Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare programy download





Temat: Clipper 87 a Windowsy

[...]

Nie dotyczy to Toolsów ale np. ja natrafiłem na wadę Descend(). Powstawał
błąd GPF ale tylko podczas indeksowania większych baz danych jesli w
kluczy
indeksowym było uzyte Descend(). Zgodnie z opisem wykrywania GPF podanym w


[...]

Mialem kiedys taki problem z GPF'em :
W programie do przegladania plikow realizowanym na Tbrowse() [bazowany na
przykladzie Ricka Spence] po nacisnieciu Ctrl+PgDn nieraz na niektorych
stacjach program "lecial" z GPFem. Przypadek ten ustapil, jak rownierz
ustapilo zawieszanie sie na wywolywaniu funkcji KeySend( ... ) gdy do opcji
optedita dodalem :

-INIT00

Optedit ExeName -NoBanner -Extramin 8192 -INIT00

Natrafilem na to przypadkiem, i widac warto to stosowac. Moze by i na
Descend() pomoglo ?

[...]


Jest takze biblioteka 3-funkcji dot. zdarzen, np. FT-ONIDLE() ktora
uruchamia dostarczony blok kodu gdy program ma wolny czas i "nic nie
robi".
albo FT_OnTick(), która uruchamia dostaczony blok kodu co okresloną ilość
TICKów zegara.

W OASIS są biblioteki oparte o te zdarzenia, ktore nawet probują namiastke
wielowątkowości zrealizować. Np. Gdy program nie ma nic do roboty, to
sobie
robi po troszkę jakieś porządki w bazach danych.


Cos podobnego napisalem w Clipperze. Moze nie testuje tickow zegara, ale
wywoluje rozne opcje w wolnych chwilach lub okreslonych odstepach czasu, lub
tez co ktores uderzenie klawisza.


Marek, teraz nic już nie rozwijam w Clipperze, konserwuję tylko moje stare
programy i piszę w Cliperze gdy klient chce aby aplikacja była pod DOS'em.
Chyba sprzedam moje książki dot. Clippera, mam ich dość dużo, oryginalne.
Teraz zajmuję się VO.


A ja ciagle zyje z clipperem, chociaz juz w nim praktycznie nie pisze. I tak
bedzie jeszcze przez conajmniej rok.

Pozdrawiam,
Marek Horodyski

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: harbour - postepy
W wersji 17 dodano :

 * multidimensional arrays support!!!
* splitted files
* we have started the runtime library implementation (source tl)
* the harbour.lib gets built from the makefile
* dates support
* dynamic stack is properly working
* much improved extend system
* more tests for dates, strings
* dates support including adding and substracting!
* variables by reference support
* labeled C pcode output
* many diffs implemented

Widac ze to dynamicznie rozwija. Najbardziej to na razie jestem zadowolony z
DJGPP. Ten kompilator wykonuje znacznie wieksze objetosciowo programy, ale
chodza tez znacznie szybciej. Przekompilowalem moje stare programy pisane w
borland c. Exeki mialy po 12 kb. Tu maja po 150 kb (10 razy w gore), ale i
wykonuja sie ponad 5 razy szybciej. Az nie moglem uwiezyc. DJGPP robi 32
bitowy kod pracujacy w trybie chronionym o ile tam sie dobrze doczytalem.
Jest free. Wersja pod DOS zajela na dysko 80 Mb. Uzupelnien pod windows nie
przeciagalem.
Dyskusja nie toczy sie na grupie. Zajrzyj na strone www.Harbour-project.org
. Mozesz sie tam zapisac na liste wymienna, ale musisz wiedziec, ze dziennie
to dochodzi do 200 postow. Wczoraj przed 15 wyczyscilem skrzynke, dzis rano
mam 230 listow. Plyna szybciej niz nadazam je przegladac. Byc moze sciaganie
ze strony co pare dni wersji oglaszane da lepszy rezultat. Z drugiej strony,
to co jest w postach tez jest niezmiernie ciekawe. Chyba to E. Runia
dolaczyl np. do ktoregos z listow swoj interpreter w clipperze. Z tego co
widze, to DJGPP zdobywa coraz wieksza rzesze uzytkownikow, chociaz
prowadzacy liste Antonio Lineares uzywa bcc.  Nie widze tez juz tak czesto
zapedow tlumaczenia kodow clipperowych na jave, chociaz chyba bezpowrotnie
zniknely wskazniki na dane, ktore byly jeszcze w projektach gdzies do 14
wersji. Uznano to za zbytnie zboczenie w kierunku jezyka c. Nie umiem
jeszcze praktycznie skorzystac z tego projektu, tu jest zbyt duzo nowosci
dla mnie. Ale to po prostu wymaga czasu. Ciekaw jestem, kiedy wyznacza sobie
urlop, bo przeciez nie beda tego ciagneli cale wakacje. Dobrze by bylo sie
do nich dostosowac, bo szkoda wypasc z kursu.
Na razie,
Marek Horodyski

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: edytor TAG na gwalt potrzebny

Potrzebuje go, zeby poznac jego "konstrukcje" :)
Pozdro
DawidP


 g stare programy tag -http://dosbrothers.mikroprogramy.pl/progs.php?l=T
to? łezka w oku się kręci...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nowe prawo autorskie od jutra!

On Tue, 25 Jul 2000 04:34:56 GMT, Lukasz M. Pogoda wrote:
Bo wbrew pozorom jest to w jego interesie... Najlepiej to widać w
przypadku Microsoftu: Office był i jest drogi,  więc wiele osób go
nielegalnie kopiowało, dzięki czemu zwiększała się znajomość programu.


Byly tez czasy gdy byl dosc tani, a dodatkowo licencja pozwalala
zainstalwoac w domu jak ktos kupil do pracy ..

Wszyscy powinniśmy respektować prawo, rzecz jednak w tym, że czasem
trudno to robić, gdy wydatki na oprogramowanie przekraczają rozsądne
granice.


Nie ma rozsadnych granic :-) Kto powiedzial ze soft nie moze kosztowac
tyle co nowiutkie Ferrari ?
Dawno temu mowilo sie ze oprogramowanie kosztuje tyle co sprzet. Od
tego czasu sprzet wielorotnie potanial, a soft sie wielokrotnie
rozrosl.

Właściwie chyba tylko takie akcje, jak rozpowszechnianie dobrego
pakietu biurowego przez SUNa mogą wymusić spadek cen. Chyba, że
wielkie firmy się zbuntują i odmówią kupowania nowych wersji po
drakońskich cenach... ale to nie nastąpi, bo duży z dużym zawsze
zawiera agreement, w którym gwarantuje sobie duże upusty,


Hi hi - nie nastapi bo MS ma dobra polityke :-)
Musisz kupic nowy komputer, do tego nowe windows, bo starego juz nie
robia, pod nowym wiadomo - bardzo stare programy juz nie musza
chodzic :-)

poza tym cenę softu można przerzucić sobie na klientów.


W duzej firmie ta cena softu nie jest taka duza. Jak sie zatrudnia
tysiac ludzi to 200 office'ow kosztuje mniej niz miesieczne pensje..
A na zachodzie w ogole ulamek..

J.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: UNIKOD w Windows 98 (Malej Musze pod rozwage)


Obsługa unikodu w w95 jest ograniczona do możliwości wyświetlania
znaków unikodu oraz konwersji z/na. I to DZIAŁA. Np.
TextOutW(UchwytOkna,'jakiś ciąg unikodowy') wyświetli odpowiedni napis
niezależnie od tego czy to będzie w95,w98 czy nt40. Natomiast w w95
nie zadziała SetTextWindowW(UchwytOkna,'jakiś ciąg unikodowy') bo
odnosi się do konkretnej kontrolki, które nie wspierają unikodu.


To mniej więcej tak, jakbym wrzucił sobie do bagażnika syreny butlę gazową i
mówił, że moja syrena jeździ na gaz. 99% funkcji Windows 95 operuje na ośmiu
bitach i w Windows 98 nic się nie zmieniło.


Tzn co ? Można używać charsetów a nie można Unikodu ? Coś mi się nie
widzi by to była prawda! Trudność implementacji charsetów jest większa
niż Unikodu.


Charsety były wymysłem typowo pod Win 95 i nie dziwota, że ich obsługę w Win
98 trochę rozszerzono. Ale cały pomysł WGL4 jest tylko zapchajdziurą.


Gdyby CD [Corel Draw!]
korzystał z funkcji unikodowych działałby prawidłowo.


Z których funkcji unikodowych? Tych dwóch?


A jak sobie wyobrażasz to inaczej? Przecież stare programy muszą
pracować. Zakładając, że bezsensowne jest dublowanie fontów są
wykorzystywane jedne i mapowane na różne strony kodowe.


Wyobrażam to sobie na pewno inaczej niż pisanie w jakimś pliku WIN.INI
jakichś "238", których znaczenie jest dla mnie nieodgadnione. Może Ty mi
powiesz, dlaczego strona 1250 to akurat 238? ***I dlaczego trzeba za każdym
razem restartować system***?


| WADY METODY: Ni cholery niekompatybilna ze starymi programami, chyba że
przy
| użyciu aliasów "koń czyli krowa" w Win.ini (konieczność każdorazowego
| restartowania systemu może zatrząść nawet najtrwardszym z dłubaczy).

Czyli KOMPATYBILNA. Przecież te stare programy pracują prawidłowo.


Ale niekompatybilna z Win 3.11. Ani z OS/2.


E, bujasz. Niby w czym miałyby być inne implementacje Unikodu dla
trzech wymienionych platform i jakie błędy zawierają. W/g mnie nie ma
czegoś takiego.


Wiem jedno: MGI Software pracuje od roku nad unikodowym programem do łamania
tekstu. Na ostatnim Cebicie jeden z programistów tej firmy opowiadał mi, że
połowę procedur obsługi unikodu muszą pisać osobno dla Win 95 i osobno dla
NT.

Oczywiście, że są różnice -- choćby w obsłudze niektórych znaków specjalnych
z zakresu 128-159.

Pozdrawiam,
Adam

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: AMD ATHLON
hey


Jacek wrote:
Nie ma z tym problemow bo po przesiadce z Win95 na 98 a teeraz na Win2k nie
bylo potrzeby wymiany ani Photoshopa, Freehanda ani Quarka ani jeszcze kilku
innych toolsow.


jasne, pewnie powiesz jeszcze, ze stare programy byly juz wtedy
zoptymalizowane kolejno pod MMX, SSE, SSE2 oraz rozszerzona liste
rozkazow w P4 i dzielnie je wykorzystuja?
pewnie mi jeszcze napiszesz, ze taka sama fotka w PS 2 i PS 6 obraca
sie w takim samym czasie o 1 stopien, bo przeciez to caly czas ta sama
platforma i programow wcale nie trzeba zmieniac przy przesiadce z 486
na P4.
wszyscy mowicie, ze ta cholerna architektura pieca wymaga rewolucyjnej
zmiany, a nie ciagniecia tego ogona z czasow 286 za soba, ale gdyby
tak sie stalo to ciekawe czy nie pisalibyscie o pecetach tego samego
co teraz o macach. dlatego wlasnie intel, amd i reszta niczego w tym
nie zmieni.

co do kosztow to kasuja sie one poniewaz kazdy przecietny pecetowiec
musi zmieniac komputer trzy razy czesciej niz kolega na macu, a miedzy
zmianami jeszcze rozbudowywac (sprzet na pieca dezaktualizuje sie tak
szybko jak ceny w stanie wojennym).
a programow to koledzy nie aktualizuja, nie zmieniaja na wysze wersje,
a moze dla pecetowcow sa one za darmoche, a my glupi macuserzy musimy
za nie placic. chyba caly czas pokutuja tu cale lata dzialalnosci gieldy
na grzybowskiej.

ciekaw jestem jakie to aplikacje obslugiwaly drugi procesor, gdy wchodzily
dwuprocesorowe pecety, pewnie latka potrzymujaca system dopoki nie byl
gotowy do wyswietlenia niebieskiego okna ;)

a co do wydajnosci to macintoshe nie musialy byc bardzo dlugo dwuprocesorowe,
w przeciwienstwie do pecetow, bo nie bylo i tak oprogramowania zdolnego do
wykorzystania ich wydajnosci.

jeszcze jedna roznica ktora dzieli te dwie platformy i wkazuje na jakosc
sprzetu
i wydajnosc systemu, to brak w macu wentylatora na procesorze.
pecet bez wentylatora nie pozyje, a zaczelo sie to juz od 486.

pozdrawiam,
Adam Czajka

PS
caly czas sie zastanawiam dlaczego pecetowcy tak reaguja na maki?
ja pracuje na maku, ale mam tez pieca - do innych zastosowan ;)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy stare programy sa legalne?
Jak to jest z tymi starymi programami tj. z tymi sprzed daty wejscia w
zycie ustawy? Czy posiadanie ich jest legalne?

Pozdrawiam
Hubert

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: SZCZEKA OPADA???


Jarek wrote:

| Dla mnie to czysty FAKE

| Rozumiem obrocic dom, ktorego sciany są plaskie, ale samochody - to
jakieś
| nieporozumienie albo dobry chwyt reklamowy

przeciez tu odrazu widac ze to sa zdjecia zrobione z roznych ujec
to co mowisz o samochodach, to jedno
a drugie to cienie - o ile program moglby w przyblizeniu zdigitalisowac
obiekty (oczywiscie nie z taka precyzja) to juz ustawienie w scenie
swiatel poprawnie generujacych cienie to juz zwykle przegiecie
cos sie panom z metacreations pomieszalo chyba albo proboja zrobic z ludzi


Sorry, ale trzeba byc slepym zeby nie widziec ze zdjecie dolne (z domami i
samochodem) zostalo zrobione PROGRAMOWO na podstawie zdjecia gornego.
 1. Prawa dachowka na domie na piewrszym planie. Jest ona tak rozmyta w poziomie
   ze odrazu widac ze jest to rozciagniety kawalek z gornego screenu.
 2. Chodnik miedzy czerwonym samochodem a tym pierwszym domem, na gornym zdjeciu
   jest calkowicie zasloniety. Na dolnym jest czarna plama. Co to jest ? Cien ?
   Jaki cien skoro patrzac na cien czerwonego samochodu, slonce swieci prosto z gory.
 3. Miedzy pierwszym domem, a drugim po lewej, jest korona drzewa ktorego nie ma!
   Na gornym zdjeciu jest jedno drzewo jest obok, na ulicy, a nie miedzy domami!
   Zreszta wyraznie widac ze ta korona nie istniejacego drzewa, zostala skopiowana
   z korony tego drzewa z ulicy.

Ehhhh. ludziki, przeciez zaden problem taki program napisac. Jedyny problem to
latwy interface za pomoca ktorego bedzie mozna skonstruowac scene 3D, na podstawie
zdjecia. Chyba nie sadzicie ze program czaruje z gornego zdjecia, dolne, tylko na
podstawie dwoch polecen: obroc do gory i obroc w prawo ? Przeciez to dziala tak jak
stare programy amigowe do morphingu. Tworzymy siatke punktow, na gornym rysunku,
i ja zmieniamy w siatke na dolnym rysunku, a progam wybrane przez nas fragmenty,
rozciaga itd. Jedyna roznica jest taka, ze siatka z gornego rysunku jest zamieniana
na siatke obiektow 3D, dzieki czemu moze byc sterowana za pomoca kamery.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: SZCZEKA OPADA???
Masz racje. Program jest bardzo prymitywny, ale latwy w uzyciu bo juz
po godzinie zabawy wiesz wszystko.

On Sun, 20 Jun 1999 17:07:09 +0200, "A.'SoTe'B."

<naup@free.polbox.plwrote:
Sorry, ale trzeba byc slepym zeby nie widziec ze zdjecie dolne (z domami i
samochodem) zostalo zrobione PROGRAMOWO na podstawie zdjecia gornego.
1. Prawa dachowka na domie na piewrszym planie. Jest ona tak rozmyta w poziomie
  ze odrazu widac ze jest to rozciagniety kawalek z gornego screenu.
2. Chodnik miedzy czerwonym samochodem a tym pierwszym domem, na gornym zdjeciu
  jest calkowicie zasloniety. Na dolnym jest czarna plama. Co to jest ? Cien ?
  Jaki cien skoro patrzac na cien czerwonego samochodu, slonce swieci prosto z gory.
3. Miedzy pierwszym domem, a drugim po lewej, jest korona drzewa ktorego nie ma!
  Na gornym zdjeciu jest jedno drzewo jest obok, na ulicy, a nie miedzy domami!
  Zreszta wyraznie widac ze ta korona nie istniejacego drzewa, zostala skopiowana
  z korony tego drzewa z ulicy.

Ehhhh. ludziki, przeciez zaden problem taki program napisac. Jedyny problem to
latwy interface za pomoca ktorego bedzie mozna skonstruowac scene 3D, na podstawie
zdjecia. Chyba nie sadzicie ze program czaruje z gornego zdjecia, dolne, tylko na
podstawie dwoch polecen: obroc do gory i obroc w prawo ? Przeciez to dziala tak jak
stare programy amigowe do morphingu. Tworzymy siatke punktow, na gornym rysunku,
i ja zmieniamy w siatke na dolnym rysunku, a progam wybrane przez nas fragmenty,
rozciaga itd. Jedyna roznica jest taka, ze siatka z gornego rysunku jest zamieniana
na siatke obiektow 3D, dzieki czemu moze byc sterowana za pomoca kamery.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak radzic sobie z teksturami...

 Nie zajmuje sie grafika 3d jakos bardzo ostro, ale kiedys sie bawilem
troche, jeszcze za czasow Amigi i pierwszych 3d Studio. Wrocilem do
edycji trojwymiaru dopiero przypadkiem, wpadajac na edytor... Unreala
(to taka gierka Doomo-Quake'owata), mianowicie bardzo zaciekawily mnie
nieznane dotychczas mozliwosci (jak na te stare programy, ktorymi
kiedys sie bawilem). Mianowicie edytor ten operuje "brusha'ami", jak w
2d, waszym "pedzlem" jest np. kwadrat, wiec modelujecie go na cienka
deske i dajemy "add", ok pojawia sie deska, potem bierzemy inny wzor
pedzla - kule i ten "prymityw"  modelujemy dowolnie np. w jajo
(normalne metody edycji), po czym umieszczamy tak, by kula nachodzila
na deske. ADD, no i mamy deske z guzem, ale to widzialem, ale zdziwila
mnie inna opcja - substract - znow wybieramy tak, by "pedzel"
nachodzil na deske i dajemy substract, i o dziwo... ozyskujemy deske z
okragla dziura ;)))), malo tego, zaznaczamy teraz pedzel znow na
kwadrat i obejmujemy nim deske z dziura, klikamy na 3 ciekawa opcje -
przejecie, nie pamietam nazwy, wtedy kwadrat automatycznie oplata tak
deske, ze naszym pedzlem jest... deska z dziura. Po co nam to?
Umieszczamy pedzel w przestrzeni jakiejs bryly i dajemy substract, i
co otrzymujemy? odcisk deski z dziura... no nie wiem, czy mnie
zrozumieliscie, chcialem tylko przyblizyc jedna z wielu ciekawych
mozliwosci glupiego edytorka do gierek...

 Ale w temacie chodzilo o cos innego...

JAK SE RADZIC Z TEKSTURAMI!?!?!?

 Robie dosc wierna kopie mojego mieszkania, mam juz surowe sciany,
zgodnie z pracami architektow, ale potrzebuje dobrych tekstur... Mam
skaner ale fotografowanie kazdej tapety czy dywanu mi sie nie
usmiecha, biegalem po hausie z kamera, pokrecilem, potem przez karte
TV porobilem screenshoty, jakosc taka sobie, ale nie o to mi chodzi...

 JAKIE SA TECHNIKI DOPASOWWANIA TEKSTUR?!?!?
 Chodzi  mi to, by nie widac bylo roznicy miedzy powtarzajacymi sie
teksturami, jak mialem zrobic tapete kolorowa - pol biedy, i tak nie
widac bledow, jak robilem drewno - myslalem ze poszczam sie ze zlosci,
ale wyszlo, ale jak zaczalem robic PARKIET... Co dopasowalem
drewienka, to cholerne nasycenie barw/jasnosc sie nie zgadzaly (lewa
jasniejsza, prawa ciemniejsza i juz na podlodze wychodza pasy na
polaczeniu).

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nowe prawo autorskie od jutra!


On Tue, 25 Jul 2000 04:34:56 GMT, Lukasz M. Pogoda wrote:
Bo wbrew pozorom jest to w jego interesie... Najlepiej to widać w
przypadku Microsoftu: Office był i jest drogi,  więc wiele osób go
nielegalnie kopiowało, dzięki czemu zwiększała się znajomość programu.


Byly tez czasy gdy byl dosc tani, a dodatkowo licencja pozwalala
zainstalwoac w domu jak ktos kupil do pracy ..


Wszyscy powinniśmy respektować prawo, rzecz jednak w tym, że czasem
trudno to robić, gdy wydatki na oprogramowanie przekraczają rozsądne
granice.


Nie ma rozsadnych granic :-) Kto powiedzial ze soft nie moze kosztowac
tyle co nowiutkie Ferrari ?
Dawno temu mowilo sie ze oprogramowanie kosztuje tyle co sprzet. Od
tego czasu sprzet wielorotnie potanial, a soft sie wielokrotnie
rozrosl.


Właściwie chyba tylko takie akcje, jak rozpowszechnianie dobrego
pakietu biurowego przez SUNa mogą wymusić spadek cen. Chyba, że
wielkie firmy się zbuntują i odmówią kupowania nowych wersji po
drakońskich cenach... ale to nie nastąpi, bo duży z dużym zawsze
zawiera agreement, w którym gwarantuje sobie duże upusty,


Hi hi - nie nastapi bo MS ma dobra polityke :-)
Musisz kupic nowy komputer, do tego nowe windows, bo starego juz nie
robia, pod nowym wiadomo - bardzo stare programy juz nie musza
chodzic :-)


poza tym cenę softu można przerzucić sobie na klientów.


W duzej firmie ta cena softu nie jest taka duza. Jak sie zatrudnia
tysiac ludzi to 200 office'ow kosztuje mniej niz miesieczne pensje..
A na zachodzie w ogole ulamek..

J.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: problem ze wskaznikiem
Użytkownik Lucifer <luci@mail.malcavian.pik-net.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3B58D277.7080@mail.malcavian.pik-net.pl...


witaj

przerabiam na c++...

mozesz mi wyjasnic, skoro c++ jest lepszy od c


to za szeroko powiedziane, sa zastosowania gdzie lepszy
jest assembler (np operacje na bitach , sprawdzanie znacznikow
carry itp.) a sa operacje gdzie te wszystkie trzy jezyki
nadaja sie jak widelec do jedzenia zupy


to dlaczego np ja mam
kupe narzedzi linuxowych napisanych w c (nie sa ty tylko 'stare'
programy)


dlatego ze jezyk C jest scisle zwiazany z rozwojem unixow tzn.
kazda nowa wersja zawiera mnostwo elementow starszej a skoro
starsza byla w c to nowa tez i kolko sie zamyka ;) tak na marginesie
to  kiedy powstawaly pierwsze unixy to nawet nie bylo jeszcze c

z drugiej strony po co przepisywac sprawdzone/dzialajace programy
na nowy jezyk ?

inna sprawa jest jeszcze to ze wywolania systemowe korzystaja
z roznych struktur danych, jezeli przekazujemy wskaznik na jakas
strukture to musimy miec pewnosc ze w pamieci jest okreslona
kolejnosc bajtow, w przypadku C++ ta pewnosc juz jest zachwiana
jezeli uzywamy np. dziedziczenia i metod wirtualnych


... mozna wiecej wycisnac z c ? moze pozwala na wydajniejsze
programy ?


wydajnosc nie zalezy tu od c czy c++ tylko od dobranego algorytmu,
jak chcesz sobie poczytac cos wiecej to wejdz na strone Skijena
tylko ze po jej przeczytaniu pewnie nabierzesz niecheci do c
(on tam w bardzo piekny sposob probuje pokazac jak bardzo
nie lubi c)

Tomek

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Borland vs. Microsoft

lanersko napisze... Zreszta sa systemy gdzi eten sposob sie sprawdza i
bublioteki sa na prawde niewielkie...


W tym sek ze nie do konca.
W przypadku C++ przeciaza sie jakas funkcje i nowa obsluguje niekiedy troche
inne parametry
ale dziala w sumie tak samo.
W C tworzy sie funkcje z troche inna nazwa (modna kocnowka Ext czy Ex) ktora
najczesciej obsluguje to samo
tylko w sposob troche rozszerzony.


Czy to ma oznaczac, ze stare programy maja nie dzialac... Otoz po to


I tak i nie.
Zachowanie 100 kompatybilnosci  wstecz powoduje ze beda dzialac kosztem
wersji nowszych...
Z kolej chcac ulpeszajac nadmiernie nowa wersje mozemy spowodowac ze stare
programy stana
sie bezuzyteczne.
Problemem jest wybranie odpowiedniej proporcji miedzy nowosciami a
kompatybilnoscia.


tworzy sie wytyczne, by programy pisane wg nich dzialaly zawsze poprawnie


Teoretycznie to problem oczywiscie nieistnieje.
Tworzy sie zalozenia, schematy przeplywu danych, moze jakis CASE i w oparciu
o to generuje
sie jedyny, sluszny i dzialajacy kod oczywiscie pozbawiony bledow.
To jest teoria.
W praktyce niejednokrotnie okazuje sie ze przykladowo juz po wprowadzeniu
duzej ilosci danych do BD
moze sie okazac konieczne dodanie nowego pola do jakiejs tabeli, itp, czy
tez zmienily sie zalozenia dotyczace
jakiegos modulu gdy on juz jest dawno napisany i przetestowany.
Dodatkowo w przypadku duzych projektow gdzie dany system pisze duza grupa
programistow
to problemem jest to ze dana funkcje mozna napisac na n sposobow a
specyfikacja oczywiscie nie przewiduje jak ma ona wygladac w srodku tylko
okresla input i output wiec co czlowiek to inny sposob rozwiazania problemu.
Okazuje sie ze po pewnym czasie nad danym kodem siada ktos inny i wtedy
sensowne wydaje sie przepisanie na nowo danej funkcji bo zrozumienie toku
myslowego autora jest mocno utrudnione :)
Problem ten oczywiscie rozwiazuje w czescie dobra dokumentacja i odpowiednie
nawyki (komentarze, odpowiednie wciecia, itp...)

Pozdrawiam
Artur Lew

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W czym programować?


Sebastian Kaliszewski wrote:
Z jednej storony żaden program sprzed
standardu się nie skompiluje


Bo... jest niestardardowy? :D
(żartowałem)


(namespace std i wywalenie .h z nazw -- po
co???),


namespace std to był bardzo dobry pomysł. Zdaje się, że większość
normalnych języków takie coś stosuje.
Błędem jest nie to, że namespace std jest ale to, że tego nie było od
początku.

Jeśli chodzi o usunięcie .h - nie bardzo wiem, o co chodzi.
Np. stdio.h nadal jest legalnym headerem w C++. Możesz go używać.
Jeżeli mówisz o usunięciu .h np. z iostream.h - stare programy i tak się
nie kompilują ze względu na namespace std a same IOStream przebudowano
*drastycznie*.

 z drugiej storny nie wiedzieć czemu pozostawiano różne śmieci.

Cały czas czytam o śmieciach i cały czas nie widzę konkretów.
Czyżby argument typu "wszystko ch..." ?


Oczekuję nieślimaczych zmian w std. 8 lat zajęło dodanie string do
konstruktora fstream. Nie wiadomo już czy śmiać się czy płakać.


Dobry argument, ale patrz niżej.


Jak myślisz, dlaczego tam występuje własna
procedura sortowania a nie std::sort?


[...]

I czyja to jest wina? Standardu? Nie - to jest wina biblioteki, którą
używasz. I to jest bardzo ważny argument.
Skoro producenci kompilatorów nie mogą się zebrać, żeby kilka lat po
standardzie (i jeszcze więcej po ustaleniu co ma robić std::sort) zrobić
naprawdę dobre implementacje, to dlaczego oczekujesz "nieślimaczych
zmian w std"? Powiedzmy, że co rok komitet wypuszczałby nowy dokument z
nowymi bajerami.
I co? I nic. Opóźnienie nie jest winą komitetu, tylko producentów.
Zapewniam Cię, że gdyby producenci wypuścili dobre implementacje
natychmiast po uchwaleniu standardu, to nie byłoby przeszkód w tym, żeby
od razu opracować nowe rzeczy. Nie opracowano ich, bo producenci bujają
się z implementacjami przez wiele lat.

Cały czas są firmy, gdzie używa się MSVC++6.0. Myślisz, że ci
programiści byliby szczęśliwsi, gdyby standard wychodził co rok?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: prosba - sprawnosc analizy kodu w C


Perfekcik wrote:
a co do sposobu dzielenie bajtow na inty, nadal nie wiem co jest w nim
zlego. program moze dzialac na roznych architektorach
(przenoszalnosc kodu jest teraz bardzo popularna, wrecz wymagana)


Programy w C++ i C sa, poza dosc prostymi przypadkami, nieprzenosne,
wiec po co na gwalt probowac je takimi uczynic? Ludzkosc poradzila sobie
z tym problemem przesuwajac wymaganie przenosnosci na poziom kodu
binarnego, a nie zrodlowego (jak w C# i Javie) albo calkowicie rezygnujac
z kodu binarnego (jak wszystkie jezyki interpretowane). Tak wiec ja bym
sie specjalnie roznicami w budowie typow prostych nie przejmowal...


takze stare programy sa przekompilowywane na nowe maszyny.
jezeli cos dziala na jednym, a na drugim kompie nie, to ja dziekuje
za taki program.


A moglbys podac przyklad nietrywialnego programu w C++ (najlepiej
produktu dostepnego na rynku) ktory sie da skompilowac bez modyfikacji
(dyrektywy preprocesora dostosowujace program do najpopularniejszych
architektur to tez modyfikacja) na zupelnie nowa architekture?

Co do ogolnej obserwacji, to sie zgadzamy, ale wyciagnelismy z niej
calkowicie rozne wnioski -- Ty wymagasz od C++ cech, ktorych on
nie ma, a ja przestalem w nim pisac przenosne programy. :-)


ok, nastepnym razem podeslie 400 lini kodu, z dokumentacja na 10 stron.


Tylko koniecznie zdefiniuj pojecie bledu proszac nas o ich znalezienie.
Bo m.in. ja w kwestii poprawnosci programow jestem czyms na ksztalt
Taliba: jesli nie podano dodatkowych warunkow, to kazdy program
zgodny z definicja jezyka w ktorym go napisano jest poprawny. To
podejscie jest zgodne z formalizmem, ale niestety w niewielkim stopniu
z intuicyjnym rozumieniem poprawnosci. A ze kazdy ma inna intuicje,
to powtarzam: dopoki nie sprecyzujesz czym jest blad, to wszelkie
rozmowy o poprawnosci beda biciem piany.

    Pozdrawiam
    Piotr Wyderski

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szybkosc kompilacji w Win2000/XP

Moze:
1. Zainstaluj swoj kompilator dwa razy, w odzielnych katalogach na obu
systemach.
2. Zainstaluj pod Win2000/XP streowniki płyty głowiej. Win98 pewnie uzywa
zwykłych, standardowych kontlererów ktore zazwyczaj dzialaja. Lub sprzedwca
zainstalwal Ci w Win98 najnowze strowniki do plyty glowenj w tym sterownik
UDMA. Wlasnie stroniki do plyty glownej dopowiadaja zazwyczaj z ogolna
wydajnosc systemu. i to ze sie nie zawiesza.
3. Kompilowany projrkt znajudje sie na patrycy/sysku z system operacyjnym.
Wywier to minimalny wpływ, ale zawsze. Zwlaszcza jezeli nie mamy sterownikow
do kontrolerow dyskow twrdych UDMA33/66/100/133
4. Moze w Win2000 masz za duzo aktywnych servisow , programow dzialajacych w
tle. Choc to moze byc problemem tylko przy procku ponizej 200 MHz, ale zasze
jakas betka programu wirusowego, dzialajacego w tle moze skutecze spowolnic
system.
5. W Win2000/XP wszystkie stare programy, system uruchamia w odseperownym
przedziale pamieci do ktorej pewnie jest wolniejszy dostep nie mowiec juz o
tym ze zazwyczja program uruchominy w ten sposob potrafi zajmowac nawet dwa
razy tyle mniejsca. Nie wiem na jakiej posdstawie system Win2000/Xp
rozrurzniaja ktre programy mozemy uruchomic w normalny spsób, ale np.
CBulidera 3.0 nie da sie uruchomic w nie odseparowanej czensci pamieci.
Domyslam sie ze normalnie system uruchamia programy napisane tylko w VC++.
6. W Win2000 zauwarzyłem ze zostal zmienony system zarzadania pamiecia.
Win2000 kiedy skonczy mu sie pamiec ram oczywiscie przewala wszystko na hdd,
ale potrafi tam wwalic cala grafike np worda. Dzieki temu jezli sysemowi
starczylo by ramu, to by sie word sybciej urchamial, ale nie zawsze sie ta
dzieje kiedy korzystamy z ramu na hdd;-)) DZienki tej funkucji po wyjscu z
byle jakiej gry Win urzywa srednio okolo 220 mb pamieci ram. Oczywiscie nie
trzeba grac, aby uzyskac taki wynik. Wystarzy troche pourzywac systemy bez
restartu, czyli po wielokrotnym kompilowaniu duzego projktu z wykonywaniem
duzych zmian.
Jeszcze bym troche popisal, ale pozino juz, a jutro do
szkoly...........................

Pozdrawiam taursu.

Mi kompilacja przepiega w niemal identycznem czasie Win98 i Win2000.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: WATCOM C :)

Ale teraz lepiej sobie darować - chyba, że ktoś odwieża jakieś stare
programy
na DOSa.


Albo potrzebuje systemu czasu rzeczywistego (DOSa) do zastosowan
przemyslowych.

Trix.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: WinForms parametry Format::String


Zastanawialem sie juz nad tym i........ doszedlem do wniosku, ze nie mam
kasy na C# ;P


Tutaj nie ma az takiego problemu. Mozesz sobie sciagnac Sharpdevelop, jest
calkiem fajny i za darmo:
http://www.icsharpcode.net/OpenSource/SD/.
albo jezeli chcesz w net 2.0
to Visual C# Express. Jest to wersja Beta, za darmo.
http://lab.msdn.microsoft.com/express/vcsharp/default.aspx
Wczesniej musisz sobie zinstalowac net2.0 sdk.


Moglbys powiedziec cos wiecej na temat roznic C# a Managed C++ ? Z
ciekawosci tez zapytam czy sa rzeczy, ktore lepiej podobaly Ci sie w MC++
niz w C# ?


1. Mozliwosc laczenia kodu managed i unmanaged. Przydatne jezeli zalezy ci
na wydajnosci.
Zewnetrzny interfejs klasy mozesz zrobic w necie czyli managed C++ a bebechy
w czystym C++.
Przydante jest rowniez jak duzo korzystasz z roznych fukcji api windowsow.
Rowniez bardzo przydatne jak masz sporo wczesniejszego kodu w C++ lub C i
chcesz go wykorzystac.

2. uzywanie STL. Troche pokretne w net 1.1 ale juz w net 2.0 fajnie to
zrobili.


Najwazniejsze pytanie (dla mnie) w tym watku: czy w VC++ 2003 mozna bedzie
pisac programy pod .net 2.0?


W zasadzie nie mozna. W net 2.0 zmieniono jezyk Managed C++ i to znacznie,
musze powiedziec ze w dobrym kierunku, juz sie go nawet wygodnie uzywa.
Stare programy z VS 2003 podobno bedzie mozna skompilowac uzywajac
specjalnej flagi kompilacji.
Ale po mojemu lepiej przepisac. Ma byc podobno jakis konwerter.
Jak chcesz popisac w Managed C++ w net 2.0 to sciagnij sobie za darmo Visual
C++ 2005 Express
http://lab.msdn.microsoft.com/express/visualc/default.aspx


Kolejne wazne pytanie (z serii "wyciagam szklana kule" :) ) - wie ktos czy
net framework 2.0 bedzie taki "obszerny" pod wzgledem objetosci jak .net
framework 1.1?


tutaj sie wiele nie zmienilo :).

pozdrawiam

Janusz

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy using namespace legalne przed zadeklarowaniem namespace?
On 11/26/2006 3:24 PM, fr@poczta.onet.pl wrote:


| Pokaż kawałek kodu, który powoduje takie zachowanie.

| Swoją drogą, dyrektywę "using namespace" normalnie umieszcza się po
| nagłówkach, które deklarują jakieś nazwy zawarte w danej przestrzeni
| nazw, inaczej nie ma to sensu.

Właściwie, to nie ma co pokazywać.
using jest u góry, przed includami.


No i tu właśnie jest pies pogrzebany.


Z jakiego powodu jest to bez sensu?


Bo nie deklaruje się chęci używania czegoś, o czym jeszcze nic nie
wiadomo.  Faktem jest, że GCC (nieprawidłowo) akceptuje taką składnię.


Czy w każdym nagłówku, gdzie używam elementów z namespace xxx
powinienem napisać using <xxxi dlaczego?


W nagłówkach *nigdy* nie używa się dyrektywy "using namespace",
natomiast używa się nazw w pełni kwalifikowanych, jak: std::string,
std::ifstream, itd., itp.  Przykładowo:

--- początek nagłówka ---

#include <string
#include <vector

std::vector<std::stringfunkcja(const std::string& s);

--- koniec nagłówka ---


Czy nie jest lepiej, by zwalić to na kod includujący?
Taki mam zgryz natury "porządkowej" ostatnio.


Jedyne sensowne użycie dyrektywy "using namespace" to umieszczenie jej w
pliku implementacyjnym (jeszcze raz: nigdy w nagłówku) po dyrektywach
#include.


| Notabene, używanie dyrektywy "using namespace" jest generalnie nie
| zalecane, bo zaśmieca globalną przestrzeń nazw wszystkimi nazwami z tej
|  przestrzeni wymienionej w dyrektywie, tym samym negując przydatność
| stosowania osobnych przestrzeni nazw.

Zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw, ale wyjątek dla std chyba jest
chyba tutaj rozsądny?


Dlaczego?  Przestrzeń "std" podlega takim samym prawom jak inne
przestrzenie.  Owszem, przyjęło się w praktyce jako swego rodzaju idiom,
że zaraz po nagłówkach pisze się "using namespace std;", ale to nie
znaczy, że jest to postępowanie poprawne.  Wzięło się to zapewne stąd,
że niegdyś nie było przestrzeni nazw i stare programy nagle przestały
się kompilować z użyciem kompilatorów ze standardowymi nagłówkami.
Najczęściej podawaną radą w takiej sytuacji była: "wstaw using namespace
std; za nagłówkami i po problemie".

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy using namespace legalne przed zadeklarowaniem namespace?
On Sun, 26 Nov 2006 17:26:46 +0000, Wlodek Szafran


<wlodek.szafran@_SP.AM_SI.NK_hwcn.orgwrote:
| Z jakiego powodu jest to bez sensu?

Bo nie deklaruje się chęci używania czegoś, o czym jeszcze nic nie
wiadomo.  Faktem jest, że GCC (nieprawidłowo) akceptuje taką składnię.


Nie, nie o to mi chodziło. Czyli nie o kwestię braku wcześniejszej
deklaracji namespace-a o kwestię "zapewniania" go "z zewnątrz"
nagłówkom, które go potrzebują a nie należą do standardowych std, np:

-----------------------
#include <string

using namespace std;

#include "moj_nadlowek_potrzebujacy_std_A"
#include "moj_nadlowek_potrzebujacy_std_B"
-----------------------

Oczywiście, jeżeli zaakceptujemy używanie kalifikowanych nazw w
nagłówkch (czyli to, o czym niżej), to pytanie przestaje być aktualne.


| Czy w każdym nagłówku, gdzie używam elementów z namespace xxx
| powinienem napisać using <xxxi dlaczego?

W nagłówkach *nigdy* nie używa się dyrektywy "using namespace",
natomiast używa się nazw w pełni kwalifikowanych, jak: std::string,
std::ifstream, itd., itp.
Jedyne sensowne użycie dyrektywy "using namespace" to umieszczenie jej w
pliku implementacyjnym (jeszcze raz: nigdy w nagłówku) po dyrektywach
#include.


Ok, przyjmuję ten zwyczaj do wiadomości :)
Nie zamierzałem tego robić tylko podałem taką alternatywę :)


Dlaczego?  Przestrzeń "std" podlega takim samym prawom jak inne
przestrzenie.  Owszem, przyjęło się w praktyce jako swego rodzaju idiom,
że zaraz po nagłówkach pisze się "using namespace std;", ale to nie
znaczy, że jest to postępowanie poprawne.  Wzięło się to zapewne stąd,
że niegdyś nie było przestrzeni nazw i stare programy nagle przestały
się kompilować z użyciem kompilatorów ze standardowymi nagłówkami.
Najczęściej podawaną radą w takiej sytuacji była: "wstaw using namespace
std; za nagłówkami i po problemie".


Wiem, że std z punktu widzenia kopilatora to taka sama przestrzeń jak
inne. Jednak uznałem, że jest ona na tyle "standardowa", że nikt
rozsądny nie pokusi się o duplikowanie identyfikatorów, które zawiera.
Zasiałeś mi teraz jednak wątpliwość...

Z drugiej strony przyznasz chyba, że _zakładając_ iż w przypadku std
takich konfliktów nie będzie, to robienie using przed nagłówkami,
które tego potrzebują (przykład u góry) byłoby bezpieczne?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Odp: D2005
Dnia 11/1/2005 12:13 AM, Użytkownik Bogdan Polak (BSC) napisał:

Napiszę o tym w nowym poście (ale chyba dopiero w środę). Faktem
jest, że help jest bardziej uciążliwy niż w D7, ale żeby nazwać go
bezużytecznym to IMHO jest przeginaniem w drugą stronę. Kwestie
działania helpu w D2005 poruszę w nowym wątku.


Szybciej znajduje informacje na googlach niż w helpie. Dlatego uważam ze
jest bezuzyteczny. A poziom mojej frustracji zwiększa się gdy stercze z
laptopem w odlewni czy innym zakładzie, i dopisuje kod który zazyczył
sobie Pan kierownik. Niby prosty - prawda. Ale ksiązki nie mam, googli
nie mam, a w helpie zeby cos znalezc musze sie naklikac - a i to nie
gwarantuje nic. Na szczescie mam helpa z D7 i moje stare programy,
począwszy od D4...

wpisuje SearchPath - dupa,
MessageBox - dupa

To są przykłady funkcji Win API z Microsoft Win32 SDK. Faktycznie
były łatwiej dostępne w Delphi 7, ale jak moje doświadczenie
pokazuje takie funkcji sprawdza się raz na tydzień.


Złośliwość rzeczy martwych polega na tym, że gdy ich naprawdę potrzebuje
to nie jest raz na tydzień. To piszę program "na wczoraj" i zatrzymuje
sie właśnie na takich rzeczach.

Szczęka to mi opadnie jak help będzie przyzwoity.
Co mi po bajerach jak kodu pisac nie moge ;P

Wiesz, wydaje mi się uwielbiasz przejaskrawiać. Nie możesz pisać
kodu? Akurat w Delphi 2005 kod pisze się znacznie szybciej niż w
Delphi 7. A kłopoty z help można bardzo łatwo ominąć (w przypadku
samego VCL-a) pod warunkiem, że ma się odrobinę dobrych chęci.


I D7 z którego ów help mozna wziąść.

Mniej więcej o to chodzi, ale za to płacisz mniej. Poza tym im
wcześniej dostaniesz nowe środowisko tym szybciej będziesz mógł
zgłosić na QualityCentral jakieś istotne dla Ciebie braki.


Ale ja nie chce być królikiem doświadczalnym. Ja chce kupić gotowy
produkt, który jest sprawny i działa. Choćby dlatego ze nie za bardzo
mam czas oglądać to i owo, a moze zwiśnie, a tu nie zadziała...

D2005 sobie pooglądałem. A helpa czepam sie bo jest to jedyna porażka,
co więcej - w poprzedniej wersji help był dobry więc został po prostu
zkiszony... ;/

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Uczenie Delphi

Dnia 2005-09-04 23:43 Marcin napisał(a):
- a ponieważ Delphi to komponenty - implementacje "od zera" jakichś
prostych komponentów.

Moim zdaniem bez sensu. Lepiej niech ćwiczą porządne pisanie programów,
takich, które służą do rozwiązania konkretnego zagadnienia: z matematyki,
fizyki itp., także animacji, może edytorów tekstu itd. Pisanie komponentu
kojarzy mi się z lekcją biologii, gdzie zamiast uczyć, które grzyby są
jadalne, kazali mi wkuwać budowę ich komórek. Kto będzie chciał się
pouczyć samego Delphi, to sobie zrobi komponent, a kto się będzie chciał
nauczyć PROGRAMOWAĆ wszechstronnie, to lepiej niech zrobi prostą animację
obracającego się sześcianu (bez rysowania niewidocznych ścian). To będzie
dla nich znacznie ciekawszą lekcją, kiedy zobaczą, że to, co zrobili nie
jest niepożyteczne. No i jak kiedyś będą musieli się zająć innym językiem
(Javascript, PHP, asembler), to nie będą do tego robić komponentów.
Ja się bawię (tak - nie piszę zawodowo) programowaniem od ponad 6 lat.
Nigdy nie czułem potrzeby napisania własnego komponentu. Uważam, że
nastoletniemu uczniowi też się to nie przyda.

Popieram. Przede wszystkim stawialbym na nauke myslenia informatycznego, a
do tego dobrze jest po prostu zaczac jakis projekt i uczyc tej wiedzy, ktora
jest potrzeba do skonczenia go. Przy okazji nie zmarnuja czasu, bo zrobia
cos, co ma rece i nogi.
Jesli chcesz taki projekt robic, to:
1) postaraj sie, zeby wymagal w miare szerokiej wiedzy
2) powinno to byc cos, co moze im sie w przyszlosci przydac, a wiec moze np.
jakis edytorek tekstu z kolorowaniem skladni?
Sam zaczalem nauke programowania od wymyslania co chce zrobic, a potem
zdobywajac wiedze. Owszem- czesto brak mi jeszcze wiedzy podstawowej,
jednoczesnie znajac sie na niektorych skomplikowanych zagadnieniach, ale
jednak czuje, ze nie marnowalem czasu, ze to, co stworzylem uczac sie jest
uzyteczne (czasem jakies funkcje wycinam dla obecnych programow, albo
rozszerzam te stare programy o nowe funkcje) i nie stracilem zapalu.

