Czytasz wypowiedzi znalezione dla zapytania: Starzenie się skóry
Temat: dzienny makijaz...Wy tez tak to robicie????????
Starzenie sie skory jest spowodowane slaba jakoscia kosmetykow i
niewystarcajaca pielegnacja. Dla mnie najwazniejsze jest pozadne
umycie, oczyszczajaca maseczka i sauna. POtem porzadny krem z
filtrem. mam pod oczy i na dzien plus jeszce jakies tam specyfiki na
ewentualne wypryski czy jakis intensywny nawilzacz.
To, co pokazuja gazety jest okej pod warunkiem, ze sie nie bierze
wszystkiego serio. Nie kupie wszystkich rzeczy na raz, bo mi
zabraknie pieniedzy, nie zdaze z uzyc tego w ciagu roku, ai
opakowania sa czesto zbyt duze, jak na moje potrzeby.
Z baz uzywam jedna z Dax Cosmetics. Niezla. Baza pod podklad sluzy
wyrownaniu cery i lepszemu przyjeciu podkladu. Ja uzywam podkladu
wyjatkowo, tylko te baze i sypki puder, a podklad tylko miejscowo.
Zadnych innych baz nie stosuje, ta jest dobra i w okolicach oczu,
choc oczom najlepiej sluzy zwykly oczny krem. Tusz, szminka (nie
lubie blyszczykow, bo od nich mi pierzchna usta, niezaleznie od ceny
i jakosci), kredka, smuzka cieni, roz.. Wychodzi mi przyzwoicie,
maski nie mam,a calos zabiera mi max. 10 minut. Zwykle 5.
POdstawa to pielegnacja, dopiero potem malowanie. Moje minimum to
kredka do brwi (lub henna na brwi i rzesy), tusz, roz i puder sypki,
a na usta chocby balsam.
Nie daje sie zlapac na podklady pod tusze, szminki i jakies tam
sezonowe bzdety typu trio do malowania rzes Chanel czy jakies palety
mazidel 3w1 do policzkow, ust i oczu, bo nie spelniaja zadnej roli
dobrze. Zamiast korektora uzywam tego samego podkladu, bo inaczej
nie udaloby mi sie zuzyc dwoch kosmetykow w czasie jednego roku.
Tyle, ze podklad z gornej polki i kryjacy bez efektu maski. Wszelkie
ekstra mleczka, olejki, emulsje itd.. to sa dobre rzeczy, ale bardzo
ciezko mi sie przestawic z tradycyjnego balsamu i zelu do mycia na
jakies udziwnienia. Najzwyczajniej o nich zapominam i stoja ku
poruszeniu sumienia, przypominajac o utopionych pieniadzach.
Dzis bieglam na samolot. na twarzy krem z filtrem, kredka na brwiach
i jedynie szminka. No i parfum tysz ;). Przetrwalam i wcale mi nie
bylo ciezko. Czasem lepiej jest sie wyspac. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kiedy będzie widać opaleniznę po solarium?
Kup samoopalacz, nie idź do solarium
Przy jasnej karnacji 15 minut to zabójstwo dla skóry. Za parę lat
będziesz miała zmarszczki jak staruszka. Solarium przyspiesza
starzenie się skóry. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Czy to prawda, że monitor ma zły wpływ na skórę...
Czy to prawda, że monitor ma zły wpływ na skórę...
twarzy. Słyszałam że monitor emituje jakieś szkodliwe fale, które powodują
szybsze starzenie się skóry, słyszeliście coś o tym? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Filtrowa obsesja
Ja mam bardzo jasną karnację, podatną na oparzenia słoneczne i do
tego "naczynkową". W dzieciństwie uległam kilka razy poważnym oparzeniom
słonecznym i stąd wcześnie zainteresowała mnie kwestia fitrów anty UV. Dziś
dobre, wysokie filtry przeciwsłoneczne w kremie to dla mnie podstawa. Na dzień,
również w zimie używam po prostu typowego kremu przewisłonecznego, który kupuję
w aptece. Owszem, są trochę tłuste, ale bez przesady, można dobrac preparat
odpowiedni dla siebie. Do tego dobrze nawilżają, przeważnie zawierają też
jakieś witaminy, wyciągi roślinne, itp. Skóra wcale bardziej się nie
przetłuszcza, w porównaniu ze zwykłym nawilżaczem, a mam cerę mieszaną, z dosc
tłustą sferą T, więc mogę to ocenic.
Efekt"? Brak przebarwień, skóra nie jest zaczerwieniona, nawet w upalny dzień,
naczynka się uspokoiły. Wydaje mi się, że już teraz taka pięlęgnacja
procentuje: znajomi uważają, że nie wyglądam na swój wiek. Na pewno nie jest to
zasługa dobrych genów - kobiety w mojej rodzinie mają bardzo delikatne,
problemowe cery.
Również kiedy przyglądam się moim koleżankom to widzę, że te "bladolice"
wyglądają świeżo, promiennie, po prostu młodo, a te, które lubią opalanie oraz
korzystają z solarium wyglądają starzej, niż wskazuje ich metryka.
Wpływ słońca na starzenie się skóry jest już dobrze zbadany i opisany w
literaturze. Po co więc dyskutowac z faktami, skoro ktoś kompetentny już to
sprawdził? Dla mnie krem z filtrem to kwestia zdrowia, nie żadna obsesja.
Smaruję skórę rano, wychodzę z domu i cieszę się słońcem. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Jakich używamy kremów na dzień...
Tak ja sie nie opalam. Jak mi sie czasami znudzi naturalny kolor skory to uzywam
samoopalacza. Opalanie powoduje m.in. szybsze starzenie sie skory. Polecam
artykuly na www.wizaz.pl w dziale "Biochemia urody". Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Visibly refined Neutrogeny :)
Visibly refined Neutrogeny :)
Czy ta nowa seria kosmetykow nadaje sie dla 19-latki? Ostatnio w jakies
gazecie przeczytalam ze jest ona przeznaczona dla osob, ktore zauwazyly
starzenie sie skory.Tonik jest super i troche mnie to zaniepokoilo.
Pozdrawiam :))) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: solarium
odradzam...chyba ze raz na jakis czas w malych ilosciach..ja kiedys czesto
korzystalam z solarium-efekt popekane naczynka na karku..no i nie zapominajmy
ze powoduje starzenie sie skory..polecam samoopalacze..tutaj na forum jest duzo
topicow na ten temat Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kremy z filtrami niebezpieczne??????????
justa_79 napisała:
Justa, piszesz zawsze o zastosowaniu kremow z filtrami w takim czarnym tonie, a
to nie tak, nei wszystko jest takie bezsensu.
> no to świetne wieści. filtry bardziej szkodliwe od ich braku :)
Akurat jest odwrotnie!
>
> poza tym, w większości przypadków stosowanie kremów z filtrami jest
> nieskuteczne, bo:
Nie jest nieskuteczne, moze byc mniej skuteczne, ale prawda jest taka, ze
lepsza jakakolwiek ochrona niz zadna.
> - często są to filtry niestabilne, więc przestają działać po 2 h od nałożenia
Sa i takie preparaty, ale na szczescie mamy coraz wiecej lepszych, zwlaszcza w
Europie, mamy szczescie majac dostep do najlepszych filtrow, wiec nie jest tak
zle.
Polecam Ci poczytac ten watek:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=211&w=20152772&a=20251151
> - najczęściej kremy zawierają tylko filtry UVB, jeśli zawierają UVA, to
> kiepskie, a to UVA powodują starzenie się skóry.
UVB takze przyczynia sie do niszczenia skory, choc UVA rzeczywiscie bardziej,
ale sama ochrona przed UVA takze bylaby niewystarczajaca, poza tym UVB
przyczynia sie takze do raka skory. Poza tym poniewaz filtrow UVA nie ma takz
duzo wystarczy spisac sobie na kartce kilka nazw i mozna latwo wybrac
odpowiedni krem.
> czy w ogóle jest jakiś sens stosowania kremów z niestabilnymi filtrami UVB, a
> bez filtrów UVA? czy to tak samo, jakby w ogóle ich nie używać?
> bo jedyne działanie, jakie mogą mieć, to ochrona skóry w przypadku stosowania
> kwasów, przed przebarwieniami itp. natomiast nie chronią przed szybszym
> starzeniem się skóry. zgadza się?
Przebarwienia to takze UVA, dlaczego nie wybrac kremu skutecznego chocby
Iwostin SPF 20 nalezy juz do lepszych, skoro mamy wybor, zawsze staramy sie
wybierac cos lepszego dlaczego wiec nie tym razem. Taka ochrona ma pewne
znaczenie, ale skoro mozna duzo lepiej i skuteczniej?....
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Lampy solaryjne, znasie ktoś na tym
pytasz, które lampy zagwarantują ci szybsze starzenie się skóry? Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Rano kolejny "Dzień świra"
ostatnio widzialam na paczce papierosow: palenie przyspiesza starzenie sie
skory. ta reklama niepalenia jest lepsza od tej z rakiem i chorobami serca
uwazam. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Do WSZYSTKICH MACOCH
Palenie tytoniu jest STRASZNE!!!
Może palącym Macochom uda mi się trochę przemówić do sumienia i obrzydzić ten
OKROPNY nałóg?
1. Palenie tytoniu jest przyczyną wielu chorób (miażdżyca, choroby naczyniowo-
wieńcowe, choroby płuc, a także choroby kobiece).
2. Palenie tytoniu powoduje przedwczesne starzenie się skóry (tzw. tytoniowa
twarz - szara skóra, drobniutkie zmarszczki).
3. Palenie tytoniu szkodzi DZIECIOM, które stają się biernymi palaczami (także
psom i kotom, świnkom morskim, królikom - co nam zawiniły biedne sierściuchy?).
4. Palenie tytoniu szkodzi zębom i wpływa niekorzystnie na urodę uśmiechu (i na
urodę w ogóle).
5. Palenie tytoniu JEST DROGIE i pomaga jedynie koncernom tytoniowym (które
mają w nosie nasze zdrowie i do papierosów dodają mnóstwo chemicznych,
uzależniających związków - właściwie to całą tablicę Medelejewa).
Moja matka zmarła na raka płuc. Była piękna i nigdy w życiu nie zapaliła nawet
jednego papierosa.
Była natomiast biernym palaczem, bo mój brat palił 2 paczki papierosów
dziennie.
Brat (notorycznie pomieszkujący "z mamusią") palił także wówczas, gdy matka
gotowała potrawy oraz wodę na herbatę (kiedyś nie było czajników
bezprzewodowych więc gotowała na gazie, gazem także dogrzewała zimą ogromną
kuchnię w starym budownictwie).
Ten gaz w połaczeniu z dymem tytoniowym tworzy potworną mieszankę rakotwórczą.
Koszmarnie podstępne są także popularne "trociczki": często powodują poważne
problemy z zajściem w ciążę u kobiet oraz niekorzystnie wpywają na układ
oddechowy.
Nie wiem co mam palącym Macochom doradzić, oprócz tego, aby palące Macochy
rzuciły jak najszybciej i najskuteczniej palenie.
Będę się za Was modlić, tak jak modlę się o zdrowy i szczęśliwy poród dla
Ciemnejnocki i zdrowie jej dzieciątka. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Solarium - Jakie kosmetyki?
Najlepiej byloby odpowiedziec- zadnego solarium!!!
My, faceci, mamy grubsza i ciut odporniejsza skore, ale zgubne wplywy solarium
sa niestety znane- przedwczesne starzenie sie skory, przy naduzywaniu-
przebarwienia itd.
Z rzadka jednak korzystam- zaden, nawet najlepszy bronzer, czy samoopalacz, nie
daje tak szybkich efektow (nie wspominajac o smugach i scieraniu sie)- nie
mowie o ciagleym smazeniu sie, aby wygladac sztucznie i plastikowo, ale o
pojsciu raz- czy dwa na miesiac w celu poprawienia karnacji.
Zwykle filtry UV nie pomagaja i nie chronia skory w trakcie solarium- lepiej
zaopatrzyc sie w sprzedawane w solariach saszetki- chronia i intensyfikuja
efekt. Unikac wersji chlodzacych, srednio wplywaja na skore.
