Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starostwo Ostrowiec





Temat: zjazd w III LO im. Wł. Broniewskiego
zjazd w III LO im. Wł. Broniewskiego

Podaję wszem i wobec, że 30 września 2005 roku w siedzibie
Naszej Szkoły powołany został komitet organizacyjny II zjazdu
absolwentów i przyjaciół III LO im. Wł.Broniewskiego w Ostrowcu
Świętokrzyskim. Zjazd odbędzie się w czerwcu 2007 roku.
Na czele komitetu stanął Hieronim Wanat /przewodniczący
stowarzyszenia absolwentów/.Oprócz niego w skład
komitetu weszli: Krzysztof Cegliński /dyr.szkoły/, Krystyna
Krzemińska, Grażyna Myszkowska-Chudzińska, Zbigniew Chuchała,
Halina Herdzik-Podsiadło, Maciej Kolasiński, Elżbieta Kokosa,
Grzegorz Duniec, Marek Popek, Alicja Stańczyk-Solińska, Anna
Piotrowska-Dołowy, Elżbieta Kusio-Saracen.
Poprosimy także do składu komitetu przewodniczącego Rady
Rodziców. O patronat nad zjazdem zwrócimy się /wzorem I zjazdu/
do Starosty Ostrowieckiego.
Przekazujcie tę radosną wiadomość wszystkim absolwentom,
uczniom, nauczycielom aktualnym i byłym, wszystkim przyjaciołom
Naszej /za dwa lata 55 letniej/ Szkoły.
Z poważaniem.
Zbigniew Chuchała /matura 1976/
Ps. poniżej adres strony liceum Broniewskiego w Ostrowcu. Zaglądajcie

free.of.pl/b/broniewski/php/main
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ulica Mostowa do remontu
Ulica Mostowa do remontu
Mostowa do remontu


Na ulicy Mostowej w Ostrowcu Św. rozpoczęto prace związane z gruntownym
remontem jej nawierzchni. Po miesiącach oczekiwania mieszkańcy będą mieli
przy swoich posesjach równą drogę i porządne chodniki.
Z rozpoczęciem prac Powiat Ostrowiecki czekał na zakończenie budowy kolektora
sanitarnego przez Gminę Ostrowiec Św.
- Gdy tylko na początku lipca zakończono ten etap budowy kolektora,
rozpoczęliśmy przygotowania do naszej inwestycji- mówi Wojciech Siporski,
pełnomocnik Starosty Ostrowieckiego.- Nie miałoby sensu wcześniejsze
kładzenie asfaltu, który za kilka tygodni musiałby być zdjęty. Zdajemy sobie
sprawę, w jak strasznym stanie jest ta droga.
Ekipy budowlane rozpoczęły już wymianę krawężników, w następnej kolejności
wyremontowany będzie chodnik i kładziona nowa nawierzchnia. Nie jest to
jedyna inwestycja, jaką Powiat planuje przeprowadzić na tym terenie. W
Starostwie Powiatowym powstał projekt przebudowy ulicy Samsonowicza w taki
sposób, aby jej przedłużenie dochodziło przez łąki do ul Zygmuntówka, dzięki
czemu ul. Mostowa stałaby się faktycznie zwykłą drogą lokalną, dojazdową do
posesji. Jeśli uda się uzyskać dofinansowanie na ten projekt, prace mogłyby
się rozpocząć w przyszłym roku.