Pozdrawiam,
Talthen

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ciekawostka...
Tygrys pisze:


To, że do starszego sprzętu nie ma części, a jak są to trudno dostępne i
drogie.
To, że producenci zaprzestają konserwacji/obsługi uaktualnień - vide MS
dla win 95/98/ME


To bardzo dobrze, chyba ze lubisz sie bawic we wsteczna zgodnosc...


To, że stare programy nie odczytują nowych formatów.


Tego nie rozumiem, a na jakiej podstawie mialyby to robic? Zreszta to
nie wina programow, tylko tego, ze programisci tamtych aplikacji nie
wynajmowali wróżek, zeby im powiedzialy jakie formaty bedą za xx lat :)


Że moja płyta (NF4) główna nie miała sterowników dla WIN 98 na którym
bym został gdyby nie to. To, że BDS 2006 nie działa na Win 95/Nt4


Nie zartuj ze pisales oprogramowanie na czyms tak niestabilnym jak
Win9x? Jakos zawsze te linie omijalem wielkim lukiem koncentrujac sie na NT.


No więc da się jak się chce. M$ w Xp wprowadził menu start i themes
zgodne z poprzednią wersją.


Tylko, ze czesto to jest niemozliwe. Inaczej zawsze jest mozliwe, ale
dodanie takiej mozliwosci pozbawia duza czesc nowych funkcjonalnosci,
albo ich pierwotnego sensu, albo wrecz szybkosci i stabilnosci...


Ale nie mamy wyboru. Jaki ma wpływ klient/konsument na wygląd portalu
internetowego, który co kilka miesięcy ulega zmianom, bo webmasterzy
muszą z czegoś żyć a i powierzchnię reklamową trzeba powiększać?


Masz taki wplyw, ze mozesz przestac z niego korzystac. Przecież nie jest
to obowiazkowe pod kara smierci?


Jaki masz wybór kupując nowy komputer z preinstalowanym systemem, albo
pracując w firmie która Ci taki daje? A po jakimś czasie coraz więcej
informacji będzie w formacie Office 2007 i kiedyś trzeba będzie móc to
przetwarzać.


Akurat to drugie jest na plus. Bo format ten jest o wiele prostszy od
poprzednich, a co ciekawe, dobrze udokumentowany przez m$a.


To tak jak z telefonami. Masz muzyczki, graficzki, mp3, dzwonki takie i
śmakie, aparaty foto, ekraniki z milionami kolorów, gps-y itp. itd.
Tylko bateria wystarcza na 12 h :) - ale co tam, trzeba iść naprzód.


Nie, bo albo bierzesz telefon z bajerami, ktorych i tak nie bedziesz
uzywac po pierwszym okresie 'euforii', albo bierzesz telefon do rozmow,
który bajerow nie ma, ale za to bateria trzyma tydzien - dwa.

pozdrawiam,
Przemek O.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: treeview z tlem...


Trzeba jeść mniej masełka, to pamięć nie będzie szwankować.


nie jadam masla :-)
a tak serio to po prostu skasowaly mi sie stare programy... :-(

pozdrawiam

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prośba
ale nie wiem jak chodzi mi

zo zobacz jak ci chodzi

skąd wziąć program


program można wziąść z :
programy nowoczesne - CD / floopy / HDD / WWW
programy stare - karty perforowane / kasety

;-)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prośba

programy stare - karty perforowane / kasety


masz czytnik dla PC?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: VESA i myszka


Zeman wrote:

Użytkownik Gr0g <g@z.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0kSC4.5612$4N.153@news.tpnet.pl...
| | IMHO. Problem nie jest w tym, że myszka nie działa tylko w tym, że nie
| widać
| | kursora. (pozycja myszy daje się odczytać normalnie np. przerwaniem
$33).
| | Driver myszy nie umie wyświetlić kursora w trybie VESA i do tego jest
| | potrzebny unit z FAQu grupy. Można też samemu zrobić rysowanie kursora.
| | (Put/GetImage)

| W moim przypdaku jest jeszcze jeden problem poniewaz pozycja kursora w
| rozdzielczosci np. 640*480 nie zmienia sie co jeden pixel tylko
przeskakuje
| co kilka pixli.... czy ktos sie z tym spotkal ?

| rozwiazanie jakie znalazlem to ustawienie trapa na np. (640*5, 480*5)
speeda
| na maxa i przy pobieraniu pozycji dziele wsp. przez 5 - w ten sposob
| "wygladzam" ruch myszki, ale czy da sie to zrobic jakos inaczej ?

| .-=|Gr0g|=-.
| e-mail: g@z.pl; g@box43.gnet.pl
| HTTP: www.gr0g.prv.pl

###########################################
Witam !

{ ------------------------------------------------------------------ }
procedure TMouse.GetMousePos;
begin
   asm
      mov ax, 3
      int 33h
      mov x, cx
      mov y, dx
      mov i, bx
   end;
   asm
      mov ax, $b
      int 33h
      mov x, cx
      mov y, dx
      mov i, bx
   end;
   inc(MouseX, x);
   inc(MouseY, y);
   ...
end;

Pozdrawiam,
Zeman.


Ja zrobilem nawet wlasny unitek do obslugi myszy (na cos mi sie
przydaly stare programy w Assemblerze) ale to nie jest to.
Wiem, ze jedno z przerwan VESY ma cos takiego jak
opcje Graphic Cursor Interface dla VESY
a niestety nie potrafie tej funkcji rozpracowac, jej opisy
sa nadzwyczaj skromne.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare programy i gierki.
Znacie może stronę, gdzie można sciągnąć najpotrzebniejsze programy i jakieś
gry (np. Wolfstain 3d), które działałyby na przed potopowym sprzęcie -
procesor 486, 4 Mb ram, rozmiar do 2 Mb  ? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nowe programy - stare ceny.
Oferta na stronie www.milikomp.mega.com.pl
Opisy,cennik oraz wersje demo do pobrania programow podzielonych na kilka
kategorii tematycznych.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy encyklopedia PWN FOGRA 2000 bedzie dzialac na WinMe?

Win me jest nowością,a stare programy nie przystają do niej.
Nie powinniscie sobie robic bałaganu  w komputerze.
TO jest Naprawdę Dobra Rada.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ile za Office'a?
Witam
Sorry, ze troche OT, byc moze ten post powinien byc poslany na
pl.comp.stare-programy ;)) A mianowicie: ile byscie dali za oryginalnego
Office'a 97? Plyta jest oryginalna w oryginalnym pudelku. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: mm2


sciagnac midtown madness 1 lub 2?
bede bardzo wdzieczny


Stare programy?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czym projektowac lazienki?
Szukam informacji o programie, ktory umozliwia projektowanie lazienek (ze
szczegolnym uwzglednieniem ulozenia plytek). Nie chodzi mi koniecznie o
program nowy, ale pl.comp.programy-stare jakos nie znalazlam ;-)))

Dzieki

Monika

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: a gdzie stare programy?
poszukuje instali win 95 eng
nikt tego juz nie ma, a ja potzrebuje tego naprawdę bardzo!
czy ktos z Was moze mi pomoc?

pozdrawiam

Adam

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pascalowy program !
Szukam programiku który przerobi mi stare programy pascalowe
aby działały na nowym maszynach
Dzięki z góry
Pozdrawiam

MARIUSZ MALON

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pascalowy program !
M_@_M <mariu@wbc.lublin.pl:


Szukam programiku który przerobi mi stare programy pascalowe
aby działały na nowym maszynach


http://www.borland.pl/tech/t_pascal.shtml

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: TAG - edytor tekstów
Jak byłby ktos tak uprzejmy i podesłał na priva TAG-a to bedę bardzo
wdzięczny.

PS. Powinni zrobić grupę pl.comp.stare-programy :)

cj@poczta.onet.pl

Pozdrawiam

Wojtek

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: windowsXP
Czy zwykle stare programy chodza pod windows XP?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Problem z Nortonem.


NAV 2004 to nie jest bynajmniej _nowy_ program -NTG (!?)


To powiedz przynajmniej, na jaką grupę mogę skierować me pytanie -
pl.commp.stare-programy ??

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: NTFS sie rozlozylo
Hej,

Probowalem sobie podkrecic troche procka i chyba system tego nie wytrzymal, bo w
trakcie bootowania najpierw wczytywal sie dosyc dlugo, potem zmienily sie
wlasciwosci profilu (brak tapety, inne rozlozenie ikon itp), az w koncu tuz
przed koncem tego bootowania komputer zresetowal sie.

Coz, przywrocilem w BIOSie stare ustawienia, ale.. od tego momentu nie da sie
wczytac systemu. WYskakuje napis, ze dysk jest nieodpowiedni, czy cos podobnego.
Sorki, ale nie umiem tego teraz powtorzyc. Probowalem podpiac dysk jako 2 do
innego kompa i uruchamialem programy (stare jakies mialem) typu Easy Recovery
Pro, ktore twierdzily, ze bad blockow co prawda nie ma (dysk byl widzialny, ale
nie bylo przypisanej literki np), ale w systemie dysk nie byl zamontowany z
powodu jakiegos powaznego uszkodzenia FS. Pliki dalo sie widziec po zeskanowaniu
dysku, ale mi chodzi o ponowne uruchamianie kompa z tego dysku (zgranie plikow
jako ostatecznosc).

Teraz gdy podpinam dysk z powrotem do komputera (jest tam tylko DVD jeszcze z
napedow IDE), BIOS... go nie widzi w ogole ! Dziwne, bo podpinam do 2 kompa i
dysk jest widziany. Tasma jest ta sama, czy to kontroler padl w miedzyczasie ? Z
tego co slysze w pierwszym kompie dysk sie nie rozkreca nawet (silnik) - jakby
nie dostawal zasilania.

Troche przyznam, ze zglupialem - niemniej gdybym mogl podlaczyc z powrotem dysk
do 1 kompa (standardowo), to co robic ? Nie mam juz plytki instalacyjnej
systemu, gdzies ja wcielo. Jakis program do naprawy mapy dysku, przywracania MBR
i ogolnych porzadkow FS dla NTFS ?

Dziekuje za sugestie
V

SPRZET:
Dysk 13 GB IDE (secondary master)
DVD-ROM (primary master) - tak zawsze dzialalo
Windows XP SP1

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: NTFS sie rozlozylo


Hej,

Probowalem sobie podkrecic troche procka i chyba system tego nie
wytrzymal, bo w
trakcie bootowania najpierw wczytywal sie dosyc dlugo, potem zmienily sie
wlasciwosci profilu (brak tapety, inne rozlozenie ikon itp), az w koncu
tuz
przed koncem tego bootowania komputer zresetowal sie.

Coz, przywrocilem w BIOSie stare ustawienia, ale.. od tego momentu nie da
sie
wczytac systemu. WYskakuje napis, ze dysk jest nieodpowiedni, czy cos
podobnego.
Sorki, ale nie umiem tego teraz powtorzyc. Probowalem podpiac dysk jako 2
do
innego kompa i uruchamialem programy (stare jakies mialem) typu Easy
Recovery
Pro, ktore twierdzily, ze bad blockow co prawda nie ma (dysk byl
widzialny, ale
nie bylo przypisanej literki np), ale w systemie dysk nie byl zamontowany
z
powodu jakiegos powaznego uszkodzenia FS. Pliki dalo sie widziec po
zeskanowaniu
dysku, ale mi chodzi o ponowne uruchamianie kompa z tego dysku (zgranie
plikow
jako ostatecznosc).


Wykonaj może chkdsk /r spod Konsoli Odzyskiwania.


Teraz gdy podpinam dysk z powrotem do komputera (jest tam tylko DVD
jeszcze z
napedow IDE), BIOS... go nie widzi w ogole ! Dziwne, bo podpinam do 2
kompa i
dysk jest widziany. Tasma jest ta sama, czy to kontroler padl w
miedzyczasie ? Z
tego co slysze w pierwszym kompie dysk sie nie rozkreca nawet (silnik) -
jakby
nie dostawal zasilania.

Troche przyznam, ze zglupialem - niemniej gdybym mogl podlaczyc z powrotem
dysk
do 1 kompa (standardowo), to co robic ? Nie mam juz plytki instalacyjnej
systemu, gdzies ja wcielo. Jakis program do naprawy mapy dysku,
przywracania MBR
i ogolnych porzadkow FS dla NTFS ?

Dziekuje za sugestie
V

SPRZET:
Dysk 13 GB IDE (secondary master)
DVD-ROM (primary master) - tak zawsze dzialalo
Windows XP SP1


Może padła płyta główna. Sprawdzałeś komp "1" z innym napędem?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: KOLEJNE OSZUSTWA w firmie PTR

program Star Office jest bezplatny

Nie jest.
wersja 5.2 byla bezplatna

i ciagle jest, nowsze wersje maja zmienione licencje ...


http://www.openoffice.org/

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare programy dosowe
Witam,
w mojej pracy wykorzystuję stare programy dosowe optymalizowane pod
pentium 166.
Chciałbym zmodernizować komputer do 750 MHz. Czy jest jaki  dobry program
który spowolniłby komputer do 166Mhz bez zawieszania komputera.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bylo:Era Wodnika. Czyli co nas czeka w 5-tym wymiarze :).


"Ming" <gien@alpha.uwb.edu.plwrote in message | "Ming" <gien@alpha.uwb.edu.plwrote in message
| Chyba muszę wytłumaczyć, bo źle rozumujesz. [..]

| Fajnie to wszystko jest ułożone w Twojej wypowiedzi...
| Czy sam to wymyśliłeś czy gdzieś wyczytałeś a jeśli tak,
| to jakie są podłoża/źródła tych teorii?
| Czy to tylko czyjeś marzenia czy może da się cokolwiek
| z tej teorii udowodnić, wykazać, wyprowadzić...

Po prostu wyciągnąłem wnioski z różnych źródeł (oczywiście nienaukowych,
gdyż nasi naukowcy jakoś nie chcą zajmować się tymi zagadnieniami - dla nich
świat astralny to okultyzm i magia i bzdury). Jest bardzo wielu ludzi na
całym świecie, którzy są uduchowieni, mają wyższe wibracje i potrafią
wychodzić ze swego ciała fizycznego do świata astralnego a nawet do
mentalnego. Wielu z nich swe podróże opisuje w książkach lub czasopismach.
Niektórzy kontaktują się z istotami wysoko rozwiniętymi, od których
otrzymują wiedzę.


Mała poprawka - oni "mówią, że potrafią wychodzić", oni "mówią że kontaktują się"
i "mówią, ze otrzymują wiedze". Różnica pomiędzy "otrzymać wiedzę" a "mówieniem
że się ją otrzymało" jest zasadnicza - mniej więcej taka sama jak różnica
pomiędzy paranauką i prawdziwą nauką :-)


Jeśli niektórzy myślą, że to bajki, to niech poszukają materiałów na temat
Instytutu Monroe i programu "Star Gate" w USA.


Poszukam, natomiast z tym "Star Gate" to przypadkiem widziałem niedawno
film sci-fi w telewizji o takim tytule... zbieg okoliczności czy o tym mowa? ;-)


Osobiście też byłem w świecie astralnym i wnioskiem potwierdzającym, że jest
to świat 4-wymiarowy jest możliwość obserwowania przedmiotów całościowo, tzn
nie tylko ich powierzchnię lecz i w środku. Np patrząc na książkę widać
wszystkie strony naraz.


Acha... a wyobraźnia płata ludziom różne figle - jak nauczyłeś się odróżniać
marzenia senne czy wytwory Twojej wyobraźni od rzeczywistych wycieczek tego typu?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Plejady ....gdzie?
Dnia Sat, 24 Feb 2001 22:57:24 +0100, "alti" <a@poczta.onet.pl
napisał(a):


Zainstalowalem sobie wlasnie program Starry Night, trial w wersji  Backyard,
pzry okazji pytanie, czy istnieje trial wersji Pro ?


Niestety nie.


Oraniczenie czasu od
4000 bc do 8000 ad, troche pzreszkadza, a jeszcze bardziej brak 19 mln
gwiazd :).


Czy ja wiem... obsłuzenie takiej ilości danych na raz wymaga naprawdę
szybkiego komputera i posługiwanie się programem może stać się katorgą
a nie przyjemnością.


Wlasciwie jak tylko poczuje sie troche lepiej finansowo to wysuplam to 130$
i zaplace za pelna wersje, nalezy im sie. Chociaz zawsze wszystko mozna
zrobic jeszcze lepiej.


Faktycznie nalezy im się, ale myslę, że cena jest jednak astronomiczna
:)


Gdy juz zwiedzilem uklad sloneczny ktory zreszta tez mnie w kilku miejscach
zaskoczyl,  ruszylem w podroz po Galaktyce. Chcialem znalesc widok z
najdalszego miejsca od Ziemi. Znalazlem sie na gwiezdzie oznaczonej jako
[mi] Sigitarius oddalonej od slonca o ok. 35 tys ly, i dopiero po pzrybyciu
na miejscu uswiadomilem sobie ze powinienem byc wlasciwie w centrum
Galaktyki. Troche mnie zdziwila pustka panujaca wokol, i tu pierwsze
ograniczenie : w programie ze zrozumialych wzgledow widac tylko te gwiazdy
ktore sa obserwowalne z Ziemi, a wiec "druga strona" galaktyki jest biala
(czarna) plama.


W programie wykorzystano dane z katalogów Hipparcos i Tycho do 9
wielkosci gwiazdowej, więc generowane w ten sposób widoki naszej
galaktyki będa bardzo niedokładne. Możesz jeszcze sprawdzić program
Star Strider, generuje on podobne widoki ale z wykorzystaniem
akceleratora 3D i katalogu Hipparcos (całkiem ciekawie jest polatac
sobie wśród Plejad ;)  http://www.fmjsoft.com/


pozdrawiam


pozdrawiam, Marek

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mozecie sie ponaigrywac. Test GBI udany
bmc3i napisał:

> kstmrv napisał:
>
> > Wiesz dobrze że to ściema. Te "próby" to replay z programu Star
Wars
> > z lat 80-tych. Niby coś tam jest zetrzeliwane, ale w
rzeczywistości
> > to wszystko kłamstwa, żeby społeczeństwo USA miało ułudę że jest
> > chronione, a Koreańczycy i Irańczycy nie rozwijali swoich rakiet.
> > Inna rzecz, że i tak nie ma to większego znaczenia. Jak już
Irańcy
> > czy Koreole będą chcieli zaatakowac nuklearnie USA (a rzekomo
> > przeciwko takiemu zagrożeniu są te systemy antyradarowe), to
> > przemycą mały ładunek 5-10 KT na teren USA i odpalą w jakimś
> > mieście - po co budować duże i drogie rakiety.
>
>
> Tak, tak, juz przemycałes ta teorie z mikroladunkami na to forum
kilka razy...
>

Ja tylko "ostrzegam". Irańcy, Koreole czy inni "terroryści" nie są
głupcami. Wiedzą że USA chroni wielopoziomowy system obronny
(oddzielną kwestią jest jego realna skuteczność, ale to już
pomińmy). Wiedzą że budowa rakiet międzykontynentalnych jest droga i
długotrwała. Wiedzą również że każdego roku potężna kontrabanda
wpływa (wjeżdża, wlatuje) na terytorium USA bez żadnej kontroli. No
i wiedzą też że głowica atomowa to nie jest wielkogabarytowy ładunek
5m x 5m x 5m, ale "maleństwo" mieszczące sie w niektórych wersjach
nawet w "plecaku" (pominę juz niektóre radzieckie modele sprzed 30
lat mieszczące się nawet w pocisku artyleryjskim 203/152 mm).
Rachunek jest prosty. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kontrolowany przeciek z doktryny USA (2002)
Ale program Star Wars z zalozenia byl jednym wielkim klamstwem
majacycm na celu wprowadzenie w blad Rosjan,co sie udalo jak wiadomo. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy kupujecie legalnie Office 2003?
Szkoda pieniędzy.
Raczej kup program Star Office 7.0 firmy SUN jest znacznie lepszy MSbubla.
Cena ok. 1200,- z licencją komercyjną na pięć stanowisk.
Jeśli potrzebujesz tylko do domu to też doskonały jest OpenOffice firmy UX na
licencji SUN. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: IDOL 3.8
> Są trzy ogólne prawa:
> 1) Wszystko schodzi na psy

Optymista ;-).

> 2) Sequele są gorsze od pierwotnych produkcji (najlepiej to widać na
> przykładzie filmów np.: "Matrix", "Rocky")

A "Godfather 2" ? A "Imperium kontratakuje" ? A... etc. :-)

Generalnie jednak masz racje i bylo to widac po II edycji Idola.

> 3) Widzowie coraz szybciej się nudzą

Idol III jest juz duzo lepszy IMHO. Widocznie ludzie troche odetchneli... no i
nie ma Wojewodzkiego, ktorego obarczam za 'wyhodowanie' Homa i Totoszki w II
edycji (czyt. gdyby po nich tak nie jechal to by sobie spokojnie odpadli w
polowie programu, a tak ludzie glosowali na przekor, jak to Polacy).

> producenci zaczynają już wymyślać dziwactwa,
> jak na przykład ten konkurs piosenek w mało popularnych językach.

Racja. Zdecydowanie wolalbym obowiazkowy koncert wspolczesnych piosenek
polskich, jestem pewien, ze te 8 godnych finalistow sztuk by sie znalazlo, a my
bysmy wiedzieli jak oni wypadaja w rodzimym jezyku, szczegolnie Karpacki i
Kesy, bo ich po polsku jeszcze nie slyszalem. Tak naprawde co mnie interesuje
jak Kowalczyk po Turecku spiewa? :-/

> Mnie teraz ciekawi, bardzo zachwalany w sąsiednim wątku,
> program "Star Academy".

Widzialem tylko fragmenty i byc moze jest to ocena niesprawiedliwa, ale jawi mi
sie ten program jako promujacy 'boysbandowcow', tak jak Pop Idol w WB (patrz
Will Young). Moze akurat nie trafilem na najlepszy moment, no ale fakt
pozostaje faktem, ze u nas taki uczestnik jakiego tam widzialem nawet do II
rundy nie przeszedl, nawet w najslabszej II edycji :-).

> Może TVN by mógł go kupić

TVN ma swoja "Droge...", ktora doskonale odpowiada poziomowi i targetowi tej
stacji. Az sie dziwie jak to sie moglo stac, ze "Fakty" sa na zupelnie innym
poziomie. Ale to temat na inna dyskusje :-). Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Miejcie trochę rozumu (stosunek do głosów Polonii)
Miejcie trochę rozumu (stosunek do głosów Polonii)
Jestem zdumiony, a czasmi przerażony, reakcją na głosy Polaków z zagranicy na
temat naszego udziału w "World Idolu". Przecież one są podyktowane
życzliwością w stosunku do nas. Co się stało, to już się nie odstanie -
udział Wojewódzkiego to była kompromitacja i strzał w stopę. Skoro 95%
Polaków z zagranicy pisze, że to był obciach, to cos w tym musi być. Bedą po
nim nowe polish jokes. Trzeba wyciągnąć wnioski i takich błędów więcej nie
popełniać. A nie się upierać że Wojewódzki był jedynym sprawiedliwym czy
odważnym. Alex Janosz w sumie zachowala się przytomnie odcinając się
całkowicie od tego chamskiego pajaca (tylko niepotrzebnie się stawiala innym
jurorom). Ale to w niewielkim stopniu poprawi opinię na nasz temat.
Chwała Bogu, że Niemcy wycięli wszystkie oceny Wojewódzkiego. To tylko by
ugruntowało złe stereotypy na nasz temat jakich pełno jest w tym kraju.
Na taką międzynarodową imprezę powinna jechać osoba zrównoważona psychicznie
i choć trochę przygotowana merytorycznie, a nie zadymiarz i pajac. Każdy
byłby lepszy niż ten palant, myślę że najlepiej sprawdziłby się Cygan.
Ale teraz to marzenie ścietej głowy.

Po tym przygnębiającym programie obejrzałem coś przyjemniejszego - fragmenty
ostatniego programu "Star Academy" we Francji. Michał Kwiatkowski zrobił tam
furorę nie tylko śpiewem i obyciem estradowym, ale też swoją kulturą
osobistą. Miłe były słowa jakiejś Francuzki z jury, że jeżeli inni Polacy są
tacy jak Michał, to niedługo wszyscy Francuzi do nas przyjadą. I jeszcze
słowa konferansjera "Niech żyje Europa", gdy ogłoszono wyniki, Michał się
dowiedział że przegrał i powiedział że to nie ma znaczenia i zaczął z
radością gratulować Elodie. To wielkie szczęście, że Francuzi nie oglądali
programu "World Idol". Ale u Anglosasów i w Beneluksie mamy przechlapane. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare programy TVP - Drops, sobótka, rambit
Stare programy TVP - Drops, sobótka, rambit
Potrzebuje informacjii dotyczących tych programów tzn o czym były, kto
występował itp. Niestety byłam już za "duża" i nie oglądałam a teraz
potrzebuję info!
Pilizzzzz!!!!!!!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gdzie znajdę stare programy TV?
Gdzie znajdę stare programy TV?
Np. z lat 70-tych? Maoże gdzieś na internecie?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare programy KabaretuOL
Stare programy KabaretuOL
Czy ktoś może mi poradzić jak przegrać z VHS programy zarejestrowane
w MESECAM w 1994 roku. Mam je na kasetach a chcę przegrać na
komputer i potem na dysc. Karta telewizyjna WinFast PVP2 nie
obsługuje tego formatu. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Brawo panie Rafale
przycinek.usa napisał:

> "ze niby krzywa laffera zalatwi i szara strefa wyjdzie z ukrycia?"
>
> Brak wyobrazni rzadzacych polega na tym, ze zawezaja temat do krzywej Laffera.

to mnie zdumiales bo to byl najczesciej przeze mnie spotykany argument
nie-rzadzacych. sensowny zreszta o tyle ze legalizacja dzialalnosci przy niskich
tego kosztach ma mnostwo zalet i moze zostac zrealizowana praktycznie od reki.

stymulacja fiskalna w pierwszym rzedzie napedzilaby oczywiscie popyt co tez
daloby pewne dochody dla budzetu. tworzenie nowych firm i ich ekspansja na rynku
krajowym i zagranicznym tez by sie pewnie pojawila ale zauwazalny tego efekt
bylby zapewne po 1.2-2.5 roku. w obecnej podbramkowej sytuacji to za pozno.

znasz dobrze przyklad usa. agresywna i skoordynowana ekspansja monetarna i
fiskalna nie dala owocow w postaci tak szybkiego wzrostu gospodarki, zeby dalo
sie zalatac dziure budzetoiwa. podobnie zreszta bylo za reagana. stymulacja
fiskalna wygenerowala deficyt (co prawda byl program star wars wiec mozna
podkopac ten argument). profity dla budzetu przyszly wiele lat pozniej. a my w
polsce mamy widmo ciec wydatkow budzetowych rzedu 50 mld zlotych z dnia na dzien
jak ta dziura za szybko urosnie.

> To chodzi o powstawanie nowych firm w przypadku zwiekszania konkurencyjnosci w
> stosunku do producentow zagranicznych. Po prostu powstana nowe firmy.
> Ale to juz wybiega znacznie poza zalozenia do rozwazan Laffera.

masz racje. laffer patrzyl na sprawe okiem ksiegowego ktory chcial
maksymalizowac dochody skarbu. czasami obnizka stop podatkowych moglaby dac
wzrost wplywow. to sytuacja znakomita bo wszyscy sie ciesza. gdyby to zadzialalo
to byloby proste rozwiazanie trudnych problemow polski.

> I poza zakres wyobrazni rzadzacych oraz ugrupowania PO.

nie do konca masz racje. stopy pit powoli maleja choc znikaja ulgi. cit zostal
obnizony. po postuluje nawet wariant 3 x 15% (pit cit vat) ale mnie to wyglada
na populistyczny ruch.

mnie sie zdaje ze bez ciecia wydatkow budzetu (jako % pkb) ani rusz. po prostu
there is no free lunch
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mamy najlepszego informatyka świata
Te "nowe technologie" to co?
Szukajac przystepnego, dobrze napisanego podrecznika, nie chodzi o kogos, kto
chce programowac, chodzi o kogos, kto sie chce zorientowac, czym sie to obecnie
je, czy moze podreczniki z lat osiemdziesiatych sa nadal aktualne. W podstawach
nie dokonal sie od dwudziestu lat zaden postep, a "nowe" programy to sa po
prostu dalsze przekrety starych, tak to jest?

Przeciez logika i elektronika tego wszystkiego sa chyba proste. Programisci,
mozna przypuszczac, maja swoje chwyty, w tym glownie wmontowywanie w
swoje "nowe" programy stare programy jako fragmenty, programy wczesniej
opracowane.

Odrutowanie kalkulatora chyba nie zmienilo sie od lat, a i uzwojenie komputera,
a obecny skomplikowany program chyba polega na przegotowaniu we wspolnym
kociolku kilku innych, wczesniejszych programow. W tym procesie rozpadaja sie
one na kawalki i te kawalki sa po nowemu skladane.

"Genialnosc" programisty obecnie polega na znajomosci tego co jest dostepne na
rynku i dobieraniu starych elementow w nowe kombinacje? Jak to jest? Jezeli tak
to jest, to nie jest to tworczosc, to jest odtworczosc. Pretensji o to nie
mozna miec do nikogo, ale tez i ci "genialni" programisci nie sa szczegolnie
tworczy, lecz raczej jedynie odtworczy.

Co oczywiscie dalej upowaznia zwyciezcow w konkursie do satysfakcji.

Programista, opracowujac "nowy" program np. dla nowego banku, po prostu bierze
program jakiego innego banku i w kilku nielicznych miescach zmienia go tak, ze
wyglada jak nowy. Najwiekszy problem dla niego to chyba przetestowanie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak zmienic wersje gcc
Message <slrnb1b8u9.2h4.wap@pawlik.magma-net.pl
has been fingerprinted by Marcin Pawlik:

Przyznam, że nie mam tu jasności. Co rozumiesz przez "pasujący" do glibca
kernel?

Ten, pod którym libc były skompilowane.


Ale...

Przy tym podejściu "zdecydowanie inna konfiguracja" pojawia się, gdy na
przykład postanowisz zmienić jądro. A to takie znów rzadkie nie jest.


Nie, zmiana jądra nie tworzy "zdecydowanie innej konfiguracji". Chyba że
zmieniasz na zupełnie nową generację (2.2 - 2.4). Ale 2.4.11 a 2.4.19 to
wcale nie jest taki wielki skok...

Poza tym w zwyczajnych programach *nigdy* nie powinno się ładować
nagłówków jądra innych niż te przeznaczone dla konkretnej werji
kompilatora/bibliotek. To trochę tak, jak z kompilowaniem z
optymalizacją na nowsze procesory i uruchamianiem na starszych.
Zazwyczaj działa - zazwyczaj...


I tak, i nie.

Jest coś takiego jak "zgodność wstecz". Przy kompilacji glibc możesz np.
określić, do której wersji wstecz ten glibc ma być kompatybilny ze
starszymi jądrami. Możesz nawet określić zgodność ABI nowego glibc ze
starymi glibc. Tzw. "symbol versioning" pozwala na utrzymywanie w glibc
nawet diametralnie różnych ABI równolegle.

Tak samo jądra muszą mieć w miarę stałe API - przecież nie może być tak,
że nagle z nowego jądra znika jakaś struktura danych czy funkcja dostaje
dodatkowe dwa parametry. Albo że program skompilowany na glibc-2.2.3
i jądrze 2.4.11 nie zadziała na glibc-2.3.1 i jądrze 2.4.20. Wtedy każdy
upgrade glibc/jądra by oznaczał konieczność rekompilacji całego systemu.

A mimo wszystko mam inaczej. Bo w moim linuksie jest inaczej. I ja
wiem co i dlaczego jest inaczej, a Linus raczej nie.

A sprawdzałeś jak te dowiązania/katalogi u Ciebie wyglądają? Pamiętam,
że mnie to wszystko kiedyś mocno zaskoczyło.


:)  W systemie, który kompilowałem od zera "tymi ręcami" nikt mi raczej
żadnego katalogu ani symlinka "za plecami" nie podłożył :)

Zresztą róznie bywa. W Debianie na przykład "od zawsze" te linki nie
istnieją (są tam zwykłe katalogi z odpowiednimi plikami). Problem może
się pojawić, gdy programy mają include czegoś z /usr/src/linux/include
(jeśli nie są modułami jądra - nie powinny, ale przecież w dokumentacji
gcc wyraźnie jest napisane, że czasem to i tak wszystko jedno).


Inkludowanie plików bezpośrednio z /usr/src/linux to błąd. Jeśli już, to
używa się do tego celu /usr/include/linux i spółki (to, czy będą one
kopią jakichś nagłówków jądra czy też symlinkami to już inna bajka).
Ale nie można tej możliwości (że ktoś niechlujnie napisał program)
używać jako argumentu.

Ładowanie każdego nowego jądra do /usr/src/linux zupełnie nic nie
daje.


Tak, jak nic nie daje używanie nowych jąder.

Widzisz to w bardzo restryktywny sposób - a weź na ten przykład sytuację
"z życia". Masz jakąś dystrybucję, jakiś tam dystrybucyjny kernel. Ale
cośtam cośtam, pojawia się nowe jajko, którego twoja dystrybucja nie
zamieszcza, a które chciałbyś wypróbować. Np. jajko z serii -ac. Więc
kompilujesz je ręcznie. Gdzieś w zaciszu $HOME. Potem tylko kopiujesz
nowy bzImage i moduły na miejsce. Restartujesz system. Po jakimś
tygodniu wychodzi nowy mplayer, ściągasz pakiety dystrybucyjne,
instalujesz. Hmm... działa, tyle że moduł mga_vid (dla kart Matroksa)
nie działa... No tak, w końcu masz inne jądro. No dobra, zrekompilujemy
ten moduł ze źródeł. Poszło. Teraz ładujemy moduł mga_vid.o ... i nic.
Nie działa. A dlaczego? Bo masz konflikt pomiędzy nagłówkami jądra
a jądrem, na którym działa system. W zapędzie za "poprawnością"
dopuszczasz się wystąpienia niekompatybilności. To nie zdarza się
często, ale i tak zdarza się zapewne częściej niż cokolwiek innego.
Wystarczy że nowe jądro będzie miało łatki xfs, albo lowlat/preempt,
albo cokolwiek innego co nieco bardziej ingeruje w jądro.

Programy powinno się kompilować z inkludami jądra, na którym te programy
mają potem działać. Jeśli już przykładasz do tego większą wagę.

Bardziej należy bać się o niezgodność kernel/stare inkludy, stare
programy niż niezgodność glibc/stare inkludy, stare programy. Glibc jest
odporną bestią. Musi taką być, inaczej nie byłoby z nich pożytku.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: linux dla newbie komputerowego


Hoppke wrote:
Message dkibvu$ml@nemesis.news.tpi.pl
has been fingerprinted by Marcin Kocur:

| Fakt. Ale Mandriva w tym względzie szczególnie się wyróżnia.

IMO właśnie nie. Nawet takie "idealizowane" Ubuntu byłem w stanie
rozwalić paroma kliknięciami, przed którymi powinny mnie były
powstrzymać zależności międzypakietowe. Ale nie powstrzymały, bo nikt
ich nie zaprojektował odpowiednio.


A spotkałem się tam z dziwnym spolszczeniem do k3b, z tym że to nie był
pakiet oficjalny. Poza tym nie dostrzegłem żadnych niedoróbek. Ciekawy
jestem co zrobiłeś...

| I pomyśleć, że jest na 2. miejscu popularności, prawie komercyjna.

IMO to akurat dziwne nie jest - jako dystrybucja jest naprawdę
solidna. Aktualnością dorównuje PLD-Ac, a zdecydowanie mniej się (IMO)
sypie. Do tego ma sporo pakietów i wygodne konfiguratory dla newbie.


Przerażasz mnie. Używałeś dopiero od 2006 (z Repo wynika, że tak)? Może
się poprawili?

| To dobrze. Jeszcze pamiętam, jak bezskutecznie szukałem nowych wersji
| KDE, były tylko w cookerze, więc instalowałem i system się sypał... a
| teraz im chyba z Connectivy robią nowe paczki :-)

A nie wiem, z KDE używam tylko amaroka/k3b. Z cookerem jest ta sprawa,
że w nim niekoniecznie będzie "najnowsze dostępne stabilne
wydanie". Jako gałąź rozwojowa oni tam bardzo chętnie sięgają po
bety i CVS. Np. teraz przez jakiś czas w cookerze było 3.4.3 chyba,
ale obecnie mam już np. kdelibs-common-3.4.92-4mdk. Myślę, że świetnym
sposobem by było zainstalowanie sobie 2006.0, a potem dociągnięcie
paru krytycznych elementów z cookera, zanim pojadą za daleko z
krwawiącą świeżością. Bo KDE już przegapione...


Dlatego ostatnio zmieniłem system na taki bez zależności. Ale teraz
znowu jestem na SUSE, musiałem na prędko mieć jakiś większy program,
którego mi się nie chciało kompilować, bo go zdaje się nie było w
repozytorium.

Szkoda, że nie robią snapshotów cookera - to by bardzo pomagało.


Nie. W SUSE to jednak jest zrobione porządnie, bo możesz nawet do wersji
chyba 7.3 doinstalować KDE 3.4.3, podobnie z GNOME i kilkoma innymi
rzeczami. A w Kubuntu możesz nawet używać KDE 3.5. Zostałbym przy
Kubuntu, gdyby tam nie okroili tak Konquerora.

| Bez przesady. Porównanie nie na temat.

E tam.

| Czy błędy w oprogramowaniu są dla ludzi?

A kac jest dla ludzi?
Nie.

| Kto chce mieć błędy w programach?

Kto chce czuć się skacowany na drugi dzień?


Ja nie. Chyba tępy jestem, bo nie rozumiem związku.

Zawsze jest jakiś miks wad i zalet. W jednej distro masz np. bardzo
ładnie przetestowany i działający soft, tyle że trochę nieaktualny
już.


Przykładowo Debian.

W innej masz w miarę świeży i przetestowany, ale jest go
niewiele.


Jakaś niekomercyjna mała dystrybucja.

W jeszcze innej masz masę świeżutkiego, ale niespecjalnie
testowanego.


A takich nie znam. Chyba że wersje testowe.

Każda distro ma dobre i złe strony. Złych nikt nie chce,
ale jeśli akurat subiektywnie pojmowane zalety przeważą...


Więc twierdzisz, że niestabilność Mandrivy (wg. Ciebie jest stabilna,
ok) jest spowodowana nowym, nieprzetestowanym softem? Ja mam akurat
zupełnie odmienne zdanie. Nie dość, że stare programy, to jeszcze błędy
od dystrybucji. Pamiętam, że w którymś wydaniu nie działało kojarzenie
plików w KDE, w innym jakiś odtwarzać sam się wywalał, kiedyś tam menu
znikało itp. Nie mogę sobie też wyjaśnić, dlaczego 10.1 było o 30%
szybsze od 10.0. Ale skoro twierdzisz, że "jako dystrybucja jest
naprawdę solidna" i "Aktualnością dorównuje PLD-Ac" (nie używałem, może
coś więcej?), to znaczy, że ostatnio się bardzo poprawili (nie
dopuszczam możliwości, że się nie znasz :-) ).

Tak jak godzisz się na popijawę choć wiesz, że na drugi dzień będziesz
"żałował" :)


Mhm, masz na myśli instalowanie nowości? Napisałem co myślę o
aktualności Mandrivy, ale widać, że musiałbym przetestować 2006. Jak
tylko wyjdzie. Choć testowałem kilka miesięcy temu z mini iso i
wrażenia pozytywne. Na razie ;-)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: KOLEJNE OSZUSTWA w firmie PTR
Podam kilka kolejnych przykladowych "kantow" w firmie komputerowej PTR:
* klient kupuje pudelko na 24 CD warte ok. 20-25 zl za 34 zl z tego na kasie
wbijane jest 30 zl (dodatkowa kasa dla sprzedawcy). Sprzedawca moze sobie w
ten sposob "dorobic" druga pensje, dlatego m.in. nie znajdziecie w
niektorych oddzialach naklejonych cen np. na akcesoriach.
To tylko maly przyklad tego, jak sie kantuje w PTR klientow, pracodawcow i
fiskusa!!!
* w ulotce reklamowej, cenniku nstp. tekst: "Do kazdego komputera ... gratis
program STAR OFFICE ..." - program Star Office jest bezplatny (dla mnie to
nie jest dzialanie marketingowe, tylko zwykle oszukiwanie klientow, ktorzy
moga tego nie wiedziec!!!)
* ceny zestawow nijak nie maja sie do ceny podzespolow z ktorych sie
skladaja (mozna sobie wyliczyc z cennika)
* informacja z reklam i cennika to KLAMSTWA:
"1. Postawilismy na jakosc" - jak to ma sie do faktu wkladania do zestawow
kart OEM, niefirmowych, najtanszych, ktorych jakosc nijak sie nie ma do kart
firmowych?
"2. Produkujemy samych zwyciezcow testow z najrozniejszych czasopism." -
ktore to niby zestawy? Klamstwo!!!
"3. Nie znajdziesz nizszych cen" - wystarczy sie przejsc do najblizszego
sklepu konkurencyjnej firmy. Kolejne klamstwo!!!
"4. NA ZAKUPY DO NAS MOZESZ PRZYJSC BEZ GROSZA. Raty BEZ pierwszej wplaty" -
bez zaliczki sie nie obejdzie!!! Klamstwo!!!
"Tusze i Tonery i Tasmy NAJTANIEJ W POLSCE..." - prosze sie przejsc do
ktoregos z oddzialow i zapytac. Lipa!
* w cenniku najtanszy zestaw BIUROMAX ma wymieniony dysk 20 GB, ktory w
cenniku nie wystepuja i u dystrybutorow raczej juz nie bywa.
Skad wiec i jakiej jakosci biora sie te dyski w zestawach? Czy jest to
oferta sprzetu nowego, czy uzywanego?
* ktos juz takze potwierdzil fakt, ze w cenniku prawie nie podaje sie
producentow niektorych podzespolow, po to wlasnie, aby klient zamawiajac
zestaw nie mogl reklamowac jego jakosci (sklada sie zestawy z tego co
popadnie, co zalega magazyny)
* zaliczki w niektorych oddzialach pobierane sa bez wydawania jakichkolwiek
potwierdzen odbioru pieniedzy. Po co? Po to, aby gdy klient bedzie chcial
wycofac sie z zakupu nie mogl ich juz odebrac. Bo z jakiej racji? Ma jakis
dowod, ze wplacil zaliczke?

To tylko kilka kolejnych przykladow dzialalnosci firmy PTR. Mysle jednak, ze
wiele firm komputerowych postepuje podobnie, dlatego jest to bardziej
przestroga dla klientow, ktorzy planuja zakupy sprzetu komputerowego, aby
zwracali szczegolna uwage na to za ile, co i gdzie kupuja!
Na koniec mala uwaga: nie zadajcie ode mnie "danych personalnych"! NIE
JESTEM Z FIRMY KONKURENCYJNEJ, NIE KUPOWALEM (na szczescie!!!) I NIE MAM
ZAMIARU KUPOWAC SPRZETU W FIRMIE PTR, I NIE CHCE TAKZE W TEJ FIRMIE
PRACOWAC!!!
Posiadam informacje od osoby z pierwszej reki, ktora z dzialalnoscia firmy
PTR miala do czynienia i zna te fakty.
Wiele informacji mozecie potwierdzic odwiedzajac odzialy PTR i czytajac jego
cenniki.
Mam nadzieje, ze wlasciciele PTRu wezma sobie takze te przedstawione uwagi
do serca i firma zmieni nie tylko swoja polityka dzialania, ale i
pracownikow odpwiedzialnych za ten stan rzeczy.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Uruchamianie starych dos'owych programów


Witam!

Nowości, nowością, ale w biurze czasem trzeba uruchomic stare programy pod
dosem. Czy ktoś ma jakies patenty które mogą byc w tym przydatne?
Napotkałem
na kilka problemów:
1. Pod windows 98 udawało mi się robić tak, że robiłem skrót do Trybu
MS-DOS,  gdzie programem uruchamianym był command.com, a w pozycji plik
wsadowy podawałem jeden z wsadowych, tworzacych system men. Problem, pod
XP
nie ma jako takiego trybu MS-DOS, ale jest tryb poleceń. nei wykonuje on
typowego commnad.com, tylko jakis tam inny programik, zdjae sie cmd.exe,
nie
ma pola  uruchom plik wsadowy. Jak się robi skróty do programów pod dos,
to
nawet pojawia się znajomo wygladjaąca ikonka trybu ms-dos, i nawet jest to
poszukawa przezemnie pole, można sobie potem to pozmieniać, ale i tak jest
ignoworowne, a przynajmniej nie wiem kiedy wykonywany jest ten plik


wsadowy.

Za bardzo to skomplikowane.

Jesli mam uruchomic powiedzmy sarcz.exe i sterowniki do mazovii to tworze
s.bat a w nim

keybpl MA+
egapl MA+
cd katalog programu
net use .... jakies mapowania dysku/drukarki w sieci
SET cos tam ........ np. sciezka do drukarki
SET cos tam.......
sarcz
cd cos tam
egapl RE
keybpl RE

(Egapl i KEYBPL to popularne sterowniki  ekranu/klawiatury do polskich
liter, mozesz oczywiscie uzyc innych)

Na pulpicie prawy klawisz, nowy-skrot i wpisuje s.bat, potem pelny ekran,
zamknij przy zakonczeniu,czasami pamiec pierwotna np.1024 (jesli program
wymaga duzo SET-ow).  To pod WIN 98
Pod XP tak samo + dodatkowo musze zmienic format ekranu na 25 x 80 (pisze to
spod 98, nie pamietam jak dokladnie ale latwo sie domyslisz).

Skrot do command.com robie tylko po to, aby przejsc "z reki" do trybu
MS-DOS, do uruchamiania  programow nie musze go szukac.

Gdy idzie o wieszanie sie programu w trybie pelnoekranowym to jest to albo
wada programu (pomoc moze tylko kontakt z autorami) albo , co mnie
kilkakrotnie spotkalo, wada karty grafiki i wiesza sie kazdy program
dos-owy.
Jest to jedyny objaw lekcewazenia DOS-a pod XP. Poza tym programy sa
instalowane/dzialaja tak samo.  Zapowiadane przez MS porzucenie DOS-a pod XP
oznacza ze moze inaczej zaimplementowany (emulacja zamiast trybu 16 bit)?
jest command.com, ale z poziomu aplikacji nie ma zadanych roznic.

Gdy idzie o sarcza, to  w znanej mi firmie wdrozeniowcy maja wredny nawyk
umieszczania sterownikow polskich liter w AUTOEXEC.BAT
Pod XP moga byc problemy a pod 98 tez bo jak np. uruchmic inny program w
latin?
W podany wyzej przez mnie sposob po wyjsciu z programu sterowniki sa usuwane
i inny program moze ich uzywac inaczej.

Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleziono 311 rezultatów • 1, 2, 3, 4