Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starostowie bydgoscy





Temat: Torun i Bydgoszcz - jak Pawlak i Kargul
Torun i Bydgoszcz - jak Pawlak i Kargul
Rozumiecie cos z tego? Cos jak pawlak i kargul w wykonaniu miast.

"Gdy w 1409 roku zaczęła się wielka wojna polsko-krzyżacka, ... stosunki
Torunia i Bydgoszczy, zaczęły się teraz poważnie psuć. Konflikty pomiędzy
miastami gwałtownie się zaostrzyły, gdy król Władysław Jagiełło mianował w
1410 roku Janusza Brzozogłowego starostą bydgoskim ... Odtąd konflikty między
Toruniem a Bydgoszczą trwają nieustannie.

Oto historia pokazuje dlaczego torunianie czują żal do Bydgoszczy, a i życie
dzisiejsze dostarcza wiele przykładów na bydgoskie zapędy do dominacji i
zaborczości wobec Torunia."

www.turystyka.torun.pl/index.php?jezyk=1&strona=51

Ale teraz jak Torun ma Radio Maryja to jego znaczenie znowu rosnie! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Europoseł ze Ślaska na dyżurach w Bydgoszczy
Szkoda,że na otwarciu biura poseł Grażyny Staniszewskiej nie było nikogo z
Urzędu Wojewody,ani z Urzędu Marszałkowskiego;nie było też Prezydenta
Bydgoszczy,ani przedstawicieli sąsiednich gmin.A przecież to samorządom powinno
szczególnie zależeć na dobrych kontaktach,szybkiej i wiarygodnej informacji
lobbingu,pieniądzach i programach unijnych.
Jedynym przedstawicielem władz obecnym na otwarciu był Starosta Bydgoski
Graczkowski. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zachodnia Pierzeja Starego Rynku
Dzisiaj parę argumentów za odbudową kościoła, ale może najpierw parę słów o
samym kościele.Budowany był w latach 1637-1649 w stylu późnorenesansowym, a
konsekrowany w roku 1653.Wieże zbudowano w 1690r. w stylu barokowym( po
strąceniu ich w 1848 r. przez wichurę w w 1881r.zakończono budowę wież w stylu
neogotyckim).Fundatorem kościoła był starosta bydgoski, kanclerz wielki koronny
Jerzy Ossoliński.Kościół miał charakter budowli salowej o długości korpusu
36.5m,a szer.13.4m(3 pręty).Odległość prezbiterium od gmachu kolegium ( obecngo
ratusza)wynosiła 11.5m.Korpus główny osłonięty był 2-spadowym dachem.Przy
wejściu znajdowały się 2 figury św. Piotra i św.Pawła.Wnętrze utrzymane zostało
w stylu wczesnobarokowym.Rozpoczęcie budowy 2 wież nastąpiło w 1650r.Z wieżami
fasada kościoła miała 24m.szerokości.2 wieże kościoła stały się znakiem
Bydgoszczy.Miałem to szczęście, że w 2002r.na Starym Rynku stał wóz strażacki z
wysięgnikiem umieszczonym na wys.ok.35-40m.Można było z niego obserwować widok
Bydgoszczy, tak jak by było się na wieży kościoła.Widok był rewelacyjny!
Przepraszam, że kończę, ale muszę iśc do pracy. Dokończę po południu.
Pozdrawiam.
P.S.Do Bydgoszczaka. Dziękuję za miłe słowa. Skontaktuję się z Tobą w
niedzielę. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pierwsi inwestorzy w Parku Przemysłowo-Technolog.
ostatnio afery stajka sie bydgoska specjalnoscia
Festiwal jest swietny, widza go nawet Wprost czy Wyborcza, a jakos Bydgoszczy
nie widza:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=71&w=26084043
Na ISPIE bardziej wylozyla sie B-cz -40% robot opozni sie o 2 lata (!)

A arery w sejmiku =to prawda starosta bydgoski Graczkowski,, szef Ostromecka
Bokiej oraz Marmucka Lalka - ostatnio afery stajka sie bydgoska specjalnoscia Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szerzej o postkomunistach (także z regionu)
SLD najgorsza partia w Bydgoszczy i regionie
A więc były poseł SLD, później SDPL Grzegorz Gruszka i jego słynny rajd.
Dzielenie funduszy unijnych przez sldowskiego marszałka województwa brata
posłanki Ciemniak Achramowicza.
O członkini Zarządu Województwa pani Marmuckiej-Lalce też było głośno.
Starosta bydgoski Jan Graczkowski też był opisywany przez media.
Jeneralski ostatnio był opisywany przez Fakt, a własciwie jego pożyczka na
kominek.Do tego należy dodać że złożył pozytywne oświadczenie lustracyjne.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: TYLE PISZEMY O AFERACH ZBIEŻMY JE WCAŁOŚĆ
JA NALICZYŁEM ICH PONAD TRZYDZIEŚCI
JA NALICZYŁEM ICH PONAD TRZYDZIEŚCI, jak z AB to z pięćdziesiąt:

1. Piotrowska fałszowała podpisy wyborcze
2. Piotrowska budowala dom rekami bezdomnych i nie zapłacila
3. Gruszkowa afera na 300.000 w LPKIW Myslecinek
4. Gruszka - pijany na ulicach jezdzi a policja nic
5. Dombrowiczowa fałszowala ksiegowosc w Palacu Mlodziezy
6. Dombrowicz powiazany z "lowcami skór" (pisal radca)
7. Zemke za publiczna kase leci na żużel
8. Złotowski przyniosl narkotyki na sesj erady miasta
9. Radni pobili sie na sesji
10. Heliodor K. - lapówki za rzekomy lek na raka
11. Jan T. z Jurasza - 4000 zł lapowki
12. Hatka za sejmowe pieniadze utrzymywal swój dom
13. Dombrowicz wystepuje w reklamie pierścieni -podobno za darmo :-)
14. Bokiej wręczał łapówki za Ostromecko
15. Graczkowski starosta bydgoski, załatwiał wejścia w urzedzie
16. Wojewoda Rogacki wydzierzawił Wilgę za 1/20 wartości
17. Pani Loose wypowiedziala umowe Mózgowi dla innych, tańczych
18. W Muzeum okregowym gina eksponaty, aszefowa awansuje do Warszawy
19. Gasiorek traci ASO Mercedes zza Przekrety
20. Obremski przyjal łapówke od Stajszczaka
21. 2 lata opóźnien w wodociagach ISPA, rozbierali przepompownię
22. Kapuściska padły nie placąc 30 firmom wykonawczym
23. Afery na Akademii Medycznej - chyba z 20:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=54&w=18218795
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz najspokojniejszym miastem w Polsce!
Wiceprezydent siedzi, starosta bydgoski siedzi...
Wiceprezydent Obremski siedzi,
starosta bydgoski Graczkowski siedzi,
szefowa PO oskarzona o podrabianie podpisow,
szef LPR utrzymuje wlasną chatkę z pieniedzy sejmowych,
posel SLD pijany szarzuje po ulicach Bydgoszczy,
jego żona robi przekret w LPKIW na 300.000,
afera Ostromecka ogarnela kilkanascie osob,
w policji przekrety (komendant i szef zwiazkow biora lapowki),
rektor najwazniejszej uczelni podrabia podpisy,
prorektor pisze plagiuaty,
szefowie instytutow przylapani na lapowkach,
lekarze w 3 szpitalach biora lapowki,
glowna inwestycja kanalizacyjna od dawna pachnie korupcja...


...a y piszesz ze spokojnie????
Gratuluje dobrego samopoczucia. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ruszył proces lekarza Stanisława S.
Bydgoszcz najbardziej skorumpowanym miastem.
Bydgoszcz najbardziej skorumpowanym miastem.

Przypomne ci inny ciag afer:

Wiceprezydent Obremski siedzi,
starosta bydgoski Graczkowski siedzi,
szefowa PO oskarzona o podrabianie podpisow,
szef LPR utrzymuje wlasną chatkę z pieniedzy sejmowych,
posel SLD pijany szarzuje po ulicach Bydgoszczy,
jego żona robi przekret w LPKIW na 300.000,
afera Ostromecka ogarnela kilkanascie osob,
w policji przekrety (komendant i szef zwiazkow biora lapowki),
rektor najwazniejszej uczelni podrabia podpisy,
prorektor pisze plagiaty,
szefowie instytutow przylapani na lapowkach,
lekarze w 4 szpitalach biora lapowki,
glowna inwestycja kanalizacyjna od dawna pachnie korupcja...

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
ALEKSANDER I JAGIELLOŃCZYK (1501-1506)

Król Aleksander, krótko panujący i przedwcześnie zmarły, swoją uwagę kierował
głównie na wschód ku Moskwie. Wcześniej był Wielkim Księciem Litewskim.

Jedynym odniesieniem do Bydgoszczy był uzyskany kolejny przywilej handlowy.
Z początkiem XVI w. miasto podjęło starania w celu uzyskania zwolnienia z opłat
celnych, w duchu walki o rozszerzenie uprawnień handlowych miasta.
W odpowiedzi, w 1502 r. król zezwolił na zwolnienie z ceł w drodze powrotnej z
Gdańska.

W tym samym roku starostą bydgoskim został kolejny z rodu Kościeleckich -
Stanisław, syn Jana, który wkrótce został także wojewodą inowrocławskim.
To właśnie on ufundował i umieścił w ołtarzu kościoła farnego obraz Madonny
Bydgoskiej. Jest na nim uwieczniony w pozie modlitewnej.
W 1502 r. ukończono budowę kościoła farnego w wersji, którą można podziwiać do
dzisiaj.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
Ważne wydarzenia poza wymienionymi

29 III 1523 r. władze miejskie zwalniają króla kurkowego z większości świadczeń
na rzecz miasta.
lipiec 1526 r. – król nadał miastu prawo poboru opłat targowych z jarmarków
6 II 1532 – król zezwolił na założenie cechu kramarzy (drobnych kupców)
1538 r. - starostą bydgoskim został Jan (III) Kościelecki – późniejszy wojewoda
inowrocławski i poznański
1546 – starostą bydgoskim zostaje Janusz Kościelecki, później generalny
starosta wielkopolski

Awans Bydgoszczy

Po wielu dziesięcioleciach pomyślnego rozwoju miasta, Bydgoszcz zaczęła się
wyróżniać w skali kraju.
W 1520 r. dla celów podatkowych sklasyfikowano najludniejsze i najbogatsze
miasta Rzeczypospolitej. Na sejmowej liście Bydgoszcz zajmowała już pierwsze
miejsce na macierzystych Kujawach i piąte w bardzo rozległym regionie
obejmującym Wielkopolskę, Mazowsze, Ziemie Dobrzyńską, Sieradzką, i Wieluńską.
Pod względem wielkości i znaczenia ustępowała Poznaniowi, Kaliszowi, Kościanowi
i Wschowie. W tym czasie liczba mieszkańców Bydgoszczy wynosiła ok. 3 tys.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Rozliczenie afery Ostromecka zagrożone
Rozliczenie afery Ostromecka zagrożone
Rozliczenie afery Ostromecka zagrożone
chroni Leszek B.
miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,3844288.html
Nie przybywa do sądu, a wazni politycy Marmucka_Lalka czy starosta bydgoski
Graczkowski - czekaja aż sie przedawni.... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Marazm inwestycyjny Bydgoszczy
Marazm inwestycyjny Bydgoszczy
Marazm inwestycyjny Bydgoszczy - wbrew powszechnym pogladom nie odpowiada za
to KD. On ma tylko zarzadzac miastem najlepej bez afer i robi to w miare
porzadnie.
Oto rzeczywiste przyczyny:
1. Miasto po prostu nie jest zbyt atrakcyjne - starzejace sie spoleczenstwo,
brak porzadnych uczelni, brak atrakcji turystycznych etc.
2. Przyzwyczajenie do propagandy sukcesu z PRL - ze niby jestesmy miedzy
Gdanskiem a Poznaniem, a teraz wychodzi PRAWDA - nie mozna na nia sie obrażac.
3. Powszechna korupcja wsrod urzednikow, praktycznie wszyscy szefowie partii
z Bydgoszczy, starosta bydgoski, czy wiceprezydent - siedzą. Nie wspominam
juz o firmach typu Ostromecko - szkoda słów.
4. Spoleczenstwo nie akceptuje demokracji - najnizsza frekwencja w kraju w
wyborach!, Teraz podwaza sie decyzje wiekszosci = wybrania KD.
O wynikach akcji charytatywnych, gdzie jestesmy za Włoclawkiem miłosciwie nie
wspomnę. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: No i mamy jedyny prawdziwy powód ....
Afer w B-czy rzeczywiscie sporo
Afer rzeczywiscie sporo:

Piotrowska - PRON, fałszerstwa, budowa domu przez bezrobotnych
Obremski - układy ze Stajszczakiem, lapówki, siedzi
Hatka - utzrymuje dom z pieniedzy sejmu
Dombrowicz - nieudolny
Jasiakiewicz - afera z halą i oczyszczalnią Kapusciska
Grzekowiak - układy z Gasiorkiem i Stajszczakiem
Gruszka - kierowca-pijaczyna
Gruszkowa - przekrety w LPKIW
Zemke - afera w Ostromecku, zatrzymany
Marmucka-Laka, Graczkowski - to samo (zatrzymało ABW)
afery w Pałacu Młodzieży
afery na AB
afery w LPKIW
afery w ostromecku
starosta bydgoski aresztowany
wiceprezydent Bydgoszczy aresztowany Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz-Chełmża - reaktywacja?
[cztery pary? hm, busiarz na Bydgoszcz-Unisław jeździ co 70-90 minut...]

http://kujawsko-pomorskie.pl/index.php?option=com_content&task=view&i...

Marszałek Piotr Całbecki, starostowie bydgoski, toruński i chełmiński,
prezydent Bydgoszczy, burmistrz Chełmży raz wójtowie gmin Dąbrowa Chełmińska
i Unisław 17 października podpiszą list intencyjny w sprawie reaktywacji
nieczynnej od siedmiu lat linii kolejowej Bydgoszcz Główna-Chełmża przez
Unisław.

Przywrócenie połączeń na tej nieużywanej od 2000 r. linii kolejowej to jeden
z elementów praktycznej realizacji polityki społecznej samorządu
województwa. Chodzi o to, by publiczny transport kolejowy umożliwiał tanie
dojazdy - do szkoły, do pracy, na zakupy, ale też do teatru czy na koncert -
mieszkańcom tych miejscowości regionu, których skomunikowanie z ośrodkami
metropolitalnymi jest obecnie niedostateczne.

Pod listem intencyjnym w sprawie reaktywowania połączenia
Bydgoszcz-Chełmża oprócz marszałka Całbeckiego podpisy, w imieniu
reprezentowanych przez siebie samorządów, złożą:
- starosta bydgoski  Kazimierz Krasowski,
- starosta toruński Mirosław Graczyk
- starosta chełmiński Zdzisław Gamański
- prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz
- burmistrz Chełmży Jerzy Czerwiński
- wójt gminy Dąbrowa Chełmińska Zbigniew Łuczak
- wójt gminy Unisław Roman Misiaszek.

  W uzgodnionej już treści listu strony podkreślają, że rewitalizacja
nieczynnych linii kolejowych  stanowi ich żywotny interes. Zobowiązują się
też do podjęcia współpracy z zarządzającą państwową siecią kolejową spółką
PKP Polskie Linie Kolejowe w celu przywrócenia należytego stanu nieużywanym
od dawna torom i peronom, a także do odnowienia lub stworzenia
infrastruktury przylegającej do rewitalizowanej trasy.
 -  List nie rodzi skutków prawnych, ale działania na rzecz ponownego
uruchomienia połączeń na tej części linii kolejowej nr 209 są
zaawansowane - mówi marszałek województwa Piotr Całbecki. - Według
wstępnych szacunków, przedsięwzięcie będzie kosztowało ponad 2 mln zł
rocznie.
Prawdopodobnie już w pierwszej połowie przyszłego roku reaktywowane
połączenie obsługiwać będą cztery pary pociągów (para oznacza przejazd w tą
i z powrotem), dwie ranne i dwie popołudniowe.  

  Projekt uchwały w tej sprawie stanie na najbliższej sesji sejmiku
województwa.        

  Beata Krzemińska
  rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego

  15 października 2007 r.

Tarhimdugurth

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kościoły bydgoskie
KATEDRA BYDGOSKA – gotycka 1502
To najstarszy zachowany kościół w Bydgoszczy. Jego budowę rozpoczęto
równocześnie z lokacją miasta. Miała to być fara, miejska świątynia. W
początkach XV w. podczas wojen z zakonem krzyżackim, kościół został spalony.
Obecny gotycki gmach został zbudowany w latach 1466 – 1502. Ok. 1500 r. Jan
Kościelecki, wojewoda inowrocławski, starosta bydgoski i malborski, umieścił w
ołtarzu głównym jako wotum za zakończoną wojnę trzynastoletnią, podczas której
Bydgoszcz była kwaterą główną Kazimierza Jagiellończyka, obraz Matki Bożej,
zwany „Beatissimae Mariae Virginis”.
Od tego czasu datuje się wzmożony kult maryjny. Liczne wota pozostawiali
mieszczanie jako wyraz swojego nabożeństwa i wdzięczności. Przekazano także
wotum zawierające insygnia miejskie, co oznaczało oddanie się miasta pod opiekę
Matki Bożej.
W XVI – XVII w. wzniesione zostały cztery kaplice fundacji mieszczan
bydgoskich:
-św. Anny (1515),
-św. Szczepana (1605),
-św. Jana (1612),
-Św. Fabiana i Sebastiana (1617).
Do dzisiejszego dnia zachowała się tylko kaplica św. Krzyża. W latach 1806 –
1813 kościół zamieniony został przez wojska francuskie, a później rosyjskie na
magazyn. Odrestaurowany w latach 1819 – 1830 ponownie zaczął służyć celom kultu
religijnego. W połowie XIX w. był on jedynym czynnym kościołem katolickim w
mieście - miejscem życia religijno–narodowego Polaków. W 1922 r. przeprowadzono
remont świątyni. W styczniu 1945 r. w czasie działań wojennych kościół został
poważnie uszkodzony. Na szczęście dzięki staraniom ówczesnego proboszcza, ks.
kan. Fr. Hanelta został do 1952 r. odrestaurowany
Świątynia stopniowo awansowała w kategorii znaczenia religijnego.
W 1982 r. fara stała się siedzibą Wikariusza Biskupiego dla Miasta Bydgoszczy,
w 1983 r. Kolegiatą, w 1999 r.konkatedrą archidiecezji gnieźnieńskiej. W 2003
r. poświecono Drzwi Jubileuszowe.
W końcu, 25 marca 2004 r. dekretem papieża Jana Pawła II została Katedrą
Bydgoską.









Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Szlakiem legendy grunwaldzkich
Co się potem działo strach mowić. Wielki Mistrz posłał hufiec swój wyborowy, by
zagarnął napastników, tymczasem ci ostatni zwabili naszych w zasadzkę jakąś
piekielną i w pień wycieli, ze ni jeden nie wrócił. Sądny dzień nastał u nas,
co tu robić ? - mówił von Ballest. Wojsk naszych połowa ledwo, a ów niedźwiedź
litewski sam do walki wyzywa !...
Ba, nie koniec na tym, przyjeżdza do nas Dobiesław Choroczewski, któren w
Toruniu posłów węgierskich gościł i powiada, że "Jagiełło przeszedł juz Wisłę i
z Witołdem się połaczy. - Jakze sie przeprawił ? - pyta Mistrz. - A ów na to: -
Widziałem dziwnej sztuki dzieło: most na łodziach przez Wisłę rzucony, po
której wojsko przeszło śpiesznie z pociągami i z działami. - Wielki Mistrz
rzecze na to do posłów węgierskich: - Ten człowiek fałsze mówo, albowiem przez
szpiegów dowiaduję się właśnie, ze któl Władysław krąży nad Wiesłą, szukając na
próżno sposobu przebycia rzeki i niemało ludzi potopiło się, brodu szukając."
Hans zębami zgrzytnął.
- Dobrych szpiegów macie !- rzekł
- Dziwna to była zaiste ta zapamiętałosć Mistrza. Tym dziwniejsza, ze Ulryk von
Jungingen, nim Mistrzem został, słynął już, jako rycerz zawołany.
- O cóż dalej było ?
- A no zwlekało się tak do lipca. Dopiero gdy starosta bydgoski, rozzuchwalony
bliskością wojsk polskich, napadł z śmiałością niesłychaną na Świecie, pod
ktorym leżeliśmy obozem - spalił je, a załogę naszą wyciął - poznał Mistrz, ze
prawdę mówił Dobiesław.
- Rychło w czas! - mruknął, słuchając Hans.
- Przerzuciliśmy się tedy na prawy brzeg Wisły, kędy Jagiełło tymczasem kilka
miast zagarnął i spotkaliśmy się wreszczie pod Grunwaldem !....
Cisza zaległa śmiertelna, wszystkie oczy utkwione były w twarzy von Ballesta,
drząc oczekiwaniem gorączkowym.

(A mym czkamy i dumamy , pozie łón li prowde cy nie ? )

On zaś otarł czoło potem zroszone i odpowiada:
- Sam nie wierzyłbym, gdybym nie widział, ale musze coś przegryźć jeszcze i
napić się, by odwagi na opowieść zdobyć.
Gajowy rozlewa zinko do szklanic i gada:
- Nie trap sia von Ballest, mów prowde ....
cdn Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Korupcje, protekcje.....................
Korupcje, protekcje.....................
wśród urzędników, polityków - kiedy to się wszystko skończy i zacznie być
normalnie! Czy Ci ludzie nie mają odrobiny wstydu?

ABW w Urzędzie Marszałkowskim. Teresa Marmucka - Lalka z zarządu województwa
podejrzana o płatną protekcję i pomoc w oszustwie

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Marmucką -
Lalkę w poniedziałek rano. Razem z nią ujęci zostali także: starosta bydgoski
Jan Graczkowski (SLD) i Leszek B., właściciel firmy Wody Mineralne z
podbydgoskiego Ostromecka. Wszyscy zostali przewiezieni do Prokuratury
Apelacyjnej w Gdańsku, która od kwietnia prowadzi przeciwko nim śledztwo.

Wiadomo, że postępowanie (przynajmniej na razie) ma dwa wątki. Pierwszy, w
którym główną postacią jest Marmucka - Lalka, dotyczy wyłudzenia przez Leszka
B. blisko 200 tys. zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych. Co wspólnego ma z tym członkini zarządu województwa?
Przedsiębiorca dostał gotówkę za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego pod
warunkiem, że przeznaczy ją na szkolenie pracowników, czego nie zrobił.
Według oskarżycieli Marmucka - Lalka mogła mieć tego świadomość, a mimo to
poparła jego wniosek. W rewanżu Leszek B. miał zatrudnić w swojej firmie jej
krewniaka. Krótko przed zatrzymaniem "Gazeta" zapytała Marmucką - Lalkę o to,
czy Leszek B. oferował jej jakąś korzyść? - Jak pan śmie! - oburzyła się.

Drugim torem sprawa demaskuje nielegalną protekcję, jakiej podjął się
Graczkowski dla Leszka B. Starosta bydgoski miał za drobne korzyści, np.
zakup okularów, naciskać na wojewodę, by ten w dalszym ciągu dzierżawił (lub
sprzedał) biznesmenowi po wyjątkowo niskiej cenie luksusowy ośrodek "Wilga" w
Górznie pod Brodnicą. Zapowiadając, że sprawa jest rozwojowa, oskarżyciele
uprzedzili, że w tym wątku możemy spodziewać się kolejnych sensacji. Wśród
osób, u których Leszek B. zabiegał o lobbing w sprawie "Wilgi", przewija się
także toruński poseł SLD Jerzy Wenderlich. On sam potwierdza: - Na jego
prośbę mogłem rozmawiać z wojewodą o "Wildze". Ale na pewno w żaden sposób
nie naciskałem.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: wskazówki dla Dombrowicza i jego zwolenników
Kolejny niechciany: starosta bydgoski...
Kolejny niechciany: starosta bydgoski... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ABW aresztowała bydgoskich prominentów
starosta bydgoski jest z bydgoszczy,członek zarządu sejmiku województwa kuj-pom-
nie wiem (bydgoszczanie też tam są)i pan B. z bydgoszczy,ja też jestem z
bydgoszczy:-) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ABW aresztowała bydgoskich prominentów
info.onet.pl/1116843,11,item.html
Bydgoszcz: ABW zatrzymała szefa firmy "Ostromecko"



Starostę bydgoskiego Jana G., członkinię zarządu woj. kujawsko-pomorskiego Teresę M.-L. i szefa firmy "Wody Mineralne Ostromecko" Leszka B. zatrzymała ABW działająca na zlecenie gdańskiej prokuratury apelacyjnej.

"Prokuratura postawi im zarzuty dotyczące korupcji.

Staroście zostanie przedstawiony zarzut płatnej protekcji, a członkini zarządu województwa płatnej protekcji i pomocy w oszustwie dokonanym przez biznesmena. Właściciel firmy »Ostromecko« jest podejrzewany o oszustwo na ponad 193 tys. zł i czynną, płatną protekcję" - poinformował w poniedziałek zastępca szefa Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, Piotr Wesołowski.

Zdaniem śledczych, Leszek B. dostał te pieniądze z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego. Fundusze miały być przeznaczone na szkolenie pracowników, którego nigdy nie zorganizowano.

Leszek B. miał wręczać łapówki Janowi G. i Teresie M.-L. w zamian za pomoc w załatwianiu spraw urzędowych. Samorządowcy mieli go przy tym zapewniać o swoich szerokich wpływach.

Śledztwo prowadzi bydgoska delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która nie udziela żadnych szczegółowych informacji na temat tej sprawy. "Sprawa ma charakter wielowątkowy i rozwojowy" - zapewniła rzeczniczka prasowa ABW w Bydgoszczy, Zuzanna Mrozowska.

Jan G. jest starostą bydgoskim od 1999 r. Wcześniej w Bydgoszczy był dyrektorem generalnym urzędu wojewódzkiego (1994- 99), kierownikiem urzędu rejonowego (1990-94), wiceprezydentem miasta (1985-1990) i komendantem Chorągwi ZHP (1979-1995).

Teresa M.-L. jest członkinią Zarządu Województwa Kujawsko- Pomorskiego od 2002 r., odpowiedzialną m.in. za politykę społeczną, sprawy osób niepełnosprawnych i profilaktykę uzależnień. Działalność publiczną rozpoczęła w latach 90. jako aktywistka, a później członek władz krajowych Samoobrony, z listy której została w 2002 roku radną wojewódzką. Z partii wyrzucono ją kilka miesięcy później, gdyż nie chciała zrezygnować ze stanowiska w zarządzie województwa, do czego wzywał szef Samoobrony Andrzej Lepper.

Leszek B. był dzierżawcą, a od początku lat 90. właścicielem wytwórni wód mineralnych w Ostromecku koło Bydgoszczy. Pod jego zarządem lokalna wytwórnia stała się producentem liczącym się na rynku ogólnopolskim, dostarczającym napoje m.in. najdroższym warszawskim hotelom i instytucjom centralnym.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: TVN bardzo wiarygodny
TVN bardzo wiarygodny
Przed 18.00 TVN podał, że aresztowany Leszek B. od 6 lat jest starostą
bydgoskim.
A nie wiedziałem. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Biznesmen i politycy zatrzymani przez ABW
Biznesmen i politycy zatrzymani przez ABW
za kratki trafili - SLD-owski starosta bydgoski Jan Graczkowski i Teresa
Marmucka-Lalka = czy ktos w tym miescie jest uczciwy?????? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Biznesmen i politycy zatrzymani przez ABW
z ta afera ze starosta bydgoskim
Bokiej z Ostromecka - z ta afera ze starosta bydgoskim Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Leszek B. zwrócił pieniądze wyłudzone z PFRON
Leszek B. zwrócił pieniądze wyłudzone z PFRON
Leszek B. zwrócił pieniądze PFRON
Oddał, ale i tak siedzi

Bydgoski biznesmen Leszek B. zwrócił pieniądze, które - zdaniem prokuratury -
wyłudził z PFRON, dowiedziała się "Pomorska". - To nie ma znaczenia dla
śledztwa - twierdzi prokuratura.

Leszka B., jednego z najbogatszych bydgoszczan, właściciela firmy Wody
Mineralne Ostromecko zatrzymano pod zarzutem korupcji 20 czerwca. Następnego
dnia został aresztowany na trzy miesiące. Jednym z głównych zarzutów
przedstawionych mu przez Prokuraturę Apelacyjna w Gdańsku - oprócz
przekupstwa dwojga urzędników - było zagarnięcie sporych środków z
Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Miał je wyłudzić
jako środki na szkolenie pracowników firmy, która zatrudnia
niepełnosprawnych. Szkolenia nie było.

Już na tydzień przed zatrzymaniem przez ABW właściciel Ostromecka musiał
wiedzieć, że jego osobą interesuje się prokuratura. Dlatego... zwrócił
pieniądze: w sumie ponad 193 tysiące złotych. - Fakt ich przyjęcia oraz
rozwiązanie umowy zarząd potwierdził uchwałą z 21 czerwca - mówi Mirosław
Radzikowski. - Leszka B. obciążono 18 tysiącami złotych odsetek. Czy odsetki
zostały wpłacone na konto urzędu - nie wiem.

Jak potwierdził Piotr Wesołowski, zastępca prokuratora Apelacyjnego w
Gdańsku, śledczy wiedzieli o zwróconych pieniądzach. - Sam Leszek B. podczas
składania wyjaśnień powoływał się na ten fakt - mówi Wesołowski. - Zwrot
pieniędzy nie ma żadnego znaczenia dla zaistnienia przestępstwa.

Leszek B. wciąż przebywa w areszcie. Zatrzymani razem z nim Jan Graczkowski,
starosta bydgoski, oraz Teresa Marmucka-Lalka, musieli wpłacić 10 tys.
złotych poręczenia majątkowego. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: RÓWNOWAGA BYDGOSZCZY i TORUNIA !!!???
Nie za bardzo chyba moze bo siedzi. Zreszta starosta bydgoski tez.
W efekcie dobrze ze Dombrowicz nie siedzi, jedyny reprezentuje B-cz. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dzis pisza w Expressie o aferze Ostromecka
Maciej! badz obiektywmy - afery to wregionie bydgoska specjalnosc -
wicepreyzdent, 3 poslow, starosta bydgoski, 3 biznesmenow bydgoskich, uczelnie
z AB na czele.... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wasza pycha szkodzi miastu
TRADYCJE OŚWIATOWE

Pierwsza szkoła w mieście powstała wraz z lokacją miasta i
erygowaniem parafii.
W szkole p a r a f i a l n e j w 1582 r. uczyło się ok. 150
chłopców. Kolejne wizytacje biskupie potwierdzały jej wysoki poziom
nauczania. Nauczanie w niej było dwustopniowe. Stopień niższy
dotyczył nauki łaciny, w tym gramatyki, retoryki i dialektyki, zaś
stopień wyższy – nauki arytmetyki, geometrii, muzyki i astronomii.

W 1530 r. powstało 3-letnie s t u d i u m filozoficzne przy
klasztorze Bernardynów, które istniało do 1725 roku.
Był to odpowiednik dzisiejszej szkoły średniej. Wśród wykładowców
znajdował się uczony Bartłomiej z Bydgoszczy - autor pierwszego w
Polsce słownika łacińsko-polskiego.

Oprócz wymienionych szkół istniały w Bydgoszczy także inne szkoły
z a k o n n e: karmelitów i klarysek dla dziewcząt. W szkole
karmelitów nauczano muzyki, natomiast w szkole klarysek uczyły się
córki znakomitych mieszczan oraz szlachcianki z miasta i okolic.

Sprawa istnienia g i m n a z j u m w Bydgoszczy jest dyskusyjna w
obliczu zniszczenia istotnych źródeł historycznych. Wedle wzmianki z
1625 r., jego rektorem był Józef Kaczugowic. Dostępne przesłanki
pozwalają stwierdzić, że gimnazjum bydgoskie być może istniało w
latach 1599-1650, a uczyły się w nim także osoby spoza miasta.
Prawdopodobnie miało metrykę protestancką, a zastąpione zostało
przez kolegium jezuickie, które powstało w 1637 r.

K o l e g i u m założyli w Bydgoszczy jezuici, którzy przybyli do
miasta w 1617 r. Oprócz funkcji edukacyjnej spełniało ono rolę
kulturotwórczą i wychowawczą. Gmach kolegium (dzisiejszy Ratusz)
ufundował wielki kanclerz koronny, a zarazem starosta bydgoski Jerzy
Ossoliński. Uczyło się tam ok. 200 uczniów, zorganizowano teatr
szkolny, bursę muzyczną, kongregację mariańską. Liczni bydgoszczanie
uczyli się także w gimnazjach: gdańskim i elbląskim. Kilkudziesięciu
studiowało na Akademii Krakowskiej.
Z kolei w 1728 r. w klasztorze Bernardynów powstało Studium Retoryki.

1 września 1808 r. utworzono bydgoską
szkołę d e p a r t a m e n t o w ą, która była pierwszą takiej rangi
szkołą w całym departamencie bydgoskim.
Gwałtowny rozwój szkolnictwa przypada na II połowę XIX wieku. W tym
czasie zbudowano szereg gmachów szkolnych, które służą po dzień
dzisiejszy mieszcząc najbardziej renomowane placówki (ul. Grodzka,
Bernardyńska, Nowodworska, Kopernika, Staszica, pl. Wolności, pl.
Kościeleckich, Konarskiego itd.).
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
Kontrreformacja

Za panowania Zygmunta III Wazy w pełną fazę weszła w Polsce kontrreformacja.
Bydgoszcz jako miasto królewskie zostało objęte szczególną „opieką” króla,
znanego z katolickich przekonań.
23 marca 1589 r. król polecił staroście strzec miasto przed różnowiercami
Aby zachować społeczną dyscyplinę, władze miejskie wprowadziły w 1621 r.
ograniczenia w sprzedaży piwa i gorzałki oraz nakazały usunąć z miasta
nierządnice.
Wreszcie 19 listopada 1627 r. król oficjalnie zakazał osiedlania się
innowierców w Bydgoszczy. W tym celu sprowadzono jezuitów, którzy zadbali o
jednolitość wyznaniową miasta. W 1625 r. doprowadzili m.in. do zamknięcia zboru
Braci Czeskich na Miedzyniu Wielkim.
Odtąd kończy się historia ewangelików w Bydgoszczy. Do końca okresu
staropolskiego Bydgoszcz pozostała stosunkowo jednolita wyznaniowo, tym
bardziej że nadal obowiązywał wprowadzony przez Zygmunta Augusta zakaz
osiedlania się w Bydgoszczy Żydów.


Zmiana starostów

W 1600 r. wygasła „dynastia” starostów bydgoskich z rodu Kościeleckich.
Umarł wtedy ostatni starosta z Kościeleckich Jan (IV), który przebywał z
Zygmuntem Augustem we Włoszech i ze Stefanem Batorym w Gdańsku, podczas
tłumienia buntu mieszczan.
Odtąd starostą pozostał Maciej Smogulecki – wykształcony we Włoszech, zdolny i
obrotny, z czasem opozycjonista wobec króla.
W 1617 r. kolejnym starostą był Piotr Żeroński – doświadczony dyplomata, a po
jego śmierci w 1633 r. – wielki kanclerz koronny Jerzy Ossoliński.


Pierwsze straty Bydgoszczy w wojnach

Z początkiem XVII w. Rzeczpospolita za sprawą niezręcznej polityki Zygmunta II
Wazy wikłała się coraz częściej w wojny.
Cierpiały na tym nie tylko obszary objęte działaniami wojennymi.
W 1613 r. Bydgoszcz została wybrana na siedzibę konfederacji smoleńskiej.
Nieopłacone wojska wróciły z wojny interwencyjnej z Rosji, a by rozpocząć
grabieże na zamożnych, wolnych dotychczas od działań wojennych: Wielkopolsce i
Prusach Królewskich.
Konfederaci pod wodzą Zbigniewa Silnickiego zagarniali dochody starostwa oraz
cła w Fordonie.
Z kolei, podczas wojny ze Szwecją o ujście Wisły 1626-29 Bydgoszcz ucierpiała
od przemarszów „sprzymierzonych” wojsk cesarskich. Wzrost podatków, blokada
żeglugi przyniosły straty gospodarcze, a najgorsza była zaraza zawleczona przez
oddziały wojskowe, w której w 1624 r. zginęło w mieście ok. 2 tys. ludzi.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
Osadzenie Holendrów k. Bydgoszczy

W końcu XVI w. zapoczątkowano kolonizację doliny dolnej Wisły przez Holendrów z
protestanckiego odłamu mennonitów. Proces ten zainicjowały władze Gdańska w
latach 40-stych XVI w. celem zagospodarowania Żuław Wiślanych.
Protestantów z Holandii sprowadzały nad Wisłę prześladowania na tle religijnym,
upośledzenie w prawach cywilnych i regres w pracach melioracyjnych, powodujący
brak ziemi do zasiedlenia w ich ojczyźnie.
Z biegiem lat mennonitów osadzano również w dolinie Wisły, gdzie duże ich
skupisko powstało w okolicy Nowego-Dragacza w l. 1569-1592 (do dzisiaj jest tam
dużo zabytkowego budownictwa holenderskiego).
Proces ten nie ominął również okolic Bydgoszczy i Fordonu, a wsie takie jak
Łęgnowo, Otorowo, Makowiska założono właśnie dla Holendrów.

Pierwszy skorzystał z tej możliwości Maciej Przyłubski, szlachcic z Przyłubia,
który w 1594 r. niziny nadrzeczne wydzierżawił Holendrom
W 1596 za przykładem Przyłubskiego poszedł starosta bydgoski Jan Kościelecki i
osiedlił za zezwoleniem króla polskiego Zygmunta III Wazy, rodziny holenderskie
na 7 hubach na nizinach nadwiślańskich między Solcem, a ujściem Brdy. Nowa
osada otrzymała nazwę Łęgnowo. Obok niego zakwitło Fletnowo (1605), Otorowo i
Makowiska.
Z okolic Solca przybysze rozprzestrzenili się na cały powiat bydgoski. Od 1615-
85 powstały coraz to nowe osady.
Każdy kolonista budował sobie za swojej hubie zagrodę, a kilka z nich razem
tworzyło osobna wieś (gminę), na której czele stał sołtys.
W jednym zabudowaniu mieściły się: dom mieszkalny, stajnie, stodoła i remiza.
Do gmin swoich nie wpuszczali żadnego Polaka. Stąd żaden Polak nie wykupił od
nich gospodarstw, natomiast proces postępował w drugą stronę.
W 1680 r. Holendrzy posiadali w Przyłubiu 19 hub, w Łęgnowie 25, oraz znaczne
ilości w Otorowie, Makowiskach, Rudnie, Chrośnie i Żółwinie. Ok. 1700 r. połowa
wsi nadwiślańskich była już rozparcelowana między kolonistów.
Na pocz. XIX wieku, cała wieś była już w rękach niemieckich, a cała okolica
była silnie zniemczona, na wskroś protestancka.

Dzisiejszy krajobraz tych okolic, nazwy wsi, kanały i wały to w dużej mierze
spuścizna
z przełomu XVI/XVIII kiedy Holendrzy zaczęli wyciskać swoje piętno na tych
ziemiach.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
WŁADYSŁAW IV WAZA (1632-1648)

Władysław IV to ostatni król „babiego lata” Rzeczpospolitej. Prowadził
szczęśliwszą od ojca politykę, ale jego nagła śmierć w obliczu nierozwiązanego
problemu kozackiego przyniosła wielkie powstanie na Ukrainie.

Król w okresie swego, dość krótkiego panowania nie przebywał w Bydgoszczy,
natomiast jego najbliższy współpracownik, „prawa ręka” – kanclerz wielki
koronny, zarządzał Bydgoszczą i bardzo się dla niej zasłużył.
W 1633 r. starostą bydgoskim został ostatni kanclerz okresu świetności i potęgi
Rzeczpospolitej Jerzy Ossoliński.


Jerzy Ossoliński

Jerzy Ossoliński (1595-1650) łączył urząd starosty bydgoskiego z najważniejszą
godnością ministerialną w Rzeczypospolitej, kanclerza wielkiego koronnego.
Był on synem najwybitniejszego polskiego parlamentarzysty z przełomu XVI i XVII
w. Zbigniewa. Trzeba zaznaczyć że mimo wielkich godności, Ossoliński sumiennie
wywiązywał się z funkcji starosty, dbając o powierzone mu miasto.
Urodził się w Sandomierzu, wykształcenie zdobył za granicą, gdzie przebywał
wiele lat (1607-16). Od początku kariery był ściśle związany z królewiczem
Władysławem Wazą, z którym uczestniczył w wyprawach wojennych (Moskwa 1617,
poselstwo w Anglii 1621) W 1624 napisał pamiętnik, który uchodzi za jeden z
najlepszych w XVII w. Rozpoczął karierę parlamentarną i wkrótce stał się jednym
z najlepiej znanych w kraju parlamentarzystów, w 1631 r. wybrany marszałkiem
izby poselskiej.
W 1632 r. przez konającego Zygmunta III Wazę został mianowany podskarbim
nadwornym koronnym. Stał się jednym z najbliższych współpracowników króla
Władysława IV, któremu oddał ogromne usługi podczas elekcji. Był wysyłany w
najważniejszych poselstwach: do cesarza, papieża. Otrzymywał kolejne godności:
wojewody sandomierskiego, podkanclerzego i wreszcie w 1643 r. godność
najwyższą - kanclerza wielkiego koronnego.

Starostwo bydgoskie uzyskał na samym początku panowania Władysława IV – w 1633
r.
Nie zajmował się wtedy specjalnie sprawami Bydgoszczy, gdyż wyjeżdżał w misjach
dyplomatycznych, m.in. do Rzymu, która odbył w taki sposób, że zdobył rozgłos w
całej Europie.
Dopiero od 1635 r. zajmował się problemami starostwa bydgoskiego systematycznie
i czynił to aż do śmierci. Z biegiem lat u kanclerza pogłębiało się
zainteresowanie sprawami grodu nad Brdą i jego najbliższej okolicy.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Marazm inwestycyjny Bydgoszczy
pantwardowski1 napisał:

> 1. Miasto po prostu nie jest zbyt atrakcyjne - starzejace sie spoleczenstwo,
> brak porzadnych uczelni, brak atrakcji turystycznych etc.
> 2. Przyzwyczajenie do propagandy sukcesu z PRL - ze niby jestesmy miedzy
> Gdanskiem a Poznaniem, a teraz wychodzi PRAWDA - nie mozna na nia sie obrażac.
> 3. Powszechna korupcja wsrod urzednikow, praktycznie wszyscy szefowie partii
> z Bydgoszczy, starosta bydgoski, czy wiceprezydent - siedzą. Nie wspominam
> juz o firmach typu Ostromecko - szkoda słów.
> 4. Spoleczenstwo nie akceptuje demokracji - najnizsza frekwencja w kraju w
> wyborach!, Teraz podwaza sie decyzje wiekszosci = wybrania KD.
> O wynikach akcji charytatywnych, gdzie jestesmy za Włoclawkiem miłosciwie nie
> wspomnę.
Przykro mi to stwierdzić, że niestety masz dużo racji. Mam sporo kontaktów
zawodowych z różnymi sferami społecznymi - urzędnikami, młodzieżą itd. w
Bydgoszczy i w innych miastach, i z moich obserwacji wynika, że wiele przyczyn
tkwi w nas - w społeczeństwie. Różnice są bardzo widoczne także u - zdawać by
się mogło - nie ukształtowanej jeszcze młodzieży. Bierność, większy brak
zaufania, mniejsza spontaniczność i mniejsze tzw. wyluzowanie (czyli za mały
dystans do otaczającej rzeczywistości), to cechy częściej występujące u
bydgoszczan. U starszych dochodzi trochę zawiści i kompleksów. To tak z
socjologicznego punktu widzenia. Nie umniejszam pozostałych wymienionych przez
Ciebie przyczyn, chociaż sądzę, że problem jest jeszcze bardziej złożony i
bardzo trudny do ostatecznego zdefiniowania. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Starosta bydgoski przed sądem za korupcję
Starosta bydgoski przed sądem za korupcję
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3492054.html Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Marmucka-Lalka poszła na urlop
TO CO SIE DZIEJE Z KPORUPCJA W BYDGOSZCZY
TO CO SIE DZIEJE Z KPORUPCJA W BYDGOSZCZY - TO SKANDAL
Posłowie, radni, starosta bydgoski, wiceprezydent, szef muzeum, szef Parku w
Myslecinku, szef MOPR, szef Kliniki i Szpitala, rektor uczelni - po prostu
degrengolada. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: (pr) Poleciały głowy za pociągi
STANOWISKO MARSZAŁKA WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO ORAZ STAROSTÓW
POWIATÓW: TORUŃSKIEGO, BYDGOSKIEGO, TUCHOLSKIEGO, BRODNICKIEGO I
LIPNOWSKIEGO,

W SPRAWIE FUNKCJONOWANIA PRZEWOZÓW REGIONALNYCH
Dokonaliśmy analizy wysokości dotacji do przewozów regionalnych przez
Urzędy Marszałkowskie w całej Polsce. Z oburzeniem przyjęliśmy fakt,
że województwo kujawsko - pomorskie zostało potraktowane
instrumentalnie i choć dotacja jest o ponad 10 milionów wyższa niż w
roku 2006, co stanowi wzrost o 26 %, to nie przekłada się to na jakość
i ilość połączeń. Mimo tej podwyżki doszło do likwidacji kilku
połączeń oraz zmiany ich częstotliwości.

Zaprzeczeniem takiego sposobu działania jest przykład województwa
łódzkiego, który ma porównywalną do naszego województwa ilość
kilometrów przebiegu oraz mieszkańców dowodzi, że zachowanie dotacji
na takiej samej wysokości w porównaniu do roku poprzedniego nie
skutkuje likwidacją żadnych połączeń kolejowych.

Warunkiem wstępnym przystąpienia do negocjacji z PKP Przewozy
Regionalne Sp. z o.o jest natychmiastowe przywrócenie zlikwidowanych
połączeń obsługiwanych przez PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o.
obowiązującego do 31 stycznia 2007 roku na terenie województwa
kujawsko -pomorskiego na trasach:

- Brodnica - Działdowo,

- Toruń - Sierpc,

- Bydgoszcz Gł.- Chojnice,

oraz przywrócenia częstotliwości kursowania pociągów na trasach:

- Wierzchucin - Kościerzyna,

- Piła - Kutno

- Brodnica - Grudziądz,

- Inowrocław - Bydgoszcz Gł.

Oczekujemy powstania w okresie 3 miesięcy planu podnoszenia jakości
usług przewozowych i poprawy obsługi pasażerów na terenie województwa
kujawsko - pomorskiego przez PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o.  oraz
strategicznego planu funkcjonowania kolei w województwie kujawsko -
pomorskim. W pracach nad planem mają uczestniczyć przedstawiciele
Urzędu Marszałkowskiego. Żądamy, aby w przypadku sprzedaży mienia
należącego do PKP konsultować każdy taki przypadek z Urzędem
Marszałkowskim.

PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o. otrzymuje z Urzędu Marszałkowskiego
nie tylko bezpośrednią dotację do przewozów regionalnych. Województwo
kujawsko - pomorskie przekazała PKP PR już 8 szynobusów, a kolejne 5
trafi w tym roku (dwa już przekazano, trzy następne trafią w pierwszym
półroczu).  Na zakup szynobusów zarezerwowano w tym budżecie kolejne
10. 980 000  milionów złotych. To również nasz urząd ubezpiecza
szynobusy, kosztuje to kolejne 451 350 złotych. Remontujemy te
pojazdy, to kolejne 150 tysięcy złotych rocznie.

Łącznie w tym roku PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o. wsparte zostały
kwotą 61 581 000 miliona złotych, co stanowi 10,13 %  budżetu
województwa.

Marszałek Województwa
Piotr Całbecki

Starosta Lipnowski
Krzysztof Baranowski

Starosta Brodnicki
Waldemar Gęsicki

Wicestarosta Tucholski
Tadeusz Zaborowski

Starosta Bydgoski
Kazimierz Krasowski

Starosta Toruński
Mirosław Graczyk

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoskie osiedla - Smukała Opławiec Janowo
OPŁAWIEC
Nazwa pochodzi od słów płynąć, pławić, wpław, opłynąć.
Opławiec to dawna wieś należąca do wójtów bydgoskich, wzmiankowana już w XVI
wieku, którą pod koniec XVII wieku przywłaszczył sobie starosta bydgoski
Franciszek Gałecki.
W 1895 r. wybudowano tu stację kolei powiatowej do Koronowa.
W latach międzywojennych XX w. Opławiec był miejscem wypoczynku i zabaw.
Istniała tam duża restauracja z salą taneczną, ogród restauracyjny pięknie
położony na skarpie Brdy, duża płatna plaża i dzikie kąpielisko. Do Opławca
ciągnęły tłumy ludzi pieszo, rowerami, a przede wszystkim jeżdżono „ciuchcią” –
kolejką wąskotorową.
Wieś Opławiec włączono do Bydgoszczy w 1954 r.

SMUKAŁA DOLNA
Nazwa Smukała pochodzi od słów smug, smuk, co oznacza wąski pas zieleni
lub podmokłe łąki pod lasem.
Smukała Dolna położona jest po lewej stronie Brdy, na wąskim pasie zieleni
między Brdą a lasem. Na południu graniczy z osiedlem Piaski. Na żyznych glebach
typu mady spotyka się uprawy ogrodnicze.
Nazwa Smukała-Młyn po raz pierwszy pojawia się w 1579 roku. W XIX wieku
istniała wieś Smukała, której nazwę Niemcy zmienili w roku 1878 na Mühlthal.
Dopiero w 1920 roku wieś nazwano Smukałą Dolną.

Z miejscowością Smukała wiążą się historie aż trzech elektrowni wodnych.
Pierwsza powstała tuż pod koniec XIX wieku, która uzyskiwała moc na poziomie
118 kW. Druga natomiast (1454 kW) w roku 1906. Decyzję o jej budowie podjęto w
1902 roku w związku z zapewnieniem zasilania nowo wybudowanej karbidowni (1903)
oraz okolicznych mieszkańców. Wybudowano również most na Brdzie wraz z linią
kolejki do Maksymilianowa.
We wrześniu 1939 roku wskutek działań wojennych wycofujące się wojsko polskie
dokonało wysadzenia w powietrze zamka wodnego i mostu. Tego samego roku Niemcy
po przejęciu terenu przystąpili do budowy nowej zapory i elektrowni,
wykorzystując siłę roboczą okolicznych mieszkańców. Przez obóz przesiedleńczy i
obóz pracy przeszło 4 tys. osób. Zmarli w tym czasie, ok. 814 osób, w tym 420
dzieci spoczywają na cmentarzu przy ul. Baranowskiego i przy ul. Opławiec.
Mimo tylu ofiar, Niemcy nie ukończyli budowy. Odbudowa zapory, mostu oraz
uruchomienie elektrowni Smukała nastąpiło dopiero po wojnie w roku 1951.
Uzyskiwana moc to 2 MW. Obecnie jest największą elektrownią wodną, spośród
znajdujących się w granicach Bydgoszczy.

Smukała Dolna należała do gminy Osielsko i dopiero 6 lipca 1977 roku została
włączona do Bydgoszczy.

SMUKAŁA GÓRNA
Leży po prawej stronie Brdy, na wyższym tarasie dolinnym. W 1895 r. zbudowano
tu leśniczówkę i stację Bydgoskiej Kolei Powiatowej (wąskotorowej Bydgoszcz-
Koronowo).
W odległości 1 km od stacji zbudowano sanatorium dla płucnochorych w 1904 r.
Sanatorium przeznaczone było dla chorych na gruźlicę płuc i schorzenia krtani.
Jednorazowo mieściło około 180 pacjentów, a rocznie korzystało z jego usług ok.
900 osób. Dojazd kolejką trwał około 20 minut z dworca Okole w Bydgoszczy (7
km).
Sanatorium zlokalizowano w 80-letnim lesie sosnowym, który chronił budynki
przed silnym wiatrem – bliskość malowniczej Brdy pozwalała na długie spacery.
Wokół Sanatorium posadzono 5000 drzew, tworząc piękny park z alejkami i małą
architekturą ogrodową. Od początku XX wieku Sanatorium było nowoczesnym
kompleksem leczniczym, zbudowanym według najbardziej funkcjonalnych wzorów
architektonicznych dla tego typu obiektów.
Po II wojnie światowej, kiedy gruźlica stała się groźną chorobą społeczną,
Sanatorium przy niewielkich nakładach finansowych, pod dyrekcją Zbigniewa
Romanowskiego, stało się nowoczesną placówką naukową, szczycącą się doskonałymi
wynikami w leczeniu gruźlicy.
Budynki Sanatorium wpisane są do rejestru zabytków,

Smukałę Górną włączono do Bydgoszczy w 1954 r. W 1969 zlikwidowano Bydgoską
Kolej Powiatową do Koronowa. Do dzisiaj pozostały w lesie fragmenty nasypów.

Linki:
www.ew.koronowo.pl/home.php?d_id=2&m_id=48&pm_id=67
www.i-pila.pl/bwkd/siec/
www.janowo.borytucholskie.pl
Poniższe zdjęcia wykonano latem 2005. Nie jest to inwentaryzacja osiedla.
Dlatego treść będzie dotyczyć głównie natury, w tym przede wszystkim Brdy. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Nasze dawne województwo
sieradzak napisał: "W sumie dla Kalisza w tych kategoriach (administracyjnych)
to właśnie zabory (chyba) były najlepsze bo był Kalisz stolicą ;) Może też
dlatego odwołujesz się do tej części historii?".

(1) Nie. Po upadku Rzeczpospolitej Kalisz traci na znaczeniu: 1792 największy w
dziejach pożar, 1793 oderwanie północnych i zachodnich powiatów na rzecz
Poznańskiego, 1815 rozbiór województwa (kongres wiedeński ustanawia granicę
Królestwa Polskiego na Prośnie), oderwanie Zaprośnia i jego germanizacja w
Provinz Posen, itd. W czasach, do których się nie odwołuję, Kalisz był stolicą
największego wielkopolskiego województwa sięgającego Pomorza Zachodniego,
faworyzowanym przez Jagiellonów, z kolonią Akademii Krakowskiej, arcybiskupem
gnieźnieńskim i prymasem Polski jako jednym z jego senatorów, gdzie starosta
bydgoski składał katedrze św. Mikołaja dary w postaci obrazów Rubensa, etc.

sieradzak napisał: "Warto sięgnąć do czasów Słowian i Pierwszych Piastów".

(2) Myślę, że już nie warto. Owszem, dla Kalisza i Sieradza to piękne (z punktu
widzenia "kart historii") czasy, ale one nie mają już nic wspólnego z
dzisiejszą rzeczywistością, z tu i teraz.

sieradzak napisał: "Dość nietypowy mariaż Sieradz Kalisz Piotrków to sznasa na
partnerskie stosunki i łatwiejsze zrozumienie wzajemnych problemów i
priorytetów".

(3) Uważam, że próba odbudowy województwa w granicach departamentu z czasów
Księstwa Warszawskiego nie ma najmniejszego sensu. Cóż nam dziś z tego, że w
jego granicach leżała na przykład Częstochowa? Nic, bo Częstochowa to przecież
Małopolska. Nie twórzmy zatem (nawet w wyobraźni) czegoś, co sami krytykujemy w
innych przypadkach.

sieradzak napisał: "Zapewne Kaliszowi jest bliżej do Wielkopolski, choć ...
można też spokojnie wysnuć inną tezę".

(4) Kalisz jest (!) Wielkopolską. Fakt, że Poznań na siłę stara się narzucić
pojęcie Wielkopolski jako pruskiej Provinz Posen nie oznacza nic ponad to, że
Poznań ma w tym swój żywotny interes.

sieradzak napisał: "Owszem mieliśmy mały kawałek historii związek z
Wielkopolską, jednak nie należy na siłę próbować wciskać Sieradczyzny w
Wielkopolskę".

(5) Otóż Wielkopolska to dwa pojęcia:
a/ Polonia Maior, jedna z trzech prowincji Polski (obok Małopolski i Wielkiego
Księstwa Litewskiego),
b/ tzw. Wielkopolska właściwa, rozumiana jako mniejsza dzielnica historyczna,
która składała się z "trzech województw wielkich: Kaliskiego, Poznańskiego i
Sieradzkiego" i trzech mniejszych (Zygmunt Gloger, Geografia historyczna ziem
dawnej Polski, Kraków 1900). Przytaczam tu Glogera, bo nie ma chyba nikogo, kto
opisałby dawną Polskę precyzyjniej, a żył on w czasach, kiedy pamięć o dawnej
Polsce była wciąż żywa i jeszcze nie zdeformowana przez różnych historyków-
ideologów XX wieku. W dziejach stało się tak, że województwo
kaliskie "przepiłowano" wzdłuż Prosny i utworzono dwa: pruską Provinz Posen
(nazwijmy ją tu województwem poznańskim) z Zaprośniem (o rozbiorze Kaliskiego
napisałem wyżej) i województwo kaliskie w Królestwie Polskim, do którego
inkorporowano ziemie zlikwidowanego województwa sieradzkiego, a które później
(po zniesieniu autonomii Królestwa w 1832) dzielono na różne gubernie, na
koniec, w 1919, przenosząc jego stolicę ze zburzonego Kalisza do Łodzi. Zatem:
czy ktoś na siłę próbuje wciskać Sieradzkie w Wielkopolskę, czy może Sieradzkie
chce się z niej na siłę "wycisnąć"? :)

sieradzak napisał: "Praktycznie obszar dzisiejszego województwa łódzkiego to w
większości historyczne tereny Księstwa Sieradzko-Łęczyckiego".

(6) Możemy "wytykać" Łodzi, że dzisiaj jest stolicą czegoś, czego stolicą nigdy
nie była, ale tylko tyle.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Poznajemy naszą BYDGOSZCZ
10. Znani bydgoszczanie
Co prawda nie urodziła się w Bydgoszczy osoba rangi Mikołaja Kopernika, ale za
to szereg innych znanych osób było związanych z miastem np:

Bartłomiej z Bydgoszczy (XVI w.)
bernardyn, opracował pierwszy w Polsce słownik łacińsko-polski

Jerzy Ossoliński (I poł. XVII w.)
wielki kanclerz koronny okresu „srebrnego wieku” Rzeczpospolitej, starosta
bydgoski, ufundował Kolegium Jezuickie

Maksymilian Antoni Piotrowski (1813-1875)
rodem z Bydgoszczy - malarz, profesor akademii w Królewcu. Spod jego pędzla
wyszło wiele kompozycji historycznych, obrazy rodzajowe i religijne oraz
portrety.

Marian Adam Rejewski (1905 - 1980)
matematyk, kryptolog, Przyczynił się czynnie do skrócenia II wojny światowej.
W 1932 r. samodzielnie rozszyfrował niemiecką maszynę szyfrującą "Enigma", a
następnie wraz z J. Różyckim i H. Zygalskim skonstruował maszynę do deszyfrażu
anty-enigmę. Alianci dzięki dziełu Rejewskiego znali z wyprzedzeniem wszystkie
zamierzenia Niemców, co zadecydowało o klęskach hitlerowskich w II fazie wojny.
Po wojnie mieszkał i pracował w Bydgoszczy.

Leon Wyczółkowski (1852-1936)
wielki malarz i grafik przełomu XIX i XX wieku, profesor Szkoły Sztuk Pięknych
(potem ASP) w Krakowie, twórca impresjonistycznych pejzaży, portretów, scen
rodzajowych, martwej natury i tek litograficznych m.in. poświęconych Pomorzu.

Adam Grzymała-Siedlecki (1876 – 1967) - dyrektor wielu polskich teatrów,
dramaturg i wykładowca Bydgoskiej Szkoły Dramatycznej w latach międzywojennych

Hieronim Konieczka (1920 – 1994)
słynny dramaturg bydgoskiego teatru w okresie powojennym

Jerzy Sulima-Kamiński (1928 – 2002)
prozaik, napisał m.in. powieść "Most Królowej Jadwigi" o Bydgoszczy okresu
przed- i powojennego

Apolonia Chałupiec
używająca pseudonimu artystycznego Pola Negri (1896-1987) - aktorka filmowa,
gwiazda amerykańskiego filmu niemego (od 1938 roku przebywająca w USA),
występująca też w filmach polskich.

Józef Weyssenhoff (1860-1932)
powieściopisarz, nowelista, poeta i krytyk literacki.

Adrianna Biedrzyńska - aktorka, urodziła się i uczyła w Bydgoszczy (VI LO)

Jan Nowicki - aktor, w latach szkolnych przebywał i uczył się w Bydgoszczy (VI
LO)

Jerzy Hoffman – reżyser, zekranizował „Trylogię” Sienkiewicza

Mariusz Max Kolonko – znany reporter telewizji polskiej w USA, urodził się i
wychował w Bydgoszczy (Siernieczek)

Jan Kulczyk – znany biznesmen, najbogatszy Polak

Mieczysław Wachowski – wieloletni współpracownik Lecha Wałęsy

Tomasz Sekielski – znany dziennikarz TVN

Leon Niemczyk – popularny aktor

Sławomir Jeneralski – dziennikarz, prowadził Wiadomości w TVP1

Marzena Słupkowska – prezenterka pogody w TVP1

Paulina Chylewska - prezenterka w TVP1

Jeremi Przybora
...i wielu innych

SŁYNNI SPORTOWCY BYDGOSCY
Zbigniew Boniek (ur. 1956) - uznany najsłynniejszym piłkarzem w 80-letniej
historii PZPN, grał na mistrzostwach świata w piłce nożnej w Argentynie (1978),
Hiszpanii (1982), Meksyku (1986).
Tomasz Gollob (ur. 1971) - uznawany za najlepszego polskiego żużlowca,
wielokrotny mistrz Polski, wicemistrz świata i dwukrotnie brązowy medalista
mistrzostw świata na żużlu
Robert Sycz - dwukrotny złoty medalista olimpijski w kajakarstwie (Sydney 2000,
Ateny 2004), związany z klubem "Bydgostia-Kabel"
Zdzisław Krzyszkowiak (1930 – 2003) - złoty medalista olimpijski w lekkiej
atletyce (Rzym 1960)
Teresa Ciepły - złota i srebrna medalistka olimpijska w lekkiej atletyce (Tokio
1964)
Maciej Freimut - srebrny medalista olimpijski w kajakarstwie (Barcelona 1992)
Arkadiusz Onyszko - srebrny medalista olimpijski w piłce nożnej (Barcelona 1992)
Ivan Klementiev - srebrny medalista olimpijski w kajakarstwie (Atlanta 1996)
Brunon Bendig - brązowy medalista olimpijski w boksie (Rzym 1960)
Ryszard Kubiak - brązowy medalista olimpijski w wioślarstwie (Moskwa 1980)
Sławomir Zawada - brązowy medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów (Seul
1988)
Jacek Streich - brązowy medalista olimpijski w wioślarstwie (Barcelona 1992)
Pozostając przy sporcie należy wspomnieć o 15 mistrzach świata z Bydgoszczy
oraz kilkudziesięciu mistrzach Europy w różnorodnych dyscyplinach sportowych.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kto glosuje przeciw odbudowie zachodniej pierzei?
Przykro, że muszę pisać o poważnych brakach w merytorycznej wiedzy Strażaka,ale
nie ma wyjścia.
1. Kościół pojezuicki zbudowany został w połowie XVII wieku, a jego fundatorem
był kanclerz wielki koronny (za panowania Władysława IV i Jana Kazimierza),
starosta bydgoski Jerzy Ossoliński;był więc kościołem o CAŁKOWITEJ proweniencji
polskiej.
2. W latach 30-stych XIX w. runęły 2 barokowe wieże, odbudowano je więc w stylu
neogotyckim, zmieniono również częściowo wygląd fasady, ale nie znaczy to,że
kościół nabrał nagle wyglądu świątyni o cechach architektury niemieckiej.
3. Jeżeli tak Strażakowi przeszkadzają budynki i obiekty, których twórcami byli
Niemcy, to powinien wyburzyć wiele kościołów ( np. na Placu Piastowskim, na
Placu Wolności czy na Placu Kościeleckich), ale również spichlerze,
pomnik "Łuczniczki", budynek Poczty Głównej,Sądu Okręgowego,większość kamienic
w Śródmieściu i na Starym Mieście w Bydgoszczy itd.
4.Kościół Jezuitów na Rynku Staromiejskim w Toruniu pochodzi z połowy XVIII
wieku, nie jest to więc żaden gotyk.
5.Jeżeli Strażak nie chce odbudowy zachodniej pierzei, to niech nie przeszkadza
tego robić innym.Wydaje mi sie,że akceptuje On działania okupanta o pozbawieniu
Bydgoszczy wartościowych architektonicznie i historycznie obiektów.
6.Rynek z odbudowaną pierzeją odzyska staropolskie,historyczne miary;
przestanie być PLACEM A STANIE SIĘ Z POWROTEM ,Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA,RYNKIEM!
7.Też bym chciał,aby na Stary Rynek wrócił XVI wieczny, renesansowy ratusz z
wyniosłą wieżą. Może kiedyś doczekamy takich czasów ( tutaj akurat zgadzam sie
ze Strażakiem,że Stary Rynek z ratuszem wyglądałby jeszcze wspanialej).
8.Nie mam żadnych kompleksów wobec Torunia,ale wiem, że dopóki nie zostanie
zrekonstruowana pierzeja to nadal nasz rynek nie będzie miał charakteru jaki
należy się miastu o prawie 700 letniej historii!
9. Patrząc na odbudowane, dumne i wyniosłe wieże kościoła pojezuickiego,na całą
pierzeję i na znajdującą się za nią wspaniałą bryłę katedry Bydgoszcz odzyska
chociaż częściowo swój dawny blask. Czyżby przeszkadzało Ci to, drogi Strażaku?
Zapewniam Cię,że będzie to o wiele bardziej imponujacy wygląd niż ten który
jest w Toruniu, gdy patrzysz na kościół Jezuitów( z jedna wieżą)i kościół NMP (
bez wieży,a jedynie z sygnaturką).Proszę Cię, jezeli nie jesteś za, to chociaż
nie przeszkadzaj.
10.To,że akurat w ścianie zachodniej pierzei jest kościół nie ma żadnego
znaczenia. Gdyby był inny budynek to też pierzeję jako całość należałoby
zrekonstruować.Powinniśmy po prostu przywrócić Bydgoszczy to co stanowiło o jej
urodzie i charakterze,a akurat wieże kościoła pojezuickiego były jedną z
najbardziej rozpoznawalnych cech Bydgoszczy.Nie ma w Bydgoszczy kościoła
barokowego, czas więc go przywrócic naszemu miastu!
11.Pewnie Bydgoszcz nigdy nie będzie Toruniem ze względu na ilośc zabytków ( to
wina m.in wojen, zaborów i lat okupacji), ale tym bardziej dlatego powinniśmy
odbudować to co możliwe.Mamy zdjęcia pierzei,rysunki,szkice itd, zachowały się
fundamenty. Z PIERZEJĄ BYDGOSZCZ BĘDZIE ŁADNIEJSZA, a tak naprawdę to o to
chyba chodzi Nam wszystkim, także Tobie Drogi Strażaku.
Pozdrawiam.E,W&F Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Licealisci chca wyjezdzac z Bydgoszczy?
35 PLUSÓW BYDGOSZCZY:

1. Wielkość miasta
Bydgoszcz to nie Warszawa, czy Poznań, ale jest na tyle dużym miastem, że nie
sposób się tu nudzić. Potencjał miasta sprawia, że dość często organizowane są
imprezy kulturalne, sportowe, jest spory wybór restauracji, kawiarni, klubów,
przedstawień w teatrze, operze, filharmonii, filmów w multikinie.
Miasto jest rozległe i z uwagi na terasy wysoczyznowe i enklawy leśne zaskakuje
krajobrazami. W Bydgoszczy nie czuje się pędu wielkiej metropolii.
Bydgoszczanie znają swoje miejsce w szeregu, za krajowymi metropoliami, ale
wiedzą doskonale, że w regionie są największym ośrodkiem. Denerwują się, gdy
Toruń kwestionuje znaczenie i potencjał miasta. Mimo, że Toruń w kilku
dziedzinach dorównuje, a nawet przewyższa Bydgoszcz, to nie uprawnia do
kwestionowania roli Bydgoszczy. Oba ośrodki tworzą zespół 2 miast stołecznych
województwa kujawsko-pomorskiego, w którym Bydgoszcz jest większa (65%), ale
Toruń lepiej rozpoznawalny, zwłaszcza przez tzw „przeciętnego Polaka”.
To, że Bydgoszcz jest największym miastem w regionie ułatwia lokalizowanie
tutaj przyszłych prestiżowych inwestycji.

2. Bydgoszcz posiada tradycje historyczne
Bydgoszcz jest miastem średniowiecznym i rdzennie polskim. Prawa miejskie
posiada już od 1346 r., a osada istnieje od czasów prehistorycznych.
Protoplastą bydgosko-fordońskiego „dwumiasta” jest Wyszogród zasiedlony za
czasów Bolesława Chrobrego, a opisany w pierwszej polskiej kronice Galla
Anonima.
Pierwsze wzmianki pisane o Bydgoszczy pochodzą z XIII w. z okresu walk księcia
Kujaw Kazimierza z Pomorzanami. Natomiast czasy założenia grodu obronnego
ocenia się na czasy Kazimierza Odnowiciela.
W okresie „złotego i srebrnego wieku” Rzeczypospolitej Bydgoszcz była
największym miejskim eksporterem zboża w Polsce, mieszcząc się w dziesiątce
największych miast Korony Polskiej i skutecznie konkurując z pobliskim
Toruniem. Cechy bydgoskich sterników i szyprów posiadają tradycje XIV-wieczne,
a miasto swój żywot ściśle wiąże z węzłem wodnym: Brdą i Wisłą (po 1772 r.
także kanałem bydgoskim łączącym Wisłę z Odrą).
Tutaj w XVII w. założono mennicę, okresowo jedyną działającą w Polsce. Na
przestrzeni wieków w Bydgoszczy przebywało, a nawet pomieszkiwało większość
wielkich polskich postaci historycznych: m.in. królowie Kazimierz Wielki,
Władysław Jagiełło, Kazimierz Jagiellończyk, Jan Olbracht, Zygmunt Stary,
Stefan Batory, Jan Kazimierz, Stanisław Leszczyński, generałowie i wodzowie
m.in. Stefan Czarniecki, gen. Henryk Dąbrowski, kanclerz koronny Jerzy
Ossoliński , który w I poł. XVII w. był starostą bydgoskim.
W Bydgoszczy w 1520 r. obradował Sejm Rzeczpospolitej, zawierano traktaty
(welawsko-bydgoski) i rozejmy (wojny polsko-krzyżackie). W XIX wieku z
Bydgoszczy uczyniono perłę secesji – zwaną powszechnie „małym Berlinem”, miasto
pełne parków, skwerów i nowych osiedli budowanych na wzór miast-ogrodów.

3. Bydgoszcz posiada tradycje administracyjne
Tradycje administracyjne Bydgoszczy sięgają roku 1772, kiedy Bydgoszcz została
stolicą obwodu nadnoteckiego. W okresie Księstwa Warszawskiego 1806-1815
została stolicą jednego z 6 departamentów obejmującym tereny od Krzyża Wlkp na
zachodzie po Płock na wschodzie. Od 1815 do 1920 była stolicą regencji
(województwa) w ramach Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Od połowy XIX wieku, aż
po dzień dzisiejszy Bydgoszcz jest największym ośrodkiem regionu w granicach
dzisiejszego województwa. W okresie międzywojennym była 7 co do wielkości
miastem w Polsce. Warto również wspomnieć, że w okresie staropolskim była
miastem największym i najbogatszym na Kujawach, oraz jednym ze znaczniejszych
ośrodków w dzielnicy Wielkopolskiej.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wasza pycha szkodzi miastu
TRADYCJE KULTU RELIGIJNEGO

Najstarszym ośrodkiem kultu religijnego w Bydgoszczy był romański
kościół pw. św. I d z i e g o (rozebrany w 1879 r.) , który stał w
pobliżu przeprawy przez Brdę. Kościół służył mieszkańcom bydgoskiego
grodu, a zbudowano go prawdopodobnie za panowania Władysława Hermana
(1079-1102).
Równocześnie z lokacją miasta w 1346 r. zbudowano drewniany kościół
parafialny pw. św. Mikołaja. Na miejscu tej świątyni, spalonej w
roku 1409 przez Krzyżaków, wzniesiono wyróżniający się wspaniałą
gotycką architekturą kościół pw. św. Marcina i Mikołaja.
Budowę Fary zakończono w roku 1502. Jej fundator, Jan Kościelecki,
wojewoda inowrocławski, starosta bydgoski i malborski, umieścił w
ołtarzu głównym jako wotum za zakończoną wojnę trzynastoletnią,
podczas której Bydgoszcz była kwaterą Kazimierza Jagiellończyka,
obraz Matki Bożej, zwany „Beatissimae Mariae Virginis”. Do dzisiaj
jest on czczony jako „Madonna Bydgoska
Od tego czasu datuje się wzmożony kult maryjny. Liczne wota
pozostawiali mieszczanie jako wyraz swojego nabożeństwa i
wdzięczności. Istniało także wotum zawierające insygnia miejskie, co
oznaczało oddanie się miasta pod opiekę Matki Bożej.

W mieście od czasów średniowiecza miały siedzibę z a k o n y.
Pierwsza wzmianka o karmelitach pochodzi z 1399 r. Do ich osiedlenia
w Bydgoszczy przyczyniła się królowa Jadwiga, która wizytowała
miasto w 1397 r.
Fundacja bydgoska karmelitów należała do najstarszych w Polsce, obok
Gdańska (1380), Krakowa i Poznania (1395-99). Przeor bydgoskiego
konwentu, zgodnie z zasadą starszeństwa, zasiadał zawsze na trzecim
miejscu w czasie kapituł prowincji czesko-polskiej.
W 1480 r. erygowano klasztor bernardynów (fundacja Zbigniew
Oleśnickiego, trzeci konwent w Polsce po Krakowie i Warszawie), w
1615 klasztor Klarysek, a w 1617 r. jezuitów.
W czasach staropolskich zbudowano w Bydgoszczy i na przedmieściach
aż 7 gotyckich kościołów, z których do dzisiaj zachowały się tylko
3. Społeczeństwo ówczesnej Bydgoszczy było stosunkowo jednolite
wyznaniowo, do czego przyczynił się zakaz króla Zygmunta Augusta
(1555) osiedlania się Żydów w Bydgoszczy. Było to pośrednio
przyczyną rozwoju dużej gminy żydowskiej w Fordonie, która w XVIII
w. stanowiła większość mieszkańców tego miasta.

Od czasów rozbiorów datuje się rozwój świątyń ewangelickich. W 1787
zbudowano w Bydgoszczy pierwszą świątynię tego typu, a w 1920 r.
było już ich 8. W momencie wybuchu II wojny światowej znajdowało się
w Bydgoszczy już 19 świątyń, a obecnie ponad 40.
Bydgoska Bazylika – votum za odzyskanie niepodległości, której
budowę zaczęto w 1925 r. jest jednym z największych kościołów w
Polsce, stylizowana na Panteon Rzymski.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz-Toruń w ekstralidze polskich miast
Krótkie streszczenie ustawy z
www.mswia.gov.pl/portal/pl/2/5641/Trzeci_decydujacy_krok_na_rzecz_samorzadu_terytorialnego__uroczyste_posiedzenie_.html

Zgromadzenie zespołu – organ stanowiący i kontrolny, jakby na wzór
sejmiku województwa.
Składa się z delegatów wszystkich jednostek samorządu lokalnego
należących do zespołu metropolitarnego
1. Prezydent Bydgoszczy
2. Prezydent Torunia
3. Starosta bydgoski
4. Starosta toruński
5. Wójt gm. Białe Błota
6. Wójt gm. Osielsko
7. Wójt gm. Nowa Wieś Wielka
8. Wójt gm. Solec Kuj.
9. Burmistrz Solca Kuj.
10. Wójt gm. Sicienko
11. Wójt gm. Dobrcz
12. Wójt gm. Dąbrowa Chełm.
13. Wójt gm. Koronowo
14. Burmistrz Koronowa
15. Wójt gm. Zławieś Wlk
16. Wójt gm. Wlk Nieszawka
17. Wójt gm. Łubianka
18. Wójt gm. Łysomice
19. Wójt gm. Chełmża
20. Burmistrz Chełmży
21. Wójt gm. Lubicz
22. Wójt gm. Obrowo
23. Wójt gm. Czernikowo

Uchwały podejmowane podwójną większością głosów: większość zwykła i
ważona

Waga poszczególnych głosów:
Prezydent Bydgoszczy – 47,94%
Prezydent Torunia – 27,33%
Wójt i burmistrz Chełmży – 3,26%
Wójt i burmistrz Koronowa – 3,07%
Wójt gm. Lubicz – 2,27%
Wójt i burmistrz Solca Kuj. – 2,13%
Wójt gm. Białe Błota – 1,90%
Wójt gm. Zławieś Wlk – 1,52%
Wójt gm. Obrowo – 1,35%
Wójt gm. Osielsko – 1,24%
Wójt gm. Dobrcz – 1,22%
Wójt gm. Sicienko – 1,19%
Wójt gm. Łysomice – 1,11%
Wójt gm. Czernikowo – 1,11%
Wójt gm. Nowa Wieś Wielka – 1,09%
Wójt gm. Dąbrowa Chełm. – 0,95%
Wójt gm. Łubianka – 0,77%
Wójt gm. Wlk Nieszawka – 0,53%

Bydgoszcz z powiatem ma 60,74% głosów. Aby uzyskać większość 50%
Bydgoszcz musi szukać sojuszników np najbliższych gmin (np Bydgoszcz
+ Osielsko + Białe Błota: 51,08%). Toruń nie przeforsuje nic bez
zgody Bydgoszczy, chyba że zupełnie nikt Bydgoszczy nie poprze.

Kolegium wykonawcze zespołu –organ wykonawczy, jakby na wzór Zarzadu
Województwa.
1. Prezydent Bydgoszczy
2. Prezydent Torunia
3. Starosta bydgoski
4. Starosta toruński

Przewodniczący: prezydent największego miasta, ustawa dopuszcza
rotacyjne obejmowanie funkcji.

Budżet zespołu metropolitarnego:
Dochodami są:
1) składki jednostek samorządu lokalnego, wnoszone w wysokości i w
terminach uchwalonych przez zgromadzenie zespołu (max 1% dochodów) –
ok. 20 mln zł
2) udział w podatku od towarów i usług, w wysokości określonej w
ustawie,
3) dochody z majątku zespołu,
4) odsetki od środków finansowych posiadanych przez zespół.

Dochodami mogą być:
1) dotacje i subwencje z budżetu państwa, funduszy celowych,
2) wpływy ze zbiórek publicznych a także spadki, zapisy i darowizny,
3) inne dochody, w tym środki pochodzące z programów Unii
Europejskiej i innych źródeł zagraniczych.

Skoro Toruń wywalczy rotacyjne przewodnictwo metropolii dla
równowagi sił, to tym bardziej Bydgoszcz powinna żądać w zamian
rotacyjnego przewodnictwa Zarządu Województwa lub podziału Urzędu
Marszałkowksiego i umieszczenia go w obu miastach.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
WŁADYSŁAW II JAGIEŁŁO (1386-1434)

Król ten, pierwszy z dynastii Jagiellonów, wsławił się przede wszystkim
złamaniem potęgi zakonu krzyżackiego pod Grunwaldem.
Właśnie z wielką wojną z zakonem w l. 1409-10, wiąże się kilka z pobytów króla
w Bydgoszczy (choć nie wszystkie).
W wojnie tej Bydgoszcz brała czynny udział. Niestety jest to zbyt mało znane.

Zanim to nastąpiło, zasługą króla było w 1392 r. odzyskanie ziemi bydgosko-
inowrocławskiej z rąk prokrzyżackiego księcia Władysława Opolczyka, który z
woli poprzedniego króla Ludwika Węgierskiego był lennikiem króla polskiego.
Sprytnemu manewrowi politycznemu posłużył monarsze mariaż córki Opolczyka z
bratem Jagiełły Wiguntem.

Jak przebiegały wydarzenia wojenne 1409-1410 r. z udziałem Bydgoszczy ?

Zajęcie Bydgoszczy i incydent z Henrykiem von Plauen

6 VIII 1409 Krzyżacy (Ulryk von Jungingen) wypowiedzieli Polsce wojnę.
Pierwszym ich posunięciem było niezwłoczne zajęcie Ziemi Dobrzyńskiej, Krajny
oraz Bydgoszczy.
Zajęcie Bydgoszczy było ważne z dwóch powodów:
-miasto posiadało ważne znaczenie strategiczne w drodze na Kujawy i do
Wielkopolski,
-było cenne z uwagi na osiągnięty już wysoki poziom rozwoju gospodarczego oraz
znaczenie handlowe miasta stanowiącego konkurencję dla miast zakonnych.

Krzyżacy liczyli, że w razie korzystnego dla nich dalszego przebiegu walk, uda
im się wymusić w traktacie pokojowym oddanie grodu na stałe.

Szybkość akcji krzyżackiej była zaskoczeniem dla Jagiełly. Mimo
kilkumiesięcznych przygotowań, nie był w stanie odpowiedzieć na atak. Krzyżacy
mieli opracowany szczegółowy plan pochodu wojsk przez Polskę. Od Świecia przez
Bydgoszcz, Gniezno i Poznań zamierzali dotrzeć do Wronek, by powrócić przez
Oborniki, Żnin i Łabiszyn, łupiąc po drodze miasta i wsie.
Po zajęciu Ziemi Dobrzyńskiej i Krajny, 28 VIII armia krzyżacka zwróciła się w
stronę Bydgoszczy.

Dzień wcześniej załoga bydgoskiego zamku wykonała udany wypad pod Świecie,
biorąc do niewoli miejscowego komtura Henryka von Plauen. Niestety powracając,
natknęła się na armię krzyżacką, która odbiła komtura, zamordowała komendanta
zamku i wzięła do niewoli znaczną część jego załogi uczestniczącej w wyprawie.
Henryk von Plauen w późniejszym toku wojny ocalił zakon przed całkowitym
zniszczeniem, gdy pod bitwie pod Grunwaldem zorganizował obronę Malborka. Tak
więc incydent pod Bydgoszczą miał duże znaczenie dla późniejszych wydarzeń.

Pozostali obrońcy, nie widząc możliwości obrony, oddali bez walki zamek w ręce
wojsk zakonnych.
Jan Długosz przypisuje upadek – potężnej według jego słów twierdzy – zdradzie
polskiego dowódcy:
,,Po zdobyciu zaś złotoryjskiego zamku, widząc, iż zamku Bydgoszczy, wielce
położeniem swojem warownego, (...) wziąć w żaden sposób nie zdołają, przekupili
burgrabię zamku, który otwarł krzyżakom bramy‘’

W mieście od 1404 istniał spisek zorganizowany przez burgrabiego bydgoskiego
Bernarda oraz 9 wpływowych mieszczan niemieckiego pochodzenia z burmistrzem
Franciszkiem na czele. W nocy 29-30 VIII 1409 r. miasto zostało opanowane.
Starosta bydgoski Tomasz z Węgleszyna, nieobecny w mieście, dowiedziawszy się o
upadku Bydgoszczy, jak pisze Długosz: „z żalu wielkiego umarł”.

Krzyżacy pod wodzą komtura tucholskiego Henryka von Schoelborn spalili miasto,
w tym drewnianą farę, ratusz i kościół p.w. św. Idziego.
Następnie planowali stąd uderzyć na Nakło.
Na zamku pozostawiono załogę zaciężnych krzyżackich pod wodzą Heinza Borsnitza,
a opiekę nad miastem przejął komtur świecki Henryk von Plauen, który zażądał
złożenia hołdu przez mieszczan. Krzyżacy zagarnęli w mieście mnóstwo łupów,
m.in. jeńców i bydła.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
Odbicie Bydgoszczy przez Władysława Jagiełłę – wstęp do Grunwaldu

Tymczasem Władysław Jagiełło zorganizował pospolite ruszenie pod Łęczycą i 23
września 1409 ruszył pod Bydgoszcz w celu odbicia warowni. Potrzebny był sukces
militarny w celu zachowania morale wojska i powstrzymania Krzyżaków przed
następnymi krokami zaczepnymi.
W ciągu 6 dni, przez Radziejów i Tuczno, armia przybyła pod twierdzę, gdzie 29
września rozpoczęto oblężenie.
Jak opisuje Długosz:
,,W dzień zaś Św. Michała zamek Bydgoszcz silnie wojskiem otoczył i koszami
jakoby murem wkoło ponad wałem opasał, poczem jął mocno z dział szturmować. Od
ciągłego miotania pocisków zginął komtur i dowódca zamku. (...) Stał atoli król
z swoim wojskiem przez ośm dni w borze, i zamek wciąż oblegał, ósmego dnia
wziął go przemocą. A naprawiwszy rozwalone mury, oddał zamek ten Maciejowi z
Łabiszyna Wojewodzie Brzeskiemu starostwem dzierżawnem”.

Tak więc 6 października 1409 r., po rozbiciu murów przez artylerię ustawioną na
drewnianych konstrukcjach, zamek został wzięty szturmem.
W ręce polskie dostał się zdradziecki burgrabia Bernard, którego Władysław
Jagiełło – skądinąd znany z łagodności – skazał na śmierć głodową.
Zdobycie Bydgoszczy umożliwiło królowi skierowanie w przyszłym roku głównych
sił bezpośrednio na terytorium państwa zakonnego.

Rozejm w Bydgoszczy, Bitwa pod Grunwaldem

Zdobycie Bydgoszczy miało natychmiastowe skutki polityczne. Wielki mistrz
krzyżacki Urlyk von Jungingen natychmiast zawarł w Bydgoszczy rozejm, który
miał obowiązywać do „świętego Jana” 24 VI 1410.
Gdy po tym terminie wznowione zostały działania wojenne, rycerstwu z Kujaw
nakazano markować główne uderzenie sił polskich w kierunku Świecia-Torunia.
Dlatego natychmiast po wygaśnięciu rozejmu oddziały z Inowrocławia i Brześcia
podpaliły krzyżackie enklawy: Nieszawę i Murzynno, zaś oddział z Bydgoszczy
podszedł pod zamek w Świeciu, gdzie wciągnięto w zasadzkę część załogi zamku.
W tym celu dowódcą garnizonu zamku bydgoskiego (potem także starostą bydgoskim)
został jeden z najsłynniejszych rycerzy Janusz Brzozogłowy, służący uprzednio
na dworze węgierskim.
W efekcie potyczek, Krzyżacy byli zmuszeni utrzymywać spore siły na Pomorzu
Gdańskim, oraz zostali wprowadzeni ww błąd co do rzeczywistego, głównego
kierunku uderzenia.
Wykorzystując manewry na Kujawach, Jagiełło z połączoną armią polsko-litewską
wtargnął na teren Prus i rozbił Krzyżaków 15 lipca 1410 r. pod Grunwaldem.
Oddziały krzyżackie spod Świecia wzięły udział w walce dopiero w obronie
Malborka.

Bitwa pod Koronowem i następny pobyt króla w mieście.

Po bitwie grunwaldzkiej, kolejna ważna bitwa rozegrała się na polach pod
Koronowem 12 października 1410 r., gdzie zatrzymano posiłki Zakonu przybyłe z
Marchii i zmierzające w kierunku Prus.
Po zwycięstwie rycerstwo polskie ruszyło do Bydgoszczy, gdzie przebywało 3 dni
świętując zwycięstwo.
Jednak stracony został zamek w Tucholi przez Jana Brzozogłowego mylnie
informowanego o wyniku bitwy pod Koronowem
Wówczas, 26 października 1410 r. Władysław Jagiełlo zawitał w mieście ponownie
na czele wojsk, z zamysłem odbicia tucholskiego zamku. Z Bydgoszczy wysłano pod
Tucholę podjazd Piotra Szafrańca – podkomorzego krakowskiego. Wyprawa pokonała
w potyczce oddział krzyżacki, ale zamku nie zdobyła. Jagiełło utracił
złudzenia, że uda mu się szybko opanować Pomorze. Rozpoczął więc w Bydgoszczy
starania w sprawie zawieszenia broni.

W czasie polsko-krzyżackich rokowań na ostrowie wiślanym koło Nieszawy (dziś
Kępa Bazarowa w Toruniu), starosta bydgoski Jan Brzozogłowy poprowadził pod
Toruń podjazd rycerstwa polskiego. Przeprawiwszy się przez Wisłę przez bród pod
Solcem Kujawskim napadł na zamek Papowo Biskupie. Spalił przedzamcze i
uprowadził konie Wielkiego Mistrza i towarzyszących mu rycerzy, po czym wrócił
statkami do Bydgoszczy „przed nosem ścigających go rycerzy krzyżackich”.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
KAZIMIERZ IV JAGIELLOŃCZYK (1447-1492)

Król ten, bardzo zasłużony dla wzrostu potęgi państwa Jagiellonów, dobrze znał
Bydgoszcz i chętnie tu przebywał.

Wojna trzynastoletnia (1454-1466), która zdecydowała o podporządkowaniu Polsce
państwa zakonnego miała ścisłe powiązania z Bydgoszczą. Z racji granicznego
położenia i znaczenia handlu wiślanego dla miasta, bydgoszczanie byli żywotnie
zainteresowani odzyskaniem Pomorza Gdańskiego. Nic dziwnego, że szlachta z
Bydgoszczy i okolic była zaciekłym wrogiem krzyżactwa i brała aktywny udział w
wojnie. Szczególnie odznaczył się Jan Kościelecki - starosta bydgoski, syn
Janusza – wojewody inowrocławskiego. Uczestniczył on w naradach pokojowych. Po
zakończonej wojnie król zastawił mu Bydgoszcz i Solec. Jako wojewoda
inowrocławski zasiadał w Senacie razem z bratem Mikołajem.
Zaszczyty posiadł również z powodu pożyczki, jaką dla potrzeb wojny wydał
królowi (27 III 1457 r.).
Od tego czasu, aż do 1600 r. starostwo bydgoskie obsadzał ród Kościeleckich.

Rola Bydgoszczy w wojnie trzynastoletniej polsko-krzyżackiej

Rola Bydgoszczy w wojnie 13-letniej – bardzo doniosła, jest niestety stosunkowo
mało znana. To tym bardziej cenne, że wojna ta to jeden z największych sukcesów
polityczno-militarnych państwa Jagiellonów, dotyczący odzyskania historycznych
ziem polskich, zarazem bardzo ważnych z punktu widzenia gospodarczego (dolna
Wisła, Gdańsk).

Tajne negocjacje w Bydgoszczy

W 1440 r. w Kwidzynie zawiązał się Związek Pruski, do którego należało
rycerstwo i mieszczaństwo państwa zakonnego, szukające w Polsce oparcia przeciw
surowym rządom krzyżackim.
Kontaktami ze szlachtą pruską zajmował się Mikołaj ze Ścibora Szarlejski –
właściciel starostwa bydgoskiego, wojewoda brzeski, kasztelan inowrocławski.
Był to jeden z najbliższych doradców Kazimierza Jagiellończyka w sprawach
krzyżackich, który w Bydgoszczy prowadził poufne negocjacje z emisariuszami
Związku Pruskiego.
4 lutego 1454 r. rozpoczęło się powstanie antykrzyżackie w Toruniu, które
szybko objęło całe Prusy.
6 marca 1454 r. król Kazimierz Jagiellończyk na prośbę szlachty sformułował akt
inkorporacji Prus do Polski. Egzekucją postanowień zajął się Mikołaj Szarlejski
jako przedstawiciel szlachty kujawskiej i wielkopolskiej.
Trzeba było stoczyć o prowincje ciężką i długą walkę z zakonem, który posiadał
jeszcze spore zasoby i znaczenie na arenie międzynarodowej.

Bydgoszcz zapleczem walk

Odtąd Bydgoszcz stała się zapleczem walk wojny trzynastoletniej. Choć nie
objęły jej bezpośrednio działania militarne, stanowiła punkt wyjściowy dla
wielu polskich operacji wojskowych, spotkań i narad dyplomatycznych, niekiedy
decydujących dla przebiegu tej wojny.

W mieście przebywał wielokrotnie król Kazimierz Jagiellończyk. Na zamku
bydgoskim król dowiedział się o śmierci swojej matki, żony Jagiełły, Zofii
Holszańskiej.
Kazimierz Jagiellończyk wprowadził się na bydgoski zamek wraz z całą
kancelarią, największymi dostojnikami państwa i Kościoła. W warowni zabrakło
miejsc, więc część świty szukała noclegów u mieszczan.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bydgoszcz w historii staropolskiej
JAN I OLBRACHT (1492-1501)

Król ten, w czasie swego niedługiego panowania dał się poznać jako zdolny i
odważny, lecz dość pechowy wódz (sukcesy w walkach z Tatarami, klęska w lasach
Bukowiny w czasie wyprawy na Mołdawię). Zamiłowanie do rozrywek i nieco
lekkomyślny charakter przyczyniły się do jego rychłej śmierci w wieku 42 lat.

W maju 1501 r., król zdążył odwiedzić Bydgoszcz, na kilkanaście dni przed swoja
nagłą śmiercią w Toruniu. Króla podejmował w naszym mieście starosta bydgoski
Andrzej Kościelecki, który dzierżył urząd państwowy – podskarbiego wielkiego
koronnego, nadwornego żupnika i marszałka. Jego żona Katarzyna Ochstat
Telniczanka była ulubienicą późniejszego króla Zygmunta Starego.
Bydgoszcz w tych latach uzyskała od Jana Olbrachta przywilej handlowy w postaci
prawa pobierania cła wodnego od towarów wpływających do Bydgoszczy i stąd
wypływających. Było to kolejne ułatwienie dla dynamicznie rozwijającego się
bydgoskiego handlu spławnego.

Wzrost roli Bydgoszczy w handlu bałtyckim.

Pod względem handlowym Bydgoszcz po wojnie trzynastoletniej stała się faktorią
portu gdańskiego.
Żywe były kontakty między kupiectwem obu miast. Kupców gdańskich często można
było znaleźć w Bydgoszczy, gdzie posiadali własne prywatne spichlerze. Ożywioną
wymianę korespondencji prowadziły rady miejskie obu ośrodków.
W mieście powstała flotylla statków, budowanych w miejscowej stoczni oraz
zakupywanych w innych miastach. Drewna do budowy statków było w bród w
otaczających miasto puszczach, a zboże początkowo pozyskiwano w położonych na
dolną Brdą wioskach cysterskiego opactwa w Koronowie. Strefa oddziaływania
bydgoskiego portu rozszerzała się aby w końcu XV w. sięgnąć Krajny, Pałuk,
zachodnich Kujaw, wschodniej Wielkopolski i południowych rubieży Pomorza
Gdańskiego. Tamtejsi kupcy, jeszcze w pocz. XV w. utrzymujący bezpośrednie
kontakty z Gdańskiem drogami lądowymi przez Nakło, Tucholę, i Świecie, coraz
rzadziej pojawiali się w Gdańsku, za to częściej w Bydgoszczy.
W wyniku coraz intensywniej wykorzystywanej dla transportu towarów masowych,
drogi wodnej Wisły, kupcom z Wielkopolski opłacało się bardziej sprzedawać
zboże w Bydgoszczy, zamiast wozić je wozami daleko do Gdańska.

Dla rozwoju handlu sprzyjało też położenie Bydgoszczy na dwóch lądowych
szlakach handlowych:
-ze Śląska i Wielkopolski do Gdańska (Wrocław-Zduny-Pyzdry-Września-Gniezno-
Bydgoszcz-Gdańsk) – czyż nie ma podobieństwa do dzisiejszej S-5 ?
-z Krakowa do Gdańska (przez Brześć Kuj., Bydgoszcz, Tucholę) – wariant
dzisiejszej A1.

W handlu lądowym najbardziej ożywione kontakty Bydgoszcz nawiązała z Toruniem.
Przedmiotem wymiany było piwo, gorzałka, miód, sól, skóry, wełna, wyroby
metalowe.
Handlowano również z Gdańskiem, Poznaniem i Krakowem. Toruńskie prawo składu
niewygodne dla kupców krakowskich kierowało ich uwagę na Bydgoszcz. Tworzyli tu
własne emporia handlowe, najdalej wysunięte na północ.

Ważne wydarzenia poza wymienionymi

XII 1493 – król nakazał przeprowadzenie kontroli nad gospodarką finansową
miasta Bydgoszczy
1493 r. - starostą bydgoskim został Andrzej Kościelecki – późniejszy nadworny
żupnik i marszałek nadworny królewski.
1495 r. - zanotowano pierwszą informację o zarazie w Bydgoszczy
Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleziono 53 rezultatów • 1, 2