O tym projekcie słyszę od wielu lat, a on dopiero teraz powstał, chyba mam
wizję proroka.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zapowiadany kalendarz "Krzemiennego Kręgu"
Ciekawe czy w tym kalendarzu uwzględniono kampanię wyborczą na nowego wójta
Bałtowa. Wszak dla Krzemiennego Kręgu to wydarzenie o szczególnym znaczeniu. A
tak nawiasem - czy sekretarz starostwa ostrowieckiego p. Składanowski nie ma
żadnych obowiązków służbowych że ma czas zajmować się wydawaniem kalendarzy w
godzinach pracy? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co trzeba zrobic żeby być starostą
tylko radni Platformy głosowali przeciw takiej 17% podwyżce dla
starosty. zgłosili propozycję, żeby podnieśc o 4%, ale pozostali
radni powiatowi, m.in. radny kubajarek odrzucili ten wniosek i
przegłosowali 17%.
******* I TO JESZCZE Z WYRÓWNANIEM OD 1 stycznia 2008r.*******
12.400,00 PLN to aktualna pensja starosty
ostrowieckiego Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ostrowieckie starostwo
Starostwo - Ostrowiec Świętokszyski
Takie awarie bardzo często się zdarzają nie tylko w instytucjach takich jak starostwo w Ostrowcu Świętokrzyskim. Problemy takie można spotkać w każdej firmie.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Grażyna Słowik dyrektorem szpitala w Ostrowcu
Grażyna Słowik dyrektorem szpitala w Ostrowcu
Zakończyła pracę komisja konkursowa wybierająca nowego dyrektora szpitala. Jak
się dowiedzieliśmy, najwięcej zaufania zyskała kandydatura Grażyny Słowik,
byłej naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego Urzędu Miasta w Ostrowcu. Teraz
spodziewana jest oficjalna nominacja nowej pani dyrektor z rąk starosty
ostrowieckiego.
Przypomnijmy tylko, że G.Słowik została zwolniona z pracy w UM w Ostrowcu
przez obecnego prezydenta Jarosława Wilczyńskiego po tym, jak gmina na
polecenie byłego prezydenta J.Szostaka odstąpiła od realizacji uchwały Rady
Miasta w sprawie wykupu nieruchomości po byłym ZPO "Gambo". G.Słowik pracowała
ostatnio w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu.
INFO GO.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Starachowice zagarnęły Doły Biskupie.
wysłałem @ w tej sprawie do właścicieli strony z podglądem do starostwa
ostrowieckiego:) ciekawe czy ktokolwiek odpowie. Jak narazie wysyłane @ w
różnych sprawach po różnych instytucjach nie przynoszą efektu- zero odpowiedzi.
Może pracownicy nie umieją posługiwać się internetem i pozcta @?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Starachowice zagarnęły Doły Biskupie.
mam odpowiedź...
ale ze starostwa ostrowieckiego o dziwo:)))

Dziękuję za te informacje.Pana uwagi przekazałem rzecznikowi prasowemu do
dalszego załatwienia.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Robert Post


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szpital do likwidacji?
Pathosie, ja się nie denerwuję, żartowałem przecież. Ale nie miałem na myśli
planów starostwa ostrowieckiego. Były i są inne starostwa które sprywatyzowały
lub właśnie są w trakcie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dyrektor muzeum odchodzi ze stanowiska
Dyrektor muzeum odchodzi ze stanowiska




Dyrektor muzeum w Ostrowcu odchodzi ze stanowiska

marc 16-03-2006 , ostatnia aktualizacja 16-03-2006 16:31

Wojciech Kotasiak, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologiczne w Ostrowcu
Świętokrzyskim, odchodzi na emeryturę. - To nie była moja decyzja - przyznaje.

Jest twórcą i jak dotąd jedynym dyrektorem muzeum, któremu podlega słynny
Rezerwat Archeologiczny "Krzemionki". Placówka będzie obchodziła w grudniu
tego roku 40-lecie działalności.

- Żal mi, że nie dotrwam do tego jubileuszu - mówi Kotasiak. Kilka dni temu
na ręce starosty ostrowieckiego, który nadzoruje muzeum, złożył pismo o
przejście na emeryturę od 1 lipca. Wczoraj bardzo niechętnie mówił o powodach
swojej decyzji. - Proszę rozmawiać ze starostą - tłumaczy. Przyznaje, że jest
bardzo rozżalony. W rozmowach ze znajomymi od dawna deklarował, że chce
dotrwać do jubileuszu muzeum i końca kadencji Rady Miejskiej w Ostrowcu,
której jest przewodniczącym.
- Zależało mu na tym, bo muzeum to jednak spory kawałek jego życia - mówi
jeden z mieszkańców Ostrowca.
- To jakieś nieporozumienie. Dyrektor Kotasiak już dwa lata temu chciał
zrezygnować z funkcji, ale ja byłem wręcz przeciwny. Teraz jednak złożył
dokumenty - mówi Waldemar Paluch, starosta ostrowiecki, i podkreśla, że
dyrektor właśnie obchodził 45-lecie pracy zawodowej. - Teraz należy mu się
odpoczynek - mówi Paluch. Też nie chce mówić o szczegółach.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja o emeryturze zapadła na początku
tygodnia, gdy obaj panowie rozmawiali o działalności muzeum i nagrodzie
jubileuszowej dla dyrektora z okazji 45-lecia pracy zawodowej. - To
przygotowanie do zmiany dyrektora jeszcze podczas tej kadencji samorządu. Bo
gdyby Kotasiak odszedł w grudniu, kto inny decydowałby o jego następcy - mówi
jeden z urzędników starostwa.
- Ja nie mam swojego kandydata na to stanowisko. Zgodnie z przepisami
ogłosimy konkurs, który chcielibyśmy rozstrzygnąć do końca czerwca - mówi
starosta Paluch. - Ja chyba jeszcze nie będę odpoczywał. Na pewno po odejściu
na emeryturę znajdę sobie inne zajęcie - mówi Kotasiak.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Milion złotych kary dla rencisty
Milion złotych kary dla rencisty
Mlion kary dla rencisty
Dał za darmo piach powodzianom - teraz starostwo chce go puścić z torbami!
Mirosław Dorosiński z Ostrowca twierdzi, że Starostwo Powiatowe żąda od niego
miliona złotych. Ma to być kara za „nielegalny pobór piachu”. - Ten piach
pozwoliłem wybrać za darmo w 2001 roku gminom Ostrowiec i Kunów, by ratować
ludzi przed powodzią - mówi rencista.
- Kiedy przyszła powódź 2001 roku, przyjechali do nas urzędnicy z Kunowa i
Ostrowca Świętokrzyski. Prosili o przekazanie piachu z naszego wyrobiska dla
ratowania miast i ludzi. Nie wahaliśmy się ani chwili. Ludziom działa się
krzywda, trzeba było pomóc - opowiada Helena Dorosińska z Ostrowca.
Jej mąż, Mirosław Dorosiński od kilku lat jest na rencie. Przeszedł dwa
zawały serca, całe miesiące spędza w szpitalu. - Pomyślałem wtedy: jak tu nie
pomóc. Nie liczyła się zapłata. Przez kilka dni i nocy - bez żadnej przerwy -
piach wybierały dwie koparki. Ciężarowe, duże MAN-y podjeżdżały jeden po
drugim - wspomina Mirosław Dorosiński.
- Na tę powódź poszła cała góra. Ale wtedy, jak trzeba było pomóc, nikt nas
nie pytał, czy mamy zarejestrowaną działalność na wydobycie piachu. Z gmin
Kunów i Ostrowiec Świętokrzyski dostaliśmy tylko zaświadczenia, że piach na
powódź był od nas brany - mężczyzna wyjmuje dokumenty informujące o
nieodpłatnym przekazywaniu piachu. Jeden podpisała Grażyna Ogórek, kierownik
działu inwestycyjno-technicznego w gminie Kunów, drugi - Andrzej Kaniewski z
Miejskiego Komitetu Przeciwpowodziowego w Ostrowcu.
- W trakcie powodzi braliśmy piach od kilku osób, w tym od Mirosława
Dorosińskiego. Piach był wówczas niezbędny, worki wykładane były w
zagrożonych powodzią miejscach. Piachu poszło wtedy bardzo dużo - potwierdza
Andrzej Kaniewski, komendant ostrowieckiej Straży Miejskiej.
W listopadzie ubiegłego roku, po skardze, jaka wpłynęła do starostwa, na
terenie nieruchomości Dorosińskiego przeprowadzono kontrolę. -
Stwierdziliśmy, że nastąpił nielegalny pobór piachu; pomimo że kilka lat temu
starosta wydał decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia piachu -
zaznacza Waldemar Kacuga, naczelnik Wydziału Rolnictwa i Środowiska
ostrowieckiego starostwa.
- Nie pomogły nasze wyjaśnienia, że piach poszedł na powódź, nie słuchano
argumentów, że i ulewne deszcze swoje robią, bo piach zmywa z góry na dół -
mówi z goryczą Helena Dorosińska. - Zapytałam naczelnika Kacugę, ile może
wynieść kara. Odpowiedział, że „na dzień dobry milion złotych”.
- Przeżyliśmy szok, nie wiedziałem co z sobą zrobić. Potem jeszcze raz
usłyszałem o tym milionie złotych. Przecież ja przez całe życie takich
pieniędzy nie zdobędę - dodaje załamany Mirosław Dorosiński.
Waldemar Kacuga nie może sobie przypomnieć, by wymieniał zawrotną sumę. -
Milion złotych? Nie pamiętam. Żaden dokument w tej sprawie nie jest jeszcze
wydany. Wiem, że piach z tego miejsca szedł na powódź, ale myślę, że było go
wybrane więcej - ocenia Waldemar Kacuga.
- Kto miałby ten piach brać, skoro on nie nadaje się do celów budowlanych.
Jest w nim dużo gliny, kamienia. Ja miesiącami leżę w szpitalach, żona często
wyjeżdża do córki do Warszawy, opiekuje się wnuczką - mówi rencista.
Postępowanie wyjaśniające w sprawie nielegalnego wydobycia piachu prowadzi
ostrowiecka policja. - Wszystko jest wyjaśniane, ale głos decydujący będą
mieli powołani biegli - wyjaśnia Tomasz Król, naczelnik Wydziału ds.
Zwalczania Przestępczości Gospodarczej Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu
Świętokrzyskim.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Sposób na wagary
Sposób na wagary
Zbliża się rok szkolny, a jako że od września sam będę panem nauczycielem,
pozwalam sobie na taką jesienną tematykę:


Sposób na wagary
Z uczniowską frekwencją jest źle. Brakuje dyscypliny i wychowania
patriotycznego.
REGION. Zaledwie połowę obowiązkowych godzin spędzili na lekcjach uczniowie
szkół policealnych z powiatu ostrowieckiego. Niewiele lepsza jest młodzież z
techników uzupełniających ze starostwa kieleckiego.


Pomysł kuratora
Ministerstwo Edukacji zebrało w całym kraju ankiety na temat frekwencji
uczniów w podstawówkach, gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Pomysł, by
takie badania w ogóle przeprowadzić, wyszedł od świętokrzyskiego kuratora
oświaty Janusza Skibińskiego. Wyniki nie są zbyt optymistyczne - uczniowie,
szczególnie ci w starszych klasach, wagarują i nie ma na nich żadnego
sposobu. Dlaczego? Bo rodzice piszą im potem usprawiedliwienia, choć wiedzą,
że oszukują.
- W naszym województwie najlepiej wypadają uczniowie szkół podstawowych,
wśród których frekwencja wynosi ponad 90 proc. Znacznie gorzej jest z
młodzieżą uczącą się w zawodówkach - zdarzyły się szkoły, w których średnia
frekwencja wynosiła zaledwie 50 procent - mówi kurator Skibiński. Do tych
ostatnich placówek należą technika uzupełniające z powiatu kieleckiego i
szkoły policealne ze starostwa ostrowieckiego.

Im starsi, tym gorzej
Z danych zebranych przez Świętokrzyskie Kuratorium Oświaty wynika, że w
pierwszym semestrze ubiegłego roku szkolnego średnia frekwencja w szkołach
podstawowych wynosiła 91,95 proc., w gimnazjach - 89,75 proc., zaś w szkołach
ponadgimnazjalnych - 86,57 proc. Jak widać - im uczniowie starsi, tym coraz
częściej nie po drodze im do szkoły.
Do najlepiej uczęszczających do szkół uczniów należą dzieci z powiatów:
staszowskiego, włoszczowskiego, sandomierskiego, opatowskiego i buskiego.
Najwięcej godzin szkolnych opuścili uczniowie z powiatów: kazimierskiego,
ostrowieckiego i pińczowskiego.
Czy jest jakiś sposób na uczniów, którzy bez przyczyny opuszczają zajęcia? -
Konieczne jest podniesienie w szkołach dyscypliny - przekonuje kurator.
Janusz Skibiński ma już pomysł, jak to zrobić - szczegóły zostaną
przedstawione podczas najbliższych narad z dyrektorami szkół. - Trzeba
większą uwagę zwrócić w szkołach na wychowanie, także to patriotyczne -
przekonuje kurator.

Piszą usprawiedliwienia
Ale uporządkowania wymaga też system usprawiedliwiania uczniów. Dziś wszyscy
ci, którzy skończyli 18 lat, mogą sami napisać sobie usprawiedliwienie.
- Niestety, ten przywilej pełnoletnich uczniów jest często przez nich
wykorzystywany. Powinni oni pamiętać, że jeśli swoim podpisem poświadczają
nieprawdę, to mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej - przestrzega
kurator Skibiński. - Wielu rodziców wolałoby, aby ich pełnoletnie dzieci nie
miały możliwości samodzielnego usprawiedliwiania się.
Ale faktem jest, że część rodziców wystawia dzieciom fałszywe
usprawiedliwienia, bo nie chcą, by ich pociechy miały problemy w szkole. Czy
jest na to sposób? Może rozwiązaniem byłoby honorowanie jedynie zwolnień
lekarskich?


Frekwencja w procentach
Średnia frekwencja w pierwszym semestrze ubiegłego roku szkolnego w szkołach
ponadgimnazjalnych, według danych Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty:
licea profilowane - 82,11 proc.
technika - 81,51 proc.
technika uzupełniające - 72,07 proc.
zasadnicze szkoły zawodowe - 72,35 proc.
szkoły podyplomowe - 71,42 proc.



