Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: stare województwa





Temat: Microsoft i WTC :-/
Krzysztof Drewicz napisał:
[...]
: :  Budujesz system na podstawie kernela Linuxa/BSD, system tylko pocztowy.
: :  po co Ci uidy ? Nazwy userów wystarczą.
:
: Taaaak, i kernel ma trzymać w swoich strukturach nazwy userów ?
: Zamiast czterobajtowego uid ? Doskonały pomysł.
:  
:  Gdzie napisałem że "kernel ma trzymać w swoich strukturach nazwy userów" ?

Nie napisałeś tego bezpośrednio. Ale zasugerowałeś.

: Prawa roota są potrzebne tylko i wyłącznie do podbindowania się
: do niskiego portu. Potem program może zmienić sobie uida i euid na
:  
:  Naprawdę, do dostępu bezpośrednio do zawartości dysku ?

Ech, wyrywasz z kontekstu. W przypadku serwera pop3/smtp prawa root
są potrzebne tylko i wyłącznie do podbindowania się do portów <1024.
Potem zmienia sobie euida i uida na uzytkownika sajmy na to mailuser,
który ma prawo do zapisu i odczytu kolejki i skrzynek pocztowych.
To wystarcza, i to jest właściwa droga do budowania dużych serwerów
pocztowych, a nie pakowanie wystkiego do kernela.

A tak BTW - do bezpośredniego dostępu do dysku też wystarczą prawa
usera, wystarczy tylko zmienić prawa dostępu i właściciela użądzenia
blokowego. W ten sposób działa na przykład inn z buforam na raw
deviceach (z usera news), albo kilka baz danych (Oracle, Sybase)

[...]
: Taaaak, rozwiązanie genialne. Teraz wyobraź co się dzieje, kiedy coś
: pójdzie nie tak. Pomysł beznadziejny. Są rzeczy, które powinny chodzić
:  
:  Co pójdzie nie tak ? serwer ma watchdoga, jak coś nie tak to kernel panic i
:  reboot, w najgorszym wypadku masz system za kilka minut.

A przy okazji stracisz pocztę użytkowników, która nie zdążyła się zapisać.
Albo zniknie skrzynka uzytkownika, który dostawał właśnie pocztę, albo ...
Wydajność wdajnością, ale system pocztowy ma być stabilny i nie gubić poczty.
Nie wolno kosztem bezpieczeństwa i stabilności zwiększać za wszelką cenę
wydajności. Ogólnie to przeginanie w dowolnym kierunku jest szkodliwe.

[...]
: z userlandu. Poczta, www, ftp do nich należą.
:  
:  Napisałem: system _wyłącznie_ do poczty. Po co Ci tam uidy/gidy ?

Żeby wszystko nie chodziło z roota. Uidy dla użytkowników pocztowych
są zupełnie niepotrzebne.

[...]
:  Lepiej trzymać gdzieś "wartość dowolnej funkcji mieszającej" od
:  username i po tych wartościach szukać gdzie user ma pocztę. Np pod którym
:  blokiem dysku. Po co męczyć fs jak juser i tak ma quotę ? dla każdego

Wiesz co, mi tego nie musisz tłumaczyć. Ja to "wynalazłem" prawie trzy lata
temu, jak projektowałem system pocztowy w Onecie. Co prawda nie było to tak
niskopoziomowe, żeby na podstawie username szukać bloku. (BTW - to
rozwiązanie też nie jest zbyt dobre. Lepiej użyć jakiegoś w miarę szybkiego
filesystemu i szukać usera po ścieżce)

[...]
: :  @onet.pl to od Łekspera z frikaśnym kontem, @yahoo że "cudze chwalicie,.."
:
: Wiesz, jak się ma konto @onet.pl, to jest się pracownikiem, nie klientem Onetu.
:  
:  A konta komercyje @onet to nie istnieją ? jakie mają adresy ?

pro.onet.pl, dawniej jeszcze [dwuliterowy skrót od starego wojewodztwa].onet.pl

: :  @mac.com że ja Makintoszowiec i się nie znam ? A pld potrzebuje odrobiny
: :  reklamy w polskim necie, bo wielu nie zdaje sobie sprawy z jego isnienia.
:
: Taaak ... I tak nie mam zamiaru tego używać. Choć jak dotąd miałem dość
:  
:  Nie masz zamiaru używać PLD ?

Nie mam.

:  Czemu ?

1. Mam już swoją dystrybucję, która w 99% spełnia moje oczekiwania
2. PLD jest w RPMach
3. Nie podoba mi się (tak jakoś, irracjonalnie)

:  Czego aktualnie używasz ?

Debiana

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: PROTEST przeciwko BEZSENSOWNEJ zmianie numeracji telefonów komórkowych w 2008r. PROSZĘ wpisujcie się na blogu Anny Streżyńskiej


Ktos w tym watku martwil sie o osoby starsze, ktore beda mialy klopoty z
wykreceniem dodatkowej cyfry.  Wcale nie trzeba byc idiota zeby dac sie
zrobic na szaro. Wiele starszych osob nacielo sie na tele-naciagaczy z
numerkami 0-70-8.


czytałem gdzieś na GW chyba, o okradaniu starszych ludzi sposobem na
obcokrajowca. Taki "obcokrajowiec" udawał się do starszej osoby mówiąc, że
potrzebuje polskiej gotówki a ma tylko dolary (np), zostawiał walizkę, brał
np 8000zł zapewniając, że wróci i odda złotówki zabierając walizkę z
dolarami. oczywiście nie wracał a w walizce wcale nie było tyle kasy ile być
miało.
To na pewno nie byli debile. Zwykli starsi ludzie. Ale jednak dali się
naciągnąć, a zatem nie byli wystarczajaco mądrzy. Jeśli ktoś wydaje dużo
kasy dzwoniąc do teledurnieju w tv bo zna hasło (które można odgadnąć w
czasie poniżej 3 sekund), a NIKT inny nie zna, skoro nie dzwoni... to już
nie moja wina...
A jeśli ktoś został oszukany i podano mu taki nr 070-8x.... zapisany jak
zamiejscowy... Wystarczy zablokować w TP możliwość droższych połączeń. Na
wszystko są sposoby...


| a tutaj co Ci nie pasuje? Jak dla mnie TP mogłaby mieć przyznane numery
| od 000000001 do 030000000 o każdemu kolejnemu klientowi przyznawać
| kolejny, niezależnie od tego gdzie mieszka. Rozróżnienie na połączenia
| miejscowe i zamiejscowe jest jakimś nieporozumieniem.

Oczywiscie, ale do chwili ujednolicena stawek MA to znaczenie. Dlatego
zdarzaja sie paradoksy w stylu "powiat A znajduje sie w granicach
administracyjnych wojewodztwa X ale ma numery z zupelnie innej strefy
numeracyjnej (B)".


wystarczy zapis w regulaminie, że strefa numeracyjna jest jaka jest - np: wg
"starych" województw. czy ktoś kazał TP i innym (innych za bardzo nie było
chyba gdy wprowadzany był nowy podział administracyjny) zmieniać strefy wg
których naliczana jest opłata?


A to co proponujesz (tj. przyznawanie jak leci) to utopia. Systemy musza
jakos wiedziec, jak pokierowac ruchem (tj. do ktorej centrali docelowej
rozmowa ma byc skierowana).


no zgadza się, tak samo jak komputer musi wiedzieć do jakiego serwera wysłać
zapytanie po wpisaniu konkretnego adresu. Robi to po swoistych prefiksach
dla adresów IP (lub jakby sufixach dla adresów "tekstowych"). No i tak samo
centrala. Wie, że 601, 603, 605... to plus a 501, 502 Orange. Zabrakło
plusowi numerów postaci "sześć-zero-nieparzysta" to dostał inne i jakoś
centrale się nie gubią. Tylko ludzie problemy stwarzają...
A skoro ludzie to i ja! Jeśli ktoś przeniósł się z Plusa do Orange
zachowując numer to ja CHCE to wiedzieć bez sprawdzania na specjalnej
stronie internetowej. Bo od tego zależy ile zapłacę za połączenie -
dokładnie tak samo jak od tych kilku cyferek zależy ile emeryt zapłaci za
połączenie z oszukującą infolinią a ile z sąsiadką.


Ale taki X otwiera mozliwosc sprzedania nowych 'platynowych', 'zlotych',
'srebrnych' <tutaj wpisz jakas nazwenumerow :)


Ale tracą je ludzie, którzy za nie zapłacili... A skoro zaplacili to mają do
nich prawo, czyż nie?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Lodzka GazWyb donosi


Maciej Bebenek wrote:
Bzdura Roku przed finałem
Michał Jagiełło


Ku**a, 4 razy odpowiadałem i 4 razy OE mi się wykkrzaczał.. Jechany
program... :-[[[. q.j.m...

Spróbuję zatem w skrócie...

15 km do Łodzi, ciekawe, ile do Sieradza...
Kiedyś tak w Żyrardowie było... nie wiem, jak teraz.

Skoro dla Tepsy istnieją jeszcze stare województwa i nie poczuwa sie ta
firma do należytego pobierania opłat, zatem, ja tu wietrze
niegospodarność, gdyż - zajmuje sie kosztowne łącza międzymiastowe,
zamiast postawić jedną centralę, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyc
na inwestycje, etc.
Coś mi się widzi, że Tepsie w to graj, żeby ludziska im więcej płacili,
aż sie prosi o jakiegoś cholernie dobrego prawnika, coby zrobił "pożar w
burdelu" (przepraszam wszystkie q***y pracujące), aby wykazac
niesłuszność takiej taryfikacji, oraz, jeśli było zarządzenie o
konieczności taryfikowania jak za lokalne, o niewykonanie odpowiedniej
decyzji.
Nie mogę zrozumieć, czemu zamiast zastosowac rozwiązanie ewidentnie
tańsze, czyli 15 km do Łodzi, to chuk (n.p.) wie ile, chcą jeszcze
ciagnąć do Sieradza. Dłuższe łącze wiecej kosztuje. Zamiast oszczędzić
kupę kasy i postawić krótsza relację, wywala sie forsę, która można
przeznaczyć choćby nawet na sponsorowanie jakiejś drużyny sportowej.
Niech nie pierdzielą io strefach, bo skoro ludzie mają z 2 różnych
stref, to pewnie sami złamali jakieś inne prawo... nie... ku**a, ja nie
wiem, nie moge sie w tych idiotyzmach połapać... A jeszcze ten cholerny
Outlook, co mi sie 4 razy wykopyrtnął przy odpowiadaniu...

Ktoś powinien beknąć za niegospodarność, jak cholera... Brakuje tu chyba
już tylko spiskowej teorii dziejów...
Ktoś powinien dostać porządnie w łeb deklem od tej złotej muszli.
Ja się teraz już w ogóle nie dziwię, dlaczego polska telekomunikacja
jest jedną z najdroższych w swiecie.
Skoro tyle forsy sie marnuje, to przecież muszą z czegos to pokryć.
Kabel na łącze kosztuje, robocizna też, IMVAO lepiej to przeznaczyć na
cos takiego, jak (061) 4412321, żeby wymienili wreszcie... (nie ma tam
abonenta)...
Z pewnością wyjdzie taniej postawić centralę NA MIEJSCU i dociagnąć
nawet jakąś prostą radiolinią do Łodzi.
A za zaoszczędzone tu i na innych takich inwestycjach, wynienią k***66
na coś, co wreszcie działać będzie. Taniej i korzystniej.
Panie Boże - daj konkurencję !! I to porządną...

Przepraszam za mętną odpowiedź, ale może cholera wziąć, gdy program 4
razy sie wywali w trakcie odpowiadania...
Dlatego nie cytowałem fragmentów w  celu odniesienia się do konkretnej
sprawy.
Nie wiem, czy i tym razem nie poleci...

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zamkniety plan numeracji 2008
Użytkownik Maciej Bebenek napisał:

Przemysław Kowalik pisze:

| A co do naszego PNK - jest pozornie uporządkowany. Jednak pozory
| mylą. Niemcy chociaż zadbali o to, żeby szary klient mniej więcej
|  wiedział, *gdzie* dzwoni. O numerach AUS już mi się nie chce
| nawet pisać :-(
| Hmm, czegoś tu nie rozumiem? Co rozumiesz przez słowo "gdzie" w
| powyższym kontekście? Przecież numeracja stacjonarno-geograficzna
| póki co się u nas pokrywa circa about ze starymi województwami
| (pomijam tu łże-geograficzne numery voipowe typu SkypeIn, ale
| przeca nie tylko u nas takie są)? Natomiast pytania "gdzie" w
| odniesieniu do numeracji niegeograficznej to nie bardzo rozumiem.
| Czy chodzi Ci np. o ulubione Panamichałowe 0189191 :-).

Proszę uprzejmie: najprostszy przykład - kierunki 077, 078,079.
Kolejna seria 050, 051, 052. 069, 070, 071, 072. Wiesz, gdzie
dzwonisz? Ja tak,
Ja też :-)
ale 99 & społeczeństwa nie. Jak im podasz 070 888 0088, to pomyśli,
że gdzieś pod Wrocław. Jak 0 708 880 088, to pomyśli, że na komórkę
:-)


A 0 30 coś tam pod Katowice a 0 40 coś tam pod Łódź :-)

No tak - mamy w zasadzie 2-cyfrowe kierunkowe do starych województw
(czyli geograficzne) + 39  + 64 (jeżeli ktoś jeszcze używa biperów ;-) i
3-cyfrowe kierunkowe niegeograficzne (komórki i sieci ęteligiętne) no i
w "zwyczajowym zapisie" stawia się pod kierunkowym spację. A jak ktoś
chachmęci z zapisem, to co na to poradzić? No ale zasadniczo masz rację,
numeracja powinna być tak skonstruowana, żeby, mówiąc nieformalnie,
rodzaj numeru był widoczny niezależnie od manipulacji spacjami i innymi
separatorami :-). BTW, z rok temu w Lublinie widziałem na płocie reklamę
gdzie miejscowe nry stacjonarne były zapisane w sposób, który miał chyba
udawać 0 80x a mianowicie 0 817 7xx xxx :-).


Numery skrócone to oddzielna para kaloszy. Nie znam kraju na świecie,
 gdzie taksówki, holowniki, a ostatnio banki i ubezpieczalnie mają
specjalne numery skrócone.


No tak - to już przedyskutowaliśmy gdzie indziej.


Co do lokalizacji, to nie tylko taksówki w ex. nowosadeckim, ale w
każdej SN, gdzie jest więcej niż jedno duże miasto (czyli
przynajmniej w 17 :-P ).


Hmm, N.Sącz i Zakopiec IMHO nie są dużymi miastami jak na Polskę, ale to
OT :-).

  Numery policji, pogotowia, PSP, ale również

strażaków wiejskich. Spróbuj z pogranicza Bytomia i Rudy Sląskiej czy
Gdyni i Sopotu tam się dodzwonić.


Z komórki? Bo każdy stacjonarny ma chyba "przypisane", z którą
"fizyczną" placówką połączy się po wybraniu skróconego?


Pomijam drobny fakt, że numer SM
powinien być lokalny do bólu.


Ano powinien. Ale może dobrze by było, żeby to 986 było jakoś w każdy
taki numer wkomponowane na początku (tzn. po nrze SN) albo na końcu a
reszta była jakimś identyfikatorem miejscowości.

OK - podstawowe pytanie zatem - czy numery skrócone formalnie są
geograficzne czy nie? Bo jeśli są, to chyba powinno się je wybierać z
kierunkowymi, ale wtedy mamy problem, gdy jest więcej niż jedna fizyczna
lokalizacja docelowa na SN. A jeśli nie są, to wtedy nie powinno być
możliwości wybierania ich z kierunkowymi....

A tak w ogóle, to problem z nrami skróconymi IMHO wziął się stąd, że
pierwotnie połączenia do nich były realizowane wyłącznie ze
stacjonarnych podłączonych do znajdującego się w konkretnym miejscu
końcu druta a zatem można było jednoznacznie określić, dokąd zostanie
zrealizowane połączenie bez jakiegokolwiek kierunkowego. Z nastaniem
komórek (i voipów) pojęcie miejsca, skąd się dzwoni straciło dawny sens
a numery zostały i trzeba jakoś z nimi łączyć....

Przemek

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Służba zdrowia w programie wyborczym LPR-u
Służba zdrowia w programie wyborczym LPR-u
W dniu dzisiejszym rano zauważyłem na forum dość tendencyjnie prowadzoną
dyskusję na temat służby zdrowia w programie wyborczym LPR-u.
Program taki oczywiście istnieje i jest prawdopodobnie najobszerniejszym
opracowanym programem przedstawionym przez różne partie polityczne.
Zawiera on konkretne zadania dla Ministerstwa Zdrowia i dla samorządów
kierujących poszczególnymi placówkami.
Liga Polskich Rodzin opiera swój program na doświadczeniach innych krajów.
Uważamy, że należy korzystać z najlepszych wzorców i nie powtarzać błędów.
Zadania dla samorządów to przede wszystkim bieżący nadzór nad placówkami
służby zdrowia. Samorządy są właścicielem szpitali, dysponują jednocześnie
środkami finansowymi ( jak dotychczas składki powinny być gromadzone na
poziomie województw ). Samorządy najlepiej potrafią określić zapotrzebowanie
na usługi medyczne na swoim terenie - takie są doświadczenia innych krajów.
Program przewiduje współpracę placówek medycznych na danym terenie -
najbardziej efektywne jest zarządzanie szpitalami na poziomie dużych
powiatów ( mniej więcej teren starych województw ). Pojedynczy szpital nie ma
szans na samodzielne efektywne zarządzanie - w obecnej sytuacji ma duże
szanse by się zadłużyć. Program dopuszcza współpracę z prywatną służbą
zdrowia, jeżeli może ona zaoferować konkurencyjne ceny.
Doświadczenia innych krajów wskazują, że całkowita prywatyzacja oznacza
szybką eksplozję kosztów.Samorządowa służba zdrowia jest bardziej efektywna.
Prawdziwa konkurencja powinna dotyczyć firm zaopatrujących placówki. W chwili
obecnej ceny badań diagnostycznych i leków pochłaniają największą część
budżetu.
Zadania dla Ministerstwa Zdrowia to przede wszystkim opisywanie procedur
medycznych z uwzględnieniem aktualnych optymalnych sposobów leczenia. Poza
tym opracowanie koszyka usług medycznych. Program LPR-u przewiduje istnienie
narodowych programów zwalczania chorób nowotworowych czy chorób układu
krężenia. Nadzór nad tymi programami to również zadanie dla ministerstwa.
Ministerstwo tworzy również listy leków dopuszczonych do obrotu na terenie
kraju. Specjaliści krajowi powoływani przez ministra sprawują nadzór
fachowy nad samorządowymi placówkami.
Program LPR-u przewiduje utworzenie krajowej komputerowej bazy danych
medycznych. W tym przypadku chodzi o dalszą oszczędność kosztów - ułatwienie
współpracy między poszcególnymi placówkami bez niepotrzebnego powtarzania
badań dodatkowych. W bazie danych będzie odnotowana każda wystawiona
recepta.
Takie są główne założenia. Czy bądzie możliwe ich realizowanie - to zależy od
wyborców. Pieniądze dotychczas gromadzone przez NFOZ to ogromne sumy, na
które mają ochotę niezmiernie wpływowe grupy lobbystyczno-finansowe. Będą
broniły obecnego stanu.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czarny kruk, myśliwego wróg
Proszę pana mgr poniżej będę chciał udzielić rzeczowej odpowiedzi.
Pierwsza i zarazem zasadnicza sprawa to to że pewne środowiska nie posiadające
odpowiedniej wiedzy jak również kwalifikacji są podburzane przez niby
intelektualistów z dziedziny ekologii, ma to na celu dyskryminację społeczną
środowiska myśliwych jak również Polskiego Związku Łowieckiego, samo takie
działanie nie byłoby jeszcze niczym strasznym, jest to normalne zjawisko w
ustroju zwanym demokracją tzn. każdy może mówić co chce, żałosne jest jednak to
że nikt nie ponosi odpowiedzialności za swoje wypowiedzi nie raz bardzo
obraźliwe. Pierwsza moja wypowiedź miała właśnie manifestować brak zgody na
takie postępowanie. Należy pamiętać, że zdecydowana większość tych krzykaczy
jest tylko narzędziem w rękach ludzi, którzy chcą urynkowić las, co przez to
rozumiem sprzedaż obwodów łowieckich tym, którzy dadzą więcej, a niekoniecznie
będą prowadzić tam gospodarkę łowiecką, chodzi o olbrzymie pieniądze z dzierżaw
i nie tylko. Ci ludzie posiadają przed sobą jednak przeszkodę w postaci
Polskiego Związku Łowieckiego, który nie godzi się na takie postępowanie, więc w
tej sytuacji nic prostszego należy ten związek za wszelką cenę dyskryminować w
oczach społeczeństwa, aby ono samo zaczęło go nienawidzić. I to udało się
autorowi tego artykułu uczynić, o czym już napisałem w pierwszym poście. Chcę
powiedzieć wprost tym ludziom nie chodzi o dobro kruka, chodzi o zmianę
wyłącznie kilku ustaw, które pozwolą odmienić las nie do poznania i mogę
zagwarantować, że wtedy na pewno nie będzie już w lesie rysia.
Ja jak większość ludzi związanych w jakiś sposób z łowiectwem jestem całkowicie
przeciwny odstrzeliwaniu kruków czy ptactwa drapieżnego gdyż zdaję sobie sprawę
z tego, że ich udział w łowisku nie ma wpływu na jego wygląd. Jeden artykuł
powiem nieudany na łamach Łowca Polskiego rozpętał dużo większą batalie niż, na
jaką zasługiwał i o to dokładnie chodzi pewnym ludziom.
Teraz coś o sianiu propagandy.
Pochodzę z terenów granicznych starych województw nowosądeckiego i
krośnieńskiego. Obszar ten przez geografów nazywany jest Beskidem Niskim. I w
tych oto górach wilk jest zjawiskiem powszechnym ogólnie znanym i muszę Panu
powiedzieć, że sytuacja wilka nie jest sianiem propagandy i nie chcę tutaj pisać
o szkodach wyrządzonych przez wilki hodowcą.
Wilk znajduje się na szczycie piramidy pokarmowej polskich lasów w środowisku
naturalnym nie podlega selekcji, posiada stałą tendencje do wzrostu populacji i
jest to coś naprawdę nie samowitego, lecz nie należy zapominać o tym że w danym
ekosystemie istnieją również inne gatunki, w wypadku wilka chodzi głównie o
zwierzynę płową, która jest głównym pokarmem tego drapieżnika. Teraz nie wielki
przeskok, aby móc za chwilę powrócić ponownie do głównego nurtu. Większość lasów
w Polsce należy do firmy Lasy Państwowe i ten podmiot jest głównie
odpowiedzialny za gospodarkę drzewną w kraju. Las jak wiadomo jest ekosystemem
wytwarzającym w ciągu każdego roku określoną ilość biomasy, która jest pokarmem
dla zwierzyny płowej. Lasy Państwowe określają niezbędną ilość nowej biomasy,
która musi pozostać w ekosystemie dla prawidłowego rozwoju lasu. Pozostała
nadwyżka staje się pokarmem zwierzyny płowej. Każdego roku robi się
inwentaryzację łowiska w celu określenia liczby osobników na danym terenie, po
wyznaczeniu tej liczby tworzy się plany łowieckie, które określają ilość sztuk
zwierzyny do pozyskania w celu utrzymania równowagi biomasy w ekosystemie. I
teraz powrót do głównego nurtu. Wilk jest również myśliwym i to naprawdę
wspaniałym tylko jego ilość polowań nie jest niczym regulowana oprócz głodu, w
wypadku myśliwych są to plany łowieckie, za których nie wykonanie każde koło
ponosi konsekwencje finansowe. Pozatym populacja wilka rozwija się o wiele
szybciej niż populacja myśliwych, co nie ochronnie doprowadzi do tego że w
polskich lasach nie będzie już zwierzyny. Wypowiedzi w stylu zostawmy wszystko
naturze nie w chodzą w rachubę w dzisiejszych czasach żyjemy w XXI w a nie XVII
rozwinięta infrastruktura miejska i komunikacyjna jak również degradacja
środowiska naturalnego wymusza na człowieku działania nazywane gospodarką
łowiecką i chciałbym pana zapewnić, że pod tym hasłem nie kryje się wyłącznie
strzelanie.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Podpisy za Wojewodztwem Czestochowskim
Czytam te wszystkie wypowiedzi i widzę słomiany zapał... Powyższy wypowiedz rjasze@sgh.waw.pl w końcu wprowadza jakiś ład i popieram to. Pozwoliłem sobie na dokładniejsza interpretację jego postulatów. Aby przywrócić województwo należy przemyśleć kilka bardzo ważnych spraw i zabrać się do tego profesjonalnie.
Pierwsza sprawa. Zabezpieczenie finansów - ale takie prawdziwe - nie może mieć miejsca sytuacja w której pieniądze znikają w dziwnych okolicznościach. Tylko takie finanse może zapewnić miasto i ewentualnie wsparcie sponsorów. Tu ważna rola samorządowców i ich wsparcie.
Drugie to granice województwa. Pójdziemy do sejmu z żądaniem: "chcemy województwo" a nie wiemy jak co i z kim ?? Odpada. Wg. mnie na dzień dzisiejszy wydaje się najrozsądniejsza opcja rozerwania województwa świętokrzyskiego, a w jego miejsce stworzenie woj. STAROPOLSKIEGO - znacznie silniejszego i większego. Po dołączeniu do świętokrzyskiego weszlibyśmy z Kłobuckiem, Myszkowem, Radomskiem (zawsze radomszczanie wyrażali chęć bycia z Częstochową) i może nawet udałoby się pokusić o Zawiercie. Wtedy takie województwo wraz z Kielcami stałoby się potężniejsze i miałoby sens. Co do podziału władzy to Siedziba Wojewody w Częstochowie, Sejmiku Województwa w Kielcach (lub odwrotnie) tak jak to ma miejsce w lubuskiem czy kujawsko-pomorskiem. Już raz byliśmy w województwie kieleckim po wojnie, więc mamy jakieś podstawy, tylko, że teraz na zasadzie podziału władzy.
Po trzecie. Promesa nie wystarczy, ale byłaby wskazana i nikt tak nie wyda obietnicy, że utworzy województwo. Wystarczy natomiast skorzystać z prawa nam przysługującego i użyć te głosy, które zbieramy ?z głową?. Mało osób wie, że istnieje coś takiego jak inicjatywa ludowa. Jest to zagwarantowane w konstytucji RP art.118 ust.2. Mianowicie potrzeba 100.000 głosów obywateli do wniesienia projektu ustawy, który musi rozpatrzyć sejm. Obywatele muszą dysponować prawem wybierania do sejmu, czyli mieć pełna zdolność do czynności prawnych ? w uproszczeniu skończone 18 lat. Tylko dzięki temu taki projekt może rozpatrzyć sejm i wnieść poprawki do obowiązującej ustawy o podziale administracyjnym kraju.
Po czwarte. Korzyści dla gmin. Żeby się dołączyć, muszą wiedzieć co zyskają po opuszczeniu starego województwa. Żadna gmina nie zmieni województwa choćby była najbliżej jak będzie miała gorsze warunki niż w poprzednim. Kłobuck, Myszków i Radomsko na bank by się dołączyły. W woj. śląskim Kłobuck nic nie znaczy, podobnie jak Myszków. Ta sama sytuacja dot. Radomska w woj. łódzkim, a tu z pewnością miałby bardziej ugruntowaną pozycję.
Punkt piąty. Rozwój kulturalny. Na pewno inwestycje w stadion miejski, próba podniesienia prestiżu uczelni (a może i utworzenia uniwersytetu, choć to mało realne) są dodatkowymi atutami. Zobaczmy na Kielce. Nie maja uniwerku, a jednak maja województwo, więc to nie są najważniejsze wytyczne.
Po szóste. Zaangażowanie innych instytucji pozarządowych i nie tylko JG. Kościół nie wtrąca się do podziału administracyjnego z jednego względu: Mają swój podział administracyjny na diecezje. Jest diecezja częstochowska to po co się wtrącać. Jakby chcieli zabrać nam diecezje to by apelowali z ambony do ludzi. Inaczej się nie zaangażuja.
Musimy liczyć przede wszystkim na siebie i każdy powinien oddać ten głos na województwo, Ja wraz z cała rodzinną głosowałem i jestem z tego dumny. A Ci co tego nie robią to zwykli partacze. Oni zawalili województwo wraz z naszymi posłami ?ziemi częstochowskiej?. Poseł Maniura z PO gdy mu zadałem pytanie w czasie zwiedzania sejmu wraz z innymi studentami mało się nie zakrztusił i nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. Bez względu na lewa czy prawa stronę sejmu trzeba robić swoje i konsekwentnie, tak jak to robiło Opole, Kielce i Bydgoszcz. Dzięki naszej ospałości jesteśmy największym powiatem w Polsce. Nic nie dadzą fundacje, zbiórki, bez profesjonalnie przygotowanego planu i uporu ludzi. Mam nadzieję że po przeczytaniu tego naświetliłem podstawowe problemy. Zaangażowanie + 3 lata = województwo. Pozdrawiam
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Plac Stefanidesa
Gość portalu: gamma napisał(a):

> a wzielo nas wlasnie na wspominki; fajnie ze sie przlaczylas!
> foki pamietam jak przez mgle! fajne byly! pelikanow nie za bardzo.
> przed ratuszem cos mi sie kojarzy ze bylo inaczej ale dokladnie nie wiem jak
> to bylo?
> DT Sezam pamietam od zawsze, co bylo wczesniej nie mam pojecia! jakis
ryneczek
> lokalny? taki jak teraz po drugiej stronie ulicy?
> no wlasnie malpi gaj to fajne miejsce, ale niestety wieczorem boje sie
tamtedy
> chodzic, w dzien zreszta tez...
> ale ci co na promyk chodza to raczej nie maja wyjscia, skrot to jest przeciez!
> pzdr
> g
>
>
> Gość portalu: mm-ka napisał(a):
> > Wzieło nas na wspominki to i ja coś dodam.Pamiętacie foki i pelikany w par
> ku,
> > a może pamiętacie skwerki przed ratuszem.Teraz w stronę Lublina kto wie co
>
> było
> > na miejscu DT Sezam? Mam jeszcze pytanie może Janusz lub Mariusz coś
> wiedzą,czy
> > jest gdzieś w planach zagospodarowanie detaków nad Łabuńką i Małpiego Gaju
> ?
> > To przeciez kiedyś też były ładne miejsca.
> > pzdr M.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>W 1974 roku oddano do użytku Fabrykę Domów o wydajności do 700 mieszkan
rocznie. Rok póżniej powstało woj. zamojskie, oddano duża fabrykę
ościeżnic metalowych "Metalplast" (60 % krajowej produukcji) - o nie trafionej
lokalizacji, ale dajacej prace miejscowym - miasto szybko rozwijało się.
Był "głód" mieszkaniowy. Szybko uzupełniono żródło ciepła -ciepłownia 30Gcal
przy ul.Kilińskiego, rozpoczęto - i wybudowano -docelowe żródło ciepła
ciepłownię na Szopinku, wybudowano ujecie wody. Zaplanowano "duże osiedla-
noclegownie" i .... ruszyło wielkie budowanie nowego miasta, a w 1979 roku
również wielka renowacja Starego Miasta (do 1982 roku - wykonano
pełne "uzbrojenie techniczne" i w ok40% remonty kamienic).
Wracając do tematu - w miejscu osiedla Kilińskiego-Kamienna-Piłsudzkiego
były (niektore piekne) domki z sadzikami. Właściciele (nie wszyscy - bo zostały
niektóre domki wkomponowane w osiedle) przeniesli sie do bloków. Obecny duży
pawilon - nazywany do dziś Hetman - był zaprojektowany najpierw jako siedziba
Zamojskiej Dyrekcji Inwestycji (w trakcie zamiar zmieniono), a potem - ambicją
władz było dorównywac do "starych" województw - przygotowano go i przekazano
do sieci krajowej przedsiebiorstwa Powszechne Domy Towarowe. I tak powstał
PDT "Hetman"
pzdr m
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: T PSA
Gość portalu: Blic napisał(a):

> Pozwolę sobie odpowiedzieć jednocześnie dwóm osobom, Markowi i b.G.

Nie zgadzam się. Nie ma odpowiedzialności zbiorowej.
Wal Waść we mnie, jam Ci zawinił.

>>> Niestety gospodarka dziala na zasadzie naczyn
>>> polaczonych. Upadek jednej firmy wiaze sie zawsze z obnizeniem (a nawet
>>> zamrozeniem) dzialalnosci firm kontraktowych.

> Odkąd będąc jeżdżąc jeszcze na rowerku z dodatkowymi kółkami wyrobiłem sobie
> świadomość polityczną gardłuję przeciwko socjalizującym partiom.

Bartek, w zasadzie równy jesteś gość. Nie chcę Ci robić przykrości, ale dużo
ludzi ma postawę podobną do Ciebie i dlatego mniejsza Zielona Góra ma więcej
urzędów, dających JEDYNIE SŁUSZNEMU LOKALNEMU WOLNEMU RYNKOWI P I E N I Ą D Z !!!



> Marek, w gorzowsko-patriotycznej postawie stwierdza:

>> Dzięki za pomoc w przeprowadzeniu kursu "myślenia po gorzowsku".
>> Bardzo on naszemu społeczeństwu potrzebny.

(-"bardzo" to za mało-)

> Jednocześnie niczego sobie nie robiąc z faktu, że swoim głosem i swoją agitacją
> poparł kolejną socjalistyczną partię...

Prawo wyborcy.


> Usiłujecie wyszarpywać dla Gorzowa kolejne kawały państwowego sukna

> ...i tym samym sankcjonujecie rabunkowy i korupcyjny system socjalistycznego
> państwa-maksimum.

Jak się fajnie zapomniało koruncję w buzkowej piaskownicy.
Pamiętasz jeszcze Majchrowskiego ?


> Czy boli Was bardziej to, że tpsa będzie w Zielonej Górze niż to, że mieszkania
> od jednego pociągnięcia pióra Belki, będą o 1/3 droższe?

Przeceniasz mnie jeśli myślisz, że Belce potrafię wybić z głowy ten kretyński
pomysł.
Gdybyśmy w porę, gromadnie i odważnie zarządali działań Zarządu Miasta, może
udało by się zmnieszyć porażkę związaną z wypływem TP S.A.
Tyle, że nie było chętnych do działania. Dlatego (-"bardzo" to za mało-).


> Boli Was to, że w Z.G., nie w Gorzowie, znadzie się jakiś urząd o budżecie
> kilku milionów złotych, a nie denerwuje Was, że Wasze pieniądze są zabierane
> np. na ZUS, który za parę dekad się rozkraczy, na KRUS, który karmi tabuny
> darmozjadów

Najwięcej darmozjadów przybyło w wyniku reformy administracyjnej (powiaty
przyjęły pracowników starych województw i zajęły nowe gmachy).
Pytanie na dziś: co za darmozjady wymyśliły tą "reformę" ?

Z tego co słyszę, obecne darmozjady zmniejszają zatrudnienie w urzędach.


> Czy to jest spowodowane tym, że uważacie że nie ma na to rady?

Polska to dziwny kraj, choć tą dziwność różnie ludzie odbierają.
TAK, czasem jestem Don Kichotem, zakutą pałą, ale z mechanizmami prowadzącymi
nasz kraj na świetlisty szlak nie zamierzam kruszyć kopii.
Trochę je czasem obśmieję. Śmiech to zdrowie.

> Skoro tak to skąd u Was nadzieja na zmiany w mieście i regionie skoro nie ma
> jej na zmiany w kraju?

W wojsku byłem. Z ojczyzną się rozliczyłem.
Miasto, to mniejsza wspólnota. Warto o swoich się bić !!!


> Czy może jednak popieracie ten cały socjal?

Wolę Unię Europejską niż USA, jeżeli o to Ci chodzi.
Bezrobotny powinien skromnie, ale godnie żyć, a nie mieszkać w kartonach.

Pozdrawiam Cię Bartek.

Ps. Wybacz jeśli Ci następnym razem nie odpiszę na podobny tekst.
Od przedstawienia swoich poglądów na te tematy ważniejsze są dla mnie sprawy
regionalne. Dzisiaj na ten przykład kupię szampana i wypiję za pomyślość KRS-u,
żeby jego bliska lokalizacja pielęgnowała "kończącą się" działalność gospodarczą.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Marszałek się chwali: mamy sporo sukcesów
Marszałek się chwali: mamy sporo sukcesów
Marszałek Jabłoński, wcześniej vice-wojewoda.
Z treści tekstu wynika, że 10 punktów za samopoczucie i
samozadowolenie. Bezpodstawnie.

Wyrwał województwo z marazmu ?
Wyrwał województwu kupę kasy, żeby roztrwonić ją na
zielonogórskie sny o potędze (zapewne zostaną te pieniądze
zmarnowane, jak wiele razy wcześniej, bez jakichkolwiek sukcesów, bo
lenie potrafią tylko przejadać, bez względu na to ile środków się w
nich wpompuje).

Panie Marszałku, a gdzie drugie płuco ? Co z Gorzowem ?
Wspólnie manipulujemy danymi z panią vice-marszałek licząc na to, że
ktoś to "kupi" ?

W swoim życiu dane mi było spotkać kilku wartościowych ludzi,
mieszkańców Słubic. Z niektórymi współpracowałem w promocji ich
miasta, kiedy wchodził internet.
Dawne dzieje, to byli ludzie z dużą sympatią wypowiadający się o
Gorzowie, związani z naszym miastem, zapewne pamiętali, że to za
starego województwa gorzowskiego powstała w Słubicach specjalna
strefa ekonomiczna.

Pan marszałek z panią vice-marszałek, której bardzo nie lubię,
przekonują, że pracują na rzecz województwa.

Kłamią.

Podzielonogórski park przemysłowy i położony na granicy z
Wielkopolską Zielonogórski Port Lotniczy... brak słów. To nie są
inwestycje na rzecz województwa.
Pierwsza z nich ma zapewnić wyprzedzenie, za pieniądze UE, Gorzowa w
rywalizacji ćwierćstolic.
Druga to uświęcona zielonogórska tradycja marnowania brakujących
gdzie indziej pieniędzy.
Ludzie korzystający ze służby zdrowia w wiecznej zapaści najczęściej
płacą składkę zdrowotną w tej samej walucie, co ludzie w normalnych
regionów.

Wracając do Babimostu - miłości zielonogórskich marszałków.
Każdy pieniądz da się tam przelatać, dużo już zostało tam
roztrwonione, a biedny powinien szczególnie dbać o oszczędne i
sprawiedliwe gospodarowanie środkami.

Zamiast latać do Warszawy z Babimostu, Panie Marszałku (ponoć prawie
nikt poza urzędnikami z tamtąd nie lata), proponuję pojechać w
okolice Wrocławia, Poznania, Legnicy - tak widać brak marazmu.
Trzeba jechać i się pytać, jak wymalować budżet, żeby marazmu nie
było widać gołym okiem, ani nawet za pomocą lupy.

W Pana obecnej ojczyźnie, w Winnym Grodzie, dalej psy tyłkami
szczekają. W Gorzowie też nie lepiej.

Jakaś nadzieja, światełko w tunelu ?
Owczem.
Międzyrzecz i Witnica. Nic temu województwu nie zawdzięczają oprócz
obwodnic, rozwijają się mimo kompletnego braku zainteresowania
zzieleniałego województwa.
To oznacza, że to województwo do szczęścia potrzebne nikomu nie jest
poza faworyzowaną Zieloną Górą i grupą urzędników samorządu i
administracji wojewódzkiej.

Rząd Platformy Obywatelskiej szuka oszczędności likwidując
Wydział Gospodarczy Sądu Okręgowego w Gorzowie.

Zamiast wspierać gospodarkę, pogarsza się warunki, w której musi ona
funkcjonować.

Odwagi cieniaski.

Policzyć ile dałoby się zaoszczędzić na likwidacji administracji
województwa, przelatującego pieniądze podatnika w Babimoście.
Zaoszczędzone środki przeznaczyć na uruchomienie w Gorzowie
Krajowego Rejestru Sądowego.

Myślę, że z zaoszczędzonych środków udałoby się uruchomić KRS
jeszcze w kilku innych większych miastach, w których przedsiębiorcy
mają przesrane.

Z uprzejmym pozdrowieniem
marek_p

Ps. W środę masz mnie jak w banku i milczał nie będę. Pamiętasz Jana
I Wojewodę ? Dałem trochę popalić temu arogantowi. Przeciwnika
trzeba poznać, dlatego na pewno będę na sesji w środę, będę patrzył
i słuchał, potem, jeśli Bozia da to będę i przemawiał, szczerze i na
temat, bo politykiem nie jestem.
Jako Chrześcijanin sugeruję, żeby zaopatrzyć się w kropelki.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy kamera /video radar/ jest potrzebna?
Gość portalu: tsar napisał(a):

> Co do statystyk - to podchodze do nich z bardzo duza rezerwa

do tych wyliczen - ja rowniez. obejmuja 1 miesiac i trudno na tej podstawie
formulowac daleko idace wnioski. przytoczylem cyfry - komentarz pozostawilem
Panstwu. nie mniej jednak to urzadzenie juz spelnilo dobra role - plocczaanie
jezdza wolniej - my to widzimy, widza to osoby postronne. a wracajac jeszcze do
bezpieczenstwa pieszych, ktore wedlug tych cyfr - poprawilo sie. wystapilismy
rowniez do MZD o doswietlenie przejsc dla pieszych. oczywiscie - zapewne nie
uda sie byc moze tego uczynic jednorazowo - na wszystkich ulicach - ale
przynajmniej, gdyby sie udalo to zrobic w Alejach, to bylby juz sukces. Chodzi
o specjalne lampy, ktore znajduja sie nad przejsciem, i ktorych zadaniem jest
osiwetlenie samego przejscia. poprawia to w sposob istotny widocznosc osob,
ktore sie na przejsciu znajduja, a przez to poprawia ich bezpieczenstwo. jak
wygladaja teraz piesi - prosze zwroccie kierowcy na to uwage. praktycznie sa
niewidoczni, ubrani na szaro. Kto jezdzi do warszawy przez Zakroczym - prosze
zwrocic uwage, jaka jest rownica wlasnie miedzy przejsciami plockaimi, a tymi,
ktore znajduja sie przy wylocie ze stolicy. tylko trzeba jechac wieczorkiem, bo
inaczej efektu nie bedzie.


>- maja to do
> siebie, ze mozna z nimi zrobic wszystko (ostatni przyklad pewnej lokalnej
> Policji tylko to potwierdza - bez urazy).

brawo Tsarze.:-))) ja uwazam podobnie. Powiedziales to ladnie, ja znam bardziej
dosadne powiedzenie - nie przytocze go jednak. sadze, ze w tym przypadku -
ograniczajac sie do podania 'suchych" cyfr - nie skrzywilem w jakikolwiek
sposob obrazu rzeczywistosci. a, ze czasem w statystyce jest skrzywiony - to
juz chyba wynik zonglowania tego - kto przedstawia dane. to tak jak z
traktorem, ktory ma zepsute kolo - po co tak mowic? lepiej powiedziec, ze ma
trzy dobre - niby to samo - ale jak brzmi?:-)) /zaczerpniete od Bolka,
laskowika i Smolenia:-))/

>Niemniej jednak uwazam, ze wideoradar
> spelnia bardzo dobrze swoje prewencyjne funkcje. Troche podobnie jak
> monitoring, tylkko ze on dziala bardziej na zasadzie 'nie znasz dnia ani
> godziny' ;)

dokladnie. jak najbardziej sie z tym zgadzam. i podejrzewam, ze wystarczyloby
jedno takie urzadzenie - na powiat plocki, by spelnialo ono swoja role. wiecej,
wystarczyloby zapewne jedno takie urzadzenie na kilka powiatow /np. gdyby
istanily jeszcze stare wojewodztwa - jedno na obszarze woj. plockiego/. Bo w
sumie nie chodzi jedynie o ukaranie kierowcow, ale o dzialanie prewencyjne tego
urzadzenia. w mysl tego powiedzenia, ktore Tsarze przytoczyles.

pozdr
JB Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy województwo radomskie ma sens?
Gość portalu: kielczanin napisał(a):

> Kielce i Radom to w sensie historycznym, kulturowym, mentalnym, społecznym,
> słowem - w każdym sensie, dokładnie TEN SAM region i żadne sztuczne podziały
> tego nigdy nie zmienią. To - patrząc historycznie - Ziema Sandomierska.

> Drugi aspekt - kulturowy. Rozbiory, a konkretnie istnienie Królestwa
Polskiego
> i Galicji, całkowicie zerwały łączność Sandomierskiego i Krakowskiego. Tereny
> te w XIX wieku stanowiły części dwóch zupełnie odmiennych organizmów
> politycznych, gospodarczych, społecznych. Kielce, Radom, Lublin (też
> kiedyś "małopolski") były częścią Rosji; Kraków, Tarnów, Rzeszów zaś -
częścią
> Austrii. Przynależność do dwóch innych, i to na dodatek tak różnych od siebie
> organizmów, a w pewnym sensie nawet przeciwstawnych sobie, wywarła niezatarty
> ślad na społecznej psychice Królewiaków i Galicjan. Tym bardziej, że był to
> wiek XIX, zdaniem wielu historyków najważniejszy wiek w dziejach ludzkości,
> stulecie kształtowania się nowoczesnej świadomości narodowej, społecznej,
> politycznej.

No proszę. Bardzo dobra wypowiedź. I tu niespodzianka ... z Kielc. Bravo !!!
Jeden z nielicznych rozsądnych, a niezacietrzewionych i ksenofobicznych głosów
w sprawie relacji radomsko-kieleckich.
Mam jednak wrażenie, że większość przedstawicieli Kielc na tym Forum to osoby
reprezentujące bardzo wąski sposób myślenia.
Tym bardziej trzeba docenić taki głos odrębny :)

Obecność Radomia na Mazowszu jest rzeczywiście jakimś kuriozum.
I mimo, że upłynęło już 8 lat po wejściu nowej reformy administracyjnej w
życie, nadal jak słyszę Radom na Mazowszu to mam wrażenie jakiegoś dziwnego
dyskomfortu; dziwnego wewnętrznego zgrzytu.
Już nawet obecność Ziemi radomskiej w Małopolsce byłaby bardziej uzasadniona
niż na Mazowszu.

Jednak najlepszym, uzasadnionym historycznie i kulturowo miejscem dla Ziemi
radomskiej jest obecność nie w Małopolsce, nie na Mazowszu tylko w regionie
między Krakowem a Warszawą. Jestem głęboko przekonany, że jest miejsce dla
takiego regionu.
Jak wcześniej pisałem, z Małopolski wyodrębniła się m.in. Ziemia sandomierska,
z Ziemi sandomierskiej - Ziemia radomska, a z Ziemi sandomierskiej i
radomskiej - Ziemia kielecka.
W dobie dużych województw postulowałby powołanie do życia regionu właśnie
między Warszawą i Krakowem, który w przybliżeniu odpowiadałby Ziemi
sandomierskiej. Co więcej, ze względu na niezwykłą rolę Sandomierza w regionie
to miasto choćby w sposób symboliczny mogłoby się stać stolicą nowego (starego)
województwa.
Odwołanie się do Sandomierza nie byłoby żadną ujmą dla dwóch regionalnych
gigantów - Radomia i Kielc. Byłby to ukłon w kierunku wspólnej historycznej
stolicy regionu.

Radom z Sandomierzem łączyło nie tylko już dawne wspólne województwo
sandomierskie (od 1816 r. ze stolicą w Radomiu), ale także jeszcze do 1992
r. !!! wspólna diecezja sandomiersko-radomska, najpierw ze stolicą w
Sandomierzu, później w Radomiu. Dlatego te związki są nadal żywe.

Ta propozycja mogłaby się stać alternatywą, w przypadku, gdy powołanie
województwa radomskiego okazałoby się niemożliwe.
Ale do tanga trzeba dwojga.
Mam głębokie wrażenie, (o czym już pisałem wcześniej), że druga strona prędzej
połamie sobie nogi niż podejdzie do tańca. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy województwo radomskie ma sens?
Gość portalu: wir napisał(a):

> Jak wcześniej pisałem, z Małopolski wyodrębniła się m.in. Ziemia
sandomierska,
> z Ziemi sandomierskiej - Ziemia radomska, a z Ziemi sandomierskiej i
> radomskiej - Ziemia kielecka.

nie. nieprawda. Ziemia Radomska była czescia wojewodztwa (a wczesniej ksiestwa)
sandomierskiego. innymi elementami tego regionu byly m.in powiat sandomierski i
powiat checinski na terenie ktorego lezały owczesne Kielce. dlaczego wyrozniono
w swoisty sposob powiat radomski nadajac mu range 'Ziemi'?
ze wzgledu na (a) rozleglosc terytorialna w porownaniu do innych powiatow
sandomierskiego, (b) znaczenie Radomia, ktore bylo nieporownywalnie wieksze w
stosunku do stolic innych powiatow sandomierskiego.

> W dobie dużych województw postulowałby powołanie do życia regionu właśnie
> między Warszawą i Krakowem, który w przybliżeniu odpowiadałby Ziemi
> sandomierskiej.

no to bomba - znaczy sie masz na mysli chyba wojewodztwo swietokrzyskie w
obecnym ksztalcie ;) - bo Radom nie jest i nie byl nigdy czescia Ziemi
Sandomierskiej. wojewodztwa/ksiestwa - owszem ;)
przykro mi zatem doniesc, ze Kwachu załatwil powstanie takiego wlasnie
wojewodztwa w 1998r - spozniles sie o jakies 9lat :D

> Co więcej, ze względu na niezwykłą rolę Sandomierza w regionie
> to miasto choćby w sposób symboliczny mogłoby się stać stolicą nowego
(starego)
>
> województwa.

a to juz inna inszosc. sadzisz ze w Polsce duzych i srednich (jak niektore)
regionow stolca wojewodztwa moze byc Sandomierz? centrum naukowe (gdzie
uczelnie?), komunikacyjne (rozlatujace sie tory z ktorych wycofuje sie ostatnie
pociagi?), kulturalne (teatr, filharmonia?) etc. .... tradycje - OK - piekna
sprawa. my mamy bogate ze lepiej nie trzeba. ale czy ktos to wzial pod uwage?
nikt nie bral nawet pod uwage innych duzo wazniejszych czynnikow. licza sie
chody u kwacha, edgara i innych w danym momencie rzadzacych. liczy sie
umiejetnosc chowania do kieszeni urazow politycznych kiedy istnieje wyzsza
potrzeba i walki do ostatniego naboju. tak jak zrobily to Kielce w 1998r - do
dzis nie moge wyjsc z podziwu jak to sie moglo udac bo nie dawalem im nawet
promila szansy.

> Odwołanie się do Sandomierza nie byłoby żadną ujmą dla dwóch regionalnych
> gigantów - Radomia i Kielc. Byłby to ukłon w kierunku wspólnej historycznej
> stolicy regionu.

piekna idea. znam jeszcze milion rownie pieknych i rownie nierealnych ;)

> Radom z Sandomierzem łączyło nie tylko już dawne wspólne województwo
> sandomierskie (od 1816 r. ze stolicą w Radomiu), ale także jeszcze do 1992
> r. !!! wspólna diecezja sandomiersko-radomska, najpierw ze stolicą w
> Sandomierzu, później w Radomiu. Dlatego te związki są nadal żywe.

aj. mylisz fakty. w XIXw kiedy istnialo wojewodztwo sandomierskie wprowadzono
dwupodzial wladzy miedzy dwa osrodki. wladza swiecka miala rezydowac w Radomiu
a koscielna w Sandomierzu. i tak bylo dlugo dopoki nie wykolejono tego
delikatnie wywazonego ukladu po I wojnie swiatowej. Radom nigdy nie byl stolica
diecezji sandomiersko-radomskiej. tak jak Sandomierz nigdy nie nalezal do
diecezji ze stolica w Radomiu ... a dzisiejsze diecezje radomska i sandomierska
polaczone do kupy to prawie dokladnie dawne wojewodztwo sandomierskie z z
XIXw ..

pozdrawiam :)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Plazmą w miejskie odpady
Inno-Tech Program Technopol Karpaty

Fakty są całkiem inne:
Nie ma się co dziwić że takie głupoty wypisują .Technologia plazmy w najbardziej
wariancie została przestawiona na Podkarpaciu w roku 2004
w Rzeszowie i Stalowej Woli w ramach Programu Technopol Karpaty i w ramach tego
programu planowana jest budowa 3 instalacji w Rzeszowie,Stalowej Woli i Krośnie
lub Sanoku ale nie plazmy bo jest za droga ale technologii GEM,której
włascicielem jest Kanadyjski holding Leader Resources Corp www.leaderwind.com i
to jest partner strategiczny Koordynatora Programu Technopol Karpaty Pana Janusz
Kołodzieja.Spółka matka Technopol Karpaty z siedzibą w Stalowej Woli będzie
koordynować wdrażanie całego programu który składa się z 28 stratgicznych
projektów dla Podkarpacia i budżet tego 20 letniego programu wynosi 4 mild
USD.Cały Program Technopol Karpaty również jest prezentowany w ramach RIS
Podkaprackie na Podkarpackich Wrotach przez Janusz Kołodzieja ale był ten
program blokowany przez sitwę z RAR i innych sitwiarzy którzy otoczyli
Podkapracki Park Naukowo-Technologiczny i Lotnisko-Jesionka.Ale teraż przyszedł
czas na Technopol Karpaty czyli Innowacyjno-Technologiczny COP II bo trzeba
dokonczyć to co zrobił Kwiatkowski tylko technologimai i modelem rozwoju opartym
o zasadę rozwoju zintegrowanego Podkapracia aby połączyć stare województwa
Przemyskie,Krośnienskie,Rzeszowskie i Tarnobrzeskie i jeden solidny organizm
gospodarczy w obrębie Sciany Wschodniej i Nadgranicznych obszarów Ukrainy
Pan Prezes Zajdel ???? wraz z firmą która ma być rzekomym inwestorem oraz
rodzimi eksperci śnią o 100 mil Euro bo rzeczywiscie technologia plazy nie jest
do warunków Podkapracia i Pan Janusz Kolodziej sam również z niej zrezygnował
choć miał już podpisane wszystkie umowy na transfer tej technologii do Rzeszowa.

Zatem widzimy jak ""idą"" do przodu inwestycje na Lotnisku Jesionce w
Podkarpackim Parku Naukowo Technologicznym czy w też w
samym mieście Rzeszowie i dlatego całe Podkapracie jest objęte iwestycjami
punktowymi w ramach Programu Technopol Karpaty ,łącznie z Jesionką,terenem kolo
eletrociepłowni 20 h i wszystkimi ważniejszymi
miastami Podkapracia.To jest Innowacyjno Technologiczny COP II którego zadaniem
jest za 30 lat zbudowanie Bawarii Wschodu w obrębie Podkapracia,Swiętokrzyskiego
i Lubelskiego i dlateog zabrali się za to nie lokalni caymbały powiązani z
róznje maści politycznymi koteriami ale solidna grupa ludzi rodem z Podkapracia
która zgrała silny zespoł międzynarodowy i znalazła pieniądze z prowizji od
kontraktow walutowych oraz ze sprzedaży ropy bo mają własne duże pole ropy nad
Morzem Czarnym,zatem i mają stabilny dopływ gotówki i mogą ją inwestować ale
dopiero 21 Pazdziernika po ogłoszeniu wyniku wyborów cały Program Technopol
Karpaty ruszy na całego i wtedy okaże kto ca ma w ręku .
Janusz Kołodziej to gracz ligi międzynarodowej a nie lokalnej piaskownicy


Pozdrawiam Abelard Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prokom i wybory
Właśnie przeczytałem na stronie Prokomu:
http://www.prokom.com.pl/html/informacje/prasa/15_10_2002.htm

Mnie bardzo rozbawiło.

Prokom Software SA obsługuje wybory w Polsce

  Krajowe Biuro Wyborcze (KBW) powierzyło Prokom Software SA obsługę
informatyczną wyborów. Tegoroczne wybory samorządowe ze względu na skalę
zastosowania informatyki oraz nowatorstwo wykorzystanych rozwiązań, są
przedsięwzięciem unikalnym w skali światowej. Po raz pierwszy
elektroniczne przetwarzanie danych jest zastosowane już na poziomie
wybranych obwodów wyborczych, tam gdzie wyborcy oddają swoje głosy.
Przyjęte rozwiązanie pozwoli na skrócenie czasu oczekiwania na
ostateczne wyniki z ok. dwóch tygodni do zaledwie kilku dni. Po raz
pierwszy można też na bieżąco obserwować poprzez Internet proces
przygotowywania i przeprowadzenia wyborów.

Prokom współpracuje z Krajowym Biurem Wyborczym od ponad 10 lat. Przez
ten czas zgromadziliśmy ogromną wiedzę o wyborach i doświadczenie,
dzięki którym możemy nieustannie rozwijać i udoskonalać stworzony przez
nas system informatyczny obsługujący wybory w Polsce. Ze względu na
niezwykle istotne aspekty bezpieczeństwa danych i wiarygodności wyników,
przesyłane elektronicznie dane będą uwiarygodnione podpisem
elektronicznym. Wykorzystamy przy tym cenne doświadczenie w praktycznym
zastosowaniu podpisu elektronicznego na ogólnokrajową skalę, które
zdobyliśmy przy budowie systemu informatycznego w ZUS, jeszcze przed
wejściem w życie Ustawy o podpisie elektronicznym. Jest to kolejny krok
w kierunku wyborów przeprowadzanych w pełni elektronicznie. "-
powiedział Ryszard Krauze, Prezes Zarządu Prokom Software SA.

Krajowe Biuro Wyborcze we współpracy z Prokomem, stworzyły jeden z
najnowocześniejszych systemów informatycznych obsługujących wybory.
Zastosowanie informatyki już na poziomie komisji obwodowych oraz
wprowadzanie danych do systemu poprzez trzytysięczną grupę pracowników
samorządowych, jest przedsięwzięciem pionierskim i pozwoli sprawdzić
mechanizm, który mógłby być wdrożony na szeroką skalę przy organizacji
kolejnych wyborów, w tym referendum akcesyjnego do Unii Europejskiej.
Wykorzystanie najnowszych technologii informatycznych wraz z
nowatorskimi rozwiązaniami organizacyjnymi, wprowadza nową jakość w
administrowaniu wyborami i pośrednio przyczynia się do poszerzania
społecznego zaangażowania w demokratyczny proces wyborów - powiedział
Andrzej Florczyk, Dyrektor Biura Informatyki Krajowego Biura Wyborczego.

Ponad 10 procent z 25 270 Obwodowych Komisji Wyborczych (OKW), będzie w
ramach pilotażu podczas tegorocznych wyborów samorządowych wyposażonych
w komputer PC z modemem oraz specjalnym, dedykowanym oprogramowaniem
stworzonym przez Prokom Software SA. Dzięki temu usprawnieniu, po raz
pierwszy dane z protokołów Obwodowych Komisji Wyborczych będą przesłane
drogą elektroniczną do centralnej bazy danych Krajowego Biura Wyborczego
(KBW), z której korzystać będą zarówno Terytorialne Komisje Wyborcze (na
poziomie powiatów i gmin), jak i Komisarze Wyborczy (na poziomie 49
starych województw).

Przekazywanie danych wyborczych drogą elektroniczną od poziomu obwodów
znacznie skróci czas oczekiwania na ostateczne wyniki wyborów, które w
tym roku będą znane już po kilku dniach od ich zakończenia. Dla
porównania, w trakcie poprzednich wyborów samorządowych w 1998 roku, na
ostateczne wyniki czekaliśmy prawie dwa tygodnie. Wybory samorządowe są
znacznie bardziej skomplikowane w obsłudze aniżeli wybory parlamentarne
czy prezydenckie. Należy bowiem pamiętać, że o miejsca w radach gmin i
powiatów oraz sejmikach samorządowych, a także o stanowiska wójtów,
burmistrzów i prezydentów miast będzie się w tym roku ubiega się ponad
270.000 kandydatów. Podczas gdy w wyborach parlamentarnych w 2001 roku o
miejsca w Sejmie i Senacie starało się "zaledwie" ok. 8 000 osób.
Porównanie tych liczb daje obraz skali wymagań dla systemu
informatycznego obsługującego wybory samorządowe.

Wdrożony system obsługi informatycznej wyborów pozwala także na
usprawnienie procesu zbierania informacji niezbędnych do samego
przygotowania wyborów (np. prowadzeniu rejestru komitetów wyborczych czy
do rejestracji kandydatów). Wszystkie dane przekazywane przez gminne,
powiatowe i wojewódzkie komisje wyborcze trafią w formie elektronicznej
wprost do KBW, gdzie zapisane zostaną w centralnej bazie danych.
Poprawność zebranych danych będzie potwierdzana przez komisarzy
wyborczych, nadzorujących proces zbierania głosów oraz ustalania wyników
wyborów. Komisarze wyborczy po raz pierwszy uwiarygodnią wyniki wyborów
podpisem elektronicznym. Zarówno te informacje, jak i same wyniki
głosowania, po raz pierwszy będą publikowane na stronach internetowych
PKW (www.pkw.gov.pl) Umożliwi to poszczególnym komitetom wyborczym na
bieżąco weryfikować poprawność rejestracji komitetów i list wyborczych
oraz poszczególnych kandydatów i zapewni obywatelom większą
przejrzystość procesu wyborów.

Prokom zapewnia obsługę informatyczną wyborów prezydenckich,
parlamentarnych i samorządowych od 1993 roku. Obsługiwał również
referendum uwłaszczeniowe (1996) i referendum konstytucyjne (1997). To
unikalne doświadczenie pozwala sukcesywnie rozwijać system obsługi
wyborów przy zastosowaniu najnowszych rozwiązań technologicznych. W
wyborach parlamentarnych w 1993 roku dane z protokołów komisji
wprowadzane były do systemu informatycznego jedynie w 51 delegaturach
KBW. Rok później w wyborach samorządowych, po raz pierwszy w systemie
informatycznym zastosowano protokół przekazywania danych TPC/IP, co na
ówczesne czasy stanowiło swego rodzaju rewolucję. 1995 rok - rok wyborów
prezydenckich - przyniósł kolejny informatyczny przełom wyborczy -
zastosowano sieć rozległą i bazę danych Informixa. W następnych wyborach
prezydenckich już w 2000 roku - po raz pierwszy możliwe było
prezentowanie wyników wyborczych poprzez Internet. Obecnie Prokom
wykorzystuje opracowane przez własnych inżynierów narzędzie do tworzenia
systemów rozległych na dowolnych platformach - P-4GL (aplikacje
specjalizowane) oraz WebSphere IBM (udostępnianie danych w sieci WWW).

Obsługiwane przez Prokom Software SA akcje wyborcze w RP :

1993 - Wybory parlamentarne
1994 - Wybory samorządowe
1995 - Wybory prezydenta RP
1996 - Referendum uwłaszczeniowe
1997 - Referendum konstytucyjne
1997 - Wybory parlamentarne
1998 - Wybory samorządowe
2000 - Wybory prezydenta RP
2001 - Wybory parlamentarne 2002 - Wybory samorządowe

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Samoobrona najlepsza w województwie łódzkim
Wiesz co jak czytam, to co piszesz to zastanawiam się, gdzie ty żyjesz ;-)

Jaki zakład farmaceutyczny w Sieradzu ;-) W Sieradzu od wieków jest duży zakład
farmaceutyczny zwie się Terpol, Pharma terpol i Baxter - o innych nie słyszałem,
a jeśli to oni inwestują w sieradzu, przez łódzką strefę, to inwestują u siebie
w Sieradzu ;-)

Drogi wyremontowano ;-) No tak porobili jakieś idiotyczne wysepki na krajówce i
to wszystko, zapewne zawdzięczamy to łodzi ;-) Bo drogi krajowe są zapewne
wojewódzkie ;-)

Filie ;-) no tak są jakieś dziwolągi Uniwerku, ale nie mnie komentować ich
poziom bo studia skończyłem dawno temu ;-) Ale z tego co słyszę to ... śmiech na
sali ;-)

Przebieg S8 ;-) jasne można z łodzi do Wrocławia jechać przez Wieluń a jeszcze
lepiej przez Piotrków ;-) Tylko zobacz na mapę jak jest najbliżej ;-) jeśli do
tego dodasz możliwość lepszego połączenia Kalisz - Łódź, to dojdziesz do wniosku
prostego jest to dla łodzi lepsze rozwiązanie ;-)
Faktem jednak jest też, że taka inwestycja o ile dojdzie za 20 lat do skutku
będzie zapewne elementem aktywizacji terenów na których będzi przebiegała. I
jest to zapewne cenne rozwiązanie, które zaprocentuje w przyszłości.
Lokalizacja S8 przez Piotrków byłaby dublowaniem tego co już jest. A pisanie o
Wiluniu jest chyba nieznajomoscią geografii bo aktualnie jest droga łódź -
Piotrków - Bełchatów - Wieluń - Wrocław.
Oj chyba bardziej siedzisz w Łodzi, niż zwiedzasz to przepiękne województwo,
chyba stąd Twoje mierne pojęcie o realiach.

Wagony pieniędzy ? ;-) piękne ;-) Jakoś znam Łódź od ponad 20 lat i pamiętam jak
była województwem mniejszym - pamiętam ten sych i biede, te dziurawe drogi,
krzaczory i ruiny na Piotrkowskiej i całej Łodzi. A że sporo jeździłem i sporo
jeżdżę po Polsce i nie tylko, więc miałe doskonałe porównanie tej Łodzi z
Wrocławiem, Poznaniem, Gdańskiem, Katowicami czy nawet Częstochową (w której
studiowałem) i jeszcze raz Ci mówię, było i dalej jest to najbiedniejsza
"metropolia" w Polsce. I nagle ta słynna łódzka bieda tak kwitnie ? I to się tak
dziwnie składa, że od czasu gdy zaanektowała ponad dwa duże województwa, jakaś
dziwna zbieżność ;-) No cóż kiedyś Warszawę odbudowywano kosztem Wrocławia i
Poznania, dziś powstaje łódź kosztem Sieradza i Piotrkowa ;-)

Ej człowieku, tu nie o Sieradz chodzi - bo jako miasto spokojnie dajemy sobie
radę z łodzią, czy bez łodzi ;-) Jakoś 850 lat Sieradz jest był i będzie ;-)
Przeżył Sieradz Krzyżaków, Czechów, Szwedów, Niemców - przeżyje i kolejne
województwo łódzkie, przeżyje Sammobronę, SLD i inne wynalazki ;-)

Tu piszę o województwie łódzkim, a nie o Sieradzu i nie wiem jak Ci to jaśniej
napisać ;-) I właściwie waliłoby mnie to wszystko, gdyby nie idiotyczny atak
łódki na Sieradz ! To tak jakby łęczyca, kutno, pabianice, wieruszów były w
Sieradzu ;-) Jak się chciało być stolicą wojewódzwa, to trzeba za nie brać
odpowiedzialność. Nikt się do Was nie pchał - przy podziale administracyjnym
widziały gały co brały - więc teraz nie pitolić ! ;-)

Mnie i cały Sieradz guzik obchodzi, czy wy się w tej łodzi wykonczycie na wzajem
pavulonem czy się wystrzelacie "gumowymi" kulami, czy zakochacie się w kolejnym
Milerze bis. I tego samego chciałbym od Stolicy - po prostu odwalcie się od
Sieradza.
I swoje genialne intelektualne wypociny kierujcie do warszawki - to się tam
uśmieją ;-)

Wiesz co najgorsze w tym wszystkim jest to, że do Ciebie kompletnie nic nie
dociera ;-( Staram Ci się przedstawić realia i przyczyny tego co się stało i
tego co się dzieje, a Ty mnie uczysz demokracji ;-) Człowieku jak jeszcze miałem
okazję o tą demokrację w ten czy inny sposób walczyć, więc daruj sobie te pseudo
wykłady ;-) Bo mnie one śmieszą, tym bardziej, że studiowałem socjologię i
psychologię społeczną - więc daruj sobie te pseudo naukowe wywody i sterty
sofizmatów, z których kompletnie nic nie wynika - poza szowinistycznym bełkotem.
Weź się zapisz do skinhedów, bo Twoje "doktryna" i Twoje podejście do sprawy i
jej problematyki jest właśnie na ich poziomie.

Kompletnie mnie nie obchodzi co ty se w tej łodzi ubzdurałeś, weź się tam i
okop, tak będzie lepiej dla całego województwa i tego kraju.
Jesteś jak nasi politycy, mocny w gębie i pouczaniu (mistrz Miller ?), ale natym
kończysz i nic wiecej ;-(

No nic miałem nadzieję, że po pierwszym odruchu protestu przeci wynikom (miałe
podobny), jakoś dotrą do Ciebie proste fakty i realia, jednak się myliłem.

W przeciwieństwie do Ciebie, nie będę twierdził, że jesteś nie inteligentny (to
się nazywa kultura - popracuj nad tym chłopcze - przydatna jest w życiu).
Twierdzę, że jesteś inteligentny i w tym co piszesz masz wiele racji, ale z tych
racji kompletnie nic się nie zadzieje ;-( Myślę, że brak Ci jeszcze czegoś co
się nazywa doświadczeniem, pragmatyzmem ? No nic, nie chce mi się już pisać i
chyba skończę te wywody, bo ... jeśli ktoś okopie się, to szkoda klawiatury.

Życzę Ci, żeby Twój sen o łodzi się nie spełnił, bo ten sen w Twoim wykonaniu
nic dobrego łodzi nie przyniesie ;-(

Sobie i innym Łodziakom, życzę, aby Łódź była wielka swoją mądrością i
doświadczeniem i aby nadeszły czasy gdy mieszkaniec Sieradza, Piotrkowa,
Łęczycy, Wielunia, Łowicza ... z sympatią powie jestem z województwa łódzkiego -
to jest moje województwo, a zapewniem Was, że nigdzie tak nie jest.
Wiem, że jest to trudne i wynika z wielu uwarunkowań, choćby historycznych
jednak stosunek do Was zależy od Was, a nie od nas. A takie postawy i opinie jak
Superkulfona, który poza swoim kulfonem nic nie widzi do tego nie doprowadzą ;-(

Jak tak dalej będzie, to powoli wszystkie stare województwa zaczną się dogadywać
ze sobą i zgadnijcie przeciw komu ? Oby się to nie stało faktem, bo za kilka lat
będzie zapewne analiza podziału administracyjnego kraju, a wtedy te dziadoskie
tereny co są za samoobroną może pominą łódź ? I wrócicie do punktu wyjście czyli
enklawy światłości w zalewie buraków, ćwoków i idiotów. Myślę, że warto mieć to
na uwadze - bo przecież jest demokracja i samorządność ;-)

Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 3 z 3 • Znaleziono 214 rezultatów • 1, 2, 3