarka Ryszard Michałek poprosił Leńczuka, żeby opuścił uroczystość i
wrócił do Lublina.
Jubilaci rzeczywiście nie zwrócili uwagi na podejrzany stan dyrektora. - Ja
nawet nie wiem, który to był pan od wojewody - zapewnia pan Aleksander z
Brzozówki. - Nie znamy tych ludzi. Ale uroczystość była ładna.
Na uroczystości obecni byli starosta kraśnicki i jego zastępca, sekretarz
oraz wójt gminy Szastarka. Najpierw opowiedzieli nam o całym zajściu w
Polichnie. Później jednak zastrzegli, że mówią to nieoficjalnie. Oficjalnie
mówili tylko: Trudno nam cokolwiek powiedzieć. Pan dyrektor źle się czuł.
Ale jeden z radnych nie wycofał się z tego, co powiedział. - U nas na wsi jak
ktoś sobie popije, to się mówi: Siedź w chałupie. Przecież ten dyrektor
przyjechał do starszych ludzi. Na bardzo ważną dla nich uroczystość. Nie mógł
sobie odmówić wypicia alkoholu? Na odległość było widać, że jest pijany.
Uważam, że starosta i wójt powinni poinformować wojewodę otwarcie, co się u
nas wydarzyło. W końcu to jego reprezentował Leńczuk.
Dyrektor twierdzi, że nie pił alkoholu. - Wypiłem tylko pół kawy, bo reszty
nawet nie zdążyłem - zapewnia Leńczuk. - Naprawdę nie byłem pod wpływem
alkoholu. Przecież nie zawsze trzeba być w dobrym humorze. A w kościele byłem
przez całą mszę. Nawet ksiądz mnie oficjalnie powitał.
• To dlaczego opuścił pan uroczystość?
- Bo starosta sam zajął się wręczaniem medali.
Świadkiem zdarzenia w Polichnie był nasz dziennikarz. Chciał zadać kilka
pytań Leńczukowi. Ale ten wykręcił się tym, że idzie na papierosa i
porozmawia później. Już nie wrócił. Kierowca wywiózł go do domu.
/Dziennik Wschodni/
Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl