Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Staż w pracy





Temat: Byliście w placówce PolBanku?
Jak to nie reklama, jak osoba podpisująca sie jako Monia, pisząca z tego samego
IP w innym wątku pisze:
• Re: POLBANK EFG- nowy gracz na polskim rynku IP: 82.177.0.*
Gość: ... 15.02.06, 12:51 + odpowiedz
Mylisz sie. CitiBank nie opanował PolBanku.Sprawdź swoje informacje a nastepnie
wypowiadaj się na ten temat !!!!
• Re: Malutki oddział... IP: 82.177.0.*
Gość: Monia 15.02.06, 15:10 + odpowiedz
Odpowiedź do GOŚCIA: Jesteś płytki w ocenie czegokolwiek. Śledzę Twoje
wypowiedzi i powinieneś sam przeczytać co piszesz. Gyros Bank ????? Skoro
wymyślasz takie bzdury to jak można nazwać Ciebie ?????

Chyba jestes na bezrobotnym i nie masz czasu na coś pozytecznego.

Ludzie ciężko pracują na wizję "nowego, lepszego" Banku. Banku przyjaznego
ludziom a taki "GOŚĆ" jak Ty beszczelnie ubliża jego wizerunkowi !!!! Najpierw
pomyśl, poczytaj, wyciągnij wnioski a następnie zacznij się wypowiadać na
powyższy temat bo wiedze masz ale bardzo małą...
• Re: Malutki oddział... IP: 82.177.0.*
Gość: Monia 16.02.06, 11:06 + odpowiedz
Muszę Cię rozczarować. Staz mojej pracy to już/dopiero 10 lat - 6 lat w Stacji
Samochodowej-specjalista od rachunkowości i płac; 4 lata- Bank ...

Kolejna porażka w Twojej wiedzy - Polbank już ruszył. Oddziały pracują pełna
parą; Klienci są zadowoleni z opcji depozytowej a i rachunki zwykłe są w
granicach normalnych ludzi - 3 zł/miesiąc to nie majątek. Poza tym Bank
nastawił sie na ludzi, którzy są ludnością ze sfer mniejszego majatku. Tego
brakowało na Naszym rynku.

Jako pracownik tego Banku mający wiedze na temat innych Banków i ich ofert,
stwierdzam, ze oferta jest dobra; a jeśli chodzi o firmy-małe firmy to jest
SUPER!!!

Zapraszam więc do oddziału;)

Brzydka taka kryptoreklama. Trzeba było Monia wprost napisac, ze musisz jakies
targety wyrobic.... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy ZUS ma rację? pomożcie
czy ZUS ma rację? pomożcie
Witam. Piszę bo mam ogromny problem. Jestem w szóstym miesiącu ciąży.Pracuję
jako anglistka w gimnazjum juz drugi rok.W zeszłym roku pracowałam jako
stażystka na pełen etat, jednocześnie kończyłam studia, więc dostawalam
wynagrodzenie jak za wyksztalcenie średnie - aż 520 zł miesięcznie,umowę
miałam tylko do sierpnia. Skończyłam studia, obroniłam staż w pracy i gdy
moja umowa o pracę na czas określony, tj. na rok, wygasła, podpisano ze mną
we wrześniu nową umowę na czas nieokreślony, pełen etat, ze statusem
zawodowym nauczyciela kontraktowego(obroniłam) z wykształceniem
wyższym,przygotowaniem pedagogicznym i pensją ok 900 zł na rękę. Wszystko
byłoby ok gdybym trzy tygodnie temu nie trafiła do szpitala na patologię
ciąży z zagrożeniem poronienia (nerwy w pracy).Jak wyszłam,dostałam
zwolnienie i radę abym już raczej nie wracała do gimnazjum tylko odpoczywała
dla dobra dzidzi. I tu zaczął się mój dramat. Dostałam ok 520zl pensji.
Kadrowa twierdzi,że ZUS pensję dla mnie wypłacił wyliczając średnią z
ostatnich 12 miesięcy, czyli za okres gdy byłam stażystką ze średnim
wykształceniem i tą nieaktualną już umową o pracę na rok. Jestem załamana, bo
tak ma być już cały czas.Moj mąż własnie kończy studia, nasza sutuacja
finansowa jest ciężka.Jak mam opłacić badania, przeżyć i kupić jakieś rzeczy
na wyprawkę za takie pieniądze!!! Za trzy miesiące urodzę córeczkę! Proszę
pomóżcie,jeśli znacie kogoś kto miałby pojęcie czy są jakieś przepisy,
cokolwiek,abym dostawała taką pensję jaką mam wypisaną w umowie o pracę (ok
900 zł)to odpiszcie na forum lub na: phebe.m@wp.pl
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Arteria w Gliwicach
premie oczywiście tylko cię zwolnią zanim cos dostaniesz staż sredni pracy w tym
gó...e to 3 mies. przed premia nara Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zmiana w Angli dla Polakow po wejsciu do Unii..???
gabrielacasey napisała:

> polskich pielegniarek. I to dobrze platna, bo agencyjna, w domach prywatnych.


gabriel_sassy :P

Zle przeczytales moj post, kawy sie napil

pisze ze dla sluzby zdrowia pracy w UK byla i zawsze bedzie wiec zadnych zmian
po wejsciu do uni nie bedzie - praca dla pielegniarek, salowych itd byla tu i
bedzie dla wszyskich z jezykiem angileskim on nigeri po polske

ludziki tylko nie wiedza gdzie i jak szukac zeby ominac idiotyczne ceny w
posrednictwach - wiec jezeli ty sie tym zajmujesz to uswiadom ich zeby sie nie
stresowali czekaniem na wejscie do uni

tym natomist co sie wydaje ze z polski wysla cv i ich tu na interview zaprosza -
no to akurat im sie wydaje - jezeli pracodwca ma do wyboru kogos tutejszego i
gogos "stamtad" (obojetnie gdzie to "stamtad" jest) - zgadnij kogo wybierze?

oczywiscie jeszcze takie drobnostki jak staz w pracy w firmie POROWNYWALNEJ do
firmy potencjalnego nowego szefa, lokalne referencje itd...

na 1 miejsce pracy (oprocz szkolnictwa i sluzby zdrowia)jest okolo 200 aplikacji

a tam, popatrzcie sobie co jest i za ile:

www.jobserve.com

www.reed.co.uk

www.jobsite.co.uk

www.www.hays-it.co.uk/

www.gisajob.co.uk/
jobs.guardian.co.uk/
jobs.thisislondon.co.uk/
Jak wszystko zawiedzie to zawsze jest:

www.loot.com

(ide sie napic kawki - ale bledow narobilam.. no ale jeszcze wczesnie rano)

papa Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Prawda nie poplaca?
Prawda nie poplaca?
W zeszlym tygodniu bylem na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej firmie
komputerowej. Rekrutacja byla zorganizowana na naprawde wysokim poziomie,
podzielona na kilka etapow
I - test 30min. , pytania z zakresu wiedzy IT oraz test psychologiczny

Na pytania z IT odpowiedzialem dosc latwo, balem sie troche o test
psychologiczny (jestem seryjnym morderca ;p). Do drugiego etapu wzieto 20
osob (w tym mnie), osoby ktore przeprowadzaly rekrutacje umowily sie ze mna
na rozmowe kwalifikacyjna, tego samego dnia
Poszedlem do domu, zjadlem, odpoczalem no i przybylem na umowione spotkanie.
Panowie byli wczesniej na obiedzie, spotkania odbywaly sie z 20min
opoznieniem. No to "siadlem" na korytarzu. Czlowiek jest ciekawska bestia,
wiec sie nie powstrzymalem i przystawilem ucho do drzwi, podsluchujac co oni
tam gadaja
Przyszla kolej na mnie. Zaczeto mi zadawac typowe, podchwytliwe pytania typu
"Jak Pan sobie radzi z niepowodzeniami?"
"Jak Pan sobie radzi ze stresem?" itd itd

Rodzice mnie wychowali na uczciwego czlowieka, wiec mowilem prawde. Zadnych
sztywnych, schematycznych do bolu odpowiedzi - zwlaszcza takich ktore mozna
wyczytac w poradnikach "Jak sie zachowywac na rozmowie kwalifikacyjnej"
Do trzeciego etapu oczywiscie sie nie dostalem, przyczyna nie byly
kwalifikacje i doswiadczenie, to akurat mam na wysokim poziomie. Poprostu -
nie mowilem tego co pracodawca chcial uslyszec
Probowalem wcielic sie w pracodawce i zastanowic po co mi pracownik, ktory
sie uczy na pamiec odpowiedzi na pytania, nie jest soba, mowi to co ja chce
uslyszec. Po co komu taka osoba? Przeciez idealnego pracownika nie ma. Im
bardziej ktos wydaje mi sie doskonaly, tymbardziej nie widze jego sztucznosci
Nie wiem czy ja zle mysle, czy pracodawca. Wazne ze mam kwalifikacje,
kilkuletni staz... a pracy brak

Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: urlop wypoczynkowy... ile dni?
urlop wypoczynkowy... ile dni?
Witam
Proszę o pomoc , pracuje w dwóch firmach na 1/2 etatu ( codziennie po 4 godz.)
Ile urlopu mi się należy ? 13 dni czy 26 dni ?
łączny staż w pracy 30 lat
z góry dziękuje Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: absurdy stażu absolwenckiego
Ja Wam podam absurd który mnie spotkał. Pracę sobie załatwiłem jeszcze przed
obroną i kończąc pisać pracę już pracowałem. Jeszcze na czarno (musiałem
pokazać co potrafię), po obronie miałem zarejestrować się w UP i skombinować
staż w pracy w której już byłem. Rejestruje się i proszę o papiery potrzebne do
tego stażu, a oni mi dają spis firm gdzie mogę go robić. Ja oczywiście nie
zamierzam robić gdzie indziej niż w mojej firmie, więc tamten spis oglądam
raczej z grzeczności. Okazuje się że jedyna firma w mojej branży to około 20 km
od miejsca zamieszkania, na wiosce, dojazd – porażka. Po za tym byli już tam na
rozmowie moi kumple i mówili żebym „dał se siana”. Więc ponawiam prośbę o
papiery i mówię, że znalazłem firmę ale w innym mieście. No to oni nie wydadzą
zgody bo jeżeli wydadzą to ja mogę się starać o zwrot kosztów dojazdu (jakbym
miał ochotę dojeżdżać ponad 100 km). Na moje zapewnienia że o nic takiego nie
będę się starał, że mam tam już stancję itp. są głusi. To proponuję, że od razu
napiszę zrzeczenie się ze zwrotu kosztów dojazdu i będą kryci. Nie!
Wychodzi na to że musiałbym pracować w moim (małym) miasteczku albo na wiosce w
okolicy, tylko dlatego że widzimisie UP nie pozwala na pracę poza miejscem
zameldowania.
Oczywiście olałem staż i normalnie podpisałem umowę o pracę, ale ja akurat
miałem taką możliwość, staż miał na celu oszczędność przez szefa paru groszy.
Tak, więc nie wiem po co jest ten program, skoro nie służy on zmniejszeniu
bezrobocia. Przecież gdyby załatwienie tego stażu było w moim przypadku
warunkiem przyjęcia do pracy (na szczęście umiejętności okazały się
ważniejsze), to bym siedział sobie "na zielonej trawce" do dzisiaj.
Pozdro Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Duży dylemat
Zgodzilabym sie z Senna_kolysanka. Jesli na tym stazu mialabys szanse czegos sie
nauczyc, a nie tylko parzyc kawe to wybralabym staz. Atmosfera pracy jest bardzo
wazna. Co do wyjazdu - nie martw sie, sadze, ze zrozumieja. Wiadomo jakie sa
dzis czasy. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ile płacą za staż
za staż urząd pracy płaci ok 460 zł, ale może z niego skorzystać tylko
absolwent, który dotychczas nigdzie nie pracował. (absolwent - do roku lub dwóch
po ukończeniu szkoły).
Więc skoro piszesz, że masz trzy lata doświadczenia zawodowego, to nic z tego... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Intermarche - wrażenia z zakupów.
Nikomu sie niechce iśc na staż do pracy na kasie! Staże się odbywa w biurach
itp gdzie praca jest lekka łatwa i przyjemna. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Mamy zbyt wielu policjantów?
Jak jest tak dużo policjantów to po co jest kilkunastu absolwentów, których
wysyła rzekomo na staż Biuro Pracy, bez możliwości zatrudnienia. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Rachunkowość na Politechnice w Zabrzu-kto idzie ?
to prawda, z tym że trzeba mieć wymagany staż w pracy w księgowości-nie chcę
skłamać ale chyba dotyczy osób które posiadają 3-letnią praktykę w księgowości
i wykształcenie wyższe magisterskie lub równorzędne.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Związkowcy z Orlenu: Podzielmy się biedą
No,ja sobie tak napisałem:"Robol"...
Mam kilkudziesięcio-letni staż w pracy na zmiany.Przeszedłem
wszystkie szczeble wtajemniczenia ,organizacyjne i uposażenia.
Nie będę ukrywał - jestem już trochę stary.
Nie piszę tego by wymóc szacunek wynikający z wieku i wiedzy.
Chciałem tylko powiedzieć,że praca na zmiany wymaga szczególnego
doświadczenia ,które nabywa się latami i szczególnej wiedzy,której
Ty - pracujący za biurkiem,nie posiadasz i nie posiądziesz.
Ta wiedza jest Ci zbędna a nabyć ją można TYLKO pracując w Zespole w
warunkach wymagających czasem bardzo dużego poświęcenia i zagrożenia.
Chyba nie widziałeś nigdy z bliska awarii wymagajacej od całej
załogi wysiłku o wiele większego niż warta jest pensja.
Ty,jeśli zechcesz się spocić,idziesz - tak sądzę - na siłownię.
Aparatowi czasem zmuszeni są do wysiłków niemal nadludzkich.
Nie ma tu możliwości (jestem zmęczony - nie lecę). W dodatku nie
chodzi o wysiłek dla wysiłku i potu tylko o szybkie,natychmiastowe
wykonanie pracy wymagające dużego wysiłku i co by nie powiedzieć -
WIEDZY!
Jeśli zaś chodzi o wartość materialną decyzji jakie podejmuje się
samodzielnie na codzień (choć nie codziennie) ,to są to pieniądze
duże. Spokojnie zaryzykuje,że Ty Kolego nie masz aż takich
upoważnień.
Tutaj,u nas też pracują inżynierowie.Ramię w ramię.
Z całym szacunkiem ale młody,wykształcony,bez doświadczenia - to nie
jest jeszcze szczyt marzenia.Po latach - tak. Po dziesięciu!No,może
po ośmiu ( bo myśli już na starcie i nie trzeba mu tak "łopatą"
tłumaczyć by tego n.p.:NIE DOTYKAŁ!).
Ogólnie jest jednak fajnie ,chodzimy brudni,czasem pijemy kawę i
jemy drożdżówkę.
Nie chcę i nie zamierzam opisywać tutaj swoich doświadczeń ale
zapewniam Cię,Szanowny Kolego że były chwile,których zapomnieć się
nie da.Kilka razy myślałem,że już po mnie.Czasem sprawy idą
źle.Wyratowałem się.
Tobie Kolego (bez urazy) grozi co nawyżej zatrzaśnięcie się w
windzie.
Po za pracą zagrożenia czyhają na nas podobne.
Nie miej żalu za te uwagi. I tak byłem oszczędny.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pożegnanie z esbekami
Pożegnanie z esbekami
Policja zwalnia byłych funkcjonariuszy SB.

W samej Komendzie Głównej z pracą żegna się z tego powodu 170 policjantów.
Fala "wymiany pokoleniowej" niedługo dosięgnie komend wojewódzkich
To realizacja zapowiedzi ministra Ludwika Dorna, który w listopadzie ub.r.
zapowiedział "deesbekizację" policji. Z jego wypowiedzi wynikało, że pracę
mogą stracić wszyscy oficerowie z esbecką przeszłością. To ok. 11 proc. kadry
oficerskiej, czyli przeszło 1800 osób.
- Kończymy to, czego nie dokończono w roku 1990 - mówi człowiek z bliskiego
otoczenia komendanta głównego policji, orędownik rozprawy z esbekami. - Czas
pożegnać się z mitem niezastąpionego esbeka fachowca. Teraz ich miejsce zajmą
ci, którzy szlify oficerskie zdobywali w demokratycznej Polsce.
Byli funkcjonariusze SB, których wyłuskano w Komendzie Głównej, są wzywani do
dyrektorów swoich wydziałów. Od nich słyszą, że ich czas się skończył.

Odchodzisz albo na linię

Według naszych rozmówców obecna akcja była poprzedzona "liczeniem esbeków"
(ręcznym, bo policyjny system komputerowy "Kadra" nie odzwierciedla pełnej
przeszłości funkcjonariuszy policji).
Efekt? 170 byłych funkcjonariuszy SB, których wyłuskano w samej Komendzie
Głównej Policji, już żegna się z pracą. Ustawa o policji pozwala wysłać na
emeryturę każdego funkcjonariusza, który ma 30-letni staż (czas pracy w
policji plus tzw. wysługa lat, a na to składa się praca w SB, w innych
zakładach pracy i studia). Pozostali mogą się nie zgodzić. Jednak oporni
dostali propozycje przeniesienia do komend rejonowych, czyli - jak to
określił mój rozmówca - "do roboty na linię", a to oznacza m.in. mniejszą
pensję.
W ramach oczyszczania policji z esbeków pracę stracił np. oficer biura
wywiadu kryminalnego KGP (penetracja świata przestępczego), który w latach
80. w wydziale IV szczecińskiej SB inwigilował księży, ale także obecna
sekretarka kolejnych komendantów głównych, która w SB dosłużyła się stopnia
kapitana.
- W policji trwa wymiana pokoleniowa, ale każda decyzja kadrowa jest poparta
indywidualną oceną - mówi komendant główny policji generał Marek Bieńkowski. -
I oczywiście wcześniejsza praca w SB z natury rzeczy nie może być pozytywną
przesłanką w dalszej karierze. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Niemcy proszą o polskich nauczycieli
MATEMATYKA _ INFORMATYKA nauczycielka dyplomowana jestem zdecydowana na 100%.
Mam 18 letni staż w pracy w szkole. Interesuje mnie szkoła typu Grudschule. Mam
ZD z jęzka niemieckigo i przygotowuje się do ZMP. Proszę o kontakt 0 505 316
667 albo na maila gazetowego. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "Nie będzie nam czarnuch tu podskakiwał!"
"Nie będzie nam czarnuch tu podskakiwał!"

....w całym zajściu uczestniczyło kilkanaście osób. Niektórzy tylko
patrzyli, inni krzykiem podburzali napastników do bicia, kilku biło
i kopało.

***
Jules mieszka w Świnoujściu prawie trzy lata. Do Polski przyjechał z
Wybrzeża Kości Słoniowej w 1999 r. na staż do pracy w restauracjach
hotelowych. Najpierw pracował w Gorzowie Wlkp., potem w Warszawie.
Tam poznał swoją obecną żonę, mieszkankę Świnoujścia. W Świnoujściu
raczej nie spotykał się z niechęcią. Incydenty jednak się zdarzały. -
Kiedyś mnie ktoś opluł w centrum miasta - mówi.

- Kiedy wiosną na jednym ze świnoujskich portali internetowych
ukazało się zdjęcie Julesa, pod informacją zaczęły się ukazywać
rasistowskie komentarze - opowiada jeden ze znajomych pobitego.

Sami świnoujścianie wspominają, że kilka lat temu w
rocznicę "Kryształowej nocy" doszło do incydentów wybijania szyb w
mieszkaniach i lokalach należących do cudzoziemców. Ponad rok temu
jeden z mieszkańców miasta podejrzany był o współpracę z internetową
stroną "Redwatch".

Jules właśnie planował kupić mieszkanie i osiedlić się w Świnoujściu
na stałe.

- Teraz nie wiem. Boję się - wyznaje. To samo mówi jego żona. Mają
dwójkę dzieci w wieku 3,5 i 2,5 roku.

wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5475807,Krzyczeli_ty_Murzynie__Bili_i_kopali.html
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak jest w Japonii ? Jak się tam żyje Polakom ??
moja znajoma byla 2 lata - jest megaujowo
Naprawde. Japonia wyglada ladnie na filmach o samurajach. Wybetonowany kraj do
granic mozliwosci. Kraj ktory zniszczyl sie i swoja kulturę. Kilo jablek - 10
USD, kartofle jak juz to kupuja na sztuki i to od swieta takie drogie, stad zra
jakies sztuczno-chemiczne przetworzone papki. Nie jest drogo. Jest tragicznie
drogo - jak masz domek z trawnikiem jestes milionerem, dolarowym ofkoz. Aby
znalesc tam jakas sensowna prace po studiach musisz skonczyc tam dobra szkole
srednia, po to aby miec miejsce w dobrej wyzszej uczelni. Aby skonczyc dobra
szkole srednia musisz skonczyc dobra szkole podstawowa. Aby dostac sie do
dobrej szkoly podstawowej musisz skonczyc dobre przedszkole, bo wlasciwie tam
zaczyna sie segregacja intelektualna malych Japoncow. Oczywiscie - $$$ pomaga
przeskoczyc pewne bariery. Efekt jest taki, ze po maturach jest sporo
samobojstw. Na swoja pozycje pracuje sie w przedszkolu, ichniej podstawowce i
szkole sredniej. Ci ktorzy ze tak powiem sa "ustawieni do konca zycia" tzn
sa "intelygentni" i na studiach nie musza sie specjalnie wysilac stad studenci
chleja i sie obijaja, bo maja juz okreslona pozycje ktora jest juz
nienaruszalna i zalezy od 1. skonczonej wyzszej szkoly 2. stazu pracy a w razie
klopotow - z firmy usuwani sa ludzie ktorzy skonczyli gorsze szkoly i maj
nizszy staz. Wylatujesz pracy albo sie zwalniasz hahaha i jak szukasz nowej -
startujesz od zera. Doswiadczenie nie jest przechodnie z firmy do firmy. Stad
ludzie rekami i nogami i wszystkim czym mozna bronia sie przed upadloscia i
bezrobociem. Stad smierc z przepracowania, ludzie spedzaja w pracy po 20 godz,
spia po hotelach blisko pracy itp. byle by tylko nie stracic pracy. W Japonii
nie ma lapowek. Tzn nie ma pojecia tego ze lapowka jest czyms nielegalnym. To
co my nazywamy lapowka to tam jest czyms normalnym. Wszystkie firmy i banki
dzialaja na zasadzie zaleznosci "ja tobie cos tam a ty mi cos tam cos tam". I
tak to sie kreci. Byc moze my bysmy chcieli miec taki "kryzys" jaki oni maja
[od konca lat 80 PKB oscyluje okolo od -0,5% do 0,5%] i taka pozycje
gospodarcza jaka maja Japonczycy...

Nie wiem. Potwierdza sie regula - wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jeden czy wielu?
No dobra zgodzę się,że nie powinnam wyzywac kobiet tak ostro
sory.przesadziłam...ale wydaje mi się,że moaj teoria na temat rozwoju zwiążku i
zmiany poglądów książkowych na praktyczne jestr słuszna.Wiem bo pytałam
pracujacych w tym zawodze.Przeciez sama psychologiem nie jestem i nie mam
zamiaru byc.Ale ci ludzie którzy maja troche zyci aza soba w tym zawodzie mówią
zgodnie:praktyka,prkatyka i jeszcze ra zpraktyka.ale zostawiam to juz w spokoju
bo moz ei nie mam pojecia na ten temat.
Ale jednego nie odpuszcze:uwazam ze wiek nie ma nic do rzeczy.mie ctroch ezycia
za soba to mie cmadrosc jak postempowac w zyciu,miec meza dzieci i spory staz w
pracy ale i w związku.Nie zgodzę się ze wiedza zyciowa dotyczy przespania się z
kilkoma facetami albo iw iecje nic kilkoma.mam 18 lat,i co prawda moj facet jest
dojzalszy ode mnie,ale nie jest pierwszą miłością.To dojżały wybór z mojej
strony.nie moge zrozumieć dlaczego traktujecie sex i własne ciało jak
zabawkę,nie to chciałam usłyszec,chciałam przekonać się,że kobiety są inne,niż
opowiadają 30sto,40latki(znajomi ojca konkretnie:P).Co wy myslicie że jak oni
mówią o takich kobietach,dojżałych niby.Powiem wam jedno,to wychodzi juz za
młodu.Mam w kalsie koleżanke-3 miechy była z facetem i się z nim
przespała...minęło 5 miesiecy,zabrała go do szkocji na sylwka.wlasnie w te noc o
24 powiedzial jej ze jej nie kocha,jest zbyt latwa,i ma inna.zapłaciła mu wsio
dała co mogła a on ją wykorzystał.nauczkę ma.ta druga dziwczyna,niby szra
amyszka ale tamtą widać ,że szanuje.zastanówcie się nad własną wartością,bo to
"puzdereczko pełne skarbów" warte jest tylko miłości,a nie zabawy,nie można
traktować siebie jak zabawki....współczuej wam nigdy taka nie będe... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy zus ma rację?pomóżcie
czy zus ma rację?pomóżcie
Witam. Piszę bo mam ogromny problem. Jestem w szóstym miesiącu ciąży.Pracuję
jako anglistka w gimnazjum juz drugi rok.W zeszłym roku pracowałam jako
stażystka na pełen etat, jednocześnie kończyłam studia, więc dostawalam
wynagrodzenie jak za wyksztalcenie średnie - aż 520 zł miesięcznie,umowę
miałam tylko do sierpnia. Skończyłam studia, obroniłam staż w pracy i gdy
moja umowa o pracę na czas określony, tj. na rok, wygasła, podpisano ze mną
we wrześniu nową umowę na czas nieokreślony, pełen etat, ze statusem
zawodowym nauczyciela kontraktowego(obroniłam) z wykształceniem
wyższym,przygotowaniem pedagogicznym i pensją ok 900 zł na rękę. Wszystko
byłoby ok gdybym trzy tygodnie temu nie trafiła do szpitala na patologię
ciąży z zagrożeniem poronienia (nerwy w pracy).Jak wyszłam,dostałam
zwolnienie i radę abym już raczej nie wracała do gimnazjum tylko odpoczywała
dla dobra dzidzi. I tu zaczął się mój dramat. Dostałam ok 520zl pensji.
Kadrowa twierdzi,że ZUS pensję dla mnie wypłacił wyliczając średnią z
ostatnich 12 miesięcy, czyli za okres gdy byłam stażystką ze średnim
wykształceniem i tą nieaktualną już umową o pracę na rok. Jestem załamana, bo
tak ma być już cały czas.Moj mąż własnie kończy studia, nasza sutuacja
finansowa jest ciężka.Jak mam opłacić badania, przeżyć i kupić jakieś rzeczy
na wyprawkę za takie pieniądze!!! Za trzy miesiące urodzę córeczkę! Proszę
pomóżcie,jeśli znacie kogoś kto miałby pojęcie czy są jakieś przepisy,
cokolwiek,abym dostawała taką pensję jaką mam wypisaną w umowie o pracę (ok
900 zł)to odpiszcie na forum lub na: phebe.m@wp.pl
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zwolenniczki L4 od pierwszych miesiecy
kania_kania napisała:
>Natomiast ciaza nie choroba. I o ile lekarz nie
>stwierdzi, ze trzeba lezec, odpoczywac, cokolwiek, nie widze sensu
>odpoczywania za m.in. moje pieniadze... od tego sa urlopy odpowiednio
>zabezpieczone przez kodeks pracy.

Lekarze sami pytają kobiety w ciąży, czy te dobrze się czują, czy wolą
przebywać na zwolnieniu, dlatego, że zwykle są to inteligentni i wykształceni
ludzie, którzy rozumieją ten stan kobiety i zdają sobie sprawę, że różnie
wyglądają ich warunki pracy, natężenie stresu, obowiązków, różny jest charakter
pracy każdej z nas, i tak jak każda z nas inaczej znosi każdy poród, tak samo
każda z nas inaczej znosi przebieg ciąży. Jedna lepiej się czuje pracując, inna
jest np. pracoholiczką i w normalnym stanie nie stanowi to dla niej zagrożenia,
ale już w stanie ciąży może to doprowadzić do wycieńczenia organizmu, a jeszcze
inna po prostu ma torsje przez większość ciąży i cierpi na bezsenność - co i
bez brzucha stanowi powód do leczenia i zwolnienia lekarskiego. Ciąża jest
stanem WYJĄTKOWYM i jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie powinien brać udziału w
tej dyskusji. Rozumiem, żebyś Kania żyła w średniowieczu, kiedy kobiety w ciąży
i dzieci były traktowane jak gorsi ludzie, ale mamy XXI wiek i świadomość się
zmienia. Kobiety w ciąży zasługują na SZCZEGÓLNE traktowanie i tego uczy się
już nawet małe dzieci. Takie chodzenie z linijką i mierzenie, czy ta ma
już "lewe zwolnienie", a tamta to się przypadkiem "za bardzo ze sobą nie
pieści" nie należy do twoich obowiązków ani kompetencji, bo co ty niby możesz
wiedzieć o stanie zdrowia kobiet, których w większości nawet nie znasz. Od
oceniania tego są lekarze. I nie życzę sobie, żebyś wypominała mi czy
komukolwiek w moim stanie, że "odpoczywa za twoje pieniądze", bo ja mam za sobą
dziesięcioletni staż ciężkiej pracy i opłacałam składki ZUS, więc może prawda
jest taka, że to np. twoja chora matka, czy ojciec korzystali wcześniej
z "moich" pieniędzy. A jak za przeproszeniem będziesz stara i niedołężna, to
moje dziecko będzie na ciebie pracować. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zmiana wynagrodzenia nauczycielki będącej w ciąży
Witam. Ja też mam pod górkę.Piszę bo mam ogromny problem. Jestem w szóstym
miesiącu ciąży.Pracuję
jako anglistka w gimnazjum juz drugi rok.W zeszłym roku pracowałam jako
stażystka na pełen etat, jednocześnie kończyłam studia, więc dostawalam
wynagrodzenie jak za wyksztalcenie średnie - aż 520 zł miesięcznie,umowę
miałam tylko do sierpnia. Skończyłam studia, obroniłam staż w pracy i gdy
moja umowa o pracę na czas określony, tj. na rok, wygasła, podpisano ze mną
we wrześniu nową umowę na czas nieokreślony, pełen etat, ze statusem
zawodowym nauczyciela kontraktowego(obroniłam) z wykształceniem
wyższym,przygotowaniem pedagogicznym i pensją ok 900 zł na rękę. Wszystko
byłoby ok gdybym trzy tygodnie temu nie trafiła do szpitala na patologię
ciąży z zagrożeniem poronienia (nerwy w pracy).Jak wyszłam,dostałam
zwolnienie i radę abym już raczej nie wracała do gimnazjum tylko odpoczywała
dla dobra dzidzi. I tu zaczął się mój dramat. Dostałam ok 520zl pensji.
Kadrowa twierdzi,że ZUS pensję dla mnie wypłacił wyliczając średnią z
ostatnich 12 miesięcy, czyli za okres gdy byłam stażystką ze średnim
wykształceniem i tą nieaktualną już umową o pracę na rok. Jestem załamana, bo
tak ma być już cały czas.Moj mąż własnie kończy studia, nasza sutuacja
finansowa jest ciężka.Jak mam opłacić badania, przeżyć i kupić jakieś rzeczy
na wyprawkę za takie pieniądze!!! Za trzy miesiące urodzę córeczkę! Proszę
pomóż,jeśli znasz kogoś kto miałby pojęcie czy są jakieś przepisy,
cokolwiek,abym dostawała taką pensję jaką mam wypisaną w umowie o pracę (ok
900 zł)to odpisz na forum lub na: phebe.m@wp.pl
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pediatra dla dwójki dzieci
a ma swój gabinet też? i jaką ma specjalizację? czy ma długi staż w
pracy z dziećmi? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co to za macierzyństwo?
moofka napisała:


> no wiec ja o tym pisze
> ale tez z cala sympatia, tabakierko

no ja też, ja też

> ty nie masz tej perspektywy i dla ciebie praca jest priorytetem
> po urodzeniu dziecka jest najpierw jego dobro,

no właśnie po urodzeniu dziecka
rozumiem siedzenie z dzieckiem do 6miesiąca ( zwykle macierzyński +
zaległy urlop się wykorzystuje), ale aż do roku? chciałabym
posiedzieć, ale w pracy mam takie emocje,tyle adrenaliny, że chyba
bym w domu skapciała


> ja nie mowie o tym, zeby sie zamknac w chalupie na lat 7
> albo 18
> i matysiaczek tez nie mowi

hmm....hmmm....hmmm....

> uwazam, ze mozna tak sie zorganizowac
> zeby z czteromiesiecznym malenstwem zostawic jedno z rodzicow
> wg mnie idealem sa trzy lata
> ale zdaje sobie sprawe ze w naszej rzeczywistosci to nierealne
>

zdaje się, że masz rację.



>
> wolę moją
> > odtwórczą, gdzie mi godziwie płacą. Pracodawca patrzy też na
luki w
> > CV i pada pytanie ' a dlaczego przez rok nigdzie nie była pani
> > zatrudniona?' a pani 'bo rok byłam na urlopie wychowawczym'.
> > Niewielu pracodawców zatrudni kobietę młodą, bo skoro rok była
na
> > urlopie, to przez ten rok się nie rozwijała, albo może znów
zajść w
> > ciążę i odejść na rok
> >
> >
>
> no tak, tylko czy teraz wybierzemy ciaganie dziecka po niankach
> czy interesy potencjalnego pracodawcy?


pracodawcy interes nie jest stroną, bo on znajdzie innego
pracownika, takiego, który będzie mu odpowiedał, a Ty zostaniesz z
ręką w nocniku i bez pracy.

>
> ja jestem w tej komfortowej sytuacji ze sama ustalilam czas, jaki
chce spedzic
> z
> dzieckiem i na mnie czekaja, bo raczej trudno znalezc kogos kto
bedzie taki
> fajny jak ja


ja pewnie też nie miałabym z tym problemu. U mnie w pracy kobiety
karmiace pracują 7 godzin, więc w zasadzie o 14stej są w domu


> a jakby nie zechcieli czekac
> to tym bardziej mialabym ich w nosie
>

jeśli jesteś fachowcem w swojej branży, zawsze znajdziesz pracę,
choć widzę, że teraz to nie jest takie oczywiste (w kryzysie), ale
jak masz roczny, dwuletni staż w pracy to jest to troszkę mało,
niestety

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: z pradem czy bez na PowerBookuG4
w polemike nie chce sie wdawac, gdyz ja jestem akurat zadowolony ze
swojego PBG4. Natomiast jesli masz spostrzezenia co do pracy z
bateria i podlaczonym pradem /czy taka opcja moze skracac jej
zywotnosc/ -bede wdzieczny.
pozdrawiam
coza

ps
jak bedziesz chcial sie pozbyc swojego pbg4 za rozsadna cene
daj znac.

&gt; coza <c@NOSPAM.gazeta.plnapisa?(a):
&gt;
&gt; &gt; drodzy grupowicze.
&gt; &gt; czy w trakcie pracy na baterii moze tez byc jednoczesnie
podlaczony do
&gt; komputer
&gt; &gt; a zasilacz, czy raczej nie jest to wskazane. /czy taka opcja moze
&gt; skracac zywot
&gt; &gt; nosc baterii?/
&gt; &gt;
&gt; &gt; --
&gt; &gt; Wys?ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -
http://www.gazeta.pl/
&gt; usenet/
&gt; ****************
&gt; Nie zgodzi?bym sie˛ z odpowiedzia˛ jednego z uzytkowników,ze PB
to jedyny
&gt; notebook ,który moze pracowac´ 24 godz na dobe˛.
&gt; W?as´nie testuje˛ juz kilkanas´cie dni przys?anego mi titanica ,który
jest
&gt; wpie˛ty do sieci pod WINDOWS 2000 pod notebook PANASONIC
CF-27.
&gt; Moje wraz˙enia:
&gt; Poza szybkos´cia˛ ! pie˛kna˛ matryca˛ PB G4 tylko huczy i grzeje sie˛
i nie moz˙e
&gt; równac´ sie˛ do w/w PANASONIKA ,który nie ma wiatraka i praca na
nim w
&gt; absolutnej ciszy to czysta przyjemnos´c´ po za oczywis´cie niezbyt
udanym
&gt; systemem.
&gt; Mierzy?em decybelomierzem poziom ha?asu obydwu komputerów.
&gt; Dwa takie Panasoniki CF27 i CF28 pracuja˛ nieprzerwanie w sieci
przez 24 godz.
&gt; na dobe˛ przez nieraz miesia˛c lub d?uz˙ej!!!!
&gt; Jeden z nich przez pó? dnia zamknie˛ty w sekretarzyku Syna.
&gt; Nawet nie próbuje˛ tego z PB.
&gt; Nie jest on przystosowany do nieprzerwanej pracy !
&gt; Jak na roczny sprze˛t bateria PB wytrzymuje ponad 3 godziny (to nie
&gt; najgorzej).
&gt; Chociaz˙ nowa to raptem 100$.
&gt; Nie chce˛ tu zachwalac´ PB.
&gt; Porównuje˛ i szukam wad i zalet.
&gt; Jak dla mnie za delikatny ,mimo iz˙ tytanowy.
&gt; "Gie˛tka matryca" i jeszcze pare˛ innych wad ,wg. mnie nie ma
rzeczy idealnych.
&gt; Dla mnie przyzwyczajonego do chodzenia po domu i wokó? niego
ze sprze˛tem
&gt; bez sznurka surfowaniem bez kabli (air karty PB i Panasonica sie˛
nie
&gt; dogaduja˛) niezbyt mi przypad? do gustu i pomimo iz˙ to prezent to
chyba sie˛ z
&gt; nim rozstane˛!!!
&gt; Podejme˛ polemike˛ i z che˛cia˛ wys?ucham uz˙ytkowników z
d?uz˙szym staz˙em pracy z
&gt; PB.
&gt; M.
&gt;  
&gt;
&gt;
&gt; --
&gt; Wys?ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -
http://www.gazeta.pl/usenet/

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Samum, nie Samum?
Czołem


RED BARON wrote in message <60eq3.7927$S3.110@news.tpnet.pl...

MCorp napisał
| ...Kolega RED BARON najwyraźniej żyje w świecie Barbie (bez urazy).

Wiesz jak na razie dyskutujemy , nie ma co sie obrazac nawzajem wiec nie
zaczynaj .


Ani przez chwilę nie miałem zamiaru Cię obrazić, jeśli tak to czujesz -
przepraszam (zaznaczyłem to , ale cwaniaczku wyciąłeś ;) ) Miało to być
obrazowe porównianie. A teraz do rzeczy:


| Może bys powiedział, a może podasz przykłady?

Nie dokumentuje tego przeciez . Pisze z pamieci . Nie jestem maniakiem
ktory
zbiera dane o wszystkich akcjach roznych wywiadow .


Nie trzeba być maniakiem, natomiast przystępując do dyskusji warto mieć parę
argumentów, w sensie KONKRETÓW. Proponuję, żebyć znalazł jakieś, bo dyskusja
się rozmywa.


| A ja bym powiedział, że oni mieli ich o wiele więcej

No ico z tego ? Jak juz pisalem wczesniej : wieksza ilosc niebezpiecznych
akcji - wieksze prawdopodobienstwo wpadki .
Ale widze ze zaczynasz jednak porownywac wywiad usa z naszym . Nie rob tego
bo to smieszne . Oni sa na calym swiecie , w kazdym panstwie . Musza
nadzorowac wielu dyktatorow , czasem wywoluja male wojenki dla wlasnych
celow . Daje glowe ze gdyby zastapic ich naszymi ludzmi wszystko by sie
rozpadlo . Oni robia to od lat i sa w tym dobrzy . To nie ta skala . My
przy
nich jestesmy jak karzel przy graczu w kosza .


Ponieważ cały czas zbaczasz, zreasumujmy: twierdzisz, że nasz wywiad jest do
dupy, bo:

1. nie mamy doświadczonej kady - nieprawda, bo większość oficerów
wywiadu/kontrwywiadu ma wieloletni staż z pracy w o wiele surowszych
warunkach; jeśli zaś porównać historię organizacji wywiadowczych (co IMO
jest bez sensu, ale 6 linijek wyżej próbujesz) u nas i w Stanach, to nasza
jest zdecydowanie dłuższa;

2. mieliśmy wpadki - to żaden argument, bo każdy wywiad je ma;

3. gadamy o naszych akcjach w TV - żaden argument, bo wszyscy to robią i to
czasem w dużo niebezpieczniejszej formie;

4. nasz wywiad jest "mały" - żaden argument (spójrz np. na Mossad);

5. "musimy" zabiegać o względy społeczeństwa a profesjonaliści nie muszą -
nieprawda, wszystkie organizacje rządowe w demokratycznym społeczeństwie
"muszą" (vide np. CIA);

6. "tam" prasa to potęga a u nas nie (w związku z czym "tam" wywiad musi
uważać, a u nas nie) - ten argument jest nawet trochę zabawny; jeśli chcesz
LISTĘ argumentów przeciw - daj znać (chociaż, jeśli tak jak mówisz śledzisz
informacje krajowe, to je znasz);

7. w wywiadzie pracują ludzie, którzy wcześniej pracowali dla komunistów -
żaden argument, bo nie oceniamy ich postawy moralnej, tylko FACHOWOŚĆ.

Coś jeszcze zostało? Dla jasności: nie twierdzę, że nasz wywiad jest cudowny
(ale twierdzę, że nie jest denny, jak to przedstawiasz); NIE twierdzę, że
jest lepszy, czy porównywalny z amerykańskim (bo to już nawet kwestia
skali), ale twierdzę, że ma dobre i złe strony.

I błagam, jak będziesz odpisywał (a obawiam się, że będziesz ;) ) - uzbrój
się w jakieś konkrety, bo tak jak ciężko się dyskutuje z
katolikiem-fundamentalistą (bo on ma Wiarę), tak samo ciężko dyskutuje się z
Tobą, bo Ty też ja na razie TYLKO wierzysz.

zdrówko
MCorp

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Równi i równiejsi
Ale to NIE JEST przymus
no ludzie, zlitujcie się, bo mam wrażenie, że wszyscy myślą, że
KAŻDY mundurowy po tych cholernych 15 latach MUSI wypaść z obiegu...
Co zresztą jest umiejętnie podsycane przez kogo trzeba ;P
Owszem, policjanci, strażacy, f-sze Służby Więziennej po 15 latach
służby zyskują prawo do emerytury w wys. 40 %.
Mieszkam w niewielkim mieście powiatowym, gdzie mnóstwo ludzi zna
się z widzenia czy słyszenia i naprawdę nie mam wrażenia, że tłumy
walą na te emerytury :/ Wręcz przeciwnie, widzę ludzi dobrze po 50-
tce, którzy nadal służą.
Wyjątek to teść mojej kumpeli - przeszedł na emkę bodajże po 17
latach w policji i to tylko dlatego, że na skutek wypadku stał się
inwalidą. I błogosławi prawo, z którego nie miał zamiaru tak szybko
korzystać, bo gdyby go nie miał, dostałby pewnie czasową rentę
policyjną, a po kilku latach leczenia uznaliby że do służby się
nadal nie nadaje, ale cieciem o kuli w cywilu może być. Chłop dobrze
po 50-tce (miał również staż normalnej pracy, sprzed służby)
musiałby zaczynać od nowa, mimo że wypadek był na służbie a on
własnym zdrowiem wypełnił rotę ślubowania.
Z moich obserwacji wynika, że oni bronią tego "przywileju" jak
niepodległości dlatego, że czują go jako wentyl bezpieczeństwa. Na
zasadzie "menel mnie pomówi, szef już kompletnie nie da żyć, będę
miał wypadek, ale nie zostanę z niczym".
Jasne, że z pewnością są ludzie, któzy mają na oku niezłą fuchę i
odchodzą. Ale sądzę, że to pojedyncze przypadki, jeśli ktoś czuje
się na siłach to emerytura w wys. ok 1000 zł i cieciowanie w
markecie naprawdę nie jest kosmicznie kuszące.

I jeszcze dwa fakty, które mnie się wydają znaczące, a mało kto o
nich wie:
- średnia życia policjanta (nie jestem pewna, czy dotyczy to też
funkcjonariuszy innych służb, ale pewnie tak) jest znacznie niższa
niż przeciętnego Polaka - o ile pamiętam 58 lat wobec 71
- pragmatyki służbowe nie przewidują wynagrodzenia za służbę w nocy,
w święta, wynagrodzenia za nadgodziny - wbrem Kodeksowi Pracy, co
zresztą moim osobistym zdaniem nadaje się do Rzecznika Praw
Obywatelskich jako sprzeczne z art. 5 i 9 K. p. w powiązaniu z art.
32 Konstytucji RP
- przepisy szczególne pozwalają na ustalanie chorych grafików typu
rano - po południu - noc albo noc - wolne (co to za wolne po pracy w
nocy, jak człowiek o 6 wraca do domu) - rano. I tak ludzie pracują z
powodu niedoborów kadrowych - wiadomo, że eksploatacja organizmu
jest o wiele większa niż choćby przy pracy w systemie, przy jakiejś
regularności.
Mam wrażenie, że system zakłada wycyckanie ludzi na maksa w krótkim
czasie - jeśli zabieramy im minimalne zabezpieczenie na wypadek
wypalenia, należy zadbać o to, żeby byli w stanie wytrzymać jak
najdłużej. A o tym jakoś cicho - sza.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Praca dla pielegniarza w Anglii ponownie.

Czesc Zainteresowany :-)
Gość portalu: derec napisał(a):

> Oplata 117 funtow, jest oplata w angileskich izbach pielegniarskich (nie dla
> firmy Locum Group). Moge ja zaplacic ja, lub moze zaplacic przyszly
pracodawca.
>
> Jesli place ja, to (niby) podanie jest szybciej rozpatrywane, szybciej mam
> szanse na prace itp. Jednym slowem wszystko jest szybciej... ;-) JEsli
zaplaci
> ja przyszly pracodawca, to tylko o kilka miesiecy (chyba 6) dluzej czekam ze
> wszystkim, miedzy innymi z otrzymaniem pracy.

To moze byc prawda bo jak sam wyslesz pieniadze juz teraz to za niedlugo
dostaniesz formularze z NMC i bedziesz mogl zaczac zalatwiac formalnosci a jak
liczysz na to ze pracodawca ktorego jeszcze nie masz zaplaci za Ciebie to Locum
Group musi Ci tego pracodawce najpierw znalezc i tu biurokratyczna maszyna
dopiero ruszy, zeby szpital wylozyl pieniadze i przeslal je tam gdzie trzeba.

> W Locum Group pracuje Polka, udziela informacji rowniez po polsku. Jednak
albo
> to robi niedokladnie (nie czytajac co wczesniej pisala), albo po
> prostu "kreci", dlatego wzbudza to moje podejrzenia.
>
> Rowniez niezrozumiala jest dla mnie sprawa wyksztalcenia.
> Ja mam studium z 2-letnim cyklem nauczania. Oni (a scisle Noursing Midwifery
> Council www.nmc-uk.org)w swojej broszurze stwierdza ze kwalifikuje
pielegniarzy
>
> z co najmniej 3 letnim okresem nauczania.
> Pani w Locum tlumaczy mi, ze na moja korzysc dziala to, iz mam studia, ktore
w
> jakims tam stopniu maja nieco wspolnego w pielegniarstwem (bo chyba maja).
Ale,
>
> to wszystko jest wg. mnie zbyt metne.


Jesli masz juz formularze z NMC (byle UKCC) to jestes na dobrej drodze, musisz
to wypelnic, wypisz szkoly jakie pokonczyles, zapytaja sie Cie takze o staz,
doswiadczenie pracy, referencje itp. Te 117 funtow to po prostu oplata
administracyjna i niestety prawdopodobnie musisz ja uiscic, zeby w ogole
podanie zostalo rozpatrzone, bez wzgledu na to jaki bedzie wynik.
Zreszta wszystko jest napisane tuaj:

www.nmc-uk.org/cms/content/Registration/Registration%20of%20nurses%20and%20midwives%20trained%20outside%20the%20EU.asp

Nie slyszalam nigdy o Locum Group, ale jesli to cos w rodzaju agencji
posrednictwa pracy, to moga byc przydatni, bo sa na miejscu. Wyglada na to, ze
oni beda wysylac Twoje papiery do NMC (stad te 117 funtow). Po rozpatrzeniu
Twojego podania NMC powie Ci czy zaakceptuja dwuletnie studium i jesli tak to
powiedza Ci ze masz sobie poszukac 'supervised placement'(i tutaj to Locum
Group pewnie Ci pomoze, bo samemu to byloby troche trudno, musialbys przyjechac
tutaj i pochodzic po szpitalach). To supervised placement to taki kurs
adaptacyjny dla zagranicznych pielegniarek/pielegniarzy a jego dlugosc zalezy
od tego ile masz stazu pracy i moze potrwac od 3 do 6 miesiecy a moze i nawet
dluzej (bedziesz cos zarabial, ale mniej niz wykwalifikowana pielegniarka). Po
odrobieniu tej adaptacji dostaniesz rejestracje jako pielegniarz. Nie jestem
pewna jak z angielskim, NMC ostatnimi czasy chyba wymaga egzaminu
(prawdopodobnie IELTS) ale to juz moglbys zrobic na miejscu w czasie adaptacji.
NMC w zasadzie nie jest problemem, dostanie supervised placement tez nie, nawet
pozwolenie na prace jest latwo dostac, czeka sie chyba ze 3 tygodnie (to Locum
Group pewnie bedzie o tym wiedzialo) ale jak dochodzi do wizy pracowniczej z
Home Office to zaczynaja sie schody. Zapytaj sie w tym Locum Group czy mieli
juz kogos z Polski kto dostal wize pracownicza, bo o ile mi wiadomo to sa
jakies preferencje w tym Home Office i naprzyklad pielegniarki z Indii czy
Filipin nie maja problemu i czekaja 2 tygodnie a z nami to jakos dluzej trwa,
jesli w ogole dadza, szkoda by bylo Twojego zachodu. Ale z tym ostatnim to nie
jestem pewna.

> Slyszalem takze, ze Anglia ma inny stystem nauki, czy edukacji, wiec oni
nasze
> studium biora juz za studia. Ale to slyszalem, wiec nie wiem...
> derec@kki.net.pl

A nie, to raczej nie prawda, bo studium trwa dwa czy dwa i pol roku a
ich 'nursing training' 3 lata, wiec to samo.

Powodzenia
A. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Komentator a polska turystyka masowa
Komentator a polska turystyka masowa
Wedlug niezastapionego Komentatora: "Ludzie z Polski tez wola jezdzic na
poludnie w zimie czy w lecie i robia to na
masowa skale bo klimat cieplejszy albo trasy zjazdowe lepsze. Oczywiscie ze
ten trend bedzie sie nasilal."

Zapewne. Szczegolnie , jesli przeanalizuje sie aktualne place w Warszawie,
to jasno widac ze turystyka bedzie sie na pewno znacznie nasilac.I to juz
niedlugo.
Dla niezorientowanych: Zarobek 800 zl/ miesiac to okolo 210 dol. USA.



administrator komputerowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, administrator php,
cgi, stawka 800 zl

fakturzystka: wyksztalcenie srednie zawodowe, obsluga komputera, stawka 800 zl

fizjoterapeuta rehabilitant: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat),
rehabilitacja dzieci i niemowlat z porazeniem mózgowym, biegly angielski,
stawka 800 zl

glówny ksiegowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, pelna ksiegowosc w firmie
produkcyjnej, stawka 2500 zl

grafik komputerowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, znajomosc programów
graficznych, stawka 800 zl

handlowiec: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 800 zl

kierowca samochodu dostawczego: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe,
uregulowany stosunek do sluzby wojskowej, stawka 1400 zl

kierownik introligatorni: wyksztalcenie wyzsze, stawka 2000 zl

konsultant infolinii: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe, znajomosc pracy z
komputerem, stawka 800 zl

krawcowa: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe, stawka 800 zl

ksiegowy (samodzielny): wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 600 zl

lekarz: lekarz internista, rodzinny, pediatra, praca w przychodni, stawka
2500 zl

lektor jezyka hiszpanskiego: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), biegly
hiszpanski, stawka 800 zl

masazysta bioterapeuta: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 1000 zl

operator skanera AGFA Pusscan T 2500: wyksztalcenie wyzsze, biegly angielski,
stawka 1000 zl


optometrysta, okulista: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), badania
okulistyczne w malych miejscowosciach, stawka 800 zl

pielegniarka: wyksztalcenie srednie zawodowe, staz w pracy z dziecmi, stawka
800 zl

referent ds. ksiegowosci: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 800 zl

robotnik budowlany: wyksztalcenie podstawowe, prace fizyczne na obiektach
budowlanych, stawka 800 zl

sekretarka: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), obsluga komputera,
urzadzen biurowych, maszynopisanie, swiadectwo o niekaralnosci, biegly
angielski, stawka 1200 zl

specjalista ds. chlodnictwa i klimatyzacji: wyksztalcenie wyzsze (w tym
licencjat), specjalnosc chlodnictwo i klimatyzacje, stawka 800 zl

specjalista do spraw marketingu i handlu: wyksztalcenie wyzsze (w tym
licencjat), stawka 800 zl

specjalista ds. marketingu i reklamy: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat),
sporzadzanie raportów z rynku RTV i AGD w Polsce i Europie w jezyku
angielskim, stawka 1200 zl

technolog konstruktor: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), znajomosc
programu Autocad, po wydziale inzynierii produkcji lub mechanicznym, stawka
1800 zl

tlumacz: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), biegly angielski, stawka 550
zl

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Komentator a polska turystyka masowa
bruno555 napisała:

> Wedlug niezastapionego Komentatora: "Ludzie z Polski tez wola jezdzic na
> poludnie w zimie czy w lecie i robia to na
> masowa skale bo klimat cieplejszy albo trasy zjazdowe lepsze. Oczywiscie ze
> ten trend bedzie sie nasilal."
>
> Zapewne. Szczegolnie , jesli przeanalizuje sie aktualne place w Warszawie,
> to jasno widac ze turystyka bedzie sie na pewno znacznie nasilac.I to juz
> niedlugo.
> Dla niezorientowanych: Zarobek 800 zl/ miesiac to okolo 210 dol. USA.
>
>
>
> administrator komputerowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, administrator php,
> cgi, stawka 800 zl
>
> fakturzystka: wyksztalcenie srednie zawodowe, obsluga komputera, stawka 800 zl
>
> fizjoterapeuta rehabilitant: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat),
> rehabilitacja dzieci i niemowlat z porazeniem mózgowym, biegly angielski,
> stawka 800 zl
>
> glówny ksiegowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, pelna ksiegowosc w firmie
> produkcyjnej, stawka 2500 zl
>
> grafik komputerowy: wyksztalcenie srednie zawodowe, znajomosc programów
> graficznych, stawka 800 zl
>
> handlowiec: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 800 zl
>
> kierowca samochodu dostawczego: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe,
> uregulowany stosunek do sluzby wojskowej, stawka 1400 zl
>
> kierownik introligatorni: wyksztalcenie wyzsze, stawka 2000 zl
>
> konsultant infolinii: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe, znajomosc pracy z
> komputerem, stawka 800 zl
>
> krawcowa: wyksztalcenie zasadnicze zawodowe, stawka 800 zl
>
> ksiegowy (samodzielny): wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 600 zl
>
> lekarz: lekarz internista, rodzinny, pediatra, praca w przychodni, stawka
> 2500 zl
>
> lektor jezyka hiszpanskiego: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), biegly
> hiszpanski, stawka 800 zl
>
> masazysta bioterapeuta: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 1000 zl
>
> operator skanera AGFA Pusscan T 2500: wyksztalcenie wyzsze, biegly angielski,
> stawka 1000 zl
>
>
> optometrysta, okulista: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), badania
> okulistyczne w malych miejscowosciach, stawka 800 zl
>
> pielegniarka: wyksztalcenie srednie zawodowe, staz w pracy z dziecmi, stawka
> 800 zl
>
> referent ds. ksiegowosci: wyksztalcenie srednie zawodowe, stawka 800 zl
>
> robotnik budowlany: wyksztalcenie podstawowe, prace fizyczne na obiektach
> budowlanych, stawka 800 zl
>
> sekretarka: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), obsluga komputera,
> urzadzen biurowych, maszynopisanie, swiadectwo o niekaralnosci, biegly
> angielski, stawka 1200 zl
>
> specjalista ds. chlodnictwa i klimatyzacji: wyksztalcenie wyzsze (w tym
> licencjat), specjalnosc chlodnictwo i klimatyzacje, stawka 800 zl
>
> specjalista do spraw marketingu i handlu: wyksztalcenie wyzsze (w tym
> licencjat), stawka 800 zl
>
> specjalista ds. marketingu i reklamy: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat),
> sporzadzanie raportów z rynku RTV i AGD w Polsce i Europie w jezyku
> angielskim, stawka 1200 zl
>
> technolog konstruktor: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), znajomosc
> programu Autocad, po wydziale inzynierii produkcji lub mechanicznym, stawka
> 1800 zl
>
> tlumacz: wyksztalcenie wyzsze (w tym licencjat), biegly angielski, stawka 550
> zl
>

Ja piernicze! To takie sa przecietne zarobki w Polsce?
To z czego tam ludzie zyja?
Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 139 rezultatów • 1, 2