Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starej Wsi
Temat: Majowe starania
Zmieniając temat zniknę na kilka dni (długi weekend).
Wyjeżdżam w piątek po pracy do Belgii do mamy i wracam we wtorek w nocy.
Tak więc pewnie tutaj zajrzę 4.05 rano.
Nie chce mi się jechać ale już obiecałam więc nie mogę się wycofać.
W niedzielę pójdę na targ staroci może macie jakieś życzenia.
Uwielbiam stare rzeczy i tak mam urządzone mieszkanie, w stylu starej wsi.
Ja wcale dziewczyny nie żartuję. Jak któraś chce żebym jej coś kupiła to
piszcie.Lubię dawać prezenty.
Nie znam waszych gustów więc ciężko mi będzie coś kupić ale jak dacie mi jakieś
wskazówki to będzie mi łatwiej.
Monika Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: okolice Lublina (do150km) - gdzie pojechać z 9m?
Mogę polecić Roztocze - cudne tereny. A mieszkać najlepiej w Zagrodzie Guciów w
Guciowie- Prowadzi Pan Jachymek. Skansen ze starymi chatami, gospodą w środku
starej wsi. Niestey zapodziały mi się namiary.
Albo Okuninkę nad jeziorem Białym - niemal kurort nadmorski - dużo ludzi,
mnóstwo ośrodków (my akurat trafiliśmy nie najlepiej, więc nie będe polecać),
fajna woda, rozrywki dla dzieci, sporo knajpek i takie kurortowe życie.
Jeśli zaś szukacie absolutnego spokoju, zwierzaków, pysznej kuchni w rodzinnej
atmosferze, polecam znaną tu już Lipową Dolinę www.lipowa-dolina, kontakt p.
Kasia.
Pozdrawiam
Alana Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: okolice Popradu na Słowacji
Warto zobaczyć też prybylinę , skansen starej wsi słowackiej, poproś aby
otwarli kasztel [ zameczek ] , chętnie otwierają i oprowadzają o każdej pełnej
godzinie, często są tam święta folklorystyczne , bardzo barwne, smaczne posiłki
regionalne , polecam haluszki w każdej postaci : )
W smokowcu można wjechać taką kolejką jak na Gubałówkę w Zakopanym, lub na
Capri [ coś w rodzaju tramwaju ], a zejść pieszo jest to normalna droga więc z
wózkiem nie ma problemów.
Jak masz chęć , czas i siły to proponuję przejść się ze smokowca do
tatrzańskiej łomnicy spacerkiem alejka biegnie wzdłuż drogi [ około 1 godziny
spacerkiem ] a potem pociągiem do Popradu [ około 30 minut. ]
Jak coś jeszcze to pytaj.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Znaszli ten kraj? ;)
Węgrów i okolice
Moje rodzinne miasto, jest tu lustro Twardowskiego, o którym jest kilka legend,
kościół i kaplica z cmentarzem ewangelicko-augsburska, która zostało podobno
postawiona w jeden dzień, tak głosi legenda, oprócz tego Klasztor, Dom Gdański.
Oprócz tego była tu bitwa pod Węgrowem, o której pisała Konopnicka "Ta Polaka
tyle Węgrów wart, tyle co dla Greka Termopile". Było tu getto żydowskie i dalej
pozostało wiele starych kamienic.
5 km od Węgrowa jest Liw, a w nim zamek z legendą o żółtej damie, co roku pod
koniec wakacji jest turniej rycerski o pierścień księżnej Anny, naprawdę
wspaniała sprawa.
10 km od Węgrowa jest pałac w Starej Wsi.
Oprócz tego niedaleko skansen w Suchej, Treblinka.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: znudzona kura domowa
nie, nie wracaliśmy rowerem, wracaliśmy po kilku dniach pociągiem.
150 km jest trasą normalną, my jechaliśmy dróżkami przez lasy
głównie i wyszło nam jakieś 110 - 120. Dzieciak miał się z nas
wszystkich najlepiej i świetnie się bawił. Ale on lubił jeździć w
swoim krzesełku. Dla rozprostowania kości robiliśmy przystanki co
kilkadziesiąt km, zaliczyliśmy kąpiel w Liwcu, zwiedziliśmy Pałac w
Starej Wsi, dworek zabytkowy... na drugi dzień pojechaliśmy jeszcze
rowerami (ale już tylko 50 km do muzeum rolnictwa ze skansenem )
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czy mozna / nie mozna - mieszac w tekscie prawidel pisania w roznych jezykach
On Thu, 15 Apr 2004 12:21:48 +0200, piotrpanek wrote:
Dobra, Kamieniec ma historyczną polską nazwę. A co z hipotetyczną nazwą
Novyj-Lviv? Jadę do Novyj-Lviva, Noveho-Lvova, czy Nowego Lwowa?
Końcówki zdecydowanie powinny być polskie (języki słowiańskie,
mimo że podobne, mają jednak różne gramatyki, trochę inne zakresy
stosowania poszczególnych przypadków). Zwykle lepiej odmieniać,
odcinając w razie potrzeby oryginalne końcówki mianownikowe.
Natomiast główną nazwę można tłumaczyć albo nie zależnie od
różnych czynników: tego, czy w ogóle jest jakaś znana polska nazwa,
i tego, jak ważne jest pokazanie oryginalnej formy komuś, kto może jej
nie znać (tzn. w przewodniku turystycznym raczej oryginalna nazwa albo
transliteracja, a w biografii człowieka tam mieszkającego tłumaczenie
może być bardziej odpowiednie).
Jeśli nie tłumaczymy, to tradycja jest taka, że różne warianty alfabetu
łacińskiego pozostawiamy w oryginale, a inne, np. cyrylicę, transkrybujemy.
W obu sytuacjach może być polska końcówka.
Napisałbym "Nowego Lwowa" albo "Nowego-Lwowa". "W", bo transkrypcja,
-ego, bo polskie końcówki w polskim tekście - tym samym znika problem,
czy pierwsze słowo jest tłumaczone czy nie, bo akurat wychodzi na to
samo - a Lwowa, a nie Lwiwa, bo to jest znana Polakom nazwa. Co do kreski
i dużych liter, nie mam wyrobionego zdania, ale chyba po polsku,
zwłaszcza jeśli tłumaczymy człony nazwy.
SpiąskĂĄ StarĂĄ Ves - Spiąskiej Starej Vsi. Chyba że zdecydujemy się
na tłumaczenie, wtedy Starej Wsi Spiskiej - to w bardziej swobodnym
tekście, domyślnie bym nie tłumaczył. Akcenty w końcówkach dałbym jak
tutaj, tzn. pozostawił oryginalne w mianowniku, ale nie próbował
stawiać ich w polskich końcówkach.
Zresztą, odmiana wprowadza niepotrzebną komplikację - wystarczy
rozważanie, czy dosłowna transliteracja C^ornyj-Abvgd, czy
spolszczenie Czornyj Abwhd?
Transliteracja tylko kiedy odtwarzalność oryginalnej formy jest bardzo
ważna, czyli przychodzą mi do głowy jakieś informacje dla turystów albo
encyklopedyczne. Transliteracja służy przede wszystkim bibliotekom,
zwykle powinna wystarczyć transkrypcja.
A więc Czornyj Abwhd, Czornego Abwhdu, ew. z kreską.
To tylko moje prywatne zdanie.
Temat: Ciekawostka - luźno związana z koleją
Ale nie o tym mowa, jak również nie o tym, że ten człowiek wymyślił TEX-a i
był autorem wielu klasycznych prac informatycznych, m.in. dość znanej
książki pt. 'Sztuka programowania'. Chodzi mi o ten fragment:
'I tu dochodzimy do wspomnianego wyżej polonicum. Otóż Knuth z zupełnie
nieznanych jak zwykle powodów chce _poznać imię niejakiego pana G.
Dobińskiego z Kutna, który był... technikiem kolejowym na linii
Warszawa-Bydgoszcz około roku 1870_; tyle tylko wiemy o tej osobie. Jak
dotychczas, nikomu nie udało się wielkiemu Donaldowi pomóc, mimo wykonania
w Polsce profesjonalnej kwerendy bibliotecznej. Ale głęboko wierzę, że nasi
Czytelnicy w sumie wiedzą wszystko; ogłaszam zatem w tej sprawie niewielki
konkurs. Oprócz czeku profesora Knutha dodatkową nagrodą będzie polska
bibliofilska edycja Sztuki programowania. Udokumentowane (kserokopie lub
fotokopie odpowiednich dokumentów) rezultaty poszukiwań prosimy przekazać
redakcji, która będzie pośredniczyła w wymianie informacji z prof.
Knuthem'.
Ciekawe.
Komentarze pod artykułem:
"Być może rzeczony Dobiński, G. wymyślił i zastosował pierwszy na świecie
system automatycznej sygnalizacji semaforowej... Pierwszy prawdziwy
automatyczny system decyzyjny? Oczywiście to tylko hipoteza".
Autor: AstralStorm [host-81-190-182-226.gorzow.mm.pl]
"Był Donald Gabriel Dobiński, który urodził się nie w Kutnie lecz w Starej
Wsi, czli 4 km od Kutna ożeniony z Karoliną Kruszyńską p.v. Tintz. Pracował
na kolei i opracował "Bezpieczny system dla kolei na modłę układu o
zapobieganiu zderzeniom na morzu". Wszystkie swoje listy i prace podpisywał
G. Dobiński".
Autor: Andrzej S. Przepieździecki [213-238-71-68.adsl.inetia.pl]
Temat: Położenie pociągów on-line NARESZCIE !!!
Narazie to jakies tam testy
No... stąd poczekam jeszcze z oceną, aż mijające mnie pociągi do Lublina nie
będą po mapie jechać przez Otwock i mijać się na jednotorze w Starej Wsi :)
Temat: Trąba w okolicach góry św. Anny
Mateusz.R pisze:
Mamy apokalipse - medialną...
Teraz każdy serwis info pisze co mu się podoba.
W tymm momencie udało mi się wyłowić jedna trąbę powietrzną - w woj.
Opolskim(najprawdodpobniej lej przeszedł nad autostradą A4 a potem
wtargną nad miejscowość Sieroniowice).
Ale jak tu się połapać jeśli czytamy:
"Z każdą godziną przybywa informacji o zniszczeniach spowodowanych
burzami w województwie łódzkim. Najgorsza sytuacja jest w powiecie
piotrkowskim, nad którym przeszła trąba powietrzna."
Czyli trąba ale na pewno?:
"Dyżurny wojewódzkiej straży pożarnej poinformował, że do godz. 23
zgłoszono zerwanie ponad 100 dachów w domach, nad którymi przeszła
nawałnica. Ok. 70 dachów zostało zerwanych w Stolbiecku Miejskim w
Radomsku, a ok. 40 w Starej Wsi w gminie Rozprza"
To w końcu co nawałnica czy trąba powietrzna? I takich raportów jest
wiele. Często też pojawia się jeszcze lepsze słowo - huragan i
wichura.
Ponieważ zniszczenia wystąpiły na niewielkich obszarach bardzo blisko
siebie położonych (żeby nie powiedzieć punktowo) myślę, że to jednak
trąba. Oto widok spod Radomska, niestety z szybko jadącego i trzęsącego
się pociągu (nawet nie zdążyłem zmienić nastaw aparatu):
http://images50.fotosik.pl/1/08d6a25d9e6c9168.jpg
około 500m wcześniej spora polana wyściełana połamanymi jak zapałki
drzewami. Wzdłuż torów ze 3 kilometry ciągnęły się połamane kawałki
styropianu (z budynków zapewne).
Pociąg który akurat nadział się na to miejsce i ten moment spóźnił się
na Warszawie Wsch. około 6h.
Temat: [pr] Nocnym aż do Karczewa, nowy podmiejski 733
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4645622.html
Nocnym aż do Karczewa, nowy podmiejski 733
osa
2007-11-06, ostatnia aktualizacja 2007-11-05 19:46
Dobre wiadomości dla mieszkańców podwarszawskich miejscowości od
najbliższego weekendu
Nocnym aż do Karczewa
Od najbliższego weekendu Józefów, Otwock i Karczew znajdą się w zasięgu
nocnej komunikacji - poinformował wczoraj Zarząd Transportu Miejskiego. Z
piątku na sobotę po raz pierwszy puści tam co godzinę autobusy linii N75,
które teraz zawracają w Błotach pod Falenicą. Nadal będą tam docierać w
wybranych kursach, a normalnie pojadą od Wału Miedzeszyńskiego pojadą
Bysławską i Patriotów do Józefowa, tu ul. Piłsudskiego do Otwocka (trasa:
Kołłątaja, Świderska, Orla, Powstańców Warszawy, Andriolliego, Hoża,
Karczewska) i Karczewa (Mickiewicza, Stare Miasto pod kościół, powrót:
Kościelną, Kościuszki i Warszawską).
Nowa linia w Nadarzynie
Podmiejskie autobusy z Warszawy od soboty będą obsługiwać wszystkie
miejscowości w gminie Nadarzyn i jej mieszkańcy będą płacić miesięcznie za
sieciówkę 90 zł zamiast przeszło 266 zł (osobno za bilet PKS i miejski ZTM).
Stanie się tak dzięki skierowaniu nowej linii 733 z Okęcia przez Raszyn,
Janki, Wolicę i Paszków do Nadarzyna (tu przez Sienkiewicza, Kościelną, pl.
Poniatowskiego, Sienkiewicza, Kościelną, Warszawską, Mszczonowską, powrót:
Mszczonowską, pl. Poniatowskiego, Sienkiewicza), dalej przez Rusiec, Urzut
do Młochowa, powrót przez Żabieniec, Rusiec i Nadarzyn. W wybranych kursach
autobusy linii 733 będą podjeżdżać z Nadarzyna do Starej Wsi, a z powrotem z
Młochowa przez Krakowiany, Wolę Krakowiańską, Garbatkę i Parole.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Temat: drewniany dom w Bieszczadach
Witam wszystkich zainteresowanych.
Przedmiotem waszego zainteresowania jest drewniany dom ( na podbudwce
ceglanej) przeznaczony do częściowego remontu i działka o powierzchni
ogólnej - ok 30 ar w Starej Wsi koło Brzozowa, woj Podkarpackie (dawne woj.
Krosno)
Jestem wlascicielem polowy gruntu oraz domu ale oczywiscie bezproblemowo
istnieje mozliwosc wykuu calosci czyli drugiej czesci od drugiego
wlasciciela - sprawa ta jest ustalona.
Budynek jest drewniany i nieskromnie powiem ze stanowi bardzo ciekawy
architektonicznie element tej miejscowosci bowiem dom ma ladny i oryginalny
wyglad i stosunkowo ciekawa architekture z poczatku minionego wieku.
W domu jest ok 7 pomieszczen do zaadaptowania na pokoje lub pracownie.
Calkowita powierzchnia mieszkalna domu to ok 120- 150 m kw.
Wymaga remontu polegającego na wymianie lub naprawie czesci frontowej tzw
ganku. oraz zaadaptowania poddasza oraz zainstalowania instalacji gazowej -
w tej chwili gaz jest doprowadzony pod dom - (sa dokumenty instalacyjne)
Oczywiscie prąd, - woda co prawda ze studni ale za pomocą pompy doprowadzona
do domu, dojazd nie stanowi problemu.
Dodatkowo dom otacza dzialka rolna lub po przystosowaniu rekreacyjna o
powierzchni calkowitej ok 25 ar
mniej wiecej w stosunku 60/40 z tylu i przodu domu.
Odległości - 2 km od miasta Brzozowa, 50 km od Rzeszowa, 20 km od Sanoka ,
ok 45- 50 km od Soliny
- znakomita baza wypadowa w Bieszczady.
Budynek i działka sa oddalone ok 100 m od glownej drogi przelotowej
Rzeszow -Sanok , nie utrudniający zamieszkania.
Po remoncie i przystosowaniu znakomicie nadaje sie np na zajazd lub maly
motel albo na elegancja wille do wypoczynku.
Po sąsiedzku aktualnie są realizowane dwie budowy domów jednorodzinnych.
Idealne miejsce dla ludzi ceniących sobie spokój, prywatność i kontakt z
naturą. Dojazd całodobowy
Cena - do ustalenia : ale sadze ze bedzie to kwota ok 60 000 tys zl za
calosc ( negocjacje osobno z kazdym z wlascicieli lub tylko ze mna )
Sprzedam pilnie - mozliwy upust dla powaznie zainteresowanych i szybkich
kupcow.
Zapraszam
Moj tel:
0 608 830 894
Rzeszow
Temat: Wypad dla lamerow IV - propozycja
Tomasz Nidecki napisał(a) w wiadomości:
<1dxbhn7.14lifox1yo302sN@[10.0.2.15]...
Tym razem z wyprzedzeniem tygodniowym, ale w ten sposob wiecej osob
bedzie moglo sobie ulozyc czas.
(..)
pociagiem, czy autobusem i zrobic jednynie koleczko albo koleczko z
powrotem do Warszawy.
Czekam na zgloszenia i opinie :).
Podam cześci zainteresowanym pomysł na wycieczkę.
Trasa ok 80 - 120 km ( w zależności który z wariantów się obierze ) prowadzi
przez piękne lasy w okolicach Łochowa, Stoczka, atrakcyjana widokowo. Trasy
poprzez lasy a i na drogach bez tabunów samochodów...
Do rzeczy ( świeże wspomnienie wczoraj tam byłem ).
Start z W-wy Wileńskiej - najmniej przyjemny aspekt wycieczki, kupę żulerni
itp :((( i pociągiem do Łochowa.
I tu już zaczynamy pedałować czarnym szlakiem z Budzisk w kierunku Wyszkowa
( trochę trudno go znaleźć, stał się uchwytny dopiero w lesie ). Potem po
urokliwym lesie przez bagienka (na szczęście było w miarę sucho, ale
ścieżki przepięknie się wiją... ), potem hop przez rzeczkę - bez mostka
oczywiście i już jesteśmy na szlaku czerwonym. Szlakiem tym można jechać aż
bezpośrednio do Liwia ( cel naszej wycieczki ) albo robić skróty dwoma
pozostałymi szlakami ( m in. przez rezerwat Czaplowizna ) Dalej szlak leci
przez Park Krajobrazowy i dojeżdża do Starej Wsi gdzie możemy podziwiać,
niestety tylko przez bramę :(( ach ta siła pieniądza ... siedziba szkoleń
banku ) bardzo ładny dworek/pałac Radziwiłła.
Potem już tylko Liw ( po drodze można wpaść do Węgrowa "napchać kałduny" :).
W Liwie czeka na nas urokliwy XIV wieczny zameczek - miniaturka Czerska z
wkomponowanym w ruiny barokowym XVIII wiecznym dworkiem. Jest również mini
muzeum broni palnej ( dla nas niedostępne byliśmy za późno... ).
Dalej nie miałem już pomysłu więc szybciutko drogami do Mrozów - z Liwia ok.
30km - i do pociągu... Wykręciliśmy ( tu pozdrowienia dla towarzyszki zmagań
na bagnach w krzaczorach Uli ) prawie 120 km.
Więc jeśli komuś się znudził Czersk, Konstancin, Kampinos polecam okolice
Łochowa, Węgrowa, Broku. Piękne tereny zaledwie 1-1.5 h pociągiem.
Pozdrowienia
Piotrek
Temat: Gurgacz
Dzis mija piecdziesiata rocznica meczenskiej smierci rozstrzelanego na
rozkaz UB w krakowskim wiezieniu na Montelupich ks. Wladyslawa Gurgacza,
jezuity, kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodleglosciowej. Z tej okazji
w bazylice Najswietszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika 26
o godz. 15.30 odprawiona zostanie uroczysta Msza sw. Po niej nastapi
przejscie wiernych na Cmentarz Rakowicki, gdzie po modlitwie nastapi
zlozenie kwiatow na Jego grobie.
Zamordowany 50 lat temu ks. Wladyslaw Gurgacz urodzil sie 2 kwietnia 1914 r.
w Jablonicy Polskiej na Podkarpaciu. Do Towarzystwa Jezusowego wstapil 4
sierpnia 1931 r. w Starej Wsi. Studia filozoficzno-teologiczne odbyl w
Krakowie, Starej Wsi i Warszawie. 24 sierpnia 1942 r. w Czestochowie
otrzymal swiecenia kaplanskie. Pracowal w Starej Wsi, w szpitalu w Gorlicach
(1945-1947), a nastepnie jako kapelana siostr sluzebniczek w Krynicy.
Ceniony byl jako spowiednik i kaznodzieja.
Wiosna 1948 r. przystapil do nielicznego oddzialu partyzanckiego Polskiej
Podziemnej Armii Niepodleglosciowej na Podkarpaciu.
Zaproponowano ks. Wladyslawowi Gurgaczowi objecie opieki duchowej nad
partyzantami. Poniewaz chodzilo o bezpieczenstwo zakonu, na wypadek wpadki i
represji ze strony komunistow ks. Wladyslaw napisal rezygnacje z
przynaleznosci do Towarzystwa Jezusowego. Bohaterski zakonnik konsultowal
sie tez w Warszawie w Sekretariacie ks. kard. Augusta Hlonda. Tam otrzymal
jasne wytyczne: nalezy przekonac partyzantow o bezsensownosci dalszej walki
z bronia w owczesnych warunkach. Jednak gdyby to sie nie udalo, ludzie nie
mogli zostac bez opieki duchowej i mial ja wowczas kontynuowac. Codziennie
odprawial partyzantom Msze sw., udzielal sakramentow i stale napominal przed
zbednym rozlewem krwi. Do aresztowania ks. Wladyslawa Gurgacza doszlo w 1949
r. po jednej z akcji w Krakowie, podczas ktorej oddzial chcial zdobyc
pieniadze. Proces byl tylko formalnoscia. Cztery osoby (wsrod nich zakonnik)
otrzymaly kare smierci, pozostali dlugoletnie wiezienie. Na trzech sposrod
skazanych wykonano wyrok smierci strzalem w tyl glowy. Ks. Wladyslaw odmowil
napisania listu o ulaskawienie. W chwili smierci liczyl zaledwie 35 lat.
Wojciech Swiatkiewicz
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Co to za sekta: Taize?
Wioseczka położona na malowniczym wzgórzu to właśnie Taizé. Kilka domków
utrzymanych w klimacie starej wsi francuskiej z XVIII wieku.
taize.of.pl/
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Orzeł Biały dla Ojca Dyrektora
czy to prowokacja UBecji
czy też może starej WSI Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Wzmocnienie Policji
W 1996 Policja przekazała z Centralnego Składu Uzbrojenia Policji
w Starej Wsi do Muzeum Wojska Polskiego haubicę 15cm sFH 18.
Ciekawym motywu posiadania takiego czegoś przez policję, spadek po
Milicji Obywatelskiej??
Pzdr
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: "GP": Budowa domu jest coraz tańsza
A ja właśnie chcę sprzedaż w Starej Wsi pod Otwockiem i wcale się ludziska nie
rzucają. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Grappa
Bardzo dobrą Grappę-Nonino mają w La Bodega w Warszawie oraz... rewelacyjną
(niestety bez AOC;-)) Winnica "Kinga" ze Starej Wsi.
PS Grappa od "Kingi" - R E W E L A C J A !!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: ROCK ROLNICZY forever:)))))))
evan_scent napisał:
> Mam wspaniałą wiadomość dla wszystkich wielbicieli rockowego grania z
> Ciechanowca, Starej Wsi, Prądzynia Dolnego
...i Marysiova:
Rock, rock, rock cały roczek
sieję, bronuję, zwożę i koszę
rock, rock, rock cały roczek
piję i bije, sadzę i noszę...
...do punktu skupu, gdzie mnie oszwabią
do warzywniaka, gdzie mi zamienią
plony mej ziemi na konkret płynny
bezgotówkowy, ale z procentem
do ministerstwa, gdzie znów omamią
bezdopłatowo - ale z fasonem
pogadam spbie jak chłopek z chłopem-
ichnim baronem.
Rock, rock, rock cały roczek
już dysk apatii mi w plecach siedzi
rock, rock, rock cały roczek
jam ci jest rolnik, łeb mi sie biedzi:
- co z dopłatami? przecia już nie zdzierżę
obrobić swego i sąsiada miedzę
- co z kontraktami? kto kupi mięsko
gdy taniej dają tam obok - w Tesco?
- co z nawozami? czy wiosną ziemia może
gdy jej jesienią na wierch "nic" położę?
- co z dzieciakami? uczyć się nie chcą - basta!
bo nie po drodze im wieś - kcą do miasta.
- co z moją rentą na lata stare?
KRUS mię odrzuca, ZUS - owi dać wiarę?
Rock, rock, rock cały roczek
wiatr mi rozwiewa znad czoła loczek
rock, rock, rock cały roczek
zjem se naturę: kartofle i boczek.
Sprzedam ojcowizne - pójde se w budynek
na tapczanie legne - dadzom mi zasiłek
MTV se puszcze - poobgladam disco
na wieś przecia wróce -
hej!
kiej tu bedzie san francisko.
***
...bo polski rolnik to nasz koleżka
kopie, figluje przez całe ranki
dla nas - miastowych leje milk w kanki.
Szkoda, że w biegu swym do stodoły
nie zboczył razem z nami do szkoły. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Mandaryna złamała rękę!
SENSACJA!!!
Pan Józek ze Starej Wsi się potknął! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: trasy wokół Warszawy
No to ja traski ktore ostatnio krecilam:
1. Warszawa-Stare Babice- Kampinos- skret w lewo na Teresin-
Szymanów-Bolimów- Nieborów-Łowicz- potem 703 na Mystkowice- Bielawy-
Piątek (środek Polski)-Łęczyca (po drodze remontowany Tum i Góra Św.
Małgorzaty)-Wartkowice-skret w prawo na Gostkow ni Uniejów-stacja
docelowa. Tu , juz po jezdzie mozna sobie nóżki i nie tylko wymoczyć
w geotermalnych wodach o tem 70 C i poczuc sie jak w SPA. Noclegi w
samym Uniejowie od 15 zl za nocleg. Dla bogatrzych nocleg w zamku
nad Warta -110 zl za nocleg. Jak ktos ma ochote na dluzsze
wygrzewanie kosci w wodach to polecam skoczyc do Tolów, zobaczyc
grobowiec Tollow w lesie, i wies z bali Wielenin.
Pozrót ta sama trasa. Razem w jedna strone 200 km z okladem.
2. Warszawa-631 do zielonki potem -634 na Wolomin- Jasiennica-Kozly-
636 -Jadow a potem w lewo na Borzymy-Urle-Strachow-Loretto
(sanktuarium Maryjne, jesli ktos szuka strawy duchowej)-Świniotop-
Kamieńczyk nad Liwcem. Powrót albo ta sama trasa, albo na Skuszew-
Rybienko i 8 na Radzymin i Warszawe (droga w rozkopkach)
3.Warszawa-Sulejówek- skret w lewo na Okuniew-637 na Stanisławów-
Dobre-Liw (zamek, a raczej jego resztki i dworek)- Węgrów. Powrot ta
sama trasa lub na Łochów i 50 do Minska i na Warszawe. Ja proponuje
jeszcze skok do Starej Wsi i Korytnicy.
4.Wrszawa-633 na Nieporęt- za Zalewem skret w lewo na Borowa Górę-
622 na Nasielsk-potem w Nasieslsku skret w prawo 571 do Pułtuska.
Powrót 61.
Reszta tras pokrywa mi sie na razie z proponowanymi.
Bardzo urokliwa jest trasa nadwiślańska na Kazimierz. Po drodze
Maciejowice -po środku jest GOK i muzeum Kosciuszki, warto wejść. W
lewo od Maciejowic wart zobaczenia jest Podzamcze i Sobolew z
wierzyca kosciola widoczna na 5 km.(paskudztwo, a obok taki piekny
kosciółek drewniany stoi, ech..)
Pozdrawiam i mam nadzieje ze jeszcze bedzie cieplo.
Mieszac tam dziewczyny w tych kotłach czarodziejskich, żeby ładnie
było.
Majka Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Mowa jest zrodlem nieporozumien ;-)))
Dużo na tej konferencji stracili, Otrycie. Masz wiele do powiedzenia.
Jak wiecie, część roku spędzam na wsi. Takiej typowej starej wsi, a nie w żadnej
modnej miejscowości letniskowej. Kiedy przyjechałam tu pierwszy raz, wiele lat
temu, nie zachwyciła mnie. Typowa, dość ciasno zabudowana, ulicówka.Wujek mojego
męża, który przyjechał tu wtedy pomóc, rozmawiając ze mną, przeprowadził mnie
przez podwórko, aż za stodołę, gdzie odbywały się żniwa na małym poletku zboża.
Stanęłam tam, gdzie mnie zostawił, by odejść z kosą i tchu mi zabrakło. Przede
mną rozpościerały się piękne, kołysane wiatrem pola, daleko dopiero delikatnie
ograniczone lasem. Gdy kika lat później miałam pokazać, gdzie chcę , by stanął
nasz dom, bez wahania wskazałam to właśnie miejsce... Potem okazywało się, ze ta
sama wieś z różnych stron, tak różnie wygląda... Wchodzimy na górkę i stamtąd
delikatnie chroni się w dolince...
Tak czuję się w czasie rozmów. Często mam wrażenie, ze być może jakiś widok
nigdy nie stałby się moim udziałem.
Do
> szuflady trafił kiedyś tekst pasujący do Alei Zasłużonych, w którym
> pisałem, czego konkretnie od kogo z naszego forum się nauczyłem i co
> komu zawdzięczam. Nie wymieniałem jednak ników, by nikomu
> pominiętemu nie było przykro. Nie wiem, czy dałoby się domyślić, o
> kim pisałem?
Pamiętam jak kiedyś wymyśliłeś na tym forum dzień dziękczynienia i stał się
faktem. Potem piszesz tekst do dużo później wymyślonego przez Ismę wątku...
Przyznaj się, co jeszcze masz w zanadrzu ;))))))))
Napisz ten tekst, może rzeczywiscie bez nicków lepiej.
Też głupio było mi te wszystkie nicki wymieniać, ale te osoby TAK DUŻO zrobiły,
że ucieszyłam się z takiego wątku :) Musiałam :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: kieleckie scyzoryki - określenia rejonów kraju
Jestem z Kęt w zachodniej Małopolsce. Na Andrychowian mówimy plockorze, a oni na
nas kopyciorze. Bo u nas było zawsze wielu szerwców, a u nich piekarzy. Ci,
któży nie lubią Starej Wsi nazywają jej mieszkańcó starowiejskimi biesokami:) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zespol Applause(Mlode Wilki) ze Starej Wsi
Zespol Applause(Mlode Wilki) ze Starej Wsi
co sadzicie o tym zespole? dzieki za odpowiedz Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zespol Aplauz ze Starej Wsi prosze o opinie
Zespol Aplauz ze Starej Wsi prosze o opinie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zespol Aplause(Mlode Wilki) ze Starej Wsi
Zespol Aplause(Mlode Wilki) ze Starej Wsi
Czy ktos slyszal lub bawil sie na weselu gdzie grali? prosze o odpowiedzi Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zagadki - reaktywacja 1
śmietnik miejski w Starej Wsi?
jeżeli dobrze- moje pytanie- w jakiej ksiażce śmietnik występował w podobnym
kontekście (jeżeli się nie mylę bo pisze z pamięci)?
M Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kulig
Sławek będzie czekał w Starej Wsi od 14.20
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Atrakcje turystyczne w okolicach?
Pałac w Starej Wsi
to trochę dalej - trzeba jechać z Węgrowa w kierunku na Łochów.Tylko nie wiem
czy jest udostępniony dla zwiedzających. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: fitness
ja właśnie przed chwilą wróciłam z aerobiku, no ale to cię pewnie nie urządza,
bo zajęcia są w Starej Wsi k. Celestynowa i w mało exklusiv lokalu, za to
instruktorka jest świetna i jestem b. zadowolona, no i widać efekty ćwiczeń :D
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: tort urodzinowy
ooo, byłoby super. jestem prawie codziennie w starej wsi teraz, to do
celestynowa nie daleko...czekam z niecierpliwością na szczegóły Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: tort urodzinowy
hej, a co Ty robisz codziennie w Starej Wsi, bo to tak jakby rzut beretem ode
mnie :)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Dzień dziecka w Józefowie
Dzień dziecka w Celestynowie
Niech wsie i miasta wżdy postronne znają... :)
Gminny Ośrodek Kultury w Celestynowie we współpracy z Warsztatami Terapii
Zajęciowej Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Z Upośledzeniem Umysłowym w
Otwocku zaprasza na:
IMPREZĘ INTEGRACYJNĄ "JA - TY - MY"
Pod patronatem Wójta Gminy Celestynów
5 czerwca 2005r.- niedziela godz. 14.00 - plac przed Urzędem Gminy w Celestynowie
W programie:
- godz. 14.00 – Rozpoczęcie imprezy – powitanie zaproszonych gości
- godz. 14.10 – W ramach kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom”
Przewodniczący Rady Gminy Celestynów Pan Artur Kubajek i Sołtys Sołectwa
Celestynów Pani Dorota Nowak czytają fragmenty bajek dla dzieci
- godz. 14.20 – Rozstrzygnięcie konkursu „Aktywny czytelnik” organizowanego
przez Publiczną Bibliotekę w Celestynowie i Regucie - wręczenie nagród zwycięzcom
- godz. 14.25 – Wręczenie nagród laureatom Eliminacji Gminnych XXVIII Konkursu
Recytatorskiego „Warszawska Syrenka”
- godz. 14.30 – II Przegląd Twórczości Dzieci Przedszkolnych, Uczniów Szkół
Podstawowych, Gimnazjum oraz Szkół Ponadgimnazjalnych z terenu Gminy Celestynów
Prezentacje:
- godz. 14.35 - 16.00 – Przedszkole Samorządowe w Celestynowie
- godz. 16.05 - 16.15 – Przedszkole Samorządowe w Starej Wsi
- godz. 16.20 - 17.45 – Szkoła Podstawowa w Starej Wsi
- godz. 17.50 – 18.50 – Szkoła Podstawowa w Celestynowie
- godz. 18.55 – 19.25 – Gimnazjum im. por. Józefa Czumy w Celestynowie
- godz. 19.30 – Ogłoszenie wyników II Przeglądu Twórczości
- godz. 19.45 – Występ autorski Adama Morawskiego - BEATBOX
Dodatkowe atrakcje:
* PREZENTACJA RĘKODZIEŁA ARTYSTYCZNEGO Uczestników WTZ
* OGRÓDEK DZIECIĘCY ( układanie klocków, zabawy dydaktyczne z chustą)
* BUDOWANIE I MALOWANIE MIASTA WYOBRAŹNI pod kierunkiem artysty plastyka
* ZJEŻDŻALNIA PNEUMATYCZNA i wiele innych atrakcji
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jak po świętach?
"Śniegu" popadał i w Otwocku jest ładnie :-)
Dziś może mi się uda wcześniej wyjść i Otwocką choinkę pstryknąć.
Czy jest też choinka w Karczewie i Celestynowie może jest w Starej Wsi?
ps.Kto ma karmnik i o ptice zadbał? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jak po świętach?
W Starej Wsi i w Glinie choinek na zewanątrz jest bardzo dużo - prawie na
każdym podwórku jest neonowa choinka :DD
Miejscami ulice wyglądają jak w Las Vegas :DD
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: "Celestynówmajer"?
"Celestynówmajer"?
Szkołę w Starej Wsi od grudnia 2005 r. pokrywa, a także i zdobi nowy dach.
Został on wykonany w ramach modernizacji budynku szkoły, przy udziale dotacji
w kwocie 45 tys. zł z Kontraktu Wojewódzkiego dla Województwa Mazowieckiego
Placówka oświatowa w Starej Wsi jest miejscem nie tylko nauki, ale i lokalnego
życia społeczno-kulturalnego praktycznie 3 wsi: Gliny, Dąbrówki i Starej Wsi.
Jako szkoła znana jest ze znakomitych wyników nauczania. Obecne warunki nauki
nie przystają jednak do potrzeb szkoły w XXI wieku. Stąd konieczność
modernizacji i rozbudowy obiektu. Największym problemem jeszcze do niedawna
był stan stropodachu, który przeciekał. Początkowo inwestycja miała być
ograniczona tylko do remontu i wymiany pokrycia dachowego. Jednakże
ostatecznie, dzięki m.in. dotacji z Kontraktu Wojewódzkiego, dach został
przebudowany na dwuspadowy, a do tego z ciekawymi ornamentami
architektonicznymi. Ze względu na konieczność wydatkowania dotacji (umowa
została podpisana w październiku) jeszcze w roku 2005, prace odbywały się w
trakcie roku szkolnego. Stwarzało to pewne utrudnienia w prowadzeniu zajęć,
ale rodzice dzieci i okoliczni mieszkańcy doskonale to rozumieli, obserwując,
jak w błyskawicznym tempie zmienia się wygląd szkoły, i to zarówno w środku –
modernizacja kuchni, stołówki, ale przede wszystkim na zewnątrz – dach z
licznymi zadaszeniami i nowe wejścia z drewnianymi kolumnami. Całość prac to
koszt około 300 tys. zł. Mieszkańcy mówią, że jednak warto było, a oceną
jakości wykonania prac jest ich zainteresowanie zleceniem firmie wybudowania
domów dla własnych potrzeb.
Pieniądze z Kontraktu Wojewódzkiego wsparły na terenie Mazowsza w 2005 roku
inwestycje w 36 placówkach oświatowych. W tym roku powinna być kolejna edycja
tego programu, dodatkowo uzupełniona Mazowieckim Programem Modernizacji
Placówek Oświatowych na Terenach Wiejskich, bezpośrednio z budżetu samorządu
województwa, czyli od marszałka.
Zbigniew Rak - CCI
linia.com.pl/public/article.php?1-6744-0 Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Uwazajcie na pługi! Widziałam dziś z okna
a i owszem, jeden przejechał przez andriollego wieczorem. a'propos odśnieżania.
byliśmy w starej wsi i glinie wczoraj, tam to dopiero jest odsnieżone, nie to co
u nas, w mieście powiatowym. a pługi wyjeżdżają na ulice przed 7mą rano... Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nowa linia ZTM nr 733 : Parole - Warszawa, Okęcie
Nowa linia ZTM nr 733 : Parole - Warszawa, Okęcie
Gmina Nadarzyn napisała:
Nowa linia ZTM nr 733 : Parole - Warszawa, Okęcie
Po długich i żmudnych negocjacjach prowadzonych przez Wójta Gminy Nadarzyn z
Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie – od dnia 10 listopada uruchomiona
zostanie nowa linia autobusowa o nr 733. Przewidzianych jest 10 kursów nowej
linii w ciągu dnia, w tym dwa kursy poranne (godz. 05:00-06:00) wydłużone do
Starej Wsi, Krakowian i Parol oraz dwa takie same kursy w godzinach
popołudniowych (godz. 15:00-16:00).
Podstawowa trasa: OKĘCIE - Aleja Krakowska - RASZYN - Aleja Krakowska -
Mszczonowska - FALENTY - Aleja Krakowska - JANKI - Aleja Krakowska -
Mszczonowska - WOLICA - Aleja Katowicka - Paszków - Aleja Katowicka - NADARZYN
- Aleja Katowicka - Sienkiewicza - Kościelna - Mszczonowska - RUSIEC - Aleja
Katowicka - URZUT - Aleja Katowicka - ROZAL1N - ul. Przemysłowa - ul.
Młochowska - MŁOCHÓW - ul. Mazowiecka - Aleja Kasztanowa - RUSIEC - Aleja
Katowicka - NADARZYN - ul. Mszczonowska - Plac Poniatowskiego - OKĘCIE.
Kurs wydłużony : OKĘCIE Krakowska - RASZYN - Aleja Krakowska – Mszczonowska -
FALENTY - Aleja Krakowska - JANKI - Aleja Krakowska – Mszczonowska - WOLICA -
Aleja Katowicka - Paszków - Aleja Katowicka – NADARZYN - Aleja Katowicka -
Sienkiewicza - Koście1na - Mszczonowska - RUSIEC - Aleja Katowicka - URZUT -
Aleja Katowicka - ROZALIN - ul. Przemysłowa – ul. Młochowska – MŁOCHÓW - ul.
Mazowiecka – KRAKOWIANY - Wola Krakowiańska – GARBATKA - PAROLE – MŁOCHÓW -
Kasztanowa – RUSIEC - Aleja Katowicka - STARA WIEŚ - ul. Grodziska do pętli -
NADARZYN – Okęcie.
Obowiązywać będą bilety komunikacji podmiejskiej. Dokładny rozkład jazdy znany
będzie w ciągu najbliższych dni. Wstępnie ustalono, iż pierwszy kurs autobusu
z Młochowa będzie o godz. 04:36, a ostatni o godz. 22:36.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Prasa - komunikacja zbiorowa w Warszawie i okolice
Gw: Nocnym aż do Karczewa, nowy podmiejski 733
Nocnym aż do Karczewa, nowy podmiejski 733
osa
2007-11-06, ostatnia aktualizacja 2007-11-05 19:46
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4645622.html
Dobre wiadomości dla mieszkańców podwarszawskich miejscowości od najbliższego weekendu
Nocnym aż do Karczewa
Od najbliższego weekendu Józefów, Otwock i Karczew znajdą się w zasięgu nocnej komunikacji - poinformował wczoraj Zarząd Transportu Miejskiego. Z piątku na sobotę po raz pierwszy puści tam co godzinę autobusy linii N75, które teraz zawracają w Błotach pod Falenicą. Nadal będą tam docierać w wybranych kursach, a normalnie pojadą od Wału Miedzeszyńskiego pojadą Bysławską i Patriotów do Józefowa, tu ul. Piłsudskiego do Otwocka (trasa: Kołłątaja, Świderska, Orla, Powstańców Warszawy, Andriolliego, Hoża, Karczewska) i Karczewa (Mickiewicza, Stare Miasto pod kościół, powrót: Kościelną, Kościuszki i Warszawską).
Nowa linia w Nadarzynie
Podmiejskie autobusy z Warszawy od soboty będą obsługiwać wszystkie miejscowości w gminie Nadarzyn i jej mieszkańcy będą płacić miesięcznie za sieciówkę 90 zł zamiast przeszło 266 zł (osobno za bilet PKS i miejski ZTM). Stanie się tak dzięki skierowaniu nowej linii 733 z Okęcia przez Raszyn, Janki, Wolicę i Paszków do Nadarzyna (tu przez Sienkiewicza, Kościelną, pl. Poniatowskiego, Sienkiewicza, Kościelną, Warszawską, Mszczonowską, powrót: Mszczonowską, pl. Poniatowskiego, Sienkiewicza), dalej przez Rusiec, Urzut do Młochowa, powrót przez Żabieniec, Rusiec i Nadarzyn. W wybranych kursach autobusy linii 733 będą podjeżdżać z Nadarzyna do Starej Wsi, a z powrotem z Młochowa przez Krakowiany, Wolę Krakowiańską, Garbatkę i Parole.
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Majówka rowerowo - RPGowa 3.05.2007.
yyyy...jeszcze jedno - bardzo fajny pałacyk jest w Starej Wsi (droga na linii
Węgrów-Łochów). Kiedyś można było wjechać na posesję. Nie wiem jak teraz. Chyba
ośrodek wypoczynkowy NBP, jak dobrze pamiętam. Lasek, staw. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Plon niesiemy plon
Ale te maszyny to imponujące - nic nie przypominają starej wsi mazurskiej.
To mowisz , że za takie plony mozna taka maszynę kupsić ? Ktoś musi mniec
zielkó gospodarkę. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: dobra, to co robimy?
u mnie na starej wsi takie cos nie wypali na 100% chodniki krzywe
som ((... Kolka by poodpadali ;P
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: a co myslicie o odbudowie zamkow??
a znajdz w necie informacje o palacyku w Starej Wsi kolo Węgrowa...
nasz wspolny Narodowy Bank Polski kupil ten palac i nikogo do srodka nei
wpuszczaja-bo to wlasnosc prywatna!!! a nie narodowa??
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: znaleziono owczarka niem. - Urzut k/Nadarzyna(Wwa)
blisko, bo w Starej Wsi :)
uciekł w sylwestra...
dobrze, że już jest u siebie.
A jak Państwa poszukiwania?
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Podział Łodzi na tablicach z nazwami ulic
Podział na obszary przeprowadzono w sposób tak durny, że zamiast Systemu
Informacji powstał System Dezinformacji.
O ile na peryferiach zasięg obszarów przeważnie pokrywa się z podziałami
topograficzno-historycznymi, to na obszarze „Łodzi właściwej” mamy przedziwne
twory, oderwane od tradycji, historii oraz rozsądku.
Przykłady:
1. osiedle Podgórze, tradycyjnie nazywane jeszcze czasem Grynbachem –
nazwano „Niciarniana”.
2. obszar „Dąbrowa” objął także Młynek Wiskicki i fragment starej wsi Olechów ,
podczas, gdy zachodnią część właściwej Dąbrowy rozdzielono pomiędzy
obszary „Górniak” i „Chojny”.
3. obszar „Stare Polesie” to ani Polesie, ani Stare. Nazwę „Polesie” dla
okolicy Placu Barlickiego wymyślono około 1945 dla potrzeb podziału
administracyjnego miasta, tylko o kilka lat wcześniej, niż równie bezsensowna
nazwa „Górna”.
Prawdziwe Polesia są w Łodzi dwa:
- Polesie Konstantynowskie, które według SIM znalazło się w obszarze „Zdrowie”
- Polesie Widzewskie, leżące wg SIM w obszarze „Stary Widzew”.
No i ta super-durna „Politechniczna”.
Dziwne, że nie ma nazw
typu „Pocztowa”, „Parkowa”, „Cmentarna” „Kolejowa”, „Kanałowa”.
Generalnie podział wg SIM robi wrażenie, jakby powstał poza Łodzią, bez
znajomości miasta, jego topografii i tradycji, zaś za linie podziału
najczęściej przyjęto tory kolejowe albo ważniejsze ulice.
Co to ma być za informacja ? O czym ? Bo jeśli chodzi o topografię miasta, to
SIM w obecnej postaci stanowi raczej dezinformację.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Znaleźliśmy nieznane dokumenty dotyczące walk w...
No cóż Jurij, chciałeś być sarkastyczny a wyszło Ci jak autorowi artykułu, o
którym mowa. Mój śp. dziadek był kowalem w Starej Wsi - to dziś dzielnica
Pszczyny jak byś nie wiedział. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Spyra
Z tego co wiem to Piotr Spyra jest z "tych Spyrów" ze Starej Wsi.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Motoarena wygrała z nowym stadionem w Lubinie
Motoarena wygrała z nowym stadionem w Lubinie
Motoarena wyprzedziła centrum sztuk walki "dojo" w Starej Wsi.I to jest poziom
Motoareny.Stara Wieś, ewentualnie Zbójno ze swoim mini polem do krykieta.Wiocha. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Cesarskie Wolne Miasto Limanowa
Brawo !!!! A co powiesz o Gawronie ??? on chyba pochodził ze Starej Wsi..A
Górszczyk.... to Pisarzowa... Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: A co ze skocznią ??
międzynarodowy port lotniczy na Starej Wsi, Limanowa Trade Center i wniosek o
zimową olimpiadę 2010. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: *** Imprezy zimowe na dziedzinie ***
W niedzielę zainaugurowano po raz trzynasty coroczny cykl podhalańskich
zawodów, czyli Kumoterską Gońbę.
W tym roku wśród licznych obserwatorów można było dostrzec także sąsiadów zza
wschodniej granicy. Gońbę tradycyjnie rozpoczęto Paradą Gazdowską.
W zawodach mógł wziąć udział każdy, kto zgłosił się godzinę przed startem i,
oczywiście, miał na sobie strój góralski. Uczestników oceniały dwie komisje.
Pierwsza - paradę gazdowską zaprzęgów jedno- i dwukonnych, druga - kumoterki,
skiring i skiskiring (skiring - to jazda narciarza za koniem, skiskiring - gdy
konia ciągnącego narciarza dosiada jeździec). Po raz pierwszy wybierano
natomiast roku najśwarniejszą i najpiękniejszą parę. Tytuł ten przypadł Janinie
i Wiesławowi Chowańcom z Bukowiny Tatrzańskiej.
Pierwszą Kumoterską Gońbę zorganizowano w Szaflarach w 1993 r. - Zaproponowali
ją Piotr Milan - on sam miał wspaniałego konia i wygrywał Kumoterskie Gońby - i
Józef Galica-Teremulka, znakomity koniarz. Naszych gazdów bardzo mocno
wspierała dyrektorka GOK w Białym Dunajcu Maria Porębska oraz Józef Pawlikowski-
Bulcyk - wspomina wójt Stanisław Ślimak. - Mówili: "Stanisławie! Wstyd by było,
żeby w takich Szaflarach, starej wsi, nie było parady gazdowskiej...". Tak to u
nas się zaczęło.
Teraz gońba jest największą gminną imprezą. W tym roku - tak jak i w latach
poprzednich - przeznaczono na nią z budżetu gminny 15 tys. zł - Organizowanie
Kumoterskiej Gońby traktuję jako obowiązek - mówił Stanisław Ślimak. - U nas, w
Szaflarach, nie jest to zresztą nawiązanie do tradycji, lecz tradycja wciąż
żywa. Parada gazdowska i wyścigi kumoterek są głęboko osadzone w naszej
obyczajowości. Skiskiring i skiring, choć podpatrzone, wpisaliśmy do zawodów,
bo fantazję mamy, koni się nie boimy, a ludzi odważnych, co się chcą sprawdzić
w tej konkurencji, na Podhalu nie brakuje!
Organizatorami imprezy byli: Urząd Gminy, szaflarski oddział Związku Podhalan,
Ludowy Klub Sportowy, sołtys Władysław Migiel (równocześnie szefujący gminnej
OSP, która także czynnie włączyła się w organizację imprezy) oraz szkoły. O
zdrowie zawodników dbała gminna służba zdrowia oraz lekarze nowotarskiego
pogotowia, a zwierząt - weterynarz Franciszek Pyzowski. (BES)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Wschodni Slowaci Polacy???
ked sme isli do Wichodnej,wozidlo sa nam obalilo.
boli tam ranieni a ciasko wistrasieni.....
Bylo mi blisko do Spiskej Starej Wsi,a rodzina w Kiezmarku,pozdr. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: ......."Janosikowy szlak"
Do gminy Czorsztyn dostarczone zostaną przewodniki po kapliczkach polskiego i
słowackiego Spisza. Promocja książki odbędzie się 29 marca.
Przewodnik wydany został w nakładzie 2 tys. egzemplarzy przez wydawnictwo Arete
II z Miejsca Piastowego koło Krosna. Inwestycja kosztowała brutto 33 750 zł, z
czego 75 procent środków pochodziło z programu Inicjatywy Wspólnotowe Interreg
III A. Dodatkowe koszty pociągnie za sobą promocja publikacji, którą
zaplanowano na 29 marca. Na spotkanie promocyjne do hotelu "Pieniny"
zaproszonych zostanie około 80 osób, w tym wojewoda małopolski i marszałek
województwa, parlamentarzyści związani z Podhalem, starostowie oraz goście ze
Słowacji: ze Spiskiej Starej Wsi i Osturni.
Podczas konferencji zaprezentowany zostanie przewodnik, a także - w trzech
rzutach - kapliczki z gminy Łapsze Niżne, pozostałe kapliczki polskiego oraz
słowackiego Spisza.
Przewodnik po kapliczkach polskiego i słowackiego Spisza pomyślany został jako
kontynuacja poprzedniej publikacji gminy, poświęconej kościołom na polskim i
słowackim Spiszu, a wydanej w połowie 2005 roku, również dzięki dofinansowaniu
środków unijnych. Publikacja została wówczas bardzo dobrze przyjęta, a to
głównie za sprawą swojej zawartości; w przewodniku po kościołach polskiego i
słowackiego Spisza znalazły się informacje o zabytkach architektury sakralnej,
dziejach Spisza i jego mieszkańcach, walorach krajobrazowych i przyrodniczych,
znakowanych szlakach pieszych, rowerowych i konnych oraz mapy ułatwiające
dojazd na miejsce. Część przewodnika poświęcona została turystyce wodnej i
sportom zimowym. Ujęto tam również informacje o stałych imprezach kulturalnych
po polskiej i słowackiej części Spisza, o bazie noclegowej, zapleczu
gastronomicznym i przejściach granicznych. (TEZ)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: ... S P I S Z ... chce zaistnieć ...PZP
"Trzy firmy są chętne do opracowania i wydania współfinansowanego przez Unię
Europejską przewodnika poświęconego kościołom polskiego i słowackiego Spisza.
Proponowane przez oferentów ceny są dość zróżnicowane, a o wyborze zadecyduje
właśnie cena.
Na opracowanie i wydanie przewodnika "Kościoły polskiego i słowackiego Spisza"
gmina Łapsze Niżne otrzymała za pośrednictwem Euroregionu Tatry pieniądze z
funduszu PHARE. Całość ma kosztować 11 600 euro, przy czym 75 proc. wartości
zadania sfinansowane zostanie przez Unię. Będzie to 8 700 euro, natomiast
pozostałe 25 proc., czyli 2 900 euro wyasygnowane ma być z budżetu gminy.
Na przetarg odpowiedziało trzech oferentów: z Krosna, Bydgoszczy i Nowego
Sącza. Proponowane ceny wahają się od 28 750 do 44 896 zł. Na razie w gminie
trwa analizowanie przedstawionych dokumentów, jednak o wyborze oferenta
zadecyduje wyłącznie cena.
Firma, której ostatecznie zostanie zlecone opracowanie i wydanie przewodnika,
ma się zająć zebraniem materiałów źródłowych po stronie polskiej i słowackiej
oraz stworzeniem bazy danych, dotyczących historii Spisza, etnografii oraz
najbardziej wartościowych obiektów sakralnych. Po stronie polskiej dotyczy to
takich miejscowości, jak: Frydman, Niedzica, Kacwin, Łapsze Niżne, Łapsze
Wyżne, Trybsz, Falsztyn, Łapszanka, Niedzica Zamek, natomiast po słowackiej -
Spiskiej Starej Wsi, Czerwonego Klasztoru, Kieżmarku, Lewoczy, Spiskiej Soboty
i Spiskiej Kapituły. Zadaniem firmy będzie również wykonanie zdjęć, ilustracji
i map z tych miejscowości, a także zredagowanie przewodnika w języku polskim i
słowackim, jego opublikowanie w wersji elektronicznej na stronie internetowej
Urzędu Gminy Łapsze Niżne i jego słowackiego partnera - Urzędu Miasta Spiska
Stara Wieś.
W planach jest też zorganizowanie sesji objazdowej, poświęconej promocji
przewodnika, obiektów sakralnych i pogranicza polsko-słowackiego, a także
prezentacja przewodnika na polsko-słowackiej konferencji, zorganizowanej przez
gminę Łapsze Niżne." (TEZ)
Cy juz bee zakiela dunajec 1 przyjedzie, ftoz wie? Hale moze sie docekomy.
Telo.Pozdr. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: zwiedzanie miasta Siedlce
To troche wyjasnia"
"O straszliwej nocy z 12 na 13 kwietnia 1945 r. i o ludobójstwie
popełnionym na 16 żołnierzach niepodległościowego podziemia opowiada
mi siostra Zbigniewa Szczuki, mała, drobna pani, Irena Szczuka-
Kisiel, której cichy głos załamuje się, kiedy wraca do tamtego
koszmaru. - Ojciec starał się o zabranie ciała Zbyszka z rogatek,
ale nie pozwalali ich tknąć; miała to być "nauczka" dla wszystkich
pozostałych żołnierzy NSZ i innych organizacji niepodległościowych
oraz dla ich rodzin. Kiedy wreszcie dostał zezwolenie na zabranie
zwłok z kostnicy, już ich tam nie było. Pojechał więc dorożką -
razem z panem Domienieckim, znanym śpiewakiem z Warszawy, który się
u nas zatrzymał - na cmentarz, ale był on już obstawiony
funkcjonariuszami UB i NKWD, którzy na ich widok zaczęli repetować
broń. Jak się potem dowiedzieliśmy, wszystkich zamordowanych
wrzucono do wykopanego pod murem cmentarza dołu. Represje wobec
naszej rodziny na tym się nie skończyły. Jeszcze przez długi czas
ubecy wpadali do domu, grabili, co się dało: meble, dywany, obrazy,
porcelanę, pamiątki rodzinne. Zabrali nawet wojskowy mundur mojego
męża, który wówczas jeszcze był na froncie."
Nie podaje ulicy ale Sławomir Batok na podstawie wniosku prokuratury
o ściganie zbrodni z 1992 r napisał, że na Starowiejskie przy
wylocie Kazimierzowskiej znaleziono ciał braci Chacinskich
Stanisława i Wacława ze wsi Karcze gm, Zbuczyn, których aresztowano
11 kwietnia.
(S. Batok "Zbrodnie UB i MO w Siedlcach i Starej Wsi" Szkice
Podlaskie 1998 r.)
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: zwiedzanie miasta Siedlce
W rozdziale napisanym przez dr. Rafała Dmowskiego "Brama księżnej
Aleksandry Ogińskiej - fakty i mity w histografii" czytamy ...."
Wiele szczegółowych informacji,potwierdzonych w źródłach
archiwalnych znajdujemy w najbardziej znanej monografii naszego
miasta autorstwa Antoniego Wintera wydanej w 1969 r. O bramie pisze
on kilkakrotnie, uzupelniając swoje ustalenia z przedwojennej
publikacji. Ustalenia Wintera są nastepujące: " Na północ od
kościoła stała dzwonnica wybudowana w 1975 r." (str. 29). W wydanej
w 1995 r monografii Siedlec w tekście Marka Plewczyńskiego
czytamy: "Jeszcze za czasów życia ks. Michała Czartoryskiego
pobudowano plebanię 1768-1774 i dzwonnicę 1773-1776 przy kościele
św. Stansława"...." w opublikowanej w 1999r. pracy Danuty
Michalec "Aleksandra Ogińska i jej czasy"...W inwentarzu
sporządzonym w 1776 r. czyli rok po przejęciu dóbr siedleckich na
własność przez Aleksandrę po śmierci jej ojca Michała Fryderyka
Czartoryskiego , znajdujemy wzmiankę :" nowa brama od strony mista i
kościoła o czterech filarach, ale jeszcze nie otynkowana".
W wydanym 2005 r po raz pierwszy w całości "Inwentarzu dóbr klucza
siedleckiego z 1776 roku" o bramie czytamy "Dzwonnica nowo
wymurowana na gościńcu od Starej Wsi z bramą do przejazdu i 2
furtkami do przejścia. Kopuła na niej cała blachą ponita, z krzyżem
i gałką pod nim pozłacaną, laurami z blachy malownemi, mitrami i
cyframi wyzłacanemi, wazonami z blachy zrobionemi malowanemi 2
przyozdobiona ale jeszcze cała niskończona i niewytynkowana".
Autor podsumowuje..." Należy więc przyjąć, niemal z całkowitą
pewnością, że interesujący nas obiekt wybudowany został jako
dzwonnica jeszcze za życia księcia Michała Fryderyka (1773 -1775,
niemal równoczesnie z powstałą wówczas plebanią (1768 -1774).Na
pewno poleciła ją wykończyć i otynkować księżna Aleksandra, która
objęła Siedlce w "dziedziczne władanie" w 1775 r. i wątpliwe jest,
czy za życie ojca, mogła swobodnie ingerować w rozbudowę miasta."
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: zwiedzanie miasta Siedlce
Pierwsze zdjęcie z "wczoraj i dziś"
"Brama z dzwonnicą na styku obecnych ulic Piłsudskiego i Sta
rowiejskiej była jednym z głównych symboli Siedlec przez 165 lat.
Okazały obiekt przy kościele św. Stanisława budował w latach 1773–
1776 Fryderyk Michał Ogiński. Jego córka, księżna Aleksandra,
wykończyła budowlę przed spodziewaną wizytą w Siedlcach króla
Stanisława Augusta Poniatowskiego. Brama od przejazdu i furtki do
przejścia były granicą miasta, dalej prowadził gościniec na wschód,
do Starej Wsi. W obu skrzydłach dzwonnicy najpierw mieściły się
mieszkania dla sług kościelnych, a w 1816 r. zamieniono je na areszt
i kancelarię Urzędu Stanu Cywilnego przy kościele św. Stanisława.
Efektowna dzwonnica przetrwała ponad półtora wieku, do czasów
okupacji hitlerowskiej. Została zburzona przez Niemców 12 maja 1941
roku przed planowaną w czerwcu agresją na Związek Radziecki,
ponieważ utrudniała przejazd czołgów i ciężkiego sprzętu na front
wschodni. Po wojnie kilka razy próbowano odbudować dzwonnicę w jej
zabytkowym kształcie. Nie udało się. Ale ciągle jest to możliwe, bo
po lewej i prawej stronie przetrwały budynki i filary bramy, które
były wielokrotnie przebudowywane. W latach 90. ubiegłego wieku z
taką inicjatywą występował m.in. ówczesny wiceprezydent Siedlec
Stanisław Mrówczyński. Pomysł odbudowy podchwyciło też
Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne "Brama". Dzwonnica ciągle czeka
na odbudowę."
siedlce.naszemiasto.pl/wczoraj_i_dzis/specjalna_pozycja/4566_5512.html?pp=42
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ursynowskie kościoły - parafia p.w. św. Zofii B...
interesuje mnie przynaleznosc parafialna kosciola p.w. sw. Zofii Barat jeszcze w starej wsi Grabów lub przynaleznosc parafialna tej wsi np. z w. XVIII
Mieczyslaw Celejewski Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Radni zgodzą się na budowę stadionu Legii za 45...
Radni zgodzą się na budowę stadionu Legii za 45...
Bydło rozwala moje stare miasto, dewastuje autobusy, a większość z nich,
raczej ich rodzice płacą podatki w siedlcach, starej wsi itp...
Nie dla takiego dziadostwa !!!! Z moich pieniedzy !!!!!!!!! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Debata o grodzeniu osiedli
Hej mieszkam w podkrakowskiej wsi
W latach 90 miejsce zaczeło bardziej tracić charakter wsi a zmieniac się w teren
podmiejski. Kraków się rozwija. Zniknęły krowy i gęsi, domki zmieniły się w
wille. Już nikt nie gospodarzy, wszyscy pracują w mieście. Ceny gruntów wzrosły
itd. Wszystko normalnie. tak powinno byc.
Trzy lata temu wszedł deweloper. Na obrzeżach wsi wybudowano dwa nowe osiedla.
Dobudowano dwie ulice i postawiono ogrodzenia i patrole security wzdłuż siatki +
szlaban + strażnika na bramie. Właściwie trudno tam wejść jeśli się nie poda się
jakiejś wymówki.
W krajobrazie zaczynającej się jury, za potokiem , w miejscu gdzie za wsią
zaczynają się pola po prostu powstały koszary bądź coś na kształt więzienia.
Dodam tylko , że to ogrodzenie sprawia że nowi mieszkańcy nie mogą się ze
starymi zitegrować. So przez to postrzegani jako odmieńcy, ludzie którzy się
wywyższają i chcą odseparowac od wieśniaków. Przypuszczam że sami tez nie moga
za bardzo zaprzyjąxnić się z nami i wziąć udziału w życiu wsi. W końcu obserują
nas zza strzezonej go wysokiego płotu.
To jest całkowity absurd. Po prostu nie moge zrozumieć jak można tak chciać
mieszkać.
Wieś jest jak każda inna. Jeśli się jest mniejscowym to właśnciwie z każdym
mozna pogadać, można otwarty samochód zostawić, narzedzia na ogrodzie. Psa
puścić po ulicy bo wszystkich zna, pożyczyć coś od kogoś. Można oczywiście i
żula spotkać pod sklepem, na skąpergo proboszcza ponarzekać czy w końcu dostać
po gębie na dyskotece. Ale to jest normale zycie osiedla, którego nowi
mieszkańcy nigdy nie doświadczą. A szkoda bo jako ludzie z miasta z pieniedzmi i
wykształceniem mogliby dużo wnieśc. Zasymilowąc się. Jest dom kultury, drużyna
piłkarska, klub miłośników lokalnych tradycji itd.
Niestety. Nowi mieszkańcy wsiadają za ogrodzeneim w samochów i rano jadą do
pracy. Po południu wracają za bramę i tam na malutkim śmiesznym placyku zabaw i
trawniczku wychodzą z psami i bawią się z dziećmi. Po drugiej stronie ogrodzenia
gangi chłopaków ze starej wsi ścigają się na rowerach po łąkach albo chodza na
ryby nad rzekę. Po lesie z psem możnaby godzinami chodzić. Ale oni wolą siedzić
za bramą. A może po prostu nie mogą stamtąd wyjść bo po prostu sami się uwięzili
i uwierzyli, ze tam może lepiej ? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Lista obecnosci.
Podpisuję się.
/sloggi z "korzeniami" w Starej Wsi k.Brzozowa/
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: W Starej Wsi zginął motocyklista
W Starej Wsi zginął motocyklista
82 lata..... i wszystko jasne... Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: TV Rzeszów-totalne dno
Zestawiając dwa filmiki na ten sam temat zrealizowane przez słonia i
mrówkę starałem się pokazać, że nawet prosty temat (muzeum szopek w
Starej Wsi) można zrobić lepiej lub gorzej (talent i pasja nie
wystarczy, efekt jest często pochodną posiadanych środków -
technicznych i finansowych).
Podkarpackie media (przepraszam za wyrażenie) publiczne mają
komfortową sytuację: absolutny brak konkurencji. Dotyczy to zarówno
telewizji, jak i radia. Ale ten komfort jest jednocześnie zdradliwy,
bo rozleniwia i prowadzi do bylekalości jako normy.
Mówiąc o nowej regionalnej telewyjnej przeciwwadze miałem na myśli
nie nowy podatek od widzów, ale tych, którzy mają wolną kasę i
zechcieliby zainwestować ją w przedsięwzięcia medialne, a nie są to
nie wiadomo jakie pieniądze! Kopff, który robił wokółswego pomysłu
wiele szumu, a skończył jak widac na załączonym obrazku, pokazał
dobitnie jaki jest klimat dla medialnych inicjatyw na Podkarpaciu.
Wracając do TV Rzeszów, jej dziennikarzy i prezenterów - a skąd niby
mają być inni, lepsi?
O kadrze szkolącej dziennikarski narybek szkoda gadać - na
studiach "profesorami" są głównie te dziennikarskie miernoty.
Rektorzy kupuja sobie przychylność mediów, media pokazują rektorów w
korzystnym świetle, tylko o etyce zawodu dziennikarskiego jakoś nikt
nie pamięta.
Funkcje kierownicze w publicznych mediach pełnią albo komisarze
polityczni, albo spolegliwi funkcjonariusze byłej jedynie słusznej
partii :). Pan wiceprezes radia dorabia w telewizji, pan dyrektor
telewizji chyba codziennie daje na mszę, żeby przetrwać do kolejnej
wypłaty.
Reasumując: w Telewizji Miejskiej pracuje kilka osób, w Telewizji
Rzeszów - ponad 100. I też się nie da oglądać!
Dobrze byłoby odkłamać "misję", żeby było wiadomo za co płacimy
misjonarzom. A potem tę misję, jak każdy towar, wystawić na
przetarg. Wtedy byc może zadania misyjne realizowałby niekoniecznie
sepleniący blondyn z TV Rzeszów, a zupełnie kto inny (nawet z
pogardzanej kablówki), który dzięki temu miałby na urządzenia
pozwalające wyrównać dźwięk o 6 dB i dołożyć ładną muzykę, płacąc za
prawa autorskie do jej wykorzystania. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Agroturystyka
witam!
polecam serdecznie - klimat starej wsi:)
jaglowo.wizytowka.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ranking - najładniejsze rynki w polskich miastach
Aż się mi łezka zakręciła w oku...;-))) Kiedyś w dzieciństwie jeżdziłem zawsze
na wakacje do "Pałacu" w Starej Wsi k/Węgrowa (piękny pałac, warto zobaczyć!)i
w Węgrowie często byłem. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Ranking - najładniejsze rynki w polskich miastach
Przede wszystkim Pałac w Starej Wsi mógłby przyciągnąć Warszawiaków, gdyby go
reklamować jako "drugi Wilanów". Przy okazji Węgrów i Liw, a także możliowość
wypoczynku nad czystym Liwcem - i w weekendy tłumy murowane! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Pałace
W Starej Wsi (niedaleko Warszawy) jest bardzo piękny pałac odremontowany przez
NBP i też warto by było go tu pokazać. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Wakacje z trzyletnim wnukiem blisko Wawy
bardzo dziękuję. Przeszukałam Internet i znalazłam gospodarstwo agroturystyczne położone tuż nad Liwcem niedaleko Starej Wsi. od Wawy około 80 km.
Umówiłam się na oglądanie w przyszły weekend.
Dam znać jak było )) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Oddam
dodam ze mieszkam w starej wsi to koło bielska białej
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: szukam niani
szukam niani
Od kwietnia chcialabym zatrudnic nianie dla mojej polrocznej coreczki.
Mieszkam w Starej Wsi kolo Nadarzyna pod Warszawa.
Praca: 9-10 godzin dziennie w dni powszednie. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: kupno dzialki poprosze o opinie
Witam
Jestesmy dopiero na etapie szukania dzialki w okolicach Warszawy. Sprawdzamy
teraz okolice Starej Wsi k/ Nadarzyna. Po 3 dlugich wizytach w okolicach i
gminie wiemy coraz wiecej ale tez mamy coraz wiecej watpliwosci :-)).
Mimo tego ze plan był uchwalony pare miesiecy temu a ogloszen jest duzo to
dobre dzialki zostaly już daaawno sprzedane. Zostaly mniej atrakcyjne lub
potencjalnie kosztowne resztki.
Pomozcie proszę oszacowac możliwe problemy w takich lokalizacjach.
Dzialka nad kanalkiem melioracyjnym idacym przez cala wies. Generalnie wszedzie
jest wysoki poziom wod gruntowych ale tam wyjatkowo bo jakies 40 - 50 cm.
Ziemia przepuszczalna bo po deszczach woda nie stala, w okolicach piasek plus
taki czarnoziem, z kanalku jakies specjalne zapachy nie dochodzily. W stosunku
do sasiedniej dzialki grunt jest nizej o jakis 50 cm 75 cm. Dzialka o
powierzchni 1500 czyli trzeba by było sporo ziemi nawiezc. Dobrze licze ze żeby
calkiem wyrownac to ponad 100 ciezarowek no i koszt trzeba liczyc 25 - 40 tys ?
Witam
Jestesmy dopiero na etapie szukania dzialki w okolicach Warszawy. Sprawdzamy
teraz okolice Starej Wsi k/ Nadarzyna. Po 3 dlugich wizytach w okolicach i
gminie wiemy coraz wiecej ale tez mamy coraz wiecej watpliwosci :-)).
Mimo tego ze plan był uchwalony pare miesiecy temu a ogloszen jest duzo to
dobre dzialki zostaly już daaawno sprzedane. Zostaly mniej atrakcyjne lub
potencjalnie kosztowne resztki.
Pomozcie proszę oszacowac możliwe problemy w takich lokalizacjach.
Dzialka nad kanalkiem melioracyjnym idacym przez cala wies. Generalnie wszedzie
jest wysoki poziom wod gruntowych ale tam wyjatkowo bo jakies 40 - 50 cm.
Ziemia przepuszczalna bo po deszczach woda nie stala, w okolicach piasek plus
taki czarnoziem, z kanalku jakies specjalne zapachy nie dochodzily. W stosunku
do sasiedniej dzialki grunt jest nizej o jakis 50 cm 75 cm. Dzialka o
powierzchni 1500 czyli trzeba by było sporo ziemi nawiezc. Dobrze licze ze żeby
calkiem wyrownac to ponad 100 ciezarowek no i koszt trzeba liczyc 25 - 40 tys ?
Dzialki jakies 100m poza glowna zabudowa wzdluz prywatnej drogi w ktorej
wlasciciele będą mieli udzial. Obecny wlasciciel dzialek specjalnie nie
utrzymuje tej ulicy teraz i obawiam się, zwiazanych z tym problemow. Media to
tylko slupy z pradem biegnace posrodku dzialek. Woda we wsi jest ale w tym
przypadku od drogi gdzie jest jest jakies 1000 metrow lub 100 metrow przez
dzialke sasiada czyli zostaje kopanie studni. Wody gruntowe jakies 1m pod
piaskami. Dzialki maja jakies gorki dolki w poblizu las. Wies ma mieć za pare
lat gaz i kanalizacje ale obawiam się, ze obrzezy wsi wzdluz prywatnej drogi to
nie obejmie :-(
Chyba zostanie nam szukanie dzialek przez agencje za odpowiednio wyzsze ceny :-
(
Pozdrawiam
Tomek
Temat: Wolsztyńskie parowozy na trasie do Nowej Soli
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090126/POWIA...
Stara linia kolejowa między Nową Solą a Wolsztynem do unijnego konkursu
Eugeniusz Kurzawa, 0 68 324 88 54, te@gazetalubuska.pl
Wraca pomysł uruchomienia starej linii kolejowej pomiędzy Nową Solą a
Wolsztynem. Samorządy powiatowe kończą pisanie projektów na konkursy
organizowane przez marszałków.
Jeśli samorządy z dwóch województw się dogadają, to jest szansa, iż z tego
dworca kolejowego w Wolsztynie będą odjeżdżały do Nowej Soli pociągi retro
(fot. Mariusz Kapała)
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=GL&Date=2009012...
- Parę lat temu Nieruchomości PKP zwróciły się do samorządów o przejmowanie
budynków stacyjnych - zaczyna opowieść Andrzej Rogoziński, burmistrz
Wolsztyna.
- Odpowiedzieliśmy, że jesteśmy zainteresowani. Powiat wolsztyński przyjął
też uchwałę, iż przejmie linię w kierunku Nowej Soli, zaś we współpracy z
Towarzystwem Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni miał powstać projekt trasy
kolejowej Wolsztyn - Nowa Sól.
Dla Wolsztyna istnienie turystycznej linii kolejowej jest ważne, gdyż daje
rację bytu jedynej w kraju czynnej parowozowni, od paru lat symbolu miasta i
elementu jego promocji.
Uderzą do marszałka
- Jakiś miesiąc temu spotkałem się z wicestarostą nowosolskim panem
Suszyńskim, ponieważ ewentualny projekt linii turystycznej przekracza
granice powiatów i województw, zatem dobrze jest jeśli są partnerzy i w
Wielkopolsce, i na Ziemi Lubuskiej - podkreśla Rogoziński.
- Jesteśmy zainteresowani współpracą z Wolsztynem i eksploatacją tej linii -
zauważa wicestarosta nowosolski Józef Suszyński. - Byłby to pociąg retro,
jeżdżący cały rok, ale na szczegóły jeszcze poczekajmy. Mamy bowiem zamiar
przygotować w ciągu dwóch miesięcy projekt funkcjonowania tej linii
turystycznej i tam wszystko będzie zawarte.
Nowa Sól chce być gotowa z projektem w momencie, gdy Urząd Marszałkowski
ogłosi przyjmowanie wniosków na dofinansowanie projektu. Wcześniej zaś, bo
jeszcze w tym miesiącu, rada powiatu, podobnie jak w Wolsztynie, przymierzy
się do uchwały o przejęciu linii.
Kiedyś w Nowej Soli szacowano, iż potrzeba na tę ideę 52 mln zł, teraz liczy
się skromniej, że do 20 mln zł. - Nie myślimy o przejmowaniu dworców przy
tej linii, chcemy jednak zachęcać gminy do przejmowania budynków - sugeruje
Suszyński. Dzięki temu turyści jadący pociągiem mogą zwiedzać okolicę.
Kajakiem lub bryczką
- Kolej trzeba połączyć z agroturystyką - uważa Rogoziński. - Na przykład ze
stacji w Kębłowie można bryczkami dojechać do klasztoru oblatów w Obrze. Lub
podpłynąć kajakami.
- Albo zatrzymać się w Starej Wsi w winnicy "Kinga" - dopowiada Suszyński. -
Zaś zimą skorzystać z toru saneczkowego w Bobrownikach, czy ze stadniny
koni.
- Wnioski o dofinansowanie projektu będziemy składać oddzielnie, ale
późniejsze działania mogłyby koordynować na przykład stowarzyszenia starych
parowozów w obu miastach - zastanawia się wicestarosta. Jak widać sprawa
wymaga jeszcze spotkań i koordynacji, aczkolwiek po obu stronach jest dobra
wola.
- Dla nas problemem są Nieruchomości PKP, które niby deklarują chęć
przekazywania obiektów, a potem nie reagują na wysłane pisma - skarży się A.
Rogoziński. - My mamy z kolei fizyczne kłopoty z torami, których na wielu
odcinkach już nie ma - dorzuca J. Suszyński.
Temat: Kaprysny silnik (dlugie)
Silnik w moim samochodzie zachowuje się dziwnie.
Od kiedy go kupiłem (dwa lata temu) pojawia się objaw
buczenia silnika w zakresie 2000-2300 obr/min (głośno)
oraz 1000-1200 obr/min (cicho). Dzieje się to na każdym
biegu (skrzynia automatyczna) ale dopiero po rozgrzaniu
silnika. Na zimnym nigdy tego nie zaobserwowałem.
Najciekawsze jest jednak to, że nasilenie buczenia
obserwuję w dni, kiedy jest wysokie ciśnienie atmosferyczne.
Kiedy ciśnienie "dołuje" (ale nie tylko w czasie deszczu)
silnik pracuje gładko a dźwięk jest niemalże "jedwabisty"
w całym zakresie obrotów. Zaobserwowałem też, że
przy niskim ciśnieniu atmosferycznym silnik spala
mniej o ok. 10-15% w stosunku do dni z wysokim ciśnieniem.
Mam też wrażenie, że po rozgrzaniu auto jest mniej zrywne.
Mierzyłem stoperem czas do setki i wyszło 11 s zamiast
9,5 z tabeli.
Żebyście mogli sobie lepiej wyobrazić to buczenie, powiem
że brzmi to podobnie do pracy zbyt obciążonego silnika-
to tak jakby przy prędkości 40 km/h wrzucić 5. bieg
i nacisnąć pedał przyśpieszenia. Z tym że w moim
przypadku to buczenie jest bardziej głuche, a przy
sprzyjających warunkach cała buda wpada w lekki rezonans.
A teraz garść danych technicznych:
Volvo V90, 1997r, silnik 3.0, automat, Landi Renzo IGS. Przebieg 216
kkm.
Wymieniony cały wydech łącznie z katalizatorem na oryginalny po
diagnozie
postawionej przez szefa ABCAR.
Skrzynia biegów naprawiona w Autoprecyzji w Starej Wsi.
Cewki i świece nowe oryginalne Volvo.
Silnik zachowuje się tak samo bez względu na to czy jest
zasilany benzyną czy LPG.
Zdiagnozowany elektronicznie - zarejestrowałem wszystkie
dostępne parametry dostępne przez OBD-II. Wygląda na
to, że czujnik temperatury, przepływomierz, sonda lambda,
czujnik obrotów są sprawne.
Zastanawia mnie jedynie przepustnica. Przy całkowitym
zamknięciu komputer pokazuje 11,4 st. Przy lekkim
naciśnięciu pedału wskazania zwiększają się.
I jeszcze jeden ciekawy objaw, który pojawił się
dwa razy w odstępie kilku tygodni. Po uruchomieniu
auta po nocy silnik mocno szarpał (tak jakby nie
palił co któryś cylinder), spadały obroty poniżej 500 obr/min.
Po kilkunastu sekundach obroty się wyrównywały
i ustalały na poziomie 1200. Po chwili wracały do wartości
nominalnej 750 obr/min. Podczas szarpania reagował na otwarcie
przepustnicy z opóźnieniem kilku sekund.
Zdarzyło się to dwa razy i samo minęło.
Mam kilka hipotez, ale nie wiem jak je tanio zweryfikować.
H1. Dołożenie instalacji gazowej nie pozostało obojętne
dla komputera benzynowego. Chociażby podłączenie
dodatkowego kabelka do przepustnicy. A pewnie jest
jeszcze parę innych sygnałów.
H2. Moduł zapłonowy-wzmacniacz. Może to on niedomaga?
Nie daje iskry o odpowiedniej energii?
H3. Dolot powietrza. Do obudowy filtru powietrza
dochodzą dwie rury. Jedna od strony atrapy, druga
znad kolektora wydechowego. Być może termostat
odpowiedzialny za przełączanie uszkodził się?
Muszę tutaj wspomnieć, że silnik najgładziej
i najciszej pracuje po następującej sekwencji zdarzeń:
1. Uruchomienie zimnego (po nocy).
2. Przejechanie kilku-kilkunastu km - silnik robi się głośny pod
koniec dystansu.
3. Wyłączenie na ok. 15 min.
4. Ponowne uruchomienie.
5. Silnik pracuje pięknie :-) ale tylko przez parę km :-(
Nie wiem po co to wszystko napisałem - i tak nikt nie przeczyta.
A może jednak przeczyta? I może jeszcze coś ciekawego doradzi?
Temat: Biskup do prawników: Uporządkujcie to!
Biskupi
Autor: kakareich 17.02.08, 18:38
Dodaj do ulubionych
biskupi wg miejsca urodzenia:
Balcerek Grzegorz -Grodzisk Wlkp
Ziółek Władysław - wies Komorniki k. Wolborza
Zimowski Zygmunt-Kupienin k.Mędrzechowa
Zimoń Damian- Niedobczyce
Zimałek Marian -wies Maków, par. Skaryszew
Ziemba Wojciech-Wampierzow
Życiński Józef-Nowa Wies koło Piotrkowa Trybunalskiego
Bagiński Jan - Kamionka
Zawitkowski Józef - Wał, par. Żdżary
Zając Jan -Libiąż
Wysocki Józef-Jartypory
Wilski Teofil -Skubarczew
Wieczorek Jan-Bodzanowice
Tyrawa Jan-Boguszow-Gorce
Tomasik Henryk-Łukow
Tokarczuk Ignacy-w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża
Świerzawski Wacław -w Złoczowie w Archidiecezji Lwowskiej
Śrutwa Jan-we wsi Majdan Górny w parafii Tomaszów Lubelski
Śliwiński Andrzej-w Werblini koło Pucka
Szkodoń Jan -w Chyżnem
Szal Adam -w Wysokiej k. Łańcuta
Styrna Jan -w Przyborowie
Stobrawa Paweł-w Zborowskiem
Stefanek Stanisław-w Majdanie Sobieszczańskim
Socha Paweł-w Wojsławicach, pod Radomiem
Skworc Wiktor-w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach
Skucha Piotr-w Łaganowie
Siczek Stefan-w Siczkach koło Radomia
Ryczan Kazimierz-w Żurawicy,
Romaniuk Kazimierz -w Hołowienkach k. Sokołowa
Regmunt Stefan-w Krasnymstawie
Rakoczy Tadeusz-w Gilowicach koło Żywca
Pylak Bolesław-w Łopienniku
Pikus Tadeusz -we wsi Zabiele
Pieronek Tadeusz-we wsi Radziechowy koło Żywca
Pazdur Józef -w Woli Skrzydlańskiej
Ozorowski Edward-w Wólce-Przedmieście koło Białegostoku.
Orszulik Alojzy -w Baranowicach, par. Żory
Nycz Kazimierz-w Starej Wsi koło Oświęcimia
Nowak Stanisław -w Jeziorzanach
Nossol Alfons-w Brożcu (diecezja opolska)
Napierała Stanisław-w Kalwach
Muszyński Henryk-w Kościerzynie
Miziński Artur-w Opolu Lubelskim
Michalik Józef-w Zambrowie (diecezja łomżyńska)
Mering Wiesław-w Żukowie koło Gdańska
Mazur Jerzy-w Hawłowicach
Mazur Jan-w Połoskiem
Martyniak Jan -w Spasie koło Starego Sambora
Marcinkowski Roman-w Szczutowie
Małysiak Albin-w Koconiu, parafia Ślemień,
Leszczyński Mariusz-w Horyńcu
Kusz Gerard-w Dziergowicach
Kupny Józef-w Dąbrówce Wielkiej
Kruszyłowicz Marian-w Gliniszczach
Krupa Piotr-w Braciejowej (diecezja tarnowska)
Kędziora Stanisław -w Seligowie (Parafia Pszczonów, Diecezja Łowicka)
Kasyna Ryszard-w Nowym Stawie
Karpiński Ryszard-w Rudzienku,
Kamiński Zygmunt-we Wzgórzu-Bełżycach
Kamiński Romuald-Janówce w diecezji ełckiej
Jarecki Piotr-w Sierpcu na terenie diecezji płockiej
Janiak Edward-w Malczycach
Gurda Kazimierz-w Książnicach Wielkich
Gulbinowicz Henryk-w Szukiszkach,
Gołębiewski Marian -w Trzebuchowie nieopodal Koła
Gocłowski Tadeusz-w Piskach
Głódź Sławoj Leszek-w Bobrówce (Arch. Białostocka)
Gębicki Stanisław -w Witkowie, (powiat Lipno, parafia Zaduszniki,
diecezja włocławska)
Gądecki Stanisław-w Strzelnie
Gałecki Jan -w Zalesiu
Frankowski Edward-Kępa Rzeczycka k. Stalowej Woli
Fortuniak Zdzisław-w Wieszczyczynie koło Śremu
Dziwisz Stanisław-w Rabie Wyżnej
Dzięga Andrzej-w Radzyniu Podlaskim
Dydycz Antoni-w Serpelicach
Duś Marian-w Róży, w Diecezji Tarnowskiej
Depo Wacław-w Szydłowcu k/Radomia
Dembowski Bronisław-w Komorowie, powiat Ostrów Mazowiecka
Dec Ignacy -w Hucisku koło Leżajska,
Cisło Mieczysław-w Niemirówku (parafia Krasnobród, diec. zamojsko-
lubaczowska)
Cieślik Paweł -w Czernicach na ziemi złotowskiej.
Cichy Stefan-w Przyszowicach
Budzik Stanisław-w Łękawicy k. Tarnowa
Bronakowski Tadeusz-pochodzi z parafii Studzieniczna, obecnie
parafia Kolnica
Bobowski Władysław-w Tropiu
Bernacki Gerard -w Książenicach
Białogłowski Edward-w Rzeplinie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: ks. Obirek SJ ukarany
ks. Obirek SJ o sobie
Curriculum vitae
Urodziłem się 21. 08. 1956 r. w Tomaszowie Lubelskim. W roku 1975 rozpocząłem
studia na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego (filologia
polska). W roku 1976 wstąpiłem do zakonu jezuitów. Po nowicjacie odbytym w
Starej Wsi, w latach 1978-1980 studiowałem filozofię na Wydziale Filozoficznym
Księży Jezuitów w Krakowie, następnie w latach 1980-1983 studiowałem teologię
na Papieskim Wydziale Teologicznym w Neapolu. Święcenia kapłańskie otrzymałem w
roku 1983 w Neapolu. W latach 1983-1985 studiowałem teologię na Wydziale
Teologicznym Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. W latach 1985-89
kontynuowałem studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Uroczystą profesję zakonną złożyłem w 1991 r. w Krakowie. W latach 1991-1994
byłem superiorem wspólnoty Domu Pisarzy im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie. W
1994 r. uzyskałem stopień doktora teologii na Papieskiej Akademii Teologicznej
w Krakowie i opublikowałem rozprawę doktorską napisaną pod kierunkiem ks. doc.
dra hab. Edwarda Stańka pt. "Wizja Kościoła i państwa w kazaniach ks. Piotra
Skargi SJ".
Od 1990 r. prowadzę zajęcia dydaktyczne z filozofii kultury na Wydziale
Filozoficznym. Od 1994 r. jestem redaktorem naczelnym kwartalnika "Życie
Duchowe". W latach 1994-1998 r. byłem rektorem WSD i Kolegium Jezuitów w
Krakowie. Brałem udział w kilku sympozjach poświęconych problematyce jezuickiej
(m.in. w Krakowie, Warszawie, Katowicach, Sandomierzu, Pułtusku, Wilnie,
Bostonie, Frankfurcie). Publikowałem artykuły w różnych czasopismach (por.
bibliografia). Współpracuję również z Katedrą Historii Parlamentaryzmu
Polskiego na Uniwersytecie Opolskim, jak też z Ośrodkiem Badań nad Kulturą
Antyczną na Uniwersytecie Warszawskim.
W roku 1997 złożyłem rozprawę habilitacyjną pt. Jezuici w Rzeczypospolitej
Obojga Narodów w latach 1564-1668 na Wydziale Historycznym Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Decyzją Centralnej Komisji do Spraw Tytułu Naukowego i Stopni
Naukowych został zatwierdzony mój stopień naukowy doktora habilitowanego nauk
humanistycznych w zakresie historii - historii nowożytnej.
W 1999 roku wykładałem na jezuickim uniwersytecie The Holy Cross College w
Worcester historię Europy Srodkowej i Wschodniej. Od 1998 r. jestem
kierownikiem Katedry Historii i Filozofii Kultury jak też dyrektorem Centrum
Kultury i Dialogu działającym przy Wyższej Szkole Filozoficzno-
Pedagogicznej "Ignatianum". Interesują mnie zwłaszcza takie problemy jak:
obecność jezuitów w kulturze światowej, inkulturacja, dialog międzyreligijny i
problemy języka religijnego.
z:
www.jezuici.pl/~sobirek/ps
W Kościele Katolickim jest wiele miejsca dla duchownych o różnych pogladach.
JM Bocheński, też swego czasu był karany prze swoich przełozonych.Polityka MUSI
być obecna w ziemskim trwaniu KK. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czasy Bizancjum minęły
z czworaków do pałaców
Biskupi
wg miejsca urodzenia:
Balcerek Grzegorz -Grodzisk Wlkp
Ziółek Władysław - wies Komorniki k. Wolborza
Zimowski Zygmunt-Kupienin k.Mędrzechowa
Zimoń Damian- Niedobczyce
Zimałek Marian -wies Maków, par. Skaryszew
Ziemba Wojciech-Wampierzow
Życiński Józef-Nowa Wies koło Piotrkowa Trybunalskiego
Bagiński Jan - Kamionka
Zawitkowski Józef - Wał, par. Żdżary
Zając Jan -Libiąż
Wysocki Józef-Jartypory
Wilski Teofil -Skubarczew
Wieczorek Jan-Bodzanowice
Tyrawa Jan-Boguszow-Gorce
Tomasik Henryk-Łukow
Tokarczuk Ignacy-w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża
Świerzawski Wacław -w Złoczowie w Archidiecezji Lwowskiej
Śrutwa Jan-we wsi Majdan Górny w parafii Tomaszów Lubelski
Śliwiński Andrzej-w Werblini koło Pucka
Szkodoń Jan -w Chyżnem
Szal Adam -w Wysokiej k. Łańcuta
Styrna Jan -w Przyborowie
Stobrawa Paweł-w Zborowskiem
Stefanek Stanisław-w Majdanie Sobieszczańskim
Socha Paweł-w Wojsławicach, pod Radomiem
Skworc Wiktor-w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach
Skucha Piotr-w Łaganowie
Siczek Stefan-w Siczkach koło Radomia
Ryczan Kazimierz-w Żurawicy,
Romaniuk Kazimierz -w Hołowienkach k. Sokołowa
Regmunt Stefan-w Krasnymstawie
Rakoczy Tadeusz-w Gilowicach koło Żywca
Pylak Bolesław-w Łopienniku
Pikus Tadeusz -we wsi Zabiele
Pieronek Tadeusz-we wsi Radziechowy koło Żywca
Pazdur Józef -w Woli Skrzydlańskiej
Ozorowski Edward-w Wólce-Przedmieście koło Białegostoku.
Orszulik Alojzy -w Baranowicach, par. Żory
Nycz Kazimierz-w Starej Wsi koło Oświęcimia
Nowak Stanisław -w Jeziorzanach
Nossol Alfons-w Brożcu (diecezja opolska)
Napierała Stanisław-w Kalwach
Muszyński Henryk-w Kościerzynie
Miziński Artur-w Opolu Lubelskim
Michalik Józef-w Zambrowie (diecezja łomżyńska)
Mering Wiesław-w Żukowie koło Gdańska
Mazur Jerzy-w Hawłowicach
Mazur Jan-w Połoskiem
Martyniak Jan -w Spasie koło Starego Sambora
Marcinkowski Roman-w Szczutowie
Małysiak Albin-w Koconiu, parafia Ślemień,
Leszczyński Mariusz-w Horyńcu
Kusz Gerard-w Dziergowicach
Kupny Józef-w Dąbrówce Wielkiej
Kruszyłowicz Marian-w Gliniszczach
Krupa Piotr-w Braciejowej (diecezja tarnowska)
Kędziora Stanisław -w Seligowie (Parafia Pszczonów, Diecezja Łowicka)
Kasyna Ryszard-w Nowym Stawie
Karpiński Ryszard-w Rudzienku,
Kamiński Zygmunt-we Wzgórzu-Bełżycach
Kamiński Romuald-Janówce w diecezji ełckiej
Jarecki Piotr-w Sierpcu na terenie diecezji płockiej
Janiak Edward-w Malczycach
Gurda Kazimierz-w Książnicach Wielkich
Gulbinowicz Henryk-w Szukiszkach,
Gołębiewski Marian -w Trzebuchowie nieopodal Koła
Gocłowski Tadeusz-w Piskach
Głódź Sławoj Leszek-w Bobrówce (Arch. Białostocka)
Gębicki Stanisław -w Witkowie, (powiat Lipno, parafia Zaduszniki,
diecezja włocławska)
Gądecki Stanisław-w Strzelnie
Gałecki Jan -w Zalesiu
Frankowski Edward-Kępa Rzeczycka k. Stalowej Woli
Fortuniak Zdzisław-w Wieszczyczynie koło Śremu
Dziwisz Stanisław-w Rabie Wyżnej
Dzięga Andrzej-w Radzyniu Podlaskim
Dydycz Antoni-w Serpelicach
Duś Marian-w Róży, w Diecezji Tarnowskiej
Depo Wacław-w Szydłowcu k/Radomia
Dembowski Bronisław-w Komorowie, powiat Ostrów Mazowiecka
Dec Ignacy -w Hucisku koło Leżajska,
Cisło Mieczysław-w Niemirówku (parafia Krasnobród, diec. zamojsko-
lubaczowska)
Cieślik Paweł -w Czernicach na ziemi złotowskiej.
Cichy Stefan-w Przyszowicach
Budzik Stanisław-w Łękawicy k. Tarnowa
Bronakowski Tadeusz-pochodzi z parafii Studzieniczna, obecnie
parafia Kolnica
Bobowski Władysław-w Tropiu
Bernacki Gerard -w Książenicach
Białogłowski Edward-w Rzeplinie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Galopująca słabość Kościoła
biskupi -znalezione na Onet
Biskupi - wsiok na wsioku
Autor: kakareich 17.02.08, 18:38
Dodaj do ulubionych Skasujcie
Odpowiedz
wg miejsca urodzenia:
Balcerek Grzegorz -Grodzisk Wlkp
Ziółek Władysław - wies Komorniki k. Wolborza
Zimowski Zygmunt-Kupienin k.Mędrzechowa
Zimoń Damian- Niedobczyce
Zimałek Marian -wies Maków, par. Skaryszew
Ziemba Wojciech-Wampierzow
Życiński Józef-Nowa Wies koło Piotrkowa Trybunalskiego
Bagiński Jan - Kamionka
Zawitkowski Józef - Wał, par. Żdżary
Zając Jan -Libiąż
Wysocki Józef-Jartypory
Wilski Teofil -Skubarczew
Wieczorek Jan-Bodzanowice
Tyrawa Jan-Boguszow-Gorce
Tomasik Henryk-Łukow
Tokarczuk Ignacy-w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża
Świerzawski Wacław -w Złoczowie w Archidiecezji Lwowskiej
Śrutwa Jan-we wsi Majdan Górny w parafii Tomaszów Lubelski
Śliwiński Andrzej-w Werblini koło Pucka
Szkodoń Jan -w Chyżnem
Szal Adam -w Wysokiej k. Łańcuta
Styrna Jan -w Przyborowie
Stobrawa Paweł-w Zborowskiem
Stefanek Stanisław-w Majdanie Sobieszczańskim
Socha Paweł-w Wojsławicach, pod Radomiem
Skworc Wiktor-w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach
Skucha Piotr-w Łaganowie
Siczek Stefan-w Siczkach koło Radomia
Ryczan Kazimierz-w Żurawicy,
Romaniuk Kazimierz -w Hołowienkach k. Sokołowa
Regmunt Stefan-w Krasnymstawie
Rakoczy Tadeusz-w Gilowicach koło Żywca
Pylak Bolesław-w Łopienniku
Pikus Tadeusz -we wsi Zabiele
Pieronek Tadeusz-we wsi Radziechowy koło Żywca
Pazdur Józef -w Woli Skrzydlańskiej
Ozorowski Edward-w Wólce-Przedmieście koło Białegostoku.
Orszulik Alojzy -w Baranowicach, par. Żory
Nycz Kazimierz-w Starej Wsi koło Oświęcimia
Nowak Stanisław -w Jeziorzanach
Nossol Alfons-w Brożcu (diecezja opolska)
Napierała Stanisław-w Kalwach
Muszyński Henryk-w Kościerzynie
Miziński Artur-w Opolu Lubelskim
Michalik Józef-w Zambrowie (diecezja łomżyńska)
Mering Wiesław-w Żukowie koło Gdańska
Mazur Jerzy-w Hawłowicach
Mazur Jan-w Połoskiem
Martyniak Jan -w Spasie koło Starego Sambora
Marcinkowski Roman-w Szczutowie
Małysiak Albin-w Koconiu, parafia Ślemień,
Leszczyński Mariusz-w Horyńcu
Kusz Gerard-w Dziergowicach
Kupny Józef-w Dąbrówce Wielkiej
Kruszyłowicz Marian-w Gliniszczach
Krupa Piotr-w Braciejowej (diecezja tarnowska)
Kędziora Stanisław -w Seligowie (Parafia Pszczonów, Diecezja Łowicka)
Kasyna Ryszard-w Nowym Stawie
Karpiński Ryszard-w Rudzienku,
Kamiński Zygmunt-we Wzgórzu-Bełżycach
Kamiński Romuald-Janówce w diecezji ełckiej
Jarecki Piotr-w Sierpcu na terenie diecezji płockiej
Janiak Edward-w Malczycach
Gurda Kazimierz-w Książnicach Wielkich
Gulbinowicz Henryk-w Szukiszkach,
Gołębiewski Marian -w Trzebuchowie nieopodal Koła
Gocłowski Tadeusz-w Piskach
Głódź Sławoj Leszek-w Bobrówce (Arch. Białostocka)
Gębicki Stanisław -w Witkowie, (powiat Lipno, parafia Zaduszniki,
diecezja włocławska)
Gądecki Stanisław-w Strzelnie
Gałecki Jan -w Zalesiu
Frankowski Edward-Kępa Rzeczycka k. Stalowej Woli
Fortuniak Zdzisław-w Wieszczyczynie koło Śremu
Dziwisz Stanisław-w Rabie Wyżnej
Dzięga Andrzej-w Radzyniu Podlaskim
Dydycz Antoni-w Serpelicach
Duś Marian-w Róży, w Diecezji Tarnowskiej
Depo Wacław-w Szydłowcu k/Radomia
Dembowski Bronisław-w Komorowie, powiat Ostrów Mazowiecka
Dec Ignacy -w Hucisku koło Leżajska,
Cisło Mieczysław-w Niemirówku (parafia Krasnobród, diec. zamojsko-
lubaczowska)
Cieślik Paweł -w Czernicach na ziemi złotowskiej.
Cichy Stefan-w Przyszowicach
Budzik Stanisław-w Łękawicy k. Tarnowa
Bronakowski Tadeusz-pochodzi z parafii Studzieniczna, obecnie
parafia Kolnica
Bobowski Władysław-w Tropiu
Bernacki Gerard -w Książenicach
Białogłowski Edward-w Rzeplinie
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Arcybiskup Głódź posunął się za daleko
znalezione w sieci
Biskupi - wsiok na wsioku
Autor: kakareich 17.02.08, 18:38
Dodaj do ulubionych Skasujcie
Odpowiedz
wg miejsca urodzenia:
Balcerek Grzegorz -Grodzisk Wlkp
Ziółek Władysław - wies Komorniki k. Wolborza
Zimowski Zygmunt-Kupienin k.Mędrzechowa
Zimoń Damian- Niedobczyce
Zimałek Marian -wies Maków, par. Skaryszew
Ziemba Wojciech-Wampierzow
Życiński Józef-Nowa Wies koło Piotrkowa Trybunalskiego
Bagiński Jan - Kamionka
Zawitkowski Józef - Wał, par. Żdżary
Zając Jan -Libiąż
Wysocki Józef-Jartypory
Wilski Teofil -Skubarczew
Wieczorek Jan-Bodzanowice
Tyrawa Jan-Boguszow-Gorce
Tomasik Henryk-Łukow
Tokarczuk Ignacy-w Łubiankach Wyższych k. Zbaraża
Świerzawski Wacław -w Złoczowie w Archidiecezji Lwowskiej
Śrutwa Jan-we wsi Majdan Górny w parafii Tomaszów Lubelski
Śliwiński Andrzej-w Werblini koło Pucka
Szkodoń Jan -w Chyżnem
Szal Adam -w Wysokiej k. Łańcuta
Styrna Jan -w Przyborowie
Stobrawa Paweł-w Zborowskiem
Stefanek Stanisław-w Majdanie Sobieszczańskim
Socha Paweł-w Wojsławicach, pod Radomiem
Skworc Wiktor-w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach
Skucha Piotr-w Łaganowie
Siczek Stefan-w Siczkach koło Radomia
Ryczan Kazimierz-w Żurawicy,
Romaniuk Kazimierz -w Hołowienkach k. Sokołowa
Regmunt Stefan-w Krasnymstawie
Rakoczy Tadeusz-w Gilowicach koło Żywca
Pylak Bolesław-w Łopienniku
Pikus Tadeusz -we wsi Zabiele
Pieronek Tadeusz-we wsi Radziechowy koło Żywca
Pazdur Józef -w Woli Skrzydlańskiej
Ozorowski Edward-w Wólce-Przedmieście koło Białegostoku.
Orszulik Alojzy -w Baranowicach, par. Żory
Nycz Kazimierz-w Starej Wsi koło Oświęcimia
Nowak Stanisław -w Jeziorzanach
Nossol Alfons-w Brożcu (diecezja opolska)
Napierała Stanisław-w Kalwach
Muszyński Henryk-w Kościerzynie
Miziński Artur-w Opolu Lubelskim
Michalik Józef-w Zambrowie (diecezja łomżyńska)
Mering Wiesław-w Żukowie koło Gdańska
Mazur Jerzy-w Hawłowicach
Mazur Jan-w Połoskiem
Martyniak Jan -w Spasie koło Starego Sambora
Marcinkowski Roman-w Szczutowie
Małysiak Albin-w Koconiu, parafia Ślemień,
Leszczyński Mariusz-w Horyńcu
Kusz Gerard-w Dziergowicach
Kupny Józef-w Dąbrówce Wielkiej
Kruszyłowicz Marian-w Gliniszczach
Krupa Piotr-w Braciejowej (diecezja tarnowska)
Kędziora Stanisław -w Seligowie (Parafia Pszczonów, Diecezja Łowicka)
Kasyna Ryszard-w Nowym Stawie
Karpiński Ryszard-w Rudzienku,
Kamiński Zygmunt-we Wzgórzu-Bełżycach
Kamiński Romuald-Janówce w diecezji ełckiej
Jarecki Piotr-w Sierpcu na terenie diecezji płockiej
Janiak Edward-w Malczycach
Gurda Kazimierz-w Książnicach Wielkich
Gulbinowicz Henryk-w Szukiszkach,
Gołębiewski Marian -w Trzebuchowie nieopodal Koła
Gocłowski Tadeusz-w Piskach
Głódź Sławoj Leszek-w Bobrówce (Arch. Białostocka)
Gębicki Stanisław -w Witkowie, (powiat Lipno, parafia Zaduszniki,
diecezja włocławska)
Gądecki Stanisław-w Strzelnie
Gałecki Jan -w Zalesiu
Frankowski Edward-Kępa Rzeczycka k. Stalowej Woli
Fortuniak Zdzisław-w Wieszczyczynie koło Śremu
Dziwisz Stanisław-w Rabie Wyżnej
Dzięga Andrzej-w Radzyniu Podlaskim
Dydycz Antoni-w Serpelicach
Duś Marian-w Róży, w Diecezji Tarnowskiej
Depo Wacław-w Szydłowcu k/Radomia
Dembowski Bronisław-w Komorowie, powiat Ostrów Mazowiecka
Dec Ignacy -w Hucisku koło Leżajska,
Cisło Mieczysław-w Niemirówku (parafia Krasnobród, diec. zamojsko-
lubaczowska)
Cieślik Paweł -w Czernicach na ziemi złotowskiej.
Cichy Stefan-w Przyszowicach
Budzik Stanisław-w Łękawicy k. Tarnowa
Bronakowski Tadeusz-pochodzi z parafii Studzieniczna, obecnie
parafia Kolnica
Bobowski Władysław-w Tropiu
Bernacki Gerard -w Książenicach
Białogłowski Edward-w Rzeplinie Przeczytaj więcej odpowiedzi
Strona 2 z 3 • Znaleziono 202 rezultatów • 1, 2, 3