Pierwszy „grzech” uczniów
Alicja Barańska, psycholog z Miejskiego Zespołu Poradni Psychologiczno-
Pedagogicznych w Kielcach: (foto ALP) - Nieobecności w szkole to
pierwszy „grzech” wielu uczniów. Potem przychodzą wagary, problemy w nauce i
tworzy się błędne koło, z którego trudno jest wyjść. Jak temu zaradzić?
Sądzę, że podniesienie dyscypliny w szkołach jest konieczne. Dobrze też, że
coraz więcej mówi się o roli wychowawczej szkół. To przecież miejsca, w
których nie tylko zdobywa się wiedzę, ale kształtuje osobowość młodego
człowieka.


skibinski
Janusz Skibiński, świętokrzyski kurator oświaty:
- Z frekwencją w szkołach nie jest dobrze, nieobecności uczniów to jeden z
przejawów braku dyscypliny - ocenia świętokrzyski kurator oświaty Janusz
Skibiński.
Agata NIEBUDEK niebudek@echodnia.eu

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Apel o pomoc dla Sebastiana
Zarząd Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Sadowie „RoSa”
działając zgodnie z Ustawą z dnia 15 marca 1933 r. o zbiórkach
publicznych (Dz.U. z 1933 r., Nr 22, poz. 162 z późn. zm.) oraz
Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych
i Administracji z dnia 6 listopada 2003 r. w sprawie sposobów
przeprowadzania zbiórek publicznych oraz zakresu kontroli nad tymi
zbiórkami (Dz.U. z 2003 r.,
Nr 199, poz. 1947 z późn. zm., przedkłada niniejszym do publicznej
wiadomości sprawozdanie z wyników zbiórki publicznej i sposobie
zużytkowania zebranych ofiar, przeprowadzonej na podstawie Decyzji
Starosty Ostrowieckiego z dnia 14 listopada 2008 roku.

SPRAWOZDANIE Z WYNIKÓW ZBIÓRKI PUBLICZNEJ
I SPOSOBIE ZUŻYTKOWANIA ZEBRANYCH OFIAR.

1. Zgodnie z Uchwałą nr 4 Zarządu Stowarzyszenia na Rzecz
Rozwoju Gminy Sadowie „RoSa” z dnia 20 sierpnia 2008 r., została
zorganizowana zbiórka publiczna mająca na celu pomoc Rodzinie
Państwa Jolanty i Zbigniewa Drabinów zam. w Rżuchowie, w związku z
trudną sytuacją materialną związana z koniecznością kosztownego
leczenia i rehabilitacji ich syna Sebastiana.
2. W tym celu w dniu 11 września 2008 r. zostało założone
wyodrębnione subkonto na rachunku bankowym należącym do
Stowarzyszenia,
a prowadzonym przez Bank Spółdzielczy w Kielcach, Oddział w Sadowiu,
o numerze: 19849300040140037025960002
3. W dniu 13 listopada 2008 r. Stowarzyszenie złożyło do
Starosty Ostrowieckiego wniosek o wydanie decyzji w sprawie
zorganizowania zbiórki publicznej, a rzeczona decyzja została wydana
w dniu 14 listopada 2008 r.
4. Zbiórka publiczna była przeprowadzana tylko i wyłącznie
poprzez dobrowolne wpłaty Ofiarodawców na wskazane wyżej konto.
5. Sposoby informowania o zbiórce publicznej:
- Wywieszenie informacji o celu akcji i numerze konta w bankach na
terenie Powiatu Ostrowieckiego
- Artykuł w „Gazecie Ostrowieckiej”
- Artykuł w „Wiadomościach Świętokrzyskich”
- Audycja radiowa w Polskim Radiu Kielce
- Audycja telewizyjna w TV TELKONET
- Audycja telewizyjna w LTV Krzemionki
- Zamieszczenie informacji na Forum Ostrowiec Świętokrzyski na
portalu Gazeta.pl - forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15066
- Zamieszczenie informacji w internetowym wydaniu „Wiadomości
Świętokrzyskich”: www.wiadomosci.o-c.pl/
- Zamieszczenie informacji na stronie internetowej Polskiego Radia
Kielce: www.radio.kielce.pl/
- Działania własne członków Stowarzyszenia
6. Kwota uzyskana ze zbiórki ogółem w okresie od dnia 11
września 2008 r. do dnia 31 grudnia 2008 r. wyniosła 1020,49 PLN
(słownie: jeden tysiąc dwadzieścia 49/100)
7. Koszty przeprowadzenia zbiórki kształtują się na poziomie:
122,00 PLN (słownie sto dwadzieścia dwa 00/100) i obejmują:
a) – koszty prowadzenia rachunku bankowego –
20,00 PLN (słownie: dwadzieścia 00/100)
b) – koszty opłaty skarbowej niezbędnej do złożenia wniosku
o uzyskanie zgody na przeprowadzenie zbiórki publicznej –
82,00 PLN (słownie: osiemdziesiąt dwa 00/100)
c) – koszty ogłoszenia prasowego w „Gazecie Ostrowieckiej” –
20,00 PLN (słownie: dwadzieścia 00/100)
RAZEM: 122,00 PLN (słownie: sto dwadzieścia dwa 00/100
8. Wskazany rachunek bankowy został zamknięty w dniu 5 stycznia
2009 r.
9. Kwota 900,00 PLN (słownie: dziewięćset 00/100) została
przekazana Jolancie Drabinie w dniu 5 stycznia 2009 r.
10. Niedobór w kwocie 1,51 PLN (słownie: jeden 53/100) został
pokryty ze środków własnych Stowarzyszenia.

