Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: staropolska kuchnia





Temat: Knajpy lunchowe w centrum - lista
Witam po dlugiej nieobecnosci na tym forum.

Poniewaz od niedawna w ramach towarzystwa zwiazanego z gsm-l razem testujemy
knajpki lunchowe w centrum, to pozwole sobie oficjalnie rozpoczac watek z
prosba o wlasne spostrzezenia.

Na poczatek miejsca przetestowane przez nas (mam nadzieje ze Rico i Waldek
dorzuca pare slow), ktore utkwily w mej pamieci pomimo zaawansowanej
sklerozy. Jak ktos ma swoje plusy i minusy to prosze umiescic. W koncu ja
mam proste warszawskie podniebienie.

1. Emil - Krucza 16/22 (przy Dominum Pizza) - kuchnia turecka

+ duzo i smacznie
+ z podanego kebabu w ciescie nic nie wycieka w czasie jedzenia - maja swoj
patent :-)
+ obecnosc agentow FBI z pobliskiej ambasady
- sprzatanie stolikow za pomoca szmaty wielorazowego uzytku

Wlasnie namierzylismy ich drugi punkt w Alejach Jerozolimskich miedzy Nowym
Swiatem a Bracka z cenami bodaj jeszcze nizszymi

2. Bar mleczny Szwajcarski - Nowy Swiat przy Pl. 3 Krzyzy - kuchnia
staropolska czyli domowa

+ czysto, bezzapachowo, beznurkowo, sa nawet wycieczki japonczykow
+ praktycznie zawsze miejsca siedzace
+ szczawiowa (ale dodatkowo z ziemniakami)
+ ani razu nie zatruty amerykanin (CEO duzej firmy) goszczacy czesto na
pomidorowej i nalesnikach
- duzo klonow w garniturach godzinach szczytu
- kapusta zasmazana
- aluminiowa zastawa z lat 80-tych, noze bez kaucji wydawane schludnie
ubranym klientom
- stale pan z pieskiem zbierajacy na alpage przed wejsciem

3. Batida - róg Nowogrodzkiej i Brackiej - kuchnia a'la francuska ale jak
dla mnie normalna

+ parowki lub mozarella w ciescie francuskim
+ kisze
+ nawet suszi
+ swieze soki
+ czysto, rzeklbym eleganckawo
+ na miejscu cukiernia i swieze pieczywo
- ceny to cios w plecy
- bitwa o miejsce w godzinie szczytu

4. Domowy Okruszek/Polska Chata - Bracka (za winklem od Batidy) - kuchnia
kresowa domowa

+ ladna obsluga
+ kompot
+ www.domowy-okruszek.pl - jednak mozna - wynika z tego ze jadal tam sam
Nowak z Wyborczej
+ jak czegos brakuje, to przynosza z wlasnego sklepu obok
+ kapusciaki, bociany, kartacze i inne potrawy ktorych nazw dawno nie
slyszales
+ codziennie cos innego promowane w postaci zwyklej kartki A4 na drzwiach
np. w lecie zsiadle z ziemniakami
+ pyszne i tresciwe zupy
- wyposazenie stolika od lat niezmienne - mocno demode
- czasem trzeba sie dosiadac w szczycie :-)

A wy? Gdzie jadacie? Przydalby sie opis Krokiecika, w ktorym nie bylem z 7-8
lat.

-- Kaszpir

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Hawelka
Witam,

Specjalnie dla Was -:) polazlem do tam.
Co prawda malo mnie przy Sejmie nie zdmuchnelo z chodnika, ale coz, takie
uroki Sejmu (rozne bieguny czy co).

Mialem przyjemnosc rozmawiac z bardzo sympatyczna (i urocza) pania Rita
Winkler, dyrektorem Restauracji przy Kanncelarii Sejmu - ''Hawelka
Wiejska''.

Hawelka, ktory mial na imie Antoni to w 1876 roku otworzyl lokal
sniadaniowyna zapleczu sklepu kolonialnego w Krakowie.
W Warszawie obecna restauracja jest od 1996 roku, po wyhgraniu przetargu
rozpisanego przez Kancelarie Sejmu.

Od jakiegos czasu otwarta jest dla wszystkich (za wyjatkiewm jednej sali -
''parlamentarnej'')

Wystroj elegancki, bar na srodku sali, na pietrze, do ktorej sie wchodzi z
dziedzinca, (tak zwana (''stara brama'') nie przez Sejm.

Czynne to jest od 12:00.
Strony www jeszcze nie maja, ponoc Krakow cos rzezbi.

Co pijemy? Szampana? Prosze bardzo:
Taittinger - butelka 360 pln
Wino? Czerwone? Nie ma sprawy!
Bordeaux Chateau MArgaux '63 - flaszka 1200 pln
Ale spoko, kieliszek wina domowego - (12 cl) 8 pln
Wodeczka? Niet probliema, Twquila (4 cl, czterdziestka) - 12 pln
Smirnoff - 10 pln, Zubrowka - 8 pln,
Specjalnosc nalewka ''Hawelka'' orzechowa lub wisniowa - 8 pln.

Whisky (4 cl)? Sure! Chivas Regal - 25 pln, Jack Daniels - 20 pln, Jim
Beam - 15 pln.

Piweczko jak mleczko: 0.5 l Okocim - 9 pln, 0.3 l - 6 pln, Guinnes
(buteleczka) - 10 pln.

Popic? prosze: Bonaqua - 0.25l 4 pln, Fanta - 5 pln, Swiezy sok - 9 pln.

Pojesc? Smacznego.
Kuchnia staropolska. Szef kuchni ponboc lepszy od Kuronia. -:)

Losos z blinami i sosem kawiorowym: 44 pln
Comber jagniecy - z kasza jaglana w szafranowej barwie i ''rozmarynowanej
duszy''.
Nerki cielece z sherry w aureoli kolorowych salat - 20 pln
Flaki po staropolsku - 15 pln
Tradycyjna polska zupa z rakow - 19 pln
Zbojnicka golonka z pieca z purre ziemniaczano- boczkowym i kapusta - 32
pln.

No to nic tylko isc, jesc, pic i podgladac naszych wybrancow jak to sie oni
tam zachowuja.

Pozdrawiam
Szuwaks

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pizzeria


Oregano - bodajże ulica Igielna (uliczka naprzeciwko Hawany) , doskonała
nie
tylko pizza ale wszystko przede wszystkim kuchnia staropolska i świetna


    Zgadzam się. Nie wiem czy gdzieś jadłem lepszą pizze.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Monitor 17" GateWay do doddania


P.S. Moge dodac do tego 4 dorosle Elongatusy i dwa Red-Redy


     Wole jednak kuchnie staropolską ;-)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pod Częstochową rosną trufle
Się zaraz okaże, że to specjał staropolskiej kuchni. Kiedyś do bigosu dodawano.
Ale wiadomość miła i taka odmienna od tych co na co dzień.
Proszę o więcej! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jedzenie suszonych owoców w czasie karmienia.
hmm, akurat figi i rodzynki są bardzo słodkie, więc nie wymagają
tyle konserwantów, co morele. W końcu od wieków się je do Polski
sprowadzało (staropolska kuchnia rodzynkami stała), a wtedy o
różnych E-cośtam nikt nie słyszał. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: menu- zjadłybyście coś?
Ale tutaj wcale nie chodzi o wymyślne dania, w sensie jak masz gości
tradycjonalistów to wiadomo, że nie dasz tego przykładowego rekina. Ale
można podać np. potrawy kuchni staropolskiej, gościom tradycjonalistom
na pewno by się spodobało.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wino
chciałabym żeby cały czas wino było na osobnym stoliczku, czerwone takie żeby
pasowało do staropolskiej kuchni a białe/różowe bardziej orzeźwiające, zęby
komponowało się z ciastami, owocami. oprócz wina będzie wódka na stołach. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kłopoty z organizatorką wesela - poradźcie!
Kłopoty z organizatorką wesela - poradźcie!
Witam,
Bierzemy ślub we wrześniu tego roku.Mamy zarezerwowaną salę w pięknym miejscu
na łonie natury.Wszystko ok, oprócz dziewczyny która będzie to
organizować.Sala jest nowa (będzie gotowa w lipcu)a ona ma własną wizję jak
ułożyć czyjeś wesele żeby było prawdziwą katastrofą. Nie słucha moich sugestii
- chcielibyśmy okrągłe stoły, ale ona upiera się przy ławach,bo co ona potem z
tymi stołami zrobi i przekonuje że nam się spodoba (!) Użyła nawet zdania że
chce nas ZMUSIĆ do swoich racji a ja ją szantażuję bo tak się upieram przy
tych stołach. Dodatkowo mieliśmy ustalać menu w sierpniu,miało być różnorodnie
a dziś okazuje się że będzie tylko kuchnia staropolska bo ma być tłusto i
bogato i nie wiem,czego spodziewać. Nie jest przekonana do pomysłu stołu
szwedzkiego, bo gościom nie będzie się chciało do nich chodzić (!) a starsi
ludzie będą się męczyć (!).Wychodzi jej absolutny brak doświadczenia w
organizacji tego typu imprez,o profesjonalizmie nie wspominając. Poradźcie jak
rozwiązać sprawę. Dodam, że nie chcemy zmieniać miejsca, jest już późno,a nam
się tam podoba, Nie zamienię na byle co byle gdzie i byle baba mi wesela nie
zepsuje.Nie chcę też szargać nerwów, już dziś się z tego wszystkiego
poryczałam ale przecież nie ustąpię. Jestem załamana. Czy macie jakieś sposoby
jak ją przekonać że jej wizja nie wchodzi w grę, to moje wesele i to ona ma
spełniać moje życzenia a nie odwrotnie? Że jej pomysły to żenada i wieś? Że ja
chcę nowocześnie i po swojemu? Dziękuję za odp.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gdzie zrobić przyjęcie w Warszawie??????
Kiwi,

el Corazon o faktycznie ładna sala i faktycznie raczej nie wyobrażam sobie tam
przyjęcia na 40 osób - chyba, ż w części restauracyjnej.

A z sal, które moę polecić, z ładnym wystrojem, kompetentną i miłą obsługą oraz
tanim i dobrym jedzonkiem to:
1. Villa przy ul. Pańskiej
stylizowana na XIX-wieczny salon, kuchnia polska i "staroeuropejska", manager
jest w stanie zaproponować menu nawet do 100pln. Nie liczą "korkowego. Miejsca
na 70 osób. Wadą jest "oddzielna" sala do tańców
2. Klub Bankowca na Powiślu - wysokie, ładne i stylowe wnętrze, duży taras,
niskie ceny... do 60 osób, parkiet na przedzie sali - wszyscy wszystko widzą.
40 osób nie powinno być za mało na tę salę. Kuchnia OK. Może bez szaleństw, ale
za to dobrze i niedrogo.
3. Bazyliszek na rynku Starówki - 3 sale, oczywiście stylowe. Kuchnia
staropolska z naleciałościami "po-zaborowymi". Miejca na salach od 40 o 60
osób. Wada - po 22. trzeba grać ciut ciszej.
4. Mirador przy pl. Grzybowskim - restauracja hiszpańska. Uwielbiam tam
baraninkę - to chyba jedno z niewielu miejsc w wawie, gdzie dobrze ją
przyrządzają, a mnie byle co nie zadowoli Wystrój ciepły i przyjazny, dużo
drewna; owocześnie, ale przytulnie. Miejsca na 40 osób starczy spokojnie, ale
na niewiele więcej.


Jeśli chciałabyś namiary bezpośrednio na managerów, daj znać na priv ew. tutaj

Aha - lokali, których nie polecę, nie będę wypisywał na forum - wolę nie pisać
nic, niż pisać źle

pozdrawiam,

Adrian
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: alkohol
komu odpowiadacie?
jezeli mnie to spiesze sie z tlumaczeniem,

2. szmpan nadaje sie do wszystkiego. polslodki do deserow wytrawny do reszty.
1. win nie mam zamiaru podac, natomiast zastanawiam sie nad miodem pitnym i
kuchnia staropolska.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: "Polakow ostra wyzerka"
Bo chyba Polacy utożsamiają mylnie staropolską kuchnię z tym, co w knajpach typu
Chłopskie jadło. Tak samo jak mylnie kojarzą karpia z tradycją wigilijną. W
sumie tradycja to już jest, ale nie taka dawna. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Możecie podać przepisy na dobry piernik?
witam
Wejdż na Kuchnię staropolską
pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Piernik staropolski
Zrobiłam 3 porcje żeby dać innym w prezencie :) Przepis na ten
piernik był w Kuchni Staropolskiej i w starym wydaniu Kuchni zanim
jeszcze pojawił się na tym forum :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Piernik staropolski
To przepis z wydanej kilkanaście lat temu książki "W staropolskiej
kuchni i na polskim stole". Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ciasto drozdzowe-wciaz sie klei:(
Czy to przepis z jakiejs kuchni staropolskiej, gdzie wszystkiego bylo na worki i
kopy? ;)))

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ksiazki po ktorych leci slinka....:-))))
Maria Lemnis i Henryk Vitry: Ksiazka kucharska dla samotnych i zakochanych;
tychze autorow "W staropolskiej kuchni", Kuchnia Nelly N. Rubinstein - zony
Artura Rubinsteina... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: skonczyc z kompleksami - tak czy nie??
Tez kompletnie nie rozumiem tytułu wątku w stosunku do zawartości i pytań. Nie
wiem jak z sosem sojowym, czy był znany czy nie, ale co do "korzennych"
przypraw do mies to w staropolskiej kuchni znano i stosowano. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: skonczyc z kompleksami - tak czy nie??
no to juz wyjasniam :))
otoz uwazam ze skladniki 'naplywowe' wystepujace marginalnie w
jakiejs tradycji kulinarnej nie stanowia o charakterze tej tradycji

tak wiec potrawy tajskie z sosem ostrygowym trudno nazwac "po
tajsku' - jako ze ten sos jest wlasnie marginalnie stosowany i
nie 'jest w charakterze' tej kuchni (przepraszam za anglicyzm)
podobnie z sosem sojowym czy rybnym w kuchni indyjskiej
przyklady mozna zapewne mnozyc

podobnie fakt, ze ktos tam, kiedys moze nawet uzywal sosu sojowego w
polskiej (prawdopodobnie arystokratycznej, nie ziemianskiej) kuchni
nie czyni tego skladnika charakterystycznym dla kuchni polskiej

tytul"po staropolsku" sugruje ze jest to potawa powszechnie w
staropolskiej kuchni wystepujaca - a w przynajmniej kombinacja
skladnikow jest typowa

tak samo jak, gdy mowimy "po tajsku" , 'po grecku' po 'chinsku' , to
w zalozeniu jest ze potrawa choc nie oryginalna z rzeczonego regionu
to zawiera przyprawy i skladniki dla tego regiony typowe

Co do kompleksow - wg mnie czasami na sile probujemy 'wsadzac' do
kuchni polskiej skladniki, ktore tam raczej nie naleza, i udowadniac
sobie, ze to skladniki "typowe" - tak jakbysmy sie tego wstydzili,
ze nie uzywano na okraglo przednich win (wiem wiem - tokaje i
renskie, i - juz Sienkiewicz -a moze i wczesniej...)i zamorskich
egzotycznych przypraw

troche to tak jakby na sile udowadniac ze poska kuchnia
byla'swiatowa' a nie'regionalna'

ja ta 'regionalnosc' polskiej kuchni lubie i nie musze siebie ani
nikogo innego przekonywac ze nasza tradycje kulinarna nobilituje
uzywanie egzotycznych skladnikow - bo to wlasnie czesc naszych
narodowych kompleksow

boimy sie byc tym kim jestesmy, ciagle probujemy porownywac sie do
innych

nie wszyscy z nas, oczywiscie. ale wciaz jeszcze zbyt wielu

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: WIELKANOCNE śniadanie - dlaczego ŻUREK?
Pisałam już w innym wątku, że zur robi się na zakwasie z owsianki, zaś barszcz
biały na zakwasie z mąki żytniej.
Tak przynajmniej wynika z danych encyklopedycznych nna temat kuchni
staropolskiej.
Maria Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zrazy po nelsonsku- jak sie robi?
Zrazy po nelsońsku nie są zawijane! Ja robię wg.starego rodzinnego przepisu,
ale podobny jest w "Kuchni staropolskiej". Jak chcesz, to mogę podac. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: dobre jedzenie w Warszawie
dobre jedzenie w Warszawie
Wybieramy sie po dluzszym pobycie za granica do domu. czy ktos za dobra i
przyjemna restauracyjke w Warszawie z dobrym jedzeniem. Chetnie jakas mala i
kameralna z preferencja kuchni staropolskiej ew. regionalnej. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: podawac z chrupiaca bagietka
Gość portalu: jo napisał(a):

> kluski i modro jest gryfno

napisz cos wiecej na ten temat, bo to ponoc ostatni krzyk mody, ta kuchnia
staropolska
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: dobre polskie knajpy?!?!?!
Jeśli odwiedzicie Częstochowę koniecznie idzcie na obiad/kolację do Zagłoby na
Wieluńskim Rynku, niedaleko Jasnej Góry. Serwują tam wyślienitą kuchnię
staropolską, wiele rodzajów pierogów, grilowane mięsa, żurki, barszczyki itp... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Skarby naszej kuchni czyli co musimy chronić
Flaczki wolowe i kolduny litewskie w rosole - pycha!
Oj, przyjdzie taki czas , ze dzieci nie beda znaly naszej
staropolskiej kuchni. Tylko salami, mortadele i inne swinstwa. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wędzarka ogrodowa???
Bardzo interesujący pomysł, ale chyba na wakacje, bo wędzenie trwa długo i
trzeba kontrolować ten proces co jakiś czas.
Może ktoś będzie miał dokładniejsze dane, bo ja tylko pamiętam [w przeszłości
był to dość popularne w ogródkach przydomowych, nawet w Warszawie], że
urządzenie było bardzo prymitywne, a cały sekret polegał na powolnym wędzeniu
mięsa w dymie, który się wydobywał podczas spalania odpowiedniego gatunku
drewna. Była to wysoka metalowa beczka [w kształcie walca bez dna i wierzchniej
pokrywy - wysoka ok. 1 m] ustawiana na ruszcie, sporządzanym na tę okazję, z
cegieł.
Pod nią rozpalano ogień i doprowadzano go do takiego stanu, że tylko się tlił,
tzn. nie palił się płomieniem, bo wędlina spaliłaby się, okopciła sadzą lub
przynajmniej upiekła – a to nie o to chodziło. Nazywano to wędzeniem w „zimnym
dymie”.
Wewnątrz tej beczki zawieszano wysoko mięso [można było kupić w sklepie surowe,
zapeklowane i zasznurowane szynki, boczek, itp. – lub peklowano domowym
sposobem w zalewie z saletry, soli i ziół].
I tak się wędziło przez kilka dni. Co jakiś czas dosypywano jagody jałowca [to
na szczęście jest dostępne] i chyba jeszcze jakieś suszone zioła, bo dym,
który „sączył się” powoli znad beczki był bardzo wonny.
Może ktoś posiada jakieś poradniki, typu "Domowe przetwory" lub stare wydania
książek kucharskich typu: „Kuchnia staropolska” – lub kontakty z wiejskimi
gospodyniami.
Ciekawa jednak jestem, czy mój opis zainspiruje Cię do próby wykonania takiej
ogrodowej wędzarni? Pozdr.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co Wam nigdy nie wychodzi?
Haniu, cos mnie przyciaga do starych watkow:), dzieki czemu trafilam na Twoje
pytania. mam coraz mniej czasu na Forum i przez to luki w czytaniu :(.
ciasto, ktore wspominasz, to 'topielec' wlasnie. mam przepis w ksiazce
o 'kuchni staropolskiej', nie mam jej jednak pod reka. znalazlam cos na forum,
mysle, ze taki sam, ale jeszcze potem porownam i dam znac, czy sie roznia.

co do drozdzy sypkich to i ja mam dylemat. zawsze ich daje tyle, ile jest w
przepisie, tylko z zywymi pozwalam sobie eksperymentowac. na chalke np. na 5
szklanek maki daje 16 g suchych drozdzy, a na babke - na 2,5szklanki maki 8g
drozdzy. poglowkuj, a ja swoja droga musze zaczac szukac logicznego
przelicznika, bo mi dokucza ta niepewnosc:)
a tu przepis na topielca, ten internetowy:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=77&w=10029911&a=10046898TOPIELEC

0,5 kg mąki
kostka margaryny
10 dag drożdży
4 jajka
1,5 szklanki cukru
cukier waniliowy
aromat cytrynowy lub skórka otarta z cytryny
rodzynki

Do dużej miski przesiać mąkę, wkruszyć drożdże, dodać pokrojoną w kostkę (lub
utartą na tarce) margarynę, jajka i zarobić ciasto, ale nie wyrabiać. W dużym
garnku przygotować wodę i wrzucić ciasto do tej wody. Do miski, którą
używaliśmy do ciasta wsypać pozostałe składniki.
Kiedy ciasto wypłynie przełożyć do miski i zarobić ponownie z pozostałymi
składnikami, tak aby dokładnie się połączyły, ale nie przesadzać z
wyrabianiem.
Przełożyć do przygotowanej formy (duża blacha, prodiż lub tortownica 26 cm).
Rozgrzać piekarnik, a w tym czasie ciasto trochę zacznie rosnąć. Piec w temp.
ok. 180 st. Sprawdzić patyczkiem czy upieczone.


Ciasto to faktycznie zawsze wychodzi, nie jest to jednak klasyczne drożdżowe
jakie można kupić w cukierniach. Im bardziej się go wyrobi w drugiej fazie tym
będzie lżejszy i pulchny jednak zawsze pozostanie inny. Niemniej jest
wspaniały, można dodać utartej skórki cytrynowej, skórki pomarańczowej.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: StaroPolska Restauracja w Krakowie i Warszawie
StaroPolska Restauracja w Krakowie i Warszawie
Czy ktos by mogl mi podac jakas restaurajce z kuchnia staropolska w Krakowie
i Warszawie. Mam na mysli restauracji gdzie nie zostawie calej pensji ale za
to jedzenie bedzie pyszne no i porcje spore. Dzieki Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: bakalie do piernika Apolki
Mowa o stropolskim pierniku świątecznym /nt
przepis pochodzi z książki "W staropolskiej kuchni i przy kuchennym stole" Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pierniczki!!!-szukam przepisu!!
Jest to świetny przepis ze staropolskiej kuchni. {Piekłam wg niego piernik
(chociaż dla mnie trochę za słodki), ale super sa z tego ciasta pierniczki,
którymi zajada się cała moja rodzina i znajomi, oraz pies( chociaż mu nie
wolno). Polecam. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Ksiazki kucharskie...
Ksiazki kucharskie...
Jakie, ksiazki kucharskie polecacie? Najlepiej kuchnia staropolska, ale nie
tylko... chetnie z opisami zwyczajow, anegdotami i barwnym jezykiem ,tylko
prosze nic typu "100 dan z mikrofalowki" Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: tak na poczatek dnia
ja Kraków wielbie z dala, czasem jedynie bywając. A cytat pochodzi z ksiazki ktora wczoraj w antykwariacie nabylem "W staropolskiej kuchni" Marii Lemnis i Henryka Vitry.
Zrodlo przecudnych cytatów i informacji

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: piernik staropolski Apolki z ubieglego roku
A ja znalazlem wydanie I "W staropolskiej kuchni" z roku 1979
:))))) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: czy istnieje KUCHNIA WARSZAWSKA ?
W "Kuchni staropolskiej" (Lemnis, Vitry) sa fragmenty o kuchni warszawskiej z różnych źrodeł. Wynika z tego, ze miala sie bardzo nieźle

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: co na sniadanie pod ten kolor?
no 2 tygodnie temu kupilem wlasnie w antykwariacie "kuchnie staropolską"
czekam na zamowione compendium ferculorum

wiem od pani w antykwariacie, ze bywaja w duzej liczbie po niemiecku

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Przegląd polskich potraw wigilijnych
kutie znam (ja z mazowsza jestem) a te łamance po raz pierwszy zobaczylem W Staropolskiej Kuchni , M.Lemnis i H. Vitry

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: IMPREZA PO STAROPOLSKU
tez zrobie imprezewg staropolskiej kuchni wlasnie zostalam babcia faceta Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: sciagawka dla Kurta S
Wszystkie przepisy podane przez fige a ktorych zrodlem jest internet pochodza z cytowanej
juz wiele razy ( zwlaszcza w watku piernikowym Apolki i limby ) ksiazki M.Lemnis i H.Vitry
" W staropolskiej kuchni i przy polskim stole " wyd.Interpress.
Pozdrowienia Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: baky, odbierz poczte gazetową (no txt)
"sandacz z wody
jest polska tradysyjną potrawa wigilijną i jeśli podajemy dwa dania rybne, pierwszym będzie sandacz...."
W staropolskiej kuchni

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy zur to tradycja ???
Pough, wyznam nieśmiało, że i ja na tę wiekopomną chwilę czekam. Szczególnie
chętnie poznałabym przepis na domowy zakwas do żurku. A jeszcze bardziej
chętnie, od osoby, która reklamuje się jako znawczyni kuchni staropolskiej. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy mazurek musi być PROSTOKĄTNY? nt.
czytałam w książce
pt. "W staropolskiej kuchni", że mazurki tradycyjnie były prostokątne aby nie
upodabniały się do tortów - tradycyjnie okrągłych, równie zdobionych jak
mazurki. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Leczo
Leczo
smalec jest symbolem dobrej staropolskiej kuchni, ale w
rubryce "wegetarianskie" zupelnie nie na miejscu...)) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Fasola staropolska ze śliwkami
Fasola staropolska ze śliwkami
Czy w staropolskiej kuchni znali sos sojowy? Może zamiast odrobina lubczyku Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jak zrobić placki ziemniaczane?
to chyba o innej tradycji myślimy - do placków ziemniaczanych według
staropolskiej kuchni dodaje się mąki Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: restauracja-plany
uzupełnienie
Uzupełniając: dania kuchni staropolskiej można PRZEROBIĆ tak, żeby zjadł je
wegetarianin. Ale to nie jest już kuchnia staropolska. Bo to tak jakby np. w
knajpie japońskiej serwować schabowego z ryżem. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: kuchmistrz
kuchmistrz
szukam pracy duże doświadczenie kuchnia staropolska francuska europejska Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: PILNIE!!!!!!!!!!!!! KUCHMISTRZ.
PILNIE!!!!!!!!!!!!! KUCHMISTRZ.
Pilnie poszukuję pracy jako szrf kuchni kucharz duże doswiadczenie ,kuchnia
staropolska ,francuska , ciasta , desery. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wasze ulubione dania
Ostatnio mam fazę na kuchnię staropolską i żydowską.

Dzybdzalki warmińskie i gęsia pipka - czyż to nie wspaniale brzmi?? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Jakość masła
ale przecież zawsze masło rozgrzane na patelni ma pianę, to jest
śmietana, białka i inne naturalne składniki masła. Do smażenia
zaleca się raczej masło klarowane, które nie dość że znosi wysoką
temperaturę to jeszcze bardzo długo zachowuje świeżość i nie
jełczeje, ponoć ma właściwości lecznicze. No i łatwo je zrobić
samemu. A tu kilka uwag

"masło klarowane nie przypala się, nawet gdy używamy go do smażenia
w bardzo wysokich
temperaturach. Można na nim smażyć wszelkiego rodzaju placki,
sznycle, nadaje się również
do wypieków z dodatkiem masła, np. do serników, bab, ciast
drożdżowych i ucieranych.
- w kuchni staropolskiej i litewskiej jedyny tłuszcz powszechnie
wykorzystywany w przepisach
kulinarnych, a obecnie stosowany w wielu klasycznych recepturach
północnej i alpejskiej
Francji.
- przy zakupie masła (nie tylko do klarowania) należy zwrócić
szczególną uwagę na
powszechne oszukiwanie kupującego przez niektórych
producentów „masła”. Często zdarza
się, że „masło extra” co prawda ma 82,5% tłuszczu, ale nie 748
Kcal ! - lecz mniej. Różnica
wynika z dodatku OLEJU ROŚLINNEGO najczęściej na szczęście
słonecznikowego, a fakt ten
jest sprytnie „kamuflowany” przez wytwórców „masła”.
- margaryna (masło roślinne) wynaleziona przez francuskiego chemika
H. Mege-Mouries jako
substytut masła dla biedoty, rozpowrzechniona dzięki propagandzie
antycholesterolowej,
stała się "niezwykle cennym" źródłem metali ciężkich dla osób ją
spożywających.
- w praktyce kupując masło w sklepie, przechowywane w ladzie
chłodniczej należy unikać
„maseł” tanich, które łatwo wgniatają się pod naciskiem palca i
DOKŁADNIE czytać etykiety!.
Prawdziwe masło kosztuje zawsze drożej.
- powyższe uwagi (w tym ostatnia) dotyczą również „masła osełkowego" Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: za kwaśny bigos:(
a nie mozna zwyczajnie cukru dodać? ja mam przepis "w staropolskiej
kuchni" i tam jest napisane że bigos "przysmaczamy" sola pieprzem i
ewentualnie /jak kwaśny rozumiem/ odrobiną cukru. Ja bym tak zrobiła. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Przepisy swiateczne
Byl z ksiazki kucharskiej (bodajze w staropolskiej kuchni) albo w luznych
przepisach od mojej kolezanki. A ja chwilowo nie bardzo mam do tych ksiazek
dostep z rozmaitych przyczyn. Ale jak dopadne, to podam. A ty masz cos
ciekawego? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dieta roczniaka...
No niemal w każdej knajpie na upartego można coś znaleźć z fast fooda;-DDD Albo
z "lekkiej kuchni staropolskiej" ;-DDD
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: :-))) Trouvé sur Marmiton.com
Podobny przepis na chlodnik istnial w kuchni staropolskiej. Krewetki maja
zastapic szyjki szyjki rakowe. trzeba by sprobowac... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Un (petit) dictionnaire des intraduisibles
mnie to się kojarzy z 'darami ziemi' ale to nie do końca to...taka kuchnia
staropolska w wersji francuskiej.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: nie wiem czy sie ... (wigilijnie...)
Roseanne, to jest przepis kuchni staropolskiej; kiedys wynalazla go
moja mama - jeszcze jak bylam dzieckiem, a wiec dwadziescia lat temu
ponad.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: sezon piernikowy otwieram :)
prezent ślubny - faska piernikowego ciasta
Tak bywało.
Zródło: W staropolskiej kuchni i przy polskim stole.


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: zupy warzywne
Kilka przepisów staropolskich
Kilka przepisów kuchni staropolskiej znajdziesz tu :
www.zdrowodomowo.pl/Przepisy/ROSOŁY I ZUPY /32/ Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Alternatywne wieści z kraju i ze świata.
Oto treść ulotki, którą dziś znalazłam pod drzwiami:

ZAPROSZENIE
Gratulujemy Państwu serdecznie i zapraszamy na premierowy:
Europejski Dzień Zdrowia!!!
Minęły dwa lata, jak Polska znalazła się w Unii Europejskiej, otwierając przed
nami nowe mozliwości i horyzonty w dziedzinie ochrony zdrowia i profilaktyki.
Otwarcie granic spowodowało nie tylko swobodny obrót towarowy, ale również
otwarty przepły myśli i idei, a co najważniejsze, zachodnich wzorców w
dziedzinie medycyny naturalnej, zdrowego stylu życia i profilaktyki
zapobiegawczej, których bardzo nam Polakom brakuje, a o których nie myślimy w
wirze codziennych problemów i obowiązków. Dlatego też w związku z tą wspaniałą
okazją zapraszamy Państwa serdecznie na:
Europejskie Spotkanie ze Zdrowiem!!!
Podczas którego przedstawione zostaną nowoczesne metody stosowane w leczeniu
rehabilitacyjnym
Schorzeń takich jak:
- Choroby zwyrodnieniowe stawów i kręgosłupa.
- Choroby narządów wewnętrznych, narządów ruchu i nerwobóli.
- Dolegliwości reumatycznych, zakłóceń termoregulacji (zimne kończyny, uderzenie
gorąca).
- Zmniejszenie predyspozycji organizmu do zachorowań na chorobę Alzheimera i
choroby nowotworowe podnosząc poziom naturalnych przeciwciał nawet o 260% !!!
Specjalnie na tę wyjątkową okazję nasi sponsorzy przygotowali dla Państwa
mnóstwo atrakcyjnych prezentów oraz niespodzianek!
Każdy, Gość, który zaszczyci nas swoją obecnością otrzyma w prezencie,
całkowicie GRATIS, rewelacyjną maść znaną w całej Europie!!!
- Każde małżeństwo i każdy klient otrzyma 12 Częściowy Serwis Kawowy!!!
- Każdy Klient otrzyma do wyboru: Radio, Zegarki, Artykuły AGD i wiele, wiele
innych atrakcyjnych niespodzianek niezbędnych w każdym domu!!!
- Każdy Uczestnik, który czuje się Europejczykiem otrzyma bezpłatnie, całkowicie
GRATIS:
Kulinarny zestaw obiadowych specjałów kuchni staropolskiej!!!
(Każdego Tygodnia Nowe Promocje!!!)
Ufundowany w 100% przez naszych sponsorów!!!
Przyjdź, zobacz jak możesz pomóc sobie i innym. To nic nie kosztuje!!!
Data i miejsce spotkania: [...]
Prosimy o przybycie 15 minut wcześniej!!!
Przy przepełnieniu sali nie rości się praw do wstępu!!!
Wstęp tylko dla osób, które ukończyły 45 lat

Pisownia oryginalna.
Mnie się najbardziej podobają niespodzianki niezbędne w każdym domu i bezpłatne
prezenty całkowicie gratis, jak również kulinarny zestaw obiadowych specjałów i
odróżnienie małżeństw od klientów. Tylko nie wiem, psiakość, kto nie rości praw
do wstępu przy przepełnieniu sali, i martwi mnie trochę, że mnie nie wpuszczą :( Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Pizmak's birthday party :))))))
jak dostane ladne zaproszenie, to oczywiscie ze przybywam...tylko jak z tymi
wieczorowymi strojami ? I mam nadzieje ze beda serwowane dania kuchni
staropolskiej :) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Przepsiy kuchni staropolskiej - pochodzące z 1795
Przepsiy kuchni staropolskiej - pochodzące z 1795
POWINNOŚĆ KUCHMISTRZOWSKA

Kuchmistrzowi należy myśleć o wygodzie wszystkich gości i domowych w potrawach
z ukontentowaniem starając się o to, żeby żaden podczas dobrej myśli, pana nie
turbował, albo po wesołej myśli cholerycznego nie dodał humoru. Temuż należy
potrawy wszystkie akkomodować kucharzom i one ze spiżarni wydać do kuchni,
wiedzieć co który kucharz gotować będzie i co mu do potraw wiele, umieć
zaprawować, kosztować a którego kondymentu nie dostawa dodać albo zbytni
temperować, miarę smakiem a niezbytecznie zaprawić korzeniem. Akomodować się
naprzód smakowi pana swego. Który smak kuchmistrz ma rozumieć i znać. Na
gośicach się też znać, którym do smaku zaprawy akomodować, miejsce bankietu
znać i czas. Jeżeli w zimie albo lecie, na wiosnę albo jesieni, na przykład
posłów francuskich, niemieckich – niemieckimi, włoskich – włoskimi, polskich –
polskimi, a tak gdzie potaziów i zup nie znają, polskimi pieprznymi cieszyć
potrawami.
Powinien też kuchmistrz wiedzieć czas, o której godzinie ma być dawany bankiet
i to się bardzo pytać, bo należy żeby kucharze potraw dogotowali albo nie
rozwarzyli, nie rozmączyli pieczystego nie wysuszyli, do czego smaku,
pieczystego nie wysuszyli, dla czego smak i ozdoba ginie, bo jest to własność
potraw, które nie tylko smaczne ale i pięknie nagotowane być mają. Ma też
kuchmistrz o całym rzędzie kuchennym wiedzieć naczyń i o liczbie Onego.
Kucharzów w posłuszeństwie, poczciwości, trzeźwości trzymać i ochędóstwoe, we
wszystkim chroniąc się tego, co by miało akominationem człowiekowi uczynić. A
sam ma być do tego powodem, ochędożny, trzeźwy, uczynny, wierny a nade
wszystko panu swemu życzliwy i prędki.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co nowego w Rycerskiej?
Ho ho musze odwiedzic. Smalec i skwarki, palce lizac. Nie ma jak kuchnia
staropolska. Ceny tez nie wygorowane. Zycze sukcesu. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zgon nastolatka na lekcji w-f
Zgon nastolatka na lekcji w-f
Kiedys w szkolach byly gabinety stomatologiczne, pielegniarka byla
caly czas a lekarz conajmniej 3 razy w tygodniu. To juz nie pierwszy
przypadek w Polsce zgonu nastolatka na lekcji w-f z powodu zawalu
serca. Nasuwa sie pytanie. Dziecko od urodzenia przeszlo kilkanascie
jezeli nie kilkadziesiat kontroli pediatrycznych. I wszystko bylo w
porzadku? Zaden konowal nie dopatrzyl sie niczego nieprawidlowego w
sercu dziecka? To tak jak lekarze medycyny pracy we Wroclawiu na
Olawskiej. Pracownica miala padaczke pourazowa. Wpisano ze moze
pracowac na wysokosciach. Zadnych badan sie nie przeprowadza tylko
bierze sie kase od pracodawcy. Podobnie szpotal w Olawie-
dorzynalnia ludzi. Pacjent ze stanem przedzawalowym czekajacy na
kardiologa 3 godziny, dziewczyna lezaca nieprzytomna na korytarzu
itp. Nie inaczej jest we Wroclawiu. Za co placimy skladki na NFOZ?
Ja nie wiem. Wiem natomiast z dziennika , ze w Kudowie zorganizowano
dwutygodniowy kurs dla pracownikow socjalnych. Koszt od lba to 12
tys zlotych. Tyle kosztuja podobno prelegenci! A moze nie prelegenci
tylko koniaki i kawior. To juz nie jest paranoja, to juz jest OBLED!
Ze swojej strony wyrazy glebokiego wspolczucia Rodzinie chlopaka.
Wasze dziecko tez moze to spotkac. Czy napewno pediatra w ZOZ zna
dobrze wydolnosc serca waszej pociechy? Jestem pewien ze nie. Czy
podstawowe badanie jakim jest wysilkowe EKG bylo wykonywane?
Z drugiej strony czy to istotne? Wygadana gotuje i nie ma pomyslu na
obiad. Wez babo net i zobacz kuchnie staropolska lub starorosyjska
(chyba ze obrazilas sie na Putina) i upichcisz cos bardzo dobrego.
Polecam jak zwykle, szybki Strogonoff. Tylko oryginalny, bez
polskich udziwnien. Niestety skladnikow w Biedronce nie dostaniesz,
tak jak nie dostanie sie owocow morza w tej sieci. Dostaniemy
namiastke owocow morza ktorych notabene nie cierpie. Przezarlem sie
tym swinstwen za czasow Gierka, kiedy kalmary byly w cenie
makulatury. Krewetki z Rosji byly nieco drozsze, ale nie sadze aby w
Biedronce byly krewetki w jakiejkowiek mrozonce. Kraby to podstawa
frutti di mare. Na to Polaka nie stac. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Potrawy regionalne
Ja tam wole jakieś nowocześniejsze smakołyki. hehe np pizze. pozdrówka dla
smakoszy staropolskiej kuchni!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Polskie restauracje
Polskie restauracje
Czy macie swoje ulubione polskie restaracje w NY, nie tylko bary mleczne z pierogami i golabakami,
ale prawdziwe restaruacje z kuchnia staropolska?

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: swiateczny stol
Nie lubie odgrzewanego, odmrazanego jedzenia.

Swieta - to co na stole jest zawsze u nas przygotowywane w momencie,
kiedy wlasnie mamy w planach to jesc.

Do jedzenia jest tyle ile potrzeba, ani grama wiecej. Bo ja po
prostu nienawidze wyrzucac, a jesc z "wczorajeszego" dnia tez nie
lubie.

Wiec kazdy dostaje porcje na talerzyku, bardzo lubie bawic sie w
dekorowanie i ozdabianie.

Trudno jest mi powiedziec jaka kuchnie podajemy. Wybieramy z tych
kuchni, ktore lubimy i znamy, to co jest swiateczne. Z polskiej
kuchni najbardziej cenie sobie staropolska kuchnie w nowoczesnym
wydaniu. Chyba jednak przewaza u nas w swieta kuchnia polska i
belgijska. Ta pierwsza z odrabina tradycji litewskiej, a druga - no
coz, trudno byloby wytrzewic tradycje francuska, w jakiej wzrastal
moj slubny. A w Anglii znajdujemy to co potrzebujemy, dziczyzne,
wolowine, jagniecine, rozne dodatki - konfitura z cebuli, zurawiny,
pasztety i cala masa innych cudownosci. Ryby - tez jestesmy
rozpieszczani, w koncu zyjemy na wyspie.

I zeby klotni nie bylo, co sie komu dostanie z np. kaczki robimy np.
tylko piersi, krwiste.
A i resztek tez zero.
Zwykle sa jakies male przegryzki na poczatek, pozniej przystawka,
zupa, danie glowne, sery jakies, deser na slodko i kawa. Do tego
winka jakies, a i koniecznie kieliszeczek dobrze zmrozonej wodki (do
zamrazalnika wkladamy tez kieliszki) na koniec, na trawienie;-)

Bardzo ciesze sie na tegoroczne swieta. Uda nam sie je spedzic razem
z moja i meza najblizsza rodzina. 25 grudnia bedzie nas ponad 40
osob.

I cos Wam jeszcze powiem w sekrecie - mamy juz przesliczna choinke.
Dzis ubieralismy, bo za 20 dni nas juz tu nie bedzie, a trzeba
przeciez nacieszyc sie atmosfera swiat.

Wszytskim zycze swietowania w ulubionej wersji.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: bigos i kulinarne upodobania 'zagranicznych' mezow
Co sadzi moj o polskiej kuchni? Uboga, biedna, tlusta, przystosowana do klimatu
zima.
Co lubi z polskiej kuchni - wiele, do dzis powtarza, ze to co najlepsze w
polskiej kuchni podaja w krakowskim Wierzynku. Nawet przy mojej mamie, ale mama
nie lubi gotowac, wiec coraz czesciej nie gotuje tylko zabiera nas do
restauracji.
A co dokladnie lubi - lubi drinki z trojniaka, golonke, lubi bigos - ale nie
podrobke bigosu, ale prawdziwy gdzie nie oszukuje sie na skladnikach. Lubi
chleb na zakwasie, lubi kindziuka i suszona szynke, lubi baranine - ale to juz
staropolska kuchnia. Lubi krolika, przepiorki - ale to znowu trzeba sie
naszukac, zeby w Polsce kupic, a przeciez to przodujace potrawy staropolskie.
Lubi wreszcie zurek, ale nie z torebki. Nie gardzi tez miesami - ale nie tymi
prasowanymi i papowanymi woda i czym jeszcze popadnie.
Uwielbia dziczyzne.
Nie lubi wodki pitej na polska modle. Znaczy do kolacji, obiadu, jako
przerywnik przy jedzeniu. Wtedy obowiazkowo musi byc wino lub piwo lub woda. I
szczesliwie sie sklada, ze nie musial w mojej rodzinie w tym rytuale
uczestniczyc. Owszem wypija kieliszek wodki, np. po kolacji i nigdy go nie
zapija, raczej saczy. Zawsze zdumiewaja go ludzie, ktorzy wlewaja w siebie
kieliszek wodki i szukaja czegos, aby popic. Mowi do mnie - znaczy, ze nie
lubia smaku wodki? To po co pija?
Ja wytlumaczyc nie potrafie.
Bardzo lubi oscypka, bryndze. Lubi strogonowa, ale jak wie z jakiej wolowiny.
Nade wszystko nienawidzi polskich pasztetow - twierdzi, ze czuje sie tam tylko
bulke i chleb. No ale sam pochodzi z kraju pasztetow, wiec nie dyskutuje, bo
wiem ze ma racje. Chociaz pojawily sie i u nas na rynku dobre pasztety.
Suszone kielbasy z dziczyzny lub mieszanego miesa.
A od naszych sasiadow SLowakow uwielbia likiery, sery i piwo. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Typy podłe i dziewoje nierządne
Dziewoje nierządne, hmm, to takie cóś z kuchni staropolskiej, brzmi nieźle, a
smakuje jeszcze lepiej, pod warunkiem, że świeże.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dobry wieczór
Ortodoksyjny?! Ocipiałaś?! Żebyś ty wiedziała, jak mła łączy kohabitacyjnie
kuchnię staropolską z azjatycką na przyład...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: centrum of europa
A ja miałam nadzieję , że to będzie normalna kuchnia staropolska . Tak żeby
awaryjnie można tam podskoczyć z dzieckiem na jakieś pierożki , a na takie
wynalazki arabskie to ja się nie piszę . Już bym wolała chińszczyznę ... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: centrum of europa
uwielbiam jak ktos uzywa sformulowania : "kuchnia staropolska" jako synonimu
dobrego zarcia.
czy masz pojecie jak karmiono po staropolsku ?
podejrzewam ze nie przezyla bys tygodnia...
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: polska kuchnia
polska kuchnia
zainspirowałmnie wątek o kuchni staropolskiej.
barszcz...ukraiński
pierogi...ruskie
fasolka...po bretońsku
placki....po węgiersku
tego się poza Polską nie jada )) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: pomysł na imprezę firmową w okolicy Łodzi
witam,
może być Uniejów - zamek średniowieczny, zawody łucznicze, pokaz walki
rycerskiej,straszenie białej damy na baszcie, ognisko, pieczenie prosiaka,
kuchnia staropolska itp, hotel, atrakcje wszystko na miejscu!
byłem na imprezie i było super! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Po Warszawie zacznie jeździć 50 nowych przegubo...
znowu jakies niskopodlogowce?

dali by juz sobie spokoj z tym, przypomina to troche poczatek lat 90 w
gastronomii w Polsce kiedy wszyscy zachlusneli sie McDonaldem jako
najwspanialszym jedzeniem, i stawiali to gowno wyzej niz kuchnie staropolska

to samo teraz z tymi autobusami

niskopodlogowiec i jeszcze z klimatyzacja to jest dobry to sennego
szwajcarskiego miasteczka gdzie jedzie nim w godzinach szczytu 10 osob

nisopodlogowce sa zupelnie nieprzystosowane do warunkow "hurtowego" wozenia
setek ludzi na dosyc spore odleglosci

kazdy kto mieszka w warszawie i jezdzi komunikacja miejska doskonale wie ze
stary Ikarus 280 jest znacznie bardziej pojemny niz nowy przegubowy MAN czy Solaris

z pewnoscia nie mozna stosowac zasady 1 do 1 przy wymianie taboru, jesli ma byc
luzno w autobusach to wymieniajac Ikarusy na niskopodlogowce nalezy zwiekszac
czestotliwosc kursow z uwagi na mala pojemnosc tych nowych

druga sprawa to taka ze aby niskopodlogowcem jechalo sie w miare komfortowo to
absolutnie musi byc zaladowany max w polowie

beznadziejne waskie przejscia w nowych autobusach uniemozliwiaja latwe
poruszanie sie wewnatrz (kazdy kto jezdzi wie ze jesli np. wsiadziemy ostatnimi
drzwiami do Mana 313 albo Solarisa Urbino 18 a jest on zaladowany to nie mamy
sznas przejsc do przodu przez "koryto" o szerokosci 50cm w tylnej czesci wozu)

rowniez siedzenia w nowych wozach szczegolnie sa zbyt waskie

klimatyzacja to juz wogle dziwny pomysl, kazdy kto ma troche wiedzy
inzynierskiej wie ze klimatyzacja ma okreslona wydajnosc, i na pewno taka jak
jest w solarisach nie utrzyma zalozonej temperatury jesli wewnatrz jest 150 osob
stloczonych jedna na drugiej, parujacej masy pasazerow, do tego
duzopowierzchniowe drzwi otwierajace sie co kilka minut

to jest zupelnie bezsensowny pomysl

klimatyzacja dzialac bedzie jesli tym autobusem bedzie jechalo max 20-30 osob, i
bedzie dzialal cieply guzik, ale tak jak to jest w sennych miasteczkach ze na
kazdym przystanku wsiada lub wysiada 1-2 osoby i otwierja jedne drzwi

w godzinach szczytu w warszawie zawsze otwieraja sie wszystkie drzwi, wywala sie
30 osob aby puscic kolejne 30 ktore chce wysiasc, potem do srodka pakuje sie 30
nowych osob a za nimi wiszac na drzwiach te 30 ktore zrobilo miejsce do wyjscia

klimatyzacja nie ma najmniejszego sensu Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Co to som ZRAZY abo zraziki - fto wiy ??
fyrlok napisał:

> klyjzy

Zraz wołowy zawijany to jedna z polskich potraw znanych już w kuchni
staropolskiej, na Śląsku nazywany roladą. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dobre było, ale się skończyło..
nooooooooo kurde mi tez slinka leci ech......

rybka po grecku, karp po zydowsku, barszcz ukrainski, ech...ta kuchnia
staropolska hi hi hi Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Gdzie można dobrze zjeść w Świeciu?
Do tej całej kolekcji wypowiedzi dodam -w Gajówce,idźcie tam na
placki ziemniaczane z paczki podganiane mikrofalówką.mizerna próba
stworzenia kuchni staropolskiej metodami wspólczesnego marketingu-
porażka
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: wakacyjna miłość
Nie ma jak fooroom Bydgoszcz, z wakacyjnej miłości idziem do kuchni
staropolskiej... ;) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: restauracje Toruń
jako Polacy powinnismy promowac kuchnie staropolska: Spichrz, Damroka, U
Sołtysa, Gęsia Szyja, Chałupa (Cierpice). Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: W Ochli powstanie staropolska restauracja
Ale skansen chce staropolska kuchnie...?
Co ona ma wspolnego z poniemiecka?
czy jakis dotychczasowy restaurator moglby poradzic sobie z tym
pomyslem?
bo tu w ZG RACZEJ SAMO BADZIEWIE ...RESTAURATORSKIE.:( Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zajazd Pocztowy-warto czy nie? :)
restauracja (a wlasciwie restauracje?) ok
mila obsluga, dobre jedzenie, mozna zamowic przy jednym stoliku z kuchni
staropolskiej i chinskiej na raz (o ile dobrze pamietam!), to bardzo wygodne

restauracje polecam
choc bylo raczej pusto?:) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Od września z Rynku zniknie stoisko z ziarnem d...
Ale ilu bezdomnych przeżylo zimę dzięki golębiom!
To mięsko naprawdę wysokiej klasy. Obecne w staropolskiej kuchni.Sama nie
próbowalam, bo ciężko mi idzie zabijanie.... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: najlepsza restaurajca w Krakowie
Jeżeli ktoś gustuje w dziczyźnie i kuchni staropolskiej to polecam restaurację
Galicja na Kazimierzu (ul Dajwór, boczna Starowiślnej). Można wybrać coś
pysznego za rozsądną cenę, chociaż generalnie ceny wysokie Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Restauracja Monopol. Zakiszony hotel
Restauracja Monopol. Zakiszony hotel

Pan Marcin chyba bra? kilka bani ale przed. Powinien zacz?? jada? tylko chi?szczyzn? bo staropolska kuchnia mu wyra?nie nie s?u?y.By?em, jad?em kilka razy, bardzo smaczne.pozdrawiam. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: restauracje w Płocku
restauracje w Płocku
jaką byście polecili restaurację?? zależy mi zeby byl cieply klimat, mila
obsluga no i zeby podawali nietylko kuchnie staropolska...myslalam o
restauracji Retro na Kwiatka..c o niej sadzicie?? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: no to się zaczeło
Gotowanie na ekranie "spytaj dzidka" staropolska kuchnia - prowadzący J. Kurski Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: gdzie kolacje rodzinna dla 10 osob?
Sami Swoi w galerii dominikańskiej,można wczesniej zarezerwować stolik. Kuchnia staropolska, ceny przystepne. Gorzej z dziećmi, bo jesli to maluchy to mogą sie nudzić... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: kuchnia staropolska
A co nazywasz kuchnia staropolska? Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: kuchnia staropolska
Gość portalu: Niech napisał(a):

> A co nazywasz kuchnia staropolska?

z pewnoscia nie schabowego z kapusta... Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: poradźcie coś....
Polecam Kuchnie Staropolską Zapiecek - Warszawa Wesołą, w Centrum Pogodnia
Lokal niewielki, kuchnia smaczna i niedroga.
Tel. 773 8492 Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Kuchnia Staropolska ZAPIECEK w Starej Miłosnej
Gość portalu: Stefan napisał(a):

> panga w sosie bazyliowym.
Typowe danie kuchni staropolskiej ;). Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: restauracja z polską kuchnią
Warto zajrzeć do Kuchni Staropolskiej Zapiecek w Starej Miłosnej
szzcegóły na www.kuchniazapiecek.prv.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Knajpka na chrzciny- pomóżcie!!
Idealna na podaną ilosć osób jest Kuchnia Staropolska Zapiecek
w Centrum Pogodna w Wesołej - Starej Miłosnej.
szczegóły na www.kuchniazapiecek.prv.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: lokal na przyjęcie urodzinowe
Polecam mały ale przytulny lokal w Wesołej Starej Miłosnej.
Kuchnia Staropolska Zapiecek. Akurat idealny na tyle gości.
Adres: Centrum Pogodnia - obok banku. Tel 7738492
Czasami tam bywam, ceny rozsądne, smaczna kuchnia.

Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: restauracja z osobna sala na ok 20 osob
Proponuję Kuchnię Staropolską Zapiecek w Wesołej-Starej Miłosnej
w Centrum Pogodna. tel. 7738492 (od 12-tej)
Szczegóły na www.kuchniazapiecek.prv.pl

Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Niedroga restauracja lub sala na przyjęcie weselne
Jeśli to przyjęcie będzie na 20-25 osób to polecam
Kuchnia Staropolska Zapiecek w Wesołej-Starej Miłosnej
www.kuchniazapiecek.prv.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: fajna i niedroga restauracja na chrzciny w W-wie
Idealna na taką imprezę jest Kuchnia Staropolska Zapiecek
w Centrum Pogodna w Starej Miłosnej.
tel 773 8492

Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bardzo dobra Polska restauracja poszukiwana!!!
ps.

a do tej "Dziupli" na pewno wpadnę ;))jestem ogromnie ciekawa,
nie byłam tam,a jestem fanką dobrej polskiej/staropolskiej kuchni
i ...kucharzem takiej właśnie .

pozdrawiam :P Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Bardzo dobra Polska restauracja poszukiwana!!!
dziupla ma to do siebie, ze za cene nieiwlenizsza od restauracji dostajesz
smaczny kawalek dziczyzny z kluskami slaskimi. ale zeby zaraz nazywac to kuchnia
staropolska? nie przesadzajmy Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: doradzicie restauracje na 60 urodziny mojego taty!
Idealna na tego typu imprezy jest Kuchnia Staropolska Zapiecek
w Wesołej- Starej Miłosnej, więcej na stronie www.kuchniazapiecek.prv.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Dzień Matki - gdzie zabrać mamę?
Gorąco polecam Kuchnię Staropolską Zapiecek w Wesołej
Szczegóły na www.kuchniazapiecek.prv.pl
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Obiad weselny-gdzie zaprosić gości?
Idealnie nadaje się na taki obiad weselny
Kuchnia Staropolska Zapiecek w Wesołej-Starej Miłosnej
więcej na stronie www.kuchniazapiecek.prv.pl
Polecam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Balcerowicz zrobił zakupy na Balcerku
Tak szczególnie w Normandii jest "ciepło" albo w Bretanii. Hahaha. Właśnie,
pomyśl, że Francja to nie tylko Lazurowe Wybrzeże, a i we Włoszech w niektórych
północnych regionach jest zimno.
Następnym etapem rozwoju firmy handlowej są warzywa na tackach?:)) Czyli w
pierwszym moim wpisie w tym wątku nie pomyliłam się. Polacy, Rzeszowianie maja
jakiś dziwny kompleks i naprawdę nie wiem dlaczego czepiają się tych placów
targowych. Pojedzcie sobie dalej niż do kurortów i tam naprawdę są bazary,
place, na których sie handluje nie tylko warzywami, ale majtkami,
torebkami, sprzętem domowym i nie wygląda to wcale lepiej od naszego placu
Balcerowicza.
Poza tym na placu Balcerowicza ludzie handlują w budkach, a nie pod gołym
niebem(wyłączywszy panią które przyjdzie latem z kwiatkami, uzbieranymi grzybami
czy jagodami).
Na rzeszowskie targi chodzę rzadko, ale na Targowej robię zapas przypraw bez
syfu chemicznego(szkoda,że Ci "rozwojowi przedsiębiorcy":) nie wzięli pod
uwagę,że Kamis i Knoor to już dla wielu ludzi syf,żurawiny(100% lepszej jakości
niż leżąca w sklepach). Na placu Balcerowicza kupuję 2 gatunki ryb u jednego
Pana, w sezonie takie produkty, o które "rozwojowy przedsiebiorca":) z
eleganckiego sklepu nie zadba, by były, bo zainwestował w fasade i zewnętrznosc.
Ale to samo dotyczy restauracji w Polsce i Europie. Tam w "mordowni" możesz
zjeść danie jak poezja, u nas wnętrze odpicowane i na tym się kończą starania.
Nawet w droższych knajpach z kuchnią staropolską polewa się często pierogi
mixem, a nie prawdziwym masłem. "Rozwojowy przedsiebiorca":) zamówi zatem do
swojego sklepu chemiczny syf (np. przyprawy), no ale koniecznie w kolorowych
opakowaniach, a nie porządne , genialnej jakości przyprawy, ale w foliowych ,
strunowych woreczkach. Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy będzie MC'donalds w Tarnobrzegu ?
Precz z trującym makdonaldem! Mamy kilka restauracji z domową
kuchnią staropolską,Bistro,Smak,Kebaby - na Tarnobrzeg wystarczy i
nie potrzeba tu żadnego makdonalda! Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Wesele - Rambajło, Tarcza?
Dworek Grabowno
a ja polecam Dworek w Grabownie, jest z klasa i przepyszna staropolska
kuchnia!!!!! A może ktoś już tam robił???
www.dworek-koper.pl Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: " Zupy"
Kochani! A grzybowa?!!! Moja Żona gotuje wersję z kuchni staropolskiej - "po
królewsku" Jak byście spróbowali to... mniam, mniam ! Gotujemy ? :))) Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Zamoznosc a bogactwo
eee to nowinka wspolczesna. Przepyszna, nie powiem, sama zjadam aszsz mi siem
uszy trzensom. Ale o staropolska kuchnie chodzi.
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Humor z zeszytów
Uważam, że...
Uważam, że odpowiedniejszym miejscem dla tego wątku byłoby forum "Motoryzacja",
ewentualnie "Kuchnia staropolska". Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: było juz NIUNIA czy NIUNIEK, a teraz NIENIUNIA
A obżarło, obżarło - taka tam kuchnia staropolska z mrożona wódeczką i ...:))
Lece teraz to troche zrzucić :)

A Ty jaja sobie robisz ? - bo jaki ... ja po centrum latałem i do kilku koszy
to powrzucałem !!!!!!!!!
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: chwila oddechu w Toruniu
Popieram- jezeli chcesz na starowce, nie za drogo, to kopernik najlepszy.
pozostale hotele sa o wyzszym stndardzie i o wyzszych cenach niestety...a na
fajna kolacje polecam spichrz na ul mostowej(jezeli lubisz staropolska
kuchnie).BAw sie dobrze Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: ośrodek Laguna -Mrzeżyno
polecić mogę Lagunę jak najbardziej...jako klient stały i wiecznie
miło zaskoczony.Jedzonko wg kuchni staropolskiej obfite i niezwykle
smaczne.Udanego yurlopu z laguną.Pozdrawiam Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Luty 2003
Witamy nową mamę na forum i drugą Marysię ))). moje dziecko dzielnie zasnęło
bez cycusia przy tatusiowych zawodzeniach. Dzisiaj byłam z nią cały dzień sama
i jestem wykończona bo ją rozpiera energia. Piszecie, że czytacie do znudzenia
wierszyki. Ja bym chcaiła tak się znudzić. Marysia w jednym miejscu przebywa do
dwóch minut i sama mówi non stop więc ja z reguły je słucham i przytakuję co
bardzo lubi. Nie wiem czy to się przekłada na poźniejszą rozmowność. jeśli tak
to moje dziecko będzie drugą Hanką Bielicką. Z ulubionych zabaw: otwieranie
szuflady i wyrzucanie wszystkiego, wyciąganie po kolei książek z regału i płyt
kompaktowych ze stojaka, uciekanie mamie z gołą pupką przy przewijaniu no i
oczywiście zrzucanie wszystkiego. A i jeszcze wertowanie kalendarzy ściennych.
Dorwała kiedyś taki u babci ( wiecie, takie grube , małe - na każdy dzień roku)
i ona uwielbia kartkować w tą i z powrotem, od czasu do czasu wyrywając jakąś
stronę. więc babcia kupiła jej trzy - ulubiony jest kalendarz działkowca,
poźniej kuchnia staropolska i kalendarz urody. Muszę pilnować bo strony bardzo
jej smakują - laduje zaraz do buzi.
Piszecie o problemach z jedzeniam. A ja mam odwrotny bo muszę chwoać przed
małą -zjadłaby każdą ilość o każdej porze. I wszystko jej smakuje - od
okropnego bebilonu pepti po kiszoną kapustę, któą ostatnio dorwała.
Wprowadziłam ostrożnie gluten, jest ok. więc pogryzamy chlebek ze smakiem. Z
nowych umiejętnośći - przybija piątkę, odszukuję kotka na obrazku i pokazuję
gdzie jest nosek mamusi )). Ku rozpaczy babci pa, pa robi tylko jak ma super
dobry humor. Ale się rozpisałam dzisiaj.
Kończę
A
do Monique - marysia piej właśnie bebilon pepti - i jak napisąłm wyżej bardzo
jej smakuje, więc nie miałam problemu.
Papatki
Basia, mama Marysi Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Oferta ośrodka szkolenowego

     Szanowni Państwo,

                   W ramach promocji firma MAWI pragnie zaprezentować Państwu własny, całoroczny Ośrodek szkoleniowo wypoczynkowy www.hotel.mawi.com.pl . Znajduje się on w Tworzyjankach k/Brzezin i jest oddalony od centrum Łodzi o 25 km .
Usytuowanie Ośrodka w  dolinie rzeki Mrogi w Parku Krajobrazowym z  licznym starodrzewem i  mnóstwem  zieleni  zapewnia ciszę i spokój. Stworzone zostały idealne warunki do wypoczynku i  intensywnej pracy.
Niepowtarzalny klimat panujący u nas należy przypisać dużej swobodzie co  w połączeniu z  komfortem czyni naszą ofertę unikalną i atrakcyjną. W naszym ośrodku mogą być prowadzone szkolenia, spotkania i różne imprezy okolicznościowe. Możemy organizować bankiety, imprezy plenerowe, grille i ogniska.

Hotel  nasz posiada 23 miejsca noclegowe w pokojach gościnnych:

Pokoje      Ilość  Cena w zł
1-osobowe   1      100
2-osobowe   5      120
3-osobowe   2      170
4-osobowe   1      200
Apartament  1      210

Wszystkie pokoje wyposażone są w pełen węzeł sanitarny, odbiornik TV-sat, lodówkę. Dysponujemy łącznie 23 miejscami noclegowymi. W cenę pokoju nie jest wliczane śniadanie.
Możesz je zobaczyć na stronie:www.hotel.mawi.com.pl

Sala konferencyjna na 60 osób wyposażona jest w sprzęt szkoleniowy typu rzutnik folii, 2  flipcharty, odbiornik TV i odtwarzacz. Na specjalne życzenie udostępniamy do szkoleń zestaw Audio-Video z kamerą na kasety  HI-8.      

Sala Konferencyjna Cena za godz. / dzień
do 60 osób                           50zł / 366zł

Restauracja i  Kawiarnia   zapewniają  całodzienne wyżywienie wg kuchni staropolskiej.
Orientacyjne ceny  posiłków  kształtują się na poziomie:
śniadanie                          9  -  18 zł ;
obiad                               15  -  40 zł;
kolacja                            14  -  30 zł.
Serwis  kawowy                  -     9 zł

Menu wg karty, bądź uzgodnione z organizatorem.

Posiadamy  stoły bilardowe do gry i inne rozrywki. Zapewniamy miejsca parkingowe. Teren ośrodka w nocy jest dozorowany.
Z naszej oferty skorzystało już wielu. Skorzystaj i Ty.

Pełnomocnik P.P.H. MAWI
inż. Wiesław Zięba

www.hotel.mawi.com.pl                                                          
Adres:
HOTELKI  MAWI
95-060 BRZEZINY
TWORZYJANKI Nr 3  
TEL./FAX.: (0-46)-874-25-08

***************************************************************************­*********

Wiadomość nadano na podstawie adresów e-mail publicznie dostępnych w Internecie zgodnie z Art.25ust2.pkt2 ustawy o ochronie danych osobowych.
Przepraszamy, jeśli nie życzyli sobie Państwo otrzymywać tego typu informacji.
Jeżeli nie życzą sobie Państwo otrzymywać informacji w przyszłości, prosimy wysłać do nas list z tematem USUŃ1

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Powrot do znanych metod - tak szczesliwie pamietanych...


"Cecylian" <Cecyl@net.comwrote:


Panie Polaku Cecilianie, te wyzsze poziomy slowne o ktorych Pan mowi
maja sie do Panskiej tematyki tyle (Panski cytat ) co kij do nosa.
Co do poziomu Panskich asocjacji to z tego co zauwazylem
podczas tej bylej potyczki slownej, bylo to typ feedback,,
oczarowanie wlasna elokwencja a nie proba komunikowania
sie z kimkolwiek.

Nie wiem tez co zrobic z PortRoyal i wcale sobie tego nie wyrzucam...
O ile zas pamietam z wymienionej juz potyczki slownej..
to chyba nikt poza Toba samym niewiedzial oczym Cecilianie...

Nikt nie poparl Pana Czumy (wywody na temat mniejszosci
narodowej ) natomiast wiekszosc doszla do tego samego wniosku co ja,
majac widocznie takie same mozliwosci umyslowe.

Kwiecistosc jezyka, barwne porownania nie powiem imponuja mi
ale tylko jako kwieciste porownania i jezyk nic pozatym.
Jak dotej pory (byc moze moj niski poziom) nie moglem
dopatrzyc sie glebszych lub waznych mysli w twoich wypowiedziach
przynajmniej na miare twego barwnego jezyka i porownan.
Piszesz bardzo ladnie jest to dekoracyjne przyjemnie sie czyta
ot takie sobie makatki w staropolskiej kuchni "swierza woda zdrowia doda".

Haftuj wiec sobie dalej...  ta zlota nic polskiego jezyka.
Nie imponuje mi jednak jezeli haftujesz na worku zgnilizny...
Twoja uwaga Ceciljanie o zaginietych artykulach (w moich uszach)
za rezonowala  jak  Slawkowy miecz stad tez moja uwaga.
Skad wiec przypuszczenie o moim leku...???

Z podziwem tez stwierdzilem ze udalo ci sie uzyc tylko raz,
slownika wyrazow obcych. "metajezykowych".
Rozumiem wiec ze w przyplywie dobrego chumoru
chciales rozbawic i gawiedz... gest na miare demokraty..
(czy nie obrazilem ?)  

Misie jak rozumiem dla naszych najmlodszych/milusinskich...
Te kwiatki i pszczulki roztkliwily i mnie ... przypomnialy mi
polskie laki... Koncert zyczen Ceciljana
Dla kazdego cos milego.

Nie wiem czy z powazaniem czy bez bo niewiem
z kim mam przyjemnosc..

Ten wykwitny jezyk te literackie kalambury,
ta piekna polska forma jezyka zdardzaj w Panu czlowieka
wmiare wyksztalconego. Czytajac wiec. Panskie zdanie.
"Panie Wieslawie myslalem ze jest Pan madrym Zydem"
stoje przed dylematem.

Czy pisze Pan to swiadomie na co Panskie wyksztalcenie by wskazywalo,
czy tez nieswiadomie.
Jezeli pojdziemy za wyksztalceniem i  pisze Pan swiadomie jest Pan wiekszym
chamem niz niz te sciepowe UFO, UFO nie jest swiadome swego chamstwa..

Jezeli zas pisze Pan nieswiadomie, to cala te wykwintna forma
Panskiego pisanego jezyka tez na nic  jezeli za ta piekna jezykowa fasada
kryje sie zwykly prostak.(prostak w smokingu)

Radze Panu zajrzec na POLAND-L. lub Dzienikarz. Znajdzie Pan tem wielu braci popiorze.
Wyszukana kakofonia literackiej formy, popis wlasnego oczytania,
no  zapomnila tylko oczym mowil.. salon pseudo-kultury, ale elegancja przedwszystkim.

Nie macham kapeluszem jak niewiem komu...  

 Wieslaw
P.S. Mark Twain z Pana nie wyrosnie, jako trening
         chumoru i inteligencji polecam, Kolakowskiego, lub Przy Szbasowych Swiecach
         lub Madrosci Zydowskie.(na to ostatnie wymagana jest szczypta inteligencji)

**********************************************'

[....]

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Aspartam. Szczury od tego zdechły, my to jemy i...
cd: TYLKO WEGETARIANIZM! www.slawni-wegetarianie.
Mięso codziennie na stołach pojawiło się dopiero od 1950 roku POWODUJAC
(wcześniej np. chłopi jedli je góra 2 razy w roku i cieszyli się mimo trudnych
warunków legendarnym zdrowiem i krzepą w porównaniu do chorowitej szlachty)
Lekarze dietetycy dzisiaj polecają rezygnację z tłustej,mięsnej diety(piramida
zdrowia) i spożywanie mięsa nie częściej niż 2x w tygodniu.kuchnia staropolska
(fasola, bób , pierogi, kapusta, grzyby, warzywa), kuchnie śródziemnomorskie
(oparte na np. makaronach, warzywach) czy kuchnie azjatyckie (oparte na ryżu i
warzywach) są ciekawsze i smaczniejsze od "kuchni schabowego i ziemniaków" lub
jedzenia typu "fast food".

MIĘSO=MORDERSTWO I SAMOBÓJSTWO=JEDZĄC TYLKO MIĘSO UMRZESZ,NIE JEDZĄC MIĘSA
BĘDZIESZ ZDROWSZY
FASOLA,KASZE,RYŻ,SOJA,MAKARONY SĄ SMACZNIEJSZE,TAŃSZE I ZDROWSZE OD MIĘSA I
MLEKA. ESKIMOSI,KTÓRZY Z POWODU KLIMATU JEDZA PRAWIE WYŁĄCZNIE TŁUSTE MIĘSO
RZADKO DOZYWAJAJĄ 30-40 LAT,UMIERAJĄC NA CHOROBY KRAZENIA. BSE(szalone krowy) w
samej Anglii zmarło do dzisiaj około 300 osób(ostatnio 18-letnia dziewczyna-
śmierć to postępujący paraliż i zwyrodnienie mózgu).szacuje się że zarażonych
skażoną wołowina jest około 300 tys. osób

Organizacje ekologiczne wskazują także, że hodowla zwierząt i produkcja mięsa
jest największym źródłem zanieczyszczenia środowiska, w tym szczególnie poprzez
erozję gleby powoduje katastrofalne susze i zniszczenie środowiska (np. Grecja
jest przykładem erozji gleb na skutek nadmiernego wypasu zwierząt) a mięso np.
jest przyczyna głodu w Afryce-ZBOŻA Z GŁODUJACYCH KRAJÓW TUCZA ZWIERZETA W
EUROPIE,z 1 ha można wykarmić 60 osób jedzących soje , a tylko 2 jedzące mięso

Z punktu widzenia etyki produkcja i sprzedaż mięsa często wiąże się ze zbędnym
okrucieństwem i zabijaniem zwierząt.

Sławni wegetarianie to m. in.: Jezus, Platon, Sokrates, LeonardoDaVinci,
Newton, Darwin
Einstein, Edison, Tesla, Kafka, Tołstoj, Wolter, Ghandi, Twain, Rifkin, Pamela
Anderson, Brad Pitt, Briggite Bardot, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David
Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney Houston, Kim Basinger, Moby, Bono
(U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule,
KRS-One, RZA, Bruce Lee...

"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są
odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia
piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania" - Amerykańskie
Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet
wegetariańskich" (2003)

Dieta Wegetariańska - konferencja naukowa. Warszawa, 17 marca 2000.
Organizator: INSTYTUT MATKI i DZIECKA przy współpracy z Sekcją Żywienia
Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii Hepatologii i Żywienia Dzieci.
W podsumowaniu konferencji stwierdzono, że zbilansowana dieta lakto-ovo-
wegetariańska jest bezpieczna i korzystna zarówno dla dzieci, jak i kobiet
karmiących piersią

"Wegetarianizm, jako filozofia życia blisko i zgodnie z naturą, preferuje model
żywienia w oparciu o produkty pochodzenia roślinnego, niekiedy rozszerzony o
produkty z jaj i / lub mleczne, które pozwalają na łatwiejsze realizowanie
potrzeb każdego organizmu. Dieta wegetariańska, prawidłowo skomponowana jest w
stanie w pełni pokryć zapotrzebowanie człowieka na niezbędne składniki
odżywcze, gwarantując prawidłowy rozwój i funkcjonowanie człowieka. Zdrowy
wegetarianin może bez przeszkód zostać krwiodawcą." Wypowiedź dla Polskiego
Czerwonego Krzyża dr n.med Małgorzaty Kozłowskiej - Wojciechowskiej Prezes
Fundacji-Rada Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka Instytut Żywności i Żywienia
w Warszawie.

"Nic nie przyniesie większej korzyści ludzkiemu zdrowiu oraz nie zwiększy szans
na przetrwanie życia na Ziemi w tak dużym stopniu jak ewolucja w kierunku diety
wegetariańskiej. Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie
kręgu współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury"
Albert Einstein - WEGETARIANIN

"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół" - George
Bernard Shaw - WEGETARIANIN

"Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa i przyjdzie czas, gdy
ludzie tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą
na mordercę ludzi." - LEONARDO da VINCI - WEGETARIANIN
"To właśnie ludzkie współczucie wobec wszystkich istot czyni z nas prawdziwych
ludzi" - Dr Albert Schweitzer – WEGETARIANIN


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Humor w Nauce i Sztuce
Oto c.d. za PAP:


KRÓLEWSKI OBYCZAJ

Bożonarodzeniowy zwyczaj obdarowywania się prezentami pod choinką pojawił się
dopiero w połowie XIX wieku, ale szybko stał się tradycją. Dawniej tylko
królowie i wielmoże obdarowywali podarunkami swoich dworzan. Podarunki te -
stroje, futra, pasy i pierścienie, złote i srebrne łańcuchy, a nawet konie i
rzędy końskie - były często bardzo kosztowne. Podarunki za wierną służbę
otrzymywała też czeladź na dworach szlacheckich. W bogatych domach mieszczan
zwyczaj obdarowywania upominkami dzieci powszechny był już w połowie XIX wieku,
jednak bardzo rzadko spotykano go na wsi.

WIGILIJNE MENU

Chociaż wigilijny stół wygląda inaczej w poszczególnych regionach Polski,
nigdzie nie powinno zabraknąć podczas tej wieczerzy czerwonego barszczu, śledzia
czy kompotu z suszonych owoców. Wigilijny jadłospis jest bogaty, gdyż kiedyś
wierzono, że to zapewnia obfitość jadła i umożliwia korzystanie z wszelkiej
przyjemności i radości życia w nadchodzącym roku.

Dawniej wieczerza zaczynała się od zupy, dziś od zakąsek. W Wielkopolsce i na
Śląsku podawano z reguły zupę migdałową lub rybną, w Małopolsce i we wschodnich
regionach - barszcz czerwony albo zupę grzybową. Najważniejsze na stole
wigilijnym były i są ryby. Kuchnia staropolska słynie z wielu oryginalnych
przepisów.

W dawnej Polsce w zamożnych domach istniał nawet zwyczaj przyrządzania na
kolację wigilijną aż dwunastu dań rybnych, które liczono jako jedną potrawę.
Podawano karpie, szczupaki, karasie, liny, sandacze, pstrągi i inne ryby
słodkowodne, przyrządzając je w rozmaity sposób. Był zatem karp smażony i karp
po polsku w słynnym szarym sosie gotowanym na piwie, z orzechami, migdałami i
rodzynkami, zaprawionym karmelem lub pokruszonym piernikiem i powidłami
śliwkowymi, karaś w śmietanie, lin z grzybami lub w czerwonej kapuście, szczupak
po żydowsku i szczupak w sosie chrzanowym.

Specjalnością kuchni polskiej są też śledzie przyrządzane na różne sposoby i
podawane na początku wieczerzy jako zakąska. Najpopularniejsze są śledzie w
oleju i śledzie marynowane. Oprócz dań rybnych podawano wiele innych potraw. Do
najbardziej popularnych należały groch z kapustą, kapusta z grzybami oraz
pierogi z kapustą i grzybami.

Na stole wigilijnym nie mogło również zabraknąć słodkich dań. Na południu i
wschodzie Polski zawsze musiała być tzw. kutia, którą przygotowywano z kaszy
pszennej lub jęczmiennej z dodatkiem maku, miodu i bakalii (suszone i
kandyzowane owoce południowe - figi, winogrona, daktyle, migdały, orzechy). W
innych regionach podawano natomiast kluski z makiem. Do tradycji wigilijnej
należy też podawanie świątecznych ciast: strucli z makiem, keksów oraz różnego
rodzaju pierników i pierniczków. W niektórych regionach Polski przygotowywano
także kisiel z żurawin.

KOLĘDOWANIE ZANIKA

Popularny niegdyś bożonarodzeniowy zwyczaj kolędowania z gwiazdą, szopką czy
turoniem należy dziś do rzadkości i spotykany jest głównie we wsiach południowej
Polski, m.in. w Rzeszowskiem, Sądeckiem i Krakowskiem.

Obchody kolędnicze znane były w całej Europie, a ich początki sięgają
średniowiecza. W Polsce pierwsze zapisy o nich sięgają XVI wieku, lecz zwyczaj
ten prawdopodobnie praktykowano już wcześniej. Kolędnicy różnili się
przebraniem, repertuarem odgrywanych scen i akcesoriami. Jedni pukali do drzwi
prowadząc żywe zwierzęta, inni przychodzili z gwiazdą lub szopką, niektórzy z
turoniem, konikiem, bocianem i kozą. Na scenie szopek odgrywano jasełka, czyli
przedstawienie o narodzeniu Chrystusa, kolędujący z gwiazdą śpiewali
bożonarodzeniowe pieśni, a tzw. Herody odgrywały przedstawienie o Bożym
Narodzeniu i królu Herodzie.

PAP - Nauka w Polsce, Tomasz Trzciński

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: z punktu widzenia goscia weselnego
Baaardzo celne uwagi :-)
Potwierdzone moim doświadczeniem jako organizatorki własnego przyjęcia
Otóż wyobraźcie sobie, że ustalając menu w restauracji braliśmy pod uwagę to,
że będzie to głównie rodzina - czyli ludzie starsi i raczej zachowawczy
Dlatego w potrawach 'do wyboru' były m.in. dwa rodzaje zup. Jedna niejadana
raczej na codzień a druga baaardzo tradycyjna czyli: krem z borowików lub rosół
(z ręcznie lepionymi kołdunkami ) Jakież było nasze zdumienie, gdy okazało
się, że tylko 4 na 25 gości zamówiło rosół (w tym my we dwójkę - bo akurat
rosół jedliśmy wieki temu i znęciły nas kołduny !!!!!!!! Podobnie było z
drugimi daniami i przystawkami. Np poszedł cały wędzony łosoś z cytrynką
(pyyyyycha!!!) a zostało sporo śledzia, który ponoć też był bardzo przyzwoity
ale zwyczajnie nie cieszył się taką popularnością!!! I pomyśleć, że wzięliśmy
go właśnie ze względu na ponoć tradycyjne gusta starszych gości...
Po przyjęciu stwierdziliśmy jednogłośnie, że nie doceniliśmy naszych gości
Bo okazało się, że oni zastosowali taką strategię jaką my stosujemy wybierając
się do knajpy: postanowili spróbować czegoś nowego, czego w domu raczej nie
gotują a jest dla nich do przyjęcia, czyli składa się z lubianych składników
Zatem kochani, więcej zaufania do wyborow gości
Jedna z cioć bardzo mnie zdumiała pytaniem o to czy na weselu nie będzie
przypadkiem owoców morza, bo ona nie przepada... Uspokoiłam ją, natomiast
pomyślałam sobie, że powinna mieć więcej zaufania do nas jako oraganizatorów
przyjęcia!!! Przecież to właśnie nam zależy na tym aby była udana!!! A udana
jest nie wtedy, kiedy 'pokażemy wszystkim na co nas stać' tylko jeśli i goście
i my się dobrze na niej czujemy i doskonale bawimy... Byłoby mi niewiarygodnie
głupio gdybym miała zakłopotać któregoś z moich gości czymś tak banalnym jak
skład menu... Natomiast uważam, że jedzenie jest dla ludzi i ma sprawić
przyjemność, zwłaszcza, że u nas nie było to tradycyjne wesele tylko
kilkugodzinna 'posiadówa', taki przedłużony obiad, a zatem jedzenie i miła
rozmowa były podstawą udanej imprezy
Kuchnia polska jest bardzo smaczna ale pamiętajmy o tym, że jest również bardzo
bogata i ma mnóstwo wariantów potraw z tych samych, lubianych właściwie przez
wszystkich składników!
Wybrana przez nas restauracja specjalizuje się kuchni staropolskiej i spełniła
pokładane w niej nadzieje, choć nie było schabowego i flaczków oraz sałatki
jarzynowej, wszyscy się najedli i wszystkim smakowało!!! A wybory gości
wskazały na wybór potraw innych niż te, które można na codzień zjeść w domu
Pozdrawiam,
F.

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: tort orzechowy
.................................................................
Biszkopt orzechowy:
8 jaj, 20 dag orzechów (mielone), 20 dag cukru pudru, 4 dag mąki tortowej lub 1
łyzka wrocławskiej z 1 łyżką ziemniaczanej)

Żółtka i cukier utrzeć, orzechy i mąkę wymieszać, ubić pianę. Do żółtek dodawąć
na przemian orzechy i pianę, lekko mieszać. Piec 40 minut. Całkowicie osudzić.
Rozkroić, nasączyć. Przekładać masą kawową lub czekoladową i cytrynową.

.....................................................................
Inna wersja:
8 jaj, 2 szklanki zmielonych orzechów (najlepiej włoskie i laskowe pół na pół),
3 łyżki tartej bułki, 15 dag cukru

Białka ubic na sztywną pianę, dodając pod koniec po trochu cukier, potem
wszystkie naraz żółtka, lekko wymieszać, po czym wsypać orzechy i tartą bułkę.
Po dokładnym wymieszaniu wyłożyc do dużej tortownicy (wysmarowanej masłem i
wysypanej tartą bułką), wstawić do średnio nagrzanego piekarnika (170 st) i
piec ok. 45 minut. Przed wyjęciem sprawdzić suchość patyczkiem. Pozostawic do
całkowitego ostygnięcia.

Przekroić, nasączyć (najlepiej używać wódki z wodą i cukrem, ale dla dzieci
może być mocna herbata z cytryną), przekładać kremem, dbając o to, by była
jakaś kwaśna nutka (krem cytrynowy, galaretka z porzeczek itp)
...................................................................
Jeszcze ciekawy tort znany mi z książki "W staropolskiej kuchni", orzechowo-
migdałowy, bez jakiegokolwiek kremu (jest dość trudny technicznie, bo składa
się z dwóch warst pieczonych jednocześnie - trzeba pracować szybko i w podanej
kolejności, albo w dwie osoby):

10 żółtek
25 dag cukru pudru
łyżka dobrego kakao rozmieszanego z odrobiną mleka
25 dag zmielonych orzechów włoskich
jedna utłuczona laska wanilii
Ucieramy żółtka z cukrem pudrem, dodajemy kakao, a na koniec wanilię i orzechy.
Masę nakładamy równo do dużej tortownicy wysmarowanej masłem i oprószonej mąką
ziemniaczaną.

10 białek
25 dag cukru pudru
sok z 1/2 cytryny
utłuczona laska wanilii
3 łyżki pokruszonych i przesianych przez sitko biszkoptów
25 dag zmielonych migdałów (bez łupinek)
Białka ubijamy na sztywna pianę, dodając stopniowo cukier puder.
Potem dodajemy sok z cytryny, wanilię, biszkopty i zmielone migdały. Delikatnie
mieszamy i nakładamy na masę orzechową, kopiasto w środku, ponieważ w czasie
pieczenia masa nieco siada.

Wkładamy do średnio gorącego piekarnika na 50-55 minut.
Następnego dnia pokrywamy niezbyt cienką warstwą ciepłego dżemu pomarańczowego,
a gdy zaschnie, lukrujemy (lukier czekoladowy lub kawowy).


Pyszny tort świąteczny!
Pyszny tort świąteczny!
Pyszny tort świąteczny!

Pozdr


Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Czy znacie dobre restauracje?
Czy kiedykolwiek będąc w restauracji czuliście, że ktoś się przejął tym, że
jesteście głodni?
Nam to się przydarzyło.


Pomysłów na podróże nigdy nam nie brakowało, więc pewnej słonecznej, aczkolwiek
chłodnej majowej soboty, wyruszyłyśmy na wycieczkę poprzez Park Krajobrazowy
Doliny Dolnej Wisły, do stolicy historycznej Ziemi Chełmińskiej, malowniczo
rozłożonego na nadwiślańskiej skarpie Chełmna.
Dwie zawzięte podróżniczki ja i Małgosia w towarzystwie mojej córki Kasi,
wygłodniałej studentki , po wizycie na zamku Anny Wazówny w Golubiu Dobrzyniu
i ruinach potężnego krzyżackiego zamczyska naprawdę byłyśmy głodne. Zwiedzanie
Chełmna zaczniemy więc od Karczmy Chełmińskiej. Ciekawa strona internetowa
kusiła dziesięcioma rodzajami pierogów i mnóstwem innych smakołyków
staropolskiej kuchni. Położoną tuż pod miejskimi murami karczmę znajdujemy
szybko. W drzwiach - miłe zaskoczenie ciepłym, nastrojowym wnętrzem,
rozczarowanie – nie ma wolnych stolików.
Zmartwione podchodzimy do sympatycznego pana stojącego w okolicach kontuaru
(właściciel?)
Przeprasza nas, niestety obie sale w pełni objęte rezerwacją, proponuje abyśmy
przyszły za godzinę. Oświadczam żałośnie, że za godzinę umrę z głodu. Byłam
widać bardzo przekonywująca, bo Pan uśmiecha się wyrozumiale i stolik w sali
chłopskiej (a jest jeszcze w Karczmie sala mieszczańska i dziedziniec ze
stolikami ), opuszczanej właśnie przez wychodzących właśnie po obiedzie
uczestników zjazdu absolwentów, zostaje przygotowany w trzy minuty.
Rozglądamy się ciekawie podziwiając drewniany wystrój prawdziwej chłopskiej
izby. Wianki czosnku i wiązki ziół u powały, stojąca na kontuarze drewniana
figurka rybaka figlarnie zerka na gości.

Naprawdę czuję, że ktoś mną się zaopiekował. Miły Pan proponuje na szybko
ciepłą zupę (podobno sam ją gotował). Wygłodniałe pałaszujemy smaczny
chełmiński chleb ze smalcem, a szybko podany „żurek gotował Jurek” okazuje się
czystą poezją smaku. Jajko, biała kiełbasa, pokrojone warzywa i drobniutkie
skwareczki w cudownej, naturalnej prostocie polskiego, pachnącego majerankiem
żuru. Obserwowane z uśmiechem, otrzymujemy propozycję oddania, natarczywie
dzwoniącej w danej chwili komórki - przecież zupa wystygnie!
Drugie danie to trwające do dziś wspomnienie smaku rozpływających się w ustach
pierogów (najwyraźniej dzieło pracowitych rąk kucharek a nie masowej ,
fabrycznej produkcji) Wszystkie trzy zamówione rodzaje były pyszne. Klasyczne
pierogi z kapustą i grzybami, pierogi ruskie i trzecie... niezwykle wykwintne
pierogi z boczkiem, porami i suszonymi pomidorami – polecam, warto spróbować.
Dodatkowa porcja wyśmienitej, mięciutkiej, z cudownie owocową nutą wątróbki
zasyca nasze wilcze apetyty. Do tego było świeże, chłodne piwo z beczki.
Oczywiście przesadziłyśmy, bo wybrane z ustawionych na pobliskim stoliku
blaszek smakowicie wyglądających ciast dnia, sernik i jabłecznik , pomimo chęci
nie zostały pokonane.

Młody człowiek przypominający pana Jurka ( syn?) zapewnia nas, że stojący w
Karczmie ekspres potrafi zrobić cappuccino. Rzeczywiście smakowało nie gorzej
niż na Piazza Duomo we Florencji. A że widok z okien nieco inny – tym
ciekawiej.
Średniowieczne mury i Katedra Chełmińska są jednak w Polsce i naprawdę warto je
zobaczyć, a jak już tam będziecie polecamy Karczmę Chełmińską, bo na pewno tam
się ktoś zmartwi tym, że jesteście głodni. A może spróbujecie też innych
specjałów tamtejszej kuchni lub przenocujecie w Hotelu Karczma Chełmińska?

My chyba musimy zapłacić za rozpustę następnym tygodniem diety, ale podobno jak
twierdzi moja koleżanka Małgosia, lepiej grzeszyć i pokutować, niż żałować, że
się nie grzeszyło.
Szkoda tylko, że nie podziękowałyśmy miłemu panu Jurkowi za to, że głodnych
nakarmił.
Bliższe informacje na stronie www.karczmachełmińska.pl

Hania Rozmysłowicz , Bydgoszcz

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: Przyczyny upadku I RP szlacheckiej
Szanowne Koleżanki i Koledzy Przedmówcy,

Kategorycznie się z Wami nie zgadzam.

Wyzysk i niewola oczywiście mnie również oburzają, ale nie miały one raczej
decydującego wpływu na upadek I RP. Ściślej, bezpośredniego wpływu nie miały, a
pośredni miały ograniczony do tego, że były przyczyną powstań (głównie na
Ukrainie), a osłabienie państwa wynikało częściowo z tych powstań.

Ale nawet uwzględniając ten wpływ pośredni, trudno uważać wyzysk chłopów za
przyczynę główną.

Przyczynami o wiele ważniejszymi były:

1) Wyczerpanie wojnami XVIIw. - trzeba by dokładnie policzyć, ale uzbierałoby
się góra kilkanaście lat pokoju w tym stuleciu - i wynikające stąd ogromne
osłabienie, którego skutki trwały jeszcze wiele lat (w ramach tego osłabienia
szczególnie dotkliwa była katastrofa finansów publicznych - zwycięstw w walkach
z Rosjanami na przełomie lat 50. i 60. nie wykorzystano, gdyż WOJSKO
ZASTRAJKOWAŁO z powodu kilkuletnich zaległości w wypłacie żołdu)
2) Związana z nimi katastrofa demograficzna (spadek liczby ludności bodajże o
1/3 za czasów samego tylko Jana Kazimierza), w dodatku równoczesna z
hiperinflacją i "małą epoką lodowcową", tj. poważnym ochłodzeniem klimatu (może
dlatego kuchnia staropolska jest tak słodka, tłusta i w ogóle kaloryczna)
3) Rozpad solidarności społeczeństwa z władzą - w XVIIw. naród mniej
więcej "trzymał sztamę" z królem, a król z narodem, za Sasów ta więź się rozpada
4) Powstanie wokół Polski mocarstw absolutystycznych z silnymi armiami - polski
system polityczny i organizacja wojska stały się anachroniczne

Dowody słabego wpływu wyzysku na upadek państwa? Proszę bardzo:

1) Udział chłopów w powstaniu kościuszkowskim - gdyby byli pełni nienawiści do
istniejącego porządku, to przywitaliby Rosjan chlebem i solą, a szlachtę by
wyrżnęli (jak później zrobił to Szela)
2) W innych ówczesnych krajach wyzysk ten był nie mniejszy (choćby w Rosji,
gdzie istniał regularny handel żywym towarem), co bynajmniej nie skończyło się
nawet większym osłabieniem tych państw. O ile Polskę znacząco osłabiły
powstania ukraińskie, o tyle Rosji taka np. pugaczowszczyzna niewiele
przeszkodziła w ekspansji.

Co się tyczy kontrreformacji, to ona niewątpliwie się dołożyła, ale raczej w
mniejszym stopniu niż ten wyzysk, a tym bardziej niż przyczyny wymienione
przeze mnie. No i był to wpływ bardzo pośredni.

Natomiast niestety muszę się zgodzić z oceną, że "Zresztą ta pogarda dla ludu
wiejskiego jest wśród ćwierćinteligentów roszczących sobie pretensje do
ziemiańskiego pochodzenia żywa i dziś". Dołożę tylko, że ci ćwierćinteligenci
zazwyczaj uważają się za mędrców.

Pozdrawiam, Frred (miastowy z dziada pradziada, częściowo wsiowy z wyboru)

Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: piernik staropolski-specjalna dedykacja dla
piernik staropolski-specjalna dedykacja dla
pasqoodnikowo

Najpierw kilka słów komentarza
Piernik jest naprawde rewelacyjny. Zanim go zrobiłam pierwszy raz
zadowalalismy sie takim z paczki (he he). Przepis szeroko
propagowany i opisywany na rozmaitych forach (stamtąd go
przekopiowałam), ale pochodzi z ksiazki "W staropolskiej kuchni i na
polskim stole.
Ciasto wyrabiam reka - niespecjalnie sie do tego przykladam, ot,
byle wszystko sie polaczylo. Można z niego robić i piernik, i
pierniczki. Do wersji na pierniczki dodaje "na oko" nieco
wiecej maki i nie daje bakalii.
W lodowce lezy w plastikowej i szklanej misce, przykryte folia
aluminiowa, lekko ponakluwana, żeby powietrze dochodzilo. Piernik
powinien po przelozeniu powidlami polezakowac jakis tydzien wtedy
ladnie sie przegryzie.
Po upieczeniu polewam go polewa czekoladowa, ale to bardziej ze
wzgledow estetycznych niz smakowych.
Zaczynalam od jednej, a teraz robie 3 porcje ciasta i potem przez
caly grudzien wypiekam, pierniczki ozdabiam, pakuje po kilka np. w
male koszyczki czy pudeleczka i owijam celofanem albo jeden duzy
(np. choinke) zawijam w celofan i mam rewelacyjne upominki dla ludzi
z pracy, dla tych, z ktorymi wspolpracuje, dla znajomych itp.
Wysilek niewielki, a ile przyjemnosci i radosci

Piernik staropolski
Ciasto przygotować na ok. 5-6 tyg. przed świętami, piec tydzień
wcześniej (piernik, pierniczki moga być zrobione wczesniej).
Surowe ciasto musi dojrzewać w chłodnym miejscu (np. na "parterze"
lodówki).
1/2 kg. miodu, 2 szkl. cukru oraz 25 dkg. masła podgrzewać
stopniowo, niemal do wrzenia a następnie ostudzić.
Do chłodnej masy dodać: 1 kg. mąki pszennej, 3 jajka, 3 płaskie
łyżeczki sody oczyszczonej, rozpuszczonej w 1/2 szkl. mleka, 1/2
łyżeczki soli oraz 2-3 torebki przypraw korzennych do piernika.
Ciasto starannie wyrabiamy, przekładamy do kamionkowego lub
emaliowanego garnka, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne
miejsce.
Ciasto ma dość "wolną" konsystencję, jak "posiedzi" w zimnie -
tężeje i da się rozwałkować (trzeba podsypywać mąką), jeśli jednak
ktoś doda przy wyrabianiu trochę więcej mąki - też nie będzie
tragerii.

Pieczenie:
Ciasto dzielimy na 2-3 części, rozwałkowujemy i pieczemy na
posmarowanej tłuszczem blasze w temp. takiej jak biszkopt (160-180,
zależy od kuchenki) przez ok. 15-20 min. (zależy od grubości
placka).
Ochłodzone placki przekładamy podgrzanymi powidłami śliwkowymi
(można je wymieszać z bakaliami, np. siekanymi figami), nakrywamy
arkuszem papieru i równomiernie obciążamy, odstawiamy aż "skruszeje"
(jakieś 3-4 dni).
Potem piernik można polać polewą lub polukrować (z lukrem dłużej się
przechowa).

Aha, w zamrazalniku przechowuje sie potem naprawde dlugo - u mnie
ostatni kawalek zachowal sie jakos do lipca
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: śląska kuchnia - rosół z gołębia
ps kuchnia polska;)
"Pieprzno i szafranno .... było

Polacy jadali obficie i tłusto,lubili tak dziwaczne dania jak
bobrowe ogony,łapy niedżwiedzia i chrapy łosia obficie przyprawione
korzeniami.Szlacheckie dwory słynęły z wyrobu kiełbas.Dobry kucharz
umiał ją przyrządzić na 24 sposoby.Mięsa przyprawiano ostro i
pikantnie.Oto wielce pomysłowy przepis na:

"kapłona octem nalanego żywcem":
"Weżmij kapłona żywego,nalej mu lejkiem w gardło octu winnego,a
zawiąż i zawieś przez godzin pięć.Oskub pięknie,ochędoż,upiecz
zwyczajnie".

Nieszczęsny kapłon,napojony octem i powieszony,miał przypominać
jarząbka.
WXVI i XVII wieku panowała moda na mocne,korzenne aromaty.W
ówczesnych książkach kucharskich można było znależć przepisy na
mięso i ryby przyprawione miodem,cukrem i piernikami.Nadmiar
przypraw co prawda skutecznie zabijał smak potrawy,ale o to właśnie
chodziło.
Tak bowiem wyglądała barokowa wytworność.

Egzotyczne przyprawy upowszechniły się w Europie w okresie wielkich
odkryć geograficznych.Do Polski przywędrowały w XVII wieku.

Dawniej powiadano tak,a dzisiaj znaczy to:

- Chrapy - część górnej wargi,u niektórych ssaków (np.konia,łosia).

- Kapłon -to wykastrowany i specjalnie utuczony młody kogut.Kapłony
były
niegdyś wykwintnym i dość popularnym daniem w staropolskiej kuchni.

- Ochędożyć - doprowadzić do porządku."



a jo juz kosztowou pieczonego jeza!



"W ostatnich dziesięcioleciach przed rozbiorami przeciętny szlachcic
i bogaty mieszczanin zjadał około 150 kilogramów mięsiwa rocznie
(dla porównania - obecnie Polak zjada około 65 kg).Zwykły,codzienny
obiad składał się z sześciu i więcej dań:najpierw żurek lub
rosół,potem kapusta ze słoniną,kasza jaglana i co najmniej 6
gatunków mięsa,a na koniec bigos.
Czasy saskie to epoka opojów i żarłoków,trwał nieustający
konkurs:kto zje i wypije więcej.Kobiety nie uczestniczyły w męskich
pijatykach,panowie nie mieli więc żadnych hamulców:upijali
się,rzucali resztki pod stół i wycierali usta obrusem (czyż to
nie "barbarzyństwo" było?).

Wzorem dla szlachty,jak używać życia,był książę Karol
Radziwiłł "Panie kochanku",był również pierwowzorem postaci stolnika
Horeszki z "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza.By olśnić króla
Stanisława Augusta,którego zresztą serdecznie nie lubił,a także
zaświecić mu w oczy swoją zamożnością (król notorycznie cierpiał na
brak gotówki),książę wydał dla niego iście królewską ucztę.Były
fajerwerki,srebrna i złota zastawa,stoły ozdobione klejnotami,beczki
ostryg i piramidy mięs.Podano barszcz i rosół,wołowinę z
chrzanem,kaczki z kaparami,indyki z sosem migdałowym,kapłony z
sardelami,cietrzewie z buraczkami,szczupaki w szafranie,karpie na
miodzie,sielawy z gożdzikami,niedżwiedzie łapy w soku
wiśniowym,pieczone jeże i sarnie podroby z pistacjami.

Dworzanin księcia Ostrogskiego,Bohdan Niesiołowski,pochłaniał na
obiad:
całą gęś,ćwiartkę baraniny,parę kapłonów,pieczeń wołową,ser,3
bochenki chleba i 2 garnce miodu.
Mnie się to w głowie nie mieści,ale jemu w brzuchu jakim cudem to
się mieściło,nie wiem!"
Przeczytaj więcej odpowiedzi



Temat: KĄCIK KULINARNY
Naczytałem się sporo przy okazji czytania historii,
o kuchni staropolskiej innych europejskich kuchniach z tradycjami.
Może ktoś ma wypróbowany przepis, lub zna jeszcze z czasów naszych
babć czy może, znał może ktoś kogoś z niemieckich Ślązaków, który
przekazał taki przepis.

Zainteresował mnie szczególnie temat o wykorzystywaniu leśnych ziół
i owoców, mało obecnie znanych i używanych.
Kupić też nie można. Na internecie jest sporo przepisów, które
znalazłem, ale wiecie może na temat więcej, z własnych doświadczeń
macie jakieś sprawdzone przepisy.

A więc, czy znacie jakiś dobry przepis na nalewkę z czosnku
niedźwiedziego, podobno w Niemczech i Rosji bardzo znany, u nas mało
wykorzystywany. Dotychczas używam tego czosnku niedźwiedziego jako
podkładki do mięs czy dodatku do potraw nie mięsnych.
Dwa razy próbowałem nalewek z tego leśnego czosnku,
ale nie smakowało mi tak jak powinno, z przepisów internetowych.
Czy warto dodawać miód, jakie jeszcze przyprawy?
Cenię ten czosnek leśny, gdyż ma o wiele więcej wartości odżywczych
niż zwykły czosnek.

Następnie żurawina. Znany owoc leśny, znacie sprawdzone przepisy,
nie lubię takiej żurawiny sprzedawanej w sklepach,
smakuje jak zwykły przesłodzony dżem. Chciałbym przyrządzić
żurawinę na occie (nie jestem pewien czy dobrze napisałem occie).

W naszych lasach jest też dużo czeremchy, różnych odmian, znam
odmianę amerykańską, wiekszość z nich to samosiejki,
zdziczałe, pozostałość po ogrodach niemieckich.
Soki z czeremchy mają w sobie sporo goryczy, pomimo wszelkich starań
nie można się tej goryczki pozbyć.
Szwedzi i Niemcy wykorzystują czeremchę również na słono, nie mam
jednak dokładnego przepisu.

Następnie niejadalny owoc pigwy, dopiero po zagotowaniu jest pyszny,
a kompoty wyszły mi znakomite, o niesamowitym aromacie.
Ma ktoś sprawdzony sposób na pigwę. Co jeszcze przyrządzacie z pigwy.

Sporo też jest morwy na naszym terenie, wiadomo, ze podczas wojny
bardzo przydatne drzewa oczywiście w wiadomy sposób wykorzystywane
dla jednostek spadochronowych.
Obecnie jestem na etapie nalewki z morwy. Nie wiem czy się uda.
Czy warto przymrozić, przyrządzając do soków czy nalewek?

I jeszcze jarzębina. Dzisiaj ozdoba przydrożnych ulic, te właściwie
są nie do jedzenia przy drogach.
Dawniej szeroko wykorzystywana przez Niemców.
Próbowałem kilku przepisów na jarzębinę, jednak jarzębina nadal nie
przypadła mi do gustu mojego podniebienia.
Zna ktoś sprawdzony sposób na jarzębinę.

Uwielbiam soki z mniszka, kolega, nie lubiący nowości w kuchni,
właściwie zmuszony d wypicia, uznał, że to mieszanka jakichś owoców
i miodu.

Swoiste, że sąsiedni naród, a tak bardzo ma kuchnię różniącą się od
naszej.
Szparagi powszechne, jadalne kasztany, a my na Śląsku odkrywamy co
rosło w ogrodach niemieckich.
Komuniści, chcąc zatrzeć wszelkie ślady po niemieckim Śląsku srogo
obeszli się również z ogrodami niemieckimi
Młodsze pokolenie Niemców nie zna już przepisów poprzedniego
pokolenia.

Jakie jeszcze znacie owoce i zioła leśne wykorzystywane w kuchni?
oprócz tych powszechnie znanych, poziomek, jerzyn
oraz mniej znanych jak tarnina, bez czarny i mirabelki ( jeden z
ulubionych owoców niemieckich). Przeczytaj więcej odpowiedzi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aircar.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleziono 386 rezultatów • 1, 2, 3, 4