Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare spodnie





Temat: ciężarówki z krakowa
Do Balbinki i nie tylko
Hej
sorry że doiero teraz piszę o tych spodenkach... Kiedy brzuszek zaczął mi się
pokazywać to chodziłam w całej maszynerii ze sznurka na dziurce od guzika w
starych spodniach... ale to było niewygodne, a potem moja p dr mnie
nastraszyła, że mnie zawieje i zapalenie pęcherza gotowe. A potem w sklepie
Winchestera na Kalwaryjskiej (naprzeciw Prenatalu) znalazłam ciążowe dzinsy
ale dość obcisłe, bo z lycrą, baaaaaardzo wygodne i ładne. Sprawdziły się
kiedy brzuszek był malutki a i teraz , kiedy juz jest niczego sobie.
Kosztowały 99 zł. Polecam.

A tak poza tym to DZIEŃ DOBRY Dopiero początek dnia bo Małe w nocy przeszło
samo siebie. Myślałam, że mi się wywierci na zewnątrz.
Idę dziś na wizytę, znowu posłuchamy serduszka ))))) A potem połazimy po
rynku i powącham sobie grzańca.
Madziu a dokąd jedziesz na Święta? Mnie czeka tylko 100 km ale pociagiem,
troszkę inaczej, bo można rozprostować nogi i pochodzić w trakcie jazdy.
pozdr
M.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ludzka szczerość i moja załamka:(((
Nie przejmuj się kochana, chyba każda kobieta po urodzeniu dziecka w mniejszym
lub większym stopniu jest załamana swoim wyglądem. Ja np byłam zawsze b.szczupła
(34/36) a teraz 5 miesięcy po porodzie pomimo powrotu do dawnej wagi nie ma mowy
o noszeniu starych spodni - brakuje kilka cm żeby sie zapiąć i pewnie tak już
zostanie. Po prostu sylwetka sie nieodwracalnie zmienia, poszrzają się biodra i
tak już po prostu jest. Co do brzucha koniecznie sie zapisz na jakis basen -
możesz np chodzić wieczorem jak dziecko juz spi - po piersze wyjdziesz z domu
sama co już samo w sobie poprawia mi np samopoczucie, po drugie w wodzie sie
zrelaksujesz a po trzecie schudniesz. Wiem że to nie takie proste to
zorganizować no ale może sie uda. A z tymi zmarszckami to może troche jednak
przesadzasz? Spróbuj sie fajnie ubrać, zrobić sobie maseczkę, makijaż,
uczesać i na pewno spojrzysz w lustro z lepszą miną
A co do siwych włosów - ja je mam od drugiej klasy liceum, na szczeście tylko w
jednym miejscu, ciągle ich przybywa ale ja sie po prostu tak czesze żeby to
zakryć. A poza tym zawsze sie można ufarbować. Popękane naczynka na twarzy i
udach też mam od liceum

A jaki ma do Ciebie stosunek mąż? Bo dla mnie to by było chyba najważniejsze a
nie jakieś tam rozstępy. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zawieście czerwone latarnie
ja tez uwielbiam
i IMO miedzy innymi o tym co piszę jest ten film . Człowiek wolny w takiej
sytuacji jak kobiety z "Zawieście..." zamknąłby za sobą drzwi z drugiej strony
li i jedynie.
A niektórzy (niektóre) starają się podobną sytuację stworzyć sobie sami.

> A co do tematu - nie sądzę, żeby chodziło tylko o parę kilo więcej i brak
> makijażu. To zawsze jest coś więcej.

Ja piję do wątków i postów w których "grozi się", ze jeśli ktoś będzie chodził
bez mejkapu i w starych spodniach to mąż odejdzie.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: małżeńska samotność
Bo to jest tak, że miłość trzeba pielęgnować. Jeśli nie - to nie ma co liczyć
na cuda. Ja jestem 8 lat po ślubie, a razem jesteśmy juz 14 lat. Bywało
różnie, raz pod górkę, raz z górki. Mimo, że trzy miesiące temu urodziłam
trzecie dziecko, teraz przeżywamy drugą młodość . Ale po prostu staramy się -
flirtujemy ze sobą (nawet teraz - internetowo); kochamy się (w sensie
fizycznym) i staramy się wyglądać dla siebie atrakcyjnie. Bo jeśli kobieta
łazi po domu w starych spodniach od dresu i rozlazłej bluzie to nie może
liczyć na to, że będzie pociągała męża. I vice versa, oczywiście. Może
powinnaś spróbować stać sie dla niego znów atrakcyjna? A jak, to już Ty
będziesz najlepiej wiedziała. I w sensie wyglądu i stroju i zachowania.
Powinno pomóc.
Pozdrawiam
d. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jakie ubrania nosicie po porodzie?Prosze o rade
WITAM

W ciąży przytyłam 11 kg. Ze szpitala wychodziłam w spodniach ciążowych. Po około
2 tygodniach wróciłam do swoich starych spodni. Teraz, 8 tygodni po porodzie,
ważę 2 kg mniej niż przed ciążą. Najszybciej spadała mi waga w pierwszych 4
tygodniach. Aż myślałam, że coś jest nie tak. Teraz jest spokojniej, chudnę ok 1
kg na 2-3 tygodnie. Na razie cieszę się z tego, bo przed ciążą ważyłam ciut za
dużo jak na mój wzrost. Nie odchudzam się, nie jem mało, jednak niestety bardzo
nieregularnie. Nie jem też słodyczy i smażonego (tylko gotowane i duszone).
Dziecko daje w kość nocne wstawanie, spacery, a przede wszystkim karmienie
piersią robi swoje.
Pozdrawiam i życzę łatwego porodu.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pozory mylą
pozory mylą
i niby o tym wiem...ale czasem daję się załapać.
Idę sobie z żabą w wózku na spacerek. Na ulicy, którą dopiero odkrywam (a niewiele jest miejsc jeszcze przez nas nie przechodzonym w tej mojej mieścinie) na przeciwko nas idzie pan jakby wczorajszy, w brudnej katanie i starych spodniach. Nie zwróciłam na niego specjalnej uwagi za to on na nas tak. Przystanął i mówi:
-a ja na piwko- i się uśmiecha
więc myślę: kurcze przecie ja ni grosza przy sobie nie mam - a co więcej powiedziałam to na głos (pomijam czy winno się dawać czy nie)
A pan oburzony wyciąga 50 zł z kieszeni i mówi:
- to ja pani mogę dac
a potem to już był tylko oburzony, że za żebraka go wzięłam
Poprosiłam żeby się nie gniewał i takie tam, ale chyba mi nie wybaczył.
Kurcze myślałam, że się pod ziemię zapadnę. Do tej pory jest mi po prostu wstyd. A pan prawdopodobnie chciał po prostu zagajać mamę z dzieckiem tylko głupio zaczął (chyba) bo co innego?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ubranie
ubranie
czesc dziewczyny! jestem w 18 tyg i mój brzuszek nie jest bardzo duzy ale nie mieszcze sie w moich starych spodniach, w spodnicach nie bardzo lubie chodzic, co byscie radzily na ten okres ciazy? chcialam gdzies kupic ogrodniczki a nie moge nigdzie dostac, moze wiecie gdzie mozna je kupic w Warszawie? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy macie siłę wieczorem na ..........
Ja pamiętam, że podczas najwczesniejszych zblizeń po porodzie starałam się
zamaskować brzuch np. seksowną koszulką albo mini spódniczką, która w trakcie
zsuwała się do góry na brzuch, wtedy lepiej się czułam. Ale z czasem brzuch
chował się coraz bardziej, a ja coraz bardziej się odsłaniałam. Mój mąż też
lubi jak się "odstawię", mi się też to podoba, gdy widząc mnie nie może się
powstrzymać. Dlatego warto jest się "wypindrzyć" dla męża aby się
dowartościować. Całymi dniami też jestem zalatana, zajmując się synkiem, nie
mam czasu na makijaż, wkładam na siebie co kolwiek byleby wygodne, także
chociaż w tych chwilach mogę się poczuć jak na dawnych randkach, na które
szykowałam się... nie pamiętam już jak długo, ale teraz o takim czasie mogę
sobie tylko pomarzyć.
najbardziej schudłam po odstawieniu małego od piersi, bo nie miałam już takiego
wilczego apetytu, ale i tak zostało mi 3 cm nadmiaru w pasie, dla niektórych
może to mało, ale ja wcześniej miałam idealną figurę prawie jak modelki,
pozatym byłam zła że nie mieszczę się w dopasowane dżinsy z przed ciąży,
dlatego kupiłam ab-swing, który pomógł mi pozbyć się 2 cm, więcej nie da rady.
Ale i tak ciasno mi w starych spodniach, widocznie po porodzie biodra się
rozszerzają.
Staram się z tym pogodziś, że nie będę już miała takiej figury jak wcześniej.

Też myślę, że jakbyśmy nie podobały się mążom to sami gasiliby światło.

Pozdrawiam
mama 13-miesięcznego Wiktorka
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: chyba już wiosna - nie mam co na siebie włożyć!
Pocieszamy Cię Lilly... Jako osoba która ostatnie lata "wciąż jest w ciąży albo karmi" mam ochotę wyrzucić te sterty ubrań zalegające moją szafę. Same obszerne bluzy i koszule (do karmienia!). Teraz wszystko wisi na górnej części mojej osóbki, a dolna część jest jakaś za "duża" do moich starych spodni. Po co pooddawałam stare dopasowane bluzki (wiem: bo będą niemodne...). Spódnice też musiałam pooddawać, bo teraz nie mogę nosić krótkich, tylko sukienek mi żal... Najlepszy motyw zrobiłam z kurtką - zostawiłam u rodziców jesienią (przecież miała być potrzebna dopiero w okolicach świąt) i teraz przy tych upałach chodzę w zimowej - szarej i workowatej, brrrrrr. Buty tylko na płaskim obcasie - ach te moje nogi. Czasami mam ochotę kupić n atakim niziutkim obcasiku, jakieś 3-4 cm, ale wiem, że nie będę mogła w nich chodzić. I taka bezkształtna masa pzresuwa się po chodnikach...Ech, kobietą być. Pozdrawiam i życzę kolorowej wiosny w każdej szafie Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Przyjmę ubrania dla mnie
spodnie ciążowe można łatwo uszyć ze starych spodni (wycinasz półkole pod
brzuchem i w to miejsce wszywasz kawałek starego t-shirta) a bluzkę możesz za
groszę kupić w lumpeksie-po prostu 2 rozmiary wiekszą, możesz też kupić
wieeelką lumpeksie, zwęzić w ramionach, doszyć dół marszcząc w stanie i piekna
bluzka ciążowa
Ja sobie spodnie sama uszyła i noszę je od 4rtego miesiąca-teraz jestem w 7dmym
(powoli kończę 7dmy) a one rosną razem ze mną Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: tanio odkupię lub przyjmę spodnie ciążowe(roz.42)
tanio odkupię lub przyjmę spodnie ciążowe(roz.42)
już się nie mieścimy we dwoje w starych spodniach (rodzimy pod koniec maja) a
musimy w pracy dobrze sie prezentować. Wszystkie byłe mamy które mają takie
ogromniaste spodnie (nawet przed ciążą byłam duza - rozmiar minimum 42)bardzo
prosze o pomoc. Chętnie odkupie też inne ubrania.
e-mai duda.aga@gazeta.pl
Aga i dzidziusiek. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: LUTY 2004
Gosiu - Anno Domini 1973 (ale ten czas leci)

Asiu pisałaś jak Natunia się do Ciebie tuliła rankiem i jak się powzruszałaś.
Kilka dni temu byłam na zakupach, trochę niefortunnie wyjechałam - późno
ok.18.30, ale musiałam bo u mnie 6kg nadwyżki po ciąży i w starych spodniach
wyglądam jakbym je zdarła z młodszej siostry. Pojechałam i nie było mnie ok.
2,5 godz. w tym czasie mężuś stawał na głowie żeby rozbawić Dominikę ale
podobno marudna była strasznie. Po powrocie położyłam się z nią do łóżka, Mała
rzuciła się na pierś, piła chwilkę łapczywie, po czym spojrzała na mnie
rozkosznie i się słodko uśmiechnęła...i dalej piła ale z podniesioną główką,
żeby cały czas patrzeć mi w oczy.... jakby sprawdzała czy jej nie uciekam.. No
poryczałam się wtedy jak bóbr ze wzruszenia.
A tak w ogóle to my szalejemy za Dominiką tak że musimy się chyba szybko
postarać o nowego dzidziusia, bo ją rozpuścimy jak dziadowski bicz. Mój mąż
mówi że łyse kółko z tyłu głowy ma nie z leżenia tylko z mojego całowania...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Październik 2005 - nasze skarbeczki :)
Czesc po raz 2,
Nela
trzymaj się.Wszystko będzie dobrze. U takich maluszków wszystko da się
jeszcze "naprawic". Trzymam za was mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze.
Mmonia,
jak Ty sobie dajesz radę z tym wózkiem???Ja mieszkam na 4 piętrze w starym
budownictwie i bez M. nie mamy możliwości nigdzie się z Malutkim ruszyc.
Rzeczywiście muskuły Ci się chyba wyrobią.
Camilcia,
u mnie też z 6 kg na plusie ( i niestety w pupcię poszło...Tak że żadnych
starych spodni i spódnic nie założę. Po porodzie jakos szybko chudłam a teraz
stanęło w miejscu...Chyba się załamię, zwlaszcza że się nie przejadam. 3
skromne posiłki i wszystko.
ankamk,
Mój Kubuś tez fafuśny jest...2-gą brodę ma w ogóle buźkę"pultaśną" a teszta
szczypior. Nie wazyliśmy go/jutro idzimy na szczepienie to się okaże/ ale tak
na oko to też ponad 5kg waży -z 2.900 wagą urodzeniową. Aha zaczął 8 tydzień.

Kubus spał od 14.00do 16.30 i teraz od 19.00 mam nadzieję że z godzinkę pośpi
bo się wierci.Qurczę widac że zmęczony jest a coś spac nie może...Zasnął w
naszum łóżku bo w swoim to nie było szans. Mam nadzieję że się maluch nie
przyzwyczai.Dzisiaj odpuściliśmy spacerek, ale jutro koniecznie idziemy.

Pozdrawiam
papatki Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: 13-latek i telefon
Dla mnie problem nie lezy wcale w telefonowaniu. Problemem jest to, ze wasi
synowie nie rozumieją konsekwencji swojego zachowania (jak wydzwonię pareset
złotych to rodzice nie beda mieli pieniędzy na utrzymanie), albo co gorsza
widzą i mają to gdzieś. Wydaje się, ze problem z telefonem jest tylko
wierzchołkiem góry lodowej. Prawdziwim problemem jest totalne lekceważenie
rodziców i przyjęcie załozenia, ze dochody rodziców są dochodami dzieci - które
te mogą sobie dowolnie wydawać.
I tu gdzieś lezy błąd wychowawczy, popełniony chyba wiele lat wcześniej.
Ja bym wyliczyła koszt rozmowy telefonicznej w minutach mojej pracy i kazała
synom przez tyle samo czasu zastąpić mnie w zajęciach domowych. Albo odliczyła
koszty rachunku od zakupów - np. beda chodzić w starych spodniach i
wyrośnietych bluzach, bo nie ma nowych za co kupić. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: a propos wątku bezsilności
Pytanie, dlaczego corka na imieninach u kolezanki nie może byc w
starych spodniach. Albo bedzie się czuła w nch dobrze - i jest OK,
albo źle - i wtedy SAMA nauczy sie, ze lepiej ubrac sie elegancko. A
nie ma lepszej nauki, niz własne doswiadczenie, ktorego Ty
najwyraxniej nie doceniasz.
Niestety, chyba znam odpowiedź na to pytanie - cka nie moze iść na
przyjecie w starych spodniach, bo Ty sie bedziesz z tym xle czula,
bowiem Twoja córka jest przedlużeniem Ciebie i jej wyglad jest
dowodem twoich rodzicielskich kompetencji. wazna jestes tu tylko Tu,
nie córka. która nie jest jednak dla Ciebie kimś, kto ma prawo
dokonywac wyboru, jesli ten wybor tobie nie odpowiada.
Czyli - wybieraj dziecko, ale w ostatecznym rozrachunku masz sie
zachowywac tak, jak matka ustali.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prima Aprilis
Weź gumofilce (gumioki/ kalosze/gumowce), stare spodnie przewiązane sznurkiem i koszulę w kratę.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zapalki :)
Użytkownik "Soltys" <nie.ku@w.setanapisał


Pomijając śmieszność tych aukcji z gatunku "totalne kuriozum" pytam:
Co myśleć o sprzedających?(Niektórzy z nich mają już spore doświadczenie w


poważnych aukcjach.)

- robią sobie jaja dla odprężenia?
- chcą zarobić komentarz?
Czy ktoś z Was puszczał już takiego "babora"???

No bo jak tu poważnie podejść do sprzedającego, który ma do sprzedania
np.sprzęt RTV-AGD
za 2tyś a w swej długiej i chlubnej przeszłości taki kwiatek jak "zapałki"


lub "wruta ruzjebune ciungnikiem"


Pytam, bo jestem molestowany przez połowicę do wystawienia takiego
"kwiatka",
w celach sondażowych nt.głupoty ludzkiej
I
nnymi słowy: czy można sprzedawać wszystko i nie stracić twarzy.?


witam!

to jest moja aukcja! wystawilem ja tu specjalnie zeby poczytac co ludzie o
tym mysla.
jest raczej malo smieszna. nudzilo mi sie wczoraj i stwierdzilem, z zrobie
sobie taki
maly eksperyent. nigdy wczesniej nie robilem aukcji dla jaj. nie chce tez
zarobic
komentarza - zapewne i tak przeciez nikt tego nie kupi. jesli sprzedajacy ma
tylko
tego typu aukcje nie zaufalbym. Ale ja juz sporo rzeczy sprzedalem/kupilem
czesto ponad 1000 zl -  sprzedalem sporo gitar i wzmacniaczy na poczatku
kariery w allegro, niedawno kupilem cyfrowke - mysle, ze nie ma co sie bac
;)

a czy sprzedawac wszystko nie trecac twarzy? na pewno nie! nigdy nie
sprzedalbym
podrobki - chyba, ze bym napisal, ze jest to replika czegos czy cos.
szajsowego
sprzetu tez nie. ale zdarzalo mi sie kupe rzeczy sprzedac. nawet moje stare
spodnie,
ktore walaly sie w szafie - nie chcialem wyrzucac to pomyslalem ze wystawie.
poszly za 20 czy 30 zl i ok. nie dosc ze sie ich pozbylem to jakis grosz
wpadl.

ogolnie rzecz biorac - trzeba sie zorientowac kto taka aukcje wystawia...

pozdr.
mm

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy poczta w USA kradnie?

Moze? Nie slyszalem jednak o przypadku, by w okradzionej
paczce kiedykolwiek znaleziono stare spodnie, z legitymacja
sluzbowa, pracownika poczty USA.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: OE i ROT 13
begin 8 "Przemek R." wrote:


dobry rzemieślnik nie narzeka na narzędzie


Dyć nie narzekam. Znacznie gorsze od tego zwalonego narzędzia są przeca
same owce.


a zasuwa tym co ma pod ręką


Pod ręką mam oparcie a poważnie, to mam kilka różnych i znacznie
lepszych od gniota OE mailerów/czytników. Mam się umartwiać na siłę
uszkodzonym młotkiem skoro obok leży sprawny?


to że namawiasz do programów != od OE to nie jest rzemiosło - to fobia


Ty się ciesz. Fobia to by dopiero była gdybym namawiał innych do gniota
OE. To by był dopiero sabotaż ;-)


dobry rzemieślnik powie co należy poprawić aby działało


W gniocie OE nie da się wszystkiego poprawić. To tak jak połatane stare
spodnie. Jak za dużo na nich łat to i nieoczekiwanie na różnych szwach
puszczają.


a podpowiedź typu "zmień czytnik bo ten co masz to gniot" niczego
nie wnosi do rozwiązania problemu


Owszem wnosi i to nawet bardzo wiele. Oszczędza łączny czas, nerwy
(swoje i innych) i uczy na przyszłość, że niekoniecznie osiołkowi dobrze
w żłoby dano...


więc dobra rada skup się na meritum sprawy


Skupiam się ...i meritum w tym wypadku jest takie, że OE to gniot!


i nie wypowiadaj się na temat w którym nie jesteś aż tak dobrym
rzemieślnikiem


Gdyby tylko wypowiadali się Ci, którzy są w temacie dobrymi
rzemieślnikami, nie było by problemu ani owiec, ani gniota OE.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: *** boję si


Po pierwsze nie wiem że mnie lubisz ;) bo niby skąd.


Wcześniej zdaje sę tego


nie słyszałem :P Miło że powaga. Jak ktoś mi tak mówi to też od razu go
lubię  :))


Kiedyś już  rozmawialiśmy "mailowo"


| Uważam, że piszesz teraz nie takie "Nożycorękie" wiersze jak kiedyś.

"takie" było wypowiedziane z pełną pogardą nie podoba mi się to wcale a
wcale.


Nie było moją intencją pogardzanie poezją "Nożycorękiego". Byłam bodaj
pierwszą osobą, która pochwaliła charakterystyczność Twoich utworów i
ciekawy ówczesny nick (ten też mi się podoba :-)


Wiem że jeszcze nie tak dawno pisałem troszkę inaczej pewno i gorzej ale
nie
potępiam się za to. Badałem rózne formy do których pewno jeszcze powrócę
moze z lepszym skutkiem.


I o to chyba w tej całej literackiej  zabawie chodzi.


| Wyliryczniałeś. Można by się najwyżej zastanowić, czy to dobrze?

Nie wiem nie mi oceniać. Po za tym nie "wyliryczniałem" do końca i wcale
nie
zamierzam.. moze to źle a może nie, tego mi nie chcesz powiedzieć.
Ostatnie
wiersze bardziej jakieś poetyczne mogą sie zdawać ale tak nie będzie
zawsze
po prostu mnie naszło w ten sposób. Poznaję różne sposoby im więcej tym
lepiej będę umiał pisac ze świadomym wyborem formy.


Jak wyżej.

Trzymam za Ciebie kciuki.


| Chociaż z
| drugiej strony to może kwestia wyrośnięcia z nastolatkowej kanciastości?
Nie
| wiem.

Może ze starych spodni..:P


I o to właśnie chodzi :-)))


dzieki za komentarz mojej pracy z pewnością pomocny  eMilu


Pozdrawiam ciepło
:-)

Jo.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: przykazanie
Mr.Vegetable tak powiada:


Mam mieszane uczucia wynikające z różnych punktów z których obserwuję
wiersz. Mimo iż sam tytuł jak również wyrażenie "dym kadzideł" sugerują
podłoże religijne, swego rodzaju mistycyzm, tajemnicę to również
kojarzą się z odurzeniem, szaleństwem.


A czym jest mistycyzm bez szaleństwa i tajemnica bez odurzenia?
Gdyby do religijnych skojarzeń dodać jeszcze słowo "bluźnierstwo"
to chyba mielibyśmy komplet myśli chodzących po głowie aut^W peelowi.
Kadzidła można palić również samemu sobie, nawet jeśli technicznie
rzecz biorąc będzie to tylko chińskie kadzidełko kupione na bazarze.


Uwydatnia się to już podczas
czytania pierwszych wersów gdzie podmiot liryczny sprawia wrażenie
człowieka niezdecydowanego, z wahaniami nastrojów. Konsekwencja wahania
mija natychmiast gdy dochodzi do opisu nocy. Noc nie jest szara,
wilgotna, pusta, obca, a "usiana gwiazdami". Ten konkret dowodzi
przemiany p.l., a więc sytuacji która zaszła w nim zaraz po ustaleniu
pory dnia.


To mnie zaskoczyła. Nie podejrzewałem o żadne przemiany
kolesia dążącego do "ładniej" ścieżką wytartą jak stare spodnie.


"Gwiaździstość nocy" jest odpowiednikiem piękna, a
przynajmniej zawiera w sobie tło pozytywne. Postanowienie nazwania
siebie poetą, nie jest już takie oczywiste. Być może nawet nie chodzi
tu o poetę, a w szerszym kontekście, przy akcencie na "nazwania",
chodzi o odwagę wypowiedzenia słów o sobie, o własnej tożsamości.
Tożsamości z góry przegranej, co p.l. sam stwierdza na końcu.Można tak.
Można też inaczej, przez porównanie do pijanego introwertyka mówiącego
pierwszej nieznajomej "Jestem twój". Fikcja-objawienie, czy objawienie?
To moje wewnętrzne pytanie.


Podoba mi się. Zdecydowanie. Dobra interpretacja zrobi poezję
nawet z bezmyślnego kiczu (?) Pójdę sobie jeszcze parę rzeczy
przemyśleć. A pytania? Pozostają. Nie jest dobrze w pewnych
sprawach mieć pewność. No, może imię, nazwisko, adres.
Ale byle nie za dużo.

dzięki

simon

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: RFD pl.rec.ciuchy


Karolina Matuszewska wrote:
| zastanawiając się nad tematyką, tak mi przyszło do głowy, czy nie
| warto byłoby do opisu dorzucić, że możliwe są na grupie dyskusje
| na temat przerabiania starych spodni na nowe kamizelki i odwrotnie
| (czyli jak wszyć zamek do spodni)?

| Tak się zastanawiam, czy to raczej nie pod robotki-reczne
| podchodzi? Tak czy tak raczej z off-topikiem nikt nie wyrzuci.

| Eee, teoretycznie chyba nie bardziej podchodzi:
| http://www.usenet.pl/opisy/pl.rec.robotki-reczne

Ale jak napisała Zuzanka -- nikt pytającego nie wyrzuci. Wydaje mi
się, że na ciuchach możnaby zadać pytanie "Co zrobić ze starych
dzinsów?" i dowiedzieć się, że można: skrócić; poszerzyć; obszyć
tasiemką; wyhaftować w kwiatki i pszczółki. Natomiast o szczegóły
haftowania pszczółek (jaka nić, jaka igła, skąd wziąć wzór?) możnaby
pytać na robótkach-ręcznych.


Przepraszając za przerwę chciałabym wznowić dyskusję nad RFD dla prucia ;)
Również zastanawiałam się, czy w jakimś akapicie opisu grupy nie uwzględnić
zezwolenia (czy też zakazu) poruszania tematów szycia i przeróbek odzienia.
Moje odczucia są identyczne jak Karoli - ale wiadomo, że jeśli coś jest
niedoprecyzowane do końca, to prędzej czy później mogą wyniknąć problemy z
interpretacją i wolałabym, żeby to było ujęte w opisie - którego z kolei nie
chciałabym 'przegadać' ;-
I nie wiem, jak robótki ręczne traktują tematykę czysto krawiecką, czy
ewentualne odsyłanie z prucia na p.r.r-r trochę tam nie nabruździ.

A, i jeszcze jedno. Moda i ubranka dla dzieci - czy zasługują na jakiś
osobny akapit? Czy całkowicie mieszczą się w już istniejącym opisie i nie ma
potrzeby dodatkowego wyróżniania?

Imka

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: można uszyć spodnie jeansowe??
Witam.
Chciałbym Was zapytać, czy znacie jakiś punkt, gdzie uszyliby mi spodnie
jeansowe.
A dokładniej to przynoszę stare spodnie i uszyją mi nowe, o takim samym
kroju :)
Z góry dzięki za pomoc
Fifi
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: potrąciłam pieszego


Po co to cytujesz? Przecież na tej grupie wszyscy to znają


A z kąd ta Twoja pewność że wszyscy na tej grupie znają. Czy uważasz że
wszyscy postujący na tej grupie posiedli prawo jazdy lub znają prawo jak
własną kieszeń w starych spodniach
Ja tam raczej jestem zdania że większość tu piszących ma jakieś braki i
dlatego szukają tu pomocy i objaśnień


Jak również nie ja pisałem o mandacie z art.177KK .


Powiem tak: Sprawdź cały wątek< a zobaczysz że art 177,  sobie sam
wypisałeś w tym wątku, ferując jednoznacznie wyrok bez dogłębnego
zaznajomienia się z sytuacją. Tak na marginesie za to powinieneś zostać
zignorowany na wieki.
W każdym wypadku policjaniery mogły panią ukarać mandatem za przekroczenie
przepisów drogowych co by jednoznacznie wskazywało na ich spojrzenie na
sprawę. Dlatego, co by sprowokować postującego, zadałem takowe pytanie.
Jestem najzwyczajniej dociekliwy w przeciwieństwie do Ciebie.
Lubię też zadawać dużo pytań zanim wyrobie sobie opinie na jakiś temat.
Oj chyba nie wiesz co oznacza znak zapytania na końcu zdania.

A chłopiec mimo, że mi go żal nie zachował się prawidłowo i niestety bez
zatrzymania i sprawdzenia sytuacji tak jak nakazują przepisy i zdrowy
rozsądek zszedł z wysepki prosto pod pojazd, który opuszczał skrzyżowanie.
Do takiego zachowania nie był uprawniony czy jak wolisz nie powinien tak
zrobić

Mam również wrażenie, iż jeśli przez cały czas mówisz i rozumujesz wyłącznie
"językiem prawa" (jeżeli takowy istnieje) lub używa kodeksowych zwrotów do
wyrażania opinii wobec ludzi którzy rozumieją głównie język urzędowy naszego
kraju, to należysz zaliczyć Ciebie do mniejszości narodowej prawniczych
paplaczy co dużo mielą jęzorkiem mając mało do przekazania i TAK CIEBIE
NALEŻY TRAKTOWAĆ.

A poniżej cytacie ze słownika naszej narodowej mowy

 uprawniać ndk I, ~am, ~asz, ~ają, ~aj, ~ał, ~any - uprawnić dk VIa, ~nię,
~nisz, ~nij, ~nił, ~niony
1.  <nadawać komuś prawo do działania, wykonywania określonych czynności,
upoważniać do czegoś
 Karta wstępu uprawnia do wejścia na salę koncertową.
Ukończenie szkoły zawodowej nie uprawnia do wstąpienia na uniwersytet.
2.  rzad. <nadawać czemuś moc prawną, czynić coś prawomocnym; legalizować
coś

Stan_Z

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: potrąciłam pieszego


| Po co to cytujesz? Przecież na tej grupie wszyscy to znają

A z kąd ta Twoja pewność że wszyscy na tej grupie znają.


Bo uczą tego od jakiegoś czasu w szkole podstawowej.

 Czy uważasz że  wszyscy postujący na tej grupie posiedli prawo jazdy lub
znają prawo jak


własną kieszeń w starych spodniach


Interesujący się prawem na pewno.A jeśli nie to cały kodeks drogowy jest do
przejrzenia w necie.Tak wiec szkoda go tu cytować.


Powiem tak: Sprawdź cały wątek< a zobaczysz że art 177,  sobie sam
wypisałeś w tym wątku,


Bo "każdy" to wie że jeśli poszkodowany w wypadku drogowym ma obrażenia
pow.7 dni(a takowymi jest złamanie ręki o którym pisała Beata) to stanowi to
przestępstwo z art.177 KK właśnie.


ferując jednoznacznie wyrok bez dogłębnego zaznajomienia się z sytuacją.


Zauważ "manipulatorze" że to właśnie ja napisałem:
"Jaki wyrok proponujesz;)))
Nie znając szczegółów i relacji obu stron byłbym ostrożny w osądzaniu."
wczoraj o godz.17.39.


W każdym wypadku policjaniery mogły panią ukarać mandatem za przekroczenie
przepisów drogowych


Nie mogli "znawco prawa" , nie mogli. Właśnie z uwagi na obrażenia ciała
pieszego.I zwracałem Ci na to uwagę nie raz ale jesteś twardy jak beton.


Jestem najzwyczajniej dociekliwy w przeciwieństwie do Ciebie.


Ale podstawowa znajomość prawa byłaby wskazana coby dyskusja nie
przypominała dyskusji ze ślepym o kolorach.


A chłopiec mimo, że mi go żal nie zachował się prawidłowo i niestety bez
zatrzymania i sprawdzenia sytuacji tak jak nakazują przepisy i zdrowy
rozsądek zszedł z wysepki prosto pod pojazd, który opuszczał skrzyżowanie.


Osądziłeś go tylko na podstawie relacji (niejasnej) jednej ze stron?


Mam również wrażenie, iż jeśli przez cały czas mówisz i rozumujesz
wyłącznie
"językiem prawa" (jeżeli takowy istnieje) lub używa kodeksowych zwrotów


Bo takim językiem będzie rozmawiał sąd z Beatą

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W.Cimoszewicz i jego rodzina -czerwone życiorysy
ja moge przybliżyć
np. oszołom i jego mama dali kiedyś jednej pani w czasie jesiennych porządków
dwie pary starych spodni

ech, to był kultowy wątek!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy ktos stosował Efedrynę?
rownia pochyla
Wybacz ale my wszyscy (z wyjatkiem drobnej grupy genetycznie uprzywilejowanej)
mamy "klopoty" z jakas tam czescia ciala. Pytanie tylko jaki to jest klopot i
jaki postepowanie jest uzasadnione aby temu zaradzic. Ja np moge dnie cale
spedzac gnebiac sie ze nie wygladam jak Brad Pitt w "Troy" (przyklad fikcyjny ;)
ale kazdego gluptaka siegajacego po sterydy aby wyglad Achillesa osiagnac nazwe
wlasnie osobnikiem gluptakiem.

Podobnie jesli mimo cwiczen i diety nie wygladasz jeszcze jak Giselle/Kate Moss
to nie koniecznie nalezy zaraz przejsc na "diete" z papierosow, szampana i kawy
choc zapewne pare nastolatek czuje ze "musze zacząc stosowac jakis ,,silny''
srodek <diete>".

Rozwazania czym sie faszerowac aby zrzucic X kilogramow zwykle koncza sie tym ze
bez jakiekokolwiek nadzoru medycznego ludziska zaczynaja stosowac srodki/leki
ktore to niestety ale czestokroc uzalezniaja (i to nie w znaczeniu "musze brac
bo inaczej Y mi rosnie") a niekiedy po prostu szkodza straszliwie. Nie znam
ludzi ktorzy to po wylewie powiedzieliby "warto bylo!".

Jesli rzucisz jakikolwiek niebezpieczny specyfik na rynek (oficjalny/
nieoficjalny) to w szybkim czasie zostaje on zaakceptowany jako cos normalnego.
Ktos pytal tutaj czas jakis temu jak w ciagu 3 dni (o tempora, o mores) wpasowac
sie w stare spodnie -> jak sadzisz, ile czasu potrzeba aby jakis gluptak
zwiekszyl dawke efedryny w celu dopasowania sie do ulubionych gaci?

Wniosek: jakiekolwiek promowanie efedryny / preparatow efedrynowych to rownia
pochyla.



Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy narciarstwo to sport wyłącznie dla bogatych?
zdanie odrębne
Pasja to wspaniała rzecz. Ludzie którzy poświęcają czemuś całe swoje życie lub
jego większą część zasługują z pewnością na uznanie i są to często ludzie
nieprzeciętni. Narciarstwo jest z pewnością jedną z wielu dziedzin, które mogą
zawładnąć człowiekiem i sprawić, że będziemy w stanie wiele poświęcić dla
możliwości realizacji tej pasji. Jeżeli ktoś o skromnych dochodach jest zmuszony
do wielkich wyrzeczeń dla realizacji swych marzeń, tym bardziej powinien
zasługiwać na szacunek a nawet podziw. Zatem zupełnie zrozumiała powinna
być sytuacja, gdy niemajętni ludzie ogarnięci pasją narciarstwa oszczędzają
przez dłuższy czas, by przez krótki okres cieszyć się nartami. Pasjonat w
takiej sytuacji zmuszony jest niestety do wielu kompromisów i trudnych wyborów.
Dlatego wybiera takie postępowanie, które pozwala mu na najpełniejszą realizację
swoich pragnień w ramach zaoszczędzonych środków. Nie ma tu miejsca na ich
marnowanie, wydawanie bez przemyślenia na rzeczy, które nie są niezbędne dla
realizacji celu. Inne postępowanie w takiej sytuacji ma niewiele wspólnego z
logiką i zdrowym rozsądkiem.
Dlatego jestem pełen uznania dla ubogich pasjonatów narciarstwa, którzy jeżdżą
na starych deskach w starych spodniach i kurtce .Dla narciarzy,zaspakajających
głód kanapkami przywiezionymi z domu, śpiących w wieloosobowych salach w
schroniskach, którzy dzięki temu mogą spędzić w górach dodatkowo parę dni
dłużej.
Nie mogę tego niestety powiedzieć ludziach, którzy CIĘŻKO i uczciwie zarobione
pieniądze wydają na hotele*****, topowe narty których możliwości nigdy nie
będą w stanie wykorzystać, na ubranie za 3000 używane przez tydzień w roku.
Nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem fakt, że wydają swoje własne pieniądze. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: wypozyczalnia strojów
a skąd jesteś jak z w-wy to mam stare spodnie narciarskie w czerwonym kolorze
roz.38 /szczupłe/ i mogę je oddać. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gra w "gumę" - Pamiętacie?
Pewnie ze pamietam, bylo czadowo, cale przerwy gralismy i po
lekcjach. ja wyciagalam gume ze starych spodni i spodnic i majtek ze
strychu.. ha ha to byly czasy, chlopacy tez grali ale rzadko i byli
dosc kiepscy szczegolnie na wysokosci pachwin, czy szyi. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co wam ukradli
Z mojej działki skradziono kiedyś niedziałający zegar, stare spodnie i buty
oblane farba (pamiątka po malowaniu) Wymiana zamka wielokrotnie przewyższala
koszt skradzionych przedmiotów. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Statystyczny Brytyjczyk ma 23 tys. funtów długu
Myślisz stereotypami mój kolego
Myślisz stereotypami mój kolego. Problemy dotyczą też ludzi pracujących.
Problemy najpierw uderzają w najsłabiej wykształconych i niepracujących, ale
kiedy skala problemów się powiększa, to po głowach dostają wszyscy.

Wiesz kto jest winny? Nasz kosumpcyjny sposób życia. Reklamy naokło nas
krzyczące "Kupuj!", banki mówiące "Pożyczaj!", kolorwe magazyny mówiące, że
stare spodnie, choć jeszcze dobre są już niemodne i trzeba kupić nowe. Jak
człowiek ma nie kupować i się nie zadłużać, skoro koledzy z pracy będą z niego
się wyśmiewać, że ma stare buty i stary telefon? Mamy społeczny przymus
kupowania i zadłużania się. Z tym jest jak z papierosami - ty palisz bo wszyscy
wokół też palą.

Oczywiście, konsumpcja jest czymś co napędza naszą gospodarkę i nasz dobrobyt.
Konsumpcja jest dobra. Kredyt napędza konsumpcję - tylko, że kredyt trzeba
spłacić. Kiedy kredyt trzeba będzie spłacić konsumpcja spadnie. Jednak w naszej
gospodarce, gdzie każdy orze jak może nikt nie czeka do następnego kryzysu,
tylko chce zarobić jak najwięcej. Nasz system społeczono-gospodarczy nie stwarza
warunków do stałego rozwoju - jest systemem oscylacyjnym.

Jedyne, co mogło by złagodzić wachania, jest ustawowe zaostrzenie udzielania
kredytów. Ludzie są zbyt omamieni reklamami żeby myśleć swoim własnym mózgiem.
Ludźmi sterują kampanie marketingowe - propaganda naszych czasów. Swoją drogą,
pół biedy kiedy ktoś pożycza swoje pieniądze, problem jest wtedy kiedy bank
pożycza nieswoje pieniądze.

Niestety (a może stety?), system w którym banki mają 100% zabezpieczenie
kredytów i nie udzielają kredytów byle komu to Wszechświat równoległy.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Chomiki - są tu jakieś?
Witaj w klubie
Mój mąż tak ma...
Dotyczy to wszystkich domowych urządzeń typu zepsute lampki, budziki (takie
nakręcane), miksery, suszarki do włosów, śrubki, wkręty, gwoździe, stare,
zniszczone narzędzia, smary !!!
Tak, tak ...smary !!!!
W łazience za wanną stoi szczelnie zamknięty litrowy słoik z tzw. smarem
karabinowym. Stoi już 35 lat, nie pamiętam,żeby kiedykolwiek został użyty do
czegokolwiek, ale "przyda się".
W piwnicy stoi pojemnik jakiegoś mazidła do osi (???), nigdy ta puszka nie
została otwarta, jej wiek - ok.30 lat. "Przyda się".
Tak samo przydaje się każdy kabelek, zepsuty kontakt, gniazdko, wtyczka, każdy
kawałek sznurka zostanie starannie zwinięty i schowany.
Stare koszule "przydadzą się przy malowaniu", stare spodnie "przydadzą się na
działce"
Nie dorabiam do tego żadnej psychologicznej ani filozoficznej teorii odrzucenia
przez mamusię.
Pochodzimy oboje z rodzin niezbyt zamożnych, gdzie każdą rzecz oglądało się pod
kątem przydatności.
Jak z tym walczę ? Usuwam po troszkę, tak się pozbyłam części budzików, wielu
kabelków, miksery itp oddałam do punktu zbiórki takich urządzeń, sznurkami wiążę
makulaturę, ciuchy brutalnie wywalam.
Nie ruszam smarów :) Raz to zrobiłam - mąż przekopał kontener, odzyskał słoik w
stanie nienaruszonym, wygłosił mi przemowę o wyższości smaru karabinowego nad
innymi smarami i niech się cieszy, że ma.
Kupiłam mu pojemnik z pięknymi, nowoczesnymi narzędziami, cieszył się jak
dziecko, ale starych, połamanych i tak nie wyrzucił "bo teraz takich nie
produkują". Niech ma... pomału je usunę :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy powinnam pomagać bratu finansowo?
Czy powinnam pomagać bratu finansowo?
Mam 25 lat, skończyłam studia (kiepski kierunek, głupia byłam, że go wybrałam), pracuję (1100zł na rękę póki co), wynajmuję pokój (500zł), ogólnie - sama się utrzymuję. Jest ciężko, bo niedawno byłam w takiej sytuacji, że wzięłam tysiąc złotych kredytu i dochodzi mi miesięcznie rata 150zł. Czasami dorabiam korepetycjami, ale rok szkolny się skończył, więc tu będzie kicha.

Mój brat ma 18 lat, trzy miesiące temu rzucił szkołę (był w klasie maturalnej, rodzina przeżyła szok). No i siedzi całe dnie w domu. Oczywiście rodzice powiedzieli, że ma szukać pracy, ale on sobie nic z tego nie robi. Sama mu podsyłałam ogłoszenia, przynosiłam w poniedziałek gazetę, ale jemu się nawet nie chce zadzwonić i gdzieś zgłosić. Tylko śpi do południa, a wieczorami chodzi do dziewczyny albo imprezuje.

I oczywiście przychodzi do mnie po pieniądze. Jest mi ciężko, czasami mu daję po te 10, czy 20zł, bo mi go szkoda. Ale ostatnio moj chłopak zaczął mi sugerować, że ludzie się od tego psują i że nie powinnam dawac kasy komuś, kto całe dnie się obija.

z jednej strony racja - ja w wieku mojego brata pracowałam w wakacje, żeby mieć coś w ciągu roku szkolnego, w weekendy wykładałam gdzieś towar albo udzielałam korepetycji. Od matury utrzymuję się sama. A on - no raz na miesiąc pójdzie coś posprzątać, jak mu kolega fuchę załatwi, a tak to głównie chodzi do babci albo wujka i prosi o "pożyczki" (bezzwrotne).

Dodam, że pochodzimy z kiepsko sytuowanej rodziny, rodzice na pewno nie dadzą mu kieszonkowego, tak jak i mnie nie pomagają, bo jest im bardzo ciężko i liczą każdy grosz. I dlatego szkoda mi brata - jak widzę, że chodzi w dziurawych butach, starych spodniach itp. Ale z drugiej strony wkurza mnie, że ja po maturze poszłam do pracy i oddawałam rodzicom część kasy, a mój brat nic nie robi, a nie jest już (chyba?) małym dzieckiem.

Co zrobić, jak przychodz po kasę? Jak wpłynąć na niego, żeby wziął się do roboty? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: romantyzm w warszawie
W Warszawie to jest tyle romantyzmu
co w starych spodniach hutnika po nocnej zmianie.
Dość pracy idę spać...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: o jaka ja jestem nieszczesliwa!!!!
nie, lepiej nie, ja wlozylam na ta smutna okazje dzis stare spodnie i cialko
gora wyplynelo, hihi
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: jestem GŁODNA !!!
moj cudnie wspiera, chwali, ze schudłam i gotuje cos fajnego np.
cielecine. Bo ja chudne jak odstawiam weglowodany wiec objadam sie
miesem i warzywami. Nie jestem głodna i nie mam ochoty na slodycze.
I wlazłam w stare spodnie Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: nigdy nie należy
> w wawie będę w durgiej połowie czerwca
> wezmę spodnie na zmianę

chesz zwiedzic wiecej zlewow?;) Mam stare spodnie od dresu - nie jedna
niespieralna plama na nich:)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ubieracie się ładnie do chodzenia po domu?
Chodząc po odmu najczęściej zakładam stare spodnie lub dres i normalną bluzkę. A robie tak bo strasznie irytują mnie wypchane kolana w spodniach...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mąż ma fatalny gust ubraniowy !!! Pomocy !!
Mąż ma fatalny gust ubraniowy !!! Pomocy !!
Nie wiem juz co robic, moze na forum MODA ktos mi cos doradzi.
Chodzi o mojego slubnego. Ma 35 lat, a wciaz ubieralby sie jak
niepokorny nastolatek. Sporo inwestuje w ciuchy, najchetniej kupuje
w amerykanskich e-sklepach typu Ed Hardy, Young, Angry & Poor
(wrrrr, sama nazwa mowi za siebie!) Kupuje jakies czapeczki z
daszkiem a la amerykanski kierowca ciezarowki, T-shirty z napisami,
spodnie rurki (o zgrozo!!) noszone do trampek Converse. Ostatnim
nabytkiem byl pas z cwiekami a la lata 80. No tragedia... Do pracy
jeszcze jakos musi sie normalnie ubrac, ale w weekendy jak sam
mowi, "odreagowuje" i "ma ochote sie ubrac cool", wiec wdziewa na
siebie te ubraniowe koszmarki w ktorych wyglada jak podstarzaly
nastolatek. Do tego jeszcze kultywuje stara kolekcje wyciagnietych i
spranych T-shirtow z nazwami wszystkich mozliwych zespolow
rockowych... sprzed 15 lat. Groteska! A po domu chodzi w starych
spodniach od dresu, ciagle tych samych... Arghhh, juz nie wiem co
robic, staram sie jakos lagodnie mu to perswadowac (odpowiada ze
taka juz ma buntownicza rockowa dusze), ale przeciez nie moge kazac
mu ubierac sie inaczej, bardziej "prestizowo" i stosownie do wieku.
Nie wiem co mam robic. Ostatnio coraz czesciej mam wrazenie ze ja
ubrana fajnie i z klasa oraz on w tych swoich obcislych spodenkach
rurkach i trampkach wygladamy po prostu smiesznie!

Prosze, powiedzcie, JAK sprawic, zeby moj luby ubieral sie bardziej
z klasa - nie tylko do pracy, ale takze w weekendy?? Delikatna
perswazja nie bardzo odnosi skutek, bo rozbija sie o argument "ale
ja tak lubie i koniec"
Co robic, bo coraz bardziej mi to przeszkadza. HELP!!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mąż ma fatalny gust ubraniowy !!! Pomocy !!
still-misbehaving napisała:

> Nie wiem juz co robic, moze na forum MODA ktos mi cos doradzi.
> Chodzi o mojego slubnego. Ma 35 lat, a wciaz ubieralby sie jak
> niepokorny nastolatek. Sporo inwestuje w ciuchy, najchetniej
kupuje
> w amerykanskich e-sklepach typu Ed Hardy, Young, Angry & Poor
> (wrrrr, sama nazwa mowi za siebie!) Kupuje jakies czapeczki z
> daszkiem a la amerykanski kierowca ciezarowki, T-shirty z
napisami,
> spodnie rurki (o zgrozo!!) noszone do trampek Converse. Ostatnim
> nabytkiem byl pas z cwiekami a la lata 80. No tragedia... Do pracy
> jeszcze jakos musi sie normalnie ubrac, ale w weekendy jak sam
> mowi, "odreagowuje" i "ma ochote sie ubrac cool", wiec wdziewa na
> siebie te ubraniowe koszmarki w ktorych wyglada jak podstarzaly
> nastolatek. Do tego jeszcze kultywuje stara kolekcje wyciagnietych
i
> spranych T-shirtow z nazwami wszystkich mozliwych zespolow
> rockowych... sprzed 15 lat. Groteska! A po domu chodzi w starych
> spodniach od dresu, ciagle tych samych... Arghhh, juz nie wiem co
> robic, staram sie jakos lagodnie mu to perswadowac (odpowiada ze
> taka juz ma buntownicza rockowa dusze), ale przeciez nie moge
kazac
> mu ubierac sie inaczej, bardziej "prestizowo" i stosownie do
wieku.
> Nie wiem co mam robic. Ostatnio coraz czesciej mam wrazenie ze ja
> ubrana fajnie i z klasa oraz on w tych swoich obcislych spodenkach
> rurkach i trampkach wygladamy po prostu smiesznie!
>
> Prosze, powiedzcie, JAK sprawic, zeby moj luby ubieral sie
bardziej
> z klasa - nie tylko do pracy, ale takze w weekendy?? Delikatna
> perswazja nie bardzo odnosi skutek, bo rozbija sie o argument "ale
> ja tak lubie i koniec"
> Co robic, bo coraz bardziej mi to przeszkadza. HELP!!

Twoj mąz jest moim idolem! on ma gust i klase bo ubera sie jak chce
i w co ochotę. A kto powiedział Tobie ze ubierasz sie fajne i z
klasą . gosc ma jaja i już. ja bym nie wytrzmał jak by mi zona
kazała sie ubierac w to co ona chce.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: OT - Najgłupsza rzecz, jaką wam ukradli
Stare spodnie od dresu i trampki - to w szatni w liceum. Mydło w płynie, odlane
z dużej butli do butelki po szamponie - to pod prysznicem na Inflanckiej
(chodziłam tam w ramach w-f na UW). Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ile macie par spodni?
5par jeansow
3 pary w miare eleganckich z materalu
2 pary zamszowych
a w szafach mam jeszcze duzo starych spodni, ale w nich chodze tylko po domu,
jak nie spodziewam sie zadnych gosci Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szukam rybaczków w tym stylu.
a nie możesz sobie obciąć starych spodni, prosty zabieg i masz "nowe" spodnie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: styl młodych dziewczyn - obserwacje supermarketowe
haha, tez mialam ostatnio takie obserwacje. bylam w ikei regaly do piwnicy
kupowac, i jakies duperele, w starych spodniach, za duzej bluzie i
rozpadajacych sie japonkach, jak niektore mlode damy na mnie patrzyly,to az
strach sie bylo bac;> Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co mam zrobic ze spodniami, w których juz nie...
Teraz w jednym z tych sklepów z dzinsami jest taka promocja, ze oddaje sie
stare spodnie, a nowe mozna kupic 50 zł taniej. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: tego koloru nie ma w mojej szafie!
W mojej szafie nie ma dosłownie nic:
- zielonego
- różowego (za wyjatkiem aplikacji na czerwonej piżamce)
Nie noszę:
- fioletu (zostało jakieś ciuchy sprzed kilku lat)
- beżu (jedne bardzo stare spodnie na dnie szafy) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak jesteście dzisiaj ubrane.
nie.. ale zawsze moglabys sobie kupic cos nowego, skoro stare spodnie sie
znudzily;) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co myslicie o tych rurkach?
a ty widzialas kiedys rurki?
bo to nie sa zadne rurki
ktos wyciagnal z szafy stare spodnie sprzed 10-ciu lat i probuje sprzedac Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Stare spodnie maja byc nowymi
Stare spodnie maja byc nowymi
jakie macie sosoby na odnawinie spodni?Ja mam 4-letnie jeansy ale sa genialne
i wsumie to są moje ulubione spodnie.Niestety nie wygladaja najlepiej.Tak więc
co zrobić żeby wygladały jak nowe? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: distressed jeans
hehe :) DIY wychodzi poza tym znacznie taniej, jeśli oczywiście robimy to na
starych spodniach:)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak żyć i pokonać bałaganiarza ?
Metoda z oknem zbyt drastyczna na poczatek?

hmm, tak sie składa, że Mój wprowadził sie do mniez okazji remontu na 2 tygodnie.
Pierwszej nocy Sciągnął gacie z majtkami i skarpetkami przy łózku i zostawił takie ruloniki.
Jak wstałam (a była chyba 5:00), obudziłam go i kazałam natychmiast sprzątnąć, z hasłem,że nie jest u siebie i żeby nie myślał że ja to zrobię i następnym razem znajdzie wszystko na śmietniku. Dodałam jeszcze , że nie żartuję i położyłam się spowrotem.
Przez tydzień się pilnował, a potem raz zapomniał. Wstał i pyta "gdzie położyłaś moje rzeczy?" a ja na to"tam gdzie Ci obiecałam tydzien temu".
Mina stulecia Panie i Panowie, oniemiał po prostu. Poszedł do kuchni i szuka w koszu. I nagle do niego dotarło, że powiedziałam na smietniku, a nie w koszu. Spojrzał tylko i powiedział "są na dole...?"
Wiedział, że nie ma argumentów, więc tylko zapytał, ćzy mam jakieś stare spodnie do pożyczenia, bo nie ma w czym pójść po nowe;)
Od tej pory obydwoje żartujemy z tego, ale ruloników już nie zostawia.
A moja przyjaciółka, która była tą sytuacją oburzona i mówiła mi, że nie mam do swojego chłopaka szacunku skoro w ten sposób go traktuję i używam metody szokowej, właśnie jest w trakcie rozwodu i przyznała mi rację. Z chłopami trzeba twardo, inaczej po prostu nie rozumieją, tak są skonstruowani. Trzeba czasem myśleć za nich i wszystko tłumaczyć łopatologicznie, a nade wszystko juz na wstępie jasno wyznaczać granice co wolno, co nie. Nie liczcie na to Dziewczyny, że sami na coś wpadną jeśli nie zostali tego nauczeni przez Rodziców. Jeśli mają jakieś braki wynikające z ich niedopatrzeń albo braku cierpliwości, trzeba je uzupełniać jak najszybciej...
Żmudna praca i wnerwiająca, bo czasem czujemy się jakbyśmy miałay dorosłe dziecko, ale cóż...Jak kochasz to cierpisz... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Opiszcie siebie w tej chwili...
fajny wątek...
Siedzę w starych spodniach z promodu i czarnym t-shircie, włosy mam jeszcze
mokre, jem batonika sante jabłkowego i popijam herbatą z pigwą. Nie mogę się
zabrać do pracy:((( Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Muminki - klucz do świata
Chcialbym wrocic do czasow kapelusza, plecaka, harmonijki i starych spodni...i
oczywiscie namiotu.

Stary Wloczykij

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: A moze tak rodzaj zabawy?
nowa zagadka
to teraz zaczynam nowy pod watek, najciekawsze sceny podszyte erotyka...
podzielcie sie, mam jakos ochote poczytac ksiazki w ktorych i ten ludzki
przeciez aspekt zycia jest pieknie napisany.

Na poczatek dosc banalne do zgadniecia, ale za to sceny tej nie zapomne :-)

"On juz wyskoczył z ciasnej przymierzalni, tym raem w brązowych spodniach,
drapieżnym krokiem podchodzi do lustra pod ścianą, a ja niewiele myśląc. szukam
schronienia, jakby w sklepie lał deszcz, przemykam się i wchodzę do
przymierzalni którą opuścił on, ale nie jego ostry zapach, następując na czarne
sztruksy, które przed chwilą zdjął, obwąchuję stare spodnie wiszące na
wieszaku, szperam po kieszeniach. na co mu tyle kluczy (...) rozbieram się
szybko mieszając nasze ubrania, ale zamiast przymierzyć sukienkę, wkładam
zdjęte przez niego spodnie, są wzruszająco chłodne w dotyku, jakby podszyte
jego gładką skórą, słyszę, że ktoś się zbliża (...) Zanim zdążyłam zapiąć
suwak, usłyszałam jak ktoś woła ze złością, no już, co suę tu dzieje, i drzwi
pchnięte w moją stronę, przygniotły mnie do ściany. Córka Kormana powiedział. W
jednej ręce trzymałam sukienkę, a drugą usiłowałam zaciągnąć suwak, w który
wplątało sie kilka włosów łonowych, bosymi stopami deptałam po jego spodniach,
aż zobacyłam, że rozpiął przede mną guziki koszuli i zdjął ją, spod gladkich
pach uleciał ostry zapach, stężony aromat żywicy sosnowej, i zobaczyłam grube
wargi, spieczone z pragnienia, i ciemny, szeroki język, który je koił, wędrując
po nich w tę i z powrotem...

PS i chcialam dodac, ze dla mnie watek okazal sie pozyteczny, zakupilam po
cytacie tu zamieszczonym jesien w pekinie, czeka grzecznie az skoncze to co
czytam teraz i bedzie fajnie :-))) a wczesniej o zadnym Borisie Vianie nie
slyszalam :-)


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: GRYPSIKUUUUU.... bez Ciebie moje życie straciło sens....
" eee , co ja to chciałem powiedzieć wreszcie , że w stare spodnie sie nie
mieszcze " Pozdrowki dla wszystkich a w szczegolnosci dla euzebia - podobno
sluchasz kaziora , wiec ten cytat jest ci znany :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: M jak miłość - nowe odcinki jesień 2007 - odc.508
M jak miłość - odc 531-532
ODC. 531

Studenci z ulicy Deszczowej docierają w końcu do Grabiny. Po
drodze Sylwia
urządza Madzi scenę zazdrości, a w Grabinie zachowuje się tak, by
Maria Zduńska
nie miała wątpliwości, jak bardzo dziewczynie zależy na jej synu.
Maria zapowiada Piotrkowi, że da mu sporą kwotę na zakup
mieszkania. Tymczasem
Paweł oddaje bratu swoją część pieniędzy ze sprzedaży domu.
Barbara niepokoi się, że Lucjan zbyt często odwiedza sklep i
Kwaśniakową. Słysząc to,
Simona od razu zapowiada, że będzie śledzić Mostowiaka.
Rogowski ma gości z zagranicy. Antek, przyjaciel z młodości,
odwiedza go wraz ze swoją
matką, Łucją. Artur zaprasza Marię na wspólny obiad. Chce, żeby
Zduńska poznała ludzi,
którzy są mu najbliżsi?
Henio zwierza się Marcie: w parku widuje kobietę, która
całkiem go zauroczyła. Bratowa
radzi mu, jak podbić jej serce. Z kolei Rafał mówi Marcie, że
znalazł pracę w jednostce prokuratury,
która zajmuje się niewyjaśnionymi sprawami sprzed lat.


ODC. 532

Radosław, były szef Joli, zjawia się u niej w domu. Żąda, żeby
wycofała pozew
o ojcostwo, grozi jej. Na szczęście, w tym momencie przyjeżdża też
Mariusz
i przepędza agresywnego mężczyznę. Pod wpływem stresu Jola zaczyna
rodzić.
Mariusz od razu zawozi ją do szpitala. Po kilku godzinach jako
pierwszy może zobaczyć
jej synka.
Iza szykuje się na "przełomową" randkę z Darkiem. A Małgosia
zauważa w torbie
Tomka pistolet. Chłopak nie chce jednak zdradzić, dlaczego ma przy
sobie broń.
Piotrek kłóci się z Kingą o stare spodnie, które żona chciała
wyrzucić bez jego zgody.
Na szczęście, oboje szybko się godzą.
Julka odkrywa, że Leszczyński zafundował Adamowi wakacje w
Hiszpanii. Postanawia
też wyciągnąć od ojca pieniądze. Okłamuje go, że musi zapłacić za
korepetycje. W rzeczywistości
wszystko wydaje na ubrania.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: M jak miłość - nowe odcinki jesień 2007 - odc.508
"Piotrek kłóci się z Kingą o stare spodnie, które żona chciała
wyrzucić bez jego zgody"......bez przesady,ten opis mogli sobie
darowac, hahahaaa Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Konfekcyjna refleksja powyborcza
czasem miłość nie wystarczy:))
Unio, buty włoskie w Polsce są sakramencko drogie ( Trudno w pieknym kraju nad
Wisłą kupić ładny but za mniej niż 300 zł. Jeżeli jeszcze ktoś uważa, że to
kapelusz jest do ozdoby a buty są do chodzenia - cena za ładne i wygodne buty
szybuje jeszcze wyżej. O renomowanych firmach nawet nie wspomnę, sama jestem
ciężko chora na taki "renomowany" but. I co z tego?? Mogę sobie kupić, ale mnie
też czasem się rozsądek włącza )

Powtarzam to jak mantrę, ale niestety taka jest prawda: jesteśmy narodem
biednym, na dorobku. Przeciętna Polka nadal niewiele noże przeznaczyć z
rodzinnego budżetu na własne potrzeby (ciuchy, fryzjer, kosmetyki). To wszystko
jest u nas jeszcze relatywnie bardzo drogie.
Wystarczy popatrzeć jaka jest średnia pensja, policzyć ile kosztują raty na do
lub samochód, utrzymanie mieszkania, leczenie i leki, jedzenie, jakieś wakacje,
i podzielić to na liczbę osób w rodzinie, to zostanie... Okaże się, że niewiele
zostanie.

Inny problem: trafia mnie, gdy muszę iść na zakupy. Lubię rzeczy proste,
klasyczne, bez ozdób i udziwnień. Spodnie mają być proste i wysokie, biodrówki
nie dość, że skracają nogi, to jeszcze w pewnym wieku są zdecydowanie
niewskazane - i co?
Ano nic. Gdyby nie niespodziewany wyjazd za granicę, byłabym bardzo niemodna w
moich starych spodniach )
W sklepach króluje rozmiar 36 i ubrania jak dla nastolatek, ceny w sklepach z
sensownymi ciuchami są wyższe niż na Zachodzie. Niektóre z nich dwukrotnie
niemal zyskują na cenie po przekroczeniu granicy.

Naród, który jeszcze pamięta kartki na ubrania, chodzi w ciuchach zwykle do
momentu, gdy rzecz jest cała. Pomagając pewnej pani w przeprowadzce, nie bardzo
byłam w stanie zrozumieć po co ona targa płaszcze, które moim zdaniem nadawały
się jedynie na śmietnik. "Mogą się jeszcze przydać".
A kariera ciuchlandów - przecież dla wielu osób jest to jedyne miejsce, gdzie
mogą sobie coś sensownego i ładnego kupić. I to wcale nie dlatego, ze stać je
jedynie na ciuch za 15-30 zł, ale dlatego, ze nie stać ich na wydanie za ładną
bluzkę 150-30o zł.
Alternatywy najczęściej nie ma.
Nie uważam, że wszystko należy tłumaczyć traumą, ale może warto sie nad tymi,
całkiem niedawnymi przecież zaszłościami zastanowić.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wykorzystanie śmieci? - podrzućcie pomysły
Moze bys wrzucila gdzies zdjecia niektorych rzeczy? Ciekawa jestem jak wychodza
Ci te torby ze spodni. Kiedys uszylam portfel ze starych spodni i troche mi
sluzyl no i bardzo go lubilam, bo w koncu to bylo moje dzielo. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy juz cos widac???
Mam już duży brzuszek, w 9 tc przestałam się już mieścić w swoje stare spodnie,
oj co to będzie dalej:)))))
Pozdrawiam (12 tydz. się zaczyna) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ciążowe ciuszki - nosicie już?
U mnie brzuszek co prawda jeszcze nie za widoczny, ale wchodze tylko w
jedne "stare" spodnie ze streczem, ale mam problem z kupowaniem typowo
ciązowych ciuszków, masz jakieś namiary na fajne, niedrogie ciuszki?
Pozdrawiam! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy rosną Wam brzuszki ?
jeszcze mieszczę się w stare spodnie i spódnice ale już z lekkim wysiłkiem w
takie nierozciągliwe :o)
mąż zauważył moje sadełko...no tak :o))
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zapusciłam się, wy też?
Shemreolin, Magda 7717 chyba mnie zdopingowałyście ;-) Ostatnio mój ulubiony
strój, to stare spodnie i maskujące swetry ;-) Ale tak mi jest wygodniej przy
buszującym dwulatku. Chyba czas ruszyć w tany zakupowe - te tunki, poncza
brzmią rewelacyjnie! Pozdrawiam. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Do mam "rozpakowanych"
Ja się ważyłam 10 dni po porodzie (wczesniej nie mialam gdzie) i
spadlo mi 10 kg. W stare spodnie juz wchodzę, ale się nie dopinam,
bardzo rozszerzyły mi się biodra i szczerze wątpię, że się zwężą.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ile ważycie...?
Przed ciaza 62kg, przed porodem 90kg!!!Teraz po 3,5 miesiacach zgubilam 21kg zostalo 7. Biegam na biezni, karmie piersia i chodze na masaz szwedzki (bardzo pomaga!). No i sauna. Wchodze juz w stare spodnie!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak Wasze brzuszki, a jak z... wagą?
Mój brzuszek jest wielki a dopiero jestem w 13 tygodniu, naszczęsie
nie przytyłam, moja waga taka sama cały czas, oprócz tego urosły mi
piersi, i w żadne stare spodnie i staniki się nie mieszcze, więc
kupiłam juz sobie większe Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: skąd ten brzuszek już wyszedł???
moj powoli wychodzi, tzn nosze spodnie normalne ale juz zaczynaja mi
przeszkadzac i zamierzam w tym tygodniu poszukac spodnic i
wyprasowac stare spodnie ciazaowe (tzn z poprzedniej ciazy)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Tromyszka i spółka c.d.
Mola i Kasiula
Dziewczyny ile Wam przybyło cm a pasie ? Ja się mierzę i muszę Wam powiedzieć
że mi przybyło aż .. 1 cm.To nie dziwne że ja nadal mogę chodzić w swoich
starych spodniach wrr.Jutro jadę do gina i już sie nie mogę doczekać
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Musze sie pochwalic...
i ja i ja.. weszlam w stare spodnie 5 miesiecy po porodzie, a nawet wazylam
mniej niz przed ciaza. Tyle ze w Polsce ...pojadlam i to cale 2 kilo. buuuu Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Karnawal
a pirat?

stare spodnie poszarpane z dolu, chustka na glowe zawiazana "na pirata". maskara
podrysowac wasy i zarost.... koszulka w paski... ewentualnie kamizelke kupic i
przepaske na oko i pirat gotowy.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gdzie kupię materiał, który
Fuchę mam, a jeans mi się skończył :) Zresztą jeans ch..owo się pali :DDDD
Jak nie znajdę kevlaru w ludzkiej cenie, to będę musiała poświęcić stare spodnie
i ryzykować podpalenie włosów, bo czasem palony materiał lubi się odklejać
:DDDDDDDDD
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Strój potwora - błagam o inspirację
:)
właśnie pocięłam stare spodnie
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kreacja sylwestrowa.
Przerabialam stare spodnie .Wykeoju nie mialam,robilam na wyczucie .
A jak juz pisalam wyżej, nie zakładałam obcasow, bo znajoma ma bardzo śliskie
schody drewniane w domu i balam sie ,ze w obcasach w pieknym stylu polece na
tych schodach w dol .
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: przelom marca i kwietnia- ile nas jest?:)
:) moj termin - wg. usg to 7.04.07 :)
cieszymy sie bardzo :)
niby wczesna ciąża, ale w stare spodnie mam problem sie zmieścić :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: jak zarejestrowac sie na tej stronie?
Czy to na pewno o to chodziło? Jkaies stare spodnie warlające się po podłodze mi
sie otwierają Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: jak zrobic np. dziury w jeansach ,żeby się nie pru
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale czekałam aż córka przyjedzie do
domu w tych właśnie spodniach. Dodam zdjęcie i wszystko będzie jasne.
Otórz....należy całą sprawę zacząć od rozprucia szwu bocznego, tego który jest
nie stębnowany. Moja nowa maszyna Brother nie jest w stanie się wsunąć w każdą
nogawkę. Pod spód rozprutej dziury najlepiej jest dofastrygować elastyczny
kawałek dżinsu z jakichś starych spodni.On fajnie "pracuje" i się naciąga co
przy cerwanych łatkach jest ważne. Naprawdę polecam dofastrygowanie i to
dokładne, w trakcie szycia przekonasz się czemu. Łatka powinna około 2 -3
cm.wystawać poza dziurę. Tych białych poprzecznych nici z dziury nie wycinaj.
One super wyglądają po zacerowaniu. Nici do tej operacji możesz dać jakie
uważasz, jak lubisz jakieś ostre kolorki to też można. Moja córka wolała takie
niezbyt rzucające się w oczy a uważamy że są właśnie super!!!
Jak już podfastrygujesz to po nasunięciu na maszynę przeszywasz w górę i w dół
leciutkim zygzakiem. Na nogawkach można przeszyć tylko w ten sposób. Ja córce
załatałam też prztarcie w kroku.Tutaj można poprzeszywać i w poprzek, aby były
mocniejsze. Michalina już bez mała ze spodniami się pożegnała a niestety są to
nadal najukochańsze spodnie. Mówi, że teraz jeszcze bardziej je lubi. Coraz
więcej ma tych łatek. Tak to jest jak się jakiś ciuszek pokocha- a to są jej
pierwsze orginalne wranglery- z czystej bawełny. Sama jestem ciekawa jak długo
jeszcze będą jej służyć, a ma je ponad 4 lata.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Linki do zdjęć:
img206.imageshack.us/img206/5232/200604172ho.jpg
img57.imageshack.us/img57/3208/200604179kn.jpg Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: przeróbka
przeróbka
Jak ze starych spodni zrobić nową spódnicę? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kiedy rusza Inditex z wyprzami?
w zarach jest teraz jakas megawyprzedaz starych spodni za niecale 50 pln za
pare. mi sie tam niewiele podobalo, ale moze kogos zainteresuje. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nudzi mi się!
Plan na parę dni:
1. Wywalić beznadziejne ciuchy :) Każdy ma chyba takie w swojej szafie, w
których źle się czuje, nie chodzi, są za duże/za małe itd. Zrobić sobie taki
dzień z przeglądnięciem całej szafy, z przymierzaniem - lustro obowiązkowe. A
nuż znajdziesz jakieś ciekawe zestawienia, na które do tej pory byś nie wpadła?
Ciuszki dobrej jakości i nie zniszczone można potem sfotografować i wystawić na
allegro albo naszym bazarku - przy okazji trochę kasy wpadnie:)

2. Zastanowić się nad wystrojem pokoju. Może pomalować ściany na inny kolor? To
wcale nie jeste takie trudne! Albo przestawić meble (w liceum średnio raz na
miesiąc, dwa zmieniałam coś w pokoju - łącznie z całkowitym przemeblowaniem)
Albo wyrzucić stare/nudne/dziecinne/brzydkie dodatki a zamiast nich stworzyć
własnoręcznie/kupić/wyszperać w pawlaczu, u cioci, babci coś nowego, innego.
Narysować coś na ścianę. Ja malowałam kredkami - suchymi pastelami wprost na
ścianie(można też ołówkiem kubuś:
images.google.pl/images?hl=pl&q=o%C5%82%C3%B3wek%20kubu%C5%9B&lr=&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi,
łatwo potem zetrzeć gumką i umyć mydłem). Nie trzeba mieć talentu, wystarczy
dobry wzór - można poszukać jakichś grafik na internecie.
Albo kupić sobie parę arkuszy kolorowego bristolu i też coś spróbować
kredkami/farbkami/pastelami/ołówkiem wysmarować. A może ułożyć jakieś puzzle i
wprawić w antyramę? 1000 elementów potrafi zająć na kilka ładnych dni. A puzzle
są niedrogie.

3. Zadbać o własną urodę. Maseczki na ciało, włosy, twarz...
Peelingi, kąpiel, depilacja, farbowanie włosów, eksperymentowanie z makijażem,
malowanie paznokci, to potrafi zająć kilka dni :D I rewelacyjnie poprawić nastrój.

4. Poszukać na internecie ćwiczeń, które możesz wykonywać w domu - i zrobić
sobie mini fitness :)

5. Spróbować coś uszyć. Może być np. pseudo-torebka ze starych spodni. Nierówne
szwy można potem obszyć różnokolorowymi guzikami. I powiesić na ścianie, jeśli
nie czujemy się na tyle pewnie siebie, żeby ją nosić ;)

6. Czytać książki! Tylko wybrać takie naprawdę dobre, wciągające na parę godzin.
Zdecydowanie polecam!
Tak samo dobre filmy. Można zakopać się z herbatą i ciasteczkami na kanapie i
oglądąć oglądać oglądać... :)

Jak mi jeszcze coś wpadnie do głowy, to podeślę. Pozdrawiam i życzę miłych
wakacji :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: w co jestesmy dzis ubrane-ciag dalszy :)
ja sie wkleje jutro, bo dzis juz sie w stare spodnie przebralam

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "tera mnie to wali, bo jestem na fali"
czy ja dobrze zrozumiałam, ze ten pultasek exgwiazdor ma kupca na swoje stare
spodnie, jakies rozszerzane czy cus? niedokładnie ogladałam, bo robiłam ryby po
grecku )))
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zickenterror, Mobbing - pomozcie! (dlugie)
po przeczytaniu wszyskich powyższych wypowiedzi
przestaję narzekać, że jestem wolny zawód i siedzę w domu w starych spodniach od
dresu i pracuję w kuchni
tylko żebym miała nowe zlecenia, eh
pozdrówka luduiom świata pracy!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Normalnie mam ochotę aortę przegryźć
można nareperować tak stare spodnie a kupić jedna parę nowych. I jak
po szkole idzie z kumplami na boisko to niech zakłada te
nareperowane a nie nowe Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy zaryzykowalibyscie na moim miejscu?????
Turzyca co Ty z tymi laleczkami? Nie każda niebieskooka blondynka jest ładna. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Uważam (zresztą nie tylko ja-wielu moich znajomych również), że to właśnie brunetki są najładniejsze. Mają tą wyrazistość, charakterystyczność, taki pazur. A najładniejsze są w nich ciemne brwi nadające oczom super wyraz. Taka blondynka jak zaświeci słońce od razu robi się jak prześwietlony film, innymi słowy-jak bezkształtna kupa. No ale ja nie o tem chciałam..Wiele razy doszłam do podobnego wniosku co Ty. Że szkoda życia na takie bezsensowne zamartwianie się i że jak będę już stara i pomarszczona to będę żałować, że zmarnowałam sobie młodość. Ale niestety takie wnioski przychodziły i odchodziły blednąc w obliczu teraźniejszości. Ty zauważyłaś że masz kiepski styl i postanowiłaś zmienić sposob ubierania. Dodało Ci to pewności siebie. A co ma zrobić osoba, która już dawno ma swój styl(w tym sposob ubierania, makijaż, fryzura) a mimo tego nadal jest nieatrakcyjna? Oczywiście nie mam tu na myśli znoszonego swetra i starych spodni..Tak dla jasności.. Miałam wycięty wyrostek i nic mi się nie stało. To nie jest nawet operacja, to zwykly zabieg. Więc kiepski to był przykład. Wszystko zależy od lekarza. Poza tym idąc tym tropem myślenia można by w ogóle nie wychodzić z domu - zawsze jest przecież szansa, że potrąci Cię samochód, będziesz mieć wypadek, spadnie Ci na głowę zmurszała cegła.. Jestem ZA operacjami jeżeli mają poprawić człowiekowi samoocenę i nastawić inaczej do życia skoro już wszystkie inne środki zawiodły. Ja podobnie jak ryba przeszłam przez etap psychologa i nie pomogło. A nie żałuję dlatego, że po 1 było bezpłatne, a po 2 przekonałam się że nie chcę zostać psychologiem. Miałam też próby uwierzenia w siebie przy pomocy różnego typu książkowych poradników, a także za pomocą przyjaciół. Też nie pomogło. Zauwazyłam też tą prawidlowość że ludzie na hasło operacja plastyczna od razu krzyczą "nie" i zaczyna się wiązanka o makijażu, fryzurze i ciuchach..To naprawdę nie o to chodzi żeby się ukryć, zakamuflować. Bo ja jak tak się "zrobię" to mam wrażenie że to wcale nie jestem ja. Mam wciąż tą świadomość, że pod ładnymi ciuszkami i błyskotkami siedzi ta poczwara i wynurzy się z nadejściem wieczora, kiedy będzie musiala to wszystko z siebie zrzucić. Wszystko jest dla ludzi. Nawet operacje plastyczne. Zazdroszczę Ci ryba, że Ty będziesz miała swoją już tak niedługo. Ja pewnnie będę musiała zbierać kasę przez kilka lat.. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co robicie, czego nie robią inni? Jakieś hobby czy
mhmmmmmm...... cenię sobie izolację, ale z natury jestem bardzo skąpy więc
staram się zmieścić w stare spodnie :P
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: cholera!
suza, dziekuje )))))) heh, jeszcze mi troche tak poopowiadacie i bede
koszmarnie zarozumiala )))

no skoro szukam na sympatii, to chyba jasne, ze nie mam nikogo ))
a na ulicy... hmm, zgrzebny worek i stare spodnie od dresu moze by pomogly? )

Pauli
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zaczynamy po świętach?
Cześć! Ja sie też dołącze. Co prawda na dietce jestem już miesiąc, ale coś kilogramowo efektów nie widze :( Fakt, ogólnie widać po mnie że schudłam i nawet zaczynam powoli mieścić sie w stare spodnie ale cóż... chyba mam wage zepsutą :P Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: II faza tuż tuz
a kto za mnie do pracy pojdzie??
idzie fajnie nawet odgrzebalam stare spodnie:D
zaraz znowu do lozeczka:(
pozdrowka :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Różnica w ciuchach??
wiki, 10 kg to okolo 10 cm mniej w pasie. na pewno bedzie widac. w starych
spodniach bedziesz wygladac jakbys je pozyczyla od wlasnego ojca;)) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Herbalife po miesiącu
W sobotę było mi zimno i jakoś tak... no i zgrzeszyłam. Najpierw po objedzie
zjadłam jogurt z owocami, a następnie poprawiłam płatkami crunchy. Mniam, mniam.
A potem zapadłam w błogi sen na kanapie Jednak jestem nałogowcem jak
alkoholik. No ale obudziłam się, wypiłam herbatkę termojetiks, zebrałam w sobie
i poszłam na basen. Przepłynęłam 36 długości i po powrocie w ogóle nie chciało
mi się jeść. Godzina basenu: minus 800 kcal. A rano waga była jak poprzednio.
Dla wzmocnienia motywacji przymierzyłam stare spodnie sprzed roku, wyglądałam
jak na tych zdjęciach, spory kawał tkaniny w ręku. Spojrzałam też na zapiski
wymiarów biodra-talia-biust na kalendarzu sprzed roku, no kawał baby ze mnie
był. Pomyśleć, że wiosną tego roku ważyłam w porywach ponad 80 kg. A teraz
jakieś 10 kg mniej. Jeszcze mam co zrzucać, ale jestem już blisko prawidłowej
wagi. Więc zaraz nastawiłam radio i dalejże robić brzuszki i inne takie, teraz
robię nożyce poziome 2 x 10 bez problemu, a miesiąc temu charczałam po 3
uniesieniach A ćwiczę max 7-10 minut rano i działa. Flakowaty brzuch powoli
znika. Dodatkowo robię trochę zwykłych wymachów ramion w przód i w tył, i "opady
na ścianę", na biust. I tak prawie codziennie. W południe przyszła koleżanka i
pojechałyśmy do lasu na kije. Pięknie dziś było, słonecznie i tak łaziłyśmy
wśród złotej jesieni przez 1,5 h. Padałam z nóg, ale w sumie to minus 600 kcal +
tlen i widoki A zatem reasumując: grzeszki to normalna sprawa, chodzi o to,
żeby się w końcu powstrzymać i wrócić na dobrą drogę. I małymi kroczkami do
przodu. I zakładać realistyczne cele, np. 0,5 kg tygodniowo, a nie 10 kg w 2
tygodnie. Teraz mam świadomość, że co zjem, muszę spalić. Inaczej ryba wróci do
galarety Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: wspólne odchudzanie/trzymanie wagi
wspólne odchudzanie/trzymanie wagi
Własnie przeczytałam fajny post margolki, z którym się w zupełności zgadzam -
jeżeli człowiek czegoś chce, to oczywiście, że bedzie umiał do tego dojść i
nawet jeśli na początku będzie mu koszmarnie ciężko, to i tak w końcu do tego
przywyknie i zauważy, że "hm, nie jest tak tragicznie". Napisała też, że nie
szukała niczyjego wsparcia, że siłę chciała odnaleźć w sobie - jasne, że tak.
Też tego bardzo, bardzo chcę. I czuję, że ta siła jest we mnie. Tylko, że -
mimo wszystko - chciałabym, żeby znalazł się ktoś, z kim mogłabym pogadać w
momentach, kiedy mam ochotę zeżreć cały chleb z dżemem albo opakowanie
płatków itd. A takie "zachcianeczki" miewam co wieczór. Mieszkam z rodzicami
(mam 22 lata, studiuję), więc nie mogę pozwolić sobie na nierobienie zakupów,
bo to jakby nie leży w mojej gestii, heh. Moi rodzice chcą jeść normalnie,
więc opakowanie muesli, czy bochenek chleba zawsze się znajdzie. Dlatego,
jeżeli ktoś ma ochotę na wspólne wspieranie się poprzez pisanie maili albo
gadki na gg, to bardzo, bardzo serdecznie zapraszam (mój adres - wystarczy
kliknąć w "concertina"). Teoretycznie ważę odpowiednio, jak na swój wzrost,
ale to nie o to chodzi - przez ostatni rok zaczęłam się tak starsznie
obżerać, że przytyłam 10 kg - i niby, spoko, mogę sobie tyle ważyć, bo to nie
jest nadwaga (57 kg przy 171 cm wzrostu), tylko że nie wchodzę w żadne ze
swoich starych spodni i czuję się z tym źle. I chodzi mi o to, że jeżeli
dalej będę w "ten" sposób jadła, to nie będę musiała długo czekać na kolejne
10, potem 20, 30 kg. Nie chcę do tego dopuścić :-( Coś się tak we mnie
poprzestawiało, że nie potrafię skończyć na jednej, dajmy na to, bułce,
kanapce, czy czymś tam :-( To chore! Dlatego, w moim przypadku, to jakby
profilaktyka i chęć powrotu do dawnych nawyków żywieniowych. Ktoś też tak
chce? Niech pisze :-) Mam zamiar ładnie i przykładnie zacząć od jutra.
Pozdrawiam serdecznie :-) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co bezmyślnie zepsuliście w domu?
obciełam nogawkę ze starych spodni by przyszyć łatę,okazało się że to nie były
stare spodnie Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dni Gorzowa udane, bo ludzie dobrze się bawili
e_werty napisał:

> "... Starych Dzwonów..."
>
> ... bardzo starych!!!

to takie stare spodnie? :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jezdnie się rozsypują
Tak,remonty rozpoczęte, sam widziałem rano ekipę na Maratońskiej i Chrobrego,
tylko przypomona mi to łatanie starych spodni które mocno już przepuszczają
światło-czy nie szkoda naszych pieniędzy? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bezdomni w zimie, to smutne...
Bezdomni w zimie, to smutne...
Można ich spotkać na ulicy, w parkach, na stacji PKP i w każdym miejscu gdzie
zimą jest cieplej, a latem chłodniej. Przebywają w kilkuosobowych grupach
popijając wino - brudni, w podartych starych spodniach, czasem zamiast butów
mają kawałek materiału owinięty sznurkiem. Przechodząc koło śmietnika,
odruchowo zaglądają czy nie ma tam butelek lub puszek aluminiowych, które
można by było później sprzedać. Wbrew pozorom większość pieniędzy które
zdobędą przeznaczają na alkohol, nie na jedzenie. Mowa oczywiście o
bezdomnych - czyli o ludziach którzy z różnych przyczyn utracili miejsce w
którym mieszkali. W większości przypadków są to ludzie pochodzący z
patologicznych środowisk, gdzie alkohol, kłótnie, wyzwiska i bijatyki były
codzienną rzeczywistością. W końcu przez swój nałóg utracili "najbliższych",
a ponieważ nie mieli się gdzie podziać i nie potrafili na dłużej utrzymać
pracy, lądowali na bruku.
Wśród bezdomnych należy również wyróżnić niepełnosprawnych umysłowo -
niezdolni do prawidłowego egzystowania w społeczeństwie spadli na dno,
ponieważ nie znalazł się nikt, kto mógłby się nimi należycie zająć.
Oczywiście wśród bezdomnych są też tacy którzy nie z własnej winy tam się
znaleźli, ale jest ich bardzo mało.
Mimo wszystko bezdomni zawsze pozostaną ludzmi takimi jak my. Ludzmi, którzy
gdy przychodzi zima zamarzają na ulicach, na naszych oczach. Czy nie da się
im pomóc? Czy musimy ich traktować tak jak gołębie, którym czasem rzucimy
okruszek niedojedzonej bułki?
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: A27 - pracownikiem social services
A27 - no nie... w "sex phone" tez probowalam.. i sie dostalam.. hyhyhy tez
przez akcent.. ale mi sie mezczyzna (na akurat nie maz) zbuntowal....A juz
sobie wyobrazalam robic kase krojac cebule w domu w starych spodniach od dresu
i sluchawka w rece.. hyhyhy Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak kogoś znienawidzieć?
No trochę to było niemiłe... Zgadzam się z dziewczynami, po prostu mamy inne
podejscie, inną wrażliwość, trudno mi wyrzucić stare spodnie a co dopiero
zapomnieć o osobie z którą byłam blisko:( Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wątek tylko dla optymistów/optymistek
A ja odkryłem stare spodnie i....nie zmieściłem się A pączki lubię i mam te
spodnie gdzieś
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Widoczny brzuch w 6tc - norma czy nieprawidłowość?
tez tam mialam. jakos w 6 tyg juz nie miescilam sie w stare spodnie. teraz
jestem w 11tc, brzuch jest zdecydowanie widoczny Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Widoczny brzuch w 6tc - norma czy nieprawidłowość?
jestem w końcówce 7 tygodnia i mam to samo, ale wydaje mi się że to przez wode
która się zatrzymała w organizmie. chociaz brzuszek juz ma ciasno w starych
spodniach i chyba czas sie rozejrzec za ciążowymi :) pozdrawiam!! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: przeniesiony watek grudniowych INV - cz.XI
batutka napisała:
> a co zamierzasz kupic, masz cos na oku?

nie kochanie, nic nie mam na oku to będą zakupy bardzo
spontaniczne zobaczymy co mi w oko wpadnie
napewno chciała bym sobie kupić jakieś spodnie bo niestety ale w
moje stare spodnie (z przed ciąży) to się nie mieszcze w rzadne
ostatnio powyciągałam wszystkie z szafy i niestety mimo tego że
schudłam już sporo to jeszcze się w rzadne nie dopinam
i ciągle teraz po porodzie chodziłam w jednych które są z dodatkiem
laikry i dlatego się nie dopinam ale już są takie zniszczone że
poprostu aż swtyd w nich chodzić
zresztą powiem ci moniczko że wogóle te moje stare ciuchy to jakoś
nie pasują na mnie wszystko jest jakieś takie zakrótkie i czuje
się jak jakiś podkasaniec
coprawda mam nadzieję że jeszcze zlece z 10kg. żebym mogła w tych
moich starych ciuchach jeszcze pochodzić ale puki co to naprawde nie
mam co na siebie włożyć. i tym razem to powiedzenie ,,nie mam co na
siebie włożyć" nie jest przesadzone
dlatego chce sobie kupić coś tak na zime poprostu. jakieś spodnie,
może jakąś fajną bluzke, golf lub coś w tym rodzaju no zobaczymy co
mi się trafi
nie che kupować za dużo tych większych ubań bo cały czas mam
nadzieję że mi się uda zrzucić jeszcze 10kg. no ale puki co to
chodzić w czymś trzeba )) a te ubrania na zime to i tak się tak
szybko niszczą że nawet jak schudne to za rok trzeba kupić nowe
golfy i swetry tylko tym razem chciałabym kupić coś bardziej
eleganckiego bo tych wszystkich ubrań w stylu ,,sportowym" to mam
sporo a takich eleganckich to praktycznie wogóle.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ciążowe zakupy
Ja jestem w 16 tc i chodzę w starych spodniach czyli z przed ciąży.Jak na razie
są dobre na mnie ).
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: CELLULITIS

No pewnie, że wcierać. Lepiej zapobiegać niż leczyć.

Do tego jeszcze umiarkowana, mądra dieta i po porodzie wejdziesz od razu w
stare spodnie zachowując w nich jeszcze odrobinę luzu w pasie. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mnie normalnie brzuch nie rośnie!!!!!!!!!
Ja do 18 tc chodziłam w swoich starych spodniach.Brzuszek zaczął był widoczony
od 20 tc.Jeszcze sie nim nacieszysz .
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: 22 tydzień, jak duży miałyście brzuszek?
Tez jestem w 22tc i nie mam duzego brzuszka. Nie mierzylam sie co prawda, ale
dopiero niedawno przestalam sie miescic w stare spodnie A waga jak mi spadla
w pierwszym trymestrze, to dopiero zaczyna wyrownywac sie ze stanem sprzed
ciazy. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: o ja grubaśna :///
Cześć! Komu dobrze to dobrze.Jestem w 39tc i przytyłam 17 kg. Mam 163cm i ważę ponad 62 kg. Mam nadzieję,że zgubię je, bo zostawiłam sobie stare spodnie które kupiła przed ciążą.Oczekuje,że się w nie zmieszczę.
Pozdrawiam wszystkie "grubaski". Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kiedy zaczyna widac brzuszek?
jestem w 22 tyg i dopiero od ok dwóch tyg przestałam mieścić się w swoje stare
spodnie. Wcześniej tylko "opuszczałam" ostatni guzik. Ale ja widziałam większy
brzuch już w drugim mies Przed ciążą ważyłam 55 kg-teraz 61. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ale frajda...polecam na poprawę humoru :)
To straszne!!!
Ja moge moje stare spodnie "wciągnąć" co najwyżej do kolan!!!
I jak tu się śmiać???
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy widac już u was brzuszki?
ja jestem w 19 i w stare spodnie juz od jakiegos miesiaca sie nie mieszcze,
pod kurtka nie widac brzuszka i nie jest zbyt duzy, ktos obcy by nie pomyslal
ze jestmm w ciazy no ale ja rozniece odczulam po spodniach ktorych za nic nie
dopne no i widze sama ze cos tam odstaje Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: biodra w ciąży
a skad wiesz ze masz wiecej o 10 cm? ja tez przed ciaza wazylam 53 kg,
przytylam blisko 20 kg, mam grubsze uda, posladki... juz od 6 m-ca nie moglam
wejsc w nogawki moich starych spodni ale mam nadzieje ze to tylko tluszczyk i
za kilka m-cy bedzie jak kiedys.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: kiedy widać brzuszek
jestem w 15 tygodniu, brzuszek widac od miesiaca, a od dwoch tygodni nie
zapinam starych spodni .
Dzisiaj dostalam przesylke z dzinsami ciazowymi i gdybym sie uparla to juz moge
w nich chodzic.
Przytylam niecale 2 kg.
pozdr
magda Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W którym tygodniu zaczęły Wam być przyciasnawe
hej,ja do 4 mieisaca spokojnie miescilam sie w swoje biodrowki itd...a potem
zaczelo się przybieranie na wadze,teraz jestem w 21tc(koniec 5 miesiaca) i
absolutnie nie wejde z swoje stare spodnie z jeansa.pozdrawiam


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W którym tygodniu zaczęły Wam być przyciasnawe
Ja musialam zmienic spodnie okolo 20 tygodnia , w tej chwili jestem w 22 i
niestty nie mam mozliwosci zapiecia sie w pasie w starych spodniach Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pociany nadlatują i kreseczki fundują =)
Dobry wieczor !

Niestety nawalil nam laptok i do przyszlego tyg jestem odcieta od swiata .
Teraz korzystam z firmowego laptopa meza i mam nadzieje, ze co wieczor bedzie
przynosil zebym mogla Was poczytac i cos skrobnac.

Caly dzien spedzilam dzis u kolezanki. Najpierw bylo tradycyjne sniadanko, a
pozniej ploteczki , wiec dotarlam do domu wieczorem i malz zostal bez
kolacji . Na szczescie w takich sytuacjach nigdy nie marudzi.
Humor mi sie poprawil, bo i slonko zaswiecilo i mnostwa komplementow sie
nasluchalam od kolezanek, z ktorymi nie widzialysmy sie od dluzszego czasu .
Poza tym jedna jest w 12 tyg ciazy i taka byla szczesliwa, ze az milo
popatrzec .

Jutro rano moja bliska kolezanka ma cesarke, wiec juz teraz jestem cala
odekscytowana. Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie ok.

Bebell, przepraszam za szatynke , przeciez jak nic na tych zdjeciach jest
ciemna blondynka . Musisz mi wybaczyc, ale pisalam juz wczesniej ze cos mam
ostatnio z oczami .

Ja na porodowke jechalam w swoich przedciazowych biodrowkach. Mialam okres, ze
nosilam spodnie z pasem, ale potem zaczal mnie wkurzac, poza tym zrobilo sie tu
okropnie goraco (rodzilam w maju), wiec wrocilam do starych spodni i bylo mi o
wiele wygodniej. Bielizne tez mam niska i jedyny problem byl po cc, bo
wszystkie gateczki konczyly mi sie na wysokosci ciecia .

A w niedziele przychodzi kuzyn mojego meza z rodzinka. Maja 7-misieczne
blizniaki - chlopca i dziewczynke, wiec nasz synus bedzie caly szczesliwy, bo
bardzo lubi dzieci .

No nic, uciekam, bo mam dzis wymieszane. Przepraszam, ze tak egoistycznie.

Mam nadzieje, ze te plamienia u Jutki juz minely i jest ok.

Dobrej nocki !

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: CZERWIEC 2006
Czesc Melek!
Ale Ci dobrze!! Odwiedziny Mamy i sloik kiszonej kapusty!! Zazdroszcze Ci
straszliwie... Strasznie juz tesknie za Rodzinka... Ja probowalam zrobic kiszona
kapuche sama, ale mi nie wyszla niestety... Co do zoltego sera to tutaj w
Szwecji mamy wspanieale sery zolte, natomiast brakuje sera bialego. Z tym jednak
udalo mi sie poradzic i jak tylko mam na niego ochote to robie sama. Brakuje mi
jednak kiszonych ogorkow i kiszonej kapusty no i oczywiscie polskich wedlin
przede wszystkim kielbas (te tutejsze sa okropne).

Co do ciuszkow w wiekszych rozmiarach to zakupilam ostatnio sztruksy (bo w
starych spodniach przestal mi sie dopinac zamek) o dziwo rozmiar 38 i sa dobre
(chyba tutaj jakas wieksza numeracje maja), zawsze nosilam ciuszki tak 36-38
zalezy jakiej firmy. Oczywiscie na spodniach sie nie skonczylo, bo kupilam
rowniez dwie bluzki (trykotowe) z dlugim rekawem, jadna nawet wydaje sie byc
przyszlosciowa bo udalo mi sie pod nia zmiescic niewielka poduszke (jaska) :o)
Mam juz rowniez dwa nowe biustonosze: jeden bialy na fizbince lekko usztywniany,
i jeden czarny bawelniany bez fizbin juz taki do karmienia, jak wytrzyma to
bedzie sie przydawal rowniez po porodzie :o)

Ja tez mam niskie cisnienie (ostatnio 90/60) i tez zle znosze zmiany pogody.
Ostatnio na ten bol pomogla mi kawa takze udalo sie bez proszkow
przeciwbolowych. Oby tak dalej.

Zgadza sie juz jutro czyli w piatek lece do meza. Nie moge sie doczekac. Dzis
juz sie pakuje! Oczywiscie ze bedziemy sie dobrze bawic i uwazac na siebie!
Obiecuje. Zimno to tam jest rzeczywiscie jeszcze na poczatku tygodnia w dzien
bylo jakies -16 stopni, ale teraz przyszla jakas odwilz i jest oare stopni na
plusie. W przyszlym tygodniu jednak wszystko ma wrocic do normy czyli ponowne
-16 w dzien!

Bede sie odzywala caly czas, bo mam tam dostep do internetu. Takze na szczescie
nie strace z Wami kontaktu z czego sie bardzo ciesze!

pozdrawiam serdecznie

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: nieoczekiwana kasa :)
O w mordkę Ja dziś tylko dychę wepchniętą w kieszeń starych spodni
znalazłam... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: straciłam panowanie nad sobą
lub zakupy , które każdej
kobiecie sprawiają ogromną przyjemność.

Kompletnie OT, wiec tylko jedno zdanie: nie kazdej, nie kazdej; ja osobiscie
nienawidze zakupow i wole chodzic w starych spodniach niz wybierac, przymierzac
etc. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: maz flejtuch !
A moja mama jak chce coś kupić nowego tacie, to obcina mu nogawki w starych spodniach, lub rękawy w koszuli, czy kurtce. Nowa rzecz musi byc kupiona pozdr kaya Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: poobijane kolana
Na własnym Młodym jeszcze nie ale dwie koleżanki wypróbowały i mówiły ze to jest
jak najbardziej okej Zdaje egzamin.
Więc i ja pewnie to zastosuje jak bedzie potrzeba Wiesz, zawsze mozna na
jakiś starych spodniach domowych wypróbować i wtedy zobaczysz Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Tym Razem Prosze o Cos Dla Siebie :(
Tym Razem Prosze o Cos Dla Siebie :(
Hej Dziewczyny!
Moj problem jest troszke wstydliwy,moze nie powinnam zamieszczac tu takiego
ogłoszenia bo w koncu dotyczy ono mnie samej a nie mojego słoneczka,ale
jestem już totalnie zdesperowana.
Mianowicie nie mam już naprawdę w czym chodzic ((
Cala moja szafa to rozmiar przed ciąza czyli ...36 !!!
A ja nosze teraz 42.Tak,to prawda,przytylam w ciazy ponad 40 kilo.A wiadomo
ze gdy urodzi sie dziecko i liczy sie kazdy grosz to ciezko kupic cos dla
siebie.Dlatego od 4 miesiecy chodze w jednych starych spodniach mojej mamy i
spodnicy,na zmiane.Smutno mi bo spostrzeglam ze maz juz nie widzi we mnie
kobiety tylko matke swojego synka.Nie mam jak o siebie zadbac.Ciagle obiecuje
sobie ze schudne ale ciezko zrzucic mi choc kilogram.Wciaz karmie
piersia.Myslalam ze jak pojde do pracy to bedzie lzej ale nie moge jej
znalezc.
W kazdym razie chcialabym miec choc pare rzeczy na zmiane by wygladac czasem
troszke inaczej dla synka i dla meza.Pomozcie jesli mozecie.Moge udowodnic
przyrost masy
Mam zdjecia sprzed ciazy.
Jesli chodzi o nasza sytuacje i powod dlaczego nas nie stac na takie zakupy
to wystarczy poczytac moje posty-dla Hubercika.
Nie mialabym serca kupowac ubrania wiedzac ze jemu czegos brakuje.
Jestem na bezrobociu bez prwa do zasilku a maz wykonuje drobne prace
elektryczne z kolegą.Jednak jest to praca ktora czasem trwa 2 tygodnie a
potem nie ma przez miesiac zadnych zlecen.
No coz.Dosyc tych moich smetow.
Jesli poprostu cos macie w tym rozmiarze (40,42 lub troszke wiekszy) to
czekam na informacje.
Pozdrawiam te znajome i nieznajome mamusie.

Mamusia najkochańszego bobaska-Hubercika Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dzieciaczki z lipca 2004
Cze mamuśki!
Jak ja Wam zazdroszczę wyjazdów. Zuza jeszcze nie wyjechała poza granice
miasta. Zastanawiam się po co kupiliśmy fotelik 0-13 jak my nigdzie nie
jeżdzimy. W ten weekend też siedzę w domu. Za to przyjeżdza do nas teściowa(tzn
M przywiezie ją z drugiego konca miasta) i już jestem zmęczona, bo wiem jak ta
wizyta będzie wyglądać. Ja będę latać między kuchnią , Zuzą i teściową przez
cały boży dzień. Zła jestem na M,bo myślałam,że spędzimy ten dzien na luzaka i
tylko we troje. A o wspólne chwile u nas bardzo trudno. Artur pracuje od 9-18,
potem ma czas 18-20 na zabawę i mycie córy, a 21-2 pracuje przy kompie. I tak
przez cały tydzień+ większośc sobót. Na szczęście w tym roku nie ma zajęc ze
studentami w niedziele(ale wtedy przygotowuje się do zajęć poniedziałkowych).
Jak on to wytrzymuje? Nie wiem. Ja w każdym razie mam dość. Dzisiaj ma wychodne
tzn. poszedł się napić z kolegami z pracy.

Strasznie mało jest fajnych piosenek dla maluchów. Szukałam kiedyś w
księgarniach internetowych płyt i większość jest strasznie kiczowata( jakieś
syntezatory itd). Bardzo nam się podobają "KoLysanki"Turnaua i Umer.Mamy 2
dodatki z gazet, ale ten z ostatnigo "Dziecka" trafił mi się uszkodzony i
pewnie zdecydujemy się na zakup płyty. I muszę sprawdzić "Muzykę Bobasa". Nie
wiecie która część jest najlepsza? Ciekawe czy można gdzieś znależć płytę
z "Zuzią"?

Tehanu- gratuluję pomysłu z pałąkiem i życzę udanego wyjazdu

Agrestka- może faktycznie najlepiej będzie jak wybierzesz się do poradni z
Gosiaczkiem. Ja miałam kryzys i pomogły mi herbatki, regularne jedzenie i
spokój. Trzymam kciuki.

Megi- napisz więcej o pobycie w kinie. Tak dawno nie byłam, że z przyjemnością
chociaż poczytam.

Wordshop- gratuluję powrotu do starych spodni. U mnie jeszcze dłuuuuga droga.
Chyba zapomnieli o bliżniaku.
Mój M też się do mnie wprowadził (i też miałam wtedy kablówkę:0). Po 3 latach
dreptania przyjechał do mojej pracy i poprosił o kluczę. Powiedział, ze ma dla
mnie niespodziankę, a że był to dzień moich urodzin (maj) to spodziewałam się
duuuużego prezentu. Wracam z pracy a tu widzę pełno gratów i słyszę
tekst "jestem Twoją niespodzianką". A po roku się pobraliśmy.

Inez -dobrze ,że z Matim wszystko ok

Fajny pomysł z tymi gafami -uśmiałam się i z historii szpitalnej i kościelnej


dobranoc
Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleziono 379 rezultatów • 1, 2, 3, 4