WSZYSTKIM OFIARODAWCOM I LUDZIOM DOBREJ WOLI DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE.
STOWARZYSZENIE "RoSa".
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Będą odszkodowania?
Będą odszkodowania?
Będą odszkodowania?
Trwa nieustający remont ulic Kilińskiego i Słowackiego. Przedsiębiorcy i
kierowcy tracą cierpliwość.

– Ja ten kolejny remont odczułem szczególnie dotkliwie. Klienci nie mają jak
dojeżdżać, nawet dojść trudno. Jak tak dalej pójdzie, zbankrutuję - mówi
Stefan Grzesik, właściciel sklepu meblowego, który jako pierwszy zdecydował
się na złożenie wniosku o odszkodowanie za straty.

Fot. A. Wykrota - Przysiwek
– Ten remont miał się skończyć 22 czerwca, teraz termin przesunięto na 30
czerwca, tłumacząc się awarią. Kierowcy i przedsiębiorcy szykują wnioski do
powiatu o odszkodowania. Twierdzą, że przez przeciągającą się naprawę
skrzyżowania ulic Kilińskiego i Słowackiego mają mniejsze utargi, a do tego
niszczą samochody.
- Przecież to jest główna droga, w pobliżu są targowica, bank, sklepy,
hurtownie. Ja ten kolejny remont odczułem szczególnie dotkliwie. W ubiegłym
roku prace trwały sześć miesięcy, teraz znów kilka tygodni i droga z trzech
stron jest zamknięta. Klienci nie mają jak dojeżdżać, nawet dojść trudno.
Przez cały miesiąc nie ma ludzi, odstraszyli mi klientów zupełnie. Jak tak
dalej pójdzie, to zbankrutuję - mówi zdenerwowany Stefan Grzesik, właściciel
sklepu meblowego przy ulicy Słowackiego.
- Chodzą jak muchy w smole, stoi jeden nad drugim, patrzą w dziurę i
dyskutują, co by tu zrobić, żeby dobrze było. To trwa od kilku tygodni, a
efektów nie widać żadnych - Stefan Grzesik, właściciel sklepu meblowego przy
ulicy Słowackiego, położonego zaraz za rozkopanym skrzyżowaniem z
Kilińskiego, jest jednym z przedsiębiorców, w którego kolejny bałagan przy
skrzyżowaniu uderzył najbardziej.
Na remont narzekają też właściciele innych okolicznych sklepów. - Ten
ograniczony dojazd uderza w nas wszystkich. Klient dojeżdża z rozkopanego
skrzyżowania, zawraca i daje sobie spokój z zakupami w moim sklepie, jedzie
gdzie indziej - pokazuje ręką blokady na drodze właściciel sklepu z
akcesoriami do samochodów. Również kierowcy pomstują na bałagan na drodze. -
Tu nie ma nigdzie tabliczki, jak można dojechać do zablokowanej Słowackiego,
a przecież wystarczyło podać, że jest dojazd, ale od Cegielnianej - mówi
poruszony Edward Kiełbasa, mieszkaniec osiedla Kamienna. Stefan Grzesik,
który straty w utargach liczy już w dziesiątkach tysięcy złotych, jest
pierwszym, który wystąpi o odszkodowanie z powodu przedłużających się prac
przy Kilińskiego. - Będę starał się o odszkodowanie, ale trudno w tej chwili
określić, w jakiej kwocie. Z pewnością będą wchodzić w grę duże pieniądze -
podkreśla właściciel sklepu meblowego. W jego ślady pójdą kierowcy. -
Mieszkam przy tej ulicy, przez zapadające się skrzyżowanie musiałem
przejeżdżać kilka razy dziennie, teraz, jadąc od Ciegielnianej, muszę
pokonywać jakieś deski, rury. Od tego wszystkiego urwał się tłumik w
samochodzie, ktoś mi musi za to zwrócić - pokazuje uszkodzoną część Piotr
Kolasa. - Jak przejeżdżałem przez deski, coś mi chrobotnęło przy zawieszeniu.
Naprawa będzie mnie kosztować kilkaset złotych - wyjaśnia Ernest, 22-letni
chłopak, wskazując na swoje BMW. Do wypłaty ewentualnych odszkodowań nie
poczuwają się tymczasem ani władze powiatu, czyli zarządcy ulicy Kilińskiego,
ani miasta, które jest tu inwestorem. - Prace przy skrzyżowaniu są prowadzone
w ramach gwarancji, a ulica nie została jeszcze odebrana. Dlatego, jeśli
wpłynie do nas wniosek o odszkodowanie, przekażemy go dalej - wyjaśnia Jerzy
Wrona, naczelnik Wydziału Dróg ostrowieckiego Starostwa Powiatowego. - Powiat
nie będzie płacił, bo i jakim prawem? Nie mieliśmy wpływu na wybór wykonawcy,
podwykonawców, harmonogram prac, odpowiadało za to miasto, ignorując nasze
zdanie. Gdybyśmy o tym decydowali, ulicę robiłby pewnie kto inny i nie byłoby
takich problemów. A tak, niech odszkodowania płacą ci, którzy nawarzyli tego
piwa - dodaje naczelnik Wrona. - Przecież na spotkaniach byli przedstawiciele
starostwa i to oni głosowali za firmą Trakt. A poza tym, gdyby starostwo
przygotowało dobry projekt i odpowiednio nadzorowało prace, nie było tego
bałaganu - odpowiada Jan Szostak, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. -
Uważam, że poszkodowani przedsiębiorcy i kierowcy powinni wystąpić o
odszkodowania, ale do zarządcy drogi, bo żaden sąd nie rozpatrzy wniosku
wobec kogoś, kto nie jest stroną, a stroną jest tu nie miasto, a starostwo,
jako zarządca drogi - wyjaśnia prezydent Szostak. Co na to główny wykonawca -
Świętokrzyskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Trakt? - Starostwo czy Urząd
Miasta wnioski o odszkodowanie pewnie i tak prześlą do nas - oceniają
pracownicy działu budowy Traktu. Wygląda na to, że po „odbijaniu piłeczki” w
kwestii winy bałaganu przy Kilińskiego i Słowackiego przyszła kolej na
podobną, jeśli chodzi o obowiązek wypłaty odszkodowań. A prace w tym rejonie
potrwają co najmniej do końca czerwca.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: TRAKT zapłaci odszkodowania za remont Kilińskiego?
TRAKT zapłaci odszkodowania za remont Kilińskiego?
Będą odszkodowania?
Trwa nieustający remont ulic Kilińskiego i Słowackiego. Przedsiębiorcy i
kierowcy tracą cierpliwość.

– Ja ten kolejny remont odczułem szczególnie dotkliwie. Klienci nie mają jak
dojeżdżać, nawet dojść trudno. Jak tak dalej pójdzie, zbankrutuję - mówi
Stefan Grzesik, właściciel sklepu meblowego, który jako pierwszy zdecydował
się na złożenie wniosku o odszkodowanie za straty.

Fot. A. Wykrota - Przysiwek
– Ten remont miał się skończyć 22 czerwca, teraz termin przesunięto na 30
czerwca, tłumacząc się awarią. Kierowcy i przedsiębiorcy szykują wnioski do
powiatu o odszkodowania. Twierdzą, że przez przeciągającą się naprawę
skrzyżowania ulic Kilińskiego i Słowackiego mają mniejsze utargi, a do tego
niszczą samochody.
- Przecież to jest główna droga, w pobliżu są targowica, bank, sklepy,
hurtownie. Ja ten kolejny remont odczułem szczególnie dotkliwie. W ubiegłym
roku prace trwały sześć miesięcy, teraz znów kilka tygodni i droga z trzech
stron jest zamknięta. Klienci nie mają jak dojeżdżać, nawet dojść trudno.
Przez cały miesiąc nie ma ludzi, odstraszyli mi klientów zupełnie. Jak tak
dalej pójdzie, to zbankrutuję - mówi zdenerwowany Stefan Grzesik, właściciel
sklepu meblowego przy ulicy Słowackiego.
- Chodzą jak muchy w smole, stoi jeden nad drugim, patrzą w dziurę i
dyskutują, co by tu zrobić, żeby dobrze było. To trwa od kilku tygodni, a
efektów nie widać żadnych - Stefan Grzesik, właściciel sklepu meblowego przy
ulicy Słowackiego, położonego zaraz za rozkopanym skrzyżowaniem z
Kilińskiego, jest jednym z przedsiębiorców, w którego kolejny bałagan przy
skrzyżowaniu uderzył najbardziej.
Na remont narzekają też właściciele innych okolicznych sklepów. - Ten
ograniczony dojazd uderza w nas wszystkich. Klient dojeżdża z rozkopanego
skrzyżowania, zawraca i daje sobie spokój z zakupami w moim sklepie, jedzie
gdzie indziej - pokazuje ręką blokady na drodze właściciel sklepu z
akcesoriami do samochodów. Również kierowcy pomstują na bałagan na drodze. -
Tu nie ma nigdzie tabliczki, jak można dojechać do zablokowanej Słowackiego,
a przecież wystarczyło podać, że jest dojazd, ale od Cegielnianej - mówi
poruszony Edward Kiełbasa, mieszkaniec osiedla Kamienna. Stefan Grzesik,
który straty w utargach liczy już w dziesiątkach tysięcy złotych, jest
pierwszym, który wystąpi o odszkodowanie z powodu przedłużających się prac
przy Kilińskiego. - Będę starał się o odszkodowanie, ale trudno w tej chwili
określić, w jakiej kwocie. Z pewnością będą wchodzić w grę duże pieniądze -
podkreśla właściciel sklepu meblowego. W jego ślady pójdą kierowcy. -
Mieszkam przy tej ulicy, przez zapadające się skrzyżowanie musiałem
przejeżdżać kilka razy dziennie, teraz, jadąc od Ciegielnianej, muszę
pokonywać jakieś deski, rury. Od tego wszystkiego urwał się tłumik w
samochodzie, ktoś mi musi za to zwrócić - pokazuje uszkodzoną część Piotr
Kolasa. - Jak przejeżdżałem przez deski, coś mi chrobotnęło przy zawieszeniu.
Naprawa będzie mnie kosztować kilkaset złotych - wyjaśnia Ernest, 22-letni
chłopak, wskazując na swoje BMW. Do wypłaty ewentualnych odszkodowań nie
poczuwają się tymczasem ani władze powiatu, czyli zarządcy ulicy Kilińskiego,
ani miasta, które jest tu inwestorem. - Prace przy skrzyżowaniu są prowadzone
w ramach gwarancji, a ulica nie została jeszcze odebrana. Dlatego, jeśli
wpłynie do nas wniosek o odszkodowanie, przekażemy go dalej - wyjaśnia Jerzy
Wrona, naczelnik Wydziału Dróg ostrowieckiego Starostwa Powiatowego. - Powiat
nie będzie płacił, bo i jakim prawem? Nie mieliśmy wpływu na wybór wykonawcy,
podwykonawców, harmonogram prac, odpowiadało za to miasto, ignorując nasze
zdanie. Gdybyśmy o tym decydowali, ulicę robiłby pewnie kto inny i nie byłoby
takich problemów. A tak, niech odszkodowania płacą ci, którzy nawarzyli tego
piwa - dodaje naczelnik Wrona. - Przecież na spotkaniach byli przedstawiciele
starostwa i to oni głosowali za firmą Trakt. A poza tym, gdyby starostwo
przygotowało dobry projekt i odpowiednio nadzorowało prace, nie było tego
bałaganu - odpowiada Jan Szostak, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. -
Uważam, że poszkodowani przedsiębiorcy i kierowcy powinni wystąpić o
odszkodowania, ale do zarządcy drogi, bo żaden sąd nie rozpatrzy wniosku
wobec kogoś, kto nie jest stroną, a stroną jest tu nie miasto, a starostwo,
jako zarządca drogi - wyjaśnia prezydent Szostak. Co na to główny wykonawca -
Świętokrzyskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Trakt? - Starostwo czy Urząd
Miasta wnioski o odszkodowanie pewnie i tak prześlą do nas - oceniają
pracownicy działu budowy Traktu. Wygląda na to, że po „odbijaniu piłeczki” w
kwestii winy bałaganu przy Kilińskiego i Słowackiego przyszła kolej na
podobną, jeśli chodzi o obowiązek wypłaty odszkodowań. A prace w tym rejonie
potrwają co najmniej do końca czerwca.
Agnieszka WYKROTA-PRZYSIWEK

Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl