Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starostwo Powiatowe Starachowice
Temat: Sąd wydał nakaz doprowadzenia do aresztu stara...
Jednak sa rzeczy, ktore mnie ciagle dziwia. Jak do rzadzenia,to kazdy normalny,
jak do ponoszenia konsekwencji - chory psychicznie. Juz od dawna mialam
wrazenie, ze rzadza tym krajem dziwni ludzie, a teraz widze, ze sprawa jest
znacznie bardziej zlozona.
"Echo Dnia" podalo dzisiaj:
Wczoraj około godz. 13 starachowicka policja otrzymała nakaz doprowadzenia do
kieleckiego Aresztu Śledczego byłego starosty powiatu starachowickiego
Mieczysława Sławka oraz byłego wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Marka Basiaka.
Niestety okazało się to niemożliwe, gdyż Marek Basiak przebywa w Szpitalu dla
Nerwowo i Psychicznie Chorych w Morawicy, a Mieczysława Sławka policja nie
zastała w mieszkaniu.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Samorządowcy staną przed sądem
Dlaczego bez nazwisk?
Starachowice Samorządowcy z SLD oskarżeni
Wyłudzali odszkodowanie i ubezpieczenie
Mieczysław Sławek, starosta powiatu starachowickiego i Marek
Basiak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu (obaj z SLD) staną przed
sądem, bo jeden chciał wyłudzić odszkodowania za sfingowaną
kradzież auta, a drugi wyłudził ubezpieczenie za auto, które
celowo rozbił.
Pod koniec marca kieleckie Centralne Biuro Śledcze zatrzymało w
Starachowicach kilkanaście osób pod zarzutem udziału w grupie
przestępczej Leszka S., miejscowego biznesmena, który w
poprzednich wyborach samorządowych kandydował na radnego z listy
SLD. Wyszło na jaw, że Leszek S. pomógł staroście powiatowemu w
próbie wyłudzenia pieniędzy. Prokuratura Okręgowa w Kielcach
przesłała wczoraj do Sądu Rejonowego w Starachowicach akt
oskarżenia przeciwko staroście Mieczysławowi Sławkowi. Usiłował
on wyłudzić odszkodowanie w wysokości 28 tys. 400 zł za rzekomą
kradzież samochodu Opel Astra II, który pomógł ukryć właśnie
Leszek S. Staroście grozi kara ośmiu lat więzienia.
- Ze względu na to, że w materiałach śledztwa są dokumenty
opatrzone klauzulą "tajne", uzasadnienie aktu oskarżenia zostało
również utajnione - mówi Bogdan Karp z Prokuratury Okręgowej w
Kielcach.
Marek Basiak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu, w porozumieniu z
Grzegorzem P. i Piotrem G., pracownikami Miejskiego Centrum
Wypoczynku i Rekreacji w Starachowicach, wyłudził odszkodowanie
w wysokości 3344 zł z towarzystwa ubezpieczeniowego Polonia SA.
Mężczyźni spowodowali w tym celu kolizję drogową, a pomagał im
znów Leszek S. Basiak wręczył także dwukrotnie łapówki w
wysokości 2,5 tys. zł przewodniczącemu Wojskowej Komisji
Lekarskiej w Wojskowej Komendzie Uzupełnień w Starachowicach
Marianowi K. W zamian dwóch poborowych zwolniono ze służby
wojskowej. Basiakowi grozi do ośmiu lat więzienia, Marianowi K. -
do 10 lat.
Prokuratura wciąż prowadzi odrębne śledztwo w sprawie grupy
przestępczej Leszka S.
Harald Kittel Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię
Starosta zadzwonił na prywatny komisariat policji!
"Rzeczpospolitej" udało się odtworzyć, co robili główni bohaterowie
starachowickiej afery 26 marca 2003 roku rano.
O godz. 8.26 poseł Jagiełło zadzwonił do starosty powiatu starachowickiego
Mieczysława Sławka i ostrzegł go przed działaniami policji.
Starosta ostrzeżony przez posła Jagiełłę o planowanej akcji policji zadzwonił
najpierw do szefa policji w Starachowicach, a zaraz potem do przywódcy
miejscowego gangu.
Rano posłowie mieli dwa głosowania. O 9.07 głosowali nad zmianami w porządku
dziennym. Z listy imiennych wyników głosowań wynika, że tego dnia na sali byli
Andrzej Jagiełło, szef świętokrzyskiego SLD Henryk Długosz i wiceminister
Zbigniew Sobotka.
Ostrzeżony niedługo przed głosowaniami przez Jagiełłę starosta Mieczysław
Sławek próbował się dodzwonić do
szefa miejscowej policji Andrzeja Lipca, [!!!!!!!!]
jednak ten nie odbierał komórki. Potem starosta zadzwonił do Leszka S.,
przywódcy miejscowego świata przestępczego. Nie wiadomo, o czym rozmawiali.
Billingi osób zamieszanych w sprawę bada teraz prokuratura.
Szef starachowickiej policji Andrzej Lipiec nie chciał rozmawiać z "Rz" na
temat sprawy. - Jestem na urlopie, odpoczynek mi się należy - stwierdził. Z
naszych informacji wynika jednak, że komendant spędza urlop w... Starachowicach.
Może w końcu doczekamy się wyjaśnienia, jaką rolę odgrywał w starachowickiej
mafii SLD-owskiej komendant starachowickiej policji. Może dowiemy się, dlaczego
komendanta starachowickiej policji ochrania komendant wojewódzki policji,
przysłany do Kielc przez Millera z łódzkiej mafii SLD.
"Rzeczpospolita" zbiera materiały na posła SLD Henryka Długosza, mające
wyjaśnić jego rolę jako koordynatora działań przestępczych SLD w województwie
świętokrzyskim. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Starachowice - poseł SLD A. Jagiełło chronił mafię
Gość portalu: Jakub napisał(a):
> "Rzeczpospolitej" udało się odtworzyć, co robili główni bohaterowie
> starachowickiej afery 26 marca 2003 roku rano.
>
> O godz. 8.26 poseł Jagiełło zadzwonił do starosty powiatu starachowickiego
> Mieczysława Sławka i ostrzegł go przed działaniami policji.
>
> Starosta ostrzeżony przez posła Jagiełłę o planowanej akcji policji zadzwonił
> najpierw do szefa policji w Starachowicach, a zaraz potem do przywódcy
> miejscowego gangu.
>
> Rano posłowie mieli dwa głosowania. O 9.07 głosowali nad zmianami w porządku
> dziennym. Z listy imiennych wyników głosowań wynika, że tego dnia na sali
byli
> Andrzej Jagiełło, szef świętokrzyskiego SLD Henryk Długosz i wiceminister
> Zbigniew Sobotka.
> Ostrzeżony niedługo przed głosowaniami przez Jagiełłę starosta Mieczysław
> Sławek próbował się dodzwonić do
> szefa miejscowej policji Andrzeja Lipca, [!!!!!!!!]
> jednak ten nie odbierał komórki. Potem starosta zadzwonił do Leszka S.,
> przywódcy miejscowego świata przestępczego. Nie wiadomo, o czym rozmawiali.
> Billingi osób zamieszanych w sprawę bada teraz prokuratura.
>
> Szef starachowickiej policji Andrzej Lipiec nie chciał rozmawiać z "Rz" na
> temat sprawy. - Jestem na urlopie, odpoczynek mi się należy - stwierdził. Z
> naszych informacji wynika jednak, że komendant spędza urlop w...
Starachowicach
> .
>
> Może w końcu doczekamy się wyjaśnienia, jaką rolę odgrywał w starachowickiej
> mafii SLD-owskiej komendant starachowickiej policji. Może dowiemy się,
dlaczego
>
> komendanta starachowickiej policji ochrania komendant wojewódzki policji,
> przysłany do Kielc przez Millera z łódzkiej mafii SLD.
> "Rzeczpospolita" zbiera materiały na posła SLD Henryka Długosza, mające
> wyjaśnić jego rolę jako koordynatora działań przestępczych SLD w województwie
> świętokrzyskim.
To zdanie jest bardzo dobre! Ja uważam, że tak jest. Problem, ze RZEPA wie
wszystko odemnie, niechce jednak publikować, bo czeka jak poseł D. dostanie
wazniejsze stanowisko w rzadzie. Pani Marszałek twierdziła bowim, że po co
teraz, kiedy znowu się dołozy SLD, tylko mocniej. No i mamy problem, bo dzięki
moim listom do Millera na temat Długosza, Henio nie bedzie szefem autostrad,
z własną inspekcją drogową. Gdyby się tak stało, to pewnie mielibiśmy Chrzanów
Zacny cel, tylko dlaczego czekać z takiego powodu i dlaczego dzieje sie to w
tak nieobjektywny sposob, dlaczego ona jest taka wredna w swoim działaniu.
Wie Pan, że kilka lat namawiam ją na publikacje na tema "grupy długosza" z
Kielc, ale Pani Marszałek woli sama popełniac przestępstwa
Wydaje mi się,że niezle sie wkręciła w "coś" i ktoś ja teraz używa do
manipulacji
Przeczytaj więcej odpowiedzi