Przy jasnej skorze lepiej byc ostroznym- 10 minut max, uwazac na moc lamp,
wybierac znane gabinety i porzadne lozka.
Niektore miejsca oferuja stojace stanowiska- czas opalania skraca sie wtedy o
polowe. Sa i rozwiazania Airbrush (prysznice samoopalajace)- ale nie
stosowalem.
Po opalaniu koniecznie regenerujacy balsam- polecam przyzwoite NutriSoft
Loreala, serie balsamow Garniera, bezzapachowy Lipikar LRP, Lipidose Vichy, czy
drozszy, ale dobry Aquapower Biothermu.
Ostatnia nowosc to balsamy z dodatkiem samoopalacza- ma je Garnier, Clarins,
jak i Loreal w linii poslonecznej Solar Expertise.
Do twarzy rowniez regenerujacy krem- o bogatszej konstystencji, niz ten uzywany
na codzien (Aquapower Dry Skin Biothermu, Maximum Hydrator Clinique, z tanich-
Komfort Suchej Skory Garniera.
Nie ma jednak jak to plaza- szczegolnie w srodziemnomorskim klimacie- skora
jest wtedy pieknie, zdrowo opalona- niestety solarium zawsze daje bardziej
sztuczny efekt. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Suuuper strony!!!
Suuuper strony!!!
Jejq, ale sie ciesze, ze istnieje taka stronka:
www.jaworek.net/kosmetyki/js_index.html
Znalazlam linka na tej stronie (tutaj sie jeszcze nie krecilam):
www.polonia-serwis.de/index.php?option=com_content&task=view&id=26&Itemid=79
I mrozace krew w zylach wyjasnienie, co to jest olej mineralny, bardzo jasno,
prosto, po prostu super przekonujaco (sa opisy innych substancji, na razie
poczytalam o mojej "ulubionej"):
Olej mineralny
Produkty pochodzące z oczyszczonej ropy naftowej są tanie, bezzapachowe, nie
jełczeją, czyli mają własciwie same zalety dla przemysłu kosmetycznego. Ale
czy również dla skóry? Olej mineralny jest surowcem naturalnym, ale, w
przeciwieństwie do wszystkich innych substancji naturalnych nie działa
korzystnie na skórę. Dla skóry pozostaje on ciałem obcym. Organizm nie
potrafi go rozłożyć na przyswajalne czynniki ani wydalić. Jeśli połknie się
parafinę, na przykład ze szminki, to odkłada się ona w wątrobie, nerkach czy
węzłach chłonnych. Dla organizmu ludzkiego parafina to chemiczne śmieci,
które tylko szkodzą. Parafina tworzy na skórze nieprzepuszczalną dla gazów
(również dla tlenu i powietrza) i wody warstwę. Skóra pod tą warstwą czuje
się miękkka i gładka. Ale co tak naprawdę dzieje się pod tą warstwą?
Oddychanie skóry jest zablokowane, chłodzenie powierzchni skóry przez
wydzielanie potu jest uniemożliwione. Skóra jest rozgrzana i wydziela coraz
więcej potu. Wszystkie wydzieliny skóry zostają pod warstwą parafiny. skóra
puchnie i dusi się, niektórzy mówią, że znikają zmarszczki ;-). Warstwa
parafinowa jest trudna do zmycia, takie normalne mycie zmywa ją tylko
częściowo. Wówczas powstają dziury w warstwie i cała wilgotność skóry ulatnia
się. Pozostaje sucha odwodniona tkanka. Stosowanie kremu z parafiną przez
dłuższy czas powoduje przesuszenie i szybsze starzenie się skóry, ale
zobaczyć można to dopiero po zaprzestaniu używania kosmetyków z parafiną i
dokładnym zmyciu warstwy parafiny. Przedtem "uduszona" skóra jest wciąż
napięta i spuchnięta. Parafina jest komedogenna. Warstwa parafinowa
skutecznie zapycha pory, sebum nie może się wydostać i tworzą się zaskórniki
i pryszcze.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Prosty sposób na ładną skórę.
Aby ustalić wiek, na jaki wygląda badana osoba, zdjęcia zostały pokazane 10
pielęgniarkom w wieku od 25 do 46 lat. Średnia z dziesięciu podanych liczb była
uznawana za wiek, jaki danej osobie przypisuje się z wyglądu. Porównano go
następnie z wiekiem metrykalnym każdego bliźniaka. Dodatkowo, analizowano
również różnice w określaniu wieku u par bliźniąt. Znaczenie stylu życia dla
wieku przypisywanego było wyliczane dla całej grupy za pomocą złożonego modelu
statystycznego.
Do badania zaproszono pary bliźniąt z tego względu, by uniknąć odchyleń
wynikających z cech genetycznych, od których również zależy proces starzenia
się skóry.
Tytoń i słońce - mieszanka wybuchowa
- Nasze główne wnioski pokazują, że poddawanie się działaniu promieni
słonecznych oraz palenie papierosów powodują, że przypisuje się nam więcej lat,
niż mamy w rzeczywistości. Zaś wysoki wskaźnik masy ciała (BMI), wysoki status
społeczny, brak depresji i pozostawanie w związku małżeńskim sprawiają, że
wyglądamy młodziej - podkreślają autorzy.
Wśród pozostałych czynników, które nas postarzają, naukowcy wymieniają
chroniczny kaszel, skutki wylewu oraz problemy związane z chorobami układu
krążenia. Widać tu bezpośredni związek z paleniem papierosów, gdyż wszystkie
wymienione dolegliwości mogą być spowodowane przez ten nałóg. Alkohol nie
został zakwalifikowany jako czynnik ryzyka, ale badanie nie jest w tej kwestii
rozstrzygające, ponieważ większość uczestników nie nadużywała napojów
alkoholowych.
Jak więc zapobiegać starzeniu się skóry? Należy unikać przesadnego opalania
się, i to już od najmłodszych lat. No i oczywiście nie wolno palić. Wnioski te
nie są więc nowe. Według duńskich naukowców, starzenie się skóry podlega dwóm
niezależnym procesom. Pierwszy, wewnętrzny, związany jest z wiekiem i dotyczy
nie tylko skóry, ale i innych organów. Drugi wydaje się bardziej istotny i
zależy od środowiska zewnętrznego, a zwłaszcza od działania promieni
słonecznych. Jouini Uitto, amerykański profesor dermatologii, ocenił już kilka
lat temu, że promienie słoneczne są odpowiedzialne za 80 procent oznak
starzenia się skóry.
Źródło:
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Seria winogronowa
Seria winogronowa
Owoce młodości!
Winogrona to koktajl witaminowo-energetyczny dla skóry. Składają się głównie
z wody i cukrów.
Mają dużo witamin (B, C, D, E, PP) i mikroelementów (bor, wapń, magnez,
żelazo, miedź, potas), dzięki czemu dotleniają i odtruwają skórę. Olejek z
pestek zawiera cenne dla skóry nienasycone kwasy tłuszczowe.
Jednak największa siła winogron to polifenole - przeciwutleniacze, które
chronią przed słońcem, zanieczyszczeniami,spalinami i dymem tytoniowym.
Kosmetolodzy odkryli, że winogrona są skuteczniejszą, niż witaminy C i E,
bronią w walce z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za starzenie się skóry.
Winogrona mają działanie:
• Odtruwające i odmładzające - walczą z wolnymi rodnikami.
• Przeciwalergiczne – hamują wydzielanie histaminy oraz wzmacniają błony
komórkowe.
• Przeciwzapalne – hamują wydzielanie substancji odpowiedzialnych za stany
zapalne.
• Stabilizujące kolagen - ekstrakt winogronowy wpływa na zwiększenie
elastyczności skóry.
• Uszczelniające naczynka krwionośne -polifenole mają korzystny wpływ na
krążenie krwi.
Wybierając nowe kosmetyki Oriflame z serii winogronowej, masz pewność, że
wszystkie dobroczynne właściwości winogron są w nich w pełni zachowane,
ponieważ zawierają czyste, organiczne ekstrakty. Co to oznacza? Winogrona
wykorzystane do produkcji naszych kosmetyków pochodzą z upraw organicznych,
gdzie nie stosuje się nawozów syntetycznych, pestycydów oraz innych substancji
chemicznych. Rosną i dojrzewają tak, jak tego chce natura.
W skład serii winogronowej wchodzą:
Żel do mycia twarzy - kod 10627,
krem dzienny - kod 10630,
krem nocny - kod 10628
maseczka złuszczajaca - kod 10629
Polecamy je osobom w każdym wieku z cerą normalną i mieszaną, z problemem
naczyniowym, palaczom. Kosmetyki z organicznym ekstraktem winogronowym to dla
skóry przysmak,który przywraca jej naturalną świeżość, chroni młody
i promienny wygląd.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Solarium a candida
Koleżance raczej chodziło czy w wyniku korzystania z solarium nie skończy się
to nawrotem Candidozy. Ja nie mam pojęcia jak to działa na grzyba, ale wiem że
solarium jest bardzo szkodliwe i przyspiesza starzenie się skóry, więc po
prostu nie korzystam i już Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Kiedy BBC Prime w TOYI?
Telewicu, palenie poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu. Palenie
przyspiesza starzenie się skóry. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: jaki samoopalacz w ciazy?
A skąd informacja, że samoopalacz powoduje starzenie się skóry?
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Solarium:)
Ja moge. Nie ma wiekszej glupoty niz pracowanie na wczesniejsze starzenie sie
skory w solarium. Przy okazji mozna tez wypracowac raka i nie wierz w
opowiesci, ze jest ono bezpieczne, bo to bzdura. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: 3po3
Hej!witam planetę vege.Popieram sztukę,w kuchni szczególnie.Nie wspomnę o
przyjemności.Bo pożywienie,to właśnie dary natury.A obcowanie z naturą - to
CZYSTA przyjemność.Tyle.Teraz obiecana na forach,topikach:KRĘCIOŁA.ale trochę
uzasadnienia tego ćwiczenia.Kręcioła to SZTUKA ROZLUZNIANIA TWARZY.-
rozluzniając twarz,oddziałujemy na naszą cerę,przywracamy pierwotną zdolność
przemian tlenowych skóry,DZIAŁAMY także na NARZĄDY WEWNĘTRZNE.Kiedy rozluzniamy
np.czoło.Zaburzenia pęcherza,jelit,wątroby,nie pozwolą nam rozluznić
czoła,ponadto będą powodowały wypryski,zmarszczki i starzenie się skóry na
czole.(opiszę kiedyś mapę buzi)...Jeśli jednak, używając"sprytnych"
sposobów,rozluznimy czoło,twarz - leczymy swój pęcherz,wątrobę,jelita.Wiemy już
naukowo że,istnieją nerwowe,morfogenetyczne,energetyczne powiązania między
narządami i obszarami ciała.Niektóre z tych powiązań wykształciły się w życiu
płodowym,i to nieraz na samym początku,w pierwszych dniach i tygodniach rozwoju
zapłodnionego jaja. Swoista PAMIĘĆ KOMÓRKOWA tych pierwotnych powiązań t r w a
i d z i a ł a,chociaż nasza świadomość nie zdaje sobie z tego sprawy.Jest to
jeden z pierwszych programów funkcjonujących w podświadomości.A mamy ich w
dorosłym życiu,około 2 tysięcy - PO TO BY FUNKCJONOWAĆ.......Ćwiczenie.....opis
Rozkładamy ramiona jak dzieci,kiedy bawią się w samolot.Lewą dłoń odwracamy do
góry,prawą w dół.I wokół osi krążymy,krązymy zgodnie z ruchem wskazówek
zegara.Szybciej lub wolniej,dłużej lub krócej.Zależy to od naszego
błędnika.Kiedy pojawią się pierwsze objawy zawrotów głowy,kończymy,powoli
stając.Składamy dłonie jak do modlitwy,zatrzymujemy się ,i....patrzymy....całą
naszą uwagę skupiamy w szczelinie między złożonymi dłońmi.Po 2 minutach tego
skupienia wszystkie negatywne skutki zawrotów głowy mijają,ciało czuje się
rześko,TWARZ ROZLUZNIONA (masaż jw.),skóra jest aksamitna i z nową ENERGIĄ
ruszamy przed siebie...jak
często:1xdziennie .Pozdrawiam,szczególnie'Jestem'.Proszę jej podziękować,że
mnie obudziła.Już zasypiam a wy ćwiczycie. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: .. na temat serotoniny..
3 MELATONINA
Melatonina jest hormonem, czyli substancją chemiczną sterującą różnymi
procesami żywego organizmu. Produkowana jest przez mały gruczoł zwany
szyszynką, znajdujący się w mózgu. Powstaje z serotoniny, neuroprzekaźnika o
którym rozmawialiśmy przy poprzednim spotkaniu. Zwiększonemu wydzielaniu
serotoniny przez szyszynkę sprzyja ciemność, natomiast silne oświetlenie a
przede wszystkim światło słoneczne spowalnia proces jej wytwarzania.
Badania naukowe dowodzą, że melatonina jest jednym z czynników chroniących
przed nadmiernym stresem, pomaga w zwalczaniu chorób układu krążenia i chorób
nowotworowych hamując namnażanie się komórek rakowych. Melatonina jest w dużym
stopniu odpowiedzialna za nasz zegar biologiczny i to zarówno za dobowy rytm
czuwania i snu jak również za synchronizację organizmu z porami roku. Jest
bezpiecznym, nie powodującym uzależnień środkiem nasennym, który pomaga
przywrócić naturalny cykl funkcjonowania organizmu w takich sytuacjach, jak
zmiana stref czasowych lub praca na nocnej zmianie.
Wydaje się, że jednym z warunków zachowania zdrowia jest zapewnienie wysokiego
poziomu serotoniny w ciągu dnia a melatoniny w nocy. W tym celu należy zadbać o
wystarczającą ekspozycję na światło słoneczne. Przeciętnie wystarczy godzina
przebywania poza zamkniętymi pomieszczeniami, godzina przeznaczona na sport,
spacer lub nawet na wypoczynek albo spożycie posiłku na balkonie lub w
ogrodzie. Wcale nie chodzi o intensywne opalanie się. Jak wiadomo nadmiar
szkodliwego promieniowania ultrafioletowego przyspiesza starzenie się skóry i
nawet bywa niebezpieczny wywołując jej nowotwory. Warto też zadbać o
dostateczne naświetlenie pomieszczeń, w których przebywamy w dzień.
Natomiast w nocy potrzebna jest nam ciemność warunkująca produkcję melatoniny.
Ograniczmy więc ilość światła w nocy, śpijmy dłużej, używajmy ciemnych, grubych
zasłon, wstając – nie zapalajmy światła lub ograniczmy się do bardzo słabej
nocnej lampki. Wydzielanie melatoniny przez szyszynkę może ulec zahamowaniu
przez nawet krótką ekspozycję na silne światło.
Melatonina jako lek wspomagający sen jest dostępna w aptekach i sprzedawana bez
recepty lekarskiej. Należy ją zażywać na godzinę przed porą zaśnięcia.
Najczęściej stosuje się raz dziennie 1 tabletkę 3 mg lub 5 mg. Szczegółowe
informacje o melatoninie mogą Państwo znaleźć w książce Leki. Encyklopedia
popularna, którą wszystkim gorąco polecamy. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: jak oduczyć się picia kawy?
powoduje szybsze starzenie sie skóry (u kobiet) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zabójcza moda na zbyt mocną opaleniznę
Słonce powoduje:
-udar,
-oparzenia,
-opryszczkę,
-skrzydlika,
-zaćmę,
-starzenie się skóry...
A brak słońca? Depresję! Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: lista kosmetyków przeciw rozstępom-uzupełnijcie pr
1. Istituto Ganassini
RILASTIL Intensive Żel na rozstępy 75ml cena ok 60zl
Składniki aktywne:
Aminokwasy - pobudzają wytwarzanie włókien elastycznych,
Mukopolisacharydy i kwas hialuronowy - utrzymują odpowiednie nawilżenie skóry,
Pantenol i witamina E - regenerują naskórek, neutralizują szkodliwy wpływ
wolnych rodników, wspomagają syntezę kolagenu,
Niacyna (olej z otrębów ryżowych) - zapewnia pełne wchłanianie substancji
aktywnych.
2. RILASTIL Intensive Preparat przeciw rozstępom (10 ampułek po 5 ml) ok 100zl
Składniki aktywne:
wyciąg z żeńszenia - odznacza się bardzo wysoką aktywnością biologiczną,
opóźnia starzenie się skóry, stymuluje odnowę naskórka; działa regenerująco;
wyciąg z arniki - zawiera związki czynne, głównie flawonoidy, które dobrze
wchłaniają się przez naskórek, docierają do naczyń włosowatych, wzmacniając ich
ścianki. Ma działanie przeciwzapalne, zmniejsza obrzęki;
proteiny pszenicy - działają nawilżająco, regenerująco, pobudzają krążenie krwi
bez wywoływania przekrwienia;
wyciąg z oczaru wirginijskiego - działa przeciwzapalnie, odświeżająco,
bakteriobójczo;
aminokwasy - pobudzają wytwarzanie włókien elastycznych;
pantenol (witamina B5) - jest niezbędny do normalnego funkcjonowania komórek
naskórka. Ma działanie nawilżające i łagodzące;
kwas glicyrytynowy - działa przeciwzapalnie;
miłorząb japoński - wzmacnia i uelastycznia skórę, poprawia jej ukrwienie,
uelastycznia naczynka włosowate;
wyciąg z winogron - działa antyutleniająco, zapobiega starzeniu się skóry.
3. RILASTIL Intensive Krem na rozstępy poj. 75 ml i 200ml
Preparat zawiera między innymi aminokwasy (leucynę, izoleucynę, walinę), które
pobudzają wytwarzanie włókien elastycznych, witaminę F i E, pantenol, niacynę
oraz utrzymujące odpowiednie nawilżenie skóry mukopolisacharydy.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Karmienie piersią a solarium
opalenizna jest niemodna
opalanie powoduje starzenie sie skory
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: chodzicie na solarium???
nie chodze, poniewaz stosowanie kremow przeciwzmarszczowych przy rownoczesnym
korzystaniu z solarium,ktore przyspiesza starzenie sie skory to jakis absurd.
Chce ladnie i mlodo wygladac nie tylko tu i teraz, ale tez za jakies 10, 20 itd
lat. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: potrzebuje rady...
A brak słońca ma też swoje negatrywne
skutki - np. coraz częstsze zimowe depresje spowodowane przez to, że
nie ma już w naszym klimacie śnieżno-mroźno-słonecznych zim, tylko
szarobure listopadowe chmury, nieprzepuszczające słońca.
Najczęściej występującym efektem zbyt długiego przebywania na słońcu jest
oparzenie słoneczne. Objawem jest zaczerwienienie, pieczenie i podrażnienie
skóry. Za obrażenie to odpowiedzialne są promienie UVB. W przypadku
wystąpienia rumienia należy skórę schłodzić, a chore miejsce posmarować
warstwą odpowiedniego preparatu.
Poważniejszym skutkiem długiego przebywania na słońcu jest fotostarzenie się
skóry. Jest ono powodowane w głównej mierze przez promienie UVA. Do procesu
tego przyczyniają się wiec również wizyty w solarium, gdzie poddani jesteśmy
działaniu właśnie tego promieniowania.
Promienie UVA tym różnią się od UVB, że mimo niższej energii docierają do
warstw skóry właściwej. Niszczą wiec włókna kolagenu i elastyny. Proces
fotostarzenie nie powoduje dokładnie takich samych efektów jak naturalne
starzenie się skóry. Gdyby nie nadmierne eksponowanie skóry na słońce
niektórych negatywnych skutków dałoby się w ogóle uniknąć. Zmiany
spowodowane działaniem promieni UVA są widoczne dopiero w długim okresie.
Tworzenie się zmarszczek jest w głównej mierze spowodowane czynnikami
zewnętrznymi, w tym działaniem promieniowania UV.
W efekcie fotostarzenia skóra staje się sucha i szorstka, przyspieszone
zostaje również rogowacenie naskórka. Nadmierna ekspozycja na słońce
powoduje również niekorzystne zmiany w fibroblastach, które produkują enzymy
zwane metaloproteinazami. Substancje te odpowiedzialne są za regenerację
skóry i jej elastyczność. Kolejnym niepożądanym efektem promieniowania UV
jest zjawisko teleangiektazji polegającej na rozszerzaniu i pękaniu drobnych
naczyń krwionośnych.
Często efektem przebywania na słońcu są przebarwienia skóry. Jest to
spowodowane zaburzeniem działania komórek odpowiedzialnych za produkcję
melaniny. Barwnik ten reguluje zabarwienie skóry i powoduje, że staje się
ona ciemniejsza podczas opalania. Plamy i przebarwienia pojawiają się
najczęściej w miejscach szczególnie narażonych na operowanie słońca, czyli
na twarzy, dłoniach i dekolcie.
Na skutek promieniowania UV zwiększa się również ilość wolnych rodników w
organizmie. Cząsteczki te wpływają negatywnie na skórę i przyspieszają jej
starzenie. Pośrednio niszczą włókna kolagenowe i atakują DNA.
Najpoważniejszym schorzeniem skóry są nowotwory, w tym czerniak. Zmiany
rakowe wywoływane są przede wszystkim przez promienie UVA. Oparzenia skóry
spowodowane promieniowaniem UVB również zwiększają prawdopodobieństwo
wystąpienia tej choroby. Nie jest więc prawdziwe twierdzenie, że korzystanie
z solarium jest w pełni bezpieczne. Promieniowanie UV zarówno niszczy
materiał genetyczny, co prowadzi do obumierania komórek i powoduje drobne
uszkodzenia. Mogą one z czasem przyczynić się do powstania nowotworu.
Również oparzenia słoneczne w dzieciństwie zwiększają ryzyko raka. Dlatego
ochrona przed promieniami UV jest ważna od najmłodszych lat.
Promienie UVB wywołują zjawisko immunopresji, czyli osłabienia układu
odpornościowego. Dotyczy ono nie tylko skóry, ale całego organizmu.
Skłonności do tego schorzenia są uwarunkowane genetycznie.
Do innych niepożądanych efektów przebywania na słońcu należą reakcje
fotouczulające. Wyróżnia się dwa ich typy: reakcje fototoksyczne i
fotoalergiczne. Polegają one na niekorzystnej reakcji, jaką wywołują
niektóre substancje chemiczne, gdy zostaną one poddane promieniowaniu
słonecznemu.
Do schorzeń skóry, które mogą powstać na skutek promieniowania UV należą
również dermatozy. W wyniku nieprawidłowego metabolizmu i pod wpływem
promieni słonecznych powstają wywołujące je związki.
http://www.pfm.pl/u235/navi/189365/back/6611
Temat: dieta makrobiotyczna
Fasolka szparagowa to nasiono, czy ssak? :)
Miałaś w podstawówce biologię?
Weź fasolkę szparagową, i zobacz co ma w środku - skoro przez tyle lat nie
zdążyłeś zauważyć że strączkowe mają swoje nasiona w strączkach. Do tego
nawet przedszkola kończyć nie trzeba.
Oj, chyba już w przedszkolu uczą co to jest owoc, a co nasiono.
Podłożyłaś się nieźle.
Tak samo jak Ty twierdzeniem że fitochormony są trujące.
Nie odróżniasz nasion od owoców. Jagoda to owoc, a
nasionko ma wewnątrz.
Całkiem jak fasolka szparagowa. :-
Wiele osób nie odróżnia rzeczy jadalnych od trujących.
Ci co nie odróżniają już nie żyją.
Jak zrozumiesz, to będzie "ten teges".
Ten teges to będzie jak przestaniesz rozsiewać bzdury po usenecie - np. te o
tym, że fitoestrogeny są tylko w nasionach i w dodatku są trujące.
Nie są trujące - mają bardzo pozytywny wpływ na zdrowie - chronią przed
takimi atrakcjami jak nowotwory, cukrzyca obu typów, osteroporoza,
niekorzystne objawy menopauzy, opóźniają starzenie się skóry. Są prowadzone
na ten temat liczne badania i można sobie znaleźć masę opracowań - i ja im
wierze dużo bardziej niż Twoim teoriom tworzonym na poczekaniu, dziurawym
jak sito, stronniczym i nie popartym żadnymi badaniami a jedynie "pobożnym
życzeniem".
"Zapamiętajmy nadal aktualne, choć przed wiekami wypowiedziane, słowa
wielkiego przyrodnika i lekarza Paracelsusa : "Wszystkie rzeczy są
truciznami i nie ma niczego bez trucizny, a wyłącznie dawka stanowi o tym,
że jakaś rzecz nie jest trucizną".
Czyli jajka też są trujące. :-)
| Bo jak widać cały czas żyję i piszę,
To jeszcze o niczym nie świadczy :)
Wręcz przeciwnie - jadam sporo nasion, żyję, piszę, mam się dobrze.
Co znaczy że Leszek bzdury z palca wyssane wypisuje.
Bo my jadamy bardzo mało nasion. Jedynie orzechy są dozwolone w większych
dawkach, ale to inna para kaloszy, na inną przyrodniczą dyskusję.
Jadamy nasiona w drobnych owocach, ale je wydalamy bez trawienia.
Jadamy nasiona słonecznika, ale to też jest wyjątek (może gdzieś zachował
się mój tekst na ten temat, był na bardzo starej "stodole")
Żaden wyjątek, w słoneczniku zwłaszcza jest bardzo dużo fitochormonów -
lignianów zwłaszcza .
Umieściłeś to w swoim tekście, czy na wszelki wpadek pominąłeś dyskretnym
milczeniem?
Sowa
Temat: Palaczy piętnuję...
W dniu Wed, 3 Jan 2007 20:46:05 +0000 (UTC), made myself wydukał(a)
nieśmiało, a wszystkim się zdawało, że to echo grało:
Albo po prostu nie lubisz palaczy.
Tylko niektórych :)
Raczej - nie podoba mi się sama czynność palenia papierosów.
Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem
podejścia w stylu "każdy musi nieść swój krzyż". Nie lubisz palaczy,
szukaj kogoś, kto nie pali.
Tak właśnie robię. Teżet nie pali, towarzysko spotykam się przeważnie
z osobami, które nie palą, albo chociaż nie palą w czasie spotkań. Cóż
z tego, skoro palacze sami mnie znajdują i nieproszeni atakują
znienacka ;]
Wg mnie to aż tak proste :)
Zresztą, nie można w życiu wszystkich lubić :)
Oj tam, nie można :) Ja ludzi zasadniczo lubię, tylko czasami nie
podoba mi się ich zachowanie. Czasami bardzo bardzo, do tego stopnia,
że nie jestem w stanie z nimi wytrzymać.
Do faktów nie trzeba przekonywać. Palenie przyspiesza starzenie się skóry.
Czy u wszystkich jest to aż tak widoczne jak to opisałaś, tego nie wiem.
Też nie wiem, ale czy koniecznie trzeba to sprawdzać na sobie?
| Ale piwo pije się prawie wszędzie... Nawet w dobrych restauracjach,
| które bazują przede wszystkim na dobrym jedzeniu, więc teoretycznie
| nie muszą specjalnie faworyzować tych czy innych klientów ;)
Chodziło mi oczywiście o lokale w których picie piwa/drinków/whatever
jest czynnością nadrzędną i meritum :)
Chyba że tak. Takie skrzętnie omijam :)
| No, ale nazwa "niepalarnia" nie wskazuje na to, co oprócz niepalenia
| można w niej robić :)
Zaproponowana przez Ciebie nazwa "palarnia" raczej też na to nie wskazuje :)
Ano, trochę się kojarzy z kotłownią i palaczami c.o. :}
Ja też bym chciał, żebym mógł iść do knajpy i się w niej nie uwędzić. I to
się da zrobić odpowiednią wentylacją. Niestety w Krakowie w którym mieszkam
w większości miejsc w okolicach Rynku/Kazimierza jest to po prostu nie do
zrobienia. Ogólnie strasznie nie lubię zapachów
na swoim ubraniu. Bez względu na to, czy to zapach smażonych frytek,
papierosów czy stołówki. Nienawidzę tego.
A zapach wody kolońskiej? ;)
I mam na to prosty sposób.
Jeżeli mam iść po wizycie np. w Chińczyku gdzie indziej niż do domu, to
tam po prostu nie idę. Ogólnie omijam szerokim łukiem miejsca po wyjściu
z których moje ubrania są przesiąknięte jakimś zapachem.
To chyba masz jeszcze bardziej wrażliwy węch, niż ja. Albo może nie
bywam w restauracjach, gdzie zapach potraw jest tak intensywny, że aż
zostaje na ubraniu :) W McDonaldzie nie byłam od wieków, oni to
faktycznie potrafią...
A jeżeli idę
wieczorem do pubu/knajpy/whatever, po której moje ubranie jest przesiąknięte
dymem papierosowym, to po przyjściu do domu ubranie ląduje na balkonie, a
zaraz rano w pralce. I już, po problemie.
Jak w latach studenckich chodziłam na dyskoteki, to najgorsze było
przyjście do domu, odetchnięcie czystym powietrzem i poczucie tego
smrodku, który się przywlókł na włosach i odzieży. Fuj :/
To już nie te czasy. Teraz wszyscy są równi. Już nie ma elity i dna.
Ale co też pan mówi. Jeśli nie ma elity, to dlaczego "pracownicy
rządowi" jeżdżą maybachami, a ja starym Renault? ;
Została nam tylko szarość i tandetne rzeczy wytwarzane z myślą o cięciu
kosztów. Esz, taki Orient Ekspres, tam, jak coś wyglądało na lakierowane
drewno, to było lakierowanym drewnem. Pomimo masy niesprawiedliwości w
tamtych czasach musiał być wielki urok.
Dlatego uwielbiam skanseny, muzea wnętrz i różne takie starodawne
klimaty :)
I gdy w domu rozlegał się dzwonek
telefonu, to można było być pewnym, że dzwoni ktoś konkretny z czymś
konkretnym na myśli. Takie małe święto.
A teraz strach podnieść słuchawkę, bo na drugim końcu albo akwizytor,
albo drący się szef, że trzeba natychmiast przyjść do pracy, bo coś
się sypnęło... :}
Pozdrawiam, Carrie
Temat: Witaminy, a zdrowie
Ja nie pamiętam. Czy twierdzono że w każdej ilości?
Kiedy było głośno o szkodliwości Vit C? (Sporo lat nie interesowałem się
medycyną).
I dobrze, że się nie interesowałeś, bo jeszcze kilka - kilkanaście lat
temu medycyna była nauką mało ścisłą - trzeba było leczyć na czuja
(niestety w Polsce nadal leczy się na czuja). Dzisiaj naprawdę
większość rzeczy da się zbadać i określić dokładnie i mnie się to
akurat podoba. Tylko szkoda, że na badania en-FE-zetowi pieniędzy
brak...
Były doniesienia w telewizji o witaminie C i o innych witaminach... Ja
pamiętam, że było o tym, że witamina C może uszkadzać DNA i chyba
takie wnioski wyciągnięto na podstawie tego już obalonego badania, co
wszystko zostało opisane tutaj (ten link już podawałem):
http://www.sciencedaily.com/releases/2005/01/050111162230.htm
A poniżej też opis badania naukowego i polemika z tym badaniem,
wytykająca szereg nieprawidłowości. W badaniu tym też stwierdzono, że
witamina C powoduje uszkodzenie DNA, a więc raka.
http://lpi.oregonstate.edu/f-w01/cancer.html
Po drugie - rozumiem, że to tylko wymyślony przykład, ale wymyślony wyjątkowo niefortunnie - jedyne do tej
pory przeprowadzone badanie wykazało, że witamina C trzykrotnie przedłuża życie w chorobach
nowotworowych.
Przykład wymyślony, ale nie tak do końca chybiony, ponieważ właśnie
były takie doniesienia, że witamina C może powodować raka. Ten drugi
link właśnie o tym mówi. Oczywiście prorakowe działanie witaminy C to
raczej bzdura, biorąc pod uwagę, że u większości zwierząt jej stężenie
wynosi kilkadziesiąt razy więcej, niż u człowieka, a jednak nic im się
nie dzieje.
Pauling zalecał megadawki (kilkanaście gramów dziennie).
To jest osobna sprawa.
Takie zalecenie wynika z faktu, że prawie wszystkie zwierzęta
produkują witaminę C w znacznych ilościach w wątrobie, a człowiek nie,
ponieważ ma uszkodzony gen enzymu produkującego witaminę C. Nazywają
to "wrodzony błąd metabolizmu".
Żeby osiągnąć podobne stężenie witaminy C we krwi jak zwierzęta,
człowiek musiałby brać 10 g witaminy C dziennie, albo więcej. Takie
dawki człowiek (a właściwie jeszcze małpa) zjadał ze swoim normalnym
pożywieniem - owocami cytrusowymi, więc "wrodzony błąd metabolizmu"
zupełnie nie przeszkadzał.
Problemy się zaczęły, gdy człowiek zaczął ekspansję w miejsca, gdzie
owoców cytrusowych nie było - wtedy pojawił się szkorbut, najbardziej
widoczna postać problemu, ale postuluje się, że także inne schorzenia
są spowodowane niedoborem witaminy C: starzenie się skóry,
paradontoza, problemy ze stawami, nieodporność na infekcje. Wszystkie
problemy oprócz ostatniego są spowodowane zmniejszoną produkcją
kolagenu z powodu niedoboru witaminy C.
Człowiek przystosował się do tego niedoboru:
- rolę antyoksydanta przejął kwas moczowy (spekuluje się, że właśnie
dlatego ludzie produkują kwas moczowy, a inne zwierzęta nie).
- witamina C jest skrzętnie magazynowana w erytrocytach (jakoś nie
mogę znaleźć linka do artykułu o tym).
- spekuluje się, że miażdżyca, czyli zatykanie naczyń cholesterolem
było przystosowaniem człowieka w epoce lodowcowej, kiedy to witaminy C
było bardzo mało. Więc zamiast odbudowywać naczynia kolagenem,
przynajmniej je zatykało cholesterolem i teraz mamy tego niemiłe
skutki.
Czy te przystosowania naprawdę zniwelowały potrzebę poboru witaminy C
- częściowo tak, w całości raczej nie.
Ale to takie spekulacje uczonych - każdy musi zdecydować sam, czy
będzie brał, czy nie, bo jak na razie zupełnie jednoznacznej
odpowiedzi nie ma.
Ciekawy efekt zaobserwowałem na sobie, gdy wyleczyłem się z
przeziębienia po zażyciu 10 g witaminy C (częściowo takiej o
przedłużonym działaniu, żeby nie drażnić żołądka). Przeziębienie
prawie zupełnie ustąpiło po 7 godzinach, a następnego dnia ani śladu.
A właśnie tego dnia musiałem być zdrowy i w dobrej kondycji i udało
się.
B.
Temat: róża jerychońska
To jest piękne!!!
Opis z Allegro:
Róża z Jerycho została odkryta przez podróżników i pielgrzymów do Ziemi
Świętej, a następnie przywieziona do Europy. zachwyciła ona dwór francuski, jak
również mieszkańców Niemiec, wieść o jej właściwościach przekazywana była z ust
do ust i zataczała coraz szersze kręgi. Tak szerokie rzesze ludzi doświadczały
na sobie jej dobroczynnego działania, jak również poznawało legendy, które jej
towarzyszyły. Jedna z legend głosi, iż Najświętsza Maria Panna w czasie
ucieczki z Nazaretu do Egiptu przejeżdżała przez wzgórza miasta Jerycho i mimo,
że nie była to pora deszczowa, zaschnięte podobne do burzanu kłębki róży na Jej
widok rozkwitły i zazieleniły się. Wtedy matka Boska naznaczyła je znakiem
krzyża i obdarowała życiem wiecznym, jak również właściwościami uzdrawiającymi.
Jest darem i pięknem natury, który potrafi przetrwać wieki bez wody, bez ziemi,
w ekstremalnie wysokich lub niskich temperaturach. Dom, w którym znajduje się
róża jest obdarzany szczęściem i błogosławieństwem bożym. Róża w stanie
wilgotnym poprawia i oczyszcza powietrze miejsca w którym się znajduje, zaś w
stanie suchym chroni pomieszczenia przed wszelkim robactwem i insektami.
Poprzez wieki ludzie nauki prowadzili badania nad jej właściwościami
uzdrawiającymi. Woda w której rozwija się róża może służyć do kąpieli, robienia
kompresów na miejsca po ukąszeniach owadów. Również może być stosowana w celach
kosmetycznych aby powstrzymać starzenie się skóry twarzy i szyi, przeciwdziała
robieniu się zmarszczek. Zostało potwierdzone przez badających, że jest w tym
względzie rośliną niezawodną. W dzisiejszej dobie jest rośliną rzadko
spotykaną. Występuje w Egipcie pod nazwą "Kaff haryani" co oznacza "Piłka w
ręce Maryi", zaś w Algierii występuje pod nazwą "Id Fatma Bint el Nabi" co
oznacza "Ręka Fatimy, córka proroka". Jako święta roślina Orientu (wschodu)
jest woda z niej używana w czasie ciąży, jako napój wzmacniający, a pita w
czasie samego porodu niweluje dyskomfort bólowy i praktyka ta trwa już od
wieków.
Sposób Użytkowania
W celu pobudzenia i doprowadzenia do rozkwitu zaschniętej róży - należy ją
podlać zimną lub ciepłą a nawet wrzącą wodą, czego nie wytrzyma żadna żywa
roślina. ten przywilej róża z Jerycho zawdzięcza łasce wiecznego życia
podarowanej jej przez Matkę Boską. Te zasuszone listki przechodzą
zmartwychwstanie! Pojedyncze łodyżki otwierają się coraz więcej i więcej i
przybierają ciemno zielony kolor z jasnymi przebarwieniami. Po zalaniu ciepłą
lub zimną wodą róża ta w pełni rozwinie się w około 90 min. Natomiast przy
wrzątku trwa ten proces około 50 min. następnie należy różę wyjąć z wody (wodę
zużyć wg. potrzeb). Następnie należy wyjąć ją na talerz i podlewać wodą przez
okres 8 dni. Po tym czasie przestajemy ją podlewać, trzymamy w ciepłym
pomieszczeniu, aż przyjmie znów formę zasuszonego kłębka. Proces zasuszania
trwa dwa dni. W przypadku zapotrzebowania na wodę z róży proces ten należy
powtórzyć od nowa. Róża z Jerycho nigdy nie traci swych właściwości i można ją
przekazywać kolejnym pokoleniom.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Oferuje porady dotyczace urody i zdrowia
Witam :)
Oczywiscie, ze istnieje nadzieja! Nie ma problemu, ktorego nie dalo by sie
rozwiazac!
Niestety, ale warunki w pracy maja koszmarny wplyw na twoja cere, a poniewaz
nie mozesz ich zmienic, musisz wzmocnic cere i pomoc jej sie bronic.
Klimatyzacja powoduje odwodnienie skory, zas jarzeniowki wydzielaja promienie
UVA, co moze powodowac szybsze starzenie sie skory (wspomniane przez ciebie
zmarszczki), pekanie naczynek i przebarwienia, wlaszcza po zaleczonych
wypryskach. Pogorszenie sie stanu cery po zmianie tabletek jest przejsciowe, za
pare tygodni (do 3 miesiecy) wszystko powinno sie unormowac - jesli oczywiscie
masz je wlasciwie dobrane.
Radze ci myc skore rano i wieczorem bardzo delikatnym zelem / plynem - swietna
jest polecana juz przeze mnie emulsja Avene. Ja sama mialam kiedys podobne
problemy ze skora, gdy studiowalam w Warszawie w fatalnych warunkach (sale pod
ziemia, bez okien, bez wentylacji + jarzeniowki). Kosmetyki Avene bardzo mi
wtedy pomogly, najbardziej wlasnie ta emulsja. Uzywalam tez kremu Avene, nie
pamietam nazwy, ale chyba nie byl to ten, ktorego uzywasz. Zastanow sie, czy
aby ten Hydrance nie jest zbyt tlusty dla ciebie. Swietnie, ze ma filtry (tego
twojej skorze potrzeba), ale czasem filtry zbyt natluszczaja i nawilzaja skore,
czego efektem moga byc wlasnie krostki w okolicach ust. Kup tez wode termalna
Avene (a najlepiej dwie): jedna trzymaj w pracy i spryskuj twarz co pol godziny
lub godzine, po czym delikatnie zbieraj nadmiar wody chusteczka. Druga trzymaj
w domu i rob to samo rano i wieczorem (najwazniejsze jest pryskanie w pracy -
tylko musisz twarz osuszac, inaczej woda wyparuje i jeszcze bardziej podsuszy
ci cere).
Zmarszczki nie musza byc "prawdziwymi" zmarszczkami, to co sama zaobserwowalas,
to moga byc nierownosci spowodowane podraznieniem, po uspokojeniu twarzy moga
zniknac, albo przynajmniej sie zmniejszyc. Stosuj czasem peeling (raz w
tygodniu wystarczy), aby wspomoc proces regeneracji cery, aby lepiej
przyswajala skladniki kosmetykow i aby martwy naskorek nie zatykal porow.
Podkladu uzywaj jak najlzejszego. Jesli masz mozliwosci kupienia zagranica,
polecam Biotherm Sense Light (do cery normalnej i mieszanej)- bardzo leciutki,
slicznie wyrownuje karnacje, posiada filtr 10, jest b. plynny (dzieki czemu
ladnie sie rozprowadza), pielegnuje cere. Na to troszke pudru sypkiego na
strefe T. Do pracy zabieraj tez bibulki matujace. Razem z pryskaniem woda (co
utrwala makijaz i zmniejsza przetluszczanie) moga zdzialac niemal cuda.
I pamietaj oczywiscie, aby pic bardzo duzo wody. Co kilkanascie minut pare
lyczkow, lub co pol godziny cala szklanke. Najlepiej zabieraj ze soba pelna
butelke i oproznij ja zanim wyjdziesz z pracy. Dodatkowo pij letnie herbaty
zielone, czerwone lub ziolowe, unikaj kawy i czarnej herbaty (odwadnia),
alkoholu, ostrych i slonych potraw, "smieciowego" jedzenia. Spedzaj jak
najwiecej czasu na swiezym powietrzu, oddychaj gleboko. Pomoglaby ci takze
joga - uczy glebokiego oddychania, co uspokaja, odstresowuje i dotlenia. Raczej
nie dla ciebie bardzo intensywny wysilek.
Jesli masz jeszcze jakies pytania, pisz! I zajrzyj tez na moje wczesniejsze
wpisy, moze znajdziesz jeszcze cos dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie :) Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zielona herbata jest szkodliwa?
nie słyszałam o szkodliwości zielonej herbaty. może to sztuczne dodatki do tej
herbaty wywołały takie reakcje u Ciebie?
znalazłam tylko coś takiego"
"Skutkami ubocznymi spozywania zielonej herbaty moga byc: bezsennosc,
nadpobudliwosc nerwowa, nieregularnosc rytmu serca. Osoby o tego typu
dolegliwosciach oraz kobiety w ciazy i karmiace piersia, powinny ograniczyc
spozywanie zielonej herbaty."
zbysw.w.interia.pl/Web_1/ziola.htm
"Każdy wielbiciel herbaty powinien sam stwierdzić, jaka ilość jest dla jego
organizmu odpowiednia. Ostrożność powinni zachować ludzie wrażliwie reagujący
na kofeinę i garbniki. Również ludzie skłonni z natury do nerwowości,
bezsenności lub mający wrażliwy żołądek nie powinni przesadzać z ilością.
Pacjentom z wrzodem żołądka należy zdecydowanie odradzić picie zielonej
herbaty, bowiem napar ten pobudza produkcję soków żołądkowych. Zieloną herbatą
nie należy popijać przyjmowanych leków, bowiem nie można wykluczyć, że dojdzie
do interakcji. Stwierdzono, że preparaty zawierające żelazo i wapń popijane
zieloną herbatą nie rozpuszczają się do końca."
www.arkom.waw.pl/lagodne_leczenie_zielonej_herbaty.html
a żeby nie było, że temat nie związany z urodą:
Przeciwutleniacze - największa moc zielonej herbaty
Kiedy chiński cesarz Chen-nung odpoczywał w ogrodzie, kilka zielonych liści z
drzewa, w którego cieniu się schronił, wpadło do czarki z gorącą wodą. Napój
miał niezwykły smak. Cesarz jeszcze nie wiedział wtedy, że to zielona herbata i
że przeszło pięć tysięcy lat później będzie wykorzystywana w kosmetykach.
Niepozorne listki herbaty kryją w sobie wielką moc. W ich skład wchodzi ok. 300
substancji: minerałów, olejków lotnych, kwasów organicznych i całe abecadło
witamin - witamina A, B, C, E, K, PP. Chińczycy leczyli nią owrzodzenia,
oparzenia, zapalenia spojówek, zakażenia błon śluzowych. Dziś herbata zamknięta
w kosmetykach łagodzi podrażnienia i zmniejsza zaczerwienienia. W kremach na
cellulit likwiduje obrzęki, pobudza krążenie podskórne, przyspieszając w ten
sposób spalanie tłuszczu w komórkach. Wiele kremów przeciwzmarszczkowych
zawiera wyciąg z zielonej herbaty, który działa na skórę wygładzająco i
ściągająco. Zielona herbata ma też działanie odprężające. Olejek z jej liści o
subtelnym, uspokajającym zapachu wykorzystywany jest w aromaterapii i
relaksujących wodach toaletowych.
Jednak największa moc zielonej herbaty to polifenole - przeciwutleniacze, które
wzmacniają naczynia krwionośne i chronią ją skórę przed słońcem. Polifenole
pięćset razy skuteczniej niż witamina C „zmiatają” wolne rodniki,
przyspieszające starzenie się skóry. Ba, naukowcy prowadzą obiecujące badania
nad przeciwnowotworowymi właściwościami polifenoli, testując ich przydatność w
zapobieganiu rakowi skóry.
Co ciekawe przeprowadzone w ostatnich latach testy dowiodły, że część
składników zielonej herbaty, przechodzi przez warstwę rogową naskórka. Wiele
polifenoli, zwłaszcza o mniejszych cząsteczkach po posmarowaniu nimi skóry,
zostało wykrytych w jej wewnętrznych warstwach. Można więc spokojnie zacząć
przemywać skórę herbacianymi kompresami i bez cienia wątpliwości sięgnąc po
balsam z zieloną herbatą.
I jeszcze jedno: za najzdrowszą zwykło się uważać herbatę zieloną. Od kilku lat
pod egidą ONZ-u realizowany jest program badawczy dotyczący właściwości herbaty
czarnej. Pierwsze wyniki dowodzą są bardzo obiecujące i wskazują niezbicie, że
czarna herbata jest równie zdrowa jak zielona! Jest więc duża szansa, że i ją
wkrótce znajdziemy w kosmetykach.
tvnstyle.pl/1326111,1,1412592,programy.html
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: NoAge-wyjasnienia....(uprzedzam tekst obszerny)
kilka wyjasnien cd.
Termin "wolne rodniki" czesto pojawia sie w reklamach kosmetykow, jednak wiem
ze ciezko sobie tak naprawde wyobrazic co to takiego jest i jak to dziala.
Ogolnie mozna powiedziec ze sa to niesamowicie male czasteczki, ktore sa w
zasadzie wszechobecne, a rozwoj techniki sprawil, ze produkujemy ich coraz
wiecej. Jako ciekawostke podam, ze obliczono, iz u 20-latka kazda komorka
ciala codziennie narazana jest na ok. 100 000 atakow ze strony wolnych
rodnikow. By nie byc goloslowna podaje zrodlo (Ball, 1998). Nasz organizm
takze sam podczas oddychania wytwarza pewna ilosc wolnych rodnikow w swoim
wnetrzu. Wolne rodniki to bardzo bojowo nastawione czasteczki, ktore atakauja
wszystko co napotykaja na swej drodze, takie zlosliwe bestie:) Co prawda nasz
organizm posiada bron do walki z nimi, jednak kiedy jest ich zbyt duzo sami
sobei juz nie radzimy i dochodzi do zniszczen. Poznano jednak wiele tzw
antyoksydantow (antyutleniaczy), czyli substancji ktore potrafia walczyc z
wolnymi rodnikami, dostarczane w pozywieniu czy suplementach wspomagaja one
nasz organizm w walce. Kosmetolodzy zastosowali antyoksydanty takze w kremach
i jak sie okazalo z dobrymi rezultatami. Jednak dzialalnosc wolnych rodnikow
nie jest odczuwana natychmiast. To jest tak samo jak z dzialaniem promieni
UVA, w odroznieniu od dzialania UVB, ktore czujemy bardzo szybko w postaci
zaczerwienionej, obolalej skory, tak UVA dziala, ale w sposob podstepny gdyz
my tego od razu nie czujemy, efekty widzimy dopiero po latach i wtedy niestety
jest juz za pozno na interwencje. Podobnie jest z wolnymi rodnikami, ktore na
marginesie sa generowane takze pod wplywem UVA, kiedy przykladowo atakuja
komorki naszej skory to nie odczuwamy zadnego dyskomfortu, czy widocznego
pogorszenia stanu cery, jednak po latach efektem jest przedwczesne starzenie
sie skory. Co do dzialania antyoksydantow jestem akurat przekonana, dlatego
zawsze zwracam uwage na ich obecnosc w kosmetykach.
Rozpisalam sie, ale w koncu czas na podsumowanie. Wszystko to napisalam po to,
by pokazac, ze nie zawsze mozna ocenic preparat tylko na podstawie jego
uzycia, a juz wogole nie mozna go oceniac pod wzgledem ceny, gdyz cena nie
jest miernikiem jakosci w przemysle kosmetycznym. Trzeba rozgraniczyc ocene
preparatu na dwie grupy. Jedna to ocena pod wzgledem konsystencji, nakladania
na skore, zapachu, odczuc po jego nalozeniu, czy sie dobrze"wchlonal" czy jest
lepki czy skora jest po nim mila w dotyku itp. Taka ocene mozemy wystawic juz
po pierwszym uzyciu preparatu. Natomiast druga ocena dotyczy tzw. dzialania i
skutecznosci danego preparatu. Takiej oceny nie mozemy wystawic po
jednorazowym uzyciu produktu. Poza tym w przypadku antyoksydantow, nad ktorymi
sie akurat skupilam, to bardziej obiektywna ocene wystawimy wczytujac sie
nieco w sklad produktu, gdyz jak pisalam ich dzialanie nie jest odczuwalne od
razu. Musielibysmy sie chyba sklonowac, jak to juz kiedys ktos powiedzial na
tym forum i jedna z nas uzywalaby przez 10 lat preparatu NoAge a druga innego
bardziej bogatego w antyoksydanty wtedy nie wczytujac sie w sklad preparatu
moznaby stwierdzic ktory dziala, a ktory nie. Kto wie, moze kiedys:))
Jednak poki co to wole jednak spojrzec w sklad i zobaczyc, ktory z produktow
oferuje mi wieksza ilosc aktywnych skladnikow chocby antyoksydantow, wieksza
ich roznorodnosc, anizeli opierac sie tylko na zapachu i konsystencji
preparatu. Oczywiscie te cechy preparatu sa takze wazne, i nie chce twierdzic
ze jak cos smierdzi i jest tluste, ale zawiera jakies tam antyutleniacze to
bede cierpiec i sie tym smarowac , wybor kosmetykow jest tak duzy, ze mozna na
szczescie znalezc preparaty laczace w sobie i jedno i drugie, mile odczucia
podczas stosowania i skutecznosc. A to, ze takie produkty mozna znalezc takze
wsrod ofert tzw niszej polki to juz inna bajka:))
Pozdrawiam serdecznie i wybaczcie ze sie tak rozpisalam:)))
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Solarium szkodzi ...
Opalanie się w solarium przyspiesza starzenie się skóry. Widać to jednak nie
bezpośrednio po wizycie w solarium, lecz dopiero po paru latach
Dawne solaria opalały promieniami UVB i UVA, w czym bardziej naśladowały
prawdziwe słońce. Nowoczesne reklamowane są jako "bezpieczne", bo nie emitują
promieni UVB, które powodują spieczenie skóry. Trudniej się więc w nich
poparzyć, ale za to - skoro skóra nie broni się skutecznie - łatwiej o
przesadzenie ze sztucznym słońcem.
Dzisiejsze solaria opalają promieniami UVA, które wnikają przez naskórek
głęboko aż do skóry właściwej. Uszkadzają włókna kolagenowe i elastynowe
odpowiedzialne za sprężystość i gładkość skóry, niszczą też ściany naczynek
krwionośnych. Nieestetyczne pajączki najszybciej pojawiają się na twarzy,
nierzadko występują też na szyi, dekolcie i na nogach.
Gdyby udowodniono, że promienie UVA powodują nowotwory skóry, prawdopodobnie
zamknięto by wszystkie solaria. Jednoznacznego dowodu jednak nie ma i raczej
nie będzie. Przyczyny nowotworów skóry są złożone i jest ich zazwyczaj wiele
(genetyczne, środowiskowe), wśród nich promienie UV odgrywają tylko jedną z
głównych ról.
Mimo tych wszystkich wad solarium nadal uznaje się za przyjazne człowiekowi.
Młodzi wierzą w uzdrawiającą moc łóżek opalających w walce z trądzikiem. Co
prawda promienie UV wysuszają skórę i łagodzą objawy łojotoku, ale jest to
efekt krótkotrwały, po którym dolegliwości powracają z jeszcze większą siłą.
Inni twierdzą, że solarium poprawia im humor. To także tylko część prawdy -
światło rzeczywiście poprawia nastrój, ale jedynie na drodze wzrokowej,
dzięki czemu pobudzona zostaje szyszynka, która daje sygnał do wydzielenia
hormonów dobrego samopoczucia. Podczas opalania jednak zasłania się oczy, więc
dobrego humoru można nabrać raczej tylko dzięki chwili relaksu.
Solarium nie uodparnia skóry i nie chroni jej przed późniejszym poparzeniem na
słońcu. Podobnie zresztą jak zdrowy i bezpieczny dla skóry samoopalacz, gdyż
oba rodzaje opalenizny są sztuczne. Przed poparzeniem słonecznym chroni jedynie
prawdziwa opalenizna, czyli komórki barwnikowe skóry, które w sposób naturalny
wytworzyły rodzaj bariery przeciwsłonecznej. Intensywne "uodparnianie się" w
solarium przed wakacjami jest więc tym bardziej niebezpieczne - stajemy się
pewni siebie niczym śniadzi Włosi. Tej hardości nie warto jednak przypłacić
paroma dniami rekonwalescencji po silnym poparzeniu skóry.
Jeśli jednak ktoś lubi solarium, to dwie, trzy wizyty w roku (zwłaszcza jeżeli
zasłoni twarz i dłonie, narażone na promienie UV przez cały rok) nie powinny mu
zaszkodzić.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: przebarwienia
Ten jest dobry i tani. Polecam.
Rozjaśniający krem na przebarwienia Iwostin jest przeznaczony do
kuracji wrażliwej skóry
z przebarwieniami. Skuteczne działanie kremu zapewnia innowacyjny,
opatentowany kompleks DERMAWHITE® oraz witamina E i zestaw filtrów
UV. Preparat efektywnie rozjaśnia przebarwienia, a dzięki działaniu
antyrodnikowemu i ochronie przed promieniowaniem UV zapobiega
oznakom starzenia się skóry. Hypoalergiczna formuła preparatu
powstała w konsultacji z dermatologami.
Właściwości:
• Zawiera innowacyjny, opatentowany kompleks Dermawhite® NF LS.
• Działa depigmentacyjnie.
• „Wyłapuje” jony miedzi, niezbędne do powstawania melaniny.
• Zmniejsza aktywację tyrozynazy.
• Hamuje działanie aktywnej tyrozynazy.
• Delikatnie złuszcza naskórek.
• Chroni przed działaniem wolnych rodników, opóźniając proces
starzenia się skóry.
• Chroni przed działaniem promieniowania UVA i UVB.
Wskazania:
Kuracja skóry z nierównomierną pigmentacją: piegami i plamami
starczymi oraz z innymi przebarwieniami spowodowanymi
promieniowaniem słonecznym lub innymi czynnikami.
Sposób użycia:
Krem nakładać na przebarwione obszary skóry dwa razy dziennie przez
8 tygodni. Pierwsze efekty kuracji mogą być widoczne po 4
tygodniach. Preparat można stosować na większe powierzchnie skóry
jako rozjaśniający i rozświetlający cerę.
Substancje aktywne:
- DERMAWHITE® NF LS
- Witamina E
- Filtry UVB: SPF 14 / UVA: IPD 16 / PPD 7
- Woda termalna z Iwonicza Zdroju
Działanie substancji aktywnych
DERMAWHITE® NF LS
Innowacyjny, opatentowany i przebadany pod względem skuteczności
kompleks składników aktywnych, które wzajemnie nasilają swoje
działanie:
- Kwas ferulowy i wyciąg z rośliny Waltheria Indica
Działają przeciwzapalnie oraz depigmentacyjnie, hamując aktywność
tyrozynazy, enzymu uczestniczącego w tworzeniu melaniny.
- Kwas glukonowy
Jest odpowiedzialny za „wyłapywanie” jonów miedzi, które są
niezbędne do powstawania melaniny
- hydroksykwasy (kwasy cytrynowy i mlekowy)
Delikatnie złuszczają naskórek.
Witamina E
Chroni przed działaniem wolnych rodników odpowiedzialnych za
starzenie się skóry, poprawia miękkość
i elastyczność skóry, ogranicza utratę wody z naskórka.
Filtry UVB: SPF14 / UVA: IPD 16 / PPD 7
Chronią przed promieniowaniem UVA i UVB, podtrzymując skuteczność
działania pozostałych składników aktywnych.
Woda termalna z Iwonicza Zdroju
Koi i łagodzi podrażnienia.
Cena: 29 zł. Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Mity osób uprzedzonych do diety wegetariańskiej
108108atma napisał:
> te wyjątki wystarczą by wykazać że napisałęś kłamstwo.
Nie wystarczą, bo zasada pozostaje mimo istnienia wyjątków od niej.
> sprawa jest prosta...wystarczy wychodzić na spacery w
> okresie "słonecznym" i te 15min.wystawiać przynajmniej dłonie i
> twarz na promienie słoneczne.
Napisałem - człowiek, który pracuje, ogląda słońce przez miesiąc w roku,
najczęściej niecały. To zbyt mało. Witamina D w dalszym ciągu pozostaje
witaminą, czyli substancją egzogenną, niezbędną do zachowania zdrowia.
> i znowu parszywe kłamstwo albo brak wiedzy.prawda o wit.d jest
> taka;"Metabolizm witaminy D u człowieka [edytuj]
> Zarówno witamina D2 jak i D3 nie ma aktywności biologicznej i
> uzyskuje ją poprzez enzymatyczną hydroksylację przy tych samych
> atomach węgla ich cząsteczek. U ludzi biologicznie czynną formą
> witaminy D jest 1α,25-dihydroksywitamina D (1,25(OH)2D).
Prawda.
"Unfortunately, in spite of some excellent studies revealing the superiority of
vitamin D3 (cholecalciferol) as a supplement, the form of vitamin D found in
major preparations of prescriptions in the US is vitamin D2 (ergocalciferol). It
is noteworthy that vitamin D2 was developed and patented by the pharmaceutical
industry and has since been prescribed by physicians for patients who need
vitamin D. Many doctors don’t know that vitamin D2 differs radically from
vitamin D3 in its physiologic activity. Once in the human body, vitamin D2 is
inactivated in the normal metabolic pathway that converts vitamin D3 to an
active precursor form of the vitamin. Vitamin D3 is the form that leads to
higher levels of serum 25-hydroxyvitamin D, which is converted to
1,25-dihydroxyvitamin D. This is the molecule that confers vitamin D’s benefits.
Conversely, the metabolic products of D2 are not efficiently bound to important
carrier proteins in the bloodstream, and they don’t effectively activate the
appropriate cellular receptors. Finally, vitamin D2 has a shorter shelf life
than D3."
> Nawet ponad 90% dobowego zapotrzebowania na witaminę D może być
> wyprodukowane w skórze pod wpływem światła słonecznego. Na skórną
> produkcję witaminy D mają wpływ: pora roku, zachmurzenie i
> zanieczyszczenia powietrza, szerokość geograficzna, stosowanie
> kremów z filtrem, pigmentacji skóry i starzenie się skóry.
No właśnie - może być, ale nie jest.
> jeśli jest dostarczana odpowiednia ilość prekursorów, produkcja wit
> a przez organizm jest wystarczająca. wspomniałem o mleku,bo
> wegetarianizm to nie jest tylko weganizm.
Niezależnie od tego, jaką ilość prekursorów się dostarczy, produkcja witaminy A
nie będzie wyższa od tej, jaka wynika z wydajności organizmu. O mleku
wspomniałeś bez sensu, bo prawdopodobnie nie przeczytałeś pierwszego postu w
wątku. Przeczytaj jeszcze raz, to ci się może rozjaśni.
> to wypowiedzi fachowców,badajacych i zajmujących sie tym tematem na
> codzień,a nie jakiś "optymalnych"misiów. a kreatyny i taurynu
> organizm produkuje tyle ile mu potrzeba.
Nie. To wypowiedzi ludzi, którzy powtarzają książkową wiedzę bez aktualizacji.
Stanowisko nauki wobec cholesterolu zmienia się wolniej niżby to wynikało z
wyników badań właśnie ze względu na przywiązanie do zdobytej niegdyś wiedzy i
niechęć do jej weryfikacji.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: róża jerychońska....
Róża z Jerycho została odkryta przez podróżników i pielgrzymów do Ziemi
Świętej, a następnie przywieziona do Europy. zachwyciła ona dwór francuski, jak
również mieszkańców Niemiec, wieść o jej właściwościach przekazywana była z ust
do ust i zataczała coraz szersze kręgi. Tak szerokie rzesze ludzi doświadczały
na sobie jej dobroczynnego działania, jak również poznawało legendy, które jej
towarzyszyły. Jedna z legend głosi, iż Najświętsza Maria Panna w czasie
ucieczki z Nazaretu do Egiptu przejeżdżała przez wzgórza miasta Jerycho i mimo,
że nie była to pora deszczowa, zaschnięte podobne do burzanu kłębki róży na Jej
widok rozkwitły i zazieleniły się. Wtedy matka Boska naznaczyła je znakiem
krzyża i obdarowała życiem wiecznym, jak również właściwościami uzdrawiającymi.
Jest darem i pięknem natury, który potrafi przetrwać wieki bez wody, bez ziemi,
w ekstremalnie wysokich lub niskich temperaturach. Dom, w którym znajduje się
róża jest obdarzany szczęściem i błogosławieństwem bożym. Róża w stanie
wilgotnym poprawia i oczyszcza powietrze miejsca w którym się znajduje, zaś w
stanie suchym chroni pomieszczenia przed wszelkim robactwem i insektami.
Poprzez wieki ludzie nauki prowadzili badania nad jej właściwościami
uzdrawiającymi. Woda w której rozwija się róża może służyć do kąpieli, robienia
kompresów na miejsca po ukąszeniach owadów. Również może być stosowana w celach
kosmetycznych aby powstrzymać starzenie się skóry twarzy i szyi, przeciwdziała
robieniu się zmarszczek. Zostało potwierdzone przez badających, że jest w tym
względzie rośliną niezawodną. W dzisiejszej dobie jest rośliną rzadko
spotykaną. Występuje w Egipcie pod nazwą "Kaff haryani" co oznacza "Piłka w
ręce Maryi", zaś w Algierii występuje pod nazwą "Id Fatma Bint el Nabi" co
oznacza "Ręka Fatimy, córka proroka". Jako święta roślina Orientu (wschodu)
jest woda z niej używana w czasie ciąży, jako napój wzmacniający, a pita w
czasie samego porodu niweluje dyskomfort bólowy i praktyka ta trwa już od
wieków.
Sposób Użytkowania
W celu pobudzenia i doprowadzenia do rozkwitu zaschniętej róży - należy ją
podlać zimną lub ciepłą a nawet wrzącą wodą, czego nie wytrzyma żadna żywa
roślina. ten przywilej róża z Jerycho zawdzięcza łasce wiecznego życia
podarowanej jej przez Matkę Boską. Te zasuszone listki przechodzą
zmartwychwstanie! Pojedyncze łodyżki otwierają się coraz więcej i więcej i
przybierają ciemno zielony kolor z jasnymi przebarwieniami. Po zalaniu ciepłą
lub zimną wodą róża ta w pełni rozwinie się w około 90 min. Natomiast przy
wrzątku trwa ten proces około 50 min. następnie należy różę wyjąć z wody (wodę
zużyć wg. potrzeb). Następnie należy wyjąć ją na talerz i podlewać wodą przez
okres 8 dni. Po tym czasie przestajemy ją podlewać, trzymamy w ciepłym
pomieszczeniu, aż przyjmie znów formę zasuszonego kłębka. Proces zasuszania
trwa dwa dni. W przypadku zapotrzebowania na wodę z róży proces ten należy
powtórzyć od nowa. Róża z Jerycho nigdy nie traci swych właściwości i można ją
przekazywać kolejnym pokoleniom.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: NOWOŚCI W PAŹDZIERNIKU !
NOWOŚCI W PAŹDZIERNIKU !
W miarę upływu lat skóra traci naturalne mechanizmy obronne, staje się
bardziej podatna na szkodliwy wpływ środowiska, promieniowania UV i stresu.
Potrzebuje dodatkowej ochrony i nawilżenia. Oriflame proponuje Time Prevent –
specjalistyczną serię pielęgnacyjną, która bardzo skutecznie zwalcza pierwsze
oznaki starzenia się skóry i sprzyja zachowaniu młodego, pięknego wyglądu.
Innowacyjny składnik: peptydy z nasion Moringa. Ten unikalny składnik
roślinny chroni skórę przed uszkodzeniami za pomocą niewidocznej warstwy
ochronnej, która zapobiega przenikaniu toksyn. Rezultaty: skóra jest
kompleksowo chroniona przed szkodliwym wpływem zanieczyszczonego powietrza,
środowiska i stresu, które przyspieszają proces starzenia się. Time Prevent
likwiduje jego pierwsze oznaki: zmarszczki stają się mniej widoczne, koloryt
skóry jest jednolity, owal twarzy wyraźniejszy i bardziej jędrny, cera –
bardziej promienna. Dzień po dniu, kosmetyki Time Prevent powstrzymują
starzenie się skóry wywołane niekorzystnymi warunkami współczesnego trybu
życia. Jędrna, gładka i pełna blasku skóra wygląda młodziej.
4921 Krem na dzień z filtrem SPF 15 Time Prevent
Idealny krem na każdy dzień: zwalcza pierwsze objawy starzenia się skóry i
chroni ją przed szkodliwym wpływem środowiska. Receptura opracowana zgodnie z
technologią optyczną zapewnia błyskawiczny efekt w postaci promiennej cery.
Krem zawiera filtry SPF 15, witaminę E powstrzymującą wolne rodniki oraz
naturalny składnik aktywny, peptydy z nasion Moringa.
Korzyści:
• Zwalcza pierwsze objawy starzenia się.
• Chroni skórę przed szkodliwym wpływem środowiska, promieniowania i stresu.
• Pigmenty odbijające światło optycznie zmniejszają zmarszczki i tuszują
niedoskonałości cery, dodając jej blasku.
• Skóra jest nawilżona, miękka i jędrna. Sposób stosowania: codziennie rano
na oczyszczoną twarz i szyję. Nie dopuścić do wniknięcia kremu do środka
oczu.
4920 Dotleniający krem na noc Time Prevent
Wyjątkowy krem pielęgnacyjny zawiera peptydy z drożdży. W czasie snu dotlenia
skórę i zwalcza objawy jej starzenia się.
Korzyści:
• Zwalcza pierwsze objawy starzenia się.
• Dotlenia skórę i wspomaga regenerację jej komórek.
• Zmniejsza zmarszczki.
• Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Sposób stosowania: codziennie
wieczorem na oczyszczoną twarz i szyję. Nie dopuścić do wniknięcia kremu do
środka oczu.
4926 Sztyft SPF 15 do pielęgnacji okolic oczu Time Prevent
Sztyft zwalcza pierwsze oznaki starzenia się skóry wokół oczu. Receptura
opracowana zgodnie z technologią optyczną zapewnia natychmiastowy efekt w
postaci promiennej skóry. Zawiera peptydy z nasion Moringa, witaminę E i
filtry SPF 15.
Korzyści stosowania:
• Powstrzymanie pierwszych oznak starzenia się skóry.
• Ochrona skóry przed szkodliwym wpływem środowiska, promieniowania UV i
stresu.
• Zmniejszenie i wygładzenie zmarszczek.
• Skóra pod oczami jest promienna i jasna.
• Wygodna forma sztyftu ułatwia rozprowadzenie i ogranicza ryzyko wniknięcia
kosmetyku do oczu.
• Nie zawiera substancji zapachowych. Sposób stosowania: codziennie rano
rozprowadzić na skórze wokół oczu, zwracając szczególną uwagę na zmarszczki
i „kurze łapki”. Następnie zastosować krem na dzień Time Prevent.
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Zwycięstwo młodości - Time Prevent
Zwycięstwo młodości - Time Prevent
W miarę upływu lat skóra traci naturalne mechanizmy obronne, staje się
bardziej podatna na szkodliwy wpływ środowiska, promieniowania UV i stresu.
Potrzebuje dodatkowej ochrony i nawilżenia. Oriflame proponuje Time Prevent –
specjalistyczną serię pielęgnacyjną, która bardzo skutecznie zwalcza pierwsze
oznaki starzenia się skóry i sprzyja zachowaniu młodego, pięknego wyglądu.
Innowacyjny składnik: peptydy z nasion Moringa. Ten unikalny składnik
roślinny chroni skórę przed uszkodzeniami za pomocą niewidocznej warstwy
ochronnej, która zapobiega przenikaniu toksyn. Rezultaty: skóra jest
kompleksowo chroniona przed szkodliwym wpływem zanieczyszczonego powietrza,
środowiska i stresu, które przyspieszają proces starzenia się. Time Prevent
likwiduje jego pierwsze oznaki: zmarszczki stają się mniej widoczne, koloryt
skóry jest jednolity, owal twarzy wyraźniejszy i bardziej jędrny, cera –
bardziej promienna. Dzień po dniu, kosmetyki Time Prevent powstrzymują
starzenie się skóry wywołane niekorzystnymi warunkami współczesnego trybu
życia. Jędrna, gładka i pełna blasku skóra wygląda młodziej.
4921 Krem na dzień z filtrem SPF 15 Time Prevent
Idealny krem na każdy dzień: zwalcza pierwsze objawy starzenia się skóry i
chroni ją przed szkodliwym wpływem środowiska. Receptura opracowana zgodnie z
technologią optyczną zapewnia błyskawiczny efekt w postaci promiennej cery.
Krem zawiera filtry SPF 15, witaminę E powstrzymującą wolne rodniki oraz
naturalny składnik aktywny, peptydy z nasion Moringa. Korzyści:
• Zwalcza pierwsze objawy starzenia się.
• Chroni skórę przed szkodliwym wpływem środowiska, promieniowania i stresu.
• Pigmenty odbijające światło optycznie zmniejszają zmarszczki i tuszują
niedoskonałości cery, dodając jej blasku.
• Skóra jest nawilżona, miękka i jędrna. Sposób stosowania: codziennie rano
na oczyszczoną twarz i szyję. Nie dopuścić do wniknięcia kremu do środka
oczu.
4920 Dotleniający krem na noc Time Prevent
Wyjątkowy krem pielęgnacyjny zawiera peptydy z drożdży. W czasie snu dotlenia
skórę i zwalcza objawy jej starzenia się. Korzyści:
• Zwalcza pierwsze objawy starzenia się.
• Dotlenia skórę i wspomaga regenerację jej komórek.
• Zmniejsza zmarszczki.
• Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Sposób stosowania: codziennie
wieczorem na oczyszczoną twarz i szyję. Nie dopuścić do wniknięcia kremu do
środka oczu.
4926 Sztyft SPF 15 do pielęgnacji okolic oczu Time Prevent
Sztyft zwalcza pierwsze oznaki starzenia się skóry wokół oczu. Receptura
opracowana zgodnie z technologią optyczną zapewnia natychmiastowy efekt w
postaci promiennej skóry. Zawiera peptydy z nasion Moringa, witaminę E i
filtry SPF 15. Korzyści stosowania:
• Powstrzymanie pierwszych oznak starzenia się skóry.
• Ochrona skóry przed szkodliwym wpływem środowiska, promieniowania UV i
stresu.
• Zmniejszenie i wygładzenie zmarszczek.
• Skóra pod oczami jest promienna i jasna.
• Wygodna forma sztyftu ułatwia rozprowadzenie i ogranicza ryzyko wniknięcia
kosmetyku do oczu.
• Nie zawiera substancji zapachowych. Sposób stosowania: codziennie rano
rozprowadzić na skórze wokół oczu, zwracając szczególną uwagę na zmarszczki
i „kurze łapki”. Następnie zastosować krem na dzień Time Prevent.
Kosmetyki dostępne od katalogu Październik 2004
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Nowości do demakijażu
Nowości do demakijażu
Waterproof Make up Remover - Waterproof Make up Remover
Płyn do usuwania makijażu wodoodpornego
Dwufazowy płyn szybko i dokładnie zmywa makijaż wykonany kosmetykami
wodoodpornymi. Delikatny, ze świetlikiem, który koi skórę i pomaga rozjaśnić
cienie pod oczami.
Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
Mocno wstrząsnąć przed użyciem. 100 ml
Kod: 10734
Czy ktoś mógłby już sie podzielić opinią dot. tego płynu?
W katalogu 9 wchodzi Płyn do demakijazu 3 w 1:
Czy demakijaż może sprawić, że będziesz piękniejsza? Teraz tak!
Innowacyjny płyn do demakijażu daje Ci dużo, dużo więcej niz zwykły zabieg
zmywania kosmetyków.
Orzeźwia, odżywia,tonuje, chroni i koi skórę, pomaga usunąć opuchnięcia
okolic oczu.
Demakijaż jest od razu wstępem do pielęgnacji!
Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe.
1. Zmywa makijaż z oczu, ust i całej twarzy
2. Tonuje i orzeźwia skórę
3. Pomaga usunąć opuchnięcia okolic oczu
• Uczucie ukojenia i komfortu dzięki extra delikatnejformule ze składnikami
nawilżającymi
• Ukojenie podrażnień
• Odzywienie i ochrona delikatnej skóry okolic oczu
Główne składniki aktywne:
· Ekstrakt z kasztanowca pobudza mikrokrążenie, wspomagając działanie innych
składników aktywnych zawartych w kosmetyku.
Zapobiega gromadzeniu się wody w tkance podskórnej, wspomaga jej drenaź i
pobudza mikro-cyrkulację, co ma duże znaczenie w pielęgnacji okolic oczu.
Woreczki stają się mniejsze, a cienie pod oczami znikają.
· Witamina E
· Ekstrakt z czerwonych winogron to koktajl witaminowo-energetyczny dla
skóry. Winogrona mają dużo witamin (B, C, D, E, PP) i mikroelementów (bor,
wapń, magnez, żelazo,miedź, potas), dzięki czemu dotleniają
i odtruwają skórę.
Olejek z pestek zawiera cenne dla skóry nienasycone kwasytłuszczowe. Jednak
największa siła winogron to polifenole - przeciwutleniacze, które chronią
przed słońcem, zanieczyszczeniami, spalinami i dymem tytoniowym.
Kosmetolodzy odkryli,że winogrona są skuteczniejszą, niż witaminy C
i E, bronią w walce z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za starzenie się
skóry.
Winogrona mają działanie:
· Odtruwające i odmładzające - walczą z wolnymi rodnikami.
· Przeciwalergiczne – hamują wydzielanie histaminy oraz wzmacniają błony
komórkowe.
· Przeciwzapalne – hamują wydzielanie substancji odpowiedzialnych za stany
zapalne.
· Stabilizujące kolagen - ekstrakt winogronowy wpływa na zwiększenie
elastyczności skóry.
· Uszczelniające naczynka krwionośne -polifenole mają korzystny wpływ na
krążenie krwi
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: Royal Velvet
Rumianek - Choć mały i niepozorny, ten polny kwiatek jest od lat wyjątkowo
ceniony w kosmetyce. Działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Gdzie tkwi sekret
powodzenia rumianku? Ma on w swoim składzie bisabolol - odżywczą substancję
pobudzającą odnowę komórkową i likwidującą podrażnienia skóry. Wyciąg z
rumianku jest bogaty w witaminę C, która opóźnia starzenie się skóry, oraz
witaminę PP wzmacniającą naczynka krwionośne.
Olejek rumiankowy często jest składnikiem kosmetyków do suchej i wrażliwej
skóry. Dodawany regularnie do maseczek znacznie poprawia kondycję takiej cery.
W aromaterapii znane jest jego uspokajające działanie.
Witamina A- Bardzo ważna dla wyglądu skóry. Witamina przeciwutleniająca,
stymulującą wzrost i odnawianie się tkanki.
W przypadku silnego naświetlania regeneruje ona skórę na długi czas. Witamina A
(A1 i A2) - akseroftol, retinol - Jest wrażliwa
na działanie czynników utleniających. Zapobiega procesowi starzenia, poprawia
ogólną kondycję i pomaga w utrzymaniu prawidłowego rozwoju naskórka. Wygładza
drobne zmarszczki i zmiękcza skórę, zwiększa jej elastyczność, poprawia koloryt,
zapobiega utracie wody. Czyni skórę młodsza i ładniejszą.
Witamina E – zwana „witaminą młodości”, dodaje witalności, ochrania witaminę A
i C przed nadmiernym utlenianiem. Jest odpowiedzialna za powstawanie komórek
naskórka, hamuje procesy starzenia się skóry, przywraca jej równowagę, chroni
przed szkodliwym promieniowaniem UV, zapobiega silnemu utlenianiu lipidów w
skórze. Witamina E przeciwdziała uwalnianiu się wolnych rodników, wspomaga
utrzymanie elastyczności skóry, a tym samym zapobiega starzeniu się skóry i
powstawaniu zmarszczek.
Witamina E, tokoferol - rozpuszczalna w tłuszczach, antyutleniacz (chroni
komórki organizmu przed samoutlenianiem),odgrywa pewną rolę w przenoszeniu
elektronów w utlenianiu biologicznym (komórkowym).
Kwas hialuronowy – Jeden z podstawowych mukopolisacharydów wchodzących w skład
tkanki łącznej, ciałka szklistego i powierzchniowych chrząstek stawowych. Dzięki
właściwościom wiązania duzych ilości wody warunkuje prawidłowe uwodnienie
substancji międzykomórkowej tkanki łącznej.
Stanowi naturalna barierę chroniąca tkanki przed infekcją bakteryjną Z wiekiem
jego ilość się zmniejsza. W medycynie estetyczniej wykorzystywany do
wypełniania bruzd i zmarszczek, w kosmetologii jeden z najbardziej cenionych
składników kremów.
Gliceryna - naturalnego pochodzenia przyjazny dla skóry związek utrzymujący
wilgoć. Skóra natarta gliceryną nabiera miękkości,ponieważ przyciąga ona wilgoć
z powietrza, nawilża naskórek czyniąc go elastycznym.
Alga chrząstnica kędzierzawa – należy do grupy krasnorostów i jest bogata w
witaminę C mającą ogromny wpływ zarówno na koloryt cery jak i na włókna
kolagenowe więc jędrność i gładkość. Algi zawierają niemal całą tablicę
Mendelejewa i komplet witamin. Najcenniejsze są algi morskie, które żyją w
świecie bogatym w światło słoneczne (promieniowanie UV przenika do 30 m
pod wodę) i skondensowane substancje odzywcze. Ich skład mineralny jest podobny
do składu naszych płynów ustrojowych, dlatego łatwo je przyswajamy. Algi
wspomagają komórkową przemianę materii, odŜywiają, regenerują, nawilżają skórę.
Zawierają:
lipidy, aminokwasy, proteiny, mukopolisacharydy, ,mikroelementy - (przeciętnie
10 razy więcej niŜ roślin lądowych): Ca, I, Br, Fe,Mg, Cu, Zn, Mn, Co -
pierwiastki te z poliwęglowodanami tworzą kompleksy, co pozwala im łatwiej
pokonać barierę lipidową naskórka oraz witaminy -B1, B2, B5, B6, B12, D, K, E,
C, której zawartość w krasnorostach jest większa niż w owocach cytrusowych
oraz A, której zawartość w niektórych glonach jest ok. 20 razy większa niż w
marchewce, kwas foliowy, NNKT.
Ekstrakt z orzecha kokosowego – wygładza i zmiękcza skórę.
gg 5547588 my.oriflame.pl/blutama
Salonik kosmetyczny z Oriflame
salonik sponsorów Przeczytaj więcej odpowiedzi
Temat: 50 sposobów by wyglądać ładniej
Chroń skórę przed promieniami UV w dzień.
Nawet jeśli pozornie nie ma słońca, promieniowanie do nas dociera. A to ono
jest sprawcą tworzenia się niszczycielskich wolnych rodników i starzenia się
skóry. Dlatego zaopatrz się w krem pielęgnacyjny na dzień z filtrem UV,
najskuteczniejszy będzie SPF 15.
Po nałożeniu kremu odczekaj przynajmniej pięć minut zanim zaczniesz nakładać
podkład.
W przeciwnym razie zetrzesz krem nim zdąży się dobrze wchłonąć. A jeśli na
skórze jest warstewka kremu, podkład nie będzie się dobrze trzymał.
Zainwestuj w dobry krem przeciwzmarszczkowy na noc.
Z badań wynika, że gdy śpimy, odnowa komórkowa przebiega szczególnie
intensywnie, warto więc ją wspomóc.
Szczególną uwagę poświęć delikatnej skórze wokół oczu.
Lekki krem nawilżający pod oczy nakładaj codziennie, rano i wieczorem. Jeśli
zauważysz pierwsze zmarszczki, zmień kosmetyk na regenerujący,
przeciwzmarszczkowy.
Po nałożeniu kremu pod oczy
delikatnie wklep go opuszkami palców w okolice oczu - to poprawi krążenie krwi
i przyspieszy działanie aktywnych składników zawartych w kosmetyku.
Jeśli masz podpuchnięte i podkrążone oczy, zaopatrz się w specjalne kosmetyki.
Powinny zawierać substancje poprawiające mikrokrążenie i przeciwdziałające
zatrzymywaniu płynów, a przy okazji także odświeżające skórę, zwiększające jej
elastyczność i skutecznie zapobiegające powstawaniu zmarszczek.
Kremy nakładaj nie tylko na twarz, ale również na szyję i dekolt.
Często się o tym zapomina, tymczasem również i tu pojawiają się zmarszczki,
przebarwienia, a skóra wiotczeje jeszcze szybciej niż na twarzy.
Nie zapominaj o pielęgnacji ust!
Trzeba je chronić i nawilżać, bo gdy są ciągle spierzchnięte, szybko się
zestarzeją. Warto też chronić je przed słońcem preparatem z filtrem. Jeśli
skóra wokół warg zaczyna tracić gładkość i pojawiają się zmarszczki, dobrym
rozwiązaniem są preparaty regenerujące do pielęgnacji tych okolic.
Zacznij odżywiać skórę od wewnątrz!
Wzbogać swoją dietę w dobroczynne dla skóry oleje, jedząc orzechy, pestki
słonecznika i tłuste ryby, takie jak makrele i sardynki.
Wspomóż skórę od środka, zażywając witaminy.
Są specjalne tabletki, które zawierają zestawy witamin spowalniające starzenie
się skóry i poprawiające jej wygląd. Warto po nie sięgnąć, trzeba jednak
uzbroić się w cierpliwość, bo efektów ich działania niestety można oczekiwać
dopiero po kilku tygodniach łykania.
ŹRÓDŁO: Poradnik Domowy
Przeczytaj więcej odpowiedzi
Strona 2 z 3 • Znaleziono 169 rezultatów • 1, 